D-Rose zatrzymał szaleństwo Warriors, niedźwiedzia forma Z-Bo
grizzlies 109 mavericks 90
No niestety, potwierdza się moje przypuszczenie. Dallas Mavericks mimo całego potencjału, jaki drzemie w ich załodze zdają się być za chudzi w uszach w kwestii graczy podkoszowych. Weźmy top konferencji zachodniej, do którego Mavs przecież chcą się zaliczać:
*Golden State: Andrew Bogut, Marreese Speights, David Lee, Draymond Green = ofensywnie marzenie, defensywnie doskonale, na dodatek: gotowi pobiegać.
*San Antonio: Tim Duncan, Boris Diaw, Tiago Splitter, Matt Bonner, Aaron Baynes = wyszkolenie i wszechstronność.
*Portland: Robin Lopez, LaMarcus Aldridge (obaj z urazami wejdą w playoffs) Chris Kaman, Meyers Leonard = drugi rating defensywny w lidze.
*Memphis: Zach Randolph, Marc Gasol, Kosta Koufos, Jon Leuer = czterech bangerów, gotowych pociągnąć grę tak w obronie jak w ataku.
*Clippers: Blake Griffin, DeAndre Jordan… kontuzjowany Spencer Hawes = to dlatego LAC to w tym momencie materiał na I rundę.
*Houston: Dwight Howard, Donatas Motiejunas…. kontuzjowany Terrence Jones = to samo co wyżej.
Każdy jednak w/w zestaw podkoszowy wygląda lepiej niż aktualna sytuacja w Dallas, czytaj: Tyson Chandler i 44-letni Dirk Nowitzki.
Nie inaczej wczoraj, Grizzlies pokonali zespół Marka Cubana i to bez dwójki starterów obwodowych (Conley-nadgarstek, Allen-kostka). Ciężar odpowiedzialności wziął na barki Z-Bo, który 16 ze swoich 22 punktów zdobył z drugiej połowie, z prawego skrzydła, z odchylenia, czym przypomniał mi zwycięską serię playoffs z San Antonio w 2011 roku:
Piła siedziała [Randolph]
1
Forma zawodnika definitywnie zasługuje na uwagę. Odkąd powrócił na parkiety po przerwie wywołanej problemami z kolanem – zaliczył piętnaste double-double w ostatnich szesnastu meczach! Grizzlies są twardzi, zgrani, mają głęboki skład. Mocno wierzą, że to ich sezon.
CZYTAJ DALEJ >>
Brawo Chicago, sto razy lepiej sie ogląda mecze jeśli sędziowie pozwalają na ostrzejszą gre niczym w PO. Co do meczu, genialny. Chłopaki z Oakland sami sobie są winni tej porażki, prowadzili 10 pkt na 7 minut przed końcem, powinni to utrzymać chociaż to bardzo trudne nie trafiając ŻADNEJ trójki w drugiej połowie. Zimny prysznic im sie przyda jeśli chodzi o gre u siebie, kilka dni temu Boston też ich troche postraszył. Raziło po oczach jak Noah zbierał z Gasolem piłki na atakowanej desce, widoczny brak Boguta. Z całym szacunkiem dla genialnego Draymonda Greena(203cm)ale ciężko jest grać cały mecz świetnie w obronie broniąc Gasola(216cm). I love this Game!!
1] Mavs będą musieli mocno popracować nad grą ofensywną z przełamania i wysokim pressingiem w obronie, bo dopuszczając do setów na połowie będą na łasce przeciwników, a w ataku pozostanie im jedynie hasło : jeszcze nie zginęliśmy, póki Dirk Nowitzki zyje i wbija swoje strzały z wyskoku. coach Carlisle chyba zdaje sobie sprawee, ze tylko up tempo może mu dać przewagę nad większościa rywali w konferencji.
2] Warriors w/o Andrew Bogut tracą jakieś 35 % defensywnego potencjału i szwankuje balans inside-outside w ofensywie. Bogut jest kluczowym zawodnikiem, kiedy mowa o aspiracjach Warriors wychodzących gdzieś poza 2nd round. Western Finals, Big Finals – bez niego będzie to zadanie niezwykle trudne.
imo, Warriors niespecjalnie poszli w górę jak chodzi o realizację potencjału. raczej go ustabilizowali. w playoffs bez swojego środkowego mogą skończyć tak jak w ostatnich 2 sezonach. dla wielu będzie to wówczas szokiem, no bo jak to – 80 % wins, HCa, itd. nic bardziej mylnego. playoffs to przede wszystkim pojedynek potencjałów własnego stylu i zdolności do wznoszenia się na wyższy poziom w odniesieniu do konkretnego rywala i jego stylu.
3] Bulls cudem wygrali, ale imo coach Thibodeau ma problem, bo coraz mniej gra przez Gasola, a coraz częsciej kończy Derrick Rose. Rose jest zawodnikiem świetnym, ale Bulls będa w mało korzystneym położeniu, jesli w playoffs rywale ustawią się w obronie pod łamanie setów Byków i sprawdzanie na ile Derrick Rose jest w stanie ich tego, i kolejnego, dnia pokonać swoimi rzutami z obwodu.
jeśli Rose schodzi do roli shooting point guarda, to reszta kolegów pozostaje nieaktywna, a zespół gubi dobry rytm. najkorzystniejsza dla Bykow jest gra na połowie przez Gasola. w tym momencie, idzie im bardzo dobrze, mimo przejścia na inny system ofensywny, lecz w playoffs sytuacja już nie będzie tak fajna, bo będzie konkretny rywal i presja będzie się nasilała z każdym meczem, a Rose to nie jest zawodnik który co wieczór jest w stanie leczyć przeciwników z nadziei na jego słaby celownik.
fundamentem Byków pozostaje defensywa, ale i tam nie jest już tak dobrze. Przy okazji przedsezonowych ujawnień, starałem się napisać o tym, jak trudnym zadaniem będzie dla Thibsa znalezienie równowagi między tradycyjnym defensywnym ID swojego zespołu, a jego poprawionym ofensywnym antuarażem. niestety, ale bywa z tym róznie. Bulls bronią nieco mniej sprawnie niż w ostatnich latach, zaś ofensywnie – jak wyżej, nie zawsze wygląda to tak jak powinno i jak byłoby “po ich linii”. na szczęscie mjaą jeszcze trochę czasu i dobry talent na pokładzie.
i mają spory zastrzyk motywacji, bo ostatnio media rozpisywały się o kryzysie zespołu i rzekomej nieufności zawodnikow wobec trenera. ostatnia seria zwycięstw pokazuje, że Bulls wzięli to sobie do serca i postanowili zaprzeczyć tym plotkom. grają mentalnie playoffs w środku sezonu.
tyle że taktycznie nie są na playoffs jeszcze gotowi.
pytanie : kto w tym momencie jest ? hehe :]
Green taki świetny obrońca ..
Wzrost może i oddaje, ale wagi raczej nie 😀
Boze! Stefan! Cos ty zrobil…
Z tym Rosem to parodia….
Gość oddaje 33 rzuty, trafia tylko 13 w tym game winera (swoją drogą co to za game winer na 7 sekund przed końcem) i ma być noszony na rękach ?? Cegli niemiłosiernie, robi STRASZNIE głupie błędy tracąc piłkę AŻ 11 RAZY !!!!!
Słaby mecz Golden State, którzy dali się pokonać jeszcze słabszym rywalom.
@Ciuus
o to wlasnie chodzi w koszu. Mozesz spodlowac 10 razy ale za 11 razem trafiasz game winnera i jestes bohaterem. To jest wlasnie wielkosc gracza, a nie robienie pieknych cyferek i przegrywanie (pozdro kevin)
@wielmozny pan P:
Ad.1: Nie bez kozery Carlisle uznawany jest za jednego z najlepszych taktyków ligi, o ofensywę w playoffs bym się specjalnie nie martwił, ale z gówna bata nie ukręcisz – Dallas zginie w pierwszej rundzie bez mięsa pod koszem.
Hello Jermaine O’Neal! Czytałem, że chłop przygotowuje się do formy meczowej, czyli prawdopodobnie szykuje się do gry w Mavs. Wniosek? Mavs znają swoje słabe strony i będą szukali sposobów na ich zniwelowanie (Andray Blatche w marcu skończy sezon w Chinach). Czy wystarczy im jednak środków i czasu?
Ad.2: Dziś Warriors pokazali, że są do pokonania u siebie. W związku z tym, co napisałeś o Bulls uważam, że lepsze drużyny Zachodu będą walczyć z pełnym składem GSW na równi. Wniosek? GSW nie wygra mistrza.
Ad.3: Z tą obroną Bulls to jest chyba tak, że Thibs w celu poprawy ofensywy musiał rozdać więcej minut zawodnikom z brakami w defensywie: Mirotić, McDermott, Dunleavy, Gasol, Rose, chociaż ten ostatni się poprawił. Do tego problemy ze zdrowiem Noaha, który według mnie powinien wziąć naukę od D-Rose’a i wysiedzieć swoje tak długo, aż będzie grał, jak wcześniej. Pau w tym wieku na pewno nie będzie kotwicą elitarnej defensywy, ale według statystyk piątki z jednym z duetu Gasol-Noah radziły sobie na poziomie porównywalnym z poprzednimi sezonami. Wniosek? Thibs ma nad czym myśleć, gdy inni śpią, a on pracuje – zoptymalizować obie strony parkietu dla duetu Noah-Gasol i tak jak zawsze ograniczyć minuty do końca sezonu na playoffs. Rose jest czynnikiem X w szansach Bulls na wygranie Wschodu. Albo włączy wyższe turbo, albo będzie mu siedziało i doda Chicago tej dynamiki, żeby pobić resztę pretendentów.
Rose tak ceglił i airballe,
myślałem że nie wygrają tego.
Szmal MVP!
Dlaczego GwiazdyBasketu.pl nie piszą nic o uczestnikach tegorocznego konkursu wsadów? Bo nie ma o czym pisać Jak co roku.
Hokeiści awans do wyższej dywizji, Siatkarze mistrzostwo świata, Piłkarze pokonali Niemców i prowadza w grupie, Piłkarze Ręczni są juz w 1/2 MŚ, Koszykarze…? 🙂
Już nie zachwycajcie się jednym zwycięstwem.
Golden State przydał się zimny prysznic. Przy dużej przewadze roztrwonili to w samej końcówce.
Jednak. Golden State nie zostanie mistrzem tego sezonu. Najlepszy bilans jednak wydaje mi się że nie dadzą rady.
Jeśli chodzi o Chicago to przyzwyczaiłem się że w Polsce mają wielu kibiców w stosunku do innych zespołów i jeśli Rose zagra dobry mecz to nad nikim nie ma takich zachwytów…
Czy jest to drużyna na wygranie konferencji wschodniej ? Nie
We wschodzie można zaobserwować między czołowymi 5 zespołami że jedni drugim nie leżą.
Np. Bulls nie chcieli by grać z Wizards. Z drugiej strony Wizards nie chce grać z Toronto. Toronto z Atlanta, a Atlanta z Cavs.
Hawks wyglądają niesamowicie, jednak gdy ręce w playoffach będą drżeć nie mają gwiazdy pociągnie z chłodną głową zespołu.
Ja nie wiem, to jakiś żart? Skąd przy nazwisku Nowitzkiego znalazły się 44 lata? Dirk ma chyba 36 lat czy ja jestem jakiś dziwny?
Jesteś dziwny. 😉