fbpx

Darvin Ham: kim jest nowy trener oraz jakie wyzwania kadrowe czekają Lakers

30

Wiemy już, że zakończyły się poszukiwania nowego trenera Los Angeles Lakers. Z grona kandydatów wewnętrznych, takich jak Kurt Rambis i zewnętrznych, jak Doc Rivers, Terry Stotts czy Kenny Atkinson, wyłoniono w końcu tego, kto zdaniem klubowych włodarzy ma najlepsze “papiery” na pracę w klubie. Tak oto trenera Franka Vogela na stanowisku głównego szkoleniowca zastąpi Darvin Ham, wcześniej asystent Mike’a Budenholzera w Milwaukee.

Jak zareagował świat koszykówki? Hejterów nie brakuje. Przykład idzie z góry, zapytany o opinię Charles Barkley odpowiada:

Jeśli twój trener jest w wieku zawodników, z którymi ma pracować to nic dobrego z tego nie wyjdzie [Sir Charles]

No cóż, lata mijają a Chuck przed kamerami staje się coraz bardziej gamoniowaty.  Po pierwsze Ham to rocznik 1973, w lipcu skończy 49 lat. Po drugie jak w takim razie odnieść się np. do Ime Udoki, który w swym debiutanckim sezonie prowadzi Boston Celtics do NBA Finals, wygrywa dwa Game 7. a to wszystko mając niespełna 45 wiosen? To najlepszy dowód, że liga potrzebuje zmian, a pokolenie Barkleya dawno już przestało rozumieć tę grę, czego zresztą dowód otrzymujemy co program.

Ham nie jest człowiekiem znikąd.

Jest przedstawicielem cenionej szkoły trenerskiej takich sław jak Popovich i Budenholzer. Ma związki z LAL (był asystentem Mike’a Browna i D’Antoniego w latach 2011-2013) i mistrzowskie doświadczenie, wyniesione z czasów gry w Detroit a później z pracy w Milwaukee. W przeszłości starał się już o kilka posad trenerskich i chodź nie zdobył angażu, to jego kandydatura odpadała dopiero na finiszu. W kuluarach ligi panowało przekonanie, że jedynie kwestią czasu jest powierzenie mu posady głównego szkoleniowca. Ta szansa w końcu nadeszła. Jeśli wierzyć doniesieniom, Lakers proponują mu czteroletni kontrakt. Najważniejsze, LeBron James oficjalnie Hama zaakceptował i namaścił, więc teraz już chyba z górki, nie?

#Kim jest ten Ham?

Pierwsze szlify zawodnicze zdobywał na Texas Tech University. Skrzydłowy o wzroście powyżej dwóch metrów dostarczał drużynie średnio 8 punktów i 5 zbiórek w każdym meczu, spędzając na uczelni trzy sezony. Byli tacy, co grali lepiej, ale nie każdy może sobie odhaczyć urwanie obręczy, prawda? Do dziś to jego najbardziej znana akcja:

W drafcie 1996 roku, tym legendarnym i tłusto obsadzonym roczniku, nie znalazł się na niego żaden chętny, więc swej drogi do NBA musiał poszukać bocznymi drzwiami. Załapał się w Denver, ale po spędzeniu tam 35 ligowych kolejek został wytransferowany do Pacers. W Indianie rozegrał jeden mecz po czym został obcięty ze składu. Po tym epizodzie załapał się do Washington Wizards, gdzie udało mu się spędzić cały sezon, ale grał tam niewiele, niespełna dziewięć minut na mecz.

Wówczas postanowił spakować walizki i poszukać szczęścia za oceanem. Konkretnie w hiszpańskiej ACB, gdzie bronił barw “browarniczego” klubu Coviran Cervezas Alhambra. Końcówkę sezonu zaliczył dobrą, zdobywając średnio 11.7 punktów i 7 zbiórek na mecz w ostatnich dwunastu spotkaniach, lecz ogólne wrażenie po jego grze pozostawiało pewien niedosyt.

Wciąż marzył o grze w NBA, o otrzymaniu jeszcze jednej szansy, ale karta wyraźnie mu nie szła. Został nawet zatrzymany za jazdę pod wpływem alkoholu i spowodowanie kolizji w stanie nietrzeźwości. Pozbierał się i naprawił, a w końcu otrzymał szansę gry dla Milwaukee.

W latach 1999-2002 spędzał na parkiecie średnio 19 minut na mecz, co stanowiło największą ekspozycję w jego karierze. Statystyki jak u rezerwisty, raczej mało imponujące 4/4/1, ale na plus, że rzadkich szans rzutowych nie marnował: 55% skuteczności. Włodarze Milwaukee pilnowali jednak by plusy nie przysłoniły im minusów i gdy przyszło do przedłużenia umowy, to mu go nie zaoferowali. Jako wolny agent trafił na jeden sezon do Atlanty, a później na dwa lata do Detroit, stając się częścią mistrzowskiego składu z 2004 roku, .

#Coach Ham

Po upływie sezonu 2004/2005 jego czas w NBA dobiegł końca. Do 2007 roku był związany z D-League, gdzie w 2008 roku otrzymał pierwszą posadę trenerską. Stało się to dla niego trampoliną do NBA, gdzie jako asystent pracował z Lakers od sezonu 2011/2012. Po dwóch sezonach w Hollywood dołączył do sztabu trenera Budenholzera w Atlancie. Współpraca z MB układała się na tyle dobrze, że został jednym z jego najwierniejszych asystentów. Po pięciu wspólnych latach w Hawks Budenholzer otrzymał propozycję z Milwaukee i zabrał Hama ze sobą. W 2021 roku wspólnie sięgnęli z tym zespołem po mistrzostwo NBA.

Dzisiaj 48-letni Ham ma na koncie jeden pierścień zawodniczy i jeden zdobyty jako trener. Korzystnie wygląda to w jego resume, tak jak i dekada doświadczenia. Lakers liczyli na kogoś kto ma powiązania z klubem i mistrzowskie doświadczenie i w obu tych okienkach można Hamowi postawić ptaszka. Był też faworytem do objęcia stanowiska dla LeBrona Jamesa. Zresztą LBJ to nie jedyny gwiazdor, będący zwolennikiem tej decyzji. Oto jak o Hamie wypowiadał się jego dotychczasowy podopieczny, Giannis Antetokounmpo:

Bardzo się z jego powodu cieszę. To dla nich właściwy człowiek. Jest szczery do bólu, nie owija w bawełnę. Czas najwyższy, zasłużył na to bardziej niż ktokolwiek inny. [Giannis]

Czy coach Ham będzie kołem zamachowym zmian w klubie, który znajduje się w tak nieciekawym położeniu jak obecni Lakers? Przekonamy się już niebawem. Na dobry początek otrzymał spory kredyt zaufania, dużo większy niż jego poprzednik. Ham otrzymał już przyrzeczenie, że Kurt Rambis (starszy klubowy doradca) nie będzie obecny podczas spotkań sztabu trenerskiego, tak jak to było w czasach, gdy drużynę prowadził Vogel. Podobnie rzecz ma się z decyzjami o doborze współpracowników, w których Ham ma przyrzeczoną autonomię.

Roster

  • Westbrook 47 mln $ (ostatni sezon, player option – może wypowiedzieć)
  • LeBron 44 mln $ (ostatni sezon obowiązywania umowy)
  • Davis 38 mln $
  • THT 10 mln $
  • Kendrick Nunn 5.25 mln $ (ostatni sezon, player option)
  • Stanley Johnson 2.3 mln $ (ostatni sezon, opcja klubu – mogę wypowiedzieć)
  • Austin Reaves 1.5 mln $ (ostatni sezon, opcja klubu)

Free agenci:

  • Avery Bradley – niezastrzeżony
  • Wayne Ellington – niezastrzeżony
  • Dwight Howard – niezastrzeżony
  • Carmelo Anthony – niezastrzeżony
  • Kent Bazemore – niezastrzeżony
  • Malik Monk – niezastrzeżony

Same znaki zapytania. Żadnych odpowiedzi. Jedynymi ludźmi z kontraktem gwarantowanym poza przyszły sezon są Anthony Davis i Talen Horton Tucker. Zespół nie dysponuje wyborem draftu. Nie posiada zasobów, które przedstawiały sensowną wartość na wolnym rynku. Potrzebują plejady graczy 3+D, z free agentów powinni zachować Monka i Howarda. Transfer Russella Westbrooka wydaje się niemożliwy stąd nowy szkoleniowiec będzie próbował raz jeszcze połączyć kable. Być może silnik odpali, a zdrowie pozwoli przynajmniej na awans do playoffs. Co myślicie?

[BLC]

30 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Barkley ma rację. Średnia wieku w Lakers to niewiele poniżej 40stki hehe. Dodatkowo jest to ekipa dużo bardziej sfochowana, gwiazdeczki o szklanych ciałach, która niewiele daje a dużo otrzymuje. Kim jest dla tych podstarzalych gwiazdeczek Darvin Ham? Większość z nich pamięta to albo i nie jako boiskowego oponka, A teraz ma ich trenować? Nigga please… inaczej wygląda to w Celtics bo tam każdy młody gra o swój prestiż w lidze, nic im się jeszcze za bardzo nie udało osiągnąć, mają inna motywację. A emeryci z kolei dają z siebie wszystko by godnie młodzież wspomagać. Tutaj nie trzeba trenera z siwą brodą tylko młodzika, który ich zrozumie. Czy naprawdę autor nie widzi różnicy? Barkley ma rację, for sure!

    (24)
    • Array ( )

      Tekst Barkleya to był przytyk w starszyznę LAL, a nie w samego Hama. Rzeczywiście Ham tylko 10 lat starszy od Jebrona, a w bostonie to 2 dekady. Z drugiej strony czy rzeczywiście wiek się liczy?

      (21)
    • Array ( )

      Pełna zgoda. Ham może być dobrym trenerem ale Lakers to grupa rozpuszczonych gwiazd – oni potrzebują mocnego autorytetu którym póki co Ham nie jest. To właśnie Boston jest idealnym miejscem dla młodych trenerów do budowania sobie takiego autorytetu a nie LA. Odnośnie akceptacji ze strony LBJ to uważam, że teraz to takie gadanie a w meczach będzie przejmował pałeczkę i bawił się w trenerkę. To samo było z Tyronem Lue który za czasów współpracy z LBJ był wyśmiewany przez wszystkich a potem jak dostał inną grupę zawodników to okazało się że jest bardzo solidnym trenerem.

      (16)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Lakers zaczęli sygnalizować, że nie wymienią Westbrooka, jeżeli będą musieli oddać jakieś dodatkowe assety, ale moim zdaniem to negocjacujny blef – nie chcą po prostu oddawać nic więcej poza Brickiem. Jak nie przed sezonem, to w trakcie go wymienią, bo znajdzie się zespół, który będzie chciał wyczyścić budżet. A nawet jak dogra cały sezon w Lakers, to trudno, po sezonie będzie dużo wolnych środków by zbudować skład prawie od nowa.

    (3)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    “Jest przedstawicielem cenionej szkoły trenerskiej takich sław jak Popovich i Budenholzer”. Bartku , jesteś niekonsekwentny. Wielokrotnie pisałeś o tym jakim to Budenholzer jest słabym trenerem (zwłaszcza w czasie ich mistrzowskiej kampanii) , a teraz przedstawiasz go jako trenerską sławę. O co tu chodzi ? Jednak po zdobyciu tytułu Budenholzer stał się jednak dobrym trenerem ?

    (34)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Poczekamy zobaczymy, zmian na pewno potrzebują, zobaczymy kogo im się uda zatrzymać i sprowadzić po sezonie bo na razie nawet nie wiadomo z kim będzie pracował. Na pewno świetna szansa dla nowego trenera żeby się wykazać, bo każdy będzie ciekaw co mu się uda wykrzesać z Lakersów. Pytanie tylko czy coś się jeszcze da z nich wykrzesać?

    (6)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    LAL sa w nieciekawej sytuacji, a wrecz beznadzejnej sytuacji. Po pierwsze jak autor zwrocil uwage potrzeba 3+D a wolnych srodkow w salary praktycznie brak, a we free agents tez nie ma dobrych nazwisk co by zagrali za gora 5 mln. Szanujacy sie weterani nie pojda tam, bo o miska raczej nie powalcza, no chyba, ze kumple LBJ’a. Brak zadaniowcow i pickow. Oddana cala mlodziez!. W dodatku niestety zdrowie jest jakie jest u starszych zawonikow jak i u Lebrona. No chyba, ze wytransferuja RW to wtedy by sie zaczelo dziac XD W nocy zaczynamy swieto 🙂

    (14)
    • Array ( )

      @krzych1988, co do sytuacji masz rację. Ten sezon będzie bez żadnej presji , warunki cieplarniane do LeFlopa , żeby dobić do 40k punktów w RS.

      (7)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Dać LBJ na grającego trenera, jeśli przepisy pozwalają. Sam se wybiera kolegów do zespołu, to niech kombinuje jak to wszytko poustawiać XD. Śmiechem, żartem, ale LAL mają problemy z strukturą ogranizacji. Parcie na wynik i gwiazda która ma dużo do gadania, nie pomagają. Najprościej zakręcić karuzelą z trenerami, a wydaje mi się, że problemy tego zespołu leżą głębiej

    (10)
    • Array ( )

      Słowo zespół to w tym przypadku bardzo mocne słowo. Niech się cieszą że w tej bajce się udało bo lata posuchy na horyzoncie… bardzo długie lata…

      (4)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    1. Super, że LA zatrudniło czarnoskórego, młodego szkoleniowca i da mu szansę zamiast mielić w kółko tych różnych Vogelów/D’Antonich czy innych Snyderów (bo chyba nie wysiedzi w Utah)
    2. Te salary i ten roster jest nie do odratowania chyba. Wygląda na to, że podpowiadacze przekonali Jeanie i Russ zostanie na kolejny sezon (“20/7/7 – wow, przecież to staty all stara” itp argumenty pewnie).
    ALE JEŻELI: LBJ będzie dominował mniej w ataku, ale ruszy też raz czy dwa tyłek w obronie. JEŻELI AD będzie zdrowy. JEŻELI uda się ściągnąć/wymienić jakichś młodych, wybieganych 3&D. JEŻELI trener ograniczy minuty Russa, albo najlepiej niech wchodzi z ławki na 2 kwartę i jakiś ogonek trzeciej. JEŻELI spełnią to wszystko to i tak nie widzę contendera, ale jakaś fajna seria w drugiej rundzie to czemu nie.

    (4)
    • Array ( )

      Gdyby nie był czarnoskóry nie byłoby tak super? Sądzisz, że dla zawodników ważny jest kolor skóry trenera? Wydaje się to niedorzeczne, ale biorąc pod uwagę, jakim kryterium przy znajdowaniu nowego klubu kierował się, dwa lata temu, Jerami Grant, coś może być na rzeczy.

      (4)
    • Array ( )

      Manek: Uważam, że ważna jest reprezentacja. W lidze gdzie (strzelam) ok 75% to gracze czarnoskórzy więcej czarnych trenerów powinno dostawać szansę. Nie chce mi się sprawdzać, ale w NBA te procenty są w miarę racjonalne. W mojej ukochanej NFL dochodziło do kuriozum gdzie był M. Tomlin jako rodzynek a reszta sami biali faceci – no chyba coś jednak tam nie grało.

      (-11)
    • Array ( )

      Jeśli Ham jest znakomitym trenerem, co za różnica jaki jest kolor jego skóry? Przy wyborze zawodnika nie patrzy się na kolor skóry, dlaczego w przypadku trenera ma być inaczej? Skoro chodzi o reprezentację, to czemu nie pójść o krok dalej? Jeśli powiedzmy dany klub ma 50% kibiców o białym kolorze skóry, 33% Latynosów 15% Afroamerykanów i 7% Azjatów to w 15 zawodników powinno być 7-8 białoskórych, 5 Latynosów, 2-3 Afroamerykanów i 1 Azjata, wtedy dopiero byłoby super…

      (2)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Ludzie że schadzacymi za rok kontraktami w części wyglądają jak nadzieja. Zastanawiam się jak można obsadzić AD żeby grał ile może beż kontuzji i względnie bez paniki przed kontuzja-nie za dużo, nie za małominut, żeby humorow nie było a wklad wyniki.
    RW z ławki na zmianę z LBJ, też czasem z ławki? Obaj robią “legacy” wchodzenia w pierwszej piątce, więc teudny temat.
    Może wyscoutuja europejskich graczy spoza draftu? Z Całego składu chyba tylko D Howard daje z siebie tyle w obronie, żeby myśleć o grze w drugiej rundzie PO, gdyby miała być gra w tylu tegorocznej.

    (-1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Nic o tym, że Ham brał udział w Slam Dunk 97, gdzie jego wsady zostały oceniony poniżej ich realnej wartości? 🙂

    (10)
    • Array ( )

      Został okradziony przez sędziów , którzy jego kosztem wepchnęli Kobe do finału. W samym finale Kobe też zresztą nie zachwycił. Wsad z przełożeniem piłki pod nogą to nie było nic nowego. A to co wcześniej pokazał Ham było fajne, 360 stopni z klaśnięciem obiema rękami o tablicę i paczka z rzuconej wcześniej piłki.

      (10)
    • Array ( )

      Absolutnie potwierdzam, wsad Hama mi sie tez podobał tak samo jak Ray Allena bo były soczyste. Kobe był pchany na sile, a reszta nie ma co komentować

      (8)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    “Do dziś to jego najbardziej znana akcja”
    Aż strach bierze na myśl, co zdaniem BLC może w Lakers nawywijać:D

    (2)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Ten sezon do przeczekania. To LA i mają LeBrona więc trybuny i tak będą pełne, gadzety będą się sprzedawać, klub na pewno finansowo nie straci. Od 2023 będą mieć czystą kartę do budowania zespołu od zera.

    (5)
    • Array ( )

      A jeżeli AD i LBJ będą zdrowi- to tandem który dalej będzie mógł zagrozić każdej drużynie w lidze. Inna sprawa to to, że mało realne żeby ta dwójka była razem w pełni sił chociaż przez pół sezonu xD

      (0)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    I to wszystko co dzieje sie w Lakers to wina Jamesa. Nie do pomyslenia w latach 90 tych w żadnej druzynie. A Sir Charles ma racje.

    (3)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Czy się stoi, czy sie lezy 47 baniek sie należy. Niech sie lepiej nowy kołczu postara mnie wkomponować w zespół bo znowu playoffów nie będzie.

    (1)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    A moze Lakers na powaznie powinni rozwazyc transfer Davis’a? To chyba ich jedyny asset tak na prawde. Moze w zamian udaloby sie ogarnac paru dobrych grajkow, dla przykladu wymina z Bulls (LaVine). Grunt to wyciagnac w takiej wymianie picki (badz jakis mlodych grajkow) bo potem mozna dorzucic cos do Westbrooka.

    Inna kwestia, to czy Lebronowi zalezy bardziej na mistrzostwie, czy na przescignieciu Jabara. Jesli to drugie, to raczej nie wrozy to sukcesu LAL w nadchodzacym sezonie i tym bardziej mozna isc w przebudowe.

    (1)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Play off są w zasięgu, ale wątpię żeby dobili do 2 rundy. LeBron to już dziadek , AD to jeszcze większy dziadek ,Russ nie jest sobą w zespole z LeBronem i z tego wszystkiego zdziadział , Carmelo to dziadek wszystkich dziadków , a Dwight to dziadek który wciąż chce być nastolatkiem. Na ich szczęście mają przynajmniej gorącą babcie Jeanie Buss która utrzymuje ten dom starców …

    (3)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Co wy gadacie. Lakers mają najmocniejszy skład w lidze. Jest gołt, prawie same 1 picki draftu. Jest najlepszy strzelec kadry USA. Jest MVP ligi, gość dla którego triple double to jak zrobić herbatę rano. Jest super center (który wolałby tam nie grać bo za twardo ale to szczegół). Jest grubo. Lakers na mistrza.

    (2)

Skomentuj krzych1988 Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu