fbpx

Jak naprawić Roya Hibberta?

25

Jak naprawić Roya Hibberta?

218-centymetrowy wieżowiec spędzający na parkiecie średnio pół godziny:

# od miesiąca nie przekroczył granicy 10 punktów w meczu (za wyjątkiem game 7. z Hawks)
# od półtora miesiąca nie przekroczył granicy 10 zbiórek w meczu

W tegorocznych playoffs:

# Pacers zdobywają średnio 95 punktów na 100 posiadań z Hibbertem na parkiecie
# Pacers zdobywają średnio 110 punktów na 100 posiadań bez Hibberta na parkiecie

# są słabsi od rywali o 9 punktów / 100 posiadań z Hibbertem
# są lepsi od rywali o 9.4 punktu / 100 posiadań bez Hibberta

# lepiej zbierają, przechwytują więcej piłek, popełniają mniej strat bez Hibberta

Jeszcze nigdy w historii NBA nie było gracza pokroju All-Star, którego przydatność dla zespołu spadłaby tak drastycznie na przestrzeni jednego sezonu.

Co się stało?

Przywoływanie liczb nie odda istoty sprawy. Moim zdaniem mamy do czynienia z problemami natury psychicznej.

Wnioskuję to po reakcjach zawodnika, jego mowie ciała po nieudanym zagraniu, marniejącej w oczach pewności siebie kiedy tylko zdarzy mu się spudłować pierwszy rzut. Hej hej to NBA, a nie liga podwórkowa, żeby w ogóle myśleć o występach przed tysiącami ludzi zasiadających na trybunach, trzeba mieć odporność psychiczną, którą nasz bohater zwyczajnie stracił.

Oczywiście kubeł profanacji, jaki wylewają mu na głowę media oraz inni gracze NBA, nie pomagają sprawie. Tu potrzebny jest psycholog.

Kiedy tracisz pewność siebie, entuzjazm, radość gry, chęć do treningu, kiedy pojawia się zwątpienie – trudno o wyniki. Trudności sprawia samo wstanie z łóżka rano, a gdy dochodzi już do meczu, jesteś popalony jak styki w joysticku.

Na dłuższą metę odesłałbym więc gościa do poradni psychologicznej, ale w tym momencie…

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

25 comments

  1. Array ( )
    wałtłuszczu 7 maja, 2014 at 20:07
    Odpowiedz

    Pisałem to już dawno ze przydałaby mu się sesja u psychologa, bo problem siedzi w głowie. rozwiązanie na szybkości? Je*nąć mu dwa razy w pysk tuż przed wyjściem na parkiet, {xxx} sie i bedzie zmotywowany…. no chyba że jest {xxX} i sie popłacze, wtedy out na ławke 😉

    (1)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    “37 punktów i 26 zbiórek. To nie jakiś mecz Kevina Love, to Roy Hibbert w tych playoffach.” ~ : ))))))

    (49)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Mam nadzieje że Roy się w końcu ogarnie i zacznie coś grać ,mówię to jako fan Miami Heat oraz Marcina Gortata.Przykro się patrzy na upadek zawodnika który jeszcze rok temu nie dawał szans defensywie Miami.Zresztą co ja mówię o zeszłym roku JESZCZE W TYM Roy był straszakiem nie tylko na drużynę z Florydy tak na cały wschód .JESCZE W TYM roku Hibbert był obiecującym kandydatem do DPOY.JESZCZE W TYM roku center z Indiany był all-starem,a teraz wydaje mi się że przeciętny zjadacz chleba miałby więcej zbiórek niż on,no bo proszę was stojąc przez 30 min tylko pod koszem zebrało by się w końcu coś.Odrodzenie Roya doda pikanterii w walce o przym na wschodzie czego sobie i wam życzę bo w tym momencie widzę rychłą porażkę Pacers z WAS w drugiej fazie i finał konfederacji między WAS a MIA.Także reasumując HIBBERT OGARNIJ SIĘ CHŁOPIE

    (12)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    @Mr T w tym momencie Roy na pewno nie jest all-star.Jednak może kiedy się ogarnie zostanie powołany znowu i udowodni nam fanom basketu ,że jest dla niego miejsce w czołówce centrów ligi czego mu życzę, bo tak jak już wspomniałem powrót jego formy podniesie poziom rywalizacji na wschodzie

    (3)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Cieszę się, że w końcu ktoś napisał art o Hibbercie. Zgadzam się, że jego problemy są natury psychologicznej. Ale na miłość!! Przecież Pacers to jest jeden z czołowych klubów NBA, team który ma cały sztab fachowców, więc gdzie jest psycholog? Najwięksi sportowcy pracują z psychologiem. To nie jest przywilej, czy “widzi mi się” zblazowanych milionerów którzy chcą sobie poleżeć na skórzanej kozetce. Na najwyższym poziomie zawodowstwa, gdzie poziom umiejętności jest podobny, to detale decydują o ostatecznym wyniku. Często zwycięstwo lub porażka to wynik nastawienia mentalnego. Małysz często podkreślał w wywiadach, że oprócz treningów korzysta z porad psychologa. Wracając do NBA: jak wielu z tych młodych chłopaków o ogromnym talencie i możliwościach fizycznych rozmienia się na drobne, wpadają w nałogi, szastają forsą, wypalają się. Wygląda to tak jakby ci goście zostali pozostawieni sami sobie. Odpowiedzmy sobie na pytanie czy gdybym ja zarabiał za sezon choćby i te 5 mln$ to poradziłbym sobie z presją, oczekiwaniami, pokusami? Tym bardziej wyrywając się z jakiejś szemranej dzielnicy. Roy zaliczył spory regres, ale kurka, jeśli w Indianie komuś zależy jeszcze żeby odzyskał formę to naprawdę niech sypną grosza na jakiego psychologa, bo szkoda mi chłopa. Trzymam kciuki Roy!

    (6)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    > Oczywiście kubeł profanacji, jaki wylewają mu na głowę media oraz inni gracze NBA

    ??

    Kiedy zatrudnicie korektora albo “redaktorów”, którzy nie mają problemów z logiczną konstrukcją zdania ?

    (0)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    jaka psychika czy ktoś z WAs w wieku 25 lat miał problemy z psychiką no odpowiedzcie sobie?
    to że on tak gra to robi to celowo, nie wierze w to ze przy takich warunkach nie zebrałby by w obronie przynajmniej 5 piłek.
    Hibbert to zawodnik kolos ale potrafiacy sie poruszac dobrze zastawia tablice i zajmuje duzo miejsca w dodatku widzielismy jak grał w pierwszej połowie sezonu, a tu nagle takie 0 to jest robioen przez Hibba specjalnie…. zobaczice jak go wyrzucaja na łąwke po faulach i to sa faule takie dziwnetroche moze nie wszystkie ale jednak…. siada na ławke za faule…. maja kwas w drużynie i Vogel nie moze tego ogarnac i ot cała historia

    (-9)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    @DD potwierdzam taka wypowiedz była gdzies cytowana ja jakims portalu internetowym w dodatku była również inna swojego czasu pamietam po pierwszych treningach Bynuma był również taki cytat kogos z Indiany o Bynumie w kontekscie jego dobrej gry na traningach kosztem Hiberta i nie wiem przyapdkiem czy to tez nie mówił George, w każdym razie jak juz pisze post pod postem to jeszcze o tej psychice Hibba nie chce mi sie wierzyć ze to kwestia psychiki to raczej jakiś foch moge sie mylic ale tutaj sa pewne sprawy niezrozumiałe i logika podpowiada ze jednak nie jest to załamanie psychiki lub formy tylko poprostu jakis foch zawodnika cos czuje ze on nie ma ochoty grac dłużej w Indianie;)

    (-4)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    @all3
    tak jak mówisz kwas jest w drużynie. Jak to już ktoś kiedyś określił Pacers przegrywają przede wszystkim sami ze sobą. Mi się wydaje, że początkiem problemów było oddanie Grangera, później przyjście Bynuma i Turnera. Bird przekombinował. Hibbcio powinien tym bardziej ogarnąć się, ustalić swoją rolę w drużynie. No i cały team powinien szczerze po męsku ze sobą pogadać. Nie oszukujmy się, jeśli nie Indiana to kto zatrzyma Heat, Wizzards? Nie wiem, trochę wątpie ale zobaczymy, do końca sezonu jeszcze kawał czasu.

    (0)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    @all3 prowadzi blog Pirate Shooter

    “jaka psychika czy ktoś z WAs w wieku 25 lat miał problemy z psychiką no odpowiedzcie sobie?”

    A czy ty w wieku 25 lat zarabiałeś tyle? Grałeś o takie stawki? Masz w ogóle 25 lat?
    Nawet Małysz korzystał z porad psychologa zarabiają duuuuuużo mniej i występując przed duuuuuużo mniejszą publicznością. Więc że tak zapytam : Co ty synku wiesz o życiu?

    (4)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    A wy myślicie, że w stanach, gdzie KAŻDY ma swojego “terapistę” i “konselora” 😉 w kraju gdzie psychologia sportowa powstała, wielki klub profesjonalnej ligi nie ma swojego sztabu? Choć nie znam stosunków, jakie panują konkretnie w Pacers – wiem jak to zorganizowane jest np. w klubach NCAA. Tam są specjaliści od każdego elementu “psyche”. Od pewnosci siebie jeden, od odporności na stres drugi, od kontaktów interpersonalnych 3 itd.
    Ale – i tak wszystko leży w “pacjencie” są rzeczy, których nie da się naprawić albo nauczyć. Dlatego nie każdy super-atleta może być Jordanem, a i ledwo chodzący białas – mógł być wielokrotnym MVP (Larry B- jak by ktoś nie wiedział).
    Ponadto, zupełnie nie znamy backgroundu. Czy Big Roya nie trapią inne niż psychiczne problemy (mikro urazy na ten przykład, powodujące przenikliwy ból przy pewnych ruchach, mogą być skuteczna blokadą przed angarzowaniem się), czy też oklepane “problemy w domu”. Następnie – sytuacja w drużynie, układ zagrywek a także skuteczność w obronie rywali (bić all stara, pokażemy mu jaki z niego DPOY itp.).
    Że Roy może – pokazał ostatniej nocy. 28/9 – czyli dobrze (MG13 też git, a moze i nawet bardziej).
    Ale problem jest większy niż Roy i dotyczy całej Indiany. Bo jak to, że Wizz przy katastrofalnej skuteczności Walla, słabej Arizy i Beala przegrywają kilkoma punktami (w sumie na wlasną prośbę katastrofalnei pudłując w ostanich 5 min).

    (1)

Skomentuj TracyMcKobe Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu