Fizyczność górą, doceniamy klasę defensywy Thunder
Witajcie, na obrazku po prawej Stephen Curry w szkole średniej. Sama skóra i kości. Nic dziwnego, że żadna licząca się sportowo uczelnia nie chciała dać mu stypendium… znajomości, tato koszykarz NBA to nie wszystko… Dla porównania wklejam naładowanego chemią organiczną (i nieorganiczną też) Russella Westbrooka. Hehe, przy okazji podział: chemia organiczna bada wszystko co zawiera w sobie związki węgiel/wodór, a to chyba podstawa budowy żywego organizmu, nie? Są tu jacyś specjaliści? Może tegoroczni maturzyści się wypowiedzą?
A oto Stephen Curry dziś w nocy. Mnie się jeszcze nie zdarzyło trafić pięciu kolejnych rzutów z połowy, dla niego to chyba normalne:
[vsw id=”McACHVARIx4″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
Ma się rozumieć wszystko na rozgrzewce przedmeczowej. W trakcie gry nie było już tak różowo. No właśnie, nadszedł chyba czas by docenić klasę defensywy Thunder. Oto co zaprezentowali w Game 1:
Russell Westbrook.
Czytał grę, pokonywał zasłony, komunikował kolegom kiedy przejmować krycie, ustawiał wysokich. Perfekcyjny występ Russa w drugiej połowie. W trzeciej kwarcie zniszczył energią wszystkich na swej drodze zaliczając chyba z pięć kolejnych trafień.
Dion Waiters.
W poprzedniej serii męczył dużo potężniejszego Kawhi Leonarda, dziś biegał przyklejony do Stepha. Twarz w twarz, biodro w biodro, fizycznie molestował MVP w kluczowych fragmentach spotkania. Momentami przytrzymywał, popychał, wszystko na granicy faulu ale chyba tego właśnie oczekujemy po playoffs, prawda? W pierwszej kwarcie również, podręcznikowo krył Iguodalę, momentami Draymonda Greena. Na coś wreszcie przydał się jego nisko osadzony środek ciężkości i nabite cielsko.
Kanter, Adams.
Nie mieli wyjścia, wychodzili na trójkę do Curry’ego po zasłonie. Wszystko lepsze niż jego rzuty z czystej pozycji. Zwyczajowo Stefan ośmiesza wysokich mających czelność kryć go blisko, ale tym razem był chyba rozkojarzony, sfrustrowany, skupiał na poszukiwaniu mismatchu kolegi bliżej kosza i nieoczekiwanie oddawał piłkę. Może nie czuł się na siłach fizycznie? W pewnej akcji tańczył z Kanterem 1-na-1 przez dobrych kilka sekund, ale zamiast rzucać, podał… wyobrażacie sobie jakie “joby” zebrałby LeBron za tego rodzaju pasywność?
CZYTAJ DALEJ >>
Podoba mi się że bronisz LeBrona 🙂
Golden State przegralo wygrany mecz.
Draymond Green jednak nie jest taki wspaniały jak go wszyscy przedstawiają. Jak trzeba wziąć ciężar na siebie to wydać, że całkowicie nie radzi sobie z presją. Nie sztuką jest zdobywać tripe-double kiedy cała obrona przeciwnika jest skupiona na Splash Brothers.
KG is 6’13” 🙂
gdzie artykuł o raty?
Lebron by zebrał joby? Serio
Prędzej on by je dal komuś innemu
Jakieś mam dziwne przeczucie, że Russell i Durant przejadą po GSW jak walec. Czuć przy każdym wjeździe Russella nieziemską energię, gość daje OKC takie właśnie impulsy które podsycają cały zespół (mimo, że gra z ‘głową’ bardziej niż kiedyś). Ale nie mówmy hop, Curry czy Klay jak się zerwą to też potrafią rozsadzić przeciwników w drobny mak. Będzie dobra, bardzo dobra seria.
Chemia organiczna to jak nazwa wskazuje chemia związków które pochodzą od organizmów żywych, a szerzej mówiąc po prostu związki węgla z którego to wszystko co żyje jest głównie zbudowane. A nieorgana to wszystko co pozostałe tak na szybkensa 😀 pozdrawiam student 2 roku chemii!
Nie ma jak wrzucić zdjęcie Stepha sprzed kilku lat i wrzucić jedno z aktualnych zdjęć Westa i JE PORÓWNAĆ !!!!! Graty za rzetelność.
Napisałem to już raz i wspomnę again.
To był mecz jak G1 SAS vs OKC. Spursom wpadało wszystko co się już nie powtórzyło. Podobnie GSW. Im nie wpadało nic co również się nie powtórzy.
Ogólnie życzę OKC jak najlepiej bo już nie raz należał im się pierściem (KD i RW) ale obawiam się, że ewentualny sukces przyćmi oczy Durantowi co do tej organizacji i skusi go do pozostania co wydaje mi się i tak będzie złą decyzją.
DMJ
LeBron nawet jak zjebie to innych opiernicza, że mogli się zachować lepiej itp itd 🙂
Skoro GSW przegrało z drużyną , która i tak miała z nimi przegrać jak to mówiono , to ja stawiam finał GSW – Toronto !!!
Ciuus
Zauważ, ze OKC tez niewiele wpadało, mam tu na myśli Duranta, on tez juz raczej takiej skuteczności nie powtórzy, wiec moim zdaniem, mecz ten nie ma nic wspólnego z pierwszym meczem w serii z SAS.
Wegiel, wodor, tlen, azot, siarka i fosfor, podsrawowe pierwiastki z ktorych jest organizm zbudowany 😉
@Dmc
Chyba autor tekstu mial na mysli nie tyle kolegow z druzyny, ale kibicow, fanow, hejterow itp.
Jestem gupek
Nieorganiczna? Może russell wciąga jakieś sole kwasów siarkowych czort go tam wie.
@Ciuus https://m.youtube.com/watch?v=aAhWTncqWyQ Posłuchaj co mówi, Lbj to dobry lider, nikogo nie obciąża
Co do fizyczności to GSW również ją mają, jednakże wszyscy skupiają się na splash brothers, a nie dopatrujemy już brutalności podkoszowych. Podziwiam Westbrook’a, że po tylu upadkach na parkiet nie pozwolił, aby emocje wyszły z niego na przeciwnika bezpośrednio. Adams’ówi również niejednokrotnie się oberwało od chociażby Bogut’a. W tym meczu GSW zagrało brutalnie pod koszem. Odnoszę wrażenie, że pod koniec meczu kiedy wynik był dla nich niekorzystny to ich głównym rozwiązaniem jest rzucanie za trzy. To co podoba mi się w OKC to fakt, iż grają fizycznie ale nie brutalnie.
Russel zaliczył na starcie 1/10 i co? Rozgniewali nie tego byczka z OKC. Nie szło mu w ataku, więc gryzł, szarpał, przechwytywał, wymuszał i co tylko w obronie i poszedł za ciosem w ofensywie. To zawodnik, który wywołuje u mnie tak skrajne emocje, jak żaden inny. Raz macham rękami i klnę pod nosem co on wyprawia, żeby potem zbierać szczękę z podłogi z wrażenia. OKC dosiedli tygrysa, albo zagryzą GSW albo z niego spadną 😀
curry zagral chyba najgorsze 4th quarter jakie moge sobie wyobrazic. Thompson za to moglby dom zbudowac z cegiel ktore rzucal momentami, jezeli GSW chce wygrac to nie moga pozwolic klayowi na “kontry” 1 na 4, ktore konczy rzucajac z rogu z lapa w twarzy