fbpx

Jak uratować przyszłość klub LA Lakers?

33

lak

Jak naprawić Lakers?

-> pożegnać Kobe jak przystało na legendę koszykówki, już za tydzień ostatni mecz Bryanta w Staples Center!
-> w te pędy zwolnić z obowiązków Jima Bussa
-> podziękować / zwolnić Byrona Scotta, bo to nieodpowiedni coach dla młodych graczy
-> przeprosić kibiców za trzy lata niekompetencji
-> zatrudnić kogoś pokroju Toma Thibodeau / Stana Van Gundy / Brada Stevensa / Marka Jacksona i niech sobie dobierają zespół, dosłownie.

Powołać trenera konsekwentnego, pociągającego do odpowiedzialności, skupionego na podstawach basketu. Który na pierwszym treningu zamiast dziękować za szansę i komplementować nowe tatuaże -> określi zasady: oto jak bronimy pick and roll, oto co jest celem obrony w tym meczu / fragmencie gry / posiadaniu, etc.

Koniec z radosną koszykówką. Pora na szkołę, trochę dyscypliny. Nie podoba się -> tam są drzwi. Szczęśliwie zespół nie posiada w tej chwili wielkich nazwisk i oby tak pozostało jeszcze przez 2-3 lata. Nabrali młodych, zdolnych, teraz pora ich ulepić póki nie jest za późno.

Randle, Russell, Clarkson i miejmy nadzieję wysoki draft pick -> oto fundament nowej drużyny. Czy wszyscy sprawdzą się w zdyscyplinowanym, defensywnym baskecie? Miejmy nadzieję. Trzeba ich będzie uzupełnić weteranami bez wielkiego ego, nie bojącymi się pobrudzić sobie rąk. Gośćmi, którzy kumają czaczę i już to robili. Nie dla nich Duranty, Melo, LeBrony czy inne supergwiazdy. Oni muszą najpierw postawić fundamenty. Inaczej wszystko i tak się zawali.

Pieniędzy w kasie jest więcej niż potrzeba. W kogo celować na rynku free-agentów? Powiedzmy sobie szczerze, jeśli do lipca nie zrobią porządków na stanowiskach menedżera/trenera, żadne z solidnych nazwisk nie przyjdzie do Los Angeles. Potrzeba graczy zespołowych, o odpowiednio wysokim koszykarskim IQ, a tacy zawsze są w cenie. Kto?

Marzeniem są: Al Horford, Mike Conley, Nicolas Batum.
Fajnie wyglądaliby:  Mirza Teletovic, Luol Deng czy Arron Afflalo.
W zasięgu są zapewne: Zaza Pachulia czy Joakim Noah o ile odzyska zdrowie.

Każdy z w/w nie przemieni Lakers w hegemona ligi, ale przy odpowiednim prowadzeniu zespołu, pokleiłby talenty młodych i uzupełnił braki…

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

33 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Niech zrobia generalne porzadki tak jak zrobili w Bostonie i za 2-3 lata bedzie perspektywiczna ekipa. Thibodau jak najbardziej jestem za..

    (65)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Thibs i znowu Deng będzie grał po 40 minut w meczu..
    Dobra perspektywa, ale to to prawie niewykonalne zwłaszcza że i Horford i Deng mogą wejść do zespołów z aspiracją na mistrzostwo a nie wejść w kolejne budowanie zespołu

    (24)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Horford żeby miał przejść do Lakers musiałby chyba dostać max kontrakt. Wtedy chyba już zabraknie na takiego Denga i Teletovicia.

    (4)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    nic nadzwyczajnego zwykła budowa drużyny.
    Wiadomo zatrudnić dobrego menedzera, który zatrudni dobrego trenera, a nawet nie dobrego tylko bardzo dobrego zaufać mu dac kasy tyle ile chce tylko mówimy tu o trenerze z górnej półki taki np Thibs. Postawić przede wszystkim na Randle i Russella. Clarkson zależy od sytuacji (tzn czy się opłaca go zostawić, ale ogólnie w momencie najwiekszej wartości wytransferowałbym go). Ten draft da im jeszcze jeden młody talent wybrac kogoś by nie robił specjalnie konkurencji dwójce wyżej, czyli np SF. Pozyskać weteranów i uczyć młodych gry.
    Lakersi są dużo lepszej sytuacji niż 76 i Minnesota. Róźnicę robi bogate miasto. Kontrakt z TV. Turnee KB24 sprawiło, że Lakers i tak zarabiali w tym sezonie pewnie większą kasę niż MT i 76 razem wzięci.
    Dużo będzie zależało od draftu, ale na 100% zostawiłbym Randle i DR resztę można oddać.
    Napisze na koniec, że ten sezon nie był stracony dla Lakers:
    – kasa zarobiona
    – pik powinnien być
    – pomimo perturbacji młodzież czegoś tam się naczyła. Zwłąszcza JR będzie All Starem być może już za dwa lata, bo staty na poziomie 20 punktów i 10 zbiórek są w jego zasięgo. Fajnie gdyby współpraca z DR zaowocowała nowym super duetem

    (14)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Najpierw muszą zrobić porządek w zarządzie, bo tam jest niezły kibel, a potem niższe szczeble organizacji. Jakoś Lakers stracili całą swoją magię, którą ostatnio zapewniał im Kobe i to paradoksalnie przez niego. Co do nowego trzonu zespołu kompletnie niewiem co myśleć o Russelu gość wydawał mi się niesamowitym kotem w uczelni, ma potencjał na świetnego grajka, ale coś z głową ma nie tak. Wgl. właśnie jego postać jest dla mnie esencją obecnych Lakers niby na papierku wszystko ok, ale w środku istny dramat 🙂

    (11)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Pytanie takie: gdzie mozna ogladac mecze Nba poza Nba.com i Canal+? Chodzi mi głównie o to, aby jakos byla spoko. Płatne strony tez moga byc – coś jak weeb.tv albo wykupienie jednorazowych transmisji.

    (-3)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Jestem fanem Miami ale mam nadzieję, że Lakers dostaną 1 pick przyszłego draftu i sięgną po Simmonsa. Chciałbym zobaczyć taką paczkę Russell, Clarkson, Simmons i Randle. Niedawno natknąłem się nawet na wypowiedź Shaqa gdzie mówił, że 76ers nie dostaną 1 picku. Kolejna teoria spiskowa? 😉

    (0)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Podobno któregoś z wysokich będzie chciało wytransferować Philly, więc może uda im się ściągnąć Okafora, choć wątpię żeby Filadelfia oddała go praktycznie za darmo (bo co mają Lakersi do zaoferowania?). Nawet jeżeli nie przyszedłby nikt z wymienionych powyżej to biorąc pod uwagę zachowanie pick-u i dodaniu ze dwóch-trzech weteranów mogą się odbudowywać na kształt Minnesoty, która powoli pnie się w górę.

    (2)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    niech LAL wywala na początek Swaggy Piiiiiii i Roya Hibberta ten durny jełop 220cm zwrostu ma srednie okolo 5pkt 5 zb na mecz za 15,5 mln to jest szalenstwo bez niego i kontraktu KB 25mln
    to jest juz ponad 40mln z tego mozna uzbroic mega pake !! Reszta do wyuczenia i poskelajnia!

    (10)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Popuśćmy wodze fantazyji…

    PG: D’Angelo Russell / Marcelo Huertas
    SG: Jordan Clarkson / Eric Gordon
    SF: Kent Bazemore / Brandon Ingram
    PF: Julius Randle / Ryan Anderson / Brandon Bass / Larry Nance Jr.
    C: Hassan Whiteside / Tarik Black

    i kogoś kto byłby w stanie powyższe ogarnąć 😉

    (-12)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Z perspektywy tego, że już tylko tydzień do ostatniego meczu Kobe w Staples, dopiero widać jak to pożegnalne “tournee” było nieco żenujące – z całym szacunkiem dla niepodważalnych dokonań Bryanta, jak by to młodzież powiedziała “Kobe wieczny props”

    A co do Lakers – myślę, że opcje w artykule niestety to marzenia ściętej głowy :<
    Znając życie (historia magistra vitae) to po uwolnieniu sporego budżetu po odejściu Kobego, do Los Angeles zawita jakiś topowy (i kasowy, przeceniany) free agent pokroju Howarda i na kolejny już sezon będzie dupa przysłowiowa. Playoffs będą wielkim sukcesem dla LAL – patrzcie koledzy jak się liga pozmieniała! To co parę lat temu było niemożliwością (gdzie Fisher, Odom, Gasol, Artest i ekipa), jest faktem.

    (-1)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja jako fan Bostonu mam nadzieję, że Stevens nie odejdzie z Celtów przez długi długi czas. Ten coach to po prostu najlepsze co się mogło przytrafić tak młodej ekipie. Zobaczycie, że kiedyś będzie on stawiany na równi z największymi trenerami NBA, bo ma co do tego predyspozycje na pewno

    (11)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Moim zdaniem lakers potrzeba czasu i yrenera. Kobe wprowadzil ich w tajniki nba pokazal jak ma wygladac praca nad soba. Pamietajcie ze lakersi przed przyjsciem kobe tez niebyli ya sama druzyna co za magica potrzeba bylo paru lat poskladac pare puzli i boooom giercowali pieknie… w tym prxypadku tez tak bedzie… przynajmniej mam taka nadzieje

    (0)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Lakers są w całkiem komfortowej sytuacji. Talentu mają sporo, Randle, Clarkson, Russell już pokazali, że potrafią grać i każdy z nich ma zadatki na przyszłego All Star.
    Klub jest bogaty, marketingowo zawsze w czołówce. Za parę lat mogą wrócić do walki o najwyższe cele.

    Autor artykułu wyczerpal w sumie temat, aby to wszystko się udało koniecznie:
    -świetny trener
    -Kilku weteranów “co by młodzież ograli”
    -jakiś fajny gracz z górnej półki za jakiś czas 🙂

    (0)
  15. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    A propos rookies zacząłem ostatnio porównywać sobie talenty Ingrama I Simmonsa czyli prawdopodobne pewniaki do top2. Mam wrażenie że Ingram może być lepszy. Pełna zgoda ze fizycznie Simmons to morduje, ale nie oszukujmy się. Chłopak odpowiedniej na swoją pozycję masy nabierze w 2 okresy przygotowawcze. Także na miejscu Lakers dysponując nawet pierwszym pickiem wbrew spekulacjom chyba bym postawił na Brandona. Ma bardzo ładnie ułożony rzut, kosmiczny zasięg rąk, jego wingspan to bodajże 7’1 także ostro. Dużo też widzi na parkiecie więc myślę że podobnie jak Simmons może być point forwardem, z tym że z lepszym rzutem bo ten u simmonsa wygląda aż tak koslawo, że myślę że mimo iż rzut najłatwiej poprawić tutaj nic powyżej średniego poziomu nba z nim nie osiągną, ale chciałbym się mylić bo podoba mi się ten zawodnik.

    Co do budowy Lakers, myślę że uderzenie w zawodników pokroju Denga czy Noah to nie jest dobry pomysł, bo fajnie by było żeby Ci weterani zostali z młodymi na ten czas gdy już się rozwina A jednak luol ma bliżej końca niż początku. Noah z kolei chyba się nie wygrzebie z kontuzji, poza tym Randle póki co ma dość mały zasięg rzutów więc potrzebuje centra który potrafi walnąć chociaż z 5/6 metra. Tutaj Horford to marzenie. Nie żaden whiteside ale Horford. Do tego Batum, ale śmierdzi mi nim w San Antonio bo pasuje tam jak ulał. Odpuscilbym DeRozana bo chłopak zażąda maxa A nie sądzę żeby się uzupełniał z russellem i clarksonem. W Lakers potrzebny jest kreator z pozycji 2/3 także Nicolas byłby idealny. No i pytanie co z Clarksonem bo jemu kończy się kontrakt A chłopak może dostać dobre oferty, A kwestia jest taka czy Lakers będzie się opłacało wyrównywac jakieś ogromne pieniądze za zawodnika jednowymiarowego. Bo ani on nie broni ani nie podaje. No punktowo jest kapitalny ale to powinien być w przyszłości sixthman nie więcej.

    No i podstawa to trener. Ja bym bardzo chciał zobaczyć na ławce trenerskiej duet Walton/Thibs. Jeden odpowiedzialny za atak drugi za obronę, to byłaby kapitalna mieszanka. Ale tu pełną zgoda z autorem, od trenera trzeba zacząć. Byrona nikt nie szanuje nawet w jego własnym zespole, żaden topowy FA również nie będzie się pisał na takiego coacha. Od tego okresu FA zależy bardzo wiele. Albo zrobimy mocny krok do przodu albo zostaną podjęte błędne decyzje, zapchany budżet i kolejne 3 lata grania o pietruche. In Mitch We Trust. Niech mu się przypomną czasy jak wyciągał Gasola, bo co do tego że potrafi podejmować dobre decyzje nie mam wątpliwości, kwestia żeby teraz podjął te najważniejsze.

    (9)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Ingram to prospekt na za kilka lat ma dopiero 18 i jest całkowicie nieprzygotowany na warunki NBA trochę jak Otto Porter. Ben Simmons dlatego też jest prognozowany na 1, bo oprócz oczywistego talentu mając 19 lat jest już gotów na rywalizację. Kwestia tego kto jest komu potrzebny Lakarsom przydał by się SF, a 76 ktoś od robienia gry. W ogóle rozgrywających jest mało w tym drafcie Dunn jedynie niektóre portale przypisują do pierwszej 10, ale nie wyżej niż 5 i to wszystko za to cała masa wysokich nawet jak z pozycji sf to przewaznie 208 centymetrowe bysiory.
    Swoją drogą ciekaw jestem jak tam Embiid czy cos z tego gościa będzie?

    (4)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    @aaron_maj

    “rzut najłatwiej poprawić…..”
    chyba żeś ostatnio z dużej wysokości na łeb spadł, skoro uważasz, że rzut można w tym wieku naprawić 😀

    (7)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Ingram jak dla mnie byłby następcą Bryanta . Już go widze biegającego i ładującego paki w koszulce Lakers 🙂 🙂

    (-1)
  19. Array ( )
    Pablito_Wandalito 8 kwietnia, 2016 at 08:53
    Odpowiedz

    Wielu poleca Thibsa ale to zamordysta a nie trener dla młodych graczy.
    Moim zadanie LAL powinni się budować tak jak przed 1996, czyli tak jak Boston obecnie – banda twardych zadaniowców próbująca ciągnąca ten grajdołek 😉 przez sezon dwa max. I dokoktowanie w międzyczasie gwiazdy, która albo będzie się dusić w swoim zespole, albo nie będzie odgrywać roli pierwszoplanowej. A więc subiektywnie:

    Trener – George Karl (wie jak pracować z młodzieżą, gra ładny dla oka basket co jest bardzo ważne w Kalifornii i zapewne będzie wolny po tym sezonie)
    2opcaj: Randy Wittman (chyba mu podziękują w stolicy po tym sezonie)

    Jeżeli chodzi o graczy:
    PG
    jest szansa na wyciągniecie Jeff Teague Atlanta będzie przebudowana po tym sezonie 3 sezony stagnacji tego zespołu pokazują że coś tam musi się zmienić zresztą coraz częściej pisze się o tym że w ATL postawią na Dennisa Schrodera. Więc warto było by powalczyć o rozgrywającego kłopotem jest to że rozgrywający ma jeszcze umowę na sezon 2017, a mięska transferowego LAL po tym sezonie za wiele nie maja.
    Opcje alternatywne. Rondo, Mike Conley (byłby opcją 1 ale ta kontuzja)
    SG
    D’Angelo Russell i pracować nad catch and shot
    SF
    I tu pojawia się problem co zrobi KD (no jak to co podpisze nowy kontrakt z Thunder 🙂 )
    Całkiem niezłą Opcją jest Nicolas Batum, kończy mu się kontrakt i udowodnia że jest pożyteczny, przejście do szerszeni pokazało że w jego przypadku raczej pogodził się że nie zdobędzie nigdzie pierścienia i dla dla kasy w moim zestawieniu stawiam go na pierwszym miejscu.
    Alternatywnie Luo Deng, Lance Stephenson (jak naprawią mu głowę)
    PF
    Julius Randle – chyba bez komentarza i wszyscy wiedzą dlaczego
    C
    Nazwiska dwa choć imię jedno Al 😉
    Jefferson
    Horford
    Oboje wolni agenci po sezonie ciężko będzie ich ściągnąć ale to w końu Kalifornia i jest na co pod sufitem w hali popatrzeć. Minusem jest to że oboje mają swoje lata i są wolni na nogach w obronie co przy dzisiejszej koszykówce może być problemem, ale to problem wszystkich.

    Czas na rezerwy

    PG Marcelo Huertas gość udowodnił że całkiem ładnie może kierować drugim składem
    SG Courtney Lee kończy mu się kontrakt z Szerszeniami (strasznie niedoceniony zawodnik)
    SF Luc Mbah a Moute całkiem fajny obrońca i za przeprowadzkę nie będzie trzeba zbyt wiele płacić
    PF – Marreese Speights Solidny weteran
    C – Timofey Mozgov wmiare solidne na rezerwy a i 10 pkt w meczu zrobi (problemy z mobilnością)
    No cóż ławka to zespół od obrony, ale zawsze coś tam można kombinować mix z pierwszym składem
    Myślę że taki skład po tym sezonie byłby w stanie powalczyć o PO, a co najważniejsze dobra gra była by wstanie przyciągnąć lepszych graczy z wolnych kontraktów

    Co do draftu jak to czuje że 76 będą wybierały z nr 3 i 4 🙂 taki psikus od losu.

    (0)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    imo, racjonalnie będzie poczekać do losowania draftu. w zalezności od tego jaki numer/numery wylosują Lakersi, i kogo później wybiorą, układana będzie strategia długofalowa.

    co do porównania Simmonsa i Ingrama, to jest porównanie pod tytułem : gośc, wokół którego można budować całą drużynę, który wszystkich czyni lepszymi versus strzelec, któremu trzeba będzie dać support, żeby mógł się zrealizować. wg mnie – nie ma wątpliwości,że Simmons jest wyborem zdecydowanie lepszym.

    jego jedynym słabszym punktem jest rzut z dystansu, ale przy tym jak gra w środku pola będzie idealnie uruchamiał rasowych snajperów na obwodzie. zbiera, biega, wykańcza, panuje nad piłkę, kreuje podwojenia z high i low post, widzi wszystko, mysli szybciej i precyzyjniej. full package, jak to mówią.

    w LSu potrafił jednego wieczoera rzucić 40 pts, następnego zrobić 20-20, w kolejnym meczu zaliczyć 16 asyst, a w następnym zablokować 5 rzutów i 7 piłek ukraść. 13-15, 16-19, 14-16 – tak dziurawił kosz z rzutów wolnych, więc faulować się go nie opłaca. 17 razy w 33 gms zaliczał minimum 8 rzutów wolnych, a wielokrotnie ponad 10.

    najteżsi eksperci mówią, że takiego freshmena w NCAA od dawna nie było, wszystkie jego zalety przekładają się na NBA ball. To rzadkośc, żeby zawodnik z największym potencjałem był jednoczesnie tak bardzo “ready now” w drafcie. Oglądanie jego gry, to dodatkowo spora przyjemnośc, bo chętnie bije dunki, doskonale biega do kontry, rozrzuca no look passy. Mądry, widowiskowy, skuteczny. absolutnie numer 1 – w tym drafcie, 1 kilku poprzednich i w kilku następnych też lepszego prospekta nie będzie.

    Ingram umie rzucać, a do tego “masa”, to właśnie jego problem, a nie Simmonsa.
    Simmons ma 208 i 102-104 kg. nie musi miec więcej, a jesli, to góra 2-3.
    dzisiaj na point foward więcej nie trzeba.

    Ingram ma 206 i… 85 kg ! 85 !
    z taką wagą trudno mu będzie zajmować pozycję do zbiórki w obronie, przeciskać się na koźle pod kosz. I co najgorsze, nikt nie wie, ile on może przybrać i na ile go dodatkowa waga spowolni.
    porównują go do Kevina Duranta, ale bądźmy powązni – Durant waży 110 kg. nikt Ingrama tuczyć nie będzie, chodzi o wagę funkcjonalną, o mięśnie, a nie cięzar ciała sam w sobie. jego przyszłośc jest interesująca, ppotencjał wysoki, ale nie wszystko jest tutaj tak pewne jak w przypadku bena Simmonsa.

    btw, do draftu zgłosi się najpewniej [albo już to zrobił] Thon Maker, który jest podobny do Ingrama, ale mierzy prawie 7 stóp, więc możliwe, że gracz Duke spadnie na 3 pozycję, a i niewykluczone, że niżej. oczywiście, bardzo wazne będą testy, pomiary, treningi w róznych klubach. Specjaliści zmierzą go, zważą, okreslą możliwości np. ile można wrzucić na jego ramę mięsni i czy przy odpowiedniej wadze nie straci mobilności etc.

    tak więc, imo, droga lakersów do odrodzenia, to 1 numer draftu i Ben Simmons. wokół niego można budować zespół na kolejne 10-12 lat. wokół niego tacy gracze jak D’Angelo Russell czy Julius Randle ogromnie zyskają i za kilka lat wspólnie mogą zapewnić klubowi znakomitą przyszołośc.

    PS : mike Conley zapewne zostanie w Memphis Grizzlies :]

    (2)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Wszystko spoko, tylko ten Teletovic mi nie pasuje, jest dwóch młodych kotów (głównie mam na myśli Randle’a) i bass, może żaden nie pali za 3 jak Mirza ale nadrabiają fizycznoscia. No i gdyby ten Ingram wpadł…daje sobie rękę uciąć, że za 5 lat będzie lepszym koszykarzem niż faworyzowany do nr 1 Simmons. Więcej agresji, zacietosci, kozackie jak na SF warunki, no rośnie nam drugi Durant, oby trafił do Lakers i pociągnął chłopaków do PO, może nie w pierwszym sezonie, ale już niedługo 🙂

    (0)

Skomentuj Skip Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu