fbpx

Kevin Durant prowadzi dziurawą łajbę | Luka Doncic znów się bawi 🏀

36

WTMW.

Dziś moja impreza urodzinowa. Znów nie spałem, pójdę z podkowami, ale nie liczy się co pod oczami, tylko co w głowie. Czuję się znakomicie i nic mi nie zrobicie.

Wczoraj czytałem taki komentarz:

No, co za [xxx] ten Paweł. A ja głupi znów się dałem sprowokować. Takie rzeczy to nie do mnie. Do mnie nie. Good vibes only.


Bucks 131 Pistons 101

Bez zmian i zaskoczeń. Bey i Cunnigham próbowali powalczyć. Jedynym gościem, któremu cokolwiek siadło zza łuku (bo tak się gra z Milwaukee) był Rodney McGruder ale gdy zespół o klasę słabszy kadrowo robi 10/48 z dystansu to o nawiązaniu walki mówić trudno. Dobrze, bo się nie dali przynajmniej wysiudać z topowej (najgorszej) trójki przed loterią draftu. Najlepszym strzelcem Giannis (30/13/8) może być taka relacja?

Knicks 114 Wizards 92

O pietruszkę, obie strony bez czołowych postaci. Daniel Gafford przymusowo rozdzielony z Ishem Smithem, zresztą Nowy Jork to nie Minnesota. Nie mają połowy siły ogniowej Wolves, ale pick and roll kryją o niebo lepiej.

No i co? Cieszy większa “ekspozycja” Obi Toppina (35 punktów 6/9 zza łuku), bo to taki Amare’ Stoudamire trochę, nie? Nawet jeśli z obroną jest na bakier to ofensywnie następuje otwarcie. Na pewno do zatrzymania są Sims (duży, a do tego mobilny chłop) oraz Quickley w roli szóstego. RJ Barrett wciąż ma limity na karcie gracza, a wakacyjne zadanie domowe obejmuje całą listę.

Cavs 107 Nets 118

Walka o pozycje w play-in oraz przewagę własnego parkietu, co przy pojedynczym meczu ma niebagatelne znaczenie. Stawiałem na KD (36 punktów) i się nie zawiodłem po raz kolejny. Chłop ciągnie zespół czy to schodząc po “pin downs” czy ostatnio, coraz częściej, w roli oszukanego centra. Co nie zmienia faktu, że Nets wyglądają jak dziurawa łajba. Nie nadążają na nogach w obronie, faulują na potęgę, łapy wpychają po gwiazdorsku licząc chyba na fart. Cavs nie mieliby w ogóle czego szukać w tym meczu (z jednym kreatorem gry) gdyby po czterech minutach każdej kwarty nie byli na “bonusie”.

Dodatkowo, kiedy Kyrie Irving pudłuje rzuty (7/22 z gry tutaj także szacunek dla obrony obwodowej gości) to jest, no, to nie jest dobry zawodnik wtedy. Steve Nash długo szukał wsparcia dla KD w drugiej połowie. Nie sprawdził się Irving, średnio wypadł Curry, wreszcie trójkę przymierzył Patty Mills i się odblokowało.

Czwarta kwarta już pod dyktando Nowojorczyków (35:19) a tam: zajechany Garland (32 punktów 24 rzuty) izolacje LeVerta nie przynoszące korzyści, center tracący 25 kilogramów do rywala, Okoro (czyli de facto startujący SG/SF) oddający dwa rzuty przez cały mecz. Wygrał zespół pełniejszy kadrowo oraz bardziej utalentowany strzelecko. Nets dopięli więc swego, są na siódmym.

Rockets 115 Raptors 117

Ozdobą spotkania blok Jalena Greena, niesamowicie pofrunął:

Raptors długo gonili wynik, nie poddawali się przez dwie kwarty, ale ostatecznie dopięli swego. Mają zagwarantowane piąte miejsce w tabeli wschodniej konferencji. Trzeba Wam wiedzieć, że w drugiej kwarcie przegrywali 22 punktami, bo rywale znów siali zza łuku jak oszalali. Tutaj szczególne wskazanie na Kevina Portera Juniora, autora 35 punktów. I znów mocny nacisk na piłkę, nieustępliwość i fizyczność przemogły rywala.

Podkreślam po raz kolejny: bandycka koszykówka! Tylko tak: w playoffs przeciwnik też podniesie intensywność. Nadal nie wiemy na kogo trafią Raptory. Dziś bohaterów było dwóch: Scottie Barnes 6/7 w czwartej odsłonie i trafiający kluczowe rzuty Gary Trent Junior. Dzień po dniu mieli prawo się zaciąć, zwłaszcza że przeciwnik młody, wybiegany, a generała parkietu Freda VanVleeta brak.

Hawks 109 Heat 113

ATL potrzebowali tego zwycięstwa, aktualnie siedzą na dziewiątym miejscu, co wcale im się nie uśmiechu, bo aby awansować do playoffs, będą musieli wygrać dwa razy w dwóch próbach!

35 punktów Trae’a Younga, ale nie było wsparcia. Gallo, Hunter i Huerter kolektywnie dostarczyli 2/12 zza łuku, co zważywszy zamykające środek Miami było gwoździem do trumny. Nie żeby Heat zagrali jakoś imponująco. Ten mecz niczego nie zmieniał, są na pierwszym miejscu tabeli tak czy inaczej. Końcówka to braki komunikacji ATL w obronie i Bam Adebayo (24/6/4) pakujący piłkę do kosza. Powinno być na recapie.

Hornets 133 Bulls 117

Zespół z Chicago wolałbym przemilczeć. Tragedia! Trzy wykrzykniki spacja i jeszcze trzy kolejne. Komunikacja w obronie – dramat. Powrót na własną połowę – dramat. Mowa ciała – dramat. Wystawienie Coby’ego White’a w pierwszym składzie dramat. Dynamiczni goście ich zaciukali na otwartej przestrzeni, po zbiórce i po zasłonie. Jeden z najgorszych defensywnie meczów, jakie widziałem po stronie Chicago w tym sezonie.

Blazers 78 Mavs 128

Dla ekipy Dallas było to jak odebranie dziecku cukierka. Co? Szczerze mówiąc, nie rozumiem tego powiedzenia. Spróbuj odebrać 35-kilogramowemu ośmiolatkowi cukierka! Myślisz, że to takie łatwe? Co oczywiście nie zmienia faktu, że dzieciaki z Portland kompletnie nie potrafią grać przeciwko switching defense wymieszanej ze strefą. A jeśli liczyli, że obrona strefowa nastraszy Lukę Doncica, to się niestety przeliczyli. W nieco ponad dwie kwarty Słoweniec zebrał na konto: 39 punktów 11 zbiórek i 7 asyst. Rzuty mu siadły (7/14 zza łuku) więc bardziej strzelał niż asystował tym razem.

Suns 111 Jazz 105

Gospodarze spaprali 15-punktowe prowadzenie po raz trzeci, w ostatnich sześciu meczach. Donovan Mitchell zero trafień. W trzech spapranych końcówkach łącznie ma 3/16 z gry. Spida nie ma chyba “clutch gene” to jedno. Drugie to ilość przestrzeni do pracy, jaką generują Jazz. Już i tak jest lepiej, bo miejsce non-shootera O’Neale’a coraz częściej zajmuje Danuel House Jr. ale gdy piłkę kozłuje Mitchell, nic dobrego z tego nie ma. Na tym etapie to już chyba kwestia psychiki. No niestety, pamiętam jeszcze rok temu: Utah miało przepiękny “ball movement” oraz przechodzili z obrony do ataku jak mistrzowie. Dziś królują izolacje i wygląda to źle ilekroć gra spowalnia.

Mówiąc to, Suns kończą zawody serią 36:13. Devin Booker osiąga 33 punkty na przeszło 50% z gry, a Chris Paul 16 asyst. 64 zwycięstwa klubu to oczywiście nowy rekord. Został jeszcze jeden mecz.

Patroni GWBA

Pomyliłem się wczoraj, że nie było wsparcia, dziś nadrabiam. Podziękowania dla Mecenasów sztuki:

  • Kazn A
  • Mateusz B
  • Sl4v
  • Łukasz Henryk
  • Paweł P
  • Wilku1423
  • Jan Marek A
  • B Groch
  • Rafał W

Dobrej soboty wszystkim. Bartek

36 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Admin ponawiam pytanie bo ostatnio komentowałem na szarym końcu i pewnie nie widziałeś
    Jak oceniasz szansę Dallas w play-off. Finał konferencji to chyba za duże buty jeszcze. Kiedy będzie szansa na okeniko mistrzowskie i czy ten Batman nie potrzebuje Robina zanim to się wydarzy.

    (31)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Jokic, Jojo, Giannis czy Luka – wielka czwórka (MVP powinien być ten pierwszy, coś mało tu Amerykanów) ale gdyby moje życie zależało od jednego meczu i wiedziałbym że jest zdrowy to draftowałbym KD na kapitana. Niesamowity gracz, te komputerowe, przedsezonowe symulacje, że Kevin ma potencjał na gwiazdę miały rację. Łatwość z jaką on rzuca te swoje punkty – no maestria. 7 foot monster jak nic.

    (21)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Admin 100 lat. Mniej spinek, jakiś nerwowy jesteś. A krytyka paczula bardziej merytoryczna niż z dupy także tak od hui od razu?

    (41)
    • Array ( )

      Gowno prawda. Znajdz mi portal z bardziej merytorycznymi relacjami meczowymi to pogadamy. W dodatku tu masz to za darmo. W dupach się poprzewracało.

      Admin, moja podpowiedź. Kasuj takie komentarze. To Twój portal, masz do tego prawo. Większość i tak wie, że są bez sensu. Nie ma potrzeby karmić takich trolli.

      (-8)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Mecz Miami Atlanta miał chyba znaczenie dla tego by nets nie spadli na 9 miejsce z punktu widzenia Miami. Wolą grać z każdym z trójki Cleveland, Charlotte, Atlanta niż nets.

    (6)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Bartek nie przejmuj sie zlymi komentarzami – duzo osob blednie mysli, ze strona, sklep, czy cos innego, to idealne miejsce do wylewania swoich zyciowych frustracji poprzez plucie. Swietna robota kazdego dnia.

    (0)
  6. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Dawno tu nie pisałem, bo stwierdziłem, ze nie mam już energii polemizować tutaj z małolatami co maja blade pojęcie o koszykówce, szkoda mi czasu i energii, bo to tak jakby ze ślepym gadać o kolorach lub głuchym o muzyce. Czytam jednak i śledzę portal codziennie. Post tego Paczula czy Paczucia, czy jak mu tam mnie jednak poruszył. Nawet chyba mi ciśnienie skoczyło ze 120 do 125 🙂 Roszczeniowe podejście, ma super portal za który nie musi płacić, ma rozrywkę za darmo i ma jeszcze czelność narzekać ? Te teksty o stetryczeniu to już poza jakimikolwiek minimalnym poziomem kultury. Prałbym i patrzył czy równo puchnie ! Takich ludzi kultury należy uczyć 🙂 Dla przeciwwagi, aby karma się wyrównała, życzę udanej imprezy urodzinowej… do rana. 40 lat to poważny wiek. Nie jesteś już młokosom. Pamiętaj jednak, ze prawdziwi mężczyźni są jak wino ! Głupie pomysły z głowy już wyleciały, człowiek pare kobiet w życiu miał, pare imprez odbył, doświadczenie zdobył !!! Czas zacząć teraz o siebie dbać i robić formę na 45 jubileusz :)!!! Życzę z całego serca wszystkiego dobrego i trzymajcie tak dalej z tym portalem ! Świetna robota !:)

    Pozdrawiam,
    Leszczu 🙂

    (15)
    • Array ( )

      Szanowny Leszczu i Patronie , przecież PP stwierdził fakt ! Czy wy śpicie ? Zamiast strojenia fochów i panienkowatych obrażań , przydałoby się trochę trzeźwej analizy faktów.
      Ja już ładnych parę tygodni temu pisałem ,że portal zmienia profil na typerską koszykologię stosowaną.
      Ja wolę to, co było 2-3 lata temu.
      Pozdrawiam.

      (19)
    • Array ( )

      Pamiętam cie jeszcze… jestem kolejnym dinozaurem, który mało się odzywa 😀 sledze portal od ponad 10 lat…

      (7)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Gdzie ponowne pytanie tego maśloka od aborcji? Suns mistrz, czekam na olpotwierdzenie od admina, Kolejorz też mistrz ale to nie ta tematyka😉 pozdro

    (-2)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja mam ogromną prośbę do Admina o jakąś analizę Jazz i może tam znajdę odpowiedź, bo w żadnych mediach nie mogę znaleźć (nie liczę wpisów sfrustrowanych kibiców na Jazz Nation) CZEMU MICZEL SABOTUJE TEN SEZON UTAH. Jak ja go nie szanuję.

    Poza tym to bardzo żałuję, że nie kupiłem żonie bluzy GWBA jak była okazja bo moja jest nie do zajechania i świetnie się nosi :). Liczę na jakąś reedycję z bluzami. Motywem może być… sabotaż sezonu 21/22 UTAH przecz Donovana Mitchella.

    Pozdro ludzie GWBA !

    (7)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Początek dzisiejszego posta skłonił mnie do pewnych refleksji, otóż ta sytuacja jest świetnym przykładem że każdy kij ma dwa końce. Poniekąd użytkownik Paweł Paczul ma racje, treści , sposób prowadzenia i target oraz kierunek w jakim skręca GWBA się zmienił i tu pełna zgoda. Bartek stawia bardziej na betting, osiąga w tej dziedzinie sukcesy i chwali się nimi w zasadzie każdego dnia (ma do tego pełne prawo). Wielu z Was przyzna także że poziom w komentarzach również uległ zmianie i zdecydowanie ciężej o merytoryczną interesująca dyskusję. Chłopak prowadzi bloga od kilku lat sądzicie że coraz wiecej trolli i typowych gamoni motywuje Go ? Odpowiedź jest retoryczna. Postawmy się teraz w Jego skórze. Gość ma Rodzine, rachunki i opłaty jak każdy z nas. GWBA to zapewne Jego podstawowe źródło zarobku i zapewne chce wycisnąc z tej cytryny możliwie jak najwięcej. Włozył ogromna prace w stworzenie pewnej społeczności, dzień w dzień relacje i dzień w dzień praca z której po prostu chciałby czerpać profity co zrozumiałe. Tylko głupiec się nie rozwija i nie zmienia i podobnie jak koszykówka się zmienia tak i GWBA ulega zmianom. Myśle że w GWBA jest mniej pasji niż na początku co zrozumiałe, z czasem coś co zaczyna się z pasji staje się biznesem i źródłem utrzymania. Fakt GWBA jest inne niż choćby dwa lata temu myśle ze to świadomy zabieg Autora i kierunek jaki świadomie podąza. Przeciez nie ma obowiazku wchodzenia tutaj nikt nikogo na sile nie trzyma. Bartek rób swoje a prawdziwych znawcow basketu zachęcam do konstruktywnej dyskusji w komentarzach a nie wkolko tylko o Lakersach i o tym kto jest GOAT. Pozdrowienia dla fanow naszej ukochanej dyscypliny

    (15)
    • Array ( [0] => subscriber )

      ogolnie w wielu kwestiach masz racje, chociaz z jedna rzecza nie moge sie zgodzic.
      Bartek zostawia na GWBA tyle samo pasji, o ile nie wiecej. Zostala tylko przekierowana w inna nisze. Nie ma juz tylu tekstow dookola koszykowki- to prawda; za to sa coraz bardziej fachowe teksty analityczne, ktore napedzaja przy okazji zajawke na zaklady. Przeciez widac golym okiem, ze Bartek sie rozwija, jest coraz bardziej kompetentny, profesjonalny i analizuje gre na coraz wyzszym poziomie.
      Nie wszystkim moze to odpowiadac- moze niektorzy woleliby czesciej czytac o najnowszej kreacji modowej Russella Westbrooka, czy miec raz na tydzien informacje co ze stopa Ziona- to zrozumiale.

      Portal rozwinal sie w strone bardziej koszykarsko- nerdowa. Dodatkowo jest pisane przez koszykarza dla koszykarzy. A nie przez blogera pisarza dla koszykarzy. Mi to odpowiada 🙂

      Jesli moge cos zasugerowac, Bartku to mysle, ze fajnym rozwiazaniem byloby wsparcie sie jedna albo dwiema dodatkowymi osobami, ktore na biezaco robilyby content, ktorego ludziom brakuje.
      Ty robilbys swoje, a “praktykanci” odwalaliby prasowke, sprawy dookola koszykowki jak zycie prywatne gwiazd i inne takie. Moze wtedy wiecej osob mniej zainteresowanych sama sztuka gry byloby zadowolonych a portal bardziej kompletny? 🙂 Pomysl nad tym

      MIlego dnia

      (6)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Paweł napisał co zauważył nie przyp**rdalaj się bo egoizm jeszcze bardziej wychodzi na wierzch coś w tym jest co napisał bo trafia to również w moje obserwacje i nie jest to pisane Ci po złości hehe CI PO hehe niechcący xD mało dajesz od siebie dodatkowo jest w tym prawda że skrótowo mecze analizujesz jak zwykle ale ostatnio jeszcze mniej od siebie wymagasz i lecisz po łebkach rozumiem bo wiem co znaczy życie i czasu codziennie jest mało na sen a roboty zawsze zostaje i niewiadomo kiedy to nadrobić, dlatego życzę zdrówka i cierpliwości oraz spokoju ducha <3 wszystkiego dobrego i niech moc będzie z Tobą 🙂

    (4)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Skoro już poruszyłeś temat Lakers, to nie mogę się powstrzymać – chłopaki już są na rybach, dajcie im spokojnie wędkować do września i zajmijcie się zespołami cały czas walczącymi o coś 🙂

    (3)
    • Array ( )

      Temat – bumerang. Nie znoszę Lakers w tym wydaniu. I brak awansu jest pokrzepiający. A przy okazji może do Bronka w końcu dotrze , że nie jest goatem, ani MVP, ani franchisem. W tym sezonie i w tym zespole jest tylko nabijaczem statystyk. W przyszłym sezonie raczej nic się nie zmieni

      (8)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Zaglądam na tę stronę od jakiegoś czasu. Kolega mi polecił. Strona spodobała mi się z dwóch powodów. 1. Codzienne relacje nie były sprawozdaniem z przebiegu oraz tego, kto ile punktów rzucił. Znajdowały się za to krótkie analizy gry, zawodników, ciekawe spostrzeżenia, dotyczące taktyki i sposobu gry poszczególnych drużyn. Często podane w formie, wymagającej odpowiedniej wiedzy i byciu w temacie na bieżąco.
    2. Pod każdym artykułem natrafiłem na ciekawe dyskusje czytelników.
    Jak jest teraz? Pierwszy punkt zasadniczo się nie zmienił. Drugi – znacząco. Bzdury, hejt i trolling zajmują coraz więcej miejsca. Coraz mniej dyskusji i wypowiedzi, które warte były przeczytania, nawet jeżeli człowiek nie zawsze się z tym zgadzał.

    Faktycznie, więcej mamy spraw, związanych z obstawianiem wyników, ale przecież, gdy się w nie wczytać, mamy wciąż wiele ciekawych uwag i podusmowań, dotyczących zawodników czy drużyn, co stanowi dodatkowo o sile strony.

    Zachęcam do niereagowania na nic niewnoszące do sprawy wpisy, nie reagujmy na zaczepki, których autorzy karmią się wyłącznie naszymi reakcjami. A przede wszystkim zabierajmy głos w postaci fajnych wpisów, ciekawych uwag. Reagujmy na fajne wpisy w postaci własnych wypowiedzi. Wyrażajmy częściej swoje zdanie, nie obrażając przy tym nikogo.

    Obrażanie admina czy nas samych niczemu dobremu nie służy. Myślę, że admin chętniej przyglądałby się naszym dyskusjom, na pewno reagowałby szybciej i częściej na nasze prośby, by napisać artykuł na zadany przez nas temat. I strona w większym stopniu by szła w stronę aktywnych i zainteresowanych osób.

    Dzisiaj koniec rundy zasadniczej. Mam nadzieję, że admin szykuje dla nas zapowiedzi play in, jak to widzi i co wg niego nastąpi. A potem zapowiedzi samych par, okraszone porcją nietuzinkowej wiedzy i spostrzeżeń. A wtedy wkroczymy my i przedstawimy swoje uwagi oraz przewidywania.
    I będzie naprawdę miło, ciekawie i ekscytująco.

    Pozdrawiam wszystkich życzących adminowi i jego stronie wszystkiego najlepszego.

    (19)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    A ja caly czas jestem fanem tego portalu.Adminie nie zmieniaj sie,rób swoje!5!Hejterzy zawsze byli sa i beda..Pozdrowienia dla calego tego buractwa ktore jeszcze nie doroslo do wypowiadania sie..

    (-4)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Admin jebać tą parówę co to napisała dla mnie ten portal ma dalej dużą wartość bez zmian a twoje relacje z meczów pozwalają mi na bieżąco wiedzieć co się dzieje w NBA i pozostawać w temacie szczególnie kiedy już nie mam czasu ja oglądanie męczy tak często jak kiedyś robicie dobra robotę

    (-1)

Skomentuj Leszczu13 Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu