fbpx

Double triple double, 35 tysięcy punktów LeBrona, żałosna postawa Antetokounmpo

74

Labas rytas, czyli litewskie dzień dobry. Banias zrytas. Kradnę dowcip Szymona Majewskiego. Gotowi?

Co mówi stary farmer do innego farmera, który pobił jego osła? 

Osłabiłeś mnie. 

Koniec, kurtyna. Na tym mógłbym zakończyć dzisiejszy wpis, ale bądźmy poważni.

Znamy już starterów marcowego NBA All-Star Game. Napiszę od razu, bo co ja jestem…

EAST

  • Kyrie Irving
  • Bradley Beal
  • Kevin Durant
  • Giannis Antetokounmpo
  • Joel Embiid

WEST

  • Luka Doncic
  • Stephen Curry
  • LeBron James
  • Kawhi Leonard
  • Nikola Jokic

Która piątka lepsza? Indywidualnie nazwiska mocniejsze z pewnością po zachodniej stronie, ale lepszą, bardziej komplementarną i perspektywiczną drużynę ulepiliby wschodni sąsiedzi. Patrzę przede wszystkim na wiek dwójki weteranów (James, Curry) oraz oczywiste ograniczenia defensywne ekipy WEST. Co do kandydatur i samych wyborów, to raczej bez zaskoczeń, nie? Doncica można spróbować zamienić z Lillardem, gdyby zapytać Słoweńca sam powie, że nie grał najlepiej w pierwszej części sezonu. W każdym razie, mecz zgodnie z planem ma się (niestety) odbyć we niedzielę 7 marca w StateFarm Arena, czyli rezydencji Atlanta Hawks. A teraz już popatrzmy co w nocy.

toronto raptors 110 milwaukee bucks 96

Powtórzę co napisałem ostatnio: napastliwi, atletyczni, wywierający dużą presję na gracza z piłką Raptors to nie jest dobry przeciwnik aby rozhulać kiepsko funkcjonującą ofensywę czy wprowadzać nowe patenty.

Giannis Antetokounmpo sfrustrowany mocno. Po pierwsze, kiedy ostatnio przytrafiło mu się pięć porażek z rzędu? Po drugie, widzieliście jak bezczelnego crossa zapodał mu demon szybkości VanVleet? Po trzecie, co to za MVP który w odległości dalszej niż metr od obręczy zalicza skuteczność 1/11 z gry? Z gry to on wypisał się na własne życzenie na minutę przed końcem. Gdy po raz kolejnypoczuł klejących się do niego dwóch rywali, trzepnął OG Anunoby łokciem w twarz. Wyleciał za to z boiska i jeszcze należy mu karę domierzyć. Wiecie, tak sobie myślę, że wszystko co najlepsze u Giannisa (a już na pewno w zespole Bucks) to już raczej widzieliśmy… dla mnie to smutny obrazek:

Sprawy do zaadresowania przez szkoleniowców Milwaukee:

  • nadmierna pomoc w polu trzech sekund, obwód stoi odłogiem
  • zawodnicy mają tendencję do trzymania zwartego układu w obronie
  • niepewność przy przejmowaniu zasłon z piłką
  • switchują, ale nie wszystko, są wyjątki, ale chyba jeszcze się w głowach nie utrwaliło

Bilans wynosi smutne (0-11) gdy Bucks wchodzą w czwartą kwartę choćby z jednym punktem straty do rywala. Świadczy o braku inteligencji, odporności psychicznej oraz niewłaściwym ułożeniu elementów. Jrue Holiday klei ten zespół, sytuacja ulegnie poprawie gdy wróci na plac, ale nie jestem 100% pewien czy doczeka tego coach Budenholzer.

Khris Middleton pod presją znów się gubił (5 trafień z gry, 5 asyst, 6 strat) Brook Lopez w nowej roli defensywnej to dramat itd. Żeby nie było gadania, Bucks to jest wciąż ogromny potencjał. Zdominowali zbiórkę, oddali z dziesięć rzutów więcej, pięknie wracali do obrony (zero punktów z kontry Raptors) ale no nie są dobrze prowadzeni. Muszą czym prędzej powrócić do drop coverage w obronie. Prochu nie wymyślą.

Powtórzę się jeszcze raz, energiczni i świetnie zorganizowani na tym tle Raptors zrobili co do nich należało. 29 punktów przy 9/12 z gry Normana Powella, 27 punktów 6 zbiórek i 5 asyst Pascala Siakama, 8 asyst Freda VanVleeta zastępującego nieobecnego dziś Kyle’a Lowry.

brooklyn nets 109 los angeles lakers 98

Znów poirytowany chodzę, bo wczoraj Ben Simmons wypadł, a dziś Dennisa Schrodera wycofali w ostatniej chwili (protokół sanitarny). Nie lubię gdy nakreślony scenariusz meczowy sypię się jeszcze przed pierwszym gwizdkiem.

Przede wszystkim: 8/30 zza łuku obrońców tytułu. Wypadek przy pracy? No nie. W siedmiu z ostatnich dziesięciu meczów nie przekroczyli 30% skuteczności trzypunktowej jako zespół. Niestety absencje Schrodera i Davisa (już wiadomo, opuści około czterech tygodni) nie pozwalają dłużej maskować indolencji Lakers w tym względzie. LeBron James przekracza kolejne granice, dziś znów ograł wszystkich, ale nawet zdobywając 32 punkty, 8 zbiórek, 7 asyst na wyborowej skuteczności, jego magia nie zadziała jeśli koledzy nie będą trafiać.

Nets zdobyli 45 punktów w drugiej połowie, ale nie dajcie się zwieść. To nie obrona LAL to fakt, że gdy prowadzenie urosło do dwudziestu punktów, odpuścili. Kyrie i Harden zostali delikatnie ograniczeni, ale nie gracze zadaniowi. Joe Harris dla przykładu, 21 punktów 6/7 zza łuku, średnia kariery za trzy równa 44 procent. W tym sezonie ponad 49 procent. LeBron z zazdrością łypał, ile dałbym za takiego partnera, hehe. Szczerze mówiąc? Lakers w najbliższym czasie przegrają jeszcze kilka meczów. Dopiero z nadejściem lata zaczną wchodzić na obroty.

Nie dodałem, że King James przekroczył właśnie granicę 35 tysięcy zdobytych punktów w karierze. Przed nim już tylko Kareem i Karl Malone – spokojnie.

miami heat 118 sacramento kings 110

Odbijamy – powiedział Jimmy Butler. Przeciwko najgorszej obronie NBA, na dodatek chwilowo pozbawionej swego najlepszego obrońcy (Richaun Holmes) Miami musiało to wygrać bez dyskusji. Wszystko nagle było łatwiejsze, sześciu graczy zaliczyło znacznie powyżej dziesięciu punktów, ze szczególnym wskazaniem na Tylera Herro (27 punktów 12/17 z gry) wychodzącego z ławki oraz triple doubles panów Butler (13/10/13) i Adebayo (16/12/10). Kiedy ostatnim razem dwóch graczy tego samego zespołu zaliczyło triple-double w jednym meczu? W ciemno powiedziałbym, że taka sytuacja jeszcze nigdy nie miała miejsca w historii ligi… i miałbym rację NIE miałbym racji (jesteście niezastąpieni). Co nie zmienia faktu, iż to wiekopomna chwila!


Aha, wczoraj był czwartek czyli studio TNT z Erniem, Shaqiem, Sir Barkleyem i Jetem. Beczka śmiechu przez łzy.

A więc patrzysz w tym meczu na Pascala? – pyta Ernie Johnson.
– Nie, patrzę na Siakama! – burczy Shaq, który nie lubi gdy go ktoś nie słucha.
Pascala Siakama…? – klaruje Ernie.
– O, sorry nigdy nie poznałem jego imienia…

Komedię lubię, ale nie w nocy. Najgorsze jest to, że cała wartość analityczna większości ludzi zasiadających w studio to zlepek stereotypów, najczęściej już nieaktualnych. Pamiętacie może Stephena A. Smitha, który bodaj sześć lat z rzędu przed NBA Finals błędnie wskazywał mistrza?

Dobrej niedzieli wszystkim. B

74 comments

    • Array ( )

      Nie mylisz się. I to akurat Admin jako fan Lakers – powinien wiedzieć.

      (5)
    • Array ( )

      Alex Caruso
      Fan Lakers ? Jeszcze 2 sezony temu był wiernym fanem Cleveland. A jeszcze wcześniej Miami…

      (-7)
    • Array ( )

      @dmg
      Wracaj do swojej piwnicy w domu rodziców i wyjdź dopiero jak dorośniesz

      (4)
    • Array ( )

      Anonim
      Powinieneś to samo napisać wszystkim lizodupów LeBrona…
      Czy może mamy podwójne standardy? Jednym wolno wyjść, a drugim nie?

      Sam niczym się nie odróżniasz.

      (-3)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    “triple doubles panów Butler (13/10/13) i Adebayo (16/12/10). Kiedy ostatnim razem dwóch graczy tego samego zespołu zaliczyło triple-double w jednym meczu? W ciemno powiedziałbym, że taka sytuacja jeszcze nigdy nie miała miejsca w historii ligi… i miałbym rację”

    Serio?

    Ostatni raz triple-double dwóch zawodników z tego samego zespołu w jednym meczu miało miejsce 13 sierpnia 2020 roku, kiedy dokonali tego Ja Morant i Jonas Valanciunas z Memphis Grizzlies.

    Nie ma za co….

    (29)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Czy ja wiem czy Lakers w kryzysie kto oglądał cały mecz ten wie ,że np Joe Harris miał 6/7 za 3:) i z tego co pamiętam to walnął 3 trójki pod rząd. Nie dość ,że Harrisowi wszystko siedziało to jeszcze Timothe Luwawu-Cabarrot dołożył 5/8 za 3;) Razem rzucili 11 trójek skuteczności ponad 70%.Kyrie słabo… Harden ok.Po drugiej stronie Lebron i Kuzma grali . Resztę chyb na mecz nie dojechało.Trójka po stronie Lakers niczym zaczarowana nie chciało prawie nic wpaść.

    (12)
    • Array ( )

      Wyłączyłem mecz w połowie 3 kwarty, choć chciałem znacznie wcześniej, gdy Joe Harris trafił za 3 o tablicę 🙂 Nets byli lepsi, bardzo skutecznie w ataku i nieźle w obronie, co sam LBJ przyznał po meczu. Nie było dzisiaj pod nich podjazdu, punktów nie było komu rzucać.

      W mojej ocenie dwa duże błędy taktyczne sztabu Lakers – trzymanie Gasola na ławce gdy Jordan skakał Harrellowi po głowie i wypuszczanie Kuzmy do S5, co uniemożliwia aktywizację Markieffa Morrisa.

      (6)
    • Array ( )

      Łatwo porażkę zwalić na dzień konia, ale faktem jest, że Lakers nie mają ławki. I bez AD są jak dzieci we mgle (staruszek LBJ nie pomoże niestety…). Tyle było zachwytów nad przejęciem Harrella z Clippers, a tu okazuje się, że Clippers bez niego znakomicie sobie radzą, bo gość nie broni i w sumie jest mocno przypadkowy. Cała reszta to też zbieranina i bez AD nic z tego nie będzie (poza airballami z połowy….).

      (2)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    “Kiedy ostatnim razem dwóch graczy tego samego zespołu zaliczyło triple-double w jednym meczu? W ciemno powiedziałbym, że taka sytuacja jeszcze nigdy nie miała miejsca w historii ligi… i miałbym rację. A zatem, mili Państwo – to wiekopomna chwila!”

    Było nawet w tym sezonie (Morant i Valanciunas)

    A sami Butler i Adebayo też mieli razem triple double 2 lata temu…

    (10)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Korekta, było już wiele takich przypadków (co najmniej 9 wcześniej) zdobycia dwóch TD przez zawodników jednej drużyny wcześniej. Jeden z ostatnich to chyba 2018 rok i Lebron i Lonzo przeciwko Hornets.
    Tutaj chodziło o jedyny przypadek tzw. multiple, czyli jako pierwsi zrobili to wielokrotnie, czyli nie raz

    (10)
    • Array ( )

      Co ciekawe ta sama para co w meczu z dzisiejszej nocy zaliczyli triple-double w meczu z Hawks 10 grudnia 2019

      (4)
    • Array ( )

      Przestań już, Ted. Wystarczy. Może odwołają. Może nie. Może zamkną lasy, a może nie zamkną. Może masz rację, a może nie masz. Zazwyczaj nie masz. W sumie to nie pamiętam jednego przypadku, kiedy miałeś rację. Bez różnicy. Po co o tym pisać? Było o tym wiele razy- nikt tutaj nie traktuje Cię poważnie, chyba że odwiedza portal po raz pierwszy. Znajdź jakąś radość w życiu.

      (10)
    • Array ( )

      Tak jak generalnie cię nie lubię, tak tym razem mam nadzieję, że masz rację.

      (1)
    • Array ( )

      Grx
      Mam nadzieję, zę tak samo piszesz jak co artykuł jest pisane jaki LBj nie jest świetny….\

      Może jest, może nie. Po co to pisać ? A jednak ciągle się pisze i nie ma takich lamentów i wszyscy są z tego zadowoleni że ciągle się powtarzają.

      (-4)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Do tej pory jestem zły gdy przypomne sobie, ze Butler juz by to osiągnał z D-Wade’m gdyby Felicio nie ukradł mu ostatniej zbiorki :/

    (7)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Dzień dobry, szybka lista wszystkich podwójnych triple doubles:

    08/13/2020: Milwauuke Bucks @ Memphis Grizzles
    Jonas Valanciunas 26 points/19 rebounds/12 assists
    Ja Morant 12 points/13 rebounds/10 assists

    12/15/2018: Los Angeles Lakers @ Charlotte Hornets
    Lebron James 24 points/12 rebounds/11 assists
    Lonzo Ball 16 points/10 rebounds/10 assists

    4/7/2007: Washington Wizards @ New Jersey Nets
    Vince Carter 46 points/16 rebounds/10 assists
    Jason Kidd 10 points/16 rebounds/18 assists

    1/3/1989: Los Angeles Clippers @ Chicago Bulls
    Michael Jordan 41 points/10 rebounds/11 assists
    Scottie Pippen 15 points/10 rebounds/12 assists

    3/29/1987: Philadelphia 76ers @ Boston Celtics
    Larry Bird 17 points/13 rebounds/12 assists
    Robert Parrish 14 points/10 rebounds/10 assists

    1/22/1982: Detroit Pistons @ Los Angeles Lakers
    Magic Johnson 26 points/16 rebounds/12 assists
    Kareem Abdul-Jabbar 19 points/10 rebounds/10 blocks

    3/12/1969: Seattle SuperSonics @ San Diego Rockets
    Lenny Wilkens 36 points/14 rebounds/14 assists
    Art Harris 14 points/10 rebounds/10 assists

    3/14/1964: New York Knicks @ Detroit Pistons
    Ray Scott 23 points/20 rebounds/11 assists
    Donnie Butcher 19 points/15 rebounds/15 assists

    1/18/1962: Cincinnati Royals @ Philadelphia Warriors
    Oscar Robertson 28 points/14 rebounds/16 assists
    Arlen Bockhorn 19 points/10 rebounds/12 assists

    4/5/1958: Boston Celtics @ St. Louis Hawks
    Bob Cousy 24 points/13 rebounds/10 assists
    Tom Heinsohn 17 points/13 rebounds/10 assist

    (56)
    • Array ( )

      Niestety kolego ale nie są to jak piszesz “wszystkie podwójne triple doubles” bo 2 lutego 2019 r. w meczu Portland – OKC Panowie Russell Westbrook 21/14/11 i Paul George 47/12/10 też uzyskali razem triple doubles . Pozdrawiam,

      (5)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Z tym TD Butlera i Adebayo to są oni pierwszą parą w historii, która zdobyła TD w 2 meczach – pierwszy raz zrobili to 11.12.2019 z Atlantą, ale co do TD w jednym meczu zrobili to tez J.Morant i J. Valanciunas w meczu z Bucks. Z tego co piszecie wynika, że być może jeszcze jedną parą jest LeBron i Lonzo… Natomiast duety z Miami i Memphis sprawdziłem dla komentatorskiej rzetelności, pozdrawiam

    (3)
  8. Array ( )
    Piotr Wisniewski 19 lutego, 2021 at 12:44
    Odpowiedz

    Strasznie słabe jest to odnoszenie się do konkurencji. Należy żyć swoim życiem, a nie innych.
    Chłopcze, to tylko świadczy o Twoich kompleksach i pewnie małym przyrodzeniu. Az się odechciewa czytać resztę.

    (-3)
    • Array ( )

      >słabe tak śmiać się z innych
      >hehe, masz małego, hehe

      No, to się Pioter popisałeś.

      (8)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    W Miami ten wyczyn (z t-d) dokonano już drugi raz. Kto był pierwszy? Tak, ta sama dwójka gagatków w grudniu 2019 roku.

    (2)
  10. Array ( )
    Marian Paździoch syn Józefa 19 lutego, 2021 at 13:03
    Odpowiedz

    Ojoj no jak to najlepsza królewska obrona w lidze dostała xxx od zespołu co nie broni?

    (-1)
    • Array ( )

      Dlatego ze skoro wszystko sie odbywa jednego dnia a nie 3 to mogliby to zrobic w nocy z piatku na sobote albo z soboty na niedziele a nie z niedzieli na poniedziałek gdzie ludzie musza isc do pracy i sobie nie obejrzymy na zywo, mega slaby ruch ze strony nba

      (-1)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Oooo, dzisiaj prędziutko, dzięki, że jesteś ADMIN! Serdeczna piąteczka dla Ciebie, dużo zdrówka i udanego weekendu <3

    (3)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Zamiast poczytać w koment o meczu Lakers – Brooklyn trochę sprzeczek, trochę wymian zdań to czytam kto ile razy td zdobył. Kurde czy to jest takie ważne? Co to zmienia? Widać dla połowy tutaj to najważniejsza rzecz. No i nasz admin ma zły dzień bo zaczyna krytykować chłopaków z pro, którzy również robią świetną robotę.
    Powiem tak Bartek, (bo jesteśmy w podobnym wieku) lubię twój portal, twoje luźne wnioski, itp. ale to pro jest profesjonalnym portalem, gdzie wyniki opisy szybko z rana, widać, że tam nikt nie śpi. Super robotę robią. Twoje też ok ale wiadomo bardziej hobbistycznie to traktujesz.

    (4)
    • Array ( )

      Profesjonalny portal? Nikt nie śpi? Opisywanie tabelek z boxscore (w dodatku nawet nie wszystkich) w paru zdaniach nie wymaga raczej zarywania nocek. Oczywiste jest też, że nie trzeba specjalnie interesować się koszykówką, żeby takie “opisy” meczów wstawiać.

      Admin ma swój styl, który oczywiście nie może zawsze każdemu pasować, jednak na gwba wyczuwa się przede wszystkim autentyczną pasję do koszykówki, czego na innych sztywnych portalach raczej nie uświadczysz.

      (5)
    • Array ( )

      Sztywny nie sztywny, bywa tak, że news, który jest na probaskecie, na GWB wjeżdza z jednodniowym opóźnieniem. Nie powinno tak być.

      (1)
    • Array ( )

      Trzeba pochwalić chłopaków z konkurencji ale opisy meczów i artykuły z newsami są na słabym poziomie. Należy jednak ich pochwalić za szybkość dostarczania informacji i ilość treści.
      Za to u Bartka podziwiam bezkompromisowy styl, to, że nie boi się stawiać własnych tez i przy nich się nie kompromituje jak pewien przytoczony artykule znawca. Uwielbiam czytać jego wnioski i spostrzeżenia na temat spotkań a nie suche statystyki.
      Bartek robisz tutaj zajebista robotę.
      Chociaż czasami się nie zgadzamy to i tak jestem fanem

      (0)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    I dlatego brakuje mi The Starters. Chłopaki robili najlepszą robotę pokazując NBA z każdej strony (może poza taktyką). Mieli luz, poczucie humoru i bardzo dużą wiedzę. Teraz jak patrzę na tych analitycznych kołków to ręce opadają.

    (2)
    • Array ( )
      trappedInACorner 19 lutego, 2021 at 18:02

      A co takiego masz do Januszy ? Znam kilku, zacni ludzie. Ciekawe kiedy wszyscy przestaniecie operować tymi myślowymi kalkami z d^%&y.

      (0)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    “LeBron z zazdrością łypał, ile dałbym za takiego partnera, hehe”

    Okienko jeszcze otwarte. Jeszcze trochę i przed TD w mediach będzie beczał, że ma za słaby skład i zaraz inne teamy będą zwalniać swoich graczy aby Lakers mogli ich podpisać. Ile już lat takie rzeczy się dzieją jak LBJ “potrzebuje wsparcia” ? 😀

    (1)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Giannis to taki Ben Simmons, czytaj: swój sufit już osiągnął i tyle w temacie. Możesz sobie zdobywać i 30 pkt. z pomalowanego co druga noc, co działo się w latach 90-tych, i być w tym najlepszy na swiecie, ale w czasach kiedy musisz umieć wszystko żeby być wybitnym – to już nie wystarczy. W tej chwili od zawodników na każdej pozycji oczekuje się bycia COMBO. no i taki Antek czy Simmons tego nie mają.

    Btw. Podejrzewam, że w następnym sezonie Giannis, mimo podpisanego kontraktu, zacznie kręcić noskiem jak większość gwiazdeczek i się ze swojego “ukochanego” Milwaukee wyprowadzi.

    Można grać na super poziomie, co roku meldować się na pozycjach 1-4 po sezonie regularnym, ale jeśli drużyna tak naprawdę nie gra w finałach ani razu, to znaczy że do nikąd to prowadzi i trzeba drużynę mocno przemodelowac. Tak jest z Milwaukee, i tak samo jest z Procesem.

    I pisze to z szacunkiem dla GA i BS oraz ich drużyn, bo to oni grają w NBA. A nie ja.

    (12)
    • Array ( )

      Giannis nie odejdzie z Bucksów. Gdyby miał to zrobić, to nie podpisałby nowego kontraktu, bo chciał go każdy z pozostałych 29 zespołów w lidze. Mógł sam sobie wybrać gdzie chce grać i postanowił zostać w mieście, które razem z rodziną uwielbia.

      Możliwe, że skończy jak Malone i na starość będzie szukał szansy na pierścień.

      (-2)
    • Array ( )

      Wiele w tym prawdy co piszesz, ale jest jedna różnica: liderem Sixers jest Embiid, a Simons potrafi się podporządkować. Przynajmniej tak to wygląda obecnie. I grając w ten sposób – zadaniowo – Simons w Sixers może coś osiągnąć. A jeśli chodzi o Janisa, to ten jest liderem drużyny i to się w Bucks nie zmieni. A ponieważ na lidera zwyczajnie się nie nadaje – przez ograniczenia, które posiada – Bucks mają problem na poziomie struktury drużyny.

      (7)
    • Array ( )

      E tam, Grek ma dopiero 26lat i do bycia liderem ma jeszcze czas dorosnąć. Jest w topce i na pewno kilka głosów na MVP zgarnie również w tym sezonie.

      Bucks potrzebują ogólnie zmian i powrót Holidaya może dać fajny impuls. Jeżeli nic się nie zmieni, to może trener polecieć. Na pewno głupie jest skreślanie Giannisa.

      Goberta też wszyscy skreślali i śmiali się z Utah, a nagle okazuje się, że nie jest przereklamowanym drewnem jak to wszyscy tutaj lubili pisać.

      (-2)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciekawe kto będzie w stanie pokonać Nets..z Durantem i dokładniejszym ułożeniem zagrywek..jak jeszcze znajdą do pierwszej piątki kogoś lepszego niż Browna choć ten jest dobry ale nie wiem czy w tej roli…jak pisałem rok temu i dwa lata temu że Giannis to żaden MVP to minusy za minusami ten chłopak naprawdę się stara i ma fizys jak cholera ale techniki zero i mało myśli ,niestety bo fajny , sympatyczny zawodnik.Od niego w lidze lepszych jest 5-6 zawodników.

    (0)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Admin, zreflektowałeś się i usunąłeś wpis o Probasket 🙂
    Teraz nie wiem, czy chwalić, czy ganić.
    Miłej, zarwanej nocki przy NBA życzę.

    (1)
    • Array ( )

      Nie zreflektował się, tylko pewnie zadzwonił Pan Michał Pacuda i grzecznie poprosił o usunięcie ?

      (-1)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak się zastanawiam jak czytam komentarze…. Czy ty dmg jesteś normalny? Czy ty w życiu nie masz co robić? Bo prawie każdy twój wpis jest odnośnie LBJ…

    (0)
    • Array ( )

      Po prostu nie podoba mi się idealizowanie zwykłego gracza, wychwalanie go czego by nie zrobił, sprawiedliwiania wszystkich porażek i wmawianie ludziom że jest najlepszy mimo że to nie prawda…
      Jednocześnie bardzo nie podoba mi się wpychanie informacji o nim wszędzie gdzie się da nawet w artykułach nie związanych z samym Lebronem i jego zespołem. To nie jest normalne i zamierzam to podkreślać.

      Zwłaszcza że jednocześnie jest moda na krytykowanie wielu innych graczy za cokolwiek by nie zrobili. Nie ma w tym ani rzetelnej informacji ani obiektywnej oceny tylko subiektywny bełkot i wychwalanie pupilków i krytykowanie tych których się nie lubi. Prawie jak PiSowskie gówno w TV. Ale gawiedzi to odpowiada.

      (-2)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    A propos sucharow:
    Jakiś dźwięk dobiega z szafy otwieram, a tam ubrania z mody wychodzą.
    Czasem w RMF ce opowiadają jakieś suchary tyle tylko, że sucharem ma nie być i jeszcze na koniec podbijają jakaś nuta, jak żart jest taki mega suchy to zapodaja lepszy kawałek, by zniwelować suchość.
    A wracając to meczu imponuje mi ten Harris te rzuty za 3 z wysoku z odchyleniem miód – jestem fanem

    (0)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Wydaje mi się że taka sytuacja miała miejsce w Bańce a triple double zaliczyli Morant i Valanciunas, ale mogę się mylić

    (-1)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    a mojego komenta nie dodał 🙂 a tylko sie zapytalem co tam o innych było i takie tam 🙂 Panie Adminie , Pan się nie boi!!!:D

    (0)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    Przed sezonem czytalem tu na stronie ze… Lakers sa pewniakiem do majstra.Ze Clipers 2 runda max .Ze Heat beda znow w Finale Conf . Ze Brok bedzie posmiewiskiem.Ze Gobert niezasluguje na Kontrakt i Utah nawet nie wejdzie do PO . Ze Dallas bedzie na 2 pozycji na West i Wsh beda w PO .. a nie to Pacuda gadal”:) Ze Antek bedzie znow mvp.Ze Phila to jest ciagly proces..Ze Gsw bedzie walczyc o draft.

    (2)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    LeBron tylko udowadnia że bez pomocy nie zdziała nic, nie zbuduje drużyny swoją grą… tylko wielcy to potrafią a on taki nie jest… ciekawe jak będzie to wyglądało kiedy Netsi zaczną grać na poważnie, narazie widać że Harden scalil tą drużynę ale trochę wyglądają jakby na zaciągniętym ręcznym grali

    (-3)

Skomentuj Eoel Jmbiid Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu