fbpx

Cleveland Cavaliers: najgorętszy zespół playoffs

73

30

cavs 121 hawks 108 [3-0]

Zeszłym razem 25 trójek ustanowiło rekord wszech czasów, tym razem panowie ograniczyli się do… 21 trafień zza łuku: Kevin Love 5/12, Kyrie Irving 4/5, JR Smith 2/4, Channing Frye 7/9, LeBron, Shumpert, Dellavedova po jednej. A gdyby było Wam mało, przewaga na tablicach Cavaliers wyniosła 55 do 28. Osiemnaście razy grabili gospodarzy na ofensywnej zbiórce i po siedmiu meczach playoffs nadal pozostają niepokonani.

Cieszę się, że tu jestem. Dobrze się czuję w Cleveland, a że potrzebowaliśmy tego zwycięstwa, stwierdziłem, że pora rozpalić grilla [Channing Frye]

~

-> coach Mike Budenholzer kombinował: Kyle’a Korvera (słusznie) delegował na ławkę, na skrzydło wstawił Thabo Sefoloshę, Kenta Bazemore przesunął na SG. Kilka minut otrzymał (i dobrze wypadł) Kris Humphries, faulowali też Tristana Thompsona bez piłki. Miało być solidniej w obronie, a jak było? Cavs oddali 49 rzutów z wolnych pozycji (w odległości półtora metra nie było obrońcy) z czego trafili 30. Jeden jedyny Frye rzucał do kosza 13 razy, z czego dwanaście razy zupełnie niepilnowany. Trafił 10 razy. Innymi słowy: konsekwentny ruch piłki i przewaga fizyczna pod tablicami zmasakrowały Jastrzębie. Po trzech kwartach było równo, w czwartej panowie zdeklasowali (36:17) przeciwników.

-> 30 sekund przed końcem frustracje wzięły górę, Jeff Teague pchnął rozpędzonego LeBrona w trybuny, który o mało nie połamał kibica. Czy liga zawiesi Teague’a? Nie żeby miało to znaczenia, bowiem jeszcze żaden zespół w historii NBA nie wygrzebał się dołka 0-3 więc sezon ATL możemy śmiało uznać za zakończony.

-> solidny występ Al’a Horforda (24 punkty, 11/15 z gry) o ile dopuszczamy możliwość chwalenia środkowego, który w najważniejszym meczu sezonu zbiera łącznie jedną piłkę i zalicza wskaźnik -26. W każdym razie pakę zrobił mocną:

[vsw id=”WmU3LcZ6CsI” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

-> ofensywnie nie ma się do czego przyczepić jeśli chodzi o Atlantę, 49% z gry, duży wolumen trójek, 29 asyst. Niestety pod tablicami dramat, przypominało to rozbój w biały dzień, a gdy triple zaczęły siedzieć Cleveland w czwartej, okradziony arsenał nie pozwolił na nawiązanie walki.

-> kto to mówił w komentarzach, że lutowy transfer Frye’a może być najważniejszym ruchem kadrowym tego roku? Jak często się zdarza by 32-letni rezerwowy montował 27 punktów i 7 zbiórek?

Patrzcie jakie cwaniaki:

dsa

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

73 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Mam nadzieję że w ECF dopadnie Cavs jakiś kryzys lub chociaż rzuty będą wchodzić na normalnych procentach, bo inaczej to Miami (wierzę mocno, że jednak pokonają Raps) będzie niestety miało powtórkę z finałów ’14r 🙁

    (-75)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Chcialbym przeprosic coacha Lue (a noz czyta GWBA) za bezpodstawne krytykowanie go, kiedy zostal trenerem Cavs. Jestem pod wrazeniem widzac ruch pilki i spacing w jego druzynie, pilka momentami chodzi sprawniej niz w Spurs. Nie wiem na ile w tym zasluga Lue a ile LeBrona, ale na pewno Tyrone nie jest calkowicie pozbawiony wplywu na druzyne, od czasu wywalenia Blatta ich gra znacznie sie poprawila.

    (100)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie ma wyjścia, w finale Cavs muszą iść na wymianę ciosów. Dysponują większą siłą ognia zza łuku od Spurs i przynajmniej taką samą jak GSW. Organizacja gry wciąż wymaga poprawy, szczególnie na własnej połowie, ale ofensywnie rozkręcili się w dobrym momencie. Oby tak dalej, a finały wcale nie będą tak jednostronne

    (57)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Super ogląda się takie mecze. I kto jest najlepszym zespołem siekającym trójki…..rewolwerowcy z Cavs. Game 2 odpalił JR dziś Frye. Oby amunicji starczyło na finały.

    (28)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    A ile to ja minusów dostawałem jak pisałem, że Lue może wnieść coś do gry Cavs? Europejski charakterny snob to coś innego niż grający niegdyś w nba wyrobnik, który zna realia, nie jedno przeżył i widział. Gość jest inteligentny, zna grę, umie ją czytać i wie z kim pracuje. Od razu widać, że ławka żyje, atmosfera w szatni jest świetna, styl gry widowiskowy, swobodny i skuteczny a to przynosi jak widać efekty w postaci zwycięstw.

    (25)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Lebron zasłużył na pierścień może nie patrząc na cały sezon tylko na pryzmat kilku lat szykują się 6 finały z rzędu przegrać kolejny raz…. trochę na to nie zasługuje

    (32)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Biorąc wszystko w całość wszystkie gwiazdy na niebie mówią Cavs mistrzem na bo:

    – Miami i Toronto wyglądają na zmęczone i Cavs jeszcze łatwiej się po nich przejadą. Do finału zapowiada się spacerek a jeśli na zachodzie będzie naparzanka (na to sie zapowiada i sami tego chcemy:)) to bedzie to miało znaczenie
    – ruch piłki w Cavs jest niesamowity co dobrej skuteczności za 3 robi robotę porównywalną do obecnych mistrzów
    – zbiórki zwłaszcza ofensywne to może być x-factor bo SAS jest do niczego jeśli o nie chodzi o GSW troszkę lepsze. Cavs niszczą w tym elemencie szczególnie “przepłacony” TT13
    – zobaczcie co Clevlend robi z jedna z najbardziej poukładanych obron w NBA
    – zdrowie Stepha pod znakiem zapytania (mały ? ale jednak)
    – zobaczcie na energię i zaangażowanie zawodników Clevlend- niesamowite wszyscy wiedzą po co tam grają. Czyja to może być zasługa…?
    – LBJ ciągle gra na 75% ale z tak poukładanym zespołem nie będzie tego zmieniać do końca rozgrywek

    Jeszcze przy serii z Cavs chyba Johnson mówił że “oni” grają tylko 8 zawodnikami. Fakt nie mają pełnej ławki ale przy takim spacerku nie będzie to miało znaczenia.

    (27)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeśli Cavs tak będą grali, zwłaszcza jeśli chodzi o te trójki, to mogą wygrać i z Warriors i ze Spurs i z Thunder i tego im życzę.

    (16)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Z jednej strony Curry i Thompson a z drugiej Love, Irving, Smith, Frye, James.
    Może być ciekawie ale poczekajmy

    (4)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nareszcie Kevin Love odnalazł swoje miejsce w tej drużynie. Trzymałem za to kciuk!. Jego obrona choć do najlepszych nie należy (choć starań odmówić mu nie wolno) w tak zbilansowanym zespole nie stanowi już o słabości zespołu, zostaje to świetnie ukryte. LeBron? LeBron powiedział co miał i ciężko się nie zgodzić:
    https://www.youtube.com/watch?v=gwYxDN4cUS4

    (5)
  11. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Uwazam, ze Lebron zasluzyl na pierscien zdobyty w Cleveland. Jest on bezpsprzecznie najlepszym koszykarzem ostatniej dekady, choc pewnie ostatni sezon, dwa, naleza juz do Stepha. Chcialbym zeby zdobyl mistrzostwo, ale naprawde tego nie widze. To prawda, ze Cavs sa w formie. Nie przegrali jeszcze w PO, ale nie widze wygranej Cavs z GSW lub Spurs. Uwazam, ze obrona CAVS jest po prostu za slaba, a ich ofensywa tez zostanie spowolniona przez swietnie broniacych Warriors lub Spurs. W finale wroze przegrana CAVS w 6 meczach. P.S. ta paczka nad K.Lovem to ewidentny faul ofensywny.

    (21)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Spokojnie. Atlanta broni jak cioty. Tyle wolnych pozycji w PO to aż niemożliwe.

    Z rozgrywajacym bez psychiki daleko się nie dochodzi

    (0)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Kilka dziwnych decyzji sędziów było w tym meczu. Denerwowały mnie faule ofensywne za delikatny kontakt z rywalem pod koszem. No kur zapiał, to są plejofy czy wf dziewczynek? Wiadomo, że jak LeBron cię zadem stuknie to lecisz pół boiska 😀

    Ten dunk Horforda to nie jest szarża? Kevin stoi poza strefą szarży, gość się w niego wpie…wiecie co, całe Cleveland zdziwione, że nie ma szarży.
    Kiedyś podobnie zrobił DeAndre Jordan i było mnóstwo głosów, że zamiast top 10 plays powinna być szarża.

    Wytłumaczy ktoś? 😉 może czegoś nie dopatrzyłem się?

    (9)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeff za to pchniecie zdecydowanie powinien zostac zawieszony. Pchnac gracza gdy ten jest rozpedzony to trzeba byc bezmozgiem.

    (12)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Ależ jestem pod wrażeniem gry Cavs. Swojego czasu na GWBA ktoś wróżył im marne losy, ale zaczęli grać inaczej. Specjalnie ich meczów nie oglądałem w sezonie regularnym, godziny mi średnio pasowały. Podoba mi się to, jak oni się przesuwają. Niby się przesuwają bez piłki, dwa podania, a tu chłop na trójce stoi, zdąży usiąść, wypić piwko, no i ładuje trójeczkę.

    Kołcz Lue chyba był niesłusznie opluwany przez kibiców. Ktoś tą robotę musiał zrobić. Kołcz LeBron pewnie ma tutaj swoje zasługi, bo z nim trzeba dobrze żyć. Ale Cavs żyją. Widać chemię, co akcja to inny handshake na ławce, aż ciężko to zapamiętać. Zobaczcie reakcję po dobitce Shumperta. Wow. Są groźni.

    LeBron…wczoraj trzy kwarty grał solidne. Nie, że bez zaangażowania. Na jego trzecim biegu, gdzie niektórzy takiego siódmego nie mają. W czwartej dwa wciśnięcia łopatki, dwa biegi wyżej, no i pozamiatane.
    Gdzie są Ci, co mówią, że LeBron nie podaje? Aż miło się patrzy. Robią tyle miejsca, że każde wejście LeBrona w trumnę będzie się kończyło atakiem obręczy/faulem. Bo jak go podwoją, to jak w pierwszych dwóch meczach odegra na lewo czy prawo spod kosza, a tam będzie czekał pan Frye, Kyrie Eleison lub Love. Prosta sprawa. I jeszcze to fajnie wygląda.

    Atlanta grała naprawdę nieźle. Parę akcji się udało, publiczność głośno, no i od razu gra się inaczej. Jednak w czwartej kwarcie coś ich zabiło. Słabsza skuteczność (pewnie zasługa obrony Cavs), zbiórki TT. Pretensje mogą mieć do siebie, że nie zrobili z +10 więcej, bo stracili przewagę szybciutko. Cavs cały mecz podgryzali tak z -10 na -3 nawet, ale Atlanta odpowiadała. Ale się doczekali.
    Seria prawie zakończona. Z 3-0 to raczej formalność.

    (8)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    A za pchnięcie Teague powinien oberwać. Tak się nie robi. Wynik ustalony, a on pcha rozpędzonego gracza, który jest bokiem do trybun, właśnie w stronę trybun.

    Durnota do kwadratu, naraża zawodnika, kamerzystę, no i kibiców własnej drużyny. Dostać takim LeBronem to jak przejść test zderzeniowy 😉

    A tak serio, jak nie umie myśleć, to niech pomyśli na trybunach.

    (24)
  17. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @sz4mil … ja na pewno nie czekam.. pol strony wymyslonych teorii i powiedzonych typu “Big Finals” … duzo bla bla bla, ale malo skladu, ladu i logiki.

    (10)
  18. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jestem czołgiem i wpadam na ludzi#LebronJames 🙂

    Będzie “sweep” jak z Detroit 🙂 Dobry Basket z jednej jak i z drugiej strony

    (1)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    @Leszczu13 Na serio nie widzisz wygranej Cavs w finale? Juz rok temu pokazali, ze wiedza jak grac finaly majac tylko Lebron i rezerwy. W tym roku wzmocnili sklad, zmienili wyjsciowa 5 i dopracowali strategie. Wiem, ze nie beda faworytem, ale nie mozna powiedziec ze nie widzi sie ich wygranej. Mistrzostwo jest jak najbardziej w ich zasiegu. Maja wszystko czego potrzebuje druzyna ktora ma za zadanie pokonac GSW lub SAS.

    (8)
  20. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ok ale popatrz że rywale tez się wzmocnili. Curry gra jeszcze lepiej. LMA doszedł do Spurs. Wrócił Durant etc

    (-1)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    serio K.Love stał na jednej nodze i przyjmował postera na ramię o jakim wy faulu mówicie oglądnijcie powtórkę w zwolnionym tempie Love wystraszył się uderzenia i zamiast stanąć na ofensa to się skulił i obrócił bokiem

    (1)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    @wizout
    Po pierwsze to nba, po drugie to playoffy. To jest wielki biznes i sędziowie już nauczeni wiedzą, że powinni puszczać takie akcje, bez względu na to czy był ofens czy nie. Publika to kocha, jest co dać na highlighty więc gwizdka być nie może 😉 przy takich akcjach zasady koszykówki schodzą na drugi plan

    (5)
  23. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Cywil
    Spoko, nie bój żaby 🙂 Przyjdzie zagrać z prawdziwym zespołem, a nie Atlantami czy Detroitami i się skończy cwaniakowanie

    (-12)
  24. Array ( )
    wielmozny pan P 7 maja, 2016 at 12:51
    Odpowiedz

    @leszczu13

    jako bezdyskusyjny czempion wartościowego, pełnego oryginalnych treści i elokwencji komentarza, pod tytułem “Kobe to egoista [i tak dalej w ten sam deseń przez pół strony] z pewnością jesteś najbardziej powołanym do oceniania komentarzy innych użytkowników forum.

    Lmfao.

    (29)
  25. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    DMJ
    Należy to się Lilardowi, który nie musiał wybierać sobie ziomków do zespołu i dawać im maksy by ograć przeciętne zespoły 🙂

    (-6)
  26. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @sz4mil
    Masz racje, ze w zeszlym roku CAVS docisneli GSW bez Kyrie i Love’a. Z Kyrie i Lovem sa wiele mocniejsi, choc wiele osob tutaj bajdurzy, ze np. Love nie jest kluczowym zawodnikiem, ze gra slabo itd. To nie jest prawda. To moze nie tak kluczowy gracz jakim byl w Minnesotcie, ale to nadal klasowy gracz ktory trafia za trzy, potrafi zagrac blizej kosza oraz dobrze zbiera. Cavs sa naprawde mocni i przede wszystkim maja LBJa ktory potrafi poprowadzic druzyne, potrafi sweitnie podac, nie domnuje pilki, sprawia ze jego kumple z druzyny sa lepsi. LBJ jest w jednej lidze z Magickiem, Birdem, Jordanem. Takze CAVS sa naprawde mocni, ale… no wlasnie, to ale…. GSW i SPURS to sa w tym sezonie potegi. Spurs maja swietna obrone i mysle, ze beda wstanie zniwelowac sile ataku CAVS. Natomiast GSW ma wiele silniejsza moc ofensywna i moim zdaniem po prostu zdominuja CAVS atakiem. Jezeli Curry wroci i bedzie wstanie wrocic do formy meczowej to obstawiam GSW, jezeli nie, to Spurs beda w finale. Takze obstawiam przegrana CAVS w finale w 6 meczach. P.S. Bardzo, ale to bardzo sie ciesze, ze Lakers zatrudnili Waltona. Idiotyczna teoria Wielmoznego Pana P., ze Lakers powinni poczekac az wybiora w drafcie najelpiej Simmonsa i dobiora trenera do druzyny oczywiscie sie nie sprawdzila. I tak jak pisalem wczesniej trenera sie zatrudnia mozliwie szybko aby byl gotowy na draft i wspieral decyzje kierownictwa, kogo wybrac… Ale czekam na kolejne teorie typu, z malym liderem nie mozna wygrac mistrzostwa, trenera dobiera sie do zawodnika wybranego w drafcie, CAVS rzucili 25 trojek wiec staja sie faworytem do wygrania finalow, no i pamietajmy, ze to nie sa jakies tam finaly, male finaly, srednie finaly tylko to sa “BIG FINALS “…

    (1)
  27. Array ( )
    wielmozny pan P 7 maja, 2016 at 13:02
    Odpowiedz

    seria jest na ukończeniu. w zasadzie można skopiować wszytskie pochwalne komentarze pod adresem Cavaliers i LeBrona Jamesa. nie ma nic nowego do dodania.

    forma jest świetna, rzuty wchodzą, set plays rozgrywane inteligentnie, chętnie oddawane piłki do lepiej ustawionych kolegów, mnóstwo open shots.

    Big Finals na horyzoncie. teraz najważniejsze jest utrzymanie odpowiedniej atmosfery w zespole, dobra motywacja i zdrowie. Byłoby szczytem absurdu, gdyby w tak swietnym momencie któryś z ważnych zawodników Cavaliers kontuzjował się i osłabił swój zespół. na to powinni zwracać szczególną uwagę : żadnych ryzykownych akcji, skoków w trybuny za piłką, przesadnej ambicji. celem są Big Finals, ale osiągnięte w pełnym składzie i bez żadnych urazów. dopiero wtedy można będzie ważyć szanse.

    Hawks znów dowodzą, że są porządnie złożonym, solidnym zespołem, ale nic poza tym. Dośc dobrzy na czwórkę w słabej konferencji, ale nie dośc dobrzy że na pewnym poziomie móc z powodzeniem rywalizować. Potrzebują wielu uzupełnień – nie mają lidera z prawdziwego zdarzenia, nie mają zawodnika, który umiałby złamać szablon gry i zaproponować jakieś niekowencjonalne improwizacje, brak także tzw mentalności zwycięzców.

    zabawne, ze jestem przekonany iż to Hawks prowadziliby w tej serii 3-0, gdyby LeBron James grał u nich :] taka jest marka i wpływ LeBrona na sytuację w Eastern Conference. I miara znaczenia osobowości i klasy lidera dla osiaągania sukcesów w NBA.

    w tym kontekście, tym śmieszniej brzmią laicy, którzy podważają np znaczenie Kobego Bryanta dla sukcesów Lakersów. wyjątkowy trzeba mieć tupet i z anonimowości wynikającą “odwagę Stefka Burczymuchy”, żeby kwestionować znaczenie i klasę liderów kilku mistrzowskich składów w NBA.

    (18)
  28. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Miło się czyta te dzisiejsze komentarze- albo uznanie dla Cavs albo cały czas b%l dupy z którego mam beke, który ma umniejszać ich dotychczasowe osiągnięcia 🙂 Orgaiizacja gry w ataku jest po prostu genialna, czy to Pistons czy to Hawks kompletnie nie mają sposobu na zatrzymanie Cavs bo w przypadku gdy przeciwnik skupia się na wysokim kryciu strzelców, LeBron wjeżdża pod kosz albo błyskawicznie uruchamia do gry Thompsona albo Love’a pod koszem. Prosta koszykówka ale jakże dopracowana. Trochę gorzej to wygląda w obronie, czasami widać zbyt dużą pasywność i niestety szczególnie JR i Kyrie bronią słabo. A jeśli ktoś twierdzi, że w finale z SAS albo GSW to już nie to samo to niech przypomni sobie mecze w regular season gdzie już wtedy Cavs pokonali SAS bez problemow i w pierwszym meczu z GSW do samego końca walczyli o wygraną (tak, drugi to był już pogrom). Dodatkowo wydaje mi się, ze Lue ma jeszcze asa w rękawie w postaci McRae kory cały czas chowany jest głęboko w rotacji ale po kilku występach widać u niego sporo jakości. Kto wie, może w kryzysowym momencie to on będzie zmiennikiem na pozycjach 1-2.

    (0)
  29. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @wielmozny Pan P.. pomijajac sformulowania typu “set plays” “open shots”, BIG Finasls no i rodem z chumoru z zeszytów szkolnych, prawdziwa perełka “kontuzjować się”…
    Roznica miedzy LBJ, Magickiem, Birdem, Jordanem, a Kobe, Iversonem, Hardenem jest ogromna. Pierwsi sprawiaja, ze zespol staje sie monolitem, sprawiaja, ze gracze wokol nich rozumieja swoja role, i graja lepiej. Ci drudzy mysla o sobie i ilosci swoich rzutow. Nie wracajmy juz do tego, bo na szczescie Lakers sa w przebudowie, zatrudnili moim zdaniem trenera z potencjalem (oczywisicie przed draftem a nie tak jak bajdurzyles ze lepiej wybrac w drafcie i wybrac trenera dopasowanego do graczy). To chyba najwieksza z wielu glupot ktore tu napisales. Zrozum to trenere i kierownictwo wybiera graczy i dopasowuje ich do wizji i tworzy ukladanke. Nie dopiera sie losowo graczy a potem probuje z tego stworzyc zespol. Tak robili w Philadelphi przez ostatnie lata i wiemy co z tego wyszlo. Jakby Lakers zrobili tak jak ty uwazasz za stosowne to bym mial w LA nastepna Philadellphie przez nastepne pare lat… ale bylaby tragedia. Na szczescie pomysleli, maja trenera ktory moze sie okazac swietny i ukladaja ukladanke 🙂

    (-16)
  30. Array ( )
    Odpowiedz

    dalej bedziecie pisali ze lebron sam ciagnie zespol do finalu ?heheh.tam gra caly zespol fantastycznie .zlapali dobry rytm i oby go szybko zgubili bo nie przepadam za nimi.

    (1)
  31. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @ W. Pan P. Rozplywasz sie nad CAVS od czasu kiedy rzucili 25 trojek i nawet napisales ze stali sie faworytem wygrania finalow. Proponuje zaklad. Jezeli wygraja mistrzostwo CAVS to do konca roku kalendarzowego kazdy swoj post na tej stronie zobowiazuje sie zaczac od zdania “Wielmozny Pan P. to moj guru i sensei koszykarski a ja jestem jedynie jego marnym Padowanem”. Jezeli natomiast mistrzostwo wygraja GSW lub SPURS to ty kazdy post na tej stronie do konca tego roku bedziesz zaczynal od zdania “Leszczu13 to moj guru i sensei koszykarski a ja jestem jedynie jego marnym Padowanem”… Jezeli reszcie osob taki zaklad sie podoba to prosze naciskac kciuka i moze W. Pan P. pokaze ze jest mezczyzna i sie zalozy…

    (44)
  32. Array ( )
    Odpowiedz

    Boże czy mama Ciuusa może go schować do szafy na czas play offów, niczym Maciarewicza przed wyborami. Mam dość czytania jego wypoconych hejtów.

    (7)
  33. Array ( )
    Odpowiedz

    Czasami odnoszę wrażenie, że bardziej emocjonującą serią niż PO na wschodzie jest ta pomiędzy Leszczem i wielmożnym. Just sayin’.

    (35)
  34. Array ( )
    Odpowiedz

    jestem ciekawe jakiej ostrej biegunki dostaje za każdym razem ciuus, gdy lebron gra kolejny świetny mecz

    (18)
  35. Array ( )
    Odpowiedz

    Ogólnie PlayOffy co roku maja być najlepsze od lat. Tak było tym razem, ale nie oszukujmy się, jak na razie były może 2-3 dobre, jak na playoffsy przystało mecze, reszta moim zdaniem nudy.
    aaaaczkolwiek jeżeli ‘unikniemy’ już kontuzji, to czuje, że finały mogą nam to wszystko zrekompensować 🙂

    @Leszczu, niektóre Twoje teorie i komentarze są totalnie z dupy wzięte, ale często masz rację. szanuje to, że chyba jako jedyny spojrzałeś na wielmożnego bez klapek na oczy jaki to on zajebisty nie jest i napisałeś to ‘na głos’ 😉

    (-1)
  36. Array ( )
    wielmozny pan P 7 maja, 2016 at 14:11
    Odpowiedz

    @leszczu13

    set plays, Big Finals czy open shots, to terminy z branżowego słownika. Kazda branża takowy posiada, NBA też. poczytaj podobne słowniki branż reklamowej czy na portalach społecznościowych, to się przekonasz jak jest w istocie.

    dla mnie “CHumorem zeszytów szkolnych” są twoje “paczki”, bo z tego co kojarzę, to “paczki” się kurierem nadaje. I co, wg ciebie, ten kurier przyjezdza do hali w której odbywa się mecz NBA, wchodzi na parkiet i do kosza wrzuca, tak ? :]

    “kontuzjować się”, to poprawna polszczyzna. Możemy zadzwonić do twojej nauczycieli polskiego ze szkoły, żeby się skonsultować. czy zdanie : “jutrio gram ważny mecz więc dziś nie mogę się kontuzjować” jest poprawne w kontekście użycia tego ostatniego zwrotu. Wchodzisz w to ?
    Jak nie, to może skup się na polemice dotyczącej NBA, chociaż tu też masz niewiele do zaoferowania.

    porównanie Kobego do Hardena jest dowodem skrajnej ignorancji. sugerowanie liderowi 5 mistrzowskich składów, że ‘zalezało mu na własncyh rzutach” dowodzi kompletnego braku zrozumienia istoty rzeczy.

    mógłbyś śmiało zmienić nick na “Renata Beger”, bo dysponujesz podobnej jakości aparatem poznawczym, co eks-posłanka, i masz tę samą błogą nieświadomośc poziomu obciachu na jaki wzlatujesz nieustannie.

    aczkolwiek, o ile pani Beger miała swój poczciwy urok prostej kobiety ze wsi, o tyle tobie brakuje nawet tej odrobiny wdzięku, którą mógłbyś choć trochę swoje nonsensy i czepialstwo zrównoważyć.

    PS : Lakersi zatrudnili Luke’a Waltona nie na 10 lat, lecz na próbę. Jak się nie sprawdzi, to go zmienią. wiadomo było, ze Scott odejdzie, bo jest symbolem najgorszego sezonu w historii. Jesli Lakersi wylosują numer 1 w naborze, to Walton będzie musiał sobie ułożyć stosunki z tym zawodnikiem i stworzyć zespół z nim w róli głównej. Jesli nie zrobi postępów w ciągu 2-3 sezonów, to odejdzie. w NBA, w 99 % przypadków klub wymienia trenera, a nie franchise player.

    tak więc, jesli przyjdzie Simmons, a walton odpadnie po 2 latach, to nie mnie będzie głupio z tego powodu. head coach to inna posada, inne obowiązki, inna presja od tych, które towarzyszą pracy asystenta trenera w nawet najlepszej organizacji.

    (14)
  37. Array ( )
    Odpowiedz

    Cavs gra ciekawie, rzuty im siedza i wyglada to fajnie. Ciekawe na ile to wychodzi slabosc druzyn wschodu a na ile ich sila.

    (1)
  38. Array ( )
    wielmozny pan P 7 maja, 2016 at 14:22
    Odpowiedz

    @likemike

    Jacek Kuroń mówił : Nie palcie komitetów, zakładajcie własne.

    dedykuję ci tę światłą myśl : zamiast pisać jaki jestem do chrzanu, marny i żałosny i ‘wcale nie zaj…sty” – po prostu sam pisz, stwarzaj konkurencję, polemizuj i przedstawiaj ciekawe interpretacje, diagnozy, opinie i poglądy.

    nie wstydź się, nie lękaj się :]
    nie pal mojej kukły, twórz własną kukłę.
    ja jej na pewno nie będę podpalał.

    im więcej piszących merytorycznie, śmiałych, wyrażających otwarcie swoje zdanie i wchodzących w rzeczowe polemiki użytkownikow, tym dla każdego forum lepiej. ja zawsze chwalę i plusuję wszystkih, którzy mają swoje opinie, poglądy i własne zdanie. To jest najwążniejsze. A to czy to zdanie podzielam czy nie, zupelnie nie ma dla mnie znaczenia. nauczyłem się szanować innych za to że myślą.

    kompletnie nie rozumiem twojej postawy : nie wykazujesz zainteresowania wątkiem sportowym, NBA, playoffs, Cavaliers vs Hawks, a za to radośc sprawia ci, że ktoś mi “pojechał na głos” ?

    to żenujące. co to ma za znaczenie w wirtualnej przestrzeni, że “ktoś komuś pojechał na głos” ? przecież to nawet dla dzieci jest zbyt słabe.

    (16)
  39. Array ( )
    Odpowiedz

    Rok temu Cavs bez 2 gwiazd urwali 2 mecze przeciwko Golden State. Teraz są wzmocnieni dodatkowo Frye’em i Jeffersonem. Za 3 siekają lepiej niż Warriors. Potencjał ofensywny jest z pewnością największy w całej lidze. Jeżeli obrona stanie na wysokości zadania to Cavaliers mogą zakończyć finały nawet w 6 meczach.

    (2)
  40. Array ( )
    Odpowiedz

    @Leszczu13 dałem lajka, bo lubie rywalizacje i z chęcią zobacze jak to się skończy. Do mnie tez nie przemawia logika WpP i wcale nie jestem pewien czy jest to wynik nie oglądania meczów, jednakże w tym przypadku sam zakład jest dośc ryzykowny, bo czuję, że Cavs może zdobyć tytuł.
    Pomijam fakt, który zespół jest lepiej zorganizowany i bardziej utalentowany zespołowo. Na zachodzie po prostu się wszyscy wybiją. Spójrzmy prawdziwe w oczy CAVS sa już w półfinale i żadne Raptors im nie zagrożą. Heat? może coś urwią, ale nie maja szans ogladam mecze i CAVS wyglądaja na wypoczetych graja szybko zespołowo i skutecznie. Miami się gubi duzo zalezy od predyspozycji Wade-a a on lubi piłkę przetrzymać nie ma szybkich wymian piłki nie ma tego czegoś co rozmontowuje obrone przeciwnika. Wniosek CAVS będą w finale, a zachód? zachód to tylko jedna drużyna nie dwie nie trzy tylko jedna, bo tylko jedna wchodzi do finału czy będzie to GSW, czy SAS, czy Oklahoma nieistotne będą wymęczeni. Po drugiej stronie będzie Lebron z kilkoma dniami odpoczynku, który jeszcze nie zagrał na 100% a to on jest tym najlepszym w lidze lepszym od SC tyle tylko, że LJ nie musi tego udowadniac statytykami

    (5)
  41. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @all3 zgadzam sie, ze CAVS sa juz w finale. Dlatego patrzac od strony rachunku prawdopodobienstwa moim zdaniem z trojki CAVS, SPURS i GSW sa faworytem. Natomiast moim zdaniem ani ze SPURS ani z GSW nie maja szans z powodow, ktore opisalem. Wiem, ze zaklad jest ryzykowny bo CAVS graja swietnie i beda pewnie czekali wypoczeci na zwyciezce pojedynku GSW vs. Spurs ktory moze potrwac, ale naprawde mimo wielkiego szacunku dla LBJa uwazam, ze CAVS nie zdobeda tytulu. Takze mimo, ze bedzie mnie bardzo bolalo pisanie tego zdania na poczatku kazdego posta, chce sie zalozyc i czekam czy W.P.P. podejmnie rekawice. Latwo sie wymadrzac i snuc teorie, ale nie wszystkich stac na podjecie ryzyka…

    (-13)
  42. Array ( )
    Odpowiedz

    @wielmozny pan P

    a gdzie ja palę Twoja kukłę, że jesteś marny albo żałosny? Nigdzie nie napisałem, że nie piszesz rzeczowo, niektóre Twoje wypowiedzi są bardzo trafne i lubię je czytać. Z niektórymi się zgadzam, z niektórymi mniej. Śmiać mi się tylko chce z ludzi, którzy są jak flaga, gdzie powieje, tam są. Co nie napisze wielmożny, w ciemno lajk. Nie sprawia mi przyjemności to, że ktoś Cię pojechał, easy.

    (-11)
  43. Array ( )
    Kapitan Philips 7 maja, 2016 at 15:37
    Odpowiedz

    Padawan leszczu, jak już zwracasz komuś uwagę, upewnij się, że sam masz rację.

    @komosa
    Kto według ciebie zasługuje na miano autorytetu?

    (11)
  44. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @W.p.p. ha ha ha… Nabawic sie kontuzji, odniesc kontuzje, doznac kontuzji.. NIe “kontuzjowac sie”..
    Co z zakladem ?

    (-10)
  45. Array ( )
    wielmozny pan P 7 maja, 2016 at 16:01
    Odpowiedz

    @leszczu13
    sądzisz, że jestem jakimś dzieckiem, które “zakłada się” o dodawanie formułki przed postem ?
    to forum czy piaskownica ?

    po drugie, nie wiem z kim Cavaliers zagrają w Big Finals. Nie wiem, czy wystąpią w pełnym składzie. Nie wiem, czy w trakcie serii np LeBron nie złamie nogi [odpukać !]. A ty chcesz się “zakładać” o wynik serii, która w ogóle nie jest jeszcze w planach ? Nawet nie wiadomo, z kim Cavaliers bedą grać, a jesli np wróci do Warriors Curry i w West Finals rozniosą do zera Spurs/Thunder, to całkiem możliwe, że oni bedą moimi faworytami, a nie Cavaliers. ja komentuję sytuację na bieżąco. w tym momencie akcje Cavs stoją najmocniej. Jak będzie 12 godzin przed gm1 Big Finals ? nikt nie wie. Nikt nie wchodzi do gry zanim nie pozna swoich kart. Na Cavs postawię tylko wtedy, jesli będę przekonany, że mogą wygrać serię finałowa. Dla ‘jaj” albo dla zasady stawiał nie będę, bo to komedia by była.

    jakby ci zaproponował zakład,ze Cavs wygrają Eastern, to byś nie wszedł, prawda ? sam widzisz. znasz rywali, widzisz jak grają Cavaliers – wszystko jest jasne. Big Finals ? nawet o rywalu jeszcze nic nie wiemy, a dla mnie jest jednak róznica między matchupem Cavs-Spurs a Cavs-Warriors.

    ergo : stawka zakłądu jest żałosnie niska, przedmiot zakładu nieznany.

    próbuj dalej :]

    (15)
  46. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @W.P.P. tak jak myslalem. Wymadrzanie sie dla samego wymadrzania ci pasuje. Natomiast zaklad juz ci nie pasuje. Przeciez kazdy zaklad jest obarczony wieloma niewiadomymi. Gdybysmy wiedzieli kto wygra mistrzostwo to by nie bylo sie o co zakladac. Czy ty masz ujemny iloraz inteligencji ? biadolisz, ze sie nie zalozysz bo nie wiadomo tego i tamtego.. moze chcesz sie zalozyc jak juz bedzie znany mistrz ? ha ha ha… jestem mala myszą, a nie mężczyzną…. od dzis tytułuje cie Wielmożna Myszo…

    (-9)
  47. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Leszczu13
    Ty tak na poważnie? Kobe już skończył karierę, więc teraz szukasz nowego punktu zaczepienia, do swoich ataków? Ile Ty masz lat, żeby według Ciebie o byciu mężczyzną, decydował jakiś śmieszny zakład na stronie o koszykówce? 😀
    Pan P, który swoją drogą bardzo fajnie komentuje na tym forum, musiałby mieć 11 lat, żeby bawić się w takie rzeczy. :))

    (13)
  48. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @Wielmożna Myszo
    cytujac ciebie “ja komentuje sytuacje na bieżąco”.. ha ha… czyli nie masz zadnego swojego zdania i jestes choragiewka na wietrze. CAVS rzucaja 25 trojek i stwierdzasz ze sa faworytami do mistrzostwa. Jezeli tak twierdzisz to sie zaloz i pokaz, ze wierzysz w to co piszesz, a nie piszesz tylko zeby sie wymadrzac…

    (-10)
  49. Array ( )
    wielmozny pan P 7 maja, 2016 at 16:19
    Odpowiedz

    co do poprawnej polszczyzny.

    idąc tropem twojej radosnej twórczości : zanegujesz też formę “kontuzjował się” ?
    jesli tak, to wskaż powód dla którego “kontuzjował się” jest dopuszczalna, a “kontuzjowac się” nie jest.

    “Big Finals nie jest terminem z branzowego slownika”

    dlaczego ? bo wpisałes w gugla i nic ci się nie wyświetliło ? :]
    są Conference Finals, West Finals, East Finals i są Big Finals. same Finals można używać, ale wtedy kiedy jednocześnie nie używa się oznaczeń dla finałów konferencji. wtedy wiadomo, o co chodzi. Jesli jednak się je oznacza, to Big Finals są po to by odróżnić serię finałową od innych serii finałowych.

    @like mike

    to ciekawe, co piszesz, ale poppatrzysz choćby na dyskusję pod tą notką, to zobaczysz, że komentarz DS, drugi od góry, ma [na chwilę obecną 73 na plus. A terraz możesz, dla zabawy, podliczyć ile “na plus” mają wszystkie moje komentarze razem wzięte :] zaręczam cie, ze nawet 1/3 tego, co tamten pojedynczy komentarz.

    tak więc, nie żebym cię namawiał, ale może bardziej się przyjrzyj @DS, bo wygląda na to, ze to on dostaje te “lajki”, które błędnie przypisujesz mnie :]

    @komosa

    z tgym jednym Śp., wg mnie, miał świętą rację.

    lepiej ambitnie konkurować i merytorycznie rywalizowac, bo to pcha rzeczy do przpodu, rozwija umysł, wzbogaca wszystkich uczestników, a nawet nie tylko [np w polityce czy ekonomii albo technologiach].

    cóż da proste eliminowanie przeciwników ? pozostawi nas w całkowitej próżni intelektualnej.

    (2)
  50. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @Wielmozna Myszo…
    Masz kontuzje, doznales kontuzji… i to mózgu 🙂

    “Big Finals nie jest terminem z branzowego slownika”

    dlaczego ? bo wpisałes w gugla i nic ci się nie wyświetliło ? :]
    są Conference Finals, West Finals, East Finals i są Big Finals. same Finals można używać, ale wtedy kiedy jednocześnie nie używa się oznaczeń dla finałów konferencji. wtedy wiadomo, o co chodzi. Jesli jednak się je oznacza, to Big Finals są po to by odróżnić serię finałową od innych serii finałowych.
    Ha ha ha.. jedyne co z tego zdania jest prawda to Conference Finals, West Finals, East Finals a jak sie mowi o Finalach to NBA Finals albo Finals. NIe mowi sie Big Finals dla odroznienia, po prostu Finals, lub NBA Finals… kumasz, rozumiesz, czaisz ? to, ze wymyslisz powiedzenie i go uzywasz to nie znaczy sie jest ono powszechnie uzywane i istnieje… Kontuzja mózgu powiadam.

    (-2)
  51. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Wielmozna Myszo.. no i wreszczcie wyszlo kolejne szydlo z worka. Ty patrzysz kto ma duzo “likeow” pod postami… porownujesz ktore wypowiedzi maja ich wiecej niz Twoje… czy ty tu piszesz dla “likeów” ha ha ha… Kontuzjowany mózg 🙂

    (-6)
  52. Array ( )
    wielmozny pan P 7 maja, 2016 at 16:35
    Odpowiedz

    @leszczu13

    “zakład juz ci nie pasuje”

    napisałem : stawka za niska, przedmiot nieznany. Próbuj dalej. Czego nie rozumiesz ?

    “wymądrzanie się”

    nie chcę tego czynić, ale mógłbym ci przypomnieć kilka prognoz z tych playoffs, które bardzo dobrze się sprawdziły. Może dlatego, że nie obstawiam imienia dziecka przed nocą poślubną rodziców.
    Muszę mieć materiał, dane, żeby z tego wyciągnąc wnioski. Dlatego rzadko pudłuję :]

    “Cavs rzucaja 25 trojek i stwierdzasz ze sa faworytami”

    popatrzmy :
    cavs rzucają po 20 trójek w każdym meczu, mają 7-0
    Warriors ciągle nie mają Curry’ego i nie wiadomo kiedy wróci i w jakiej formie wróci oraz czy w ogole wróci, a jak wróci to na jak długo ? osobiście wiem dobrze, że gra po urazie może blokować psychikę, instynktownie zawodnik pewnych ruchów nie wykonuje, jest ostrożniejszy, gra mniej agresywnie. Jak wróci taki Curry, to czy Warriors będą ciąhle tym samym zespołem ?

    Spurs – porażka z Thunder już na koncie.
    Thunder – od sasa do lasa gra w obronie, bardzo nierówni, zdarzyła się im nawet wpadka w serii z Mavericks.

    i kto ma tutaj NA DZIŚ największe szanse ? czy nie Cavaliers ?

    a jesli tak skrupulatnie zajmujesz się moimi postami, to zachecam do sprawdzenia : napisałem, że na dziś akcje Cavs stoją najwyżej, ALE nie wiadomo jak zachowają się w trudnym momencie, przy jakimś kryzysie, a także wobec “rywala z Western w Big Finals, bo na pewno podniesie on poprzeczkę trudności o KILKA poziomów”.

    tak więc, nie stwierdziłem niczego poza tym, że Cavs grają na dziś najlepszy basket. Jak będzie w Big Finals ? Nawet nie wiadomo przeciw komu zagrają, czy wszyscy będą zdrowi itd itp. Na podstawie czego chcesz stawiać ?

    aha, i a’propos twojego przedmiotu zakładu : jakbyś szczerze dodawał przed każdym postem “wielmozny, to mój sensei i guru”, to bym był dumny. zmieszany, ale dumny. a co mi przyjdzie ztego, jesli “wielmozny, to mój sensei i guru” będziesz wpisywał z przymusu ? Taka sytuacja będzie bardzie ośmieszała mnie niż ciebie.

    w sumie, jakbyś chciał ten zakłąd podrasować, to powinieneś jako jego stawkę wpisać, że przegrany będzie musiał taką formułkę umiesczać na początku swoich postów :] Bo to ten “sensei i guru” będzie wyglądał śmiesznie, a nie ten który go tak nazywa :] zastanów się nad tym. Uprzedzam, że to nadal będzie za niska stawka.

    btw, na pewno będę starał się przewidywać sytuację przed poszczególnymi meczami Big Finals. Możesz więc dowolnie łapać mnie za słówka i punktować. Jak nie uda mi się przewidzieć, to będę bardzo załamany jeśli przed każdym swoim postem zaczniesz umieszczać formułkę… ot, na przykład “wielmozny, to oferma i niedołęga, bo nie przewidział wyniku game3 Big Finals 2016” :]

    zaręczam ci, że nie będę miał nic przeciwko,żebyś “do końca roku” w ten sposób upiększał swoje posty.

    tak więc, bez zakładania się możesz swoje marzenie zrealizować własnym sumptem, przy mojej pełnej aprobacie. uda ci się na pewno, bo nie wierzę, ze mógłbym przewidzieć wyniki wszystkich spotkań Big Finals, nawet jesli będą tylko cztery :]

    wchodzisz w to ? pewna wygrana. easy money :]

    powiedzmy, że moją wygraną w tym układzie będzie przekonanie, że jeszcze przed końcem roku przestaniesz tę formułkę stosowac, bo zorientujesz się, że to ty wychodzisz na durnia, a nie ja, i to z ciebie towarzystwo ma ubaw, a nie ze mnie :]

    (13)
  53. Array ( )
    Odpowiedz

    Czy tylko ja mam wrażenie, czy Richard Jefferson dla Cavs, to taki Shane Battier dla Heat lat 2012-2013?

    (3)
  54. Array ( )
    Odpowiedz

    Cieszy fakt ze nie powtarza sie sytuacja z tamtego roku gdy LBJ praktycznie sam zaciagnal zespol do finału. W tym roku otrzymuje taka pomoc od kolegów ze nie mial jeszcze okazji włączyc beast mode.

    (2)
  55. Array ( )
    Odpowiedz

    @verdad to prawda… rok temu i w tym roku różna była retoryka tutaj pi szących w i pod art ykułami, ale możecie mówić co chcecie LJ jest najlepszym zawodnikiem w NBA. Wszyscy się podniecają Currym, lub innymi, a to LJ jest najlepszy. Owszem może jednym nie podobac się styl (każdy ma inny i nie każdy musi być następnym MJ), ale jest najlepszy. Nie musi nikomu udowadniać tego, nie musi zdobywac po 40 punktów w meczach, a mógłby to robić. Najważniejsze wtym momencie jest zdrowie. Wielki szacunek za przygotowanie fizyczne i mądrość by przetrwać cały rs i dojść do finału.

    (6)
  56. Array ( )
    Odpowiedz

    CAVS wchodza na obroty. Tak sie gra w NBA, forma na playoffs a nie jakies rekordy w sezonie. Lebron juz to wie:D

    I jeszcze jedno: nie moge sie doczekac nastepnej rundy:d

    (3)
  57. Array ( )
    Odpowiedz

    @Leszczu13 Internet powinien być od 16 lat. Co Ty człowieku dajesz to się w głowie nie mieści. Wielmozna myszo? Można niżej upaść w nieudolnych próbach krytyki? Ja Ciebie błagam, skończ się ośmieszać. A termin Big Finals istnieje, wyslalbym Ci jakiegoś screena ze strony NBA albo z telewizji ale się tu nie da. Obserwuję Cię od dawna i logiczne, racjonalne stwierdzenia to nie więcej niż 10% Twoich wypowiedzi. Nawet nie będę już tu przywolywal Twojej krytyki Kobego bo nią to się sam pogrążasz. Jesteś żałosnym idiotą, ewentualnie nie skonczyles jeszcze szkoły średniej. W tym drugim wypadku jest jeszcze dla Ciebie nadzieja. Może jeszcze kiedyś dorosniesz. Jesli nie, współczuję ludziom w Twoim otoczeniu. Musisz być niesamowicie irytującym typem. Nie pozdrawiam.

    (14)
  58. Array ( )
    Odpowiedz

    Ehh.. Nasz kochany leszczu widzę, że nadal się ośmiesza.. Niestety dla Ciebie, kolega wielmożny, widać, że na temat koszykówki wiedzę posiada i wie co się z czym je. Ty znowu chcesz uchodzić za inteligenta, ale robisz to w tak nieudolny sposób (wymyślanie zakładów na poziomie 9 latka, c’mon.. serio?), że aż przykro. Kobe skończył karierę, więc szukamy innego punktu zaczepienia 😉

    (8)

Skomentuj wielmozny pan P Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu