fbpx

Czytelnicy GWBA budują boisko do koszykówki w Zambii

56

Gdyby ktoś nie wiedział o co chodzi, organizujemy koszykarską pomoc dla dzieciaków w Zambii. Inicjatywa powstała za sprawą kolegi Mateusza, do której odnieśliście się bardzo entuzjastycznie:

/i-love-this-game-polskie-lekcje-koszykówki-w-Zambii/

Trochę to trwało, ale otrzymaliśmy odpowiedź głównego sprawcy zamieszania, hehe.

Hej, właśnie wszedłem na GWBA i ostro mnie wcięło. Po pierwsze nie spodziewałem się, że opublikujecie mojego maila, po drugie pozytywne komentarze ludzi dały mi ogromnego kopa do działania. Dzięki dla wszystkich, którzy podesłali linki do materiałów szkoleniowych, zabieramy się do pracy.

Pisząc ostatniego maila zupełnie nie myślałem o zbiórce pieniędzy czy sprzętu. Szczerze powiem wątpiłem, że znajdą się chętni. Przemyślałem sprawę i chcę Wam nakreślić jak mogłoby to wyglądać oraz jak wygląda nasza sytuacja na miejscu. Jestem przeciwnikiem rozdawnictwa, bo po prostu się tutaj nie sprawdza. Więc samo zebranie sprzętu i danie potrzebującym jest stratą czasu i pieniędzy. Wiem, że jako osoba chcąca zorganizować zbiórkę strzelam sobie w stopę tymi słowami, ale taką mamy tu rzeczywistość.

Tutejsi ludzie bardzo mocno nastawieni są na otrzymywanie wszystkiego za darmo. Niestety efekty są takie, że bardzo szybko sprzęt jest kradziony lub niszczony. Dla tego dużym wyzwaniem po zakupie lub otrzymaniu sprzętu jest opieka i żmudna praca z dzieciakami (ale i dorosłymi) nad tym by dbali i szanowali to, z czego korzystają.

Myślałem o dwóch formach zbiórki, bo z tego co widziałem ludzie mogą pomóc w dwojaki sposób.

Zbiórka używanego sprzętu koszykarskiego

Używane piłki, buty, koszulki, siatki do kosza, spodenki, może jakieś magazyny koszykarskie (oni uwielbiają czytać takie rzeczy np. SLAM magazine) plakaty, filmy o koszykówce. Moim zdaniem to super sprawa, oni strasznie się jarają jak przychodzi coś z zagranicy i jarają się używanymi rzeczami z Europy, bo to “po białych”.

Nie ma w tym krzty rasizmu, po prostu “taki tutaj mają klimat”. Wyzwanie jest jedno: przesyłka. Paczki pocztowe to koszt 200 złotych za 20 kilogramów. Na dodatek paczki dochodzą w miesiąc, czasem dwa. Problemy pojawiają się też na miejscu: na poczcie paczki są otwierane i bardzo często naliczają Ci podatek. Często tak, że się łapiesz za głowę. Nie ma standardowych wytycznych, jest to kwestia zwyczajnej korupcji.

W sposób zupełnie niezgodny z prawem ciągną od Ciebie pieniądze i nic z tym nie zrobisz, takie zwyczaje. O wiele bezpieczniejszą opcją jest przywożenie sprzętu samolotem, jak ktoś przyjeżdża z Polski to ładuje do jednej walizki ile się da. Kilka takich lotów i sprawa załatwiona. Organizacja, z której wyleciałem wysyła około 4-5 osób rocznie zazwyczaj w wakacje. Są też misjonarze, którzy w okolicach lipca przyjeżdżają do Polski na urlop i z powrotem mogli by zabrać sprzęt. W tym wypadku najłatwiej było by przesyłać cały sprzęt na warszawski adres:

  • Salezjański Ośrodek Misyjny ul. Korowodu 20, 02- 829 Warszawa
  • www.misjesalezjanie.pl
  • osoba kontaktowa: Tomasz Łukaszuk

Stamtąd powoli organizowalibyśmy przesyłkę sprzętu do Zambii. W tym przypadku logistyką i wysyłką zająłbym się sam razem z Salezjanami.

Zbiórka pieniężna

Sprzęt koszykarski jest tu odrobinę droższy niż w Polsce i nie tak dostępny, ale jest to kwestia wybrania się do stolicy Zambii i znajomości. Dodając koszty przesyłki pocztowej z Polski i kłopoty na poczcie jest to też o wiele szybsza opcja. W tym wypadku mam do Was pytanie, czy chcielibyście pobawić się w taką zbiórkę?

Ja mogę ją zorganizować, ale po pierwsze jestem “No-name’m” a po drugie mielibyście pewność, że pieniądze nagle nie zniknęłyby lub zostały źle wykorzystane. Wierzcie mi, jedną z przyczyn dla której tak słabo idą różne programy pomocy jest przywłaszczanie pieniędzy z projektów humanitarnych, a i słyszałem o wolontariuszach, którzy robili zbiórki i nagle znikali z kilkunastoma tysiącami za pazuchą. Po zbiórce pieniędzy przelalibyśmy je na wyznaczone konto (może być nawet oficjalne konto placówki na której pracuję). Oczywiście zebrałbym wszystkie niezbędne paragony, przesłał Wam skany i zdjęcia.


Od Admina:

Zróbmy to! Każda wpłata pieniężna na nasze konto crowdfundingowe za pośrednictwem dotpay, od teraz do końca kwietnia zostanie (po odjęciu podatku) w całości przekazana na konto wskazane przez kolegę misjonarza Mateusza.

Możecie przelać dowolną kwotę korzystając z poniższego linku (kwotę określacie sami zmieniając liczbę na końcu linku)

5 PLN: https://ssl.dotpay.pl/t2/?id=433739&description=Wsparcie+Gwiazd+Basketu&amount=5

20 PLN: https://ssl.dotpay.pl/t2/?id=433739&description=Wsparcie+Gwiazd+Basketu&amount=20

50 PLN: https://ssl.dotpay.pl/t2/?id=433739&description=Wsparcie+Gwiazd+Basketu&amount=50

Dla podniesienia wiarygodności akcji, w każdym porannym artykule do końca kwietnia, podawać będziemy kwotę do tej pory zebraną wraz z liczbą wpłacających. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Regulamin programu znajdziecie na końcu wpisu.


Co do celów zbiórki, to pomyślałem o dwóch rzeczach. Oczywiście najbardziej w tym momencie brakuje nam piłek. Mamy też 20-letnie boisko, na zewnątrz. Kosze są w perfekcyjnym stanie, ale nawierzchnia to żwir z popękany betonem, generalnie nie da się grać (piłki psują się po dwóch tygodniach). Kwestia remontu to 20 worków cementu 2 tony piasku i praca dwóch robotników. Wychodzi jakieś 2500 kwacha (tutejsza waluta) co daje około 220 dolarów co daje 815 zł. Część pieniędzy zebralibyśmy na miejscu, część zadeklarowałem się pokryć ja, a część moglibyśmy uzyskać ze zbiórki. Dajcie znać co sądzicie?

Organizator projektu

Ufff, dużo informacji. Jeżeli bylibyście zainteresowanie to poniżej przesyłam kilka informacji o mnie, placówce i organizacji z której wyjechałem, tak żeby zarysować kontekst (zazwyczaj Afryka dla Europejczyka to szałasy i dzidy):

Mam 28 lat, w Zambii na misji jestem od września 2018 i zostaję do listopada. W Polsce przed wyjazdem koordynowałem ogólnokrajowy projekt edukacji filmowej w kinach dla Stowarzyszenia Nowe Horyzonty w Warszawie i wolontariat z niepełnosprawnymi. Pracuję w Salezjańskim centrum, w którego skład wchodzi Secondary school i college. Mamy też tak zwane oratorium (miejsce o którym wspominałem hala sportowa gdzie codziennie jest czas na gry sportowe, filmy i ichniejszą formę świętowania).

Założeniem tego miejsca jest zajmowanie dzieciaków i młodzieży sportem by miały jak najmniej czasu na głupoty (alkohol, narkotyki, gangi: tutaj jest to plaga) jest to dla większości z nich jedna forma spędzania wolnego czasu. Istnieje tutaj amatorska drużyna seniorskiej koszykówki, jedynie dzięki determinacji trenera z naszego miasta. Gościa, który ciągnie temat koszykówki w całej prowincji (myślę że cała akcja miałaby powodzenie własnie dla tego że on jest na miejscu i pociągnąłby dalej temat po moim powrocie). Organizuje małe turnieje nawet na szczeblu państwowym.

Jest to wszystko jednak organizowane mocno amatorsko, wszystko własnym sumptem. Nie ma tu czegoś takiego jak profesjonalna liga. A najlepszych zawodników do drużyny werbuje się obiecując im znalezienie jakiejś pracy (poziom bezrobocia to patologia). Gość ciągnie temat chyba od 10 lat, ale ma małe wsparcie. Zaczyna też dostrzegać, że żeby coś ruszyło musi się zabrać za szkolenie dzieciaków. Bo łatwiej jest im wpoić podstawy i prowadzić ich rozwój. I tutaj pojawiamy się MY (zebrany sprzęt i pieniądze) zainwestowalibyśmy w rozwój dzieciaków z szkół podstawowych i ponad podstawowych. Ze sprzętu korzystaliby również seniorzy. Chciałem też “zajawić” temat koszykówki kilku dzieciakom z naszego projektu „Street Children” dla dzieci mieszkających na ulicy (dożywiamy ich raz w tygodniu i staramy się uczyć podstaw angielskiego i higieny).

Salezjanie

Salezjanie to katolicki zakon, który powstał w XIX wieku założył go pewien facet, który we Włoszech jako pierwszy wpadł na pomysł edukacji młodzieży i dzieci (sierot) z ulicy w technikach i szkołach zawodowych. Dlatego wybrałem tą organizację, żeby bezpośrednio móc pracować z dzieciakami. Nasza placówka mieści się w Chingoli, mieście na północy Zambii przy granicy z Congo. Jest to miasto kopalniane, coś jak Polskie miasta na Śląsku. Problem w tym, że wszystko zostało sprywatyzowane, przejęte przez RPA, Indie i Chiny. Od prywatyzacji przez 17 lat, żadna z kopalni nie zapłaciła złotówki podatku… taki mają klimat. Biedy dookoła jest mnóstwo jednak nie jest to wieś, miasto w porównaniu do innych miejscowości jest dosyć bogate (jak na ich standardy). Moim zdaniem tym, co dobija to społeczeństwo to korupcja na każdym możliwym poziomie.

To chyba tyle. Jeżeli mielibyście jakieś pytania, wątpliwości albo chcieli się zaangażować w inny sposób: piszcie. Przymierzam się do nakręcenia krótkiego materiału video z naszego obozu i treningów. Mogę też podesłać więcej zdjęć jeżeli chcecie.

Pozdrawiam! Mateusz Gos

regulamin programu Zambia Basketball >>

1 2

56 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    super akcja, mam tyle koszulek koszykarskich, których już prawie nie używam od kiedy skończyłem trenować. Myślę, że część z nich przyda się dzieciakom w Zambii 🙂 Wysyłam paczkę na wskazany adres.

    (5)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Czytam was dość regularnie od jakiegoś 2012 roku, rzadko komentuje bo nie czuję takiej potrzeby, ale teraz to musiałem! Przepiękna ta akcja. Pieniążki już przekazane, zobaczę co da radę znaleźć ze sprzętu.

    (15)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja też wpłaciłem. Genialna sprawa! Właśnie o to chodzi w tym wszystkim ?też popatrzę za rzeczami dla dzieciaków!

    (1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Dyszka odemnie. Mam nadzieję że jak któryś z tych chłopaków trafi już do NBA to bilet na mecz zalatwi? A tak na poważnie to rób to co robisz, jeżeli chociaż jeden dzieciak dzięki tej akcji będzie miał normalne życie to będzie wielki sukces, powodzenia.

    (3)
    • Array ( [0] => administrator )

      powiem tyle: jest już 52 wspierających, z kwotą zaczekać musicie do jutra 😉

      (18)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    “Tutejsi ludzie bardzo mocno nastawieni są na otrzymywanie wszystkiego za darmo” 🙁 nie wiem czy jakieś formy edukowania nie były by lepsze niż kolejne zbiórki… co za sobą niesie dalsze rozleniwianie społeczeństwa. Może się mylę bo realia znam tylko z programów tv i internetu

    (3)
    • Array ( )

      “żeby coś ruszyło musi się zabrać za szkolenie dzieciaków. Bo łatwiej jest im wpoić podstawy i prowadzić ich rozwój…” Niestety do form edukowania także potrzebujesz środków, więc nie traktuj tej zbiórki jako kolejnego rozdawnictwa, a inwestycję w ludzi 🙂

      (1)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak się za 15 lat okaże że jakiś Siakam albo inny Embiid wyrośnie na tym boisku w Zambii… to dopiero będą jaja 🙂

    (10)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Ode mnie też kaska popłynęła. W jaki sposób mogę przekazać sprzęt bo mam prawie nowe piłki i inne graty do basketu?

    (1)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Co do tych magazynów, mam z 30 4-5-6 letnich magazynów MVP ale w języku polskim, przyda się to tym dzieciakom? Chętnie bym oddał w dobre ręce 🙂 Mam też Kobe VIII w dobrym stanie, ale rozmiar 45, nie wiem czy na kogoś z młodzieży będą dobre.

    (1)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Zazwyczaj pozostaję bardzo sceptyczny przy rożnego rodzaju zbiórkach. Tu jednak zdecydowanie zrobiłem wyjątek i dołożyłem swoje „trzy grosze”!
    Powodzenia!

    (1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Mati, dorzucam się i ja a i piłki przywiozę – szykuj się na meczyk – tylko pamiętaj za 2 już nawet nie pamiętam jak się rzuca 😀

    (0)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Chętnie zrobię przegląd szafy i prześlę kilka ciuchów do basketu, które są jeszcze w całkiem dobrym stanie i sprawią komuś radość. Mam też małą kolekcję czasopisma MVP Magazyn wręcz w idealnym stanie. Super sprawa, świetna inicjatywa! Pozdrawiam Ludziska ?

    (0)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Poszło….
    Brawo My!
    BRAWO MATEUSZ!
    Ps. Takimi akcjami naprawdę można zmienić malutki kawałek świata. A dobro wraca!

    (2)

Skomentuj Anonim Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu