fbpx

Russell Westbrook jest maszyną, dramat Golden State, Durant kontuzjowany!

76

Golden State Warriors 108 Washington Wizards 112

Gospodarze, po doskonałym środku sezonu, bardzo nie chcieli przegrać trzeciego meczu z rzędu. Zespołowi potrzebny był wstrząs, bodziec do walki. Przyjazd niedoszłych obrońców tytułu z pewnością pobudził wyobraźnię. Faworytem byli Warriors, mimo iż grali back to back. Wczoraj pisałem, że w pełnym składzie trudno im przegrać, nawet gdy lider zalicza 0/11 zza łuku. No i wykrakałem!

W pierwszej minucie spotkania Zaza Pachulia (pchnięty przez Gortata) padł pod nogi zagapionego Duranta niebezpiecznie przeprostowując lewe kolano KD. Ten ze strachem w oczach pokuśtykał do szatni. Nie wiadomo czy nie chciał, czy nie był w stanie w pełni obciążyć lewej nogi. Wyniki prześwietlenia poznamy dzisiaj. Jeśli jesteście wierzący, módlcie się. Steve Kerr przygotowuje się mentalnie na absencję Kevina (jak długo?!) mówi się o potencjalnym zatrudnieniu weterana Matta Barnesa.

Tymczasem na parkiecie Wizards nie zamierzali płakać. Naskoczyli na zszokowanych gości jak tygrys na małpę. Nakręcili tempo, wbili 40 punktów w pierwszej kwarcie i generalnie gra układała się pod ich dyktando. John Wall walczący z grypą nie był w najlepszej formie strzeleckiej, ale nie spuszczał nogi z gazu, czego rezultatem jest nowy rekord kariery: 19 asyst!

Warriors przegrupowali się i do rozpoczęcia ostatniej odsłony odrobili deficyt, ale kosztowało ich to chyba zbyt wiele sił. Nie siedziało Splash Braciom, Andre Iguodala miał pełne ręce roboty, podkoszowi grali na remis z Polish Hammerem (12 puntków, 12 zbiórek) i tak oto po chaotycznej walce w końcówce, stolica pokonała sławetne GSW.

Po drodze Markieff Morris bił w papę Pachulię, a Draymond Green znów pokazał, że ma największe jaja w drużynie i to on jest prawdziwym liderem Warriors. W ostatnich minutach robił za centra, kreował akcje, rzucał trójki, był wszędzie. Napiszę brzydko: zabrakło mu wsparcia.

Denver Nuggets 125 Chicago Bulls 107

No wąski, aleś ty mi teraz zaimponował. Sztab szkoleniowy Denver Nuggets ma parcie by odblokować ofensywnie Nikola Jokica. Chłopak ma cały talent świata, ale że jest jeszcze młody i niedoświadczony, gdy rywale hukną na niego i poszturchają fizycznie – ma tendencje by trzymać się z dala od obręczy i skupiać na podaniach. Podaje świetnie, jak przystało na gracza, który szkolony był na rozgrywającego, ale nie o to przecież chodzi.

Na dodatek na ławkę zatrudniono zawodnika o podobnych parametrach, także solidnie wyszkolonego, mowa oczywiście o Masonie Plumlee. Kilka razy zauważyłem, że panowie czują lekką niechęć przed pomaganiem sobie wzajemnie na parkiecie, rzadko podają piłki i raczej nie będzie z tego duetu Twin Towers.

W każdym razie Nikola przeciwko “pozorowanej” obronie Chicago narobił 19 punktów, 16 zbiórek i 10 asyst. Trafił 3/3 zza łuku więc myślę, że występ może zaliczyć do udanych, hehe. To jego trzecie triple-double w tym sezonie.

Co poza tym? Siedmiu gości z dwucyfrową zdobyczą punktową oraz nieskuteczny Jimmy Butler (8 punktów, 3/13 z gry). Najlepsze jest to: Rajon Rondo rozegrał pełne dwie kwarty zaliczając bardzo przyzwoite 19 punktów, 5 asyst, 4 zbiórki i 3 przechwyty. Tylko, że przy jego stylu gry, gdy tylko przebywał na parkiecie, Nuggets byli lepsi o 16 oczek!

Phoenix Suns 112 Memphis Grizzlies 130

Miśki znów zaskoczyły, jak widać potrafią nie tylko wciągać rywali w błoto i się w nim taplać, ale i nastrzelać punktów. Znakomity występ Marca Gasola: 28 punktów, 7 zbiórek, 5 asyst oraz 5/5 (!) zza łuku. W drugiej połowie gospodarze nie napotkali już wielkiego oporu po stronie skrycie tankujących Suns. Wielką formę trzyma po przerwie Mike Conley: 29 punktów, 8 asyst. W obozie gości zawiódł młody gniewny, czyli Devin Booker, ale co tu się wiele dziwić gdy miał naprzeciw siebie wujka Tony’ego Allena.

Nie obyło się bez incydentów, przyjezdni z początku się stawiali toteż najstarszy gracz ligi Vince Carter (może znacie) trzasnął w odwecie łokciem Bookera za co został karnie usunięty z placu już w pierwszej kwarcie.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

76 comments

    • Array ( )

      Gortat bandyta ;d

      Jak Cavs się posypały pół składu w 2015 to było ok.

      (94)
    • Array ( )

      MVP gadasz jak pisowiec o platformie 😉
      Nikt się nie oglądał na Cavs i nie było Ok 🙂

      (-24)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Nic takiego się nie wydarzyło przeprost dużo mniejszy niż w noc wszczesniejszą miał Beasly. Pare meczy odpoczynku i wróci zapewne.

      (11)
    • Array ( )

      @itsonlyme przynajmniej 4 tygodnie przerwy tak jest napisane na NBA.com wiec troche wiecej niz kilka spotkań może nawet całe regular season

      (0)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Forma meczy nie jest niezgodna z systemem gramatycznym polszczyzny – ma bliski analogon w postaci formy mieczy, której nikt przecież nie kwestionuje. Jest jednak – jak pokazuje Korpus Języka Polskiego PWN – czterokrotnie rzadziej używana od formy meczów. Poza tym występuje głównie w prasie, drukach ulotnych i w języku mówionym, prawie zaś nieobecna jest w książkach, czyli wydawnictwach, które są redagowane staranniej. Można by ją uważać za wariant gorszy, ale słownikarze w ogóle ją dyskredytują. Czynią to zgodnie z oczekiwaniem społecznym, gdyż osób, którym forma meczy się nie podoba, jest wiele.

      (3)
    • Array ( )

      “Meczy” dzięki komentatorom, obecnie jest dopuszczalną formą w j. polskim.
      Nikt nigdy nie cieszy się z kontuzji. Jaka to przyjemność, jeżeli zwyciężą Cavs bez Duranta w składzie? Przyznaję otwarcie że KD nie lubię, ale strata takiego talentu byłaby ogromnym ciosem dla całej ligi, fanów, widowiska w PO, dlatego życzę mu żeby się wykaraskał.

      (6)
    • Array ( [0] => subscriber )

      I wypełznął z pod kamienia nasz profesor Miodek GWBP Grx , który jak zwykle wnosi tyle do dyskusji.

      (-2)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Gortat jest chyba urażony faktem, że KD nie chciał grać w stolicy. Generalnie niepoważne zachowanie, pierwsza minuta spotkania a ten się szarpie (bez technika) jakby odkrył w sobie jakiegoś rodmana 😛

    (-154)
    • Array ( )

      W sumie to wyglądam na 50% szarpnięcie, 50% flop… Wiec Zaza All-Star jest tak samo odpowiedzialny za “kontuzję” Durant’a jak i MG13. Dałem te cudzysłowie, bo wątpię, aby to była poważna kontuzja. Może z 5-10 meczów straci… i co z tego?

      (7)
    • Array ( )

      Zaza jest śledziem i nie ustał na nogach, zwykła walka o pozycje do zbiórki.

      (22)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    W ubiegłym sezonie kontuzja Stepha w PO a teraz KD. Jeśli Lebronowi zdrowie dopisze to mamy mistrza a Bogut walnie się do tego przyczyni.
    Widać teraz jaki wpływ na zespół ma Durant, bez niego GS są co najwyżej dobra drużyna

    (-4)
    • Array ( )

      Nie do końca, Nawet przez ta pierwsza minutę z Durantem Warriors zdążyli na dzień dobry walnąć 3 straty i nie szło im kompletnie nic, od pierwszego gwizdka. Coś im ogólnie ten wyjazd na wschód nie posłużył.

      A Durant prawdopodobnie nie zagra przed playoffs.
      Oj zły jestem na Gortata. To się nadawało na technika lub większą karę

      (-73)
    • Array ( )

      Nick*…
      Aha… Czyli jak Zaza leci jak 50 kg to źle ale jak robi to jeszcze większy LBJ to ok ? 🙂
      Prowodyrem zajścia był Marcin niestety.

      Ja po przeproście na nartach miałem 3 tyg w dupę ;/

      (-35)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    @Michal.D83
    Bez niego Warriors zdobyli pierścień i zaliczyli bilans 73-9. To dopiero ich 10 porażka w sezonie, a posypanie się jednego all stara, nie będzie miało aż tak dużego wpływu na ich grę. To nie Cleveland (no offence).

    (24)
    • Array ( )

      No i co z tego, że z lepszą ławką? Nie mówię przecież, że bez Duranta, GSW będzie tą samą drużyną, co sezon czy dwa temu, tylko to, że Durant jest jedynie wzmocnieniem tej drużyny, częścią zespołu, ale nie jej fundamentem i czy z nim, czy bez niego, Warriors ciągle będą, obok Cleveland, najlepszą drużyną tego sezonu.

      (-16)
    • Array ( )

      black.sheep
      Oczywiście, że będą… I to świadczy o niewiarygodnej sile tego zespołu gdy są w pełnym składzie.
      Ale wypadnięcie Duranta na tą chwilę to tak jakby zabrać Iguodale z PO w których wygrali mistrzostwo.
      Oczywiście, że będą nawiązywać walkę itp itd ale brakuje game changera co może okazać się kluczowe.

      (1)
    • Array ( )

      @black.sheep
      To z tego, że mieli lepszą ławkę, że to ławka wygrywa mistrzostwo, a nie gwiazdeczki. LeBron to wie, dlatego otacza się wybitnymi “zadaniowcami”. Cleveland zbudowalo sobie jedną z najlepszych na papierze drużyn w historii NBA, a GSW może mieć zaledwie jedną z najlepszych pierwszych piątek w historii. Ławka u nich leży.

      (1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja nie wiem po [xxx] Curry odpalał tę trójkę z metra przed linią mając 8 sekund do końca. Highlighty ponad wygraną? #unanimousmvp

    (5)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja nie wiem po co Curry odpalał tę trójkę z metra przed linią mając 8 sekund do końca. Highlighty ponad wygraną? #unanimousmvp

    (34)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Równie dobrze ktoś inny mógł na niego wpaść. To nie jest tak, że masz nad kontuzjami pełną kontrolę. Możesz zapobiec skreceniu kostki rozciągając się, ale skąd masz wiedzieć kiedy spadnie na Ciebie kloc Zaza? Sport jest nieobliczalny

    (5)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Gdzie tygrysy naskakuja na małpy?…
    Szkoda KD oby to nic poważnego, a ten cały Karry niech przestanie w końcu pajacowac, miesza tylko tym ochraniaczem w gębie i ciągle forsuje rzuty…

    (2)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Marcin wziął i cisnął Zazą w Kevina. Haha, ale to śmiesznie wyglądało. To teraz, Bogutem w Lebrona 😀 nie mogę się powstrzymać od śmiechu ..

    (6)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Co Wy w ogóle piszecie o tym Marcinie Naszym? 😮 Walka o zbiórkę i tyle, że kloc Zaza upadł nie wina Gortata. Zwykła walka na desce jak setki innych w meczu.

    (65)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Racja 😀 Srają się do Gortata bo bandwagony płaczą, że Durant jest kontuzjowany i muszą znaleźć winowajce. Przecież nie będą wskazywać na Zaze toż to ich ALL Star jest 😀 Gortat walczy o zbiórkę, a że Pachulia woli flopować niż walczyć o zbiórkę to już nie jego wina. W dodatku mecz Was – GSW to była męka dla oka. W 3 kwarcie gwizdek gonił gwizdek. Zupełnie bez pokrycia. Każdy patrzył na siebie głupio bo nikt nie wiedział co sędzia zagwiżdże. Wydawało mi się, że sędziowie specjalnie chcą by GSW wyrwało mecz, ale głupio gwizdali też dla Was więc już sam zgłupiałem 😀

      (6)
    • Array ( [0] => subscriber )

      @ucho
      O 20:30 jest powtórka na Canal + sport, oglądnij jeszcze raz i przypatrz się co sędziowie gwizdali w 3 kwarcie 😀 Wszystko, dosłownie wszystko 😀 Nawet Curry dostał technika 😀 Ja w 4 kwarcie zasnąłem i obudziłem się po meczu bo co chwila na linii rzutów wolnych ktoś stawał 😀 Pozdrawiam 🙂

      (6)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Westbrook robi rzeczy niesamowite i nie interesuje mnie, że OKC to nie topowa drużyna Panie Silver, Russ to MVP tego sezonu.

    (21)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak myślicie Westbrook pobije rekord Robertson’a TD w trakcie jednego sezonu? Jest bestią , może i ma sporo strat ale tak ciągnąć drużynę w pojedynkę po odejściu Kevina i kręcić staty na poziomie TD , masakra. Życzę mu żeby wyrównał albo i nawet pobił ten rekord i skończył sezon ze średnimi TD.

    (23)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    OKC wygląda coraz lepiej. Świetne transfery, gra się klei. Ławka solidna. Czuję, że namieszają bardziej niż się wydaje

    (23)
    • Array ( )

      Gra się klei ? To chyba inny mecz oglądałeś…
      Oprócz samowolki Westbrooka gry tam nie było nawet przez 5 minut.

      (-11)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Kd pewnie wroci. Jakby serio bylo tak źle to by bardziej plakal. I by go znosili.

    Gsw to dziwna organizacja. I ten ich trener od samograja. Przeciez oni maja tylu all starow ze powinni wygrywać na luzie.

    Sie nie zdziwie jak na po znowu będą zmeczeni bo trener samograja nie daje im odpoczywac.

    (-17)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Wynik 50-10 to nie jest wygrywanie na luzie?. Co trzeba mieć zamiast mózgu by wpisywać takie bzdury. Mają słabsze dni i lepsze i tyle. Jak każda drużyna.

      (23)
    • Array ( )

      Zapomniałeś chyba, że ten trener zdobył już mistrzostwo w swoim debiutanckim sezonie trenerskim, a w drugim pobił rekord NBA. All-Starzy też nie przyszli na gotowe, tylko każdy swój poziom osiągnął w Golden State. Jest kilka drużyn w lidze, które mają znacznie więcej gotowych nazwisk z pięknymi liczbami niż oni i z bardziej błyszczącymi nazwiskami ale jakoś nie radzą sobie tak dobrze.

      (8)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Pisałem wczoraj ze curry 0-13 za trzy w odpowiedzi dostalem ze kiedys miał 0-10 a potem wbił 13 trojek i co z tego jak 2 meczach teraz ma skutecznosc za 3;) Panowie i Panie;) 2-22 niezle ceglodrom currego i jeszcze zawsze jest clutch w kocnowkach zle sie to oglada.

    (-5)
    • Array ( [0] => subscriber )

      zapewne współczucie, West i LeBron to nie są zapewne takie kur*y jak kilku czytelników portalu, połowa cieszy się z kontuzji KD a druga połowa życzy teraz kontuzji obozowi Cavs…. ŻENADA

      (60)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      @up
      nie interesuje mnie co teraz czytelnicy myślą tylko Lebron i Westbrook.
      W biznesie nie ma współczucia (od tego jest PR aby wmówić ci, że jest inaczej)
      Współczuć to możemy my-kibice. Nie bądź naiwny. Pamiętaj, że NBA to biznes, a każdy biznes ma swoje ciemne strony. Myślę, że w tym momencie w duszy myślą” szkoda mi chłopa, kontuzje to fatalna sprawa, ale właśnie przeciwnik został osłabiony a moje szanse rosną. Oby się z tego wyleczył, ale nie w tym sezonie”.

      Co do Lebrona to mylisz się kolego w 100%. Myślisz ze Lebron współczuł kontuzji Boguta w finałach? W moich oczach się cieszył i bezwzględnie wykorzystał jego absencje na boisku. W efekcie wygral finały. Mimo mojej wielkiej sympatii do niego to LBJ idzie po trupach. Takiego kalibru zawodnicy są na zupełnie innym poziome mentalnym niż my. Zero słabości, najsłabsze ogniwo odpada i nie ma miejsca na rozczulanie. Na takim szczeblu na jakim znajduje się Lebron jest to nieuniknione, i w ogóle mnie to nie zaskakuje.

      (8)
    • Array ( )

      @G8: Biznes? LeBron i tak nie przeje tego co już aktualnie ma. To, że życzy sobie w kontraktach ile sobie życzy wynika raczej z tego, żeby nie mieć mniej niż inni (“w końcu jestem najlepszy” – cenić się trzeba). Finalnie chodzi tylko i wyłącznie o gonienie najlepszych i GOAT – wygranie mistrzostwa przeciwko kontuzjowanej drużynie zawsze będzie powodować niedomówienie i psioczenie części kibiców.

      To finały jak zeszłoroczny, tj. wyjście z 1-3 powoduje, że może zostać GOAT (może, bo ciągle mu brakuje do kilku najlepszych) a nie wygranie mistrzostwa z przetrzebioną kontuzjami konkurencją. On już nie musi udowadniać, że może wygrać mistrzostwo – bo ma już 3. Mu pozostało (poza pobiciem rekordu KAJa w RS total points) już tylko przegonienie najlepszych.

      (5)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      iiiiiii7

      taka że wygrywasz zostajesz zapamiętany i wszystko w twoich prywatnych kontraktach się zgadza.
      Myślisz, że GSW miało problem z wygranną z inwalidami z Cavs w 2015r? Ja widziałem szczęście na twarzach.

      Ja nie wytyczam etyki tylko ją realnie opisuje. To nie jest moj punkt widzenia tylko obiektywny opis sytuacji.

      (6)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      Kamil
      jesli myslis zze Lebron ma wylane na biznes to powinieneś wiedzieć, że Lebron pobiera nauki inwestowania od guru giełdy Warrena Buffeta 2,5% akcji Apple i 8,3% Coca-cola. Sam Warren pozytywnie wypowiada się o Lebronie. Uwierz mi Lebron nie spotyka się z nim żeby rozmawiać o pogodzie. Pragnie pomnażać swoją fortune jak Kobe czy Jordan. Za NBA stoi ogromny pieniądz a nic tak nie napędza pieniądza jak zwycięstwa. Biznes uformował tę organizację.

      nie chodzi mi o to, że Lebron to robi tylko dla kasy, ale myślę że ilość pierścieni i liczba na koncie to dwa główne priorytety. Tam gdzie pieniądz tam intrygi i brak skrupułów.

      (4)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Przecież oni są świadomi tego że kariera potrwa tylko ułamek ich życia ( w większości ). Więc nie ma co się dziwić ze Lebron pobiera nauki o grze na giełdzie i zarządzaniu pieniędzmi. Jak widać jego IQ wykracza także poza boisko.

      (2)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Panowie nie ma jeszcze PO. Nikt wam nie napisał, że KD nie zagra w PO. Prawdopodobnie nie zagra do końca sezonu. GSW już na 100% będzie w playoffach. Do tego teraz szybko zamierzają podpisać Matta Barnesa. Gościu ma swoje lata ale jaki bagaż doświadczeń, do tego gra twardy basket więc to też im się przyda. Kto wie, może Matt będzie x-factorem wchodzącym z ławki w PO, kiedy Durant wróci. Nic nie jest przesądzone. Równie dobrze Cavs może nie złapać formy i odpadną z Torontą, albo SAS wygrają z GSW nawet wtedy gdy będą mieli KD w składzie. Panowie to są PLAYOFFY, tam się dzieje wszystko. Wiadomo, że to są faworyci, ale historia napiszę się sama. Może Houston rozstrzela się w PO. Na prawdę, kończmy tą debatę czy ktoś współczuje czy nie. Każdy z nas ma w sobie trochę skur***na. Myślicie, że Jordan by się przejmował, gdyby np. Isaiah Thomas nie grał by przeciwko niemu przez kontuzje? Sądzę, że zrobiłby swoje niezależnie od tego kto jest na boisku i tak postąpi każdy inny zawodnik. Ja nigdy nikomu nie życzyłem kontuzji, bo ja jako kibic chce widzieć graczy w pełnych okazałościach.

      (2)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Czasem mam wrażenie, czytająć wasze komentarze, że posiadanie all starów w drużynie to jakiś zarzut. GS wychowała sobie wszystkich po za Durantem, więc przestancie używać tego argumentu przy każdym artykule. Żaden z nich nie był czołowym piciem w drafcie jak na przykład u wiecznie tankujacych Cleveland ( zanim wrócił Bronek ). Stąd mieli kilka jedynek i dużo szczęścia że trafili w takiego geniusza koszykarskiego jak James. Organizacyjnie obie drużyny bez porównania. A wygra pewnie ten zespół który zachowa więcej zdrowia niestety. Choć marzy mi się finał w pełnych składach !

    (29)
    • Array ( [0] => subscriber )

      No bo przecież drużyna z taką ilościa All-Starts nie powinna wygrywać mistrzostw. Jak tak można taki sztuczny twór toż to odbiera romantyzm gry. A tak na poważnie to przecież od zawsze drużyny bijące sie o miśka były skupiskiem All- Stars , Chicago MJ , Utah Malona , Knicks Ewinga, Showtime Lakers Magica czy Boston Birda. W sumie można tak wymieniać i wymieniać.

      (1)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Hej, wiecie może do kiedy kluby mogą podpisywać kontrakty z zawodnikami z FA(wolni agenci), aby ci wystąpili w playoffs oraz jak to się ma w odniesieniu do polskiej strefy czasowej?

    (1)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Taki ładny blok Gortata na Durancie pewnie sprawi satysfakcję naszemu rodakowi 😉 kto wie może znowu wesprze jakaś organizację charytatywną pokaźną sumką 😉

    (0)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Podbijam
    Hej, wiecie może do kiedy kluby mogą podpisywać kontrakty z zawodnikami z FA(wolni agenci), aby ci wystąpili w playoffs oraz jak to się ma w odniesieniu do polskiej strefy czasowej?

    (1)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Drodzy admini czy wiadomo czemu od kilku spotkań nie gra Tyson Chandler? Nie ma żadnej informacji o jego kontuzji?

    (1)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Czy ktoś wie co się dzieję z Tysonem Chandlerem. Nie ma info o jego kontuzji a nie gra od kilku spotkań?

    (0)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak na dobrą sprawę to widać było, że Warriors się nawet bardzo nie starali wygrać tego meczu. A przemawia za tym to, że w ostatniej akcji zamiast brać czas (których mieli jeszcze 2) Curry po prostu przekozłował piłkę na drugą stronę i rzucił za 3 od niechcenia. I powiem Wam, że ja się bardzo cieszę z tej postawy. I tak mają już zapewnione Playoffy, po co się męczyć w meczach o nic?

    (3)
    • Array ( )

      Dokladnie, lepiej rzucic za 3 I jak wejdzie to git jak nie, to nie. Po co meczyc sie w OT I niepotrzebnie przedluzac mecz, szczegolnie grajac back to back. Taki jest urok NBA, koniec sezonu to dla jednych oszczedzanie zdrowia, dla innych tankowanie a druzyn grajacych o playoffs jest garstka.

      (0)
    • Array ( )

      Bo kiedy Curry trafiał dokładnie takie same trójki w takich sytuacjach to nikt nawet się nie zawahał przed zachwytami. No tym razem mu nie wyszło, ma spadek formy. Krytykowałeś go dokładnie rok temu po tym jak w identycznej sytuacji załatwił OKC w 2 dogrywce?
      Jordan też kilkadziesiąt razy nie trafił game-winnera 😉

      (4)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    KD przegapi conajmniej 4 tygodnie… Patrząc na zapowiedzi tuż po kontuzji to brzmi jak promyk dobrej nadziei dla emocji w tegorocznych playoffs

    (0)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    Skonczcie debile pisac ze Marcin jest czemus winny. Rownie dobrze mozna winic Gruzina bo floopem wpadl na Duranta jak i samego Duranta bo stal jak ciolek i sie gapil nie wiadomo gdzie zamiast sie odsunac

    (9)
    • Array ( )

      Na pewno Marcin pomyślał sobie : “A rzucę Pachulią w kolana Duranta” “Co mi tam” – takie jest myślenie co poniektórych komentujących. Żenada

      (3)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    Ukamionować Cinka! Nożeszku!@#japi!@#le ludzie… Co z wami? Mecz widzieli? Technika? Większa kara? Że co, MG zaplanował, że jak tak odepchnie Zaze, to ten akurat tak poleci i bańką walnie akurat Duranta, akurat pod kolano i akurat mu je przeprostuje…?

    (1)

Skomentuj karollo Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu