Kto jest prawdziwym MVP, Gortat Ty skurczybyku!
Atlanta Hawks 107 Washington Wizards 114
Marcin Gortat, aleś Ty mi chłopie zaimponował! 31 minut na placu, 14 punktów, 10 zbiórek z czego 6 w ataku, 2 bloki, 7/11 z gry i tylko jedna strata. Bez zmiennika za plecami, ostrożnie z faulami, poprawnie i zwycięsko wyszedłeś z pojedynku z Dwightem Howardem (29 minut, 7 punktów, 14 zbiórek). Dwight już ledwo biega, grawitacja bezlitośnie wbija w ziemie jego nieludzko napompowane bary, ale takiego konia zniwelować nie jest łatwo. Brawo!
A skoro pojedynek centrów na umowny remis, o losach spotkania decydowali partnerzy. John Wall i Bradley Beal wykonali swoje zadanie, ale największą niespodziankę sprawił Markieff Morris, raz po raz ogrywając co nieco spowolnionego niedawną kontuzją All-Stara Paula Millsapa czy też kogo tam wyrotowało mu na plecach. Wiecie, że był to debiut Kieffa w playoffs?
Tim Hardaway wstawiony do pierwszej piątki niestety nie odpalił tym razem (2/11 z gry) punktów Mike Budenholzer próbował szukać na ławce, ale ich nie znalazł. Żaden śmiałek się nie pojawił. Osobiście niezrozumiała była dla mnie decyzja gry pierwszoroczniakiem Taureanem Princem przeszło pół godziny. Ja rozumiem, że facet ma zdrowie, biega znakomicie, przydaje energii kolegom, ale jego niemoc rzutowa pozwala Wizards zacieśnić się w obronie, a każda zebrana piłka to przelot albo próba przelotu w stronę kosza ATL.
Takie warunki pozwoliły J-Wallowi na ustanowienie nowego rekordu punktowego w playoffs, który od wczoraj wynosi 32 punkty. Prince zdobył co prawda 14 oczek, ale były to próby chaotyczne, przypadkowe, zdobyte przeciw Bogdanovicowi, czyli najsłabszemu obrońcy ligi na pozycji SF, a przede wszystkim: niczego nie wnoszące, bo uzyskane gdy przewaga Wizards była już ustalona.
Statystyki
Wall 32 punkty, 14 asyst, 12/24 z gry
Morris 21 punktów, 7 zbiórek, 8/19 z gry
Beal 22 punkty, 9/21 z gry
Dennis Schroeder 25 punktów, 9 asyst
Millsap 19 punktów, 2 zbiórki, 5/8 z gry
Kent Bazemore 12 punktów, 4/10 z gry
Oklahoma City Thunder 87 Houston Rockets 118
Kto jest prawdziwym MVP? W bezpośredniej rywalizacji dwóch czołowych kandydatów do nagrody najbardziej wartościowego gracza sezonu, górą przedstawiciel Houston. Może od razu napiszę:
-> James Harden 37 punktów, 7 zbiórek, 9 asyst, 2 straty, 13/28 z gry
-> Russell Westbrook 22 punkty, 11 zbiórek, 7 asyst, 9 strat, 6/23 z gry
Po całości zawiódł Victor Oladipo, na ławie nie pojawił się żaden wybawca, o fizycznej przewadze nie było mowy. Rockets wygrali zbiórkę 56-41 i trafili 50% z gry przy 37% gości.
Za to w szeregach Rakiet…
Patrick Beverley raz jeszcze wziął na siebie obowiązek przypilnowania Russa i zdał egzamin na celujący z plusem dokładając do tego skromne 21 punktów i 10 zbiórek. To chyba najlepszy mecz playoffs w jego karierze. Szacunek.
Thunder zostali całkowicie rozbici w akcjach dwójkowych. Sami już nie wiedzieli, czy pod czy nad zasłoną, czy rotować czy zostać. Na decyzję nie mieli oczywiście wiele czasu, Rockets po prostu wzięli co im dano.
Dobrego dnia! Wracam do stołu.
Gortat jaka agresja to lubię 😀 brawa dla Rakiet
Teraz dobrze widać, że Westbrook mógł świdrować rekordy grając przeciwko ligowym planktonom, ale gdy gra nie toczy się o pietruszkę nic już samemu nie ugra.
Nie zapominajmy też o tym, że był to przecież dopiero pierwszy mecz i jeszcze wszystko może się zmienić 😉
MVP dla Westbrooka za obecny sezon i kropka. Nie jestem jego wielkim fanem zeby nie bylo ale badzmy powazni…nie mozna na podstawie pojedynkow obu ekip mowic ktory gracz powinien dostac MVP bo jako zespol Rockets sa mocniejsi co wczoraj pokazali i co by Westbrook nie robil do 2 rundy Thunder nie pociagnie. Czapki z glow przed Hardenem bez dwoch zdan ale w tym sezonie Westbrook jest wiekszym kozakiem
Jeśli Russ nie czyni zespołu dostatecznie mocnym to nie jest najbardziej wartościowym zawodnikiem w lidze. Statsy na poziomie TD to jedno, MVP to drugie. To tak jak 73-9 GSW i późniejszy brak mistrzostwa. Statsy RW w tym sezonie są historyczne, ale w kontekście MVP nie powinny być decydujące.
Kropka.
Soften
Aha czyli west ma z swoich marnych kolegow zrobic graczy jakich ma harden? Kpisz?
Sam nie wygra. Oladipo dal ciala. Reszta tez niezbyt. West tez sam nie pociagnie kiedy wiadomo ze taktyka jest: ograniczyc westa a reszta nie da rady. Okc nie wygra z hou. Harden ma klase lepszych kolegow.
A do mvp ocenia sie rs. A tu west wprowadzil skazanych na pozarcie okc do po.
Uwierz na slowo ale majac graczy ktorzy trafia za trzy jakich ma harden jest mu o niebo latwiej grac. Cala obrona nie skupia sie na nim i miejsce jest.
Dlaczrgo west mial tyle td w sezonie? Poniewaz jak on nie narzuca i nie wbije w pole to koledzy wiele nie zrobia. Dlatego bral pilke i wjezdzal.
To samo robil lebron 2 lata temu w finalach z gsw. Mial kolegow na boisku ale wiedzial ze musi sam.
Ale czy to wina Westbrooka ze ma gorsze wsparcie od kolegow niz Harden? Harden w tym roku jest niesamowity ale to Westbrook w pojedynke od poczatku sezonu musial ciagnac OKC do PO. Houston jako zespol jest zdecydowanie lepsze od Thunder i uzaleznianie od wyniku rywalizacji obu zespolow w tej rundzie nagrody MVP byloby niesprawiedliwe moim zdaniem i tyle.
A kto wam na kłamał że RW ma gorsze wsparcie ?
Oceniacie zespoły po tym co robią prowadzeni przez swoich liderów. Harden robi swoich kolegów ZDECYDOWANIE lepszymi.
Nie wmówicie nikomu że Capela czy Harell a już na pewno nie Nene są lepszymi graczami niż Gibson, Adams czy Kanter. Podobnie sprawa się ma z guardami. Nikomu nie wmówicie że ciągle kontuzjowany Gordon czy Williams są lepszymi graczami od Olodipo czy Robertsona.
Różnica jest taka że Harden potrafi wykorzystać ich mocne strony, a taki Olodipo przy RW jest statystą, a Adams z Kanterem są ograniczeni do dobijania spod dziury z czego Harden z Capela zrobili sztukę.
Jesteście oślepieni fanboy-stwem do RW i nic więcej. Bo gdzie był Gordon, Williams, Capela czy nawet Anderson w zeszłym roku ? No właśnie. A nagle dzisiaj to ligowe potęgi grające u boku Hardena ? Żałosne jak bardzo potraficie zakłamać rzeczywistość tak aby pasowała wam do argumentów.
@Ciuus Jak ty mnie zaimponowałeś w tej chwili
Marcin pokazał swój charakter! O to chodzi. Nie umiem się doczekać kolejnych meczy wizards!!
Ciekawostki MVP: w 1976 Kareem Abdul Jabbar został MVP ze statami 27.7/16.9/5.0/4.1, a jego zespół NIE AWANSOWAŁ DO PO, bilans LAL w tamtym sezonie to 40-42.
Ciekawostki MVP: w 1962 Oscar Roberston NIE ZOSTAŁ MVP ze statami 30.8/12.5/11.4. Twoja argumentacja jest bezsensowna.
Nie jestem pewien czy Konrad cokolwiek argumentował…
MVP sezonu zasadniczego jest jeden RW. Playoffs do tego nie wciągamy!
Marcin dostał technika, za gestykulowanie w stronę sędziego, że był faulowany, moglibyście dopisać.
Technika dostał za wykonanie “młota”, uderzając ręką w rękę.
https://www.youtube.com/watch?v=toJ_IaCBjxM
Btw. Może i liga uważa to za poniżenie drugiego zawodnika, ale wg mnie takie gesty dodają jakiegoś smaczku, i nie powinny być karane technikiem :/
Zgadza sie, Cinek dostal technika za popisowego hammera, a nie gestykulacje w strone sedziego Panie kolego… nie rozumiem, moze dlatego, ze popisowa cieszynka byla skierowana w strone obroncy? Nie wazne, w d… z tym technikiem kiedy Cinek tak finezyjnie konczy alley-upy i ogoloe rozgrywa tak zajebisty meczyk. Ten technik nalezy wpisac w koszta rewelacyjnego wystepu. Wall rowniez wciskal takie layupy, ze glowa mala. Facet jest niezmordowany i wykorzystuje kazdy centymetr miejsca. Piekna kontra do wspolpracy z Cinkiem. Widac bylo luz kiedy krecil piruety po podaniu. Do tego skuteczni Beal i Porter, lawka jakos ugrala i mamy win! Kieff bomba, ze 3 alleyupy? Pieknie sie dogaduja z Wallem i to calkiem od niedawna. Duzo usmiechow wsrod Wizz, uwazam, ze Atlanta zostanie zamieciona, Wizards weszli w play-off na pelnej. Pozdrawiam.
Marcin dostał technika za pokazanie hammer time po zajebistym wsadzie nad Milsapem . Dzisiejsze NBA już takie jest , że technik idzie na zbyt wylewne okazywanie uczuć po udanej akcji (wsadzie) i okazywaniu braku szacunku przeciwnikowi. Tak jest od lat w siatkówce, że po udanej akcji nawet nie można spojrzeć na rywala tylko się od razu odwracasz
To Gortat wyszedł zwycięsko w pojedynku z Koniem by jednak później okazał się remis ? WTF ?
Dokladnie kurde jaki remis? Marcin zdecydowanie wygrał
Zlzujcie gumy pierwszy mecz a już typujecie szybkie 4:0 dla rakiet… Gortat klasaa!
Zlzujcie gumy pierwszy mecz a już typujecie szybkie 4:0 dla rakiet… Gortat klasaa!
Nie ma powodów żeby uważać inaczej. Nokaut. Inne mecze zdecydowanie bardziej wyrównane
Papugujesz po anonimie Billy…
Kolejny raz Marcin i #nohawks
Kto pamięta?
Niemoc rzutowa Prince’a ? 55% z gry (50% za 3).
Chcialem pisac, ze jaki przyczep do Prince’a, a szczegolnie w 4 kwarcie wygladal najlepiej wsrod Hawks, energiczna, twarda gierka. Ze 2 trojki wcisnal, bez komplesow wciskal pod kosz (pieknie w ktorejs akcji przepompowal Cinka w powietrzu zeby skonczyc layupem), albo sadzil na poldystansie. Zrobil na mnie spore wrazenie i przez chwile pomyslalem, ze chlopak zagrozi zwyciestwu Wiz.
Coś Ty się tak uczepił tego Prince’a, i tak nieobiektywnie go ocenił?
jako wielki fan houston muszę obiektywnie napisać , że rakiety zwycięstwo zawdzięczają patowi beverly a nie hardenowi .to ten pierwszy wykazał się ogromną wolą walki w obronie , ograniczył wybryki westbroka i wypracował prowadzenie dla rakiet w trzeciej kwarcie .
Pat na konferencji po meczu o zaslonie Adamsa “that was good screen”, swietny zawodnik
https://www.youtube.com/watch?v=KCeYb-5DHgc
No brawa dla Gorata i tak trzymać !!!! A Russ co tu dużo mówić, w sezonie regularnym plan “Gramy na Russa” wypalił, ale spowodował, że koledzy nie ograli się wystarczająco z piłką i w PO takie rodzynki wychodzą. Życzę żeby OKC przejechało się do 0 i poszli po rozum do głowy bo RUSS z OLADIPO mogą być fajnym duetem, gdzie 25ppg każdy na spokojnie rzuca 😀 I takie coś bedzie się zupełnie inaczej ogladało.
NBA musiałoby się zrównać poziomem co najmniej z Euroligą, żeby Oladipo był w stanie rzucać 25pkt na mecz.
Szkoda, że Magic się go pozbyli. Mógł być żywym symbolem bylejakości, jaka tam obecnie panuje. Naprawdę pasował do tamtej drużyny.
a miał być drugim d-wade’em ehehe..
Genialny mecz Walla, zawsze miałem wrażenie ze chłopak nie gra na maksimum swoich możliwości dobrem zespołu, dla mnie ma warunki na najlepszego rozgrywającego ligi kilka asyst co dziś dał to miód dla oczu
@Black sheep dostał dacha za emocje po wsadzie. Nie gestykulował do sędziów
Jakby za emocje po wsadzie karali dachem, to Lebron i Westbrook mieliby po dachu na mecz. Marcin po udanym wsadzie uderzył ręką zaciśniętą w pięść w drugą rękę, nie widziałem dokładnie, czy zrobił to do konkretnej osoby, aczkolwiek komentatorzy mówili, że chciał w ten sposób pokazać, że był faulowany, możliwe także, że chciał poniżyć w ten sposób przeciwnika. Tak czy siak, dostał faul techniczny i redaktorzy mogliby napisać chociaż o tym.
Marcin zrobił gest “młota”, tak samo jak po wcześniejszym dunku. Sędziemu raczej nie spodobało się to, że zrobił to w kierunku innego zawodnika.
Vino zobacz kto wtedy został mvp Chemberline ktory miał staty na poziomie 50pkt/25zb na mecz…
Trafiłeś kulą w płot, ponieważ obydwu pogodził Bill Russell że statystykami 18.9/23.6/4.5, ale za to z bilansem 60-20…
Nie wiem czy ktoś zauważył, ale Gorat w PO to bestia. W tamtym roku sam ciągnął zespół zdobywając bodajże 30 pkt przeciwko Pacers. Możecie mówić co chcecie, ale Gortat w NBA i zwłaszcza w PO gra jak center z TOP 5. Z Polską kadrą gra jak 57 pick 2 rundy draftu (czyli tą z jaką został wydraftowany). I żeby nie było, nie pochwalam tego, ale….. trochę go rozumiem, bo ryzykuje swoją zawodową karierę, na którą tak długo pracował i walczył. Tylko w takim razie, niech siedzi na ławie i wspiera bardziej mentalnie kadrę niż gra. W kadrze nawet nie walczy o zbiórki tak jak to robił przeciwko Howardowi. Mimo wszystko, rozumiem i serce bije mocniej gdy widzę jak Gortat pakuje nad Milsapem, albo łapie Alleyoopa wśród 3 obrońców i pakuje do kosza.
Teraz wiadomość do Gortata:
Graj tak agresywnie chłopie, a jak skończy ci się umowa to możesz liczyć, że jakiś contender typu GSW/Cavs. Wszystkie czołowe drużyny będą się o Ciebie bili. Z takim doświadczeniem, na spokojnie będziesz mógł walczyć o najwyższe laury i jeżeli nie wybierzesz pieniędzy nad graniem o mistrzostwo, to już będziesz wygrany. Trzymam kciuki, że to właśnie Ty jako pierwszy Polak założysz pierścień na palec!! Jesteś na to gotowy, “młody” Padawianie.
Jak ty gowno wiesx masakra. Kompromitujesz sie.
Gortat w PO gra jak gra bo wall go widzi. Podaje. Dogrywa. I to robi roznice.
A w polskiej tfu kadrze kto ma z nim grac pick and rolla? Koszmarek? W kadrze on nie ma z kim grac.
Gortat to center ktorego sie obsluguje. Sam nic nie wykreuje. A w kadrze gra z ludzmi 3 poziomy nizej.
Jesli tego nie rozumiesz to o czym ty piszesz.
w kadrze trochę za bardzo ustawiają zespół pod niego,
jakby grał jako rzemieślnik (tj w wiazards) to by było spoko.
@PLN
Nie widziałeś kolego chyba żadnego meczu Gortata. Zwłaszcza w kadrze. I nie doczytałeś dokładnie mojego komentarza. Pisałem o tym, że Gortat nie walczy w reprezentacji. Nie bije sie na desce. Nie mówiąc już o grze tyłem do kosza. Odnośnie post upu, to Gortat bardzo dobrze rzuca hakiem, czy to lewą czy to prawą ręką. Potrafi też skończyć zwykłym fadewayem. Nie jest to elitarny poziom, ale punkty zdobyć potrafi. Chyba nie myślisz, że wszystkie jego pkt pochodzą z asyst??
co mecze fazy playoffs mają do MVP sezonu zasadniczego?? Jest jeszcze statuetka MVP finals pamiętacie?
Dalej uważam ze MVP powinien otrzymać Westbrook i dalej jestem zdania, że OKC może dostać 4-0 od HOU.
Marcin rogi rosną po czytaniu artykułów gb
Dlaczego wszyscy chca dac MVP Westbrookowi przez to, że ma 2 zbiórki na mecz wiecej od Hardena?
Wiecie może gdzie zobaczyć powtórki z całych spotkań? Pozdro i wesołych !
http://www.nbafullhd.com
Pierwszoroczniak Prince grał najrówniej z całej piątki, skuteczność powyżej 50%, ważna trója na jakieś 3 min przed końcem spotkania kiedy jeszcze Hawks byli w grze, kupa energii i serca zostawiona na parkiecie +/- -4 , czyli najlepiej z pierwszej piątki i jego 30 coś minut niby nieuzasadnione i było jedną z głównych przyczyn przegranej ? Jak to mówi gimbaza : Chyba TY !
Hardaway trafić nie mógł w nic, koniu ma dziurawe łapy i jest sztywny, z 1500 lekcji z The Dreamem nauczył się dokładnie nic, dodatkowo fizycznie słabnie, Dennis się stara ale za duże buty to są jeszcze dla niego. No i największa niespodzianka Paul Milsap i jego przegrany pojedynek z Bliźniakiem, który przeczytał scouting report i obejrzał TT z ostatnich finałów konferencji i wie, że Milsapa trzeba kryć ostro, na pograniczu faulu i w ten sam sposób go atakować. Kieff zrobił to koncertowo i tego się nie spodziewałem.
Mimo pierwszej wygranej Atlanta może jeszcze namieszać, naprawdę zagrali słabo, liczę na ciekawą serie !
@ Vino, to była ciekawostka, a nie mój argument za tym że Westbrook ma mieć MVP. Wg mnie Broda powinien mieć już 2 statuetki MVP(raz kosztem Currego w 2015, no i w tym roku). Oczywiście triple double w ciągu całego sezonu to piękny wyczyn, ale jak ktoś celnie zauważył, nie można tak faworyzować Russela Westbrooka, dlatego że ma raptem 2 zbiórki więcej od Brody, to tylko cyferki jak widać.
A slepcu widzisz jakich kolegow z zespolu ma harden a jakich west?
To sie nie liczy? Liczy sie bardzo.
Pln
Widzę. Harden ma pozbierany szrot których nikt nie chciał i naglę próbujecie ludziom wmówić że ten szrot jest topem ligi.
Gdzie był taki Gordon, Williams, Nene, Anderson albo Capela i Harrell w zeszłym roku ?
Jak chcesz teraz wmówić ludziom że taki Capela czy Nene są lepsi od Adamsa czy Kantera ? Albo jak chcesz wmówić ludziom że wiecznie połamany Gordon albo Williams są lepsi od Olodipo czy Robertsona. Żaden z nich ani nie jest tuzem obrony ani atletyczny. Jedyne co mają to rzut. I kunszt Hardena jest taki że potrafi do maksimum wykorzystać zalety kolegów. RW ze swoimi kolegami nie robi kompletnie nic. Nie dlatego że nic się nie da zrobić ale dlatego że po prostu nie potrafi kreować kolegów z zespołu.
Pln
Niesamowite jest to jak w oczach ludzi takich jak ty ligowy szrot stał się TOPem ligi tylko dlatego że pasuje Ci to do argumentów.
A zadziwiające jest to jak Harden z tego ligowego szrotu zrobił TOPowych graczy ligi mimo że kompletnie nic nie bronią.
Jeśli Harden nie dostanie MVP to ta nagroda będzie tyle warta co mecz gwiazd na ASG czyli jedno wielkie gunwo 🙂
Westbrook dostanie nagrodę popularności a liga zarobi na tym kasiorkę. I na tym zakończmy spór o MVP bo ta nagroda nie jest przyznawana za to co oznacza ale za to kto przyniesie lidze więcej mamony.
Czy Houston ma silniejszy zespół? Tak ma!!! Ale to zasługa Hardena. 5 Oklahoma jest wyżej w statystykach indywidualnych niż 5 Houston. W Oklahomie wogole nie potrafi RW wykorzystać Oladipo
Prawdziwym MVP jest Westbrook.
w sumie to było do przewidzenia że Houston rozjedzie OKC… i nie będzie niczym dziwnym jak się skończy 4:0.
Jako wielki fan Hardena: ruszże dupsko w tej obronie a będziesz najlepszym zawodnikiem biegającym po parkietach aktualnie. W meczy swoje wrzucił dobry mecz, ale to pies gończy Pat Beverly zadecydował a tym ze tak rozjechali Tunder #4:0
tego samgo dnia, w którym Kevin Durant wypadł na miesiąc – napisałem, źe wobec takiego dictum ; Harden jest MVp i trzymam się tego poglądu do dziś.
Russell jest fantastyczznym talentem, rozegrał niesamowity sezon, ale Harden miał tak samo dobry sezon , z tą róznicą że jego Rockets wygrali 8 meczów więćej. trudno to bagatelizować.
po game1 wolałbymn jednak nie krytykować Westbrooka. czuję,ze wróci w game2 i zrobi coś naprawdę niecodziennego, chociaż ; “niecodzienne” w jego wykonaniu coraz częsciej staje się powszednie jak chleb z masłem. To dowodzi jak świetny jest to zawodnik.
wg mnie : thunder zupełnie bez głowy zagrali game1. widzę tutaj większą winę trenera niż Westbrooka. odniosłem wrażenie, że Thunder próbowali obronić wszystko, więć nie obronili nic. Przeciw tak ustawionej drużynie jak Rockets należałoby raczej wybrać sobie cele do zrealizowania, a resztę zostawić przypadkowi. słowem ; albo bronimy Hardena uchylając furtkę jego kolegom, albo uchylamy jej hardenowi, a bronimyu kolegów. Najgorszy wariant defensywny, to grać przeciw wszystkim jednocześnie. porażka murowana.
atak Thunder nie jest gotowy na playoffs, bo w sezonie niewiele czasu poświęćano aktywności wszystkich graczy wokół swojego lidera, a lider niekoniecznie miał chęć organizować im zabawę. Pruł do przodu, w nadziei że będą za nim podązać i jakoś się to ułoży.
naprędce nie da się wiele zrobić już w serii playoffs, ale ciągle mogą zagrać taki mecz jak w sezonie np. vs Spurs, kiedy każdy miał piłkę, Westbrook pilnował terenu i dowodził jak generał, a nie pijany kapral i Thunder prezentowali się wyśmienicie.
Idealny wariant na rockets : dokarmieni piłką w ataku koleedzy Westbrooka , dadzą z siebie więcej w obronie. jeden mecz nie zamyka serii, ale Thunder muszą popracować już w game2, jesli mają przejąc kontrolę w drugiej części serii.
Celtics-Bulls
żeby zrobić mecz w wyrównanym matchupie bardzo często trzeba mieć asa w rękawie. Czasami nawet nie mając o tym wcześniej pojęcia. klasyka gatunku : Bobby Portis w tym meczu.
wczoraj Bucks mieli Grega Monroe, ktory zrobił im te samą pracę.
gdyby nie zaskakujący effort Portisa, to mielibyśmy remis idealny, czyli wszyscy zrobili wszystko tak jak się można było spodziewać. Remisów jednak nie honoruje się w koszykówce, więc musi być coś co przeważy.
jasne, w końcówce Bulls rozgrywali lepsze sety niż Celtowie, którzy nie bardzo umieli uwolnić swojego najważniejszego scorera, który miał problemy przeciwko wysokim, atletycznym obrońcom byków, ale w całokształcie gry Portis dał zespołowi nową jakośc, zmienił strategię defensywną celtów, dorzucił niezbędne punkty i zbiórki, stworzył nową jakość.
Bulls kończyli regular season wygrywając 7 z 9 meczów, pokonali Cavaliers, powstrzymali wysoko latających Hawks, więc wiadomo było, że są w gazie.
wiele osób przeoczyło doświadczenie, inteligencję i wyrafinowanie ich liderów, można takiego Rondo wykpiwać w czasie regular season, ale kiedy przychodzą playoffs, to mamy do czynienia z graczem, który wygra tytuł, rozegrał kilka swietnych kampanii majowo-czerwcowych, umie mysleć, wie jak TO się robi i jest psychicznie nie do zdarcia.
w playoffs inne rzeczy zaczynają odgrywać najważniejsze role.
sądzę, ze Celtowie wróca w game2, zagrają z max determinacją, Bulls zrobili swoje, więc mogą nie rzucać na szalę całej energii już teraz. Chyba że im wygrana “wejdzie’ z powodu słabszego występu Bostonu.
w sumie : Bulls muszą zwracać uwagę na ekonomiczny rozkład sił, bo ławka nie jest zbyt dobra i będą musieli tę serię wygrać startową piątką. Tne Portis effort spadł im z nieba, bardziej muszą teaz liczyć na 2 wygrane za pomocą doskonałej defensywy i jedną opartą na star power swoich liderów ataku, głównie Butlera i Wade’a.
celtowie bez uruchomienia rezerw defensywnych mogą nie dorównać tutaj Bulls. zwracałem uwagę w sezonie, że Brad Stevens nie wykorzystuje defeensywnego potencjału jednostek, aby tworzyć z nich team defense, na której oprą się w najtrudniejszych chwilach. Taką chwilę mieli w tym meczu i zamiast obronnej formacji wypuszczali na boisko głównie ustawienia, które miały maksymalizować scoring. efekt – na załączonym obrazku.
Dubs-Blazers
wg mnie, to będzie seria bez historii.
blazers mogą wyciągnąc 1 mecz, ale jesli ich backcourt rzuca tak wspaniale jak w game1, a mimo to Dubs wygrywają dwucyfrówką – to znaczy ze ta seria szybko mozę przerodzić się w basket hobbystyczny.
a’propos tego, co pan redaktor napisał o Greenie – w pełni się zgadzam, Draymond to dusza, serce i częśto mózg tego zespołu. dla mnie ; zawodnik absolutnie najważniejszy w tej układance, choć na pewno nie tak błyskotliwy i nie rzucający się tak w oczy jak fenomenalni strzelcy ; Kevin Stephen i Klay.
btw, Dennis rodman niedawno powiedział, że wg niego kluczowym ogniwem Dubs jest Klay Thompson ;]
świetnie zagrał Durant, widać że po powrcoei nie jest jeszcze tak zdecydowany w akcjach z piłką, ale mimo to zdobył 30 pts. Nadzwyczajne.
konkurencja w Western, a nawet w całej NBA, musi się mocno spiąć, żeby całe playoffs nie zamieniły się w hobbystyczny basket, w którym Dubs będą grali o nieuchronnie dla nich przeznaczony tytuł, a reszta będzie zajmować się stwarzaniem pozorów rywalizacji. głównie chodzi mi tutaj o Cavaliers, może Spurs, bo reszta jest niestety za krótka na samo myślenie choćby o nawiązaniu poważnej walki z teamem Steve’a Kerra.
nie wiadomo jeszcze jak to się rozwinie, ale patrzmy uważnie ; być może obserwujemy w akcji jedną z najlepszych drużyn w historii NBA.
Mam pytanko, orientuje się ktoś czy dzisiaj będzie jakiś polski komentarz meczu Pacers i Cavaliers?
Pamiętajcie, wasze matki to real MVPs. Koniec dyskusji.