fbpx

Atomowy James Harden, czy da się jeszcze wbić igłę w tyłek Dwighta Howarda

56

Siedem dni do startu NBA. Czas leci a my wciąż jak małe dzieci. Pamiętam jak jarałem się wstając w nocy na Finały Orlando vs Houston w 1995 roku. Gdzie wtedy byliście? Trzy gry kontrolne tym razem. Gotowi?

shanghai sharks 86 houston rockets 128

Sprzedawca marzeń James Harden zgodnie z umową ze sponsorem: 37 punktów 9/14 zza łuku 9 asyst 3 przechwyty. Tak żeby nie było wątpliwości. Żeby chińska publika miała nowego bożka i kupowała buty adidasa. Spiął się chłop widząc naprzeciw groźny koczek weterana Luisa Scoli oraz dziwnie rozluźnionego Jimmera Fredette. Kiedyś w telewizji widział, jak młody zdobywa przeszło 50 oczek w meczu uczelnianym więc mózg podpowiedział: uważaj, to może być zasadzka…

Mike D’Antoni zarządził dzień odpoczynku dla Erica Gordona, Melo, Clinta Capeli, MCW, Nene i Marquese Chrissa. Nie mieli środkowego na podorędziu więc na centrze wystartował PJ Tucker. Na dodatek faworyt publiczności Zhou Qi uszkodził kolano. Pech. O zbiórki nikt się nie martwił, bo przeciwko tak dynamicznej ekipie jak Rockets nie walczy się na atakowanej desce. Zresztą, gdy wpadły dwie pierwsze trójki nikt już nie patrzył za siebie. Wiele minut później przewaga strony amerykańskiej wynosiła 51 oczek…

Rzuty z dystansu: Shanghaj 5/15, Houston 28/66 (!) Co mam napisać? Że Paul & Broda są poza zasięgiem? No dobrze. Już.

milwaukee bucks 115 oklahoma city thunder 119 (OT)

Dwie dynamiczne, wyżyłowane, głodne sukcesów ekipy. Nic dziwnego, że żaden nie odpuścił. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. Graliście kiedyś sparing, w którym trener powiedział, że dogrywki nie chce i bierze remis jako wynik końcowy? Mnie się zdarzyło.

Miłą niespodzianką w obozie Thunder staje się rookie Hamidou Diallo: dwudziestoletni rzucający obrońca o jordanowskim wzroście (198 cm). Młody chyba nie spodziewał się, że wysypie się dwójka Westbrook / Roberson. Dość powiedzieć, że na parkiecie spędził dziś 39 minut uzyskując 19 punktów 5 zbiórek 4 asysty 3/5 zza łuku.

Charakterystyka? Długie ramiona, agresywny, trochę beztroski styl, dynamit w nogach, wielkie możliwości defensywne, duża wszechstronność pod tym względem. Do tego cicha obietnica rozwoju jako gracza ataku. Dziwnie wygląda rzucając do kosza, siłuje się z piłką, wyrzuca gałę już opadając. Jeśli chodzi o nadgarstek ma w sobie cień Joakima Noaha jeśli wiecie o czym mówię (przy okazji, zasugerowałem BLC przyjrzeć się sytuacji Noaha, bo to postać warta uwagi, ale nie wiem czy mu temat podpasuje).

W rolach głównych po obu stronach wystąpili zmiennicy. Jakże inaczej, Paul George w osiemnaście minut dostarczył 26 punktów, istniały obawy, że pobije rekord preseason Russella Westbrooka więc dla uniknięcia dramy coach ściągnął go z parkietu, hehe (żart). Dennis Schroeder walnął o parkiet, ale nic mu nie jest. Wraz ze Stevenem Adamsem wszyscy trzej przesiedzieli na ławie drugą połowę. Mecz dwiema trójkami w dogrywce rozstrzygnął niejaki Deonte Burton.

Bucks w jeszcze bardziej rezerwowym składzie: bez Giannisa, Bledsoe, Lopeza, Middletona, Ilyasovy. Kibice czują mocny sezon, ponoć sprzedała się rekordowa w historii liczba 10 tysięcy karnetów na cały sezon!

denver nuggets 103 los angeles clippers 109

LAC są mistrzami sparingów (4-0) wolne dostali co prawda Tobi, Gorti i LMaM, ale talentu i woli walki nie zabrakło zwłaszcza, że Denver nadal nie bronią, a pierwszą piątkę puścili tylko na jedną kwartę grania. Gary Harris ładna paczka, Torrey Craig ładny blok, widzieliście? Dobrze wiedzieć, że Boban Marjanovic w dalszym ciągu jest nie do zatrzymania w ataku…

Other NBA news

-> Dwight Howard ma uszkodzony mięsień w tyłku (priformis) kontuzja po naszemu nazywa się zespołem mięśnia gruszkowatego. Uspokajamy, to nic poważnego. Porozciąga się, wbiją mu parę razy igłę w zad (akupunktura) i będzie OK. Fakt, że trudno się wkłuć w tak dojechaną igłą pupę, ale na pewno dadzą radę.

-> Wczoraj mianowałem Utah mianem pretendenta do tytułu, za co słusznie/ niesłusznie mi się oberwało. Temat postaram się wyjaśnić przy okazji nadchodzącego skarbu kibica Jazz. Tymczasem posłuchajcie tego:

W tej chwili największą zmianą jeśli chodzi o Graysona Allena jest jego skupienie na obronie tranzycji. Albo się dostosuje albo nie będzie grał. Mam nadzieję, że to przeczyta [coach Snyder]

Są dużo gorsi jeśli chodzi o “powrót do obrony” gracze w lidze (mój faworyt to Jabari Parker) a jednak grają…

-> Puma Basketball kontraktuje nowego gracza NBA (Danny Green). Mają już na pokładzie:

  • Marvin Bagley (Sacramento)
  • DeMarcus Cousins (Golden State)
  • DeAndre Ayton (Phoenix)
  • Danny Green (Raptors)
  • Terry Rozier (Boston)
  • Michael Porter (Denver)
  • Kevin Knox (Nowy Jork)
  • Rudy Gay (San Antonio)
  • Zhaire Smith (Philadelphia)
  • Skylar Diggins (Dallas)
  • Jay Z (dyrektor marketingu segmentu koszykówki)

O kimś zapomniałem? Jak Wam podchodzą te kicksy? Marketingowo mają rozmach, niech jeszcze pójdzie za tym projekt i performance.

-> Właściciel klubu T-Wolves nazwiskiem Glen Taylor odrzucił propozycję handlową Miami Heat w postaci: Jim Butler w zamian za Josh Richardson + pick I rundy draftu. Impas trwa. Jak donoszą szpiedzy, Jimmy kolejny raz spotkał się Tomkiem Thibodeau, powtórnie oświadczył, że chce transferu i nie wyobraża sobie ponownego dołączenia do zespołu.

-> Na koniec łapcie reakcję Stevena Adamsa na wieść, że kontuzjowany Josh Huestis otrzymał angaż w San Antonio:

Dobrego dnia wszystkim!

56 comments

    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      ja nie rozpaczałem gdyż:
      penny był zdrowy a szak chudy !!
      co za czasy !! uwielbiałem tamto orlando

      no dobra, ja tez byłem chudy 🙂

      (4)
    • Array ( )

      Dla porównania:

      Houston od lat jest liderem rzutów za 3pkt.
      W ’18 oddawali ich ponad 40 – prawie dwa razy więcej od ostatniej Minnesoty z 22rzutami.

      GSW jest natomiast niemal idealnie w ligowej średniej z 28 rzutami, a średnia to była również jakoś 28.

      (4)
    • Array ( )

      Adams tak się po prostu zwraca do kolegów. Kilka tygodni temu powiedział na konferencji prasowej do Pattersona: “wanker, go watch a movie”. W Australii nie ma to negatywnego wydźwięku jeżeli powiesz tak do znajomego.

      (8)
    • Array ( )

      tylko co to ma do rzeczy jak się mówi w Australii skoro Adams tam nie mieszkał i pochodzi z Nowej Zelandii : D

      (3)
    • Array ( )

      Przede wszystkim, to w tym Waszym klubie kokosa, to nie byli piłkarze, którzy zarabiali sporo kasy. Trzeba być głupcem aby trzymać poza kadrą zawodnika zarabiającego kilkanaście milionów rocznie zamiast go wymienić za wzmocnienie dla zespołu.

      (0)
    • Array ( )

      Nikogo wartościowego za niego nie dostaną, kasę i tak trzeba zapłacić, więc przynajmniej można pokazać że pipkom pokroju Irvinga, Leonarda i Butlera nie wszystko wolno i nie można sabotować drużyny. Do lochu z nim. Po takim roku może nikt nie zaryzykuje mu dać dużych pieniędzy i też będzie stratny.

      (1)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Pierwsze finały które obejrzałem na żywo od A do Z wszystkie mecze… żeby nie zasnąć przed meczem na słuchawkach szły na zmianę Hviss lyset tar oss Burzuma z De mysteriis dom sathanas Mayhem, a po meczu chwila kimy i do szkoły… ech Anderson, Anderson, gdybyś Ty choć jednego wolnego w końcówce G1 wykorzystał, kto wie jakby się ta seria potoczyla…

    (6)
    • Array ( )

      Stawiałem wtedy na Orlando. Byli naprawdę dobrzy w tamtym sezonie. A tak na marginesie mogłeś jeszcze sięgnąć np. po DarkThrone – A blaze in the northern sky. Tą płytę wyżej sobie cenię… 🙂

      (4)
    • Array ( )

      @Leoncio
      Akurat “A blaze” też wyżej sobie cenię niż Mayhem i Burzum (to dla mnie – jeśli nie druga najważniejsza płyta, to przynajmniej – ścisły top5 w historii BM), ale w 1995 “Hvis lyset” i “De mysteriis” to były (względnie) nowe albumy, stąd bardziej je katowałem… a żeby nie było offtopu – ja akurat wtedy kibicowałem Rakietom. Raz, trochę z przekory, bo 90% kumpli z technikum jarało się Pennym i Szakiem, a dwa, bo Houston zdobyło moją sympatię rok wcześniej rywalizując z finale z NYK, dodatkowo przeszedł do nich mój ulubiony ówczesny gracz Clyde Drexler….

      (2)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak jak poprzednie finały – oglądałem na biało-czarnym TV “turystycznym” (przekątna z 10″) w kolorze wściekła czerwień podłączonym do dipolowej anteny powieszonej na klamce okna. Zza śniegu było niewiele widać, ale emocje były że hej 😉
    Następnego dnia powtórka już na kolorowym neptunie z wideo. Emocje podobne 😉

    (2)
    • Array ( )

      mialem podobnie gdy ogladalem finaly Bulls – Jazz
      10″ czarno bialy tv
      wczesniej zrobiona kawa w termosie i kanapki zeby po nocy nie lazic po domu 🙂

      (5)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    92 skróty na tvp2, finaly 93 pierwszy mecz był na żywo, drugi powtórka, trzeci na żywo, czwarty powtórka na sportcanal, piąty powtórka, szósty na żywo. Od 1994 do 1998 wszystkie mecze na żywo!!! Ktoś jest lepszy?

    (2)
    • Array ( [0] => administrator )

      92 skróty popołudniowe i rozkładane ręce Jordana, 93 zawaliłem pierwszą nockę a mieliśmy kolejnego dnia szkolne zawody lekkoatletyczne i pamiętam, że miałem zawroty głowy po biegu na 1000m 🙂

      (4)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      ted – lepszy, nie lepszy,ale ja zaczynałem od finałów sezonu 89/90 bad boys – blazers. kumpel przynosił mi na kasetach. ale to były emocje, jak dostawałem kasetę do ręki… potem pierwsze całe finały to oczywiście 90/91 i bulls – lakers na screensport – patrz moja fota 🙂
      z finałów 91/92 najbardziej pamiętam 4 mecz i wygraną blazers. wstałem jakoś o godz 4ej bo jechaliśmy na biwak z klasą. dżizas… kiedy to było…
      92/93 to piękna historia suns i niezapomniany trzeci meczyk finałów z trzema dogrywkami. chyba niecała godzina snu i do budy…
      pamiętam, że jasno robiło już było jak mecz się … zaczynał. teraz nie wiem,bo finały nudne 🙂
      no i w wojsku jeszcze nudziarzy z juta
      pozdro dziadki

      (4)
    • Array ( )

      kmn – tez ogladałem te finały. Napewno w publicznej ale nie do konca pamietam kiedy. Prawdopodobnie zaraz po finałach. Byly jakis skrót wieczorem w tv. Piekne czasy. Brak internetu, telegazeta, radio, wiadomosci z przegladu i dzienników codziennych. Do dzis mam wycinki z 93 roku o NBA. Nie wyobrazam sobie jakbym sie czuł gdybym wtedy miał taki dostep do sieci jak dzis. A dzis juz niestety lige sledze ale bez takich emocji.

      (3)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Witam. Pytanko do wszystkich. Na jakich urządzeniach można oglądać mecze w League Pass?
    Rozumie że w damym momencie można oglądać tylko na jednym urządzeniu.

    (0)
    • Array ( )

      Gratuluje kolegów – ciekawe na jakim etapie edukacji takie serdeczności się wymienia…
      Bo wśród dorosłych to raczej już nie

      (-3)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    95 finału widziałem, ale Orlando zostało zmiecione, więc byłem na sporym xxx. 94 finały także oglądałem, do dziś widzę Starksa rzucającego trójki które nie chciały wejść. 93 widziałem tylko 6 mecz i trójkę Paxsona. Finały od 96 do 98 oczywiście także. Fajnie potem bujalo po takiej nocce w szkole.

    (2)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Hej,
    a propos finałów, mi z kolei najbardziej zapadł w pamięć szósty mecz PHO – CHI z 1993 roku.
    I nie chodzi tu o jakąś maestrię basketu czy inne epickie występy grajków 🙂
    Też następnego dnia jechałem na biwak w liceum, ale nic, twardo nastawiłem budzik na odpowiednią godzinę w nocy. No i pech chciał, że budzik odmówił posłuszeństwa albo go wyłączyłem, nie pamiętam. W każdym razie przebudziłem się jakoś, było już bliżej rana, włączyłem szybko tv – też czarno – biały, nie śnieżył ale jakieś paski latały 🙂 – a tam ze dwie minuty do końca i wynik bodajże 94 -98. No i PHO już żadnych punktów w meczu nie zdobyło…………

    “Karierę” kibica rozpoczynałem od finałów A.D. 1990 i meczów Pistons i Blazers (oczywiście z odtworzenia i w TVP2). Potem pierwszy tytuł Byków jakoś mi uciekł, 1992 już chyba wszystkie mecze finału (chyba z odtworzenia), a 1993 już wszystkie na żywo (poza tym nieszczęsnym ostatnim). 1994 też wszystkie – kibicowałem NYK (do dziś twierdzę, że powinni grać na Dereka Harpera, zamiast na idiotę Starksa w ostatniej akcji….). 1995 też chyba wszystkie, kibicowałem raczej Orlando, bo za Houston nie przepadałem. No ale młodzi zostali zmasakrowani niczym Brazylia w finale siatkówki niedawno 🙂 🙂 🙂 Szacun dla Rakiet za tą serię. 1996 – 1998 raczej nie wszystkie mecze, tak na oko po 3 w serii. No i ta farsa Rodmana z Brickowskim 🙂 🙂 🙂
    A potem tak jakby film mi się urwał, owszem interesowałem się wynikami, ale finałów ani innych meczów nie oglądałem. Tak się jakoś złożyło że na youtubie zacząłem oglądać niektóre skróty bodajże z tego sezonu, w który SAS ostatniego mistrza zdobyło.
    A w tym roku przypadkowo – miałem problem ze spaniem – po 20 latach przerwy 🙂 obejrzałem chyba drugi mecz serii finałowej na żywo 🙂
    Wygląda na to, że na starość człowiek dziecinnieje 🙂

    (3)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      witaj w klubie biwakowiczów
      wszystko jest na VHS 🙂 w nienagannym stanie
      mecz nr 3 1993 finals też doskonale pamiętam, 6 trójek majerlego, w tym jedna z faulem majka prawie z połowy…
      kumpel od połowy spał,a ja sam na polu bitwy… ech się działo

      (0)

Skomentuj Anonim Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu