fbpx

Historyczna kompromitacja Clippers i inne kurioza NBA

127

Dzień dobry.

dallas mavericks 124 los angeles clippers 73

Do przerwy wynik brzmiał 77:27. Pięćdziesiąt punktów straty w pierwszej połowie to najwyższy deficyt w historii NBA odkąd w 1954 roku wprowadzono zegar odmierzający czas trwania akcji. To jest nie do obrony. Nie do wytłumaczenia. Pozwólcie, że pomeczową wypowiedź Paula George’a przywołam w oryginale:

It’s not that big of a deal. We got our butts whipped today, but it’s one day. We wasn’t ready today. We wasn’t prepared. That’s on me. So, we’ll be ready for the next game.

Nic wielkiego się nie stało… tak, myślę że to trafne określenie dla tego faceta jak i organizacji, jaką z kolegami współtworzy.

W myśl zasady “nie kopie się leżącego” nie powinienem nic więcej pisać. Tylko, że powyższa zasada nie znajduje w tym wypadku zastosowania. Znów pójdę za daleko, ale uważam, że to trzeba napisać. Powiedzenie, że “Paul George nie nadaje się na pierwszą opcję” ukułem prawie dekadę temu. Śmialiśmy się, dowcipkowaliśmy z tego, a teraz jesteśmy tutaj. Gotowi?

Clippers to jest stan umysłu.

To przekonanie o wielkości niepoparte czynami. To ogromne pieniądze deprawujące myśli. To gloryfikowanie charakterów, które gloryfikowane ani stawiane za wzór być nie powinny. Dlaczego na siłę robimy z Paula George’a i Kawhi Leonarda bohaterów? Jurny, goniący za kobietami PG-13 całujący namiętnie konsolę do gier czy zamknięty w sobie, łamiący wszelkie zawodowe kanony Kawhi Leonard, który za przeproszeniem nie potrafi się wysłowić – to są ludzie o wybitnych warunkach fizycznych, uzdolnieni motorycznie, o solidnej etyce pracy i nic wielkiego poza tym.

Pierwszy wielokrotnie doznał już tego charakterystycznego niepokoju. On doskonale wie, choć sam sobie zaprzecza, że jego uwarunkowania psychiczne nie sięgają poza pewien pułap. Wyrobił mu się już pewien szlak w głowie i moim zdaniem mistrzem NBA w roli “pierwszej opcji” czy też drugiej, ani żadnej czołowej opcji nie zostanie. Drugi miał to szczęście znaleźć się w klubach o najwyższej klasie kulturze organizacyjnej. Z gościa od zbiórek i obrony przeobraził się w gwiazdę NBA ulegając złudnemu przeświadczeniu, że to on te fundamenty i kulturę organizacyjną tworzy i stanowi. W dzisiejszym spotkaniu nie wystąpił. Ostatnim razem Serge Ibaka łokciem rozharatał mu policzek stąd odpoczynek. Tylko czy pięćdziesiąt punktów straty można tłumaczyć absencją jednego zawodnika? Co to jest za standard jak się pytam panie Tyronn Lue?

Piłka meczowa leci do Luki Doncica, autora 24 punktów 9 zbiórek i 8 asyst w czasie 26 minut.

brooklyn nets 104 charlotte hornets 106

Niezmiennie podoba mi się hegemonia Nets na atakowanej połowie. Piłkę dzielą tak, że rywal nie wie o co chodzi. W jednej minucie oglądam fadeaway Duranta i wjazd podkoszowy Kyrie w obliczu czego siadam i się zachwycam. To nieludzka skala talentu. Do tego dwaj wielcy środkowi, Jarrett Allen raz za razem wybierający piłki z atakowanej tablicy. Ponawiają i ponawiają, ludzie od rzutów dystansowych oddają rzuty dystansowe z idealnych, treningowych pozycji, ale nie siedzi.

Kilkanaście minut już grają, z obrazu gry wygląda, że Brooklyn winien prowadzić piętnastoma, ale skoro zaliczyli dotąd 4/18 zza łuku w tym 0/10 wśród rezerwowych partyzantka Charlotte raz po raz kontruje i trzyma remis. Powtórzę: pozycje są doskonałe, piłka krąży, Hornets latają w obronie jak kurier przed świętami, ale obręcz jest dziś zamknięta. W końcu święta. Caris LeVert coś tam dostarcza izolacjami, ale poza tym oglądamy niemoc. Założenia ofensywne spod znaku Mike’a D’Antoni strzyżącego wąsami spod maseczki nie zdają egzaminu.

0/13

Co za tym idzie NEts mają cholerny problem z powrotem do obrony, myśleli że już będzie po sprawie a tymczasem Charlotte zaczęło biegać, a to przecież ich naturalne środowisko. Co jeszcze: DeAndre Jordan pasuje do koncepcji Nasha jak piernik do wiatraka (przyjdą playoffs i Jeff Green ukradnie mu minuty) pojawia się problem z defensywną zbiórką, bo wysocy nader ochoczo w obronie chodzą na obwód. Fakt, że trójkę bronią świetnie, ale skrzydłowi Charlotte mają używanie spod obręczy.

Do tego wszystkiego Kyrie (25 punktów 6 asyst) jest najbardziej zręcznym z piłką zawodnikiem, jakiego widziałem w życiu i już to zdaje się kiedyś napisałem, ale to rywale chcą dziś tego bardziej:

  • 64:26 w punktach z pola trzech sekund!
  • 19:8 w punktach z kontry
  • Gordon Hayward (28/6/7) wygląda jak supergwiazda, efektywny jest na maxa
  • szalejący Terry Rozier przypomina swój bostoński przydomek Scary Terry
  • LaMelo Ball właśnie posłał podanie na 3/4 parkietu

Tymczasem po przeciwnej stronie za wyjątkiem dwójki gwiazd (Kevin Durant 29 punktów 5/7 zza łuku) mamy Taureana Prince’a i Landry’ego Shameta dostarczających łącznie 0/13 zza łuku. Osiem minut do zakończenia spotkania Hornets prowadzili szesnastoma punktami, wówczas ambicje zagrały w sercach graczy Nets, wciąż nie mogli trafić, ale energią dorównali rywalom. Skutek tego taki, że na siedem sekund przed końcem Durant rzucał na remis. Spudłował.

orlando magic 120 washington wizards 113

Co tu wiele kryć: kompromitacja drużyny ze stolicy. Prowadzili bodaj siedemnastoma punktami wchodząc w czwartą kwartę gdy zmiennicy Orlando przypuścili szturm (Terrence Ross 26 punktów 4/7 zza łuku -> mega postęp, już nie tylko rzuca dynamicznie za łuku, ale kozłuje piłkę).

Uważam, że Scott Brooks popełnił błąd nie przywracając w newralgicznym momencie na parkiet np. Bradleya Beala (29/5/7). Pozwolili rywalowi nawiązać kontakt, a potem już doświadczenie  trzonu (Fournier, Vucevic) w połączeniu z rażącym fizycznie “mismatchem” na pozycji jeden rozwiązały sprawę. O co chodzi z tym mismatchem? Zgodnie z wewnętrznymi regulacjami, w grze back to back nie zagrał Russell Westbrook. Jego miejsce w wyjściowej piątce zajął filigranowy Raul Neto, który choć sam bardzo niewdzięczny jest do krycia (22 punkty 5 asyst 10/17 z gry) nienagannie wyszkolony, bez grama tłuszczu, w mega sztosie treningowym i absolutny profesjonalista pod tym względem, to jednak atletycznego wybryku natury, jakim jest były numer jeden draftu Markelle Fultz nie ogarnie. Fultz jak mówiłem poprzednio, powoli, powoli krzepnie i wyrasta na lidera zespołu. Dziś także dostarczał kluczowe trafienia (26 punktów 11/21 z gry).

san antonio spurs 95 new orleans pelicans 98

Nie oglądałem! Widzę w rozpisce niemoc rzutową liderów San Antonio oraz tyrającą mocno, bardzo krótką rotację Stana Van Gundy. Pelikany momentami bardzo izolacyjnie grają, ale skoro zatrudniają tak wybitny talent (Ingram 28/11/6 – Zion 18/11) trzeba im na to pozwolić. 22:11 w punktach z kontry. Rzut DeRozana na remis zablokował czysto Eric Bledsoe. Lonzo Ball 16/8/5/5!

philadelphia 76ers 94 cleveland cavaliers 118

Bez odwołanego w ostatniej chwili Joela Embiida (świąteczne obżarstwo / bóle pleców) podopiecznym Doca Riversa przyszło walczyć z młodzieńczą energią Cavs. Jak tak dalej pójdzie to Sexton z Garlandem (36 punktów 10 asyst razem) zagrają w All-Star Game, hehe. Mecz cudów: Andre Drummond kozłuje piłkę, JaVale McGee trafia zza łuku.

Zero presji, forma czysta, woda przejrzysta. Kiedy rywal się zapala… lepiej Bena Simmonsa wymienić na Hardena, szala lala.

milwaukee bucks 110 new york knicks 130

Skrytykowany bezlitośnie przeze mnie w ostatnim występie Elfrid Payton zaświecił jak gwiazda betlejemska (27 punktów 7 asyst 12/16 z gry). To najskuteczniejszy mecz w jego karierze i już się chyba taki drugi nie powtórzy. Stłoczeni w polu trzech sekund podopieczni Toma Thibodeau patrzyli jak faworyzowane Bucks notuje przez cały wieczór 18% skuteczności zza łuku, sami nabierając pewności i wiary w sukces. Co zrobili z ławki Ntilikina z Burksem (8/9 zza łuku) to się w bani nie mieści. Mecz kuriozum. Oczywiście trzymam kciuki za NYK. Niech wygrywają jak najwięcej.

 boston celtics 107 indiana pacers 108

Wyższy poziom organizacji i rywale godni siebie nawzajem, tak na tle tej całej sieczki. Byłem ciekawy jak wypadnie wciąż dość konserwatywnie grająca Indiana z Sabonisem (absolutny All-Star, ojciec Arvydas musi być dumny z syna) w centralnej roli w zderzeniu z solidniejszym rywalem. Początek trudny, ale widać było zgranie i fajny podział ról w ekipie Pacers? Przy okazji, fani Bostonu wciąż nie widzicie u siebie Mylesa Turnera (5 bloków)? Rim protection to nie tylko statystyki, kiedy widzisz faceta z 225 centymetrową rozpiętością ramion, po prostu nie pchasz się pod kosz. Theis i Thompson tego nie zapewniają. W nich się wchodzi niestety. Oczywiście, że TT jest silny jak tur i potrafi się zaznaczyć pod obręczą i narzucić swoją wolę, a Theis to cwaniak jakich mało na zasłonie i dłonie ma szybkie, ale strachu przed penetracją nie budzą.

Pacers bardzo solidni. Biorą przerwę, ustalają co grają i egzekwują. Seria 12:0 była imponująca. Trójka słabo, a jednak w trzech kolejnych meczach są zdecydowanie powyżej stu punktów. Ofensywa to był dotąd problem.

Celtowie trochę w rozsypce. Jayson Tatum (25/11/5) ma “zielone światło” w kluczowych momentach, rzuca na zwycięstwo gdzieś z dziewięciu metrów, fajnie, ale gdzie się podziały te genialne set plays Brada Stevensa? Czyżby nie chciał odsłaniać kart? Brown bardzo efektywny, ale rzucał dziś dziwnie mało, piłka nie kleiła mu się do rąk, a jednak zaliczył 18 punktów na 8/13 z gry. Dotąd oddawał rzutów dwa razy więcej. Co się stało? Muszę się przyjrzeć.

golden state warriors 129 chicago bulls 128

Pierwsze, ciężko wywalczone zwycięstwo Steve’a Kerra i jego ekipy. Ogrom energii kosztowało ostateczne odprawienie Chicago, fatalnie było patrzeć na forsującego, pozbawionego mózgu Kelly’ego Oubre, ale w końcu, w drugiej połowie przełamał się Stephen Curry, autor 36 punktów 6 asyst przy 5/15 zza łuku. To nie jest już żadna mistrzowska koszykówka, to gra o przetrwanie i obronę dobrego imienia. Kolejna druzgocząca informacja w klubie, nogę złamał Marquese Chriss i wypada z gry na dobre. Nie wiem co to będzie, szkoda Stepha. Wiseman jest surowy jak tatar. Za plecami nie ma nikogo, zaś kolektywne IQ skrzydłowych to dramat. Draymond Green? Zobaczymy. W kolejnym meczu powinniśmy oglądać już jego short roll. To powinno delikatnie ułatwić zadanie Curry’ego.

Mecz miał dramatyczny charakter, a bohaterem ostatniej akcji został… Damion Lee (12 punktów 4/5 zza łuku). Kto to taki? No właśnie.

Chicago to wciąż zespół loterii draftu, przepraszam i niestety. Zasługują na pochwały zaliczając 0-3. LaVine moim zdaniem zbyt mało rzutów, Markkanen znów odważnie i z sukcesami, bardzo energiczny i skuteczny center Carter Junior. Patrick Williams to jest bardzo solidny rookie / zawodnik. Tylko jeszcze do zwycięstw jakoś nie przywykli. Jedna zbiórka w kluczowym momencie i byłoby zwycięstwo.

phoenix suns 116 sacramento kings 100

Drugie spotkanie obu zespołów, tym razem bez niespodzianek. Phoenix zaznaczyło nareszcie swoją przewagę bball IQ. Oprócz aktywniejszego na tablicach Aytona, dwunastu asyst statecznego CP3, standardowej produktywności ofensywnej świetnie pilnowanego Bookera (martwi liczba strat) na pewno podobają mi się dwaj młodzi skrzydłowi. Mikal Bridges (22/7) i Cameron Johnson (21) – dwaj synkowie zrobili dziś różnicę na parkiecie.

minnesota timberwolves 91 los angeles lakers 127

Nie można już nikomu wierzyć, długo czekaliśmy na raport o statusie Karla Anthony’ego Townsa. Było potwierdzenie, miał grać ale ostatecznie stwierdzono, że nadgarstek wymaga tygodniowej przerwy. Bez niego wilki zostały starte na proch przez obrońców tytułu wśród których również nie zagrał podkoszowy Anthony Davis. W jego miejsce Marc Gasol trafiał z ośmiu metrów. Na placu oglądaliśmy czternastu graczy Lakers, z czego punktowało trzynastu. Najwięcej nabił ambasador marki Kyle Kuzma (20 oczek 4/6 zza łuku). LeBronisław 18/9/5. Wśród rywali duże pole do popisu dostał numer jeden draftu Anthony Edwards: 15 punktów 6/21 z gry, ale wpływu na wynik to on nie miał. Lakers są jak olbrzymi, luksusowy statek wycieczkowy płynący wolno przez rundę zasadniczą.

Dajcie znać co Wy widzieliście. Dobrego dnia wszystkim! B

127 comments

    • Array ( )

      Admin w ocenie Kawhi jesteś żałosny, naprawdę. To że Kawhi stroni od mediów zamiast robić z siebie idiotę jak Twój kochany Lebron ( przypomnę tylko jak wyciszał zawodników co do sprawy Hardena w Chinach bo się bał o swoją kasę ) i nie lata po mediach obwołując się naznaczonym, nie oznacza że Kawhi to idiota który nie umie się wysłowić. Po prostu nie lubi robić z siebie kretyna i to jego święte prawo.

      I tak na marginesie Adminie, sprawdź sobie ile razy Lebron obciągał Kawhi w finałach jak grali przeciwko sobie, ale ile w drugą stronę. Lebron to kat leszczy i ZAWSZE musi mieć ze sobą drugą gwiazdę. Kawhi był jedyna gwiazdą Toronto i zrobił tytuł, samotny Lebron z Lakers nie wszedł nawet do playoffs. Tyle Panie admin.

      (0)
    • Array ( )

      to że ktoś kto nie potrafi się wysłowić, nie powinien być bohaterem dla innych 😀 szczególnie młodzieży…

      (6)
    • Array ( )

      Obs, o Wałęsie można powiedzieć naprawdę wiele, ale jeśli ktoś mówi, że w/w ma problemy z wysławianiem się, to, co tu dużo mówić, jest ignorantem wydającym opinie na podstawie wypowiedzi innych. Sorry.

      (7)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Może jakaś wzmianka o dallas? Tam grały dwie drużyny i w sumie autor w tekście nawet nie wspomniał z kim clippers ten mecz przegrało.

    (134)
    • Array ( )

      dokładnie 😀 mówi się “najgorszy wynik w historii NBA…”, a może to “najlepszy wynik w historii NBA”? dla Dallas…

      (17)
    • Array ( )

      Trzeba jechać po Cippers bo wygrali z Lakiernią a jest okazja żeby im dokopać. Mniejsza o okoliczności i o lekcję której kolejnemu zespołowi udzielił profesor Doncic.

      (12)
    • Array ( )

      Nie zrozumiałeś kolego ale czytając twoje komentarze na tej stronie jakoś w ogóle mnie to nie dziwi 🙂

      (64)
    • Array ( )

      Nie dość, że nie zrozumiałeś za pierwszym razem, to nawet teraz, kiedy ktoś Ci napisał, że nie zrozumiałeś, nadal nie widzisz o co chodzi. No bo co masz napisać? Że zrozumiałeś? Jeśli Twój pierwszy komentarz świetnie temu zaprzeczył?

      Czasem mi się wydaje, że sobie Ciebie wymyśliłem. Nikt prawdziwy nie jest tak słaby, chyba że robi to celowo i na złość.

      (8)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Czemu hejt na Clippers. Uważam, że wykonali kawał dobrej roboty, ponieważ wygrali z lakers i przegrali z Dallas. Jeśli kązdy zespół tak podchodziłby do tematu, to byłoby idealnie.
    Druga sprawa, że zapanowała jakaś dziwna moda na zmianę trykotów meczowych. Jak patrzę na niebieskich Bucks i zielonych Mavericks to aż oczy bolą.

    (11)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Clippers – hahahahahhahahahahahahahahahahhahahah
    Hahahahahahahhahahahahahhahahahahahja
    Hahahahahahhahahahahahahhahahahahahja
    Hahahahahahahhahahahahahahahahahahjaha
    Hahahahajahahhahahahahahahjahahahahahha

    (16)
    • Array ( )

      “Kreatywny i dużo wnoszący komentarz
      Jak nie masz o czym pisać to nie pisz” Twój za to wnosi tyle to… i sam nie pisz!

      (2)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Gorszy dzień rzutowo może się zdarzyć, ale łatwość z jaka Richardson i Hardaway jr dochodzili do czystych pozycji rzutowych była kararygodna z punktu widzenia Clippers.

    (27)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie pajacuje, nie ubiera się jak kretyn albo gej, nie pisze głupot na mediach społecznościowych. To jest łamanie tych kanonów.

    (57)
  6. Array ( [0] => administrator )
    Odpowiedz

    Fun fact: Los Angeles Lakers zaliczają w tym sezonie perfekcyjne konto zwycięstw (2-0) w meczach, w których zdobywają większą liczbę punktów niż ich rywale

    (79)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Lakers rozmawiają ze Schroderem o nowym kontrakcie: 83/4… chyba warto, tym bardziej, że przysługiwałyby im prawa Birda.

    (8)
    • Array ( )

      Nie tylko warto ale wręcz nie mają wyjścia. Z zapchanym salary nikogo wolnego nie podpiszą. Każdy kontrakt będzie lepszy niż 128 M$ za Kennarda i Morrisa.

      (9)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Kompletnie nie rozumiem waszych argumentów doj… się do Clippers. Po prostu piszecie jak fani Lakers i nic więcej. Stanem umysłu jest bycie drugą drużyną na zachodzie ubiegłego sezonu? Sixers też są stanem umysłu. Celtics to też stan umysłu. Wizards to stan umysłu. OKC to st…. a dajcie spokój, nie wypada komuś kto już jest dawno po gimnazjum i chyba brakuje clickbaitów do prowokowania dyskusji 😉

    Paul George, efektownie jest ciągle mu cisnąć, że nie jest pierwszą opcją? No to wymieńcie teraz jeszcze z 300 pozostałych zawodników, którzy też nie są pierwszą opcją i się nie nadają. Może on po prostu nie musi być tą pierwszą opcją tylko inni próbują mu to usilnie dokleić? Pierwszą opcją jest Kawhi i kropka.

    (-6)
    • Array ( )

      PG ma dziewiąty najwyższy kontrakt w tym sezonie, jest tylko 8 graczy lepiej zarabiających od niego. On powinien być pierwszą opcją z taką gażą.

      (2)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    ktos cos dzis obsyawial??? u buka??? i jak weszlo?? hehe coz zobaczylem dzisiejszej nocy CLIPERS-DALLAS mecz historyczny ale widzialem tez mecz Brooklynu czy 76 ers… i niedowierzam ( teraz ogladam Lakers jestem w 1 kwarcie i Kuzma 4/4 za 3 Lakers 6/6 za 3 w 6min:) 40 pkt w 1kw.. a najlepsze jest too ze w tej samej hali 4 h wczesniej konczyla druzyna Clipers:)))Where Amazing Haappens Kazdy moze wygrac te lige zobaczcie na bilanzy slabeuszy:)

    (-3)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie wyciągajmy przedwczesnych wniosków po jednym meczu Clippers (choć wynik wskazuje na jakieś problemy mentalne w szatni), mimo że po przegranej z Clippers już wielu na Lakers wieszało psy. Czas pokaże kto lepiej zachowa siły na playoffs i kto będzie miał pełne pampersy po kluczowych momentach sezonu.

    (3)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    ,,Do tego dwaj wielcy środkowi, Jarrett Allen raz za razem wybierający piłki z atakowanej tablicy.”- zdania złożone nie powinny stanowić takiego problemu dla autora książek ?

    (15)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Oczywiście. Powód żeby przez pryzmat, fakt, wielkiej kompromitacji Clippers, najeżdżać i mówić nagle o Kawhi’u jako o pomału w sumie nic nie znaczącym zawodniku dla drużyny jest żałosny. Fajnie ze nikt nie potrafi powiedzieć o Clippers ani jednego pozytywnego słowa, bo strona hypuje Lakers oczywiście. Tu zdanie zmienia się praktycznie co chwile xD
    Gdy Lakers dostali w dupe od Clippers u siebie, bez Morrisa itd, było wielkie bronienie LeBrona i spółki, milion argumentów, które miały ich postawić w dobrym świetle…gdy Clippers przegrają..o panie, najlepsza okazja żeby dojechać ich i ich kibiców, bo strona i jej autorzy nie potrafią być obiektywni.
    Mówię to jako kibic Clippers i w przeciwieństwie do kibiców Lakers, potrafię przyjąć do siebie wczorajsza kompromitacje, wcześniejsza w serii z Denver i nie bronię Clippers na milion różnych sposobów.
    Nie będę podawać argumentów ze nie grał Kawhi i Morris, bo Dallas byli bez Porzingisa, to nic nie zmienia, porażka to porażka
    Clippers dali dupy i skompromitowali się po całości

    (49)
    • Array ( )

      Nie wiem czy tylko ja miałem takie wrażenie, ale jak kamera wczoraj zrobiła zbliżenie na oczy Kawhiego to widać tam było kompletną pustkę. Nie mówię, ze to o czymś świadczy, może siedział zamyślony, ale wrażenie było niesamowite, jakby robot siedział na ławce?

      (1)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Kilka lat temu wielki hype na stronie na Warriors i Curry’ego…
    Teraz na Lakers i LeBrona…
    Nie zdziwcie się, jak ktoś zdominuje ligę w tym sezonie (np. Nets), że admin będzie nagle wielkim fanem Duranta i Irvinga, a Nets to przecież zawsze była jego ulubiona drużyna, Lakers to gowno, a Clippers je**c

    (13)
    • Array ( )

      Nets to nie. Dinwiddie dzis naderwal ACL, skonczyl sezon. Bez niego nie bedzie za wiele.

      (1)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Udało mi się obejrzeć w nocy 2 mecze MAVS-LAC to porażka boje sie co by było jak Kristaps by grał… nic ciekawego chybą że ktośnje libi Cippersów.
    Drugi mecz to GSW-BULLS ostatni mecz też oglądałem i jest poprawa… ale Oubre zgubił mózg po drosze z Phoenix podejmuje beznadziejne decyzje rzutowe i wygląda jakby chciał być bohaterem tylko że jest wręcz przeciwnie jeśli w jego miejsce wejdzie green(w przyzwoitej dyspozycji) powinno dac się oglądać chłopaków Oubre do 2 skladu i tam nich walczy według mnie może się tam odnaleść.
    O Wig22 sobie odpuszcze bo nie był to zły mecz w mojej opini.
    Czy macie pomysły na kogo można przechandlować kontrakt Oubre z graczy pozycji PG SF?
    Miłego dnia

    (5)
    • Array ( )

      Proszę Cię. Gdyby to Lakers tak przegrali byłoby 100 komentarzy i byście sie mało nie zesrali 🙂 Za każdym razem jak Clippers się kompromitują zawsze jest jakieś wytłumaczenie. Przecież to jest jakiś żart. Pokaż mi jeden przypadek drużyny bijącej sie o mistrza która przegrała 50pkt…

      (17)
    • Array ( )

      Dobrze że po ostatnich derbach, nikt, ale to zupełnie nikt nie usprawiedliwiał Lakers, jakoby to przegrali bo odpuścili sobie ten mecze XDDDDD

      (2)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Szkoda, że po dobrym meczu Clippers, niezależnie z kim, nie potraficie nic napisać, wielokrotnie były wypisane jakieś dwa/trzy zdania i tyle.
    Ale po porażce, nieważne czy takiej jak ta z Dallas czy po wyrównanym meczu, zawsze macie wtedy najwiecej do powiedzenia…oczywiście jako „wierni” fani Lakers, najwiecej negatywnych i w sumie tylko takich rzeczy

    (3)
    • Array ( )

      A może bierze się to nie z hejtu, a z tego, że Clippers raz za razem zawodzą oczekiwania? Przecież talentem są nabici jak mało która ekipa. Wczoraj chciałem zobaczyć u LAC radość z gry, głód zwycięstwa, zalążek trójkątów o których mówił Lue, a zobaczyłem co zobaczyłem

      (7)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    To umniejszanie zasług Leonardowi, śmieszne. Gdyby miał taki luksus budowania wokół siebie drużyny jaki od wielu, wielu lat ma Lebron, miałby pierścieni w brud?

    Fajnie po roku przerwy zobaczyć znowu na parkiecie indywidualnie najlepszego koszykarza globu Kevina Duranta.

    (14)
    • Array ( )

      Tak tylko przypomnę, że grał z takimi ogórkami jak Tony Parker, Tim Duncan, Manu Gino, Lowry, Van Vleet, Gasol czy Siakam i był tam tylko trybikiem. Akurat najbardziej wyeksponowanym i najważniejszym, ale miał wokół siebie tyle bbiq, że sam mógł się skupić na swoich zadaniach. Jako samiec alfa to niestety kilka półek niżej niż Lebron, który wszędzie potrafi zbudować mistrzowską drużynę.

      (8)
    • Array ( )

      Ja również przypomnę, że warunkiem Kawhi do dołączenia do LAC było ściągnięcie PG oraz uzupełnienie składu o graczy, którzy umożliwią grę o mistrzostwo. Tak więc to tyle w temacie wymagań.

      (18)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Moze wprost trzeba napisać, że Tatum w kluczowych momentach podejmuje fatalne decyzje , na budziku 9 sek do końca, punkt straty ,a ten wali 3 z odejścia zamiast wchodzić pod kosz

    (9)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Przecież to wpadka czołowej ekipy ligi po dwóch zwycięstwach z drużynami z topu, to nie Knicks, czy Bulls. George ma rację, nic wielkiego się nie stało, przecież lepiej przegrać 1 mecz 50 punktami niż 5 dziesięcioma. Grali beznadziejnie, a Mavs jest chyba najlepszą ofensywnie drużyną ligi. W Game 1 poprzedniego finału Heat mieli 24 minutowy okres, który przegrali 29-77, różnica tylko taka, że wtedy nie było to od początku meczu. Fajnie, że Mavs ich pokonali, mam nadzieję, że w PO trafią na nich w drugiej rundzie;)

    (6)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Lubię ten portal ,długo już czytam, ale powoli powinniście zmieniać nazwę na nba pudelek,domyślam się, że pewne rzeczy pisze się tutaj celowo ,żeby był ruch na stronie , bicie w clippers bo wiadomo ,że zaraz gimbaza odpali się w komentarzach, słabe żerowac na glupocie czytelnikow

    (2)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Sezon zapowiada się bardzo smakowicie. Bardzo dobry basket. Niemal każda drużyna ma do zaoferowania coś specjalnego, coś na czym można zawiesić oko.
    Z niecierpliwością czekam na spotkanie Nets vs. LAL

    Pozdrawiam,

    Profesor Janusz

    (8)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Clippers po prostu mają przesrane. W Los Angeles zawsze będą w cieniu. Zawsze będa obiektem drwin, memów itd. Wayoff P minus 50 do przerwy, hehe. Ciekawe jak zmaże tą plame w następnym meczu.

    (6)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    Fajnie ogląda się Cleveland. Bickerstaff poustawiał tych chłopaków bardzo skutecznie. Grają sporo pod kosz, penetrują, rzucają za 3, zaliczają dużo asyst, mało tracą, dobrze bronią. To się ogląda!

    (6)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    Leonard nie potrafi się wysłowić, nie wpisuje się w kanony? Co jeszcze? Autor to marny prowokator. Leonard zdobył 2x MVP finałów i ma dwa pierścienie, a przed sobą jeszcze parę lat gry. Pan pisarz chwali tutaj Hardena, który nie wygrał nic, a hejtuje człowieka, który potrafi wygrywać swojemu zespołowi serie (choćby Raptors-Sixers), i którego za czasów gry dla Toronto w PO porównywał nawet do Jordana (xD). To jest równie żenujące podejście jak ta porażka Clippers. Klasę się ma, albo się nie ma.

    (52)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    Wcale nie zaskoczyły mnie zwycięstwa Cleveland kurs ponad 3 i Dallas 2.40. 76ers już w tamtym sezonie nie potrafili wygrywać na wyjazdach. Niespodzianka to wygrane NYK i Hornets

    (1)
  25. Array ( )
    Odpowiedz

    KNICKS

    brakuje im basketball IQ zwłaszcza we frontcourcie. W miejsce Noela ściągnąłbym jakiegoś doświadczonego wysokiego z rzutem, na 2-3 lata, nawet lekko przepłaconego, bo ich stać. Bullock za jakiegoś SG z rzutem, z ławki. W domyśle brakuje im dwóch białych, technicznych zawodników, żeby dało się to oglądać.

    WYMIANA HAYWARD/TURNER

    trzeba zauważyć że gdyby Gordon Hayward znalazł się w obecnej formie w Indianie, byłoby to coś strasznego dla Bostonu. Myślę że to był prawdziwy powód odrzucenia tej oferty przez Ainga. Myles Turner byłby idealnym zawodnikiem dla Celtics, ale nie kosztem takiego wzmocnienia Indiany.

    (4)
  26. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie wiem dlaczego wszyscy wierzą, że powrot Greena coś diametralnie zmieni w grze GSW, toż on jest tylko solidnym zadaniowcem. Nie weźmie piłki w rękę i nie odwróci losów meczu.

    A ilez tu obrońców Kahwia się namnozylo. Jakms dziwnym trafem to te same bubki co plują jadem na LeBrona (z Tedem na czele) Wiecie czy lamie kanony? Swoim pożal się borze zielony load managementem. Hatfu na takie leserstwo. Na Boya Georga nie ma co narzekać bo to on zdobył 9 z 13 punktów w 1q ? można powiedzieć, że ciągnął Clippersow za uszy. Za to coach Lue to już inna para kaloszy. Kunszt trenerski uwidocznił w tym meczu. Będzie tylko lepiej ??

    (1)
  27. Array ( )
    Odpowiedz

    Skąd taka nienawiść do LAC? Pan Kawhi jest wybitnym koszykarzem i to, że nie jest medialny nie świadczy o fachu koszykarza! Też kiedyś kibicowałem Lakersom, potem dojrzałem i zdałem sobie sprawę że cała liga jest super! pozdro 😉

    (12)
    • Array ( )
      Fan wszystkich drużyn 28 grudnia, 2020 at 17:52

      Dlatego właśnie przychodzę tutaj tylko highlightsy 🙂
      Dzisiaj wyjątkowo przeczytałem te marne wypociny na temat meczu LAC – taka przewaga Mavs, taka wygrana i ani słowa o drużynie, która zwyciężyła. Tak to jest jak adminem jest osoba, która jest fanem jednej drużyny a nie całej ligi 🙂 Aż się boję myśleć co jest w tej książce 😛

      (6)
  28. Array ( )
    Odpowiedz

    George myślał przez cały mecz ze Leo gra! I podawał mu jak na tym filmiku z wczoraj?tam w róg po prawej jak to się fachowo zwie…. Hmm…No look pussy hahah

    (-1)
  29. Array ( )
    Odpowiedz

    Przecież to są mecze presezon, poza tym Clippers przegrywali i nie mogli już tego wygrać wiec się nie forsowali. Powiedziałem

    (0)
  30. Array ( )
    Odpowiedz

    Gdyby Admin byl za Clippers to :
    co na boisku? George na światecznym kacu (15/2/4) co widać, okres świąteczny spowodował że ciężko było na wielkie granie. Razem z Ibacą (13/9)byli bardzo oszczędni jeśli chodzi o ruchy i minuty. Gdy szło nie po myśli, wcale nie próbowali gonić czy naciskać, wręcz przeciwnie – poddali mecz lepiej dysponowanemu rywalowi. To żaden przytyk dla Mavs. Dziś najlepszych zawodnikiem na placu był zdecydowanie Doncic. Przepięknie się poruszał, przepięknie trafiał, w sumie na jego koncie znalazło się 24 punkty 9 zbiórek 8/18 z gry. To mecz w którym nie grał Kawhi Leonard, a reszta wolała ucztować przy suto zastawionych stołach, niż się spinać na jeden nic nie znaczący mecz.

    (51)
  31. Array ( )
    Odpowiedz

    Z tym pisaniem o Leonardzie to troche autor popłynął, chłopu sie oberwało, a nawet nie zagrał w tym meczu. Nagle w sekunde admin zapomniał co wypisywał o nim jak ten jeszcze nie był w Clippers i co pokazywał na boisku (już nie chce mi się nawet przypominać konkretnych momentów)
    Pozdrawiam
    Ja

    (15)
  32. Array ( )
    Odpowiedz

    “To są ludzie o wybitnych warunkach fizycznych, uzdolnieni motorycznie, o solidnej etyce pracy i nic wielkiego poza tym.”

    Hmmm, napisanie tego o Kawhi to naprawdę gruba przesada 😛 Bardzo lubię czytać tę stronę, ale dzisiaj trochę autor odleciał. Kawhi to jeden z najbardziej wartościowych graczy w lidze, bez dwóch zdań. Potrzebuje (jak KAŻDY) wokół siebie dobrej drużyny, pomysłu, organizacji. Nie jest rolą gracza tę kulturę tworzyć, więc argumentu z Toronto czy San Antonio totalnie nie kupuję. Wkurza ten jego cały load management. Potrzebuje kogoś, kto ustawi całą drużynę do pionu i wykorzysta jego atuty. Ale zdanie, które przytoczyłem na początek można napisać o, nie wiem, Aaronie Gordonie, a nie Kawhi.

    (14)
  33. Array ( )
    Odpowiedz

    Well,George Paul to taki patafian trochę ale co do Leonarda to żeś admin pojechał strasznie.fakt miał być kolesiem od zbiórek i obrony ale się wyrobił i w ataku bierze swoje.fakt ,że grał w dobrze poustawianych organizacjach nic mu nie ujmoje.steph curry też robił mvp w systemowych warriors.systemu nie ma to i curry się trochę gubi.a co do samych Clippers ,to jak ktoś wyżej napisał mają przesrane.przez lata byli żartem tej ligi i mimo dobrych sezonów z cp3 czy nawet teraz myślę ,że w świadomości kibiców tym żartem pozostaną .pozatym mają lipę bo grają w La ,gdzie panowali i panować będą zawsze Lakers i to Lakers zawsze będą swojakami dla społeczności La a clipsi bękartami.ciezko im będzie zbudować true fanbase.wyobrazmy sobie hipotetyczna sytuację ,że clipsi zwyciężają w finale konfy z lakers,przecież te patusy z La nigdy by im tego nie darowaly,pogróżki by się sypały z lewa i prawa.to nie jest dobry grunt na budowę ducha organizacji.wyniesc klub z miasta a nie budować hale w inglewood…

    (5)
  34. Array ( )
    Odpowiedz

    A moim zdaniem idealna ocena Clips… niestety… i do tego dochodzi 3 “kozak” dla mnie trenerzyna… T. Lue. To nie chodzi o to ze przegrali tyloma punktami, tylko o to ze nawet nie bylo w nich sportowej zlosci. Kto ogladal to mogl zobaczyc. Przeciez jakby tak zagrala druzyna Popa to by wyszedl z siebie. A taki Zelijko Obradovic jak jego druzyna przegrywa piecioma pkt. To jest bordowy i ma piane na ustach;) a jakby grali tak jak wczoraj Clips to by ich tam rozszarpal;) A ten gamon? Zero zlosci i zero charyzmy. Mistrzostwo w Cavs zdobyli charyzma Brona i tyle a ten to jest dobry ale jako statysta. I niestety tez sie zgadzam ze oni nigdy nic nie zdobeda w tym skladzie. Druzyna ktora ma mistrzowskie aspiracje nie moze tak przegrywac i tyle.

    (6)
  35. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak apropo cebulakowego hejtu “admin jest za LAL”, “wpadka Clippers to się wyżywają”, “szkoda czytać”. Przez lata ruszaliście swoje leniwe dupy rano/po południu żeby czytać artykuły/skróty/podsumowania itd – oczywiście sami wnosząc merytorycznie bardzo mało. To jest tak samo produktywne jak Janusze siedzące na kanapie oglądający najlepsze ligi świata w piłce nożnej komentując jak to się Lewy skończył bo w reprezentacji nie strzela czy, że Milik to zakała etc. Jest na to bardzo proste rozwiązanie – oglądajcie mecze w nocy sami (robię to od lat i wiem ile to czasu i wysiłku zajmuję zwłaszcza jak pracujesz), szukajcie nowinek w portalach zagranicznych, szukajcie “update” apropo kontuzji i transferów etc. Po cholere Wam ta strona jak przecież możecie to sami robić? Clippers to jedna z NAJGORSZYCH organizacji w historii pod każdym względem. Cieszę się, że odbudowują itd ale tylko sobie wyobraźcie żeby w zespole, w którym grał Curry, Durant, LeBron czy Butler był taki blamaż? Nie zapomnieli by tego do końca życia. Zgadzam się z adminem Paul G jest świetnym graczem ale to nie jest franchise player i nigdy nie będzie – jeśli kiedykolwiek zdobędzie pierścień to będzie to będzie to pewnie za minimum dla weterana jako przydupas Luki za 6-7 lat… Kawhi Leonard zrobił jeden z najlepszych ruchów w swojej karierze przenosząc się do Toronto. To już nie ta sama agresja ani u niego ani u kolegów z drużyny jak w SAS czy Raptors gdzie każdy parkiet gryzł… Będzie teraz odcinał kupony, kwalifikował się do PO regularnie i dostawał w tyłek od lepiej zorganizowanych zespołów – stety lub niestety. Realnym zagrożeniem w tym roku będzie LAL i Nets o ile tego finału kontuzje nie wypaczą. Reszta się podzieli pozostałymi miejscami

    (4)
    • Array ( )

      Co za brednie, Cavs byli jedną z najgorszych, Mavs też, a Warriors z przełomu wieków byli pośmiewiskiem ligi. Clippers już od lat nie są jedną z najgorszych organizacji, ale mający klapki na oczach kibice Lakers tego nie przyjmują do wiadomości. Zbudowali zespół mogący zdobyć tytuł, ale jeden z drugim “znafca” uważa, że 2 runda max, bo tak, że terminator Kawhi będzie tylko odcinał kupony, bo nie zrobił tego co w Toronto i nie zdobył tytułu w pierwszym sezonie po przybyciu do drużyny regularnie dającej ciała w PO.

      (0)
  36. Array ( )
    Odpowiedz

    Pacers pod McMillanem by dostali w papę od Celtics, stąd może niemrawość u Stevensa. Po co chłop miał się starać, jak goście z Indiany zazwyczaj sami podkładali się w ostatniej kwarcie? Teraz też niewiele zabrakło, ale i tak wygląda to lepiej niż w poprzednich sezonach. 4-0 na start może napawać optymizmem.

    (0)
  37. Array ( )
    The One and Only 28 grudnia, 2020 at 16:51
    Odpowiedz

    P.G. – jasne wszystko się zgadza.
    Jednak sorry admin z całym szacunkiem, ale jakby Kawhi poszedł do twoich ukochanych Lakers to byś wychwalał go pod niebiosa w każdym/co drugim artykule i sam dobrze o tym wiesz. Podobnie gdy kontuzjował go Zaza pisałeś że gdyby nie to to Spurs na bank by przeszli GSW wtedy…
    A teraz nagle “… miał to szczęście znaleźć się w klubach o najwyższej klasie kulturze organizacyjnej” ?
    Nie rozumiem, przecież ten facet to ELITA !!!
    Żaden pojedynczy zawodnik nie gwarantuje “kultury organizacyjnej” co było wydatnie widoczne nawet w przypadku ubóstwianego przez Ciebie Lebrona w jego pierwszym sezonie w Lakers gdzie nie chciał grać z chłopakami i wymógł ich posprzedawanie żeby zebrać sobie super team- jak dla mnie średnie zachowanie jak na lidera, ale nie wnikam…
    Jeśli zaś idzie o Kawhi osobiście nie dziwie się że chłopina poszedł do innego teamu, bo ma już dwa pierścienie, jeden jako trybik w organizacji, a drugi będąc już ewedentnie gwiazdą zespołu do którego go sprowadzili na jeden sezon w roli “game changera”. Tak więc rozumiem go że wracając w końcu do swojego miasta (pochodzi w końcu z L.A.) nie chce być z pomagierem Lebrona jak swego czasu Irving w Cavs, którego tylko pytali “a co lebron na to?” (a umówimy sie bez Irvinga raczej nie było by tam mistrzostwa- pamietam te finały w których zrobił robotę) . Kawhi nie poszedł na łatwizne i chciał budować własną historie w swoim mieście i ja to szanuje. I trzeba być ślepym żeby chłopa nie doceniać.

    (19)
    • Array ( )

      Lider jest od wygrywania tytułów a nie od wzajemnego klepania się po tyłkach. Lebron widział, że nie będzie chleba z tej mąki, więc wyjebał pół składu i sprowadził materiał osobowy, który o dziwo zapewnił mu mistrzostwo już w tym samym sezonie. I właśnie on jest takim zawodnikiem, który w pojedynkę zapewnia “kulturę organizacyjną” na najwyższym poziomie. A z tego co pamiętam to salary każdy klub ma takie samo. Tu nie przyszedł żaden szejk i nie wpompował nagle miliardów sprowadzając najlepszych. Oni sami chcą grać z LBJ, nawet za mniejszy hajs vide Harell, bo marzą o miśku.

      (5)
    • Array ( )

      Irving grajac bez LeBrona ANI RAZU nie wszedl do PO. Koniec odpowiedzi na caly powyzszy debilny komentarz.

      (1)
  38. Array ( )
    Odpowiedz

    Myślałem że wczoraj już się chłopak wystrzelał z tymi komentarzami o konsolach i Clippers, ale nie… Dzisiaj znowu musiał o tym wspomnieć i ledwie 1 zdanie o Dallas… To zdanie o tym że Kawhi i Paul to fizole o dobrej merytoryce też w sumie dobre XD

    (1)
  39. Array ( )
    Odpowiedz

    Cały wpis jest super napisany, tylko to sączenie jadu o Clippers jest już grubą przesadą. Weźcie się trochę z tego wyleczcie na nowy rok, takie życzenie noworoczne mam. No i pytanie do mądrzejszych ode mnie osób: o co chodzi z tymi “wewnętrznymi regulacjami back to back”, że Ressel Westbrook grzał ławkę ? czytałem o tym że chodziło żeby mu dać odpocząć, bo ma 32 lat i to jest schyłek primeu. Tak to mam rozumieć ?

    (0)
  40. Array ( )
    Odpowiedz

    Skoro Leonard jest zwyklym trybikiem, ktory trafil do swietnego Toronto i dzieki nim zdobyl tytuł to w takim razie kim jest DeRozan?

    (1)
  41. Array ( )
    Odpowiedz

    Ale żenada z tym Leonardem panie admin, aż mi szczena na podłogę opadła. Xd To świetny gracz, absolutny top (co nieraz było zaznaczane przez autora), zresztą nawet nie grał w tym meczu… Ale to nie pierwszy raz, kiedy admin wys$?wa jakieś emocjonalne pierdy na fali rosnącej/spadającej ogólnej sympatii do danego klubu/zawodnika, taki gimbo-bandwagonizm mocno.

    (2)
  42. Array ( )
    Janusz Koran Mekka 28 grudnia, 2020 at 17:40
    Odpowiedz

    Kawhi Leonard (Rocznik 1991) 2xMVP Finałów 2xNBA Champion
    LeBron James (Rocznik 1984) 4xMVP Finałów 4xNBA Champion

    Kawhi ma jeszcze 7 lat żeby dogodnić Jamesa 😀

    (9)
    • Array ( )

      KL ma kontrakt do 2022 z Clippers, więc dwa lata odpadają
      Poza tym LBJ is still kicking, więc różnica może się jeszcze zwiększyć

      (2)
  43. Array ( )
    Odpowiedz

    Błagam, niech mi ktoś powie kto komentował mecz PHO-SAC na stacji Fox Sports (podejrzewam że to lokalna z Phoenix)
    Bardzo dawno nie słuchało mi się tak zajebistego komentarza. Mnóstwo ciekawych anegdot, jak np ta: Monty Williams powiedział o Cameronie Johnsonie, że mógłby poślubić jego córkę, oraz to że jest typem który wyjdzie na ulicę ja strzec xD nastąpiła chwila ciszy, a drugi komentujacy dopowiada: nie wiem, ale jak dla mnie Monty bardzo chce mieć syna 😀
    Mnóstwo innych anegdot, zabawnych tekstów, no i analizy gry. Naprawdę dla takiego komentarza chce oglądać NBA, wie ktoś coś?

    (6)
  44. Array ( )
    Odpowiedz

    Znam przyszłość:
    Za 20% sezonu. Wszystkie mocne drużyny, które teraz przegrywają będą wygrywać. Każdy kto ogląda regularnie początek sezonu wie, ze to czas kwiatków. B.min prowokuje, bo przeciez wie doskonale , ze za jakiś czas będą wygrywać tak samo jak Boston, Bucks i inne.. martwi mnie tylko ta nadmierna emocja 😉

    (-1)
  45. Array ( )
    Odpowiedz

    Cześć tu fan Bostonu. Nadal bardzo się ciesze, ze wielka kasa nie poszła na Turnera. Mają kogoś takiego w postaci Roberta Williamsa. Póki co Stevens sprawdza co można grać w tym sezonie. Kemba póki co nie gra, Theis też małe fragmenty. Nie wiem jaki plan ma Kerr i czy w ogole chce zagrac w PO w tym sezonie ale jeszcze kilka takich spotkan i Curry będzie odczuwał skutki sezonu….

    (3)
  46. Array ( )
    miś4kotratakuje 28 grudnia, 2020 at 18:30
    Odpowiedz

    Nie sądziłem, że z Admina taki hejter i to nie w głupim poście, tylko w oficjalnym artykule. I to hejter w dosłownym sensie. Nie ma tu ani słowa konstruktywnej krytyki względem Leonarda. Kawhi nie potrafi się wysłowić?, np. https://www.youtube.com/watch?v=t1RrGqLkptM . Jak dla mnie to już wykracza daleko poza sport. To hejt za to, że ktoś jest osobą bardzo skrytą, jest introwertykiem, jest zwykle lakoniczny. Trudno mi uwierzyć, że Admina aż tak bardzo boli, to ( i to do dziś!),że Kawhi nie chciał zostać giermkiem LeBrona. To raczej wciąż chwała dla Kawhiego, że w przeciwieństwie np. do Davisa podjął challenge, i chciał zbudować coś swojego w przeklętym miejscu. I wystawić się na krytykę.

    (22)
    • Array ( )

      Za bardzo nie lubie Admina, ale te wasze komentarze wzgledem jego osoby sa zalosne. Clips przegrywa do przerwy mecz 50 – cioma grajac bez jednego z dwoch swoich podstawowych zawodnikow – z Dallas. Ale nikt nie pamieta, ze Dallas gra bez jednego ze swoich dwoch podstawowych zawodnikow. Jak by ktos nie wiedzial – przypomne – Porzingisa. Leonard siedzi poza boiskiem jak pi%da, a jego team zbiera historyczny %%. A on siedzi. Kumacie, siedzi i sie przyglada. Bez emocji. To jak mozna nie pojechac po tej zalosnej druzynie, no jak? Clippers to stan umyslu, a nie druzyna. Taka jest prawda.

      (5)
    • Array ( )
      miś4kotratakuje 29 grudnia, 2020 at 04:48

      @JCWilliams
      ” A on siedzi. Kumacie, siedzi i sie przyglada. Bez emocji.” Może wie, że to tylko jedna gra z 72 w sezonie na jego początku? Miał skakać z pianą na ustach i nakopać kolegom? Od zarządzania drużyną w meczu jest sztab trenerski. Poza tym, brak emocji, wycofanie Leonarda, wskazuje na bardzo prawdopodobne, że ma on jakąś formę autyzmu – coś pokroju Aspergera. Tacy ludzie nigdy nie będą hiper-ekspresywni, nawet wtedy, gdy od wewnątrz zjada ich stres i emocje.

      Ja nic do tego nie mam, że Admin zjechał Clippers (jego opis mankamentów tej drużyny jest bardzo trafny – szczególnie brak rasowego pg jest bardzo widoczny), tylko to, że ciągle szuka kija, żeby uderzyć w Leonarda. Nawet po tym, jak doznał przykrej kontuzji. Czytelnicy tego portalu pamiętają, jak sukcesy i powtarzalność w grze Kawhiego komentował z sarkazmem, że to gra robota, i że to wynik (tylko) jego niezwykłych warunków (dłoni, zasięgu ramion). Tak jakby jego główny idol nie dostał od natury jeszcze więcej, tylko zawdzięczał wszystko ciężkiej pracy. Jak przy gównobórzy wywołaną w mediach społecznościowych przez Puala Georgea, wzywał do tablicy Leonarda. Itd.

      Pamiętam też, że zanim Leonard nie podpisał kontraktu z Clippers, był porównywany tutaj do MJa.

      (1)
    • Array ( )

      Przecież do admina to i tak nie dotrze. To jest różnica kultury organizacji rozumiesz ? Lebron odbiera pierścień mistrzowski a ten fizol co zdania nie potrafi skleić dostaję konsole. A to że udało sie Leonardowi zdobyć tytuł to dlatego że trafił do INNEJ kultury organizacji.

      (-1)
  47. Array ( )
    Odpowiedz

    Damion Lee (12 punktów 4/5 zza łuku). Kto to taki? No właśnie…. zięć Della, szwagier Stepha i Setha. SC30 “… ja walnę tę tróję…”. Damion Lee “… Hold my beer, szwagier…” ?

    (8)
  48. Array ( )
    Odpowiedz

    Kawhi może i dobry grajek ale ja bym za kimś takim nie szedł w ogień, ten typ nawet nie potrafi wesprzeć zespołu ino się gapi jak autystyczny jakiś. To jest gra zespołowa i fajnie czuć, ze jest się w zespole, mnie jego zachowanie nie przekonuje. Do tego obrażony Dżordż i Lue statysta, jpd ale oni mnie irytują. Z takim Luką to by mi się chciało ze złamaną nogą grać, a z tymi panami to chyba w chowanego ale bez szukania

    (5)
  49. Array ( )
    Odpowiedz

    Panowie. Święta były. Czepiacie się słabych wyników. Heh. Wielkie mi co, mecz w święta. Będą jeszcze inne 😉 komu się chciało grać to było widać.

    (0)
  50. Array ( )
    Odpowiedz

    Ten co skleja same złożone zdania… Mistrz słowa pisanego. Kawhi osiągnął tyle w życiu/karierze że mógłbyś co najwyżej wymieniać papier w jego kiblu jakby sie łaskawie zgodził. Bo ze Lebronowi bys z chęcią wycieral dupe po sraniu to wszyscy wiedzą. Nie oceniaj czegos w czym sam nie jesteś mocny. Widząc twoj nagrywany “występ” promujący książkę trzymałem kciuki żebyś się bardziej nie zbłaźnił. Był bardziej infantylny niz rozaniec w tv trwam. Zostań przy tym pisaniu zakomopleksiony chłopczyku;) polaczek cebulaczek cierpiący radość z porażek innych ktore nic nie znaczą na tym etapie sezonu.

    (3)
  51. Array ( )
    Odpowiedz

    Oj Admin Admin, prowokejszyn albo ból dupy heh.
    Kawaj to franchise player co się zowie. Gdzie pójdzie to odmienia los drużyny i zamienia w contendera. On jest jak Lebron – profil gracza, charakter odmienny ale wpływ na grę ogromny.
    Od kogo zacząłbym budowanie drużyny? Jeśli tylko kolejne 2 lata to biorę LeGM, a jeśli na dłuższy okres to KAWHI lub Luka.
    A Paul George nie ma psychy, co chyba większość zdążyła już zauważyć.
    Pozdrawiam prawdziwych kibiców.

    (7)
    • Array ( )

      Kałaj miał podjazd do LeBrona, jak go ogrywał w barwach Spurs. Obecnie jest o dwie długości z tyłu. Jak ktoś nie widzi, jaki wpływ na grę ma LeBron, a jaki ma Kałaj, a w zasadzie, że nie ma nawet połowy tego, co LeBron, to mało ogląda NBA.

      (5)
  52. Array ( )
    Odpowiedz

    Dopóki w drużynie jest Stephen Curry to Warriors walczą o tytuł i nie ma innej opcji. Nie ma się jednak co oszukiwać w tym roku szanse są nikłe, . Natomiast ciekawe czy pójdzie jakaś wymiana z udziałem Wigginsa, czy jednak poczekają na Klaya w przyszłym sezonie i zobaczą czy to wypali. Jak myślicie?

    (4)
    • Array ( )

      Oddać Wigginsa, Oubre picki i co tam jeszcze drobnego trzeba i brać brodacza. Zastąpi Kleya na ten sezon a później się zobaczy. Ta dwójka i tak nic nie gra, jest zbędna. Z tego co zostało na wolnym rynku dobrać zadaniowcow (a jest tam paru ciekawych grajków) i walczyć. Wtedy szansa na play-off jest, teraz czeka ich szorowanie dna tabeli. Ewentualnie inna wymiana z tymi dwoma, niech już odejdą!!! Wisemana nie dotykać, jest mega przyszłościowy. Jeszcze Greena można upchnąć za coś wartościowego jak ktoś się jeszcze da nabrać ?

      (-1)
  53. Array ( )
    Odpowiedz

    Ale o co ten krzyk? Ani Leonard ani George to nie gracze generacyjni. Zmieniający drużyny z przeciętnych w wielkie. Bo to wymaga wielu innych czynników niż geniusz boiskowy, którego szczególnie KL odmówić nie można. To fakt, poparty dziesiątkami przykładów z historii.
    Idealny przykład to Magic Johnson i James Worthy. Bez Big Game Jamesa nie byłoby 2,3 pierścieni. Bez Magica nie byłoby Showtime Lakers. Leonard to tier Worthyiego. Tyle i aż tyle, bo to jeden z 50 i członek HoF.
    Ale liczenie, że on będzie kształtował drużynę jest niezgodne z rzeczywistością. Bo to nie ten typ człowieka i gracza. Wrzucisz go w odp. system, dasz odp. wsparcie wygra dla ciebie tonę gier A może i mistrzostwo. Ale nie pociągnie drużyny na poziom nieosiągalny bez niego jak Magic, czy Jordan. To nijak nie umniejsza jego wielkości, tylko oczekiwania powinny być wlasciwe.
    PS. Meczy mnie argument “wprowadzania sobie allstarow przez LBJ. Liga tak nie działa. To że Cavs potrafili w lutym rozwalić skład i zbudować nową drużynę na finał to ewenement. Poza Miami, gdzie trafił na Prime Bosha i jeszcze zdrowego i niemal w pełni sił Flasha (Ale grającego na 70% swojej MVP formy) to jacy to byli all Stara? Młody Kyrie, który wygrał Max 35 gier, czy Love? A może Williams, Rose czy Wadę na ostatnich nogach? Sztuka jaką udała się Griffinowi przy mniejszym, czy większym udziale LBJ zasługuje na szacunek, a nie kpiny, bo pomimo wszystko to była jedyną drużyną na wschodzie która dochodziła rokrocznie do finałów, pomimo wierzenia składów i kontuzji.

    (1)
  54. Array ( )
    Odpowiedz

    Tu nie chodzi o to że Clippers przegrali mecz. Bo każdy może przegrać mecz i przegrają jeszcze nie jeden, nie dwa, nie trzy itp. To samo tyczy się innych drużyn Lakers, Nets, Bucks itp. Raz przegrasz po dogrywce, innym razem nie wyjdzie ci mecz i przegrasz wyżej. Jest to oczywiste. Tutaj jednak chodzi o to że to jest KOLEJNA już kompromitacja tej drużyny. Żenada jakich mało. Tak jak już to było pisane nikt jeszcze nie przegrywał różnica 50 pkt. d/o przerwy. I o ile jeżeli taki mecz zaliczyłaby drużyna z dołu tabeli to by nie bylo takiego pocisku, to jednak drużyna walcząca o mistrzostwo, naszpikowana gwiazdami nie ma prawa ustanawiać takich rekordów. Mam wrażenie że ci goście mają o sobie bardzo wysokie mniemanie. Jakby to oni byli duma LA. Jakby to oni byli aktualnymi mistrzami NBA a ich flagi upamiętniające wielokrotne tytuły mistrzowskie zwisały z pod kopuły hali. Tymczasem wydaje mi się że jest całkowicie odwrotnie. Ich kompleksy wobec Lakers widać na kilometr. Dlatego na mecze z nimi spinają się jakby grali o mistrzostwo A Lakers mam wrażenie że mają totalnie w nich wywalone. Ja wiem ze oni chcą szacunku i wyjść w końcu z cienia Lakers. Ale na to trzeba zapracować. A takie mecze tej drużynie nie pomagają tylko wręcz utrudniają życie. Stają się coraz większym pośmiewiskiem. Uważam że dla nich najlepiej by było jakby przenieśli się do innego miasta. Bo w LA zawsze będą tymi drugimi. Ciekaw tez jestem co będzie następne? Jaka następna kompromitację zapewnia nam Clippers, bo już nawet nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić…

    (1)
  55. Array ( )
    Odpowiedz

    No to czekamy na newsa.
    LeBron, AD i okręt Lakers dzis celowo na 5% możliwości zagrał, odpoczynek, LeBron nawet sie dogadał przed meczem i pozwolił zrobic na sobie jeden z najefektowniejszych bloków tego roku. Dobrze, że odpoczywali w tym meczu…

    (7)

Skomentuj Koryt Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu