fbpx

Cuttino Mobley is Uncle Drew!

10

80

Postanowiłem, że nie będę po raz kolejny poruszał narkotykowego wątku Steve’a Francisa. Gość upadł wystarczająco nisko. Możecie tłumaczyć go brakiem ciepła w dzieciństwie – biologicznego ojca nigdy nie poznał, wiecznie zapracowana matka zmarła gdy miał 18 lat. W każdym razie, facet nie udźwignął chyba ciężaru wolności, jaką dają wielka sława, talent i pieniądze.

/gwiazdybasketu.pl/Steve-Francis-when-YOLO-goes-bad/

Głównym bohaterem dzisiejszej opowieści jest jego kolega klubowy i bliski przyjaciel Cuttino Mobley. Internety właśnie obiegły zdjęcia Mobleya z występu w amatorskiej Drew League. Osobiście przeżyłem mały szok, bo chłop wygląda jak Uncle Drew i to bez charakteryzacji! Wierzcie lub nie, ale ma dopiero 39 lat!

cm

Rok 2000. Kto żył i interesował się NBA w tamtych czasach, ten pamięta jak efektowny i dynamiczny duet tworzyli razem z Francisem.

Początki nie były specjalnie obiecujące: wybrany w II rundzie draftu 1998 roku Mobley zarabiał 0.2 miliona za sezon, a dodatkowo Houston z “braku laku” kazało mu występować na rozegraniu. Dopiero pojawienie się w klubie Francisa i przejście na SG przydało chłopu skrzydeł. Dość powiedzieć, że w swym najlepszym sezonie Mobley robił średnio 21.7 punktów przy 40% skuteczności zza łuku. Pamiętam, że był też świetny tyłem do kosza mimo niedużych jak na rzucającego-obrońcę NBA parametrów (193 cm / 85 kg).

W 2004 roku posłano go do Orlando jako część pakietu za Tracy’ego McGrady. Kolejno zwiedził Sacramento i Los Angeles Clippers. Jego karierę przerwały problemy zdrowotne, ściślej mówiąc przerost mięśnia sercowego. Z gry oficjalnie wycofał się w 2008 roku, przez dwanaście sezonów zarobiwszy brutto ponad 67 milionów zielonych. Ciekawe ile z tej fortuny jeszcze zostało? Z pewnością więcej niż Francisowi…

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

10 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    haha, skubany, chciałbym tak się ruszać w tym wieku, ale i tak niekwestionowanym liderem grania na poziomie pomimo wieku jest Dirk Nowitzki, choć Kobe też daje radę 🙂

    (5)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Wydaje nam się, że jest niewiadomo jaki stary a jest w wieku podobnym do Duncana, KG lub Kobasa :D. Po prostu genetycznie siwieje, mam w klasie kumpla, co w wieku 19 lat jest łysy, genetyka to suka.

    (46)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    @ejkej
    niekwestionowanym liderem grania na poziomie pomimo wieku – Dirk, Kobe – ok. ale jeszcze jest ktos taki jak mr. Tim Duncan

    (20)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Jest wielu, nie zapominajmy o MJ, który podczas zdobywania swojego drugiego 3-peatu miał 32 lata. czyli ostatni tytuł zdobył w wieku 35 lat, będąc niewątpliwie najjaśniejszą gwiazdą Bulls

    (6)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    nie no, Mobley aż tak staro nie wygląda. twarz nie jest stetryczała – po prostu osiwiał. Tak jak napisał Cebulak – ‘genetyka to suka’…
    a Francis raz, że piekielnie zniszczony, to jeszcze zjarany jak lasy australijskie latem.

    (10)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    pamiętam Mobleya z Houston w tamtym czasie grał jeszcze Michael Dickerson z tego samego draftu nie pamietam co sie później z ziomkiem stało, ale grali jeszcze w czasach, gdzie Rakiety miały 3 super starów.

    (1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    IMO obaj lepiej nadawali się na streetball niż do NBA. Dobrze, że Francis zdaje się wychodzić na prostą.

    (1)

Skomentuj Illmatic Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu