fbpx

Iguodala rządzi w Finałach, pierwszy transfer lata, 14-letni olbrzym

29

aii

#getting Iggy with it!

Andre Iguodala gratuluje rywalowi udanego zagrania. “Yo! James Jones dobry blok”. Wielka klasa gracza. Podoba mi się odporność psychiczna Iggy’ego. Steve Kerr nazwał go najlepszym graczem Warriors na przestrzeni czterech meczów. Dotychczasowe numerki 31-letniego skrzydłowego w Finałach to: 14.7 punktów, 5.5 zbiórek, 41% zza łuku w 35 minut spędzane średnio na parkiecie. To jego moment, zeszły sezon stracił z powodu problemów ze ścięgnem udowym, tym razem pokazuje na co go stać. Przypomnijmy, jeszcze trzy lata tamu był czołową postacią seniorskiej reprezentacji USA na IO w Londynie, a już na pewno jej najbardziej wyżyłowanym i wybieganym zawodnikiem.

Chłop zdecydowanie był wczoraj w dobrym humorze. Nieprawdopodobne zważywszy presję wyniku. Pięknie się gościa ogląda: mądrość w grze, czyściutkie rzuty, dynamit w nogach, nienaganna technika po obu stronach parkietu… nice one brother! Przede wszystkim: patrzcie jaki spokój!

[vsw id=”LRHkFhu9Rj0″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

29 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ten 14 latek już mógłby w NBA grać, naprawdę. Na 5-6 minut by się przydał, tu by zebrał, tu zablokował, tu dobił. Problemem warunki fizyczne.

    (-22)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Bardzo się cieszę z dobrej gry Iguodali bo to jeden z moich ulubionych zawodników i strasznie mi szkoda było patrzeć jak siedzi na ławce, mimo, że zarówno w Filadelfi i w Denver był gwiazdą. Świetny obrońca, zbudowany chyba nawet lepiej od Lebrona, szybki, potrafi zapakować z góry, skarb dla GSW 😉

    (20)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Gówno a nie fenomen. Koleś średnio wyższy o jakieś 50cm od przeciętnego gimnazjalisty mógłby grać w nba ? Żenada. Pokazujecie tylko w ten sposób poziom wiedzy o koszykówce. Byle głąb nie umiejący grać mając 221cm wzrostu i 241cm rozpiętości ramion zablokowałby kolesia o dwie głowy niższego albo nad nim zapakował. Na filmiku są wsady i bloki – nic więcej. Według was to jest koszykówka na wysokim poziomie i gibkość ? Czasami jak coś napiszecie to nie wiem czy mam się śmiać czy płakać

    (43)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Prosze spojrzeć na statsy vs Iggy LBJ!!!!!!!!!
    Lebron nigdy nawet nie będzie Kobem Brayantem nie wspominając już o MJ. Kolejna statystyka na dowód: 4 kwarty 🙂 wszystkich finałów LBJ.

    (-4)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Iggy jest zajebisty, niesamowicie wczoraj zagrał. Widzieliście te dwa jego dunki po szybkich kontrach GSW?? Niesamowita szybkość i winda do góry…

    Jeszcze co do LeBrona, cudowne zagranie na poczatku meczu do Mozgowa, kto widział ten wie, ta akcja to byl popis jego geniuszu.
    A co do tej kamery, to nie byl flop, wie to ten kto grał w kosza i ma jakies pojęcie o sporcie

    (1)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    TracyMcKobe, mógłby grać w NBA? Mam nadzieję, że to marne prowo, bo jak nie to nie wiem co tu robisz. Z tego co widać na filmiku dzieciak nie ma żadnych umiejętności ani warunków fizycznych. O ile nie będzie nad sobą bardzo ciężko pracował to za parę lat nikt nie będzie wiedział kto to. To tylko wysoki dzieciak, nic więcej, w NBA zjedliby go rozgrywający

    (-1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Damianku dzieciaczku maleńki, a powiedz mi jak ze skutecznością twego króla i boga? Znowu ledwie dobił to katastrofalnych 30%? Oj, a miało być tak pięknie. Nazwaliście słabe ogniwo bogiem a tu nagle okazuje się, że gdy stawka rywalizacji coraz większa to jednak wasz krół to zwykły niewidoczny lebronik. Warriors wygrają game 5 u siebie, lebrona znów zje presja z którą zawsze sobie NIE radzi, a game 6 będzie już tylko zwykłą formalnością dla Warriors. Lebron nie potrafi grać całych finałów na jednakowym poziomie. Im wyższa stawka meczu tym gra słabiej, nie ma sobie zimnej krwi w końcówkach jak Kobe czy Jordan. Zresztą pokazał to już wielokrotnie dlatego też na jego 6 finał, nadal będzie miał tylko 2 tytuły i to zdobyte po najniższej linii oporu tworząc Dream Team co jest Poniżające i godne jedynie krytyki!

    (-8)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Iggiego cenię przede wszystkim za to, że jest profesjonalistą i ma nienaganną etykę pracy. Imponuje mi jego zaangażowanie w każdą pojedyńczą akcję.

    (9)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Może to śmiesznie zabrzmi, ale za wysocy ludzie tez nie za bardzo nadają się do NBA, chyba że mają jakieś nadnaturalne warunki, bo jak wiemy często im wyższy gość, tym bardziej traci na dynamice. Najlepszy wzrost dla centra to chyba 208-218cm, taka opinia subiektywna.

    (7)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    @smog
    Nie zwracasz chłopie uwagi na to, że praktycznie większość obrony GSW skupia się na LeBronie bo to on tak naprawdę rozdaje karty w Cleveland, to on odpowiada za grę Cavs. Lubie LeBrona to fakt, przyznam że w 4 kwartach nie jest już tak aktywny ale każdy zawodnik popełnia błędy. Kobe w większości meczów nie angażował swoich kolegów do gry, Stephenowi tez czasem skuteczność spada gdy to właśnie obrona skupia się na nim. Wiec nie hejtujmy nawzajem zawodników którzy dają nam show i cieszmy się tym, że seria tak naprawdę zaczyna się od 0 🙂

    (0)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    kurde , ale nie doceniacie MCW. może nie widać tego w statystykach rzutowych, ale to materiał na dużą gwiazdę. mądry, wyrachowany, twardy po obu stronach parkietu, jeszcze wiele osiągnie.

    (2)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Wszyscy postrzegaja Iggy’ego jako jakiegos weterana, a on ma 31 lat i powinien bic sie z jamesem jak równy z równym. I robi to. Nie mówmy tu o jakimś zrywie starca.

    A ten 14 latek to bedzie tragedia. wrzuci troche mięsni i kolana padną. I papa Ligo:D poza tym to nie NBA(obecna) dla wysokich ludzi:D

    (0)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    szkoda tylko, że ten “młody” nie ma najprawdopodobniej aktu urodzenia albo jest sfałszowany tak jak u 90% “afroamerynkanów” z Afryki… poczytajcie trochę a potem piszcie o fenomenie, nba? o ile dożyje z tym wzrostem, to będzie musiał dopakować jakieś 100kg żeby powąchać najlepsze parkiety, na dzień dzisiejszy po obronie, przeciętnego zawodnika, musiałby odwiedzić szpital… odobiście do niego nic nie mam ale to nie pierwszy “fenomen” z takim wzrostem, a powiedzcie mi ilu jest w nba 😉

    (1)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie, żeby coś, ale to Jabari raczej gra na PF-ie, a Antek buja się na pozycjach 1-3. I zgadzam się z kolegą wyżej, że nie doceniacie MCW… Rookie of the year, najlepszy debiut chyba w historii NBA (prawie Q-Double), a Wam mało? Rozumiem, że teraz modne jest rzucanie za 3 i jak ktoś już nie rzuca, to nie nadaje się do NBA. Tylko, że wydaje mi się, że te kilka lat temu w kilku zespołach był taki rozgrywający, który miał pełno triple-double, był w miarę wysoki jak na swoją pozycję i TEŻ na początku miał słaby % za 3. Wiecie kto to? Podpowiem, obecny trener Bucksów, Jason Kidd. Moim zdaniem nie bez powodu wzięli MCW do Bucksów. Ma podobny “styl” do Kidda, też nie grzeszy rzutem, ale potrafi rozdawać asysty, zbierać. Poczekajmy kilka lat, jeszcze z niego będzie chłopaczyna 😉
    Co do tematu tego giganta… To jest to, co mnie zawsze wk..wia w koszykówce… Ktoś jest wielki to od razu do NBA najlepiej, bo wielki. Tak, hejtuję bo sam jestem relatywnie niski (177cm), ale jak ja nienawidzę takiego gadania i doceniania wielkoludów, bo w ogóle chodzić mogą. Ilu znacie graczy, którzy mając ponad 220 osiągnęli coś w NBA? Yao, który odpadł po kontuzjach? Przecież ten chłopak umarłby po kilku latach NBA, tym bardziej, że teraz gra się zmieniła, stała się bardziej dynamiczna, szybsza, a to wszystko skutkuje w większej eksploatacji.
    Hate confirmed, pozdrawiam, Stupak.

    (2)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    @Smog. Ziomek sorry ale mówisz od rzeczy. James pod względem indywidualnym rozgrywa jedne z najlepszych finałów w historii NBA. I choć gościa nie trawię to bez niego cavs nawet by playoffów nie powąchali nie mówiąc już o finale.
    A co do Igiego to ktoś kiedyś powiedział, że nikt nie jest w stanie zatrzymać LeBrona. Iggy udowadnia że ten ktoś nie miał racji 😀

    (2)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Pozdrawiam wszystkich sfrustrowanych hejterów oraz innych dzieciaków modlących się do lebrona.
    @ old_killer jeśli uważasz, że mówię od rzeczy to napisz co jest w moim tekście nieprawdą! Pisanie nie masz racji bo nie masz jest śmieszne. Cavs spokojnie by dotarli do playoffów bez lebrona. Skoro uważacie, że jest tak wielkim graczem to po co zmieniał klub z cavs na miami i ponownie powraca do cavs? Odpowiedź jest porosta, gdyż sam nic nie zdziała! Rozumiem, że potrzebuje wsparcia w kolegach lecz robienie dream teamu jest żenujące i wg mnie idzie po tytuły po najmniejszej linii oporu. Z tego powodu tak gościa nie trawie. Nie ma drugiego zawodnika w historii, który tak mocno kombinowałby dojście do finałów NBA!

    (2)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    ten wysoki to fenomen może jeszcze nie teraz, ale zastanówmy się wzrost ma ginkośc ma motoryke dynamike jeszcze zdobędzie, wzrost też mu jeszcze przyjdzie oby tyko te dodatkowe cm nie przeszkodziły mu w poruszaniu. Reasumujac on już jest milionerem;)

    PRzeciez na pewno on jest juz objęty specjalnym programem rozwojowym. Jeśli nie bęzie miał pecha mówie o zdrowiu on jest już milionerem 😉

    (1)
  18. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wracając do finałów, właśnie obejrzałem znowu cały mecz. Iggy w wywiadzie po czwartej kwarcie wygląda jakby właśnie wstał z kanapy. Czy ten gość ma cztery płuca?!

    (0)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    @ old_killer
    Przypadkowo udowadnia to coraz wiecej obrońców na LBJ. Nie wiem czy ktoś wie ale jakby GSW chciało i w sumie poczęsci zagrało tak game 4 wyłączyć LBJ rzuty czyli to co zrobiło. LBJ poza siłą jest średnim technikiem i to widać właśnie w kocowkach meczów w finałach. Nie ma energi nie ma taranowania nie ma pkt u LBJ. To już kolejny rok gdzie LBJ ma duże problemy z obrońcą 1 na 1 a powiedzmy sobie że sędziowie na dość dużo mu pozwalają w grze tą łapą nie kozłującą. Leonard Iggy. Moim zdaniem nigdy LBJ nie będzie tak dobrym zawodnikiem jak Kobe MJ i wielu innych zawodników, a to dlatego, że taki Kobe może grać fatalny mecz nie trafiać 100x ale sie nie poddaje i 101 trafi na wygraną a LeBron, a LeBron zaraz leci plakać co akcje do sędziów udaje faule, których nie ma i sam dość często pomaga sobie nieprzepisowymi zagraniami w ataku i 3 najważniejsza sprawa jak coś zaczyna nie iść to ucieka budować kolejny dream team. Do statystyk to chyba jeden z najlepszych zawodników w historii ale do ważnych meczy i ważnych momentów – cienias. Gdyby nie Wade w Miami, który pokazał w tym sezonie ze nie jest taki cienki jak się wszystkim u boku LBJ wydawało ratował mu dupsko w finałach kilkukrotnie ciągnąć wyniki w koncówkach meczów. W Cavs tego brakuje i automatycznie LBJ przegrywa. To nie LBJ jest taki mocny w tych finałach bo procenty mowia same za siebie to GSW gra fatalnie w ataku, nie trafiają czystych rzutów nie myśla walą głową w mur. Przyszedł mecz w którym zagrali na swoim średnim poziomie (zaznaczam ŚREDNIM) i odrazu z remisowych meczy (gdzie i tak GSW przesypiało kilka minut nie inaczej było w game 4) to i tak odrabiali pokaźne straty. Wczoraj zobacyzliśmy GSW po którym było widać, że chce tego mistrzostwa, a nie udowodnienia krytykom, że wygrają sobie finały nie myśląc na boisku.
    Game 5 jak pojdzie do GSW LBJ przegrywa 4 finał w karierze.

    Prawdopodobnie Love odejdzie, prawodpodobnie sciągną jakąś 3 gwiazde do kolejnego Dream Teamu ale znowu mogą mieć problemy z dostatecznym zgraniem i podziałem ról. Jedno jest pewne chcesz grać u boku LBJ masz się dostosować albo zginiesz tym bardziej w CAVS. |
    Miłego wieczru czekamy do Niedzieli. Licze na to, że dostaną srogie lanie od GSW poraz 2 z rzędu, bo irytuje mnie troche ta gra 7 zawodnikami mając wcale nie gorszych na ławce. Sami wybrali taką taktyke i samil licza się z tym. że grają fatalne 4 kwarty lub dogrywki.

    (2)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Zgadzam sie z Smog’em. LBJ tak bardzo chce mieć wiecej wygranych od MJ, że powoli zapomina, że ma tylko 2 a lata lecą. Mysle, że byłby teraz uwielbiany, że predzej czy poźniej stworzyłby w cavs taki zespół co by zmiatał i zdobywał jeden za drugim mistrzostwo w Cavs tak samo jak to uczynił MJ w Bulls ewentualnie Kobe w Lakers. Tak Kobe i MJ też mieli swego rodzaju Dream Teamy, tylko tam stworzyli je zawodnicy będący w klubie. Można powiedzieć też coś takiego o Wade. Kilkukrotnie mógł uciec z Miami do jakiegoś liczącego się zespołu. Poczekał i udało mu się wygraćywać czyż nie? Nie zdziwcie się jak polegnie w tym roku LBJ powinie się noga Cavs na okienku transferowym odpadną w PO za rok przed finałem i LBJ wyląduje znowu w Miami np z Davisem.

    (-1)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    @MvP

    “Nie wiem czy ktoś wie ale jakby GSW chciało” — A jakby swinia chciałą to by niebo widziała. Ot w finale nie chciało im sie. Biedacy.

    “Gdyby nie Wade w Miami, … ratował mu dupsko w finałach kilkukrotnie ciągnąć wyniki w koncówkach meczów.” – hahahah tia. Wade ktory odpoczywać musiał bo kolana nie dawały rady. Oczywiscie, miał dobre momenty, ale jak pokazuje ten sezon, Lebron jest w PO znowu i w finałach znowu a Wade? No własnie. To kto bez kogo?

    “najważniejsza sprawa jak coś zaczyna nie iść to ucieka budować kolejny dream team” — co szło nie tak? W miami przez 4 lata był i przez 4 lata byli w finałach. Wygrali 2 razy. Mało? Miał tam siedzieć dalej mimo, że rok temu SAS pokazali, że Miami już są rozpracowani, nic nowego nie wymyślą by zaskoczyć przeciwnika. Dlatego lebron odszedł. Bo miami potrzebuje czasu na przebudowę.
    Poza tym zawodnik tego kalibru nie czeka na przebudowe zespołu. To tak jakby milioner rozwijał znowu kolejna firmę od nowa latami majac 50 lat zamiast kupic wielką firmę i znowu mnożyć zyski. Oczywiscie ty bys tak zrobił. na pochybel logice:D

    I NAJLEPSZY TWÓJ MOMENT:
    “Game 5 jak pojdzie do GSW LBJ przegrywa 4 finał w karierze. “- HAHA NO A curry wygra pierwszy. Lebron przegra 4, wygrał 2, a Curry wygra pierwszy, i jedyny jego finał jak narazie.

    Chcesz ich porównywać? Serio? Curry jak narazie pokazuje, że gdyby nie klay i iggy to przewalili by to z połamanymi cavs.

    “Mysle, że byłby teraz uwielbiany, że predzej czy poźniej”- prędzej czy później. No tak. To twój sposób na życie. Siedzisz na dupci w miejscu zapewne i predzej czy później ci sie uda. Albo umrzesz siedząc i czekajac. Lebron woli brać sprawy w swoje rece.

    ” Tak Kobe i MJ też mieli swego rodzaju Dream Teamy, tylko tam stworzyli je zawodnicy będący w klubie.”- aha wiec zabronmy transferów. Tylko podpisywanie free agentów. Bo przecież jedyny słuszny tytuł to zdobyty po 10 latach budowania zespołu. Ba. po 20.

    Te twoje wpisy są tak żałosne że głowa boli.

    Lebron wprowadze po kilku miesiacach grania ekipe połamanców do finału i walczy jak równy z równym z wielkim GSW które złapało czkawkę i gra zaczyna się od nowa.
    Może sa to brzydkie finały. Może lebron rzucający 35 rzutów nie jest ładnym widokiem, ale do chol… ci goscie walczą o tytuł kiedy wiele pełnych i zdrowych ekip jak Atlanta siedzi na rybach.

    Jeśli tego nie doceniasz to jestes zwykłym kretynem. I świadczy to o tym, że jesteś:
    1. idealista który we wszystkim widzi dziurę bo przecież to tak nie można żeby Cavs w takim stylu w 1 roku przyjscia Lebrona wygrali.
    2. Hipokrytą który tutaj wielce widzi dziury w całym a sam ucieka sie do podobnych brudnych gier by wygrać.

    No albo po prostu masz gula że połamani cavs daja radę:D

    PS. Przywołujesz Wade’a który czekał wiernie w Miami, zamiast odejść jak brudny pies Lebron.
    Ale:
    1. Czemu nie powiesz: Wade zdobył tytuł z Shaq’iem bo sam nie dał rady. Musiał sprowadzić sobie wielkiego Shaq’a by wygrać. A później sprowadzić sobie 2 all starów do ekipy by wygrać. Zły Wade.

    2. I co mu z tego przyszło? Teraz Pat ma go w dupie i jego poświęcenia dla zespołu, i nie da mu hajsu jaki mu się należy za te poświęcenia.

    Wiec masz racje. Zły Lebron. powinien siedziec cała karierę w Cavs i liczyć że kiedyś bedzie lepiej. Siedział tam 7 lat. Wystarczająco długo.

    (2)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    Co do wypowiedzi na temat Lebrona nie wpadliście może, że wychodzi już zmęcznie Cavs grają niemalże 7 zawodnikami w tym taki James Jons … chłop ciągnie jak może, ale nikt nie jest maszyna żeby grać cały mecz + dogrywkę, ale nie lepiej pisać że MJ nie przegrywa bo jest G.O.A.T , a pewnie oglądaliscie go w Wizard.
    Gwarantuje wam, że MJ z takim składem do finału by nie zaszedł.

    (2)

Skomentuj wichajster Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu