fbpx

Kobe Bryant oraz najlepszy tydzień w historii NBA

26

Flight 24. The Ultimate Weapon. Black Mamba. Nazywaj go jak chcesz.

Działo się to w marcu 2007 roku. W tamtym okresie Lakers dawno już zapomnieli o Shaqu, a podstawowymi graczami zespołu byli Smush Parker oraz Kwame Brown. Jak wiecie, kibice w Los Angeles bardzo źle znoszą porażki, stąd ogromna presja na wyniki oraz dobrą grę lidera zespołu Kobe Bryanta. Kobe niemal w pojedynkę poprowadził drużynę do bilansu 42-40, udało im się nawet awansować do playoffs, gdzie w pierwszej rundzie manto 1-4 spuścili im Phoenix Suns. W jedynym wygranym spotkaniu Kobe zaliczył 45 punktów, 6 zbiórek i 6 asyst. Ale nie o tym chcieliśmy napisać.

Od 1985 roku (dalej nie sięgają dane) nikt nie zanotował tak fenomenalnej formy strzeleckiej jaka w tamtym sezonie przydarzyła się Kobe Bryantowi. Patrząc z perspektywy indywidualnych osiągnięć, był to chyba najwspanialszy tydzień w historii NBA. Od piątku 16 marca do piątku 23 marca 2007 roku, Black Mamba w czterech kolejnych (zwycięskich!) meczach zdobył łącznie 225 punktów! W tym czasie ani razu nie zszedł poniżej bariery 50 punktów, 49% skuteczności, nie miał też więcej aniżeli 3 straty. Nawet Michael Jordan w swoim najlepszym statystycznie sezonie (1986-87) nie zaliczył czterech meczów pod rząd, w których zdobywałby minimum 50 punktów. Udało mu się trzy razy (53, 50, 61). Antawn Jamison zaliczył dwie pięćdziesiątki (51, 51) pod rząd w 2000 roku. Allen Iverson również dokonał tego dwukrotnie (54, 51) w roku 2004. Tymczasem, spróbujcie wyobrazić sobie tydzień, w którym Wasz ulubieniec notuje takie występy:

16 marca 2007 (piątek) -> 65 punktów przeciwko Portland, u siebie. 59% skuteczność z gry, 8/12 z dystansu, 7 zbiórek, 11/12 osobistych, usage rate 44,9%. Zwycięstwo LA 116-111 (OT).

[vsw id=”SpWAyV-S7P0″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

18 marca 2007 (niedziela) -> 50 punktów przeciwko Minnesocie, u siebie. 49% skuteczność z gry, 6 zbiórek, 12/14 osobistych, usage rate 44,6%. Zwycięstwo LA 109-102.

[vsw id=”RlVGPWClA1I” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

przejdź dalej >>

1 2

26 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    bardziej wyszukanej statystyki niebyło?
    co z tego właściwie, jak to była końcówka sezonu dla lakers, wiedzieli że odpadną w po.
    Inne drużyny luzowały regular i gotowały się do Po 😮

    (-6)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    MVP wybacz ale nie zgadzam się z Tobą bo pod koniec sezonu regularnego wszystkie zespoły walczą by zająć jak najlepsze miejsce na koniec chociażby jak to dzieje się teraz. Kobe Bryant jest wielki , jest genialny . Trzeba przyznać , że zdarzają mu się mecze gdy ma skuteczność 3/21 i gra słabo , ale zobaczmy ile meczy ma świetnych i jak doskonałym jest koszykarzem.
    Wielki szacun dla Kobego Bryanta !

    (4)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    te 4drużyny były zbliżone poziomem do LAKERS, więc wątpie, aby odpuszczały końcówkę sezonu, ponieważ lokowały ok. 8 miejsca…
    a tak poza tym co ma piernik do wiatraka? 4 mecze z rzędu z 50+ pkt… to przyjdzie taki hejter i znajdzie jakiś dziwny argument byle tylko umniejszyć Brajantowi…

    (4)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    i skąd mieli wiedzieć, że odpadną w PO? a kto to wie? dopóty, dopóki piłka w grze wszystko się może zdarzyć 😉 w NBA nic nie jest pewne ! Where amazing happens.

    (3)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    To jest to, co u tego pana tak podziwiam. Wola walki i ciągnięcie zespołu na siłę do wygranej, a było to niełatwe tym bardziej, że miał na centrze gościa, który poziomem talentu dorównuje Czarkowi Trybańskiemu. No i te magiczne fade away’e 😀
    @MVP nie martw się, mama kupi ci toster

    (2)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    A najlepszy miesiąc Kobego? Luty 2003, wtedy w 10 meczach (9 z rzędu) zdobył przynajmniej 40 pkt. Średnia z miesiąca to 40.6 w tym 47% z gry 43% za 3 i 85% FT Dłuższą serię z 40+ zaliczył Wilt (14 meczy, wow). Jeziorowcy wygrali 11 z 14 rozegranych spotkań. Lakersi wtedy odpadli po 6 meczach w finale konferencji. W tym samym sezonie ścisnął rekord trójek. Dobry chłopok był, no nadal jest ale nie oszukujmy się, to już nie ten sam Mamba.

    (0)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    co jak co. Jakos nie przepadam za Bryantem nie pod wzgledem koszykarskim,a poza parkietowym. Jego aroganckim,pewnym siebie stylem bycia. Ale nic i nikt nie moze umniejszyc jego osiagnieciom i temu,ze jest wybitnym koszykarzem i na pewno zostanie zapamietany na bardzo, bardzo dlugooo.

    (-1)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    @EloBreko
    “który poziomem talentu dorównuje Czarkowi Trybańskiemu”

    Co jak co, ale Czarek>Kwame pod względem potencjału, u niego zawiodła jednak psychika. Dał się zgnoić choćby takim typom jak Stromile Swift i wolał podawać ręczniki niż ciężko pracować. Sorry za off top.

    Do tematu, to Kobe’ego można kochać, można nienawidzić. Rozumiem i jednych i drugich. Nikt jednak nie może nie doceniać jego umiejętności.

    (1)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jezus co tu dużo mówić, można go nienawidzić ale obiektywny fan basketu musi przyznać, że Mamba to jeden z najwybitniejszych zawodników w historii NBA. 16 sezonów PRO i dalej prezentować taką formę. 81pkt samo się nie zdobyło, 5 pierścieni samo się nie zdobyło (oczywiście to nie tylko jego zasługa), tytuły MVP same się nie zdobyły. Na naszych oczach tworzy się historia.

    (2)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Hater
    Kwame Brown też posiada podobno ogromny talent i predyspozycje, tylko jak sam powiedział do Kobego: “jeśli będę na wolnej pozycji, nie podawaj mi”. Gościu miał/ma ogromne problemy z psychą.

    (0)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    dokładnie, jacyś hejterzy, inny to znowu psychofani, jak na naszej klasie, albo w przedszkolu, Kobe jest świetnym zawodnikiem, jednym z lepszych w historii tego sportu, ale sam nie wygra wszystkiego, coś jak teraz Lebron i Dwayne, we dwóch tylko też jak widać słabo, nie ujmując im talentu

    (1)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @MVP
    nie zapomina ze jak Kobe ma 3/21 w meczu to bierze ostatnia pilke i rzuca z 3pkt obroncy prosto w ryj (przepraszam za to wyrazenie) , nawet nie mija tylko trafia i to bezczelnie ze kazdy by sie wku..
    nie jestem hejterem, ale tez go nie uwielbiam, po prostu doceniam go jako znakomitego zawodnika i tyle!

    (1)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    I co z tego że rzuca ponad 50-tkę pkt.? jak drużyna się nudzi i gra bez motywacji. Popatrzcie jak Lakers grają bez tego egoisty… aż miło się patrzy na takie zespoły bez wiodącego lidera…

    (-2)

Skomentuj EMEUDE Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu