fbpx

Gibert Arenas zdradza słabości LeBrona, rozstrzyga debatę Kobe vs MJ

34

gile

Gilbert Arenas, niegdysiejszy gwiazdor NBA, wybitny strzelec, trzykrotny All-Star, a także Most Improved Player 2003 roku. Gdyby nie incydent z bronią w szatni oraz kontuzja, do dziś byłby pewnie czołową opcją ofensywną zespołu z “zaplecza playoffs”. Kolekcjonuje jerseye NBA, których ma ponad dwieście, wszystkie z autografami gwiazd. Kiedyś żona przyniosła mu papiery rozwodowe w przerwie meczu. Wygadany i popędliwy gość, przyjaźni się z raperami, lubi obnosić z bogactwem, jeździ samochodem jak wariat. Jego łatwość przelewania myśli na papier są powszechnie znane, w okolicach 2007 roku prowadził bloga na oficjalnej stronie NBA. Jeśli sobie dobrze przypominam, rzecz nazywała się “Agent Zero Blog File” (kto pamięta?) i można było na niej poczytać o zakulisowym życiu Gilberta i innych gwiazd ligi.

Jak widać Arenas nie zatracił swych umiejętności. Zobaczcie co dziś na ranem pisał o LeBronie:

King James… taki człowiek pojawia się tylko raz… mężczyzna z tak wielkim fizycznym darem, że mógłby wybrać każdą inną dyscyplinę sportu i zostać przyjętym do Galerii Sław, a wszystko dzięki wrodzonym talentom. Wymażmy wszelkie statystyki i zacznijmy od początku: 203 cm wzrostu… 12o kg wagi… 110 cm wyskoku maksymalnego… gdy rozwinie pełną prędkość nie można go zatrzymać… przegląd parkietu jak Magic Johnson… leworęczny zawodnik, który gra jako praworęczny… bez większego ciśnienia dostarcza staty na poziomie 25/6/7…

1

Jego słabości: jest bardziej jak pociąg niż gepard w ruchach… jego pierwsze dwa kroki nie są wybitnie mocne, więc trudno mu ograć/ minąć rywala ze stojącej pozycji… oto dlaczego woli grać dalej od kosza, na rozegraniu, on musi być w ciągłym ruchu więc gdy już decyduje się na atak jest już rozpędzony… nie najlepiej zmienia kierunki, bo brakuje mu elastyczności, porusza się w prostej linii jak Jason Kidd…

1

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

34 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Miło się to czyta.

    Na marginesie, obserwując Arenasa, Shaqa, Chucka, zawsze mnie zastanawiało, że w przeciwieństwie do koszykarzy, to wśród piłkarzy takich erudytów ze świecą by szukać. 😉

    (51)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Typowa wypowiedź kogoś kto lubi sobie pofantazjować, ostatnio często spotykane. Zero analizy, wszystko oparte na swoim punkcie patrzenia i gdybaniu. Dobre chyba dla tych co zostali filozofami i lubią bujać w obłokach.

    (-85)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Świetny artykuł.
    W pełni zgadzam się z komentarzem #CaliforniaKid.
    Oby więcej takich merytorycznych i ciekawych tematów.
    P.S.
    Niech nowy sezon już się zacznie …:)

    (8)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Człowieku, SCD z udziałem Jordana oglądałem więcej razy niż moja babcia modę na sukces. 120 cm to może skakać G. Green, kóry podczas swoich dunków ma połowę głowy nad obręczą. Pokaż mi taki dunk w wykonaniu MJ. James White skacze na 117 cm, porównaj sobie jego lot z linii osobistych z lotem Jordana. MJ skakał wysoko, ale 48″ to bajka powielana w internecie w którą jak widać wiele osób wierzy.

    (-4)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    @fazzy- to nic, że większość źródeł podaje 120cm wysku Jordana, ważne, że Tobie “na oko” wydaje się, że skakał niżej pfffff…

    (9)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Filmy nie potwierdzają tego, co podają źródła i to nie tylko moje zdanie. A Ty wierz we wrzystko co piszą. 😉

    (-6)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Skoro Jordan dysponował takim wyskokiem to dlaczego nie potwierdzają tego żadne filmiki? Przecież powinien mieć pół głowy nad obręczą a ja sobie nie przypominam takiego momentu, czy to podczas meczu, czy podczas SDC czy samej rozgrzewki. W mojej ocenie w swoim najlepszym czasie miał 110 cm. Wydaje mi się że dodali mu te 10 cm bo to lepsze marketingowo i wzmacnia jego legende.
    Weźcie jeszcze pod uwagę że niektóre ujęcia kamer nie są wiarygodne i dają niewłaściwie pojęcie o tym na jakiej wysokości znajduje się dany zawodnik, w sensie że zawyżają.

    (-2)
  8. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    napiszcie petycje zeby odjeli MJowi te10cm jak wam zal dupe sciska..najpierw bylo wieczne pitolenie ktory lepszy MJ,Kobe,LBJ. teraz jak Arenas wyraził swoje zdanie w taki sposob ze trudno sie doczepic to pasuje sie do wyskoku doczepic.. Myle ze MJ teraz czyta te komentarze i drży żebyscie mu nie odebrali tych 10cm..

    (12)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    100/100

    pamiętam jak tu kilka ładnych lat temu, gdyby Lebron też był młodszy mówiłem, że przydał by mu się jakiś manewr np zmiana kierunku robiłby jeszcze większe spustoszenie na ataku

    (0)
  10. Array ( )
    wielmozny pan P 30 lipca, 2015 at 14:47
    Odpowiedz

    Arenas nie jest wybitnym analitykiem :]
    za duzo mówi o “wyskoku”, a za mało o głowie, psychice, osobowościach.
    między Bryantem, Jordanem czuy Jamesem róznice są śladowe, o ile jakiekolwiek, są to zawodnicy z najwyższej półki, z work ethic, talentem, fizycznością, mentalnością sprawdzoną i przetestowaną w skrajnie stresowych okolicznościach, mają wiele mistrzowskich sygnetów i jeszcze więcej wycieczek do Big FInals.

    porównywanie tych zawodników jest dośc naiwna czynnością, czego dowodzi przykład Arenasa :]

    aby na siłę znaleźc cokolwiek, próbuje “mierzyć” ich wyskoki dosięzne, mimo że na najwyższym poziomie naprawdę nie chodzi o to. ile razy Jordan albo Bryant ten swój “dosięzny 120” wykorzystali w kampe4niach mistrzowskich ? poza tym, doświadczony zawodnik wie doskonale, ze na tym poziomie, w ogóle w NBa, wazniejszy jest timing a nie wysokośc skoku. pomiary są wiec mylące, bo w róznych sytuacjach vboiskowych wykorzystuje się rózne wysokości, ai tak chodzi zawsze o to, aby być szybszym. szybciej myslec, szybciej decydowac, szybciej sie składać do rzutu i wyprzedzać rywala. rzadko kiedy te “120 cm dosięzne” albo i nawet “95 cm” dają się wykorzystać w pełni, więc max wyskok nic nie mówi o klasie zawodnika czy jego możliwościach./

    w swoich najlepszych latach Jordan operował na wysokości góra 80 cm, a i to w open court,a nie na połowie, i bardzo rzadko. wszyscy znający się na rzeczy wiedzą, ze każdy wyskoki skok i lądowanie po nim to spore zużycie dla mięsni i stawów.

    dziwnym trafem, Michael, Kobe czy LeBron najlepszą koszykówkę grają w tych okreaach swoich karier, kiedy już doskonale wiedza, ze wysoki skok nie jest im do niczego potrzebnty, a nawet powinni go unikać, aby przedłużyć sobie karierę.

    zatem, wg mnie – za duzo o skoczności, a za mało o technice, taktyce i psychice tgych wybitnych zawodników :]

    szkoda, bo Arenas, jako insider, mógłby chyba wykopać z pamięci coś ciekawszego. może to zabrzmi dośc obcesowo, ale momentami ta jego analiza wygląda jak dociekania i wnioski chłopaka, który dopiero co zaczał oglądać koszykówkę i imponujją mu głównie “co skaczą i fruwają”.

    (6)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    MJ1981, emocjonujesz się tak jakby Ci ktoś matke obrażał.
    Nie chodzi tutaj o czepialstwo, haterstwo względem Jordana a prawdę. Skoro ktoś się nie zgadza z jakimś punktem wypowiedzi Arenasa to ma prawo wyrazić ten pogląd, nie ma w tym nic złego. Miejscie że trochę dystansu do tego Jordana bo co by nie napisać to traktujecie to jako atak na niego, obraze majestatu. Czy na prawdę nie możecie zaakceptować tego że miał te 10 cm wyskoku mniej? Nikt mu przecież mistrzostwa czy MVP nie odbiera ani żadnego innego sukcesu.

    (1)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    @wielmozny pan P nie zgadzam się z Tobą moim zdaniem Gilbert bardzo trafnie scharakteryzował różnice pomiędzy tymi zawodnikami. Trudno polemizować z młodymi czytelnikami, którzy żyją bardziej obecną NBA.
    Ja jeszcze jako przewagę Jordana nad KB24 dorzuciłbym wielkość dłoni. Choćby nie wiem co się stało najważniejszą cechą w koszykówce jest szybkość, a to przecież oznacza fizyczność. Wielu nawet tych starszych czytelników pamięta Jordana z czasów rywalizacji z Jazz, a warto zajrzeć głębiej. Mam gdzies stare VHS Jordana nawet chyba jak rywalizował z Drexlerem i kimś tam jeszcze. Jordan jako młody zawodnik był jednocześnie bardzo szybki i szczupły. Nie wiem czy skakał na 120, ale jednak najważniejsza przewagą Jordana nad innymi było połączenie cech fizycznych. To samo w kwestii Lebrona, gdyby on chciał zdobyć 80 punktów w meczu zdobyłby, bo raz, że nikt by go nie powstrzymał, a dwa że nikt by mu nie zabronił. Nie robi tego to dowód na słowa GA itd itd. Nie będę tu wszystkich myśli przelewał, by nie zanudzać, ale to co trzeba oddać ostatniemu niewymienionemu, czyli KB24 to to, że pracę nóg oraz zagrania ma najlepsze z tej całej trójki.

    (4)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Jordan mógł skakać 120 cm. Skoro dunki robił z głową lekko poniżej obręczy, to wyskok dosiężny, mierzony bez piłki, bez ewolucji w powietrzu, i z pełnym wymachem ramion, mógł mieć 20 cm większy…

    (1)
  14. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    ejże, na początku pomyślałem, co ten koleś może wiedzieć, kolejne porównywania, ALE… no chyba w 100% sie z nim zgadzam

    (2)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    The dream możecie mieć racje.
    Z tego co wiem to różnica między wyskokiem z miejsca a z rozbiegu w warunkach pomiarowych to najczęściej różnica 20-25 cm dla zadowników którzy dysponują większym wyskokiem.
    Tutaj musiała by wynosić właściwie tyle samo albo niewiele mniej, ale cieżko mi powiedzieć czy to możliwe wiem za to że amerykańce kochają sobie dodawać jeśli działa to na ich korzyść więc wcale nie zdziwił bym się że w wypadku Jordana zrobili to samo. Zresztą szkoda spierać się o 10 cm w końcu to szczegół i raczej niewiele zmienia.

    (2)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Z prawie wszystkim się zgodzę, poza tym, że LeBron “wcale nie stawia na to, aby być indywidualnie najlepszym.”… Taa, a Kobe asystuje lepiej od Magica i dominuje pod koszem lepiej od Shaqa. LeBron wszędzie się wpierdala z tym swoim przydomkiem Króla i próbuje pozować na najlepszego gracza (i trenera) wszechczasów, więc niech Arenas jeszcze raz przemyśli to stwierdzenie.

    (0)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Arenas normalnie mistrz oczywistosci.

    Bo 120 kg facet o takim wzroscie jest szybki ale nie zmienia kierunków jak 190 cm rozgrywający. No niesamowite.

    Wszystko dzieki wrodzonym talentom. Nie wiedziałem ze przegląd pola sie ma wrodzony. No niesamowite.

    Nie jest pierwszą opcją ataku- hahahahah co za załosny typ. A kim jest? kto zdobywa wiecej punktów niz on w zespole w ktorym gra?

    potrzebuje czystej wody strzelca, który byłby odpowiedzialny za zdobycze punktowe – bo MJ czy KB zdobywali 100 punktów sami. Nie potrzebowali strzelców. Oczywiscie:D

    zbiera wiele krytyki ponieważ nie dominuje jak MJ, KB- no tak bo pierscienie i tytuły MVP zdobywa sie za brak dominacji. No oczywiscie:D

    Finałach po raz pierwszy w karierze został fizycznie zmuszony do gry na 100% ponieważ nie miał nikogo do pomocy- hahaha no tak, bo w poprzednich finałach grał na 50% . lol

    Zdobywałby średnio ponad 40 punktów, 11 zbiórek i 9 asyst i nikt nie mógłby na to nic poradzić…- tia a pozniej by zdychał w PO. Lebron ma rozum, i dlatego od 5 lat jest w finałach a nie nabija statystyki w RS.

    Kto jest lepszy? Musimy przyjrzeć się obu zawodnikom, wyrzucić z dyskusji wszystkie statystyki i reguły- a nastepnie wymienia wzrost, wagę. hahahaha.

    jego włókna szybko-kurczliwe to fenomen, mógł eksplodować w dowolnej chwili jak rakieta i to bez zwalniania na odbicie.- co ten gosc ćpał tej nocy, nie wie nikt.

    Boże ten gość jest żałosny. Rozumiem ze kiedys grał dobrze, ale teraz plecie bzdury. Kolejny który boi sie byc zapomniany. I zaczyna gadać bzdury.

    (-4)
  18. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    120+198=318. Kosz jest na wysokości 305. Są filmiki gdzie Jordan ma część głowy nad obręczą.
    Czyli skakał tyle. pozdro dla matematyków:)

    (0)
  19. Array ( )
    wielmozny pan P 31 lipca, 2015 at 11:54
    Odpowiedz

    @all3

    zawodników utalentowanych fizycznie było i jest wielu. ofk, trudno zostać all time player bez posiadania odpowiedniego talentu motorycznego, ale jeszcze trudniej nim zostać bez odpowiednej psychiki i inteligencji [nie tylko boiskowej], taktycznych talentów, oraz osobowości – potrzeba boiskowej dominacji nie bierze się z ‘wyskoku” czy to 120 cm czy 95 cm :”] ona się bierze z osobowości.

    tutaj, wg mnie, są róznice między poszczególnymi zawodnikami, tutaj jest źródło.

    spróbję to zilustrowqać na przykładzie Jamesa Hardena.
    nie ejst to zawodnik skaczący “120 cm”, zgodzimy się chyba co do tego :]

    ALE !

    powiedzmy, że jamesowi Hardenowi, takiemu jakim jest, dodamy cechy psychiczno-osoboowściowe Michaela Jordana albo Kobego Bryanta, czyli potrzebę dominacji, niepoddawanie się [ba, wykorzystywanie dla własnych celów] presji, zdolnośc znoszenia podwyższonego poziomu stresu w kluczowych meczach i momentach playoffs, naturalność postawy refeuse-to-lose.

    czy james Harden, napełniony takimi cechami MENTALNYMI, nie stanie się zawodnikiem dominującym w stopniu równym, co Jordan czy Bryant ?

    wg mnie- stanie się takim.

    bez wyskoku 120 albo 95 cm :]
    ma dostatecznie dobrą technikę, żeby takich wyskoków nie potrzebowac.
    gerald Green zapewne skacze jeszcze wyżej i co z tego ma ? :]

    zatem, wg mnie – tuytaj jest szkopuł. psychika i inteligencja.
    ona odróżnia przysłowiowego Hardena od Bryanta czy Jordana.

    jesli zawodnik ma odpowiednią psychikę i mentalność, to wtedy zajmujemy siędopiero cechami motorycznymi i techniką.

    a jak pokazuje powyższy przykład : off the charts motoryka nie jest żadną koniecznością by dominować. za pomocą samej techniki można dominować równie dobrze, albo nawet lepiej.

    natomiast motoryka bez techniki predytsynuje raczej do lekkoatletyki, aczkolwiek nawet w pozornie prostych konkurencjach, jak sprint na 100 czy 200 m, technika znaczy ogromnie wiele i sama goła siła nic nie daje, no chyba że na poziomie licealnym,a nie o tym mówimy, jak rozumiem :]

    taki jest mój punkt widzenia, nadal uważam,ze Arenas dośc płytko podszedł do zagadnienia.

    (2)

Skomentuj asdf Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu