fbpx

Jak stać się dobrym w koszykówkę? Trzy rodzaje graczy w basket

64

Jak stać się dobrym w koszykówkę?

Przypomina mi się obrazek Marka Raczkowskiego; Pani w szkole pyta się wyraźnie przybitego Jasia:
– Jasiu, co się stało?
– Na niczym mi nie zależy.
– Pomogę Ci! Musi ci na tym tylko bardzo zależeć…

No właśnie, musi Ci zależeć! Nigdy nie będziesz dobrym graczem, jeśli nie będzie w Tobie szczerej chęci, pasji i emocji. Najlepsi gracze kochają grać w basket! Od małego spędzali na boisku szkolnym długie godziny. Nawet po zmroku rzucali do kosza. W swoim życiu zaliczyli dziwne epizody: czasem osiedlowy mecz był ważniejszy niż lekcje, niż urodziny własnej dziewczyny, niż złość zagniewanej matki, która prosiła o pomoc z zakupami. Kiedy piłka była w grze, czas nie istniał, a twarze wokół rozmazywały. Prawdziwa pasja basketu to pamiętać wynik meczu 1-na-1 rozegranego przed 15 laty z kolegą z bloku obok. Jeżeli kiedykolwiek tego doświadczyłeś albo doświadczasz, masz szansę stać się naprawdę dobrym graczem.

Istnieją trzy rodzaje koszykarzy, których oglądamy na najwyższym, zawodowym szczeblu:

#1

Pierwsza grupa to ludzie z wybitnym talentem motorycznym, dłońmi w rozmiarze XXL, perfekcyjną orientacją w przestrzeni czy ultra szybkimi neuroprzekaźnikami w mózgu. Dominują warunkami fizycznymi. Są szybsi, sprawniejsi, zwinniejsi, dynamiczniejsi niż reszta chłopaków, a do tego podobają się kibicom. Często ich pobudki do gry są czysto narcystyczne. Zazwyczaj nie lubią się przemęczać, chyba że ktoś urazi ich ambicję.

czytaj dalej >>

1 2

64 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Warunkami fizycznymi nie grzeszę 175 cm i 60 kg ….ale cięzka praca , talent i miłość do basketu sprawia , że chcę stawać się coraz lepszy . W ostanim czasie cięzko pracuję nad udoskonaleniem swojego fadeaway’a wzorując się na Kobe i spędzam wiele czasu na trenowanie … Nie mogę sie zaliczyć do tylko do jednej grupy , jestem połączeniem 1 i 3 😉

    (-11)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    @Fan D-Rose, stary odpuść sobie jakieś fade-awaye, skupiłbyś się na trenowaniu w tempie meczowym rzutów z półdychy, to jest coś bardzo przydatnego, coś co na pewno wykorzystasz w grze 10 razy więcej jak jakiegoś fade-awaya, który wcale jakimś super zagraniem nie jest (wzorując się na twoim przykładzie: taki Kobe ma +30 pkt ale przy skutecznosci 10-26, co to za sztuka?)

    (7)
    • Array ( [0] => administrator )

      mądrze mówi Uam, choć przykład z Kobe dla mnie niezrozumiały

      (4)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    #3 jak nic. Zawsze samemu na orlik bo kolegom się nie chce, rzucanie do 21. Czasami jeszcze później pod domem. Oglądanie kicksów w sklepach i w necie i mixy ulubionego zawodnika na youtubie.

    (8)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie widzę dla siebie miejsca w tej skali.
    Warunkami nie grzeszę, (191cm, 95 kg), ale potrafię wyłączyć kogoś z gry, jeśli trzeba. walczę jak pitbull o każdą piłkę i będę siedział na przeciwniku aż mu się odechce. Aż siądzie na ławkę i nie będzie chciał wrócić. Aż będą go boleć żebra i nery, aż zacznie zwalniać i zastanawiać się przed wyjściem w górę. Wszystko co mam, mam z ulicy, bo tam gram od dzieciaka. Gdyby na siłowni można było trenować wzrost, miałbym już ze 2.20m;), ale niestety nie można, więc jestem tylko tym świrem, przez którego oglądasz się za siebie, gdy szybko biegniesz z piłką, bo wiesz, że jesteś z tym psychopatą zamknięty w liniach boiska jak w klatce;)
    a to mój idol:

    http://www.youtube.com/watch?v=n826EL1T6q8

    (9)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    3# chodź w kosza zacząłem grać późno bo w 6 klasie podstawówki, mam teraz 18 lat w październiku, miałem nie dawno 3 tygodnie noge w gipsie i prawie płakałem jak nei mogłem zagrać mimo że kostka mnie dalej boli gram i czekam aż się zregeneruje do końca wtedy będę wymiatał mimo że nie jestem nie wiadomo jak zarąbistym graczem ale Kocham tą grę i styl życia jaki daje ta gra BASKET FOREVER !!!

    (0)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wysoki,długie ręce,dobrze zbiera,dobry rzut z półdystansu i za 3,niezłe podana,ale wolny i niezbyt zwrotny.Nie cierpię grać na centrze,jaka inna pozycja byłaby dobra dla kogoś o takich parametrach?

    (1)
    • Array ( [0] => administrator )

      nie unikniesz obrony podkoszowej, Kevin Love, Ryan Anderson – podpatruj

      (8)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Racja.Chociaż lubię atakować z obwodu,jeżeli nie za 3 to wchodzę pod kosz i bardzo często jestem faulowany i rzuty wolne albo seryjnie trafiam,albo seryjnie marnuje.Moje punkty często bywają efektownymi layupami,ale wymiękam gdy kryje mnie bardzo szybki obrońca – tracę energię na bieganie i nie potrafię skupić się na graniu.Z wysokimi jest łatwiej bo dobrze opanowałem floatera i hak.

    (1)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    3 aczkolwiek troche 1 bo mam Dlońe XXXL.Niestety zacząłem grać dość późno grać w Basket obecnie gram w Niemczech i bardzo sie cieszę że mam takiego trenera wyrozumiałego bo obecnie zmagam się z kontuzją pleców.I Love This Game <3

    (1)
  9. Array ( )
    Galek Anonimek 10 maja, 2013 at 18:56
    Odpowiedz

    Ja należę do tej trzeciej, ale pomimo całej pasji i zaangażowania na meczu nie gram zbyt dobrze. Może to kwestia złego nastawienia psychicznego? A na boisku czy treningu potrafię wszystko, czasami nawet wyjdą mi akcje godne NBA oklaski od trenera. Skromniacha ze mnie nie ma co:) Może macie na to jakieś rady albo cokolwiek?

    (0)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    3 bez zadnych pytań… Wzrost taki sobie ale waga 88 przy 180cm… Ale basket jest najwazniejszy ! gram od 2 gim dopiero -.- a jestem w 1 LO wiec wiecie… wszystko zawdzieczam swoijemu zaparciu i trenerowi z Gimnazuj !

    (1)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Byłem #3, ale jako osobie kontuzjowanej ze łzami bólu w oczach trudno mi się w tej chwili znaleźć gdziekolwiek w tym rankingu.

    (1)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Marzyło mi się granie zawodowe, ale kontuzja i zostało mi grać amatorsko, 3. Niby warunki to 1, ale odpada szybkość i zwinność 😛
    172cm / 60kg, rozmiar buta 46, zasięg ramion 186cm, łapy XXL – tak to jest jak twój ojciec ma 203cm, a twoja matka 160cm… Wyskoku sobie nie mierzyłam, ale wsad moge zrobić bez większych problemów, ale jakby się zastanowić to ja wcale nie muszę za wysoko skakać, 50cm w zupełności wystarczy :P.
    W drużynie pracowej gram jako PG, first pass-defence :P. Rzucanie zostawiam innym, skupiam się za to na kozłowaniu, podawaniu, zbieraniu, zabieraniu piłki i blokowaniu z nienacka i utrudniania ludziom życia. Choć pracuje nad trójkami i wolnymi :P. Piłką męską bo te żeńskie to są troche małe..

    (3)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Do mnie pasuje punkt pierwszy i trzeci ,choć w pierwszym nie zgadzają się u mnie dłonie rozmiaru XXL :D.Mam 18 lat, 185 cm wzrostu,rozpiętość ramion 191 cm ,zasięg 240 cm stojąc z wyskokiem naliczyłem 322,5 cm skacząc z dwóch nóg a z jednej z około 327-30 ;).Cały czas staram się jak najczęściej grać ,aktualnie prawie codziennie a na pewno co drugi dzień.Zimą było najgorzej ,bo czasami tylko raz w tygodniu.Na szczęście w domu mam sporo ciężarków i hantli więc dałem radę utrzymać formę ;).Kocham koszykówkę i nie wyobrażam sobie życia bez tego sportu. Życzę wszystkim fanom basketu sukcesów ;).

    (1)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    181/81 i rozpiętość ramion 195 ale dłoni jakichś dużych nie mam :p wyskok okolo 80 z dwóch nóg bo trenuje siatke od 6 lat
    czuje się 3. 🙂

    (1)
  15. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @COOO?
    Jeśli chodzi o fadeaway lepszego specjalisty w NBA nie ma niż Kobe . Styl gry jednego zawodnika (Rose) i podpatrywanie innych elementów gry od innych zawodników (Kobe) sprawia , że jesteś bardziej wszechstronny … choć nie zmienia to faktu , że gram stylem Rose’a 😉
    @Uam
    Im więcej umiesz i masz lepszą technikę tym więcej możesz zdziałać na boisku . Proste 🙂
    Peace

    (0)
  16. Array ( )
    D-Rose Come Back 10 maja, 2013 at 21:41
    Odpowiedz

    Zdecydowanie 3# . Lat 17 173cm wzrostu na 55kg wagi . Może zawodowcem nie jestem nie będę ale BASKET to moje życie . Odizolowany od świata zwykle wyśmiewany przez rówieśników z LO ,że Koszykówka to nie jest przyszłość . Mam w D**** ludzi I love this game !

    (3)
  17. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @D-Rose Come Back
    u mnie jest tak samo ;]
    wszyscy w noge, bo w kosza kartofle/cegly o tablice caly czas, temu trzeba sie poswiecac nawet z przeciwnosciami losu trzeba brnac dalej, poprostu I love this game ;]

    (1)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    @MVP Nie już nie rosnę, za stara jestem :P. Akurat z mojego rodzeństwa to albo jesteśmy cholernie wysocy, albo średnio wysocy ale długokończynowi :P. Niestety nie mam jeszcze pełnego obrazu bo jest nasz dwanaścioro, i połowa nadal jeszcze rośnie, choć mam nadzieje że najstarsza z tej połowy już nie będzie… 188cm to jej chyba wystarczy i tak już faceci przed nią uciekają :P.

    BTW mój tata grał w kosza od podstawówki do końca technikum – nauczyciele doszli do do wniosku że jak ten duży z afro/irokezem się czymś zajmie to może nie będzie próbował się zabić albo czegoś zniszczyć :P. Na piłkę nożną był za duży a na bramce stać nie chciał, na ręczną to jego matka uznała że jest za chudy, siatkówka mu nie pasiła bo chciał biegać… została koszykówką. Jedyne czego się nauczył przez te 6 lat grania to wsady, których nauczył się by rwać laski… Ok jeszcze umie blokować, ale rzucać, podać czy kozłować…
    Wsady robił jeszcze do nie dawna, aż mu padły kolana… zawsze nas intrygowało co sobie myślą żałobnicy (mamy dom obok cmentarza, kosz jest tak powieszony że idący mają na niego świetny widok) kiedy widzieli dwu metrowego gościa z brodą ala amisz, afro w fioletowej piżamce z dinozaurem biegającego po podwórku i skaczącego po ścianie (kosza mogli nie widzieć :P)… przy akompaniamencie Hatebreed czy innego łomotu… Zapewne zastanawiali się czy przypadkiem nie pobłądzili 😛

    (8)
    • Array ( [0] => administrator )

      Niesamowita historia, macie jakieś koszykarskie zdjęcie rodzinne? Przyślij!

      (3)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    @ White – Naprawde przy tym wzroscie jestes w stanie wykonac wsad? impressive! I do tego – dziewczyna!
    Ja mam 174 cm wzrostu,ale do tego…90 kg zywej wagi,dlatego slam -dunki nie dla mnie 🙂

    (0)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    @BLC – tez kiedys tak gralem,ale pare razy zrobilem komus krzywde i staram sie kontrolowac swoje poczynania na boisku. Twarda,nieustepliwa obrona to jedno, ale obijanie komus zeber czy nerek nie powinno byc zaliczane do arsenalu zagran 🙂

    (0)
  21. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @White
    Pomimo moich najszczerszych chęci jakoś cięzko mi uwierzyć , że przy tym wzroście i wadze jestes w stanie zapakować a fakt , że jestes dziewczyną to jeszcze potwierdza dla mnie to lekka ściema … Sam mam 175 i 60 kg do tego wyskok 50-60 cm i nie jestem w stanie zapakować …

    (-1)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    wybrałbym po 2-3 cechy z #1 i #3. Jednak całościowo nie pasuję do żadnego podanego rodzaju gracza. Wychodzi na to, że jestem unikalny ;))

    (0)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    @Fan D-Rose, fade-away nie sprawi, że będziesz wszechstronnym graczem – wiem, że fajnie wygląda i w ogóle…ale on nie przyczyni się do tego, że staniesz się lepszy. Z Twoim wzrostem trzeba stawiać przede wszystkim na szybkość, drybling, rzut z półdystansu oraz trójki. Do tego dodasz twardą obronę na szycie i jesteś gość. A jak opanujesz z jakimś wysokim kumplem P&R to cud miód maliny. Zapamiętaj, że gra efektywna zawsze będzie lepiej oceniana jak gra efektowna (i nie chodzi mi tu o publike :)) Fundamentals > Highlights, przynajmniej w mojej opini, pozdro!

    (0)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie lubie zdjęć i mam tylko te które musze mieć :P.

    Co do wsadów – ja mam tak długie ramiona że wykręcam żarówki w swoim pokoju stojąc sobie spokojnie na ziemi, a nie mam regulowanego żyrandola :P. Trenowałam też skoki w wzwyż, ogólnie lekkoatletykę – przed kontuzją, i jeszcze chwile potem, ale cięzko mi się skakało zgodnie ze sztuką gdy mogę się wybijać jedną stopą tylko :P. Rekord wzwyż to 170cm; ale tam się skacze jednak trochę inaczej, jedynie nieśmiertelny środek cięzkości jest tak samo ważny. No i skacze się “flopem”.
    Aktualnie nie dałabym sobie więcej niż 60cm i to z rozbiegiem, ale jak mówie ja mam w sumie tylko jedną stopę od wybijania a za szybko też nie biegam; ale tu przydaje się fakt posiadania ramion tak długich że w zasadzie potwierdzam teorie ewolucji – jesteśmy spokrewnieni z małpami, a ja na 100% z jakimś orangutanem :P. Wymyślnych wsadów nawet nigdy nie próbowałam wykonywać, pozostawiam to braciom; ojciec już nie może (choć podejrzewam że i tak czasem to robi – choć kolana nie te). Ogólnie ojciec był i jest fanatykiem koszykówki, chyba byliśmy jedyną rodziną która w latach 90-tych miała kosz zawieszony na ścianie, a że ojciec lubił wsady to przez osmozę musiało to przejść na potomstwo. Zwłaszcza że to potomstwo długie i chudę…

    (1)
  25. Array ( )
    Odpowiedz

    Mysle ze gdyby ktos byl 2ka to raczej by tu nie zagladal 😉 ja #3 mimo tego ze gram przecietnie to kocham sie basketem 🙂

    (0)
  26. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @White
    Bez jaj, dziewczyna o wzroscie 172 cm nie jest w stanie zrobić wsadu, choćby nie wiem jak długie miała łapy.

    (1)
  27. Array ( )
    Odpowiedz

    @white
    ja przy 174 dotykalem obreczy i teraz przy 184 robie wsady dzieki duzemu zasiegowi ramion (prawie 2m wiec nei musze wysoko skakac wysatrczy ze sie rozruszam i po tygodniu umiem sie wystarczajaco wybic:P )dziewczyny w WNBA robia wsady co maja ponad 2m (chyba bylo ich 2)
    wiec picture or it didnt happen !

    (0)
  28. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    190cm wzrostu i 65kg wagi. Wiem że bardzo mało ale za to wielkie serce do basketu! <3
    Ci co uważają że koszykówka jest grą dla wielkich potężnych chłopów są w błędzie, koszykówka jest grą zespołową i każdy ma tu swoje zadanie 🙂

    (0)
  29. Array ( )
    Odpowiedz

    strasznie lubię tą stronę piszecie bardzo mądrze i jest to jedno z głownych skarbnic wiedzy o koszykówce ale kiedy przychodzą właśnie tego typu artykuły prawie do mnie nie trafaiją bo mam wrażenie że kiedy nie piszecie o NBA to piszecie o grze na orliku a o zawodowej koszykówce młodzieżowej nic :(( czemu?

    (0)
  30. Array ( )
    Odpowiedz

    Trzy chić nie do końca kiedyś się poddałam przestałam przychodzić na treningi poprostu odpuściłam w zeszłym roku wróciłam do drużyny ale dalej opuszczałam sporo treningów w tym sezonie wróciłam już na stałe pomimo że na rezerwie i czuje się najsłabsza najbardziej boli mnie to że są dziewczyny które mają że tak powiem wywalone na treningi a grają jedynie przez swój wzrost lub sile fizyczną ale i tak się nie poddaje basket wszystkim!?❤️?

    (0)

Skomentuj czapla Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu