fbpx

James Harden przywraca blask 76ers | Lakers wygwizdani z własnej hali

36

WTMW.

Sixers 125 Knicks 109

James Harden zmienia oblicze Sixers. Jest pierwszym graczem w historii klubu z dorobkiem na poziomie 25 punktów 15 asyst 5 zbiórek i 5 przechwytów. Przy czym, to jego drugi mecz w zespole. Wczoraj zaprezentował szybkie dłonie (szybsze ma tylko Matisse Thybulle) i cały swój warsztat jako point-guard.

Kolegom pozostaje korzystać, wciąż jest wiele do poprawienia, ale potencjał tego zespołu wzrósł wielokrotnie w porównaniu z początkiem sezonu. Z drugiej strony sami widzieliście jakie “dziadostwo” zaprezentowali Knicks w końcowych fragmentach. Tutaj point guarda nie ma. Derrick Rose właśnie zakończył sezon. Fajnie, że zrobili z tego mecz w środkowej jego części, dali kibicom nadzieje, po czym je skutecznie odebrali. Julius Randle tragikomiczna postać. Fatalny po obu stronach parkietu przy tym mający najwięcej do powiedzenia do sędziów i kolegów.

Jak na mój gust drastycznie za dużo fauli/ rzutów wolnych. Joel Embiid rzucał ile? 23/27! Aha Tyrese Maxey (21/7/3) jest tym, czego chcieli szefowie Sixers od Markelle Fultza.

Jazz 118 Suns 114

Kolejna trudna przeprawa Phoenix pozbawionych rozgrywającego. Widzieliście co zrobił Crowder w ostatniej akcji? Podpowiem: wyrzucił piłkę w aut. Siadła też ławka rezerwowych, McGee pogubiony bez obsługi. Minut Bookera, Paula i Payne’a nie idzie nijak rozdystrybuować, bo dwaj są… nieobecni. Żywiołowość, energia, gra podaniem wciąż są obecne, ale brakuje tej kontroli, tej egzekucji, jaką zapewniał CP3. Sporo gwizdków na początku trochę poluźniło obronę, co przy porównywalnej sile ognia sprawiło, że decydowały niuanse. Zbiórka, prezencja podkoszowa Rudy’ego Goberta, no i spokój. Danuel House świetna energia, świetna (w większości) obrona versus Booker.

Przy okazji, widzieliście trójkę jaką sieknął Donovan Mitchell na koniec mówiąc “f%ck you” liderom tabeli? Wow!

Celtics 107 Pacers 128

Celtics rozegrali trzy mecze na przełomie 70 godzin! Zmęczone nogi sprawiły, że powrócił stare (złe) nawyki. Mowa o klepaniu piłki w miejscu i patrzeniu jak sekundy zjeżdżają z zegara. Za mało atakowali obręcz biorąc pod uwagę braki rim protection Indiany, zabrakło energii. Odrobinę też chyba zlekceważyli Pacers na początku. Co najwyżej Jaylen Brown i Payton Pritchard mogą powiedzieć, że trafiali na zawodowym poziomie. Reszta szła obok obręczy. Tymczasem miejscowi na odwrót, nie mogli spudłować: 17/33 zza łuku nie zdarza się tak często, nawet w najlepszej lidze świata. W rolach głównych wystąpili typowi partyzanci: Oshae Brissett (27 punktów 6/9 zza łuku) Malcolm Brogdon (20/6/5) Tyrese Haliburton (22/4/9) i Buddy Hield (21/6/4).

Pistons 127 Hornets 126 (OT)

Kelly Family Olynyk będzie miał o czym wnukom opowiadać.

Nieczęsto zdarza się wyrobnikom wygrać mecz śmiałym rzutem z zerowego kąta i to pod presją obrońcy. PJ Washington mierzy 218 cm rozpiętości ramion, a do tego wyciągał się w powietrzu jak dzika bestia. Wasz dziadek musiał wznieść się na wysokość drugiego piętra, na szczęście od małego ćwiczył wyskok. To był obcy teren, blisko dwadzieścia tysięcy krzyczących gardeł, ale ręka dziadkowi nie zadrżała.

Pistons pokazują pazurki: Grant, Bey, Cade przy wsparciu Olynyka i atletów nieźle dysponowani. Może inaczej, Charlotte przegrywa mecz w którym zaliczyli 51% z gry 42% zza łuku i 16 rzutów wolnych więcej niż rywale! Tak bardzo zła jest ich defensywa. Wiecie co zrobili? Przez trzy kwarty podwajali na zasłonach Cunninghama Masonem Plumlee wychodzącym na siódmy metr! Generowało to bajeczne okazje gościom. Gdy więc przestali Cade zdobył 12 punktów w 8-9 minut. W tej ekipie (Charlotte) jest za dużo szaleństwa i przebojowości, a za mało treści i pracy u podstaw. W tym sezonie przegrali WSZYSTKIE siedem meczów dogrywkowych, jakie przyszło im rozegrać. LaMelo Ball 6/24 z gry plus ujemna pod każdym względem obrona. Dawał nową jakość. Aktualnie zapewnia co najwyżej chaos. Z taką jedynką w Charlotte zawsze będzie streetball.

Mavericks 107 Warriors 101

Nie wyglądało to dobrze po trzech kwartach, ale “nasz człowiek” Luka nie zawiódł oczekiwań. Przy okazji, ciekawa dyskusja w komentarzach TT:

Kto chce dołączyć do grupy typera GWBA, niezmiennie zapraszam mailowo: [email protected]

Założenie było jedno, podstawowe: Steve Kerr jako jeden z niewielu szkoleniowców NBA nie podwaja Słoweńca. Wiadomo, zupełnie inaczej wyglądałby z Draymondem Greenem czy Andre Iguodalą (nieobecni) w drugiej linii, a tak… sami się prosili. Luka rzucał przeciętnie, ale to jest maszyna do zdobywania / generowania punktów (34 punkty 11 zbiórek 2 asysty). Poprawił też formę, starcza mu tlenu na czwarte kwarty.

Opowieść o Mavs to jednak opowieść o defensywie, to tutaj nastąpił największy skok jakościowy. Co powiecie na serię 26:1 na przełomie dziesięciu minut czwartej kwarty???!!

Jordan Poole słaby mecz, nie udźwignął roli lidera drugiego składu, Andrew Wiggins chciał być jak DeRozan, forsował bez sensu z półdystansu, grzyba widzi wokół siebie. Steph Curry nie ma nikogo, kto by go obsłużył bez piłki, a gdy sam gra z piłką to go podwajają na twardo (i często bezkarnie). Inna sprawa, nie ma drugiej supergwiazdy NBA, która byłaby równie mocno obijana bez piłki (i bez gwizdka). Draymond, gdzie jesteś? Otto Porter mijany, Bjelica jeszcze gorzej. Jak mówiłem, Dubs mają problemy z personelem, a Mavs to czołowy defense – strefę miksują z podwojeniami – Jason Kidd, rewelacyjna robota pod tym kątem.

Nuggets 124 Blazers 92

Nikola Jokic jest jedyny w swoim rodzaju. Oddał dziś pięć rzutów do kosza, a jednocześnie był najbardziej dominującą postacią na parkiecie. Przy jego nazwisku dopisujemy 8 punktów 18 zbiórek i 11 asyst uzyskane w czasie 26 minut. Portland w składzie z zaplecza zostali odczytani i rozpracowani całkowicie. Ozdobą spotkania no-look pass Jokera w róg parkietu. Z całą mocą moge powiedzieć, że to najlepiej podający wysoki w historii dyscypliny. Będzie w migawce, musi być.

Pelicans 123 Lakers 95

Lakers wyglądają jakby poddawali sezon. 23 straty, 20% skuteczności trzypunktowej, niedopasowanie elementów, a nade wszystko brak czy nawet niechęć do jakiegokolwiek współdziałania. Kibice słusznie buczą będąc świadkami występu nieadekwatnego do ceny biletu i zarobków głównych aktorów spektaklu. Normalna rzecz, jeśli wybierasz drogą restaurację, chciałbyś zjeść świeżo i smacznie. Niestety tutejszy szef kuchni serwuje niemal wyłącznie odgrzewane kotlety w sosie LBJ.

James (32 punkty 3 asysty 7 strat) się eksploatuje bardzo aby zdobywać punkty. Spycha ludzi z drogi, wyprzedza, wchodzi w kontakt, w dalszym ciągu ma imponującą dynamikę, ale to jest histeria, to nie ma nic wspólnego ze zwycięską koszykówką. Każda akcja jest brzydko forsowana, nie na zwycięstwo, ale utrzymanie kontaktu z wyrywającym do przodu rywalem. Pelicans z pocałowanie rąsi patrzyli jak James się miota, krzywi, teatralnie rozkłada ręce. Szły z tego kontrataki, zdrowa tkanka, wymiana podań, współpraca. Pelicans są na krzywej wznoszącej (51% z gry, 29 asyst, 26 punktów z tranzycji) Lakers… patrz zdanie pierwsze.

Brandon Ingram subtelnie podsumowuje LAL:

Zawsze fajnie jest wrócić do miejsca, w którym cię wydraftowano, gdzie wszystko się zaczęło i wygrać. Ale prawdziwą radość daje zespołowość, połączenie z kolegami z drużyny, gdzie KAŻDY punktuje, biega, stara się gra jeden na drugiego. O to chodzi.

Clippers 99 Rockets 98

Nie oglądałem. Piłka meczowa pewnie Reggie Jackson – 26 punktów 9 zbiórek 6 asyst. Nie jestem fanem tego zawodnika i nigdy się chyba doń nie przekonam. Ma te same tendencje co Julius Randle. Jak traci nerwy albo jest zmęczony krzywi się brzydko jakby nie panował nad mimiką twarzy. Dziś jednak, jest zwycięzcą więc gratulujmy. Z tego co widzę rookie Jalen Green miał szansę na wygraną, ale emocje wzięły górę. To nie był dobry rzut…

Dobrego dnia wszystkim! b

36 comments

    • Array ( )

      @Bartku, dzięki za linka, podanie – wow
      Dzięki też za opis meczu Hornets, mam podobne odczucia co do LaMelo – w obecnym wydaniu to gracz skrojony na gwiazdę zespołu z miejsc 7-10 w tabeli, podobnie jak jego poprzednik Kemba Walker. Czy stanie się kimś więcej ciężko powiedzieć, nie widzę u niego pracy nad ewidentnie zaniedbanymi elementami rzemiosła, ale jest jeszcze bardzo młody i wiele może się zdarzyć
      No dobra, nie wytrzymię: fajnie, że już nie chwalisz się Twitterem tak nachalnie jak na początku i jeszcze fajniej, że dobrze Ci tam idzie;)
      Miłego wieczoru

      (2)
    • Array ( )
      Panikos Kontrolusos 1 marca, 2022 at 19:15

      Bo nie trafił jełop to nie było. Taka asystę śpi erdo lic toż to szok. Jakich ja pierdziele pewnie my 40y plus nie zobaczymy lepiej podającego centra. Da się lepiej podawać? Przeciez to podanie co Bart raczyl podlinkować to jest kosmos.

      (0)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    z tym podaniem miesiąca to lekka przesada.
    Przykro patrzeć na Lakers, ale jak się myśli, że gwiazdorstwem wygra się lige, to w końcu wpadnie się na ściane nie do przejścia. Od zawsze byłem fanem zespołowości i widać czarno na białym, że ta górą nad gwiazdorstwem (wszelkim )
    Mavs pozytywnie zaskoczyli

    (16)
    • Array ( )

      a Ty WOGULE jakiś kur.. nietutejszy tutaj jesteś??
      strzela mnie jak widzę AŻ taki analfabetyzm…
      i nie przesadzam
      pani od polaka musi być dumna 🙉

      (5)
    • Array ( )

      trochę się uniosłem wczoraj, sory
      może dlatego,że jestem “zawodnikiem” starej daty i dla mnie osobiście taki zonk jest niedopuszczalny
      no nic…
      przypomniało mi się jak mój synalek kilka lat temu (jakoś 5 klasa) napisał… uwaga … : “hur”
      🙂
      także ten… miszcz

      (3)
  2. Array ( )
    Marian Paździoch syn Józefa 28 lutego, 2022 at 19:28
    Odpowiedz

    Lakers to dramat a do końca sezonu zostały głownie mecze z topowymi zespołami. Już w kolejce czekają: 2xDallas, 2xGSW, 2xSuns, 2xDenver, 2xPelicans, Clippers, Jazz, 76, Cavs i Wolves. Ze słabszych drużyn to zostało tylko Raptors, OKC, Spurs, Wizards i Rockets a i tutaj pewnie Lakers przynajmniej z jeden mecz umoczą.

    (7)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Ostatnio ktoś mnie pytał czy oglądam mecze, czy bazuje na wspomnieniach o Hardenie z HOU. No więc oglądałem. Widać efekty jego współpracy z zespołem, świetnych podań i mimo że sporo zdobywa punktów, to czasem mi się wydaje woli podawać choć mógłby rzucać. Oczywiście do momentu kiedy robi się gorąco, wtedy nie unika kontaktu i rzutów.

    Wiec zgodnie z przewidywaniami, jeśli zdrowie dopisze to są moim faworytem do tytułu.

    No a Bena wciąż nie widać na horyzoncie.

    (3)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Chris Paul trafił do młodej perspektywicznej drużyny z przyszłymi gwiazdami, tak można powiedzieć dziś o Suns.

    Natomiast Lakers to niewypał w tym sezonie. Ściągnęli Westbrooka bez rzutu, który nie wnosi nic ze swojej przebojowości i jazdy pod obręcz. Nadto fatalnie podaje i traci piłki. Nie wniósł żadnej wartości dodanej, a kontrakt na 44 mln.

    Wybitnie Westbrook nie dopasował się z Lebronem.
    Trochę dziwi mnie transfer Russa do LAL. Powszechnie było wiadomo, że to jeździec bez głowy.

    Russ i AD grają w tym sezonie jakby za karę.

    Lakers nie mają żadnego shooting guarda na poziomie.
    Pelinka nie popisał się w tym sezonie.
    Lakers to największe primadonny w tym sezonie.

    (7)
    • Array ( )

      Ale z czym miał się Pelinka popisać ? Lebron wymusił transfer Bricka a potem rzucił do Pelinki „znajdź mi resztę zespołu”. Jaki budżet został ? Łatwo policzyć, nie za wielki. A teraz sobie wyobraź, że do Lakers w poprzednim sezonie dokładasz Howarda, który miał nie dochodzić do Sixers (Lakers niwelują swoją największą bolączkę – zbiórkę) oraz zdrowi Lakers prowadzą z Suns w PO 2-1, tak jak to było przed kontuzją Davisa. Nadal nie mają szans na mistrzostwo ? To jest łebski gość, ale są rzeczy których nie przeskoczysz.

      (5)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Może za wcześnie ale stawiam na 76 jako mistrza 2022 i to pomimo marnego trenera. Embiid i Harden plus całkiem dobra reszta stają się faworytem numer jeden moim rankingu. Właściwie nie da się ich przykryć jak współpracują. Co do GSW to mają zawsze swoje dziwne patenty tak jak z brakiem nawet jednego wysokiego ,bo Looney to 203 i ze 100 kilo wagi.Oby się to nie zemściło, jak oni mają walczyć z Embidem i Hardenem? Nie widzę nikogo z zachodu kto dał by radę 76. Na wschodzie tylko Nets w pełnym składzie co nie taki oczywiste i Bucks ze zdrowym Lopezem i Ibaką mogą powalczyć.

    (0)
    • Array ( [0] => subscriber )

      @Thor. Nie przesadzaj. Na wschodzie Milwaukee i Miami. Na zachodzie mimo wszystko GSW. Clippers tylko pod warunkiem , że wróci Leonard. Memphis puka do drzwi z napisem finał , ale chyba jeszcze nie teraz , ale to może być najlepsza ekipa na najbliższych kilka lat. Zgromadzili świetny materiał , tylko szlifować. I to praktycznie po kosztach.

      (1)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Dziwi mnie to bronienie Lebrona przez niektórych. Nie broni, a akcje gra na siebie nabijając sobie statystyki ofensywne. Ktoś z Was lubi grać z takimi grajkami w zespole i dziwi się, że morale w LAL padło?

    (21)
    • Array ( )

      @Veenn
      A komu ma podawać? Gdy niemal w pojedynkę wprowadził Cavs do finałów w 2018 też nabijaj sobie staty?

      (-12)
    • Array ( )

      @Anonim – to co mają powiedzieć inne zespoły jak LAC, Cleveland, Portland itp. Tak zupełnie nie ma kto rzucać i zespoły potrafią grać totalnie bez nazwisk. W LAL masz 5 HOF, 4 – 75 all NBA i nie potrafią nakręcać młodych talentów na wyższy poziom, a sami grają straszną biedę.

      (16)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Taaa…Tylko w akcji meczu widac jak na dloni,ze wysuwa reke na wprost i odpycha CJ-a i pod kosz wchodz, gdzie tu offense? Ja rozumiem,ze Leobron,Lal,flesze,gwiazdy,hajsy,XXXX hollywody i XXXX wie co jeszcze,ale XXXX Sezon stracony,zaraz przegraja kilka meczow z topowymi druzynami i James oznajmi,ze ma kontuzje kolana i do Play In sie nawet nie dostana.
    Lebron chcial graczy w Heat,dostal,w Cavs> dostal. w Lal to samo,wiec co Pelinka ma do gadania?
    On nie ra,Oni zarabiaja grube siano,a do obrony sie wracac nie chce.
    Placz bo nie ma z kim grac? Sorry widzialy galy co braly,jak chciales tak masz.
    Powinni posunac tej pozalsieboze trio i stawiac na mlodych.
    Co do Randle,to transfer,albo z lawki na 15-20 minut,zaden z niego lider, Nie ma psychy,by wziac na siebie ciezar meczu,woli miec pretensje do kolegow,trenera,sedziow,tylko nie do siebie. Pozdrawiam.

    (2)
    • Array ( [0] => administrator )

      fajnie, tylko następnym razem proszę bez przekleństw, nie ma czasu na kropkowanie

      (2)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Zganianie całej fatalnej postawy Lakers na Westbrooka jest trochę niesprawiedliwe. Gra fatalnie, ale myśle, ze spora w tym zasługa wybitnie trenera, który wybitnie nieumiejętnie wykorzystuje jego umiejętności. Jakoś w teoretycznie słabszych wizards potrafił pociągnąć

    (2)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Ale Cousins fajnie fizycznie wygląda, szczupły, a i tak gabarytowo dominujący. Malone trafil idealnie, z Cousinsem jako drugim centrem nie musi nawet kombinować ze zmianą taktyki, bo chłop świetnie wpisuje się jako drugi point center. Życzę mu powrotu do formy z Pelicans

    (13)
  10. Array ( )
    Najpiękniejszy 1 marca, 2022 at 12:17
    Odpowiedz

    Jako fan LeBrona myślę, że niestety jego kariera z dniem 1 marca oficjalnie zaczęła rozmieniać się na drobne

    (2)

Skomentuj Brzoznik Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu