fbpx

Jabari Parker żąda maksa; czy Tracy McGrady zasłużył na Hall of Fame?

39

Witajcie.

Jak sądzicie, Tracy McGrady zasłużył na Hall of Fame? Jeśli chodzi o osiągnięcia drużynowe, delikatnie mówiąc nie ma się czym chwalić. Zespoły dowodzone przez T-Maca wygrały na przestrzeni 7 sezonów łącznie 13 meczów playoffs, ani razu nie awansując poza I rundę. Z powodu urazów i kontuzji, do trzydziestki chłopak był już cieniem własnego siebie. Występów w Nowym Jorku, Detroit, Atlancie czy San Antonio nawet nie liczę.

Okres jego indywidualnej dominacji przypadł na lata 2000-2008. Tracy ma na koncie siedem z rzędu powołań do Meczu Gwiazd, statuetkę Most Improved Player 2001 roku, cztery wyróżnienia dla Gracza Miesiąca, siedem razy wyborów do All-NBA Teams, dwie statuetki króla strzelców, a także najlepszy wskaźnik PER w 2003 roku. W tamtym okresie nie było dlań przeciwnika. Dominował szybkością, zasięgiem ramion, koordynacją bądź przewagą gabarytu.

Me-Mac

Oczy miał wiecznie zaspane, mowę ciała nonszalancką. W sezonie 2003/2004 dowodzeni przez Tracy’ego Orlando Magic zaliczyli bilans 21-61 w tym serię 19 porażek z rzędu! Czytaj: osiągnięcia indywidualne nijak przekładały się na wyniki zespołu, a McGrady otrzymał złośliwy, egoistyczny przydomek “Me-Mac”. Krótko potem został wytransferowany do Houston. Wyobrażacie sobie? Jak można zgodzić się na transfer gościa notującego 28/6/6!

Oto co miał do powiedzenia Jeff Van Gundy, ówczesny trener Rakiet:

Myślę, że nie wykorzystał swojego potencjału z powodu wątpliwej etyki pracy. Poziom jego talentu był niesłychany. Jest najbardziej utalentowanym graczem, jakiego kiedykolwiek trenowałem. Lubię w nim wiele, żałuję że nie byłem w stanie zmienić jego przyzwyczajeń treningowych i nastawienia [Jeff Van Gundy]

Dziś Tracy jest już w Hall of Fame, a my do końca życia zapamiętamy jego 13 punktów zdobyte w ostatnich 35 sekundach meczu z San Antonio. Gratulacje!

How much?!

Jabari Ali Parker to fajny, perspektywiczny zawodnik. Jest duży, mobilny, skoczny i skoordynowany. Niestety brakuje mu zdrowia:

-> 15 grudnia 2014, po miesiącu spędzonym w zawodzie zerwał ACL w lewym kolanie, przez co stracił rok gry. Po powrocie Bucks musieli oszczędzać go w meczach back to back oraz trzymali na limicie minut.

-> 9 lutego 2017 zerwał ACL po raz drugi, znów w lewym kolanie. Do tej pory nie wrócił do zdrowia. Jego powrót na parkiety spodziewany jest w okolicach Weekendu Gwiazd 2018.

Ofensywnie nie ma dla niego sufitu. Gołym okiem widać, że poczynił postępy zza łuku, rozciąga grę, trafia z rogów. Zagra też 1-na-1. Świetnie biega. Na otwartej przestrzeni praktycznie nie do zatrzymania. Jak na 22-latka, to więcej niż można oczekiwać.

Kotwicę stanowi własna połowa. Defensywnie czegoś mu brakuje. Wie o tym coach Jason Kidd. Mimo całej wiedzy sytuacyjnej, wszystkich niuansów, sztuczek, jakie mu przekazał. Być może to kwestia ogrania, nie wiem.

Istnieje też inny, najistotniejszy problem. Parkerowi po sezonie kończy się rookie kontrakt i jak słyszę: domaga się nowego, w maksymalnej kwocie! Dla gracza o jego stażu będzie to 148 milionów dolarów za 5 lat.

To dlatego coraz częściej nazwisko młodego przywoływane jest przy okazji potencjalnego transferu. Ale się porobiło co? Otto Porter dostał maksa od Wizards, ale on przynajmniej był zdrowy. I bądź tu mądry, co byś zrobił na miejscu GM-a Jona Horsta?

Dobrego dnia wszystkim!

39 comments

    • Array ( )

      to znaczy że nikt nie mógł go ukryć na tyle zeby gościu nie wyszedł z np 15pkt, nawet kobe, wade

      (-8)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    T-Mac to wybitna jednostka, ale od członków HoF wymagałbym czegoś więcej niż indywidualne popisy i 1 runxa max… dlatego przy całej sympatii, ja bym go do HoF nie wpisał. Może gdyby potrafił przyłożyć się mocniej do treningu.

    (44)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Zważywszy na wzrost wartości klubów NBA na przestrzeni ostatnich 20-30 lat od czasów Jordanowskich i sprzedawanie klubów po 2 miliardy kupione po kilkadziesiąt milionów dolarów kiedyś to trzeba przyznać że inwestycja w NBA pod względem zysków to była jedna z najbardziej zyskownych inwestycji świata, nawet Bitcoin się chowa przy tym bo mniej stabilny i nieprzewidywalny

    (0)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Oczywiście, że tmac zasłużył na HOF. Często mówi się, że brakowało mu etyki pracy, charakteru… Jakoś nie chce mi się w to wierzyć. Kilka razy po przegraniu w playoffs płakał jak dziecko, bardzo mu na tym zależało. Zobaczcie też jak wyglądały mecze Kobe vs T-Mac. To była walka na śmierć i życie.

    (11)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Hof to też ludzie, którzy przyczyniają się do popularyzacji kosza tak jak Iverson więc skromne miejsce w koncie dla T-Maca gdzieś tam powinno się znaleźć. Pozdr

    (13)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeśli ktoś nie oglądał, T-Maca w akcji za czasów jego aktywnej gry nie ma pojęcia o czym pisze. Jak w ogóle można stawiać znak zapytania czy zasługuje? Gość nie miał szczęścia do drużyn i tyle w tym temacie. Trzeba znaleźć się w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie. Trochę jak z kierowcami F1. Oczywiście to tak w skrócie bo to można by długo o tym pisać. Dopóki T-Mac by zdrowy nie można było mu nic zarzucić. Mało tego, jęli chodzi o skillset to było tylko dwóch gości w lidze, których gra to była gra video i mieli wszystko. Kobe i T-Mac. LeBron nie ma takiego repertuaru zagrań, a Durant nie ma takiego dryblingu, takiego atlantyzmu.Trzeba powiedzieć jasno, że T-Mac mógłby być gdzie tylko chcę, ale w wieku 29 lat gdy się jest swoim prime, T-mac już był done. A JR może sobie szczekać, to na jakim poziome jest ten gość to już zdążył udowodnić.

    (17)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Na miejscu Bucks, bym przeczekał. Spróbował go jeszcze zakontraktować na rok czy dwa i zobaczył jak z jego zdrowiem, jeżeli by nie było problemów to by dostał po roku maxa. Bucks powinno się nauczyć na błędach Chicago. Mimo, że uwielbiam Parkera, chłopak walczy, żeby wrócić na parkiety, ale zdrowie mu przeszkadza. Szkoda, bo chłopak moim zdaniem ma potencjał by się rozwinąć. Na miejscu Jabariego, sam bym żądał maxa. Skoro już się posypały mu 2 razy kolana, to może nie będzie mu dane tyle zarobić w przyszłości i chce wyciągnąć ile się da. To zrozumiałe, ale niestety biznes to biznes.

    Podsumowując, Bucks powinno zaproponować mu kontrakt na rok i drugi z opcją dla zawodnika, dla sprawdzenia go. Jeżeli Parker się wyprze to niech idzie w świat. Jego wartość rynkowa, nie jest chyba taka duża, żeby można było mu szukać transferu.

    (13)
    • Array ( )

      Ktoś mu zaproponuje kontrakt 4-letni, pewnie jakieś 100 mln jeśli nie maksa (Brooklyn, Atlanta, Sacramento, Chicago?). Raczej nie pójdzie na 1+1.

      To jest wciąż gracz, który w 50 meczach ostatniego sezonu robił 20 ppg na niemal 50% skuteczności. Oczywiście zakładam, że wróci do gry i będzie nie gorzej jak do tej pory.

      (1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Sądząc po jeszcze niedawnych wypowiedziach samego T-Maca, on sam w to do końca nie wierzył, że zasłużył na przyjęcie do HoF. Sympatyczny chłopaczyna, talentu i mimo wszystko ciekawej kariery mu nie odmówisz. Na nic mają się nasze rozważania, bo jestem wręcz przekonany, że w Hall of Fame się znajdzie. To przecież także wydarzenie wizerunkowe dla ligi, a ten Pan jest niemniej popularny niż największy minionej epoki – Black Mamba(dyskusyjnie, rzecz jasna ;d).

    No i te 13 pkt w 35 sekund.

    (8)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    T-mac to wirtuoz tamtych lat, kto oglądał na żywo te mecze, w których zdobywał po 40, 50, 60 pktów, kto widział 13 pktów w 35 sek. ten wie 🙂 Ulubiony gracz ever.

    (4)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Trudno nie zgodzić się z Van Gundym ,a mógł osiągnąć tyle co Kobe I LeBron ,na Hof moim zdaniem nie zasługuje.

    (6)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    No dobrze, to jeżeli tak się T-Macowi należy HoF, to gracze jak Westbrook czy Harden z automatu już są graczami HoF, bo nie dość że dalej zaszli w PO, to i statystyki mają lepsze i osiągnięcia indywidualne, a są dopiero na półmetku kariery. To samo z CP3, czy nawet pączkiem Melo. HoF to powinna być elita, a nie goście którzy nawet w najmniejszym stopniu nie powąchali misia. Czy zespół T-Maca był kiedyś contenderem? Nie sądzę… Nawet nie było pewne czy Rodman dostanie się do HoF, a przecież mówimy o graczu unikatowym, 5-krotnym mistrzu i 2x DPOTY

    (33)
    • Array ( )

      Naprawdę myślisz, że będą za kilka/naście lat jakieś wątpliwości czy brodaty, CP3 lub Westbrook mają wejść do HoF
      Kogo z ważniejszych zawodników tam nie przyjęli? poważnie pytam
      Skoro Yao Ming jest to czemu nie T-mac a w przyszłości tych w/w trzech

      (6)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Kariera T-Maca w playoffs nie wygląda za ciekawie, tym bardziej kiedy zaczął się tułać po różnych klubach. W sumie na sam koniec w Spurs mógł zostać uhonorowany najważniejszym trofeum, ale w g6 na przeszkodzie w ostatnich chwilach stanął genialny rzut Raya Allena, a szkoda, brakowało dosłownie 30 sekund!!! od zdobycia tytułu przez Spurs.

    (10)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    T-Mac miewał okresy gdy prawię w ogóle nie trenował ,a następnie wychodził i trzaskał 30 punktów w meczu.Talent miał niesamowity ,ale na samym talencie nie da się jechać wieczność.Potrzeba ciężkiej pracy i zacięcia ,żeby stawać się coraz lepszym.Kobe to miał T-Mac niestety już nie, aż strach pomyśleć gdyby miał choć 50 % “genu Mamby” byłby potworem.Tracy na zawsze pozostanie dla mnie symbolem zmarnowanego talentu być może nawet największego w NBA.Czy zasłużył na Hall of Fame?.Jako jednostka fenomen przez kilka dobrych sezonów ,jednak drużynowo jako całość nie osiągnął nic.Sprawa sporna i na całe szczęście to nie ja wybieram przyszłych członków HOF.

    (13)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    To chyba pytanie retoryczne.Oczywiście,że dwukrotny król strzelców i siedmiokrotny all star powinien się znaleźć w hall of fame.To może Vinca Cartera też nie nominują bo nie zdobył mistrzostwa?Absurd.
    Zresztą popatrzcie sobie kto jest w tym hof,przy niektórych nominowanych Tmac wygląda niczym bóg koszykówki

    (-4)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak tylko jest różnica porównywać, statystyki graczy jak Harden i RW do T-Maca. Po pierwsze drużyny, po drugie czasy. Lata 2000-2010 były zupełnie inne. Jeśli chodzi o gwizdki i sędziowanie. Jak aktualna liga jest soft, to chyba nie trzeba mówić. Inaczej się grało, nie oddawało się tylu rzutów za trzy. T-Mac robił rzeczy historyczne w bardzo młodym wieku. Tracy w wieku 29 lat już fizycznie się posypał. I nie mówimy, że utracił coś z atlantyzmu tylko całkiem. Gdyby chodziło o atletyzm to T-mac samą technika dalej mógłby dominować. Tak jak robił to Kobe.

    Polecam obejrzeć na yt. Why TRACY MCGRADY Is In The HALL of FAME od BBALLBREAKDOWN
    I Tracy McGrady: The NBA’s Most Tragic & Forgotten Star od Mike Korzemba.

    (-6)
    • Array ( )

      Co Ty z tym ATLANTYZMEM? – bo już w drugim komentarzu używasz tego słowa
      Dominique Wilkins to miał dopiero ATLANTYZM 😀

      (8)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Otto Porter dostał maksa tylko dlatego, że Brooklyn mu tyle zaoferował a Wizards wyrównali ofertę. I tak pewnie będzie też z Parkerem, Nets zaoferują spore pieniądze i albo Bucks wyrównają ofertę albo odejdzie.

    (0)
  16. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    T-mac był wyjątkowy, i to wsystko.

    HOF? Nie. Uważam że powinnien być wyróżniony ale żeby od razu HOF. Wg mnie coraz mniej na znaczeniu ma ta organizacja.

    Lubiem T-maca. Kupiłem nawet jego buty, ale HOF to za dużo. To miejsce dla prawdziwej elity, a jeśli T-mac uważany jest za elitę równą obecnym członkom galerii sław to dla mnie to jest chore.

    (12)
    • Array ( )

      Dokładnie G8, przynależność do HOF bardzo się zdewaluowała. Tak jak kiedyś powinni tam trafiać gracze wybitni, a nie po prostu bardzo dobrzy.

      (2)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Skoro T-mac dostal się do HOF to i Rose się dostanie a niedawno były spekulacje czy aby to nie jest pierwszy MVP ligi który nie bedzie w HOF.

    (0)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Najlepszyni PG w historii są gracze gdzie podanie było zawsze na pierwszym miejscu. Westbrook nigdy nie bedzie najlepszym PG w historii bo to bardziej gracz od zdoby

    (-7)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    McGrady fajny koleś, ale bez przesady z tym hall of fame. W Orlando tamtych czasów większość obecnych liderów swoich drużyn wykrecalaby takie staty. Liczy się to jak lider ciągnie drużyne, a tu t-mac był słaby. Oczywiście w ASG grał co roku,.bo każdy Chciał oglądać go, ale to zawodnik bez sukcesów.

    (-1)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Taki grajek w hof? Oglupieli?

    Gral indywidualnie. Zespolowo nic nie wygral. Parę fajnych sezonow indywidualnie. I tyle.

    Leniwy bez ambicji. Taki ktos ma byc w hof?
    Czyli w sumie kazdy moze byc.b

    (1)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    McGrady zasłużył na dołączenie do Galerii Sław. Parker to powinien się cieszyc z 10-12 mln rocznie. Z jego zdrowiem takze taki kontrakt to ryzyko. Milwaukee z pewnoscia nie powinno oferować większych pieniedzy i najwyżej poczekac do wolnej agentury. Najwyżej wtedy wyrównaja ofertę. Wątpię aby dużo było na niego chetnych i tym bardziej z ogromnymi pieniędzmi

    (3)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    w uznaniu szeregu indywidualnych wyróznień i pozycji w lidze jaką posiadał, Tracy Mc Grady zapewne do HoF zostanie zaliczony, choć raczej nieprędko i nie jako główna postać uroczystości.

    był to ulubiony zawodnik wielu fanów, zwłaszcza młodszych, ale na koncie wymiernych sukcesów widnieje okrągłe zero.

    nawet w komentarzach powyżej dominują głosy wyrażające podziw dla jego gry, ale raczej nikt nie opowiada o jego zwycięstwach i znakomitych zespołach, którym przewodził albo współprzewodził, bo po prostu takich nie było.

    jasne, można mówić, ze nie miał szczęścia, że nigdy mu nie “zbudowano” zespołu, w którym mgłby się spełnić jako lider i udowodnić że potrafi zwycięzać na poziomie Playoffs.

    a] są to spekulacje, które wobec faktów nic nie znaczą
    b] jesli jakiś zawodnik przez tyle lat nie zostaje “obudowany wybitnymi pomocnikami” przez własny klub, a inne kluby nie chcą go trejdować do siebie, to znaczy zę po prostu nikt w lidze nie uznał, że wokoł McGrady’ego mozna budować silną drużynę.

    dlaczego ? to pytanie do wszystkich organizacji w NBA, bo sądzę, że in his prime p[rzyglądano mu się uważnie i sondowano : a moze się opłaca tego gościa do nas wymienić i budować wokół niego ? doswiadczenie uczy, że w NBA jesli gracz dogada się z jakimś teamem na boku i zgłosi chęc odejścia, to trade zostanie dopięty tak czy inaczej. z niewolnika nie ma pracownika, nikt nie chce mieć sfrustrowanego zawodnika w zespole, lepiej dać mu odejśc i wziąc cokolwiek w zamian niż blokować mu karierę i męćzyć się samemu.

    wokół KObego Bryanta [wiem, zaraz pojawią się głosy dot. Shaqa, ale Kobe w trakcie 3peat był co najmniej 2 najlepszym zawodnikiem NBA, więc to był partnerski duet] zbudowano 5 składów mistrzowskich, wokół Michaela Jordana – 6, wokół LeBrona Jamesa – 3 itd.

    czyżby od Mc Grady’ego rózniło ich tylko “szczęście [że tak się stało]” ?
    nie kupuję tego.
    gdyby był równie dobry, miałby swój mistrzowski team albo chociaż contendera. Nie miał, bo po prostu uznano, ze nie nadaje się na lidera, ani nawet na second fiddle.

    “szczęście” ma z tym najmniej wspólnego.

    Jabari Parker, to ryzykowna inwestycja, te wszystkie kontuzje, przerwy w grze źle wróżą.
    z drugiej strony, niezaprzeczalnie utalentowany jest to zawodnik.

    cięzka decyzja z tym max kontraktem.

    wg mnie, pytanie “czy zasłużył ?” można przemodelować na “czy to się opłaca ?”.
    max dla 3 roczniaka jest dowodem zaufania do jego możliwości rozwoju.
    on jeszcze na nic nie zaslużył, to jasne.
    pytanie : czy warto zainwestować w jego talent, czy to się spłaci ?

    wiadomo, że nie chodzi o to, żeby w 1 czy 2 sezonie obowiązywania tego
    kontraktu został najlepszym strzelcem w NBA. jeśli jednak w 3 sezonie zostanie All Star,
    a w 4 i 5 odegra kluczową rolę w jakichś poważniejszych sukcesach Bucks [eastern finals ?], to
    oznaczać będzie, ze warto bylo zapłacić te pieniądze.

    moim zdaniem, Bucks zapłacą mu, ile będzie żądał, rzadko kiedy w NBA tak młodzi i utalentowani
    gracze są odpuszczani. Lepiej wejśc do gry, a potem sprawdzić karty niż pluć sobie w brodę, ze się
    spasowało.

    w tej lidze bylo już sporo znacznie cięższych” przypadków, w które inwestowano relatywnie !
    porównywalne [do klasy i widoków] pieniądze.

    (2)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    T Mac jest moim ulubieńcem, najefektowniejszym graczem 20 lat, największy talent od Jordana ( nie wykorzystany niestety , przez lenistwo i pewność swojego talentu bez pracy.)..mógł bym go oglądać codziennie ale się zastanawiam czy powinien się dostać..ale co ja ma do gadanie będzie i super haha..Parkerowi maxa hahahahaha w zęby i żegnamy albo jakieś 20 baniek to i tak za dużo!!!! jak zagra cały sezon 82 mecze plus play off to można pomyśleć o wysoki ale nie maxem kontraktem!

    (3)
  24. Array ( )
    Wieś-mac precz od HoF 9 września, 2017 at 21:03
    Odpowiedz

    Prędzej Penny powinien trafić do HoF niż wieś-mac. On w żadnym wypadku nie zasłużył na to. Miał kilka dobrych sezonów i słynne 13 pkt w 33 sek. Dodatkowo etyka zawodowa na niskim poziomie. Nie ma miejsca dla takich graczy w HoF. Wystarczy spojżeć na Cartera niby rodzina a inny profesjonalizm, tyle lat gry na wysokim poziomie. T-macowi kontuzja przekreśliła i karierę i HoF

    (-3)

Skomentuj gość Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu