fbpx

Cleveland Cavaliers to żaden Dream Team

47

A więc dziś w nocy Dion Waiters i Goran Dragić brzydko spenetrowali Cavaliers. Po zasłonie czy bez parawanu, raz za razem jechali kozłem pod obręcz wykorzystując przewagę szybkości wobec czego mistrzowie pozostali… bezradni. Nie rozumiem Was. Tyle kłótni, wypisywania w komentarzach o rzekomym “Dream Teamie” jaki zebrał się w Cleveland, ale serio, przecież oni są w tej chwili bezbronni pod koszem.

Kto faktycznie ogląda mecze, ten wie, że strategia obrońców tytułu od miesięcy opiera się po prostu na wrzuceniu większej ilości punktów niż przeciwnik. Drastycznie przesunęli akcent na atakowaną połowę i lecą przez sezon będąc na łasce skuteczności rzutów za trzy. Głównie skuteczności własnej, bo niekiedy rywale nie muszą wcale pakować zza łuku by ich dojechać.

Rating defensywny CLE to dwudzieste (!) miejsce w lidze. Dostają w papę tak od rosłych podkoszowych jak atletycznych obwodowych rywali. Dlaczego?

No to może po kolei: Tristan Thompson. Świetny, mobilny obrońca, wybitny zbierający, a przede wszystkim zdyscyplinowany na własnej połowie facet. Jeśli straciliby TT nie ma mowy o obronie tytułu. Gość trzyma fort, zbiera cięgi, przejmuje pick and rolle. Problem w tym, że nie ma zmiennika. Ma zakaz wkładania łap w kozioł i nakaz schodzenia z drogi rozpędzonym Hardenom ligi. Każdy jego faul we wczesnej fazie meczu to jak pięć straconych punktów.

Channing Frye. Doświadczony 211 centymetrowy gość, którego najważniejszą zaletą jest rzut za trzy oraz akcje pick and pop. W obronie porusza się po utartej ścieżce. Nie nadąża na nogach za większością akcji, nie ma pancerza ani charakteru pozwalającego mu na bitki podkoszowe więc należałoby go uznać graczem jednej połowy.

Szwajcarski scyzoryk LeBron. Ten to już w ogóle nie może pozwolić sobie na przypadkowy kontakt z atakującym, bo jego “foul trouble” równa się przegrany mecz. Gdy przyjdą playoffs i gra stanie ostrzejsza wiadomo, zejdzie bliżej dziury a średnia zbiórek podskoczy, ale jeśli Cavs zamierzają go uczynić pełnoetatowym PF/C możecie być pewni, że zabraknie mu pary w decydujących fragmentach meczów.

Andrew Bogut miał być panaceum na powyżej opisane bolączki, ale już wiemy, że wytrwał na posterunku dwie minuty! Złamał piszczel, jest cholernym pechowcem i tak to zostawmy. O losach klubu w playoffs stanowić nie będzie.

Wielki nieobecny, czyli Kevin Love. Jego absencja boli drużynę najbardziej. Nie ustoi na nogach, ale stanowi jako taki backup na pozycji centra. Hej, zeszłe playoffs spędził na środku 90% minut! Nie inaczej powinno być tym razem, w kluczowych momentach Cavs wystawią go jako “stretch five” i przekonamy się na czyje wyjdzie. Ale czy zaufałbyś mu w sytuacji, gdyby o pierścieniu decydowało wybronienie jednej, ostatniej akcji rywali?

Ściągnięty znikąd Derrick Williams mierzy 203 cm przy 110 kilogramach. Przeciwko gościom pokroju Howarda, Whiteside’a czy choćby Paula Millsapa może tylko bezradnie rozłożyć ręce.

Sami widzicie. Z szóstki podkoszowych jedynie Thompson i James mogą stanowić o sile defensywy Cavaliers, ale nie mają przyzwolenia na fizyczną bijatykę pod koszem. Są zbyt cenni. Jeśli nie są w stanie wybronić akcji ustawieniem, jakością rotacji -> mają nakaz odpuścić. To stąd biorą się porażki Cavs. Po części brak personelu, po części strategia. Pamiętajcie, każdy kontakt fizyczny, przyjmowanie szarż i skoki do bloku to także większe ryzyko kontuzji. Tych już nam starczy w lidze.

Kluczowe pytanie: czy mistrzowski tytuł NBA można wygrać mając jednego “bangera” w składzie? Czy ciche przyzwolenie na odpuszczanie w obronie nie odbije im się czkawką w playoffs? Co myślicie?

Moim zdaniem tegoroczni CLE polegają na trójkach w równie wielkim stopniu co… Golden State Warriors.

Aha, korzystając z okazji, zapraszamy Was na obóz koszykarski Draft Camp. Przystąp do draftu i poczuj namiastkę gry w NBA!

http://www.gwba.pl/DC-2017-zapisy

47 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    ściągnięcie Korvera, dwóch D-Williamsów i Boguta nie nazwałbym kompletowaniem Dream Teamu tylko szukaniem supportu pod obronę Miśka, kompletowali by Dream Team gdyby ściągnęli te gwiazdy które przewijały się w plotkach transferowych typu Butler, George czy oddany za paczkę herbatników Boogie

    (64)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Poniekąd się zgodzę, lecz tekst jest źle napisany. Zaraz się zleci plaga ludzi, że to hejt, bo pod taki charakter podchodzi, choć mam nadzieję że nim nie jest. Ostatnio pełno ludzi mówi jaką Cavs ma super ławkę, a GS do bani. No i tu was zaskoczę, że Cavaliers mają jeszcze słabszą patrząc na statystyki. Mam nadzieję, że rywalizacja w tym finale będzie równie zacięta co w tamtym roku, tylko najpierw drużyna X i Y musi do niego.. dojść
    Lebron to silnik Cavaliers, bez niego nie ma zespołu, co innego w GS. I tu żaden Irving (jak to ktoś ostatnio napisał) najlepszy PG go nie zastąpi nawet w 5%. Mam nadzieję, że zespoły X i Y będą w tym roku w 100% zdrowe i obejrzymy pełną rywalizację.

    (25)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Jest źle pod tym koszem faktycznie, lebron się zajedzie jak będzie musiał walczyć na tablicach. Póki trójka wpada to wygrają z każdym, ale w PO często nie wpada.

    Pamiętacie mistrzowskie Miami Heat? Grali boshem na centrze i battierem/lebronem na pf, a defensywe mieli elitarna, mimo braku warunków fizycznych.

    (42)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Dream team się sypie 🙂 i bardzo dobrze, to kara dla lebrona za płakanie o wsparcie i to przy takim składzie jaki ma…nie jestem żadnym hejterem, nawet go lubię za humor i wszechstronność na boisku, ale chłop przegina…najlepszy gracz na świecie, najdroższy skład w historii, mistrz nba a on cyrki odstawia w mediach, że wsparcia potrzebuje…nie przystoi graczowi jego pokroju takie zachowanie, tak samo jak nie przystoi bycie w czubie floperow…to się stało wręcz irytujące, że mimo tego wszystkiego gościu dostaje można powiedzieć za friko boguta, derona i korvera na ławę.

    (-5)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Dream team serio ? Nie wiem kto takie pierdoły mówi. Potrzebują zmienników bo w lato pozbyli się chocby Matiego Dellavedovy, który stanowił o sile. To chyba oczywiste, że muszą kogoś w to miejsce wcisnąć a jesli nie mają (no bo Kay Felder chocby o sile zespolu nie swiadczy) no to muszą kupić i dobrze robią . Ławka Cavsow jest tragiczna wg mnie. Większosc po pare pkt rzucają na slabej skutecznosci. A w wyjściowym składzie jak wychodzi Shumpert i rzuci na caly mecz 6 pkt to tyle , albo Liggins 4 pkt to nie ma o czym mówić , z ławką GSW nie ma porównania. Bez Kevina i w jakims stopniu JR ten zespół nie ma spójności i sensu bo jest jak w Pelicanach w których 2 osoby grają za wszystkich i potrafią narzucić tempo a reszta patrzy się i modli o dobry dzień

    (11)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Kevin Love w ostatnich playoffach świetnie bronił 1 na 1 przeciwko Curremu po przekazaniu krycia więc bym nie przesadzał. Jak według was 110kg mięśni przy 203 wzrostu to jest mało to ja nie wiem ile to jest dużo. Ludzie czy wy naprawdę się znacie na koszykówce? Whitside straszy zasięgiem ale nisko osadzonego ciężkiego obrońcę trudniej mu będzie przepchnąć niż przerzucić. Rating defensywny nie kłamie nie ma co tutaj się kłócić ale dalej mi się wydaje, że w zeszłym sezonie ta obrona wyglądała podobnie a mimo to w po zaskoczyli defensywą więc nie ma co gdybać.

    (50)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Czytając ten fragment (“Ale czy zaufałbyś mu w sytuacji, gdyby o pierścieniu decydowało wybronienie jednej, ostatniej akcji rywali?”) od razu przypomniało mi się czy to nie Love czasem wybronił decydującą akcję w końcówce game 7 przeciwko Stefanowi :)?

      (78)
    • Array ( )

      prosto w punkt! Love w rogu tam kogoś ładnie przyblokował 🙂
      GAME 7 , ostatnia akcja.

      (32)
    • Array ( )

      Prosty przykład? PO Miami vs Indiana. Haslem jedyną odpowiedzią na Hibberta, a różnica we wzroście była 🙂

      (13)
    • Array ( )

      Dokładnie, przecież Love zrobił w game 7 DOKŁADNIE TO, co mu się tu zarzuca, że by tego nie zrobił, czyli wybronił tę jedną decydującą akcję. Serio, jak można tego nie pamiętać.

      (34)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    To temat rzeka, a artykuł krótki jak minuty Boguta w Cavs….
    Zwolnią go i zatrudnią Sandersa, jestem tego pewien. Zapewni solidne 15 minut i będzie się napierniczał… Inna opcja to zwolnienie przez (któryś tam klub) Roya Hibberta…

    (22)
    • Array ( )

      Jak zwykle liczenie na to, że ktoś zwolni kogoś dobrego… zapomina się o tym, że taki zawodnik jest nieuprawniony do gry w PO po zmianie barw klubowych w marcu “Play Offs Eligible Rules” się kłania

      (10)
    • Array ( )

      Ok . A jesli nie wystapil w Nba w tym sezonie a dolaczy w marcu tj Sanders to on bd uprawniony do gry w PO?

      (5)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Ale ci pseudofani GSW czy Cavs to juz nie do zniesienia sa wiecznie docinki wyzywanie rywali itp LUDZIE NAUCZCIE SIE KIBICOWAC SWOJEJ DRUZYNIE A NIe KOLKI W PLECY WBIJAC INNEJ ALBO RESZCIE ZESPOLOW . CO bym dal zeby w finale nie bylo zadnej z tej druzyny piekna sprawa 🙂

    (49)
    • Array ( )

      Pokaż mi ile fanów GSW odnosi się bez szacunku do rywali. I jaki jest stosunek hejtu na ekipę z Oakland do złych odniesień kibiców. I ile razy to pomiatano GSW a ile Cavs (za co od razu są minusy). Serio, ja mam wrażenie, że GSW nie lubi 99.9% ludzi a ich fani siedzą cicho bo zaraz ktoś zwyzywa od bandwagonerów.

      (20)
    • Array ( )

      moze cicho nie siedza bo maja malo fanow ? albo takich co 2 moze 3 lata temy co zaczynali sie jarac basketem a akurat Gsw bylo mistrzem a Curry MVP oczywiscie ze znajda sie na tym forum fani co od zawsze im kibicuja i chwala im za to. Ale to co sie zaczyna dziac na tej stronie to wszelkie wyobrazenie zaczyna przechodzic . 10 meczy w nocy ze 2 osoby pogratulowaly Kawhi reszta zyje porazka cavs albo slaba skutecznoscia splash brothers aha bo bym zapomnial jak Okc przegra danej nocy to tez idzie poczytac jaki to RW jest glupi slaby i do dupy za przeproszeniem a po zwyciestwach wiadomo cisza. Ale jak ja mam ci to pokazac kolego ile fanow gsw sie odnosi bez szacunku do rywali? teraz mam kazdy artykul sprzed roku czytac robic screeny i zmontowac to w jedna cala no bo nie wiem? Owszem masz racje ze jednak zdecydowanie wiekszy pocisk jest na Gsw niz Cavs ale odkad czytam komentarze na gwba to rowniez widzialem chamskie komentarze na temat Lbj czy Cavsow jakis psycholi co sie uwazaja za kibicow Golden 🙂

      (8)
    • Array ( )

      @Sprewell
      Jak sam napisałeś “GSW nie lubi 99,9% ludzi a ich fani siedzą cicho”.
      Nie – nie siedzą cicho – 0,1% ciężko się przebić.

      (-1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    przegrali jakiś mecz grają bez Kevina i JR a wy robicie artykuł jacy to sa słabi…. bez jaj mają pewne finał NBA nawet bez jednej z gwiazd Lebrona… tak sa bardzo słabi

    (3)
    • Array ( )

      To pokazuje raczej jak słaby jest wschód skoro z tak słabym zespołem mają pewny finał…
      A LBJ do statystyk i w CV może wpisać w ileś tam finałów z rzędu nie mając konkurencji 🙂

      (-6)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Fic dalej bestia widzę. Pamiętam ziomka z pierwszego draft campu, mega talent. Jeśli to czytasz chłopie to trzymaj się zdrowo i trenuj dalej!

    (3)
    • Array ( )

      Nie mam pojęcia gdzie ty widzisz słaby wschód ? Boston, Raptors, Wizards to słabe zespoły według ciebie ? Wydaje mi się że wschód poziomem zbliża się coraz bardziej do zachodu, więc rywalizacja będzie zacięta 😉

      (0)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Skład naszpikowany snajperami, a zapomnieli o obronie na PF/C, a wszystko jednak zaczyna się od obrony. Jestem ciekawy jak to rozwiążą.

    (0)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    “Ale czy zaufałbyś mu w sytuacji, gdyby o pierścieniu decydowało wybronienie jednej, ostatniej akcji rywali?”
    Ej, a czy to nie on zastopował 2-krotnego MVP ligi i najlepszego rzucającego za 3 w historii w ostatnich minutach Game7 w finałach NBA??? #thestop

    (13)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    “Strategia obrońców tytułu od miesięcy opiera się po prostu na wrzuceniu większej liczby punktów niż przeciwnik”…

    Ekspertem to ja nie jestem, ale to jest nie tyle strategia, ile podstawowa zasada żeby wygrać mecz w koszykówkę… i to chyba nie tylko w NBA… ?

    (25)
    • Array ( )

      tu chyba chodziło o to, że olewają obrone i starają się wygrać tylko poprzez kręcenie kosmicznej ilości punktów, jak im nie siada piłka, to przegrywają bo obrony 0, gdyby mieli tą obrone to mogliby wygrywać mecze w których mają gorszą ofensywe

      (1)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Mogli starać się o Cousinsa jak patrzę na te śmieciową paczkę jaka powędrowała do Sacramento to spokojnie mogli im zamontować lepszą. To moje zdanie

    (0)
    • Array ( )

      Problemem nie jest co zaoferować ale jak przyjąć jego kontrakt 🙂
      Cavs zamuliło się podczas rządów LBJa i teraz podpisywanie takich zwolnionych przez innych graczy za minimum to jedyne na co ich stać. No chyba, że oddadzą kogoś znaczącego dla wyrównania kontraktu.

      (0)
  15. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Brakuje im jednego bądź dwóch graczy. Takich którzy są dobrzy na atakowanej jak i bronionej połowie. Moim zdaniem do dream teamu brakuje kogoś pokroju Kawhi/Durant/Draymond. Kogoś z żelazną psycha kto broni jak dzik i doda punktów.

    (-3)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    w cavs brakuje kogoś kto gra obronę, i nie sra w gacie przy meczach w PO, bo póki co to cavs grają wszystko na lebrona i irvinga, a reszta drużyny stoi i nie wie co sie dzieje, poki siada im piłka to wygrywają, jak jest z tym problem to nikt z drużyny nie zastąpi ( takie shumperty i jeffersony rzucają ledwo po 4-6 pkt na mecz, love też w PO nigdy nie grał na wysokim poziomie, moze poza game 7 i clutch lockiem na currym)

    (2)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Tego chyba nikt się nie spodziewał :/ strasznie szkoda Bogut’a 🙁 niestety kawalerii wszystko nie mogło pójść tak łatwo sprowadzili paczkę która na papierze wygląda świetnie nie tracąc przy tym żadnego ważnego zawodnika i los się zemścił. To jest właśnie całe NBA tutaj nic nie jest pewne :/

    (3)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Swoją drogą chciałbym zobaczyć w pierwszej rundzie PO właśnie taką parę. Mam nadzieję, że Majami nie spuchnie, dociągnie to ósme miejsce i dojdzie do konfrontacji z Bronkiem…

    (8)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja mam nadzieje, ze wreszcie Clippers cos zdziałają więcej na zachodzie, tym bardziej, ze 1 rundę będę prawdopodobnie grali z jazz . Mi jako ich fan marzy sie finał konferencji, ale najważniejszy będzie koniec sezonu i zaplanowanie w jaka stronę chcą zmierzać Clippersi po kontrakcie Griffina( mam nadzieje, ze przedłuży)

    (1)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Bardzo fajny art. Btw juz ostatnio chcialem zapytac droga redakcjo ale nie chcial dodac sie komentarz. Napisze ktos artykul o Leonardzie? 😀 bo od czasu mistrzostwa Spurs nie bylo nic o nim, a z tego co wiem jako jego fan, to historie ma naprawde ciekawą 😉

    (3)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Kocham ten artykuł! rzeczowe i bardzo odświeżające spojrzenie, nie bojące się krytyki. Bardzo gustownie wklejona reklama, podejrzewam że całkiem solidnego rodzimego obozu koszykarskiego… wraca mi wiara w tę stronkę:)

    (-3)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    Wszyscy zgodnie jednogłośnie twierdzicie będzie finał GS – cavs 🙂 zdziwicie się grubo i tyle na ten temat.

    (9)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    Nikt z faworytów do mistrzostwa nie ma centra, który potrafi grać dobrze w obronie, bo tak na dobrą sprawę w grę wchodzą trzy drużyny drużyny: Cavs, Spurs i GSM. Jeżeli dorzucimy do tego Boston, ewentualnie Huston to tam też nie jest kolorowo, jeśli mówimy o obronie naa pozycji 5.

    (0)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    Administracjo szanowna… może napiszecie coś o zespole Miami Heat? Ostatnie 19 z 23 męczy wygrane, wygrywają z ekipami z pierwszej półki, jak dla mnie materiał na artykuł… no i jak możecie nic nie wspominać o Waitersie ? Damn :/

    (2)
  25. Array ( )
    Odpowiedz

    Odnoszę wrażenie że wasze artykuły od jakiegoś czasu są coraz gorsze. Nie chodzi zespół Cleveland ale o całokształt. Czytam wasze artykuły już z przyzwyczajenia, a nie z zamiłowania. Jak dla mnie mało wartościowe. Nie chcem też być hejterem ale powinniście je trochę poprawić. Ktoś już wyżej wskazał wam że to właśnie Kevin Love obronił kluczową akcję w meczu game 7.

    (0)

Skomentuj wesley Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu