fbpx

Czy LeBron zrobi z Giannisa potwora?

27

legi

Pociąg z napisem playoffs odjechał ze stacji Milwaukee już jakiś czas temu. Zmiana taktyki w tych rozgrywkach nie wyszła zespołowi coacha Kidda na dobre. Sześć zwycięstw mniej niż rok temu na przestrzeni całego sezonu regularnego (przy optymistycznym założeniu że chłopaki wygrają pozostałe spotkania do końca rozgrywek, z Sixers, Magic i Indianą) to w dzisiejszej NBA tąpnięcie wystarczające, by z szóstego miejsca playoffs stać się drużyną z draftowej loterii. Taka gra. Czas zacząć myśleć o lecie i przygotowaniach do następnego sezonu.

Swoje plany przedstawił już lider ekipy The Greek Freak, na konferencji po ostatnim spotkaniu z Cavaliers. Było lanie, ktoś oglądał?

[vsw id=”-TU8EvNVLJU” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Giannis, który zalicza obecnie najlepszy sezon w karierze (17.3/7.8/4.4), zamierza spędzić lato trenując z LeBronem Jamesem:

Jeśli byłaby taka możliwość, chciałbym trenować z LeBronem. To jeden z najlepszych graczy ever, myślę, że wiele mógłbym się od niego nauczyć. Wiadomo, to nie zależy ode mnie, LeBron pewnie będzie mieć na głowie 15o ważniejszych inicjatyw niż siedzenie ze mną na sali [Antetokounmpo]

~

Będący rewelacją ligi Giannis Antetokounmpo zaliczył w tym sezonie pięć triple double, przez co przypięto mu łatkę gracza Bucks z największą ilością triple doubles w sezonie w historii (trochę mi to śmierdzi, zważywszy, że grał tu przecież Big O pod koniec kariery, ale dobra…). Jakie są jego szanse na wspólne treningi z Jamesem?

Jasne, że nie mam nic przeciwko wspólnym treningom. Wszyscy wiedzą, że prowadzę politykę otwartych drzwi i trenuję z wieloma graczami, jeśli mnie o to poproszą [James]

~

W meczu z Cavs Antetokounmpo potwierdził swoją wszechstronność (22/14/8). Klubowy management Bucks nie ma złudzeń, że to w wielkich dłoniach Antka spoczywa przyszłość organizacji, o czym zapewnili na podsumowującej sezon konferencji. Czego mógłby nauczyć się od LeBrona Jamesa w czasie wspólnych treningów latem?

[vsw id=”WUqrS50rtMY” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Z nim nie ma taryfy ulgowej. Musisz zap#$%dalać. Jedno lato z Jamesem może dać twojej grze dużo. Bardzo dużo [Giannis]

~

Oprócz samych treningów kondycyjnych, Antetokounmpo mógłby nauczyć się od Jamesa dużo o byciu liderem i pod jego okiem “wyhodować włosy na jajcach”. LBJ od zawsze ma opinię gościa w 100 % poświęcającego się treningom, ale w przeciwieństwie do chociażby Kobego, w trakcie przygotowań pokazuje też swoją “ludzką twarz”, jest czas na żarty, filmiki i świrowanie przed lustrem.

~

Zanim jednak wspólne sesje treningowe będą mogły stać się faktem, Cavs mają jeszcze kilka rzeczy do załatwienia…

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

27 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Durant z LeBronem trenuje, teraz pieje z zachwytu nad nim Andetokunmbo, kiedyś gdy Indiana mierzyła się z Jamesem w playoffs Paul George głosiłł podobne peany.
    Ten temat już wielokrotnie, jak pamiętam, pojawiał się na stronce czy w komentarzach, ale kurczę naprawdę – wyobrażacie sobie, żeby z 20 lat temu Gary Payton w finałach z Bulls łechtał w ten sposób Jordana? Albo młody Shaq Olajuwona? Już nie mówię już o Birdzie i Magicu hehe

    Zamiast rywalizacji, rywalizowania, sportowego mierzenia się, chęci pokazania wyższości na boisku mamy w dzisiejszej NBA lizanie po tyłku LeBrona przez jego konkurentów. Towarzystwo wzajemnej adoracji.

    (-46)
  2. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Cóż… Uwaga będę hejtował! Nie wiem czy Antek nauczy się od LBJ wiele o byciu liderem, rozwodziłem się na ten temat bodajże przy okazji artu nt. słabej formy Kyrie. Jaki to lider, kiedy cała reszta dołuje podczas gdy on błyszczy. To MIAMI i Pat uczyło LBJ’a być liderem, zwycięzcą. Jednak chyba zapomniał jak to przekazać. Wystarczy spojrzeć jak aktualnie wygląda organizacja Cavs i ich “trener”.

    Co najwyżej nauczy braku szacunku do coacha, egocentryzmu, dobrego advertisingu na social mediach i jak xxx się do kolegów z drużyny (zamiast pomóc, wyjaśnić, wesprzeć, nauczyć).
    #LBJhateon #Leadership #DwyaneoverLBJ #Cavswillloseitall #Freeagency #Decisionvol2

    (-1)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Powiedzcie, że się czepiam i tak mam to w….. 🙂

    Ale LeBron jest BARDZO SŁABYM liderem…. Świrowanie przed lustrem czy trzaskanie sobie fotek nie świadczy o niczym co pokazuje obecnie Cleveland. Niby spoko, a niesnaski są. A zamiast wspierać to się drze.
    Dopóki tańczysz tak jak Ci LBJ zagra jesteś jego ziomkiem.

    Z jednej strony spoko, że weterani uczą przyszłe gwiazdy ale z drugiej strony wszyscy się lubią i wszystko jedno kto gra w tych PO i kto zgarnie misia. Poklepią się po plecach i spoko.
    Mnie też brak np starego Detroit, które żarło koty ze wszystkimi zespołami NBA. Już nie ma tego smaczku w meczach jak kiedyś.

    (-30)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Kiniaq
    no tak, te lata 90’s, bo tam nikt nic nikogo nie uczył, wszyscy się nienawidzili, gangi, 2pac, gandzia, Bulls, weź stary skończ pi333rdzielić

    (72)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Byłoby to coś pięknego jakby Giannis trenował z Lebronem. Jamesa uwielbiam i szanuję od zawsze, a patrząc na tegoroczną grę Giannisa widzę w nim wielki potencjał. Mam nadzieję, że dojdzie do tych treningów i Antek trochę się nauczy szczególnie o liderowaniu.

    (25)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Nigdy nikomu sie nie dopasi… Ciągle hejty na jednego lub drugiego. Każdy kto zdobył coś w swojej karierze zasluguje na chociaz odrobine szacunku.

    (8)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Żeby się nie okazało że za 2-3 sezony to LeBron bierze lekcje u Antka bo ten będzie miał średnie sezonu na poziomie 20-10-10-2–2 (pkt-as-zb-prz-blk)

    (8)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Naprawdę wyrasta nam pokolenie cip życiowych widzę. Jest złym liderem bo co? BO KRZYCZY? STRASZNE. Niech Kyrie i Love grają w gównianych zespołach i tam błyszczą. A grę o wysokie cele zostawią prawdziwym facetom z jajami jak dzwony a nie pigułki gwałtu….

    (35)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    sama prawda! giannis ma mega szczęście, ze może się nauczyć co nieco od najwszechstronniejszego gracza w historii koszykówki – takie sa fakty. może rzutu go nie nauczy(hehe), ale penetracji, gry cialem. wyobrazacie sobie co może z antka wyrosnąć gdyby zaczal grozic rzutem bo kozle?:) ja szczerze mowiac już nie wiem o jakie flopy lbj’a chodzi…więcej flopuje harden moim zdaniem. A lbj szanujcie za to jak szanuje innych graczy – zobaczcie akcje gdy butler lapal go gdy ten leciał na dunka. jest liderem pełną gębą – dellavedova sika w majtki ze szczęście, ze może grac z nim w jednym teamie, a ja nigdy nie widziałem, ze lbj się na niego darl – bo koles zostawia serce na boisku a nie placze. lbj robi z przeciętnych grajkow kluczowych role-playerow. mam nadzieje, ze jeszcze kiedyś zdobędzie mistrza:) ten kto uważa, że lbj psychicznie wykańcza team ten nigdy nie gral w kosza,ani w żadna inna dyscyplinę. jest general to rzadzi a reszta ma grac tak jak on chce.jak w druzynie nie ma lidera to nigdy nie będzie wyniku, musi być ktoś kto chwyci za morde.

    (30)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Lembron średnio z liderowaniem za dużo presji i sztucznego kumpelstwa. Lillard jest pierwszym który mi na myśl przychodzi jeśli chodzi o dobrego lidera.

    (0)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    ^
    dokładnie, niektórzy tutaj mają chyba niewiele wspólnego ze sportem czy z jakimkolwiek sukcesem.
    Lebron jest zły bo krzyczy, nie no leżę :DDDDDDD

    (12)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie wiem co ma krzyk, chorobliwa ambicja i sztuczne ciśnienie wspólnego z sukcesem. Ale może ja miałem inna ścieżkę kariery…

    (-5)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jak Jordan wsypal Kerrowi to mowiliscie że to te słynne męskie lata 90 i to była gra a nie te cipqqqqi co teraz. A jak Lebron krzyczy bo wkurza go to gowniane podejście to jest złe xd szczyt hipokryzji podejście do kwadratu

    (13)
  14. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Panowie, nikt tu nie mówi, że LBJ ma być cipcią i głaskać po główce! Tylko, że problemy i frustrację można rozładowywać na różne sposoby. Ten facet nie potrafi sprawić, że jego koledzy z drużyny będą lepsi… Wręcz przeciwnie – jego MĘSTWO i TWARDOŚĆ okazywana w taki sposób, kontra drużyna, powoduje więcej złego!
    Męstwo… Tych kilku Panów powyżej – czy dać koledze z team’u to jest męstwo??? Rozumiem mieć jaja, tryskać testosteronem, ale dać koledze z drużyny jest spoko? Czy Bad Boys napie!@#$li się po pyskach? Darli się na siebie? No ok, darli się, ale pozytywnie! Napierali klatami, zbijali piony, a po pysku to innych! Pretensje? Można załatwić to w szatni, rozmową. To że kolego spi!@#lił na bronionej połowie nie cofnie się od kilku przytyków. Krzyczenie na meczach na ziomka z drużyny – to jest to? Prawdziwy samiec alfa?? “Ale spie!@#$łeś!”… Bajka… No proszę was… Krzyk to oznaka słabości. A w przypadku LBJa towarzyszy temu grymas rozpieszczonego bachora. Swoje wielkie cojones można pokazać w inny sposób, boostujący morale zespołu zamiast je łamać.

    (-8)
  15. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    No jak kerr dostał po r$ju od jordana to było to tak dla polepszenia humoru. ..
    Nie potrafi sprawic? Weź [xxx] skończ [x] bo mnie [xxx] [xxx]. … Chalmers i Cole cisneli za Lbj Dellavedowa wyszedł z [xxx] w której cały czas był podczas swojej kariery i [xxx] jak [xxx] weź zacznij oglądać mecze bo mam już was dosyć [xxx] którzy zamiast oglądać mecze kierują się tym co kto wypisuje w necie. Mam dosyć dosłownie makm dosyć.

    (-4)

Skomentuj Bobciu Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu