fbpx

Jak to możliwe, że wielcy San Antonio Spurs przegrali z Albą Berlin?

23

alb

I oto macie: mistrzowie NBA, miesiącami wychwalani pod niebiosa za styl w jakim rozprawili się z resztą ligi na przestrzeni od kwietnia do czerwca, ulegają średniej klasy klubowi europejskiemu w październiku. Tak jest, San Antonio Spurs ulegli wczoraj Albie Berlin 93:94. Co więcej, przegrali po błędzie, jaki nie przystoi tak utytułowanej i doświadczonej grupie, która końcówkę grała przecież w najmocniejszym składzie.

No dobrze, ale JAK TO MOŻLIWE?!

W Stanach nikt nie słyszał o Albie Berlin, zaręczam Wam. Kogo obchodzi, że dotarli do finałów ligi niemieckiej oraz zdobywali ostatni puchar Niemiec. Dla przeciętnego kibica koszykówki w USA to osiągnięcie równie istotne, co zeszłoroczny śnieg.

#1

Wskazuje się na poziom przygotowań do sezonu. Alba rozpoczęła przygotowania dawno temu, 1 września grali pierwszy mecz kontrolny (z Czarnymi Słupsk), a nowy sezon ligi niemieckiej zainaugurowali tydzień temu. W efekcie popełnili mniej strat niż rywale.

#2

Wskazuje się na postać 24-letniego podkoszowego Leona Radosevica, utalentowanego Chorwata, który kilka razy nabrał na pump-fake wielkiego Tima Duncana. Żarty sobie stroicie?

#3

Wskazuje na eksperymenty Gregga Popovicha, który jakby nie dbał o wynik końcowy. Co powiecie na kolejne akcje izolacyjne dla Kawhi Leonarda, Marco Belinelliego na rozegraniu albo Borisa Diawa na centrze? Wszystko to nie do pomyślenia w sezonie.

#4

Manu Ginobili zlekceważył chyba rywala (albo zabrakło mu szybkości?) bo w końcowych minutach został po prostu ośmieszony w obronie. Ryzykował, szedł po przechwyt, którego nie miał prawa wyciągnąć. Zabrakło też firmowego ruchu piłki, każdy zwlekał przed podaniem albo oddawał rzut z nieprzygotowanej pozycji.

Co dalej? Na czternaście sekund przed końcem SAS prowadzili przecież 4 punktami. Tony Parker spudłował dwa osobiste, na co niejaki Reggie Redding (12 punktów, 5 asyst) odpowiedział trójką z rogu boiska. Kolejno Duncan nieopatrznie wyrzucił piłkę z autu, która zamiast do Manu trafiła w ręce rywala. Alba szybciutko i jak przystało na profesjonalny zespół przeszła z obrony do ataku, a rzut Jamela McLeana (18 punktów, 10 zbiórek) oddawany pod presją czasu szczęśliwie wpadł do kosza.

[vsw id=”ho96heFTiVw” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

23 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Oglądałem. Na początek Spurs wgnietli miejscowych w parkiet więc pomyślałęm, że będzie pogrom i nic ciekawego. Stało się coś bardzo pozytywnego dla kibiców Alby i Europy wogóle. “Albatrosy” byli waleczni, nieźli w obronie, nie robili strat i siedział im półdystans. Wielki plus dla trenera że dał pograć chyba wszystkim zawodnikom z szerokiego składu – nawet takiemu młodemu chudziaszkowi blondynkowi – kurcze miał chyba z 15 lat. Z Albatrosów bardzo pozytywnie zagrał obwód – Hartmann mz spokojnie rzucałby 20 pkt w NBA – świetny kozioł, obcięcia na zasłonach, rzut i atak obręczy. Spursi nie zagrali swojego basketu: po pierwsze obrona a właściwie jej brak (chyba chodziło o ryzyko kontuzji?), brak rzutu za 3 i średnigo półdystansu, słabo Ginobili, brak ruchu piłeczki (wiadomo jak półdystans nie siedział to i dodatkowe podanie nie działało). Swoje zagrał świetny Parker, słabo w zasadzie cała reszta. Obserwacja ogólna:
    – kiedy w końcu FIBA dostosuje przepisy do tych z NBA? Śmieszne było jak komentatorzy nie rozpoznali Lady Gagi (brzydka swoją drogą..) tylko mówili o niej “jakaś celebrytka”…

    (10)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Oglądałem ten mecz.. Drużyna Alby Berlin przyjechała na ten mecz z myślą o wygranej a zespół Spurs przyjechał z myślą by rozegrać towarzyskie spotkanie.. W całym meczu było widać starania i zawziętość zawodników niemieckiej drużyny a o losach spotkania zadecydowały końcowe sekundy.. Strata Duncana i fartowny rzut na zwycięstwo..

    (4)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    @Zeb
    Ten młodzieniaszek to Moritz Wagner i ma 17 lat(97 rocznik!!!!)
    A “Hartmann” to Hammonds
    Nie wiem gdzie oglądałeś ale na LP rozpoznali Lady Gage bez problemu :]

    (1)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Fartowny rzut? No tak miał tylko czystą pozycję i tylko w NBA z takich sytuacji trafiają do kosza. Szybciej o farcie można mówić jeśli chodzi o przechwyt niż o rzut.

    (2)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    @Currose
    Dzięki za sprostowanie! Oglądałem na platformie nc+. Po czestotliwości odwiedzin w o2 widać jakim rynkiem dla NBA są Niemcy (hm może Adidas też swoje 3 grosze dołożył). Marzeniem moim jest aby Global Games zagościło w naszym kraju (dwa teamy NBA). Myslę, że po pozytywnym siatkarskim zamieszaniu, nie jest to niemożliwe.

    (1)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    To jest tak możliwe, jak i przegrana sprzed kilku lat mistrzowskich Lakers z Barceloną albo Celtics z fenerbace. Europejska koszykówka jest bardzo niedoceniana, a poza tym… preseason to preseason, wiadomo o co chodzi.

    (5)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    najlepsze jest to, że taki klub jak SAS nic sobie z tego nie robi w sumie to każdy z NBA nie przykładał by do tego wagi potraktowany zostanie jak zwykły sparing, natomiast ściany w klubie Alba jeszcze przez 10 lat obwieszone będą zdjęciami w antyramach z tego spotkania

    (12)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    @All3
    Jasne że Spurs nie byli na 100 proc. skoncentrowani i może nie do końca im zależało ale NBA na pewno zależy aby się zaprezentować jako najlepsza liga na świecie. Mistrz Świata musi wygrywać z takimi teamami jak Alba. Zauważ, że Spurs wystawili wszystkich swoich topowych graczy, nawet kontuzjowany Mills był na ławce. Popowicza tak eleganckiego nie widziałem przez cały ubiegły sezon. Także ta porażka to niestety rysa, nie powinna się przytrafić i się już nie powtórzy.
    Te tablice o których wspomniał All będą w całym Berlinie a nie tylko na hali wisieć….;-)

    (1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Że się niby podłożyli na obcym terenie – nie sądzę, psułoby to sens sportu i koszykówki. Słabszy dzień – zdarza się.

    (0)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Mam 2 pytania techniczne.
    Czemu jak zespół z Europy gra u siebie i przyjezdzają goscie z NBA to 3 rzucane są na 7.24cm wg normy NBA nie powinno byc odwrotnie ?

    Gdzie jest logo NBA w Spursów na koszulce z przodu ? Każdy zespol tak gra. Jakos łyso wygladają te stroje tak

    (0)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Przypominam, że mistrzowie NBA 2013 swój pierwszy mecz sezonu przegrali z D-Ligową drużyną 76-ers. A jakoś wtedy gwiazdybasketu milczały. To jest naprawdę słabe, nic nie wnosi, żaden szanujacy się amerykański portal nie poświęcił temu więcej niż pół akapitu….
    Tytuł jak w Fakcie, przeczytasz żeby pośmiać się z autora a co najśmieszniejsze autor nie wyjawia swojego imienia i nazwiska BO WSTYD PO CZYMŚ TAKIM SIĘ PODPISAĆ! 😀

    (-3)
    • Array ( [0] => administrator )

      nazywam się bartek gajewski i jestem autorem tego artykułu
      nie podpisujemy się nie dlatego, że nam wstyd, ale dlatego, by przeciętny polski hejt nie wiedział komu zazdrości
      pozdrawiam Cię serdecznie 🙂

      (7)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Swoją drogą autor chyba nie doczytał, że Manu i Belineli poszli w miasto dzień przed meczem 😀 Nie wystarczy samo oglądanie meczy, trzeba jeszcze trochę poczytać a to już trudniejsze ;/

    (-2)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    wtf? Pojechali sobie zrobic reklame + pograć kontrolnie + pobawic sie + pozwiedzac a tu sie robi z tego artukuł na miare tragedii.

    Luzuj majty autorze, Manu dobrze to ują: Szacunek dla Alby bo postawili wymagania i Spurs mogli poćwiczyć to co chcieli. Gdyby chcieli wygrać to by tak grali by wygrać.

    (0)

Skomentuj Currose Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu