fbpx

Davis dominuje Gortata, D-Rose w MVP formie, taniec Kyrie Irvinga

15

ad

Pelicans @ Wizards (88:84)

# Anthony Davis zdominował Gortata, przyszły MVP ligi sparing zakończył z dorobkiem 14 punktów, 8 zbiórek i 2 bloków (7/8 z gry) a wszystko to w I połowie. Bestia! Nasz rodak zanotował 8 punktów, 9 zbiórek, a jego najefektowniejszą akcją był wsad w kontrze.

# ile trójek wcisnęli Wizards? Odpowiedź: jedną. Po pierwsze nie ma komu rzucać, to ustaliliśmy już wcześniej. Po drugie zabrakło jakiegokolwiek kreatora gry (poza 38-letnim profesorem Andre Millerem ma się rozumieć) nieobecni byli John Wall, Bradley Beal czy Paul Pierce.

Strefa 2-3 w wykonaniu gości pozbawiła chłopaków jakichkolwiek szans na zwycięstwo. Davis + Asik w drugiej linii komunikujący się ze sobą? Ałć! Chłopaki nie tylko wypchnęli rywali daleko poza pole trzech sekund, ale pozamiatali obie tablice.

Pelicans nie mają ławki rezerwowych. Piątka pod tytułem: Austin Rivers – John Salmons – Luke Babbitt – Ryan Anderson – Alexis Ajinca na tym etapie mogłaby trzymać wynik co najwyżej w D-League. Podoba mi się za to okazjonalne ustawianie Andersona na niskim skrzydle, chłop zbiera wszystko wobec słabszego fizycznie rywala.

# Jrue Holiday to fajny zawodnik, ale ma tendencje do przytrzymywania piłki i chyba nie ufa własnemu rzutowi #ballstopper

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

15 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    W tym sezonie dobitnie zobaczymy ile prawdy jest w słynnym porzekadle (parafrazując czy coś): “Atakiem wygrywa się pojedyncze mecze, natomiast obroną tytuły mistrzowskie”

    (14)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Brooks to jest jak na razie masakra, odpala cegłę za cegłą w tym preseason. Miał być kolejnym Robinsonem / Augustinem, ale póki co mu nie idzie niestety :/

    (8)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Ten sezon w wykonaniu MG będzie słabszy. Marcin nie jest już głodny tak jak w zeszłym roku. Dobra graw contract year jest standardem. Tylko najwięksi koszykarze wznoszą się na wyższy poziom. Jaką motywację ma Gortat? Pieniądze? Te już ma. Mistrzostwo? Jego drużyna jest na nie za słaba. Sława? W Polsce jest już bardzo popularny, w USA gwiazdą nie zostanie. All Star Game? Za słaby. Teraz pojawia się pytanie czy warto ryzykować zdrowiem? Nie, nie warto. I MG o tym wie. Będzie odpoczywał częściej, mniej się angażował w podkoszową bitkę. Przyszedł już w jego życiu czas na założenie rodziny. Jeszcze się zakocha i wtedy jego myśli będą dalej od boiska i sali treningowej. Tak po prostu skonstrułowany jest człowiek. Marcin nie jest gwiazdą. Na warunki NBA jest średnią wyższą klasą, to wszystko. Hajs się zgadza. Pora trochę pocieszyć się życiem. PS. Prezydentem też nie zostanie…

    (20)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Bardzo szanuję talent oraz umiejętności Davisa ale na tym etapie jego kariery, mimo wszystko pisanie o nim “przyszły MVP ligi” to lekka przesada. Oczywiście może nim kiedyś zostać ale też może i nie. Przepraszam, musiałem o tym napisać bo trochę mnie w oczy zakuło 😉

    (-5)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    “przyszły MVP ligi” Anthony Davis ?

    o, panie redaktorze, wszystko zależy od tego w jakim kierunku będą podążali Pelicans. MVP nie dostaje się za indywidualny effort, nawet w preseason ;] MVP ma ścisły związek z prowadzeniem swojego zespołu do top3 bilansu w lidze.

    czy Pelicans są w stanie być top3 teamem w RS w obliczalnej przyszłości ? wg mnie, są to szanse znikome, oscylujące wokół błędu statystycznego. zatem, takie same są, wg mnie, szanse Davisa na nagrodę dla MVP. kompletowanie tego zespołu, zgrywanie go, nadanie mu dostatecznej siły ofensywnej potrwać mozę bardzo długo i nie ma gwarancji, że rywale nie okaża się jednak lepsi.

    w dodatku, Pelicans, a i sam Davis, jako mało który team w NBA potrzebuję szczęścia. patrząc na to jak wiele spotkań opuszczają kluczowi gracze tego zespołu, na czele z samym Davisem – trudno wróżyć im spektakularne sukcesy. nie da się tworzyć zespołu, budować stylu i zgrania, mając cały czas 2-3 key players na liście kontuzjowanych, co sprawia ze większość sezonu spędzają oni na kurowaniu się oraz rozpaczliwych próbach łapania formy po powrotach w trakcie rozpędzonego sezonu.

    (-1)
  6. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    A ja się zgadzam co do tego, że Anthony Davis to przyszły MVP ligi. Myślę, że nawet wielokrotny. Bo przecież nie sądzicie chyba, że za parę lat będzie dalej grał w Nowym Orleanie?

    (0)

Skomentuj Lictor Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu