fbpx

Gortat blokuje hejterów, taniec J-Crawforda, czego potrzebują LAC

13

mg

#Gortat blokuje hejterów

Marcin Gortat pozostaje hiperaktywny w mediach społecznościowych. Kampania pod tytułem “all-star game”, regularna co-promocja u boku sportowców innych dyscyplin, zdjęcia ze znanymi postaciami filmu, muzyki i sztuki sprawiły, że jego profile na facebooku czy twitterze spuchły na przestrzeni roku co najmniej o 100%. Niestety są też hejterzy. Po dzisiejszym, zwycięskim spotkaniu z Chicago (11 punktów, 9 zbiórek Polaka) Marcin pisał tak:

mg

#Taniec Jamala Crawforda

J-Crossover to jeden z tych gości, którzy będą grać w koszykówkę do końca życia. Pamiętacie historię podług której wystąpił w meczu ligi amatorskiej na dzień przed własnym ślubem? Mimo 34 lat na karku rusza się jak młodzieniaszek, a jego drybling nie stracił niczego ze swej ostrości. W dniu wczorajszym przekonał się o tym Steve Blake. Każdy by się zakręcił!

[vsw id=”Mlovb8JWOJE” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Swoją drogą, Doc Rivers musi zrobić coś z ławką rezerwowych. Za wyjątkiem produktywnego Crawforda wygląda to dramatycznie. Spencer Hawes nie tylko trafia marne 30% zza łuku, ale na parkiecie wygląda jak słoń w składzie porcelany: miał problemy ze stopą, a rywale z pogardliwym wyrazem twarzy wykorzystują jego wolne nogi w obronie. Jak tak dalej pójdzie playoffs zakończą się dla nich szybciej niż nadejdą, jeśli można tak powiedzieć. Ileż bowiem można eksploatować pierwszą piątkę? Chłopaki momentami grają w trybie oszczędnościowym i co gorsza, coraz trudniej zatrzymać im rywali bez faulu.

Rivers menedżer już kombinuje. Właśnie podpisał 10-dniowy kontrakt z weteranem Dahntayem Jonesem (swego czasu inteligentny, twardy obrońca obwodowy, niestety bez solidnego rzutu). Na dniach do ekipy ma też dołączyć synalek Austin Rivers (ten z kolei gra typowo ofensywnie i pod siebie, z plusów: wykreuje sobie pozycję do rzutu).

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

13 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    a propos Riversa i Clippers-> łączenie obowiązków menedżera i trenera ma swoje plusy gdy trzeba przebudować ekipę, ale i minusy gdy zespół ma ambicje walczyć o mistrzostwo

    (8)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    @sotomajer – GRATUALCJE!
    Clippers z Portland wygrali, ale nie widzę dla nich szans nawet na drugą rundę w tej chwili, bezndziejne jest to odpuszczanie atakowanej zbiórki, mając duet Griifin – Jordan, czyli chyba dwóch najlepszych atletów NBA mogą ponawiać mnóstwo akcji.
    DO REDAKCJI: tekst o Suns na mailu od paru dni już 😉

    (13)
    • Array ( [0] => administrator )

      Rivers zawsze odpuszczał ofensywne zbiórki, to samo było w Bostonie. Tylko że tam to było uzasadnione. Tutaj nie przekłada się na wyniki. Brak elastyczności? Za dużo na głowie Doca?
      Suns wjadą, dzięki M

      (6)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    @sledziu 24 Tak jak pisał admin, Boston też był jedną z najgorszych drużyn pod względem zbiórek ofensywnych, na pierwszym miejscu było cofanie się do obrony i nie ryzykowanie łatwej kontry. Miami w mistrzowskim sezonie również było jednym z gorszych zespołów tym względem.

    (-3)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Europejski trip narkotykowy zaszkodziły formie Clips. Sądziłem, że Blake będzie dominatorem. Sądziłem, że DeAndre stanie się ścianę w obronie a tymczasem wyglądają jak płyty gipsowe i wystarczy mocniej uderzyć, żeby wybić w nich dziurę. Duet podkoszowy podobny jak w Pels. Niby siła, niby bloki, niby zbiórka a przeciwnicy robię w pomalowanym co chcą.

    (2)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie wiem co się stało ale DeAndre oddał dzisiaj aż 8 rzutów! CP3 w końcu się chyba odfochował – od początku sezonu DJ ma 4-5 rzutów na mecz i to zwykle z podań Blake’a. Mając kogoś takiego pod obręczą dawać mu 2 piłki na mecz a resztę niech sobie pozbiera? O co chodzi?

    (9)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    @admin
    Tak, w Bostonie robił to samo, ale tam nie miał tak zbierającego centra, tylko KG mógł walczyć, a on jednka nie był nigdy takim atletą jak wymieniona dwójka z LAC. W swoim pierwszym sezonie Blake zbierał po 12 piłek i wciąż mógłby zgarniać minimum 10, gdyby tylko pozwolono mu na walkę pod koszem. A Doc, który bardzo mnie w LA rozczarowuje, nie dość, że odsuwa go od zbierania to jeszcze gra nim bardzo dużo na 4-5 metrze. Chapeau bas Blake za progres, ale nie jest odpowiednio wykorzystywany, przynajmniej pod względem fizyczności. I teraz pytanie odnośnie Doca jako menedżera: skoro za frytki można było zgarnąć bardzo dobrego SF, jak Jeff Green, czemu o niego nie zawalczył? 50 meczów Clippers wygrają na pewno, ale to nie wystarczy na rozstawienie, a nie daje im szans przeciwko Warriors i Grizzlies, wątpię w zwycięstwo w serii z Portland, Houston, Spurs lub Thunder. Najlepszym match-upem byliby Mavs chyba.

    (4)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    @Boro
    Sto procent racji, Jordan tylko kończy loby, ale nikt tak jak CP3 ich nie narzuca, więc nie wiem, czemu po tak potężnych zasłonach jak te od DJa częściej nie dostanie on piłki pod koszem, tym bardziej, że Blake mu dogrywa. Z drugiej jednak strony ta mała liczba rzutów DeAndre bierze się właśnie z idio%ycznego pomysłu z niezbieraniem w ataku, on sam cztery piłki na mecz mógłby zgarniać w ofensywie i pewnie większość od razu by dobijał.

    (3)

Skomentuj Boro Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu