fbpx

Jonas Valanciunas: czyli jak center NBA na Eurobaskecie grać powinien

12

jv

Piszę ten tekst po spotkaniu Litwinów z Gruzinami. Jest połowa września a 23-letni Jonas Valanciunas, na co dzień zawodnik Toronto Raptors imponuje formą, na jaką od lat liczą włodarze klubu z Kanady.

Czyżby trener Kazlauskas potrafił lepiej dotrzeć do swego rodaka, czy z rozgrywającym Kalnietisem środkowemu współpracuje się lepiej niż z Kylem Lowrym, czy też rywale na Starym Kontynencie są po prostu słabsi? Nieistotne, występy dla reprezentacji narodowej dają “kozakom z NBA” szansę na zaprezentowanie rodzimym kibicom pełni swych możliwości, często też służą nabraniu pewności siebie. I tak 213-centymetrowy Valanciunas w pięciu meczach Eurobasketu zdobywa średnio: 15.4 punktów i 8.0 zbiórek na 53% skuteczności z gry.

Już sześć lat temu robił furorę na Mistrzostwach Świata do lat 17 wycierając parkiet środkowymi pozostałych kadr młodzieżowych. Wraz z kumplem (pozdro Damian!) z uwagą śledziliśmy jego grę i od tamtej pory jest pod naszą czujną obserwacją. Cieszyliśmy się, gdy poszedł z piątym numerem draftu do Raptors, martwiliśmy gdy został w Lietuvosie i złościliśmy na trenera Kazlauskasa, gdy w meczach reprezentacji to nie Valanciunas stanowił główną oś ataku.

Tym bardziej cieszy fakt, że do centra Raptors na początku turnieju adresowane były niemal wszystkie piłki. Na tym bowiem właśnie polega (a przynajmniej polegała, dopóki “Big V” nie zapadł na grypę żołądkową) taktyka Litwy. Gra kadry naszych wschodnich sąsiadów zakładała nieustanne dogrania w środek. Wiąże się z tym kilka aspektów gry Litwina, jakich do tej pory raczej nie oglądaliśmy albo oglądaliśmy rzadziej.

Progres nie tylko na siłowni

Po pierwszym sezonie młodego środkowego w NBA największą uwagę zwracaliśmy na to, jak rozwinął się fizycznie (zobacz fotę główną). Od tamtej pory znacznie łatwiej gra mu się tyłem do kosza, w czym już jest wyróżniającym się graczem w skali NBA, ale nie zaniedbuje też technicznej strony swojego warsztatu, co widzimy właśnie na Eurobaskecie. Aż do spotkania z Zaza Pachulią (na moje oko był ewidentnie osłabiony chorobą) ze swych dotychczasowych rywali pod koszem Jonas zrobił swoje …kurtyzany.

Dominuje pod względem siłowym, przestawia rywali, znakomicie zachowuje pod samą obręczą, sprawnie i zdecydowanie dochodzi do pozycji kończonych półhakiem. Umiejętnie zajmuje pozycje pod koszem, roluje wzdłuż końcowej lub zwyczajnie wciska rywala pod obręcz.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

12 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    @TracyMcKobe

    Wątpię . Wiesz czemu? Andre Drummond będzie w all-star to jest pewne + JV robi progress, HWS(mam nadzieję, że wiesz o kogo mi chodzi ^^) jeżeli będzie grać jak w tamtym sezonie jak nie lepiej to będzie się liczyć, jest Vucevic który jest o klasę lepszy od Polskiego MJ (haha) oraz Jefferson który moim zdaniem powróci do formy i Brook Lopez który po mimo, że jest szklany to potrafi basket na wysokim poziomie grać. O i jeszcze Greg Monroe który może eksplodować bo będzie mieć dużo miejsca pod koszem. Więc jak na moje to Gortata możemy jedynie z Mozgovem porównać.. Ale to moje zdanie 😉

    (15)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie muszę nawet czytać artykułu, a widać po prostu jak Jonas gra, jak na europejskiego gracza klasa sama w sobie i z roku na rok progress. Nikola Mirotic podobnie, gdyby nie Wiggins dostałby ROTY.

    (6)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Boshe bo wy z tego Gortata sami zrobiliscie wielka gwiazdę NBA. A gość po prostu jest zadaniowcem w NBA. Nic wiecej. Ma mecze przebłysku w NBA ale to raz na jakiś czas. I tyle. Nic więcej.

    najpierw był zmiennikiem Howarda.
    Pozniej bawił się w basket na Pustyniach Phoenix.
    A teraz sobie gra w Waszyngtonie.

    I zawsze w tych klubach miał mu kto dograć piłkę pod kosz.

    Zadaniowiec. A teraz musi s r a c na te opinie bo sami zrobiliscie z niego gwiazde, ASG kandydata, a teraz żale.

    Ja bym się bardziej skupił na tym co zrobić by nasza kadra narodowa zaczeła grać uporzadkowany, taktyczny basket, bo tylko takim da się zajść wyżej niz wyjscie z grupy bo przeciwnicy poprzegrywali mecze. A nasi graja wesoły basket rodem z podwórka.

    I widac było to w momencie kiedy hiszpanie postawili strefe. Już nie było podwojenia głupiego, kazdy polak był kryty i nie bylo wolnej pozycji.

    Ale dmuchamy balonik dalej. Waczynski do NBA, wszyscy super, dumni na zawsze. Bla bla bla.

    (3)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Ostatnio każdy artykuł staje się pretekstem do dyskusji o Gortacie. Nie o to chodziło, tekst miał być wyłącznie pochwałą życiowej formy Jonasa.

    (2)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    tez nie ma co spinac sie gortata w komentach pod kazdym artem teraz, bo prawda taka, ze bez wzgledu czy on jest zadaniowcem czy on jest dobry i jak gral, to nasza reprezentacja jedna gierke miala, bez wzgledu na to jaki sklad. czy gortat czy karnowski pod koszem ciagle to samo, bez zadnych przejsc na small ball, grania szybszym skladem, jak hiszpania np z miroticem na piatce co jakas chwile. i moze mnie beda minusowac, ale dupa byla a nie gra jak rowny z rownym z hiszpanami, skoro oni bez m.gasola i ibaki mogli z nami grac taki luz, ze ich center sobie zza luku palil, taka prawda

    (3)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @pln

    Owszem, Marcin Gortat to ZADANIOWIEC , tylko że na Eurobaskecie nie spełniał on oczekiwań i w obronie i w ataku i na tablicach :c Przykro mi ale nie było w nim też widać chęci bo ciężko wytłumaczyć, że Przemek Karnowski, który jest mniej mobilny krył lepiej Gasola. Co do Waczyńskiego to NBA raczej przesadzone (jak już to gdyby ponitka jeszcze poprawił rzut to cień malutki szans)

    (0)

Skomentuj sledziu 24 Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu