fbpx

Jak w NBA obchodzi się Dzień Świętego Patryka

11

Dzień Świętego Patryka: irlandzkie święto narodowe, wolne od pracy, parady, zabawa. U nas kojarzone przede wszystkim z piciem zabarwianego na zielono piwa czy przebieranek. Zieleń to narodowy kolor Irlandii, wiecie: trawy, łąki, wzgórza, pagórki etc. Tradycje żywe są także w USA, szczególnie w okolicach Bostonu dokąd na przestrzeni osiemnastego i dziewiętnastego wieku emigrowało wielu Irlandczyków. Stąd m.in. bostońska Koniczyna, nazwa klubu nawiązująca do kultury celtyckiej etc.

No dobrze, a jak w NBA obchodzi się to święto?

Z natury czerwoni Chicago Bulls przywdziali zielone koszulki z rękawkami:

Ohyda!

Z resztą nie tylko Bulls, co roku na Świętego Patryka kluby z miast, gdzie funkcjonuje społeczność irlandzka chcą być zieloni (i sprzedać nieco więcej sprzętu $$$):

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

11 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Irlandzka społeczność w US jest naprawdę liczna, jednak mam wrażenie, że w zasadzie to więcej jest tam potomków imigrantów, niż rodowitych Irlandczyków.

    Tak czy owak, w Stanach wszystko da się przerobić na towar. W Phoenix też wyczuli pieniądze i organizowali “polską noc” dla kibiców.

    Przy okazji. Dwa tygodnie temu byłem w IR na weekend i była to moja pierwsza wizyta na zielonej wyspie. Klimat surowy, krajobraz to łąki, murki, barany i łyse wzgórza aczkolwiek jest parę urokliwych miejsc. Natomiast ludzie wydawali się otwarci i sympatyczni i nie oddawali stereotypowego Irola (bo w Stanach przecież Irlandczyk to twardy skurczybyk). A piwo? Koniecznie czarne, bo zielone to jakieś “popsute” pewnie 🙂

    (5)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Witaj redakcjo.Wiem ,że to nie na temat ale wymysliłem propozycje na artykuł o nieudanych pierwszych piach draftu.Bardzo chciałbym to zobaczyć.Pozdrawiam

    (-33)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Adminie radziłbym uważać. On chyba nawiązuje do piachu w którym możesz się znaleźć za zniewagę tej osoby 😀

    (1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    @hater
    – w USA tylko indianie /prawdziwi, nie Jimmi Hendrix/ nie sa imigrantami. Tzn tez sa, ale epoka lodowcowa byla dawno temu i nie bylo urzedow imigracyjnych
    – najwieksza fala imigracji z Irlandii byla bardzo dawno temu, a ludzie tak dlugo nie zyja, wiec wiadomo ze dominowac beda potomki. Czasem mieszance, czasem nie, czasem ktos wpadnie z nowego naboru.
    – 11 procent USA twierdzi ze ma cos zielonego we krwi /i nie jest to marihuana/, przy czym amerykanie brandzluja sie pochodzeniem etnicznym… Niektorzy maja tego tyle ze imho powinni sie cieszyc ze nie sa w ciapki i robia muu.
    – ciekawy przypadek irlandczyka to Matt Heafy, ktory jest zmutowanym japonczykiem czy Alyson Hannigan i Seth Green, oba w wersji irish-jew, to drugie tez i russian i polish…
    Przez co Green, moze lenic sie w sobote, ma mocna glowe ale opalac sie nie moze…
    Z koszykarskiego poletka – Jason Kidd /i bo ja wiem, moze O’Bannon? Nazwisko niby irlandzkie/.
    Ale to USA, tam Carmelo Anthony i LaLa to nie sa black a latino, a latino to kazdy czlek z tej ‘drugiej’ ameryki… Nawet jak mowi po rosyjsku i jest z Peru…

    (5)

Skomentuj andrzejtandem Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu