fbpx

Koszykarski trening mentalny: nie bądź jak wszyscy!

6

Najważniejsza jest głowa. Jeżeli kiedykolwiek na poważnie zajmowałeś się jakąś dyscypliną sportu i/lub szczegółowo śledzisz kariery swoich ulubionych sportowców, na pewno zgodzisz się z powyższym zdaniem. Przenosząc na nasze podwórko: nie sposób zmierzyć jak ważnym elementem jest trening mentalny koszykarza. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach, gdzie powoli acz konsekwentnie, zbliżamy się do granic możliwości ludzkiego ciała. No właśnie, mówiąc “ciało” myślimy: wzrost, zasięg ramion, szerokość barów etc. ale paradoksalnie to psychika jest tym, co odróżnia koszykarzy wybitnych od przeciętniaków.

Niezależnie od tego po co i dla kogo grasz, czy wiążesz z basketem przyszłość czy traktujesz go jak hobby. Poniższe rady powinny pomóc zarówno na parkiecie, jak i w życiu, polecam:

# Olej bezpieczne decyzje!

[vsw id=”RTeCc8jy7FI” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Wiele w nas zachowawczości. Często idziemy mocno utartymi ścieżkami tylko po to, by świat dał nam spokój. Podporządkowanie regułom jest rozsądne prawda?

Nieprawda!

Słuchaj siebie! Gdybyś poszedł kilka razy w życiu pod prąd – wyszedłbyś na tym lepiej. Abstrahując od całej papki medialnej i reakcji bardzo wielu kibiców na świecie – The Decision LeBrona Jamesa okazało się być w perspektywie czasu jedną z lepszych rzeczy, jaką ten zrobił w swojej karierze. Nie było łatwo – przez trzy lata odbudowywał swój wizerunek. Ale osiągnął to, co założył. Dwukrotnie. I nie zamierza się zatrzymywać.

# Wybij się z tłumu!

I nie chodzi tutaj o to, żebyś nosił różowe klapki i grał w sandałach na Orliku. Bądź sobą, ale nie spoczywaj nigdy na laurach. Jeśli jesteś zadowolony z tego co osiągnąłeś w życiu, to równie dobrze mógłbyś już zamknąć własną trumnę od środka.

[vsw id=”s3NVmn51zE0″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Stawiaj sobie kolejne cele i nie pozwól, by ktokolwiek miał rację mówiąc, że stawiasz poprzeczkę zbyt wysoko. Tylko Ty znasz swoje możliwości.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

6 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    @White – nie wiem skąd posiadasz takie informacje, ale odbijam piłeczkę i jestem zmuszony potwierdzić to, co napisałem. Einstein do 9 roku życia miał problemy z płynną wymową. To samo tyczy się pisania i czytania. Od 6 roku życia natomiast uczęszczał do katolickiej szkoły podstawowej w Monachium.
    Zanim zaczniesz kogoś posądzać o hmm, bzdury, to wypada sprawdzić czy sam ich nie pleciesz.

    A tak na dobrą sprawę zajmijmy się tematem właściwym. Dzięki.

    (22)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    “W pogoni za szczęściem” Jeden z najlepszych filmow motywujacych jakie kiedykolwiek powstaly. Film nie o koszykowce, ale swietny. Polecam

    (13)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja proponuje wyciac ten fragment o Einsteinie… Bo wiekszej bzdury to juz napisac sie nie dalo…
    Einstein do 15 roku zycia uczyl sie w domu, i raczej nikt go nie posadzal o bycie ograniczonym… Jako 6 latek juz uczyl sie grac na skrzypcach…

    Jak sie zabieramy za pisanie o ludziach hmm znanych, to wypada pisac prawde a nie bzdury.

    (-26)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    My bad w tym sensie że mnie matematyka zawiodła – faktycznie do szkoły poszedł jako 7 latek.
    Dalej:
    > Co do rzekomych problemów z mową, to są 2-3 szkoły. Jedni pisza że mówił już jako 2 latek, inni że miał problemy z tym jako 9 latek… Szkoła pośrednia – był jak ten Jaś, nie odzywał się dopóki nie zabrakło musztardy…
    > nie ma żadnego dowodu na to że nie potrafił czytać przed 8 rokiem życia, a jako 13 latek czytał Kanta…
    > jedyne czego można się faktycznie doczepić to ortografia, raczej po rękopisach widać że ona i Einstein nadmiernie się nie kochali… Zawalił egzamin humanistyczny, nie przepadał za greką i łaciną… ale jak się skurczybyk zaparł to się tej cholernej greki nauczył jako 12 latek… jego stopnie sugerują ucznia conajmniej dobrego, ot pewnie po prostu był hmm na innym poziomie niż reszta jego szkoły…

    Einstein to akurat dobry przykład na hmm osobnika cokolwiek odbiegającego od norm, ale raczej nikt poza nauczycielami – bo tu biografie wręcz wspominają że był skonfliktowany z większością – go o nic nie posądzał.
    Dobry przykład jeśli założymy że taki alternatywnie myślący osobnik, się nie podda i nie da se wmówić że jest głupi bo coś robi inaczej… Einstein akurat myślał inaczej – mało kto jest w stanie pojąć to co on nawymyślał 😛

    (0)

Skomentuj White Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu