fbpx

Kto tak naprawdę rządzi w Golden State Warriors

35

Jesteś s*ką i wiesz, że jesteś s*ką. Nie potrzebujemy cię, wygraliśmy bez ciebie. Wyjedź.

Cytowana wyżej wypowiedź Draymonda Greena, z jego niedawnej sprzeczki z Kevinem Durantem, rzuciła pewne światło na to, jak rolę KD w zespole postrzega Draymond Green. O tym, jak bardzo odległe jest jego zdanie od interpretacji faktów przez klubową wierchuszkę, świadczyło zawieszenie go przez kierownictwo drużyny. Dla nich Durant jest na wagę złota. Tak samo jak Stephen Curry: z nim w składzie Warriors robią bilans 11-3. Bez niego 5-6. Podobnie jest w Houston, bilans klubu ze zdrowymi CP3 i J-Hardenem wynosi 11-5 bez któregoś z panów: 1-7.

Mimo iż w dzisiejszym baskecie pierwsze skrzypce grają wszechstronność, zespołowość i wymienność pozycji, to choćby z powyższych przykładów wynika, że bez liderów grać się nie da. No i właśnie, kto jest liderem w zespole mistrzów z Golden State?

#Pociąg do mistrzostwa

Na przestrzeni ostatnich czterech sezonów zawodnicy Warriors udowodnili, że są zespołem na miarę dynastii. Chwile słabości, jak siedem meczów z Rockets w ostatnich playoffs czy nieszczęsna porażka z Cavs w 2016, nie są w stanie wpłynąć na ogólny bilans: 3 pierścienie w 4 lata, z czego stuprocentowa “wygrywalność” z Durantem w składzie.

Niestety, dla fanów Warriors, ich ulubieńcy na starcie obecnego sezonu prezentują formę daleką od oczekiwań. Owszem, zmagać musieli się z plagą kontuzji, Stephen Curry i Draymond Green rozegrali ledwie połowę meczów, a rotacja (zwłaszcza środek) przeszła spore zmiany. Niemniej uważam, że to dobry moment na zadanie pytania: kto jest kluczowym graczem Warriors?

#Wpływ na grę niejedno ma imię

Czterej gwiazdorzy rotacji Warriors dzielą między siebie najcięższe boiskowe obowiązki. Durant i Thompson to egzekutorzy, Draymond to klej butapren, mocny choć czasem zasmrodzi pokój, natomiast Curry bierze na siebie zarówno zdobycze jak tworzenie przestrzeni kolegom, przekroczywszy połowę nawet bez piłki działa jak magnes na obrońców (49% zza łuku). To oczywiście podział czysto teoretyczny, w zasadzie jedyną, łatwą do wyodrębnienia rolą jest ta powierzona Thompsonowi. Ponad 91% jego trójek pada po podaniach kolegów.

/mistrzowie-fachu-klay-thompson/

Z jednej strony, Thompson (23.0 punktów 43% zza łuku) to ligowa elita wśród strzelców dystansowych, z drugiej przytoczony wyżej % punktów padających po asyście dobitnie pokazuje jak bardzo potrzebuje do gry kolegów.

Greena trzeba szanować za jego wkład w sukcesy zespołu, ale nikt przy zdrowych zmysłach nie obwoła go liderem tego składu. Jest on szalenie ważną postacią, co zobaczycie za chwilę, ale na dobrą sprawę w rozmowie o liderowaniu pozostają Curry i Durant. Przyjrzyjmy się ich statystykom. Ich rating ofensywny to odpowiednio 117.9 i 115.7 w przeliczeniu na 100 posiadań. Z Currym na pokładzie Warriors są drugą najszybszą drużyną ligi, grając w tempie 106 posiadań, bez niego wynik spada do 98.7.

Innymi słowy: z Currym na boisku Warriors grają szybciej a piłka krąży lepiej. To w dużej mierze jego zasługa, że od 2015 roku nieprzerwanie Warriors są ligowym liderem w liczbie asyst. Duży w tym wkład wspomnianego wcześniej Draymonda Greena (akcje short rolls) najlepszego asystującego zespołu. Warriors są też drugą ekipą NBA pod względem ilości rzutów oddawanych przez kozłującego po akcjach pickowych, to również pokłosie współpracy na linii Draymond/Stpeh lub Steph/KD..

#Rytm

Jak wspomniałem wcześniej, Curry jest kluczową postacią w ofensywie, bez niego posiadania się wydłużają, a rywale mają więcej czasu na ustawienie i reakcję. Wszyscy o tym wiedzą. Znów wrócić na tapet musi jednak Draymond Green, cichy bohater tego artykułu. Wcześniej pisałem, że to najlepszy asystujący GSW na dodatek drugi po Jokerze z Denver ligowy lider asyst wśród graczy podkoszowych. Ale czy wiedziałeś, że Green jest dziewiątym zawodnikiem NBA w liczbie podań rozdawanych co mecz (57.4) i dwunasty pod względem ilości punktów generowanych swoimi asystami (16.9)? Z nim na boisku 70% zdobyczy GSW pada po asyście, bez niego już tylko 61%.

Poza tym, Green ma najlepszy rating defensywny ekipy pod względem dyferencjału. GSW mają 101.7 z nim na boisku i 111.5 bez niego, no cóż DPOY nie dają za ładne oczy…

#Spacing jest wszystkim

Zastanawialiście się kiedyś jak wygląda gra mistrzów z Durantem na boisku, pod nieobecność Greena i Curry’ego? No cóż, na jego barki spada wówczas niemal cały ciężar ataku. Tempo zwalnia, rośnie odsetek izolacji, jego “usage rate” pęcznieje z 31.8% do 35.2%. Najczęściej oglądamy 1-na-1 Duranta (17% sytuacji kończy w ten sposób) w której jest niedoścignionym mistrzem, ale która bardzo go eksploatuje. KD potrzebuje też Curry’ego dla swej celności. Steph pochłania moc uwagi obrońców, skutkiem czego więcej jest miejsca i czasu na rzut. Widać to gołym okiem: Durant ma skuteczność za 3 na poziomie 40% z Currym na boisku i tylko 29% bez niego. Dla całej ekipy liczby te wynoszą 42.2% gdy Curry gra oraz 35.5%, gdy nie gra.

#Werdykt

Patrzę w swoją rozpiskę i to już w zasadzie wszystko o czym chciałem Wam w tym artykule powiedzieć. Mam jednak pewien niedosyt, bo siadając do tekstu zakładałem, że wyjdzie na to, że bez Duranta to jak bez wifi w domu, nie ma życia, a tu proszę: nie tylko że Curry ma większy wpływ na jego grę niż odwrotnie, to jeszcze ten Draymond sprzężony ze Stephem swoimi akcjami pick and roll i całą “klejowatością” swej gry. A propos, Klay. Też mam wrażenie, że trochę go nie doszacowałem. Zatem pytam, kto jest najważniejszą postacią w zespole obrońców tytułu?

[BLC]

35 comments

  1. Array ( [0] => administrator )
    Odpowiedz

    dla mnie osobiście hierarchia w Golden State wygląda następująco:
    1/ nieubłagana matematyka rzutów Stephena Kosmity
    2/ przewaga fizyczna Duranta, niepowstrzymane iso 
    3/ walory niepoliczalne i 216 centymetrowa rozpiętość ramion zwierzaka Draymonda, który choć jest misiowaty ma więcej włókien szybko kurczliwych niż myślicie, a do tego jordanowskie atrybuty jeśli chodzi o mentalność, dowodem niech będzie pierwsze zdanie artykułu -> chorobliwie ambitny, silny psychicznie, wprawiający rywali w dyskomfort, lepiej mieć go po swojej stronie
    4/ “król zadaniowców” (to autorskie, opatentowane określenie) Klay Thompson i jego przebłyski snajperskiego geniuszu
    a każdy z nich jest marnością przy mocnym dniu Jonasa Jerebko 😀

    (98)
    • Array ( )

      no tak, dawno nie wspominałeś nic o tych włóknach. Żebyś jeszcze chociaż wiedział, o czym piszesz… teraz jeszcze pozostaje przypomnieć skład Lakers, wspomnieć coś o bieganiu i butach i checklista na ten tydzień odhaczona

      (-33)
    • Array ( [0] => administrator )

      nie przejmuj się, słaby dzień zdarza się każdemu, polecam Ci serial ślepnąć od świateł: sieczka, ale tak fajnie zrobiona, że nie zasypiasz!

      (52)
    • Array ( )

      Jak to mawiał moj ojciec ‚jak się nie zna na czymś to nie powinno się wypowiadać na ten temat, żeby nie wyjść na głupca’ 🙂 Święte słowa. No ale cóż, nie wszyscy musza się znac na anatomii człowieka 😉

      (6)
    • Array ( )

      Durant to najlepszy zawodniki tej drużyny, lecz Curry jest ogniwem niezbędnym dla układanki GSW i to właśnie on ma największy wpływ na grę drużyny jako kolektywu.

      (0)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Steph i Draymond tworzą tą drużynę (fundament domu)- bez nich to nie Warriors tylko dwóch świetnyc scorerów (KD,Klay).
    Thompson świetnie wspomaga team i w obronie i w ataku (druga łazienka i pokój gościnny)- sprawia że Warriors są superteamem
    KD sprawia że są nie do pokonania (nwm, jacuzzi)

    (23)
    • Array ( )

      Rządzili w GSW Nate Thurmond i Wilt, teraz to badziewie jest 🙂 Ewentualnie Baron Davis.

      (-15)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Z tym Klayem jest tez tak, ze oddaje rzuty po catch&shoot bo takie jest jego zadanie i jest w tym dobry. Poza tym taka jest jego rola w systemie. Harison Barnes tez był w GSW od catch&shoot, a w Dallas częściej gra iso i ogólnie z piłka w rękach i sobie jakos radzi, wiec wydaje mi sie ze pisanie o Klayu ze musi mieć kolegów żeby mu podawali to troche niedocenianie go, bo pewnie kosił by gdyby mial piłkę ale gra dla zespołu.

    (47)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Durant jest, według mnie, obecnie w top3 zawodników w lidze (razem z Lebronem i Davisem, kolejność dowolna). Nikt nie ma wątpliwości, jak dobrym jest graczem i nawet pokazał, że pomimo tego, jakiego kalibru jest gwiazdą, potrafi wejść do drużyny już uformowanej i po prostu wykonywać swoje zadania, bez panoszenia się.
    Aczkolwiek, mam wrażenie, że pomimo tego wszystkiego, jakoś bardziej podobało mi się GSW, jak Duranta nie było. Jak drużyna opierała się na Stephie, Greenie i Klayu, którzy otoczeni byli bardzo dobrymi zadaniowcami i imponowali głębią składu. Teraz tego mi brakuje. Jest Durant, wybitna jednostka, ale Warriors jakoś straciło ten charakter, tę głębię i niepowtarzalność. Życzę Kevinowi jak najlepiej, niech i tym razem wygra z Gsw miśka, zdobędzie 3 finals mvp z rzędu, ale nie zmieni to mojego wrażenia, że po prostu lepiej mi się oglądało tę drużynę bez niego.

    (32)
    • Array ( )

      Zdajesz sobie sprawę z tego, że mówimy o najlepszej lidze świata? Tam wszędzie jest “s y s t e m” (z małymi wyjątkami, jak dysfunkcyjne organizacje typu Cavs itd.), tylko tutaj mamy doczynienia z podzespołami najwyższej jakości.

      (1)
  5. Array ( )
    wielmozny pan P 5 grudnia, 2018 at 15:24
    Odpowiedz

    najwazniejszy jest Lineup : Curry, Klay, DUrant, Iguodala, Green
    najlepszy 2way Lineup w obecnej NBA i jeden z najlepszych w historii NBA
    czasami wystarczy mu 15 minut w meczu Playoffs,żeby zrobić decydującą przewagę

    teoretycznie, i w praktyce, Green wszystko tutaj łączy, ale kiedy zabrakło Iguodali okazało się, ze nawet
    glue game Greena to za mało i trzeba było kontuzji samego Chrisa Paula, żeby wyrównać szanse vs Rox

    reszta to michałki

    (30)
    • Array ( )

      Racja to wlasnie pauza Iguodali w serii z rockets miala wplyw na wynik. Curry to jest kosiarka na rs w playoffach moim zdaniem nie istnieje. Na poparcie mojej tezy dam przyklad Curry nigdy nie byl MVP finalow i nigdy nie bedzie zawsze to ktos musial brac na siebie ciezar gry jak Iguodala 1 final mvp lub Durant. Podczas playoffow wychodza jego wszystkie wady. malo atletyczny chudziutki slabiutki obronca bez psychy

      (-18)
    • Array ( )

      Pierd**icie Hipolicie. Curry zawsze był drugi jeśli chodzi o wybór MVP NBA Finals. Chyba nikt nie ma złudzeń, że bez tego Kosmity nie byłoby Warriors w finałach?

      (8)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Koszykówka to gra zespołowa. GSW jako tako nie ma lidera, wszyscy są sobie tam potrzebni, są jak organizm, kiedy jedna część choruje (ma kontuzję) wszystko się sypie, cierpi na tym cały organizm.
    Jedynie mózgiem można nazwać Kerra i tyle.
    Dla mnie bez sensu jest pytanie “kto jest najważniejszy w GSW”.

    (2)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Na chwilę obecną ciężko wskazać zdecydowanego lidera ale. Można powiedzieć że liderami są Curry i Durant ale tak naprawdę najwięcej zależy zdecydowanie od Curry’ego i Greena tak jak autor tekstu pokazał i nie ma sie o co nawet klocic w tym temacie.
    Napewno nie można także zapomnieć o roli Iguoadali który w tym zespole który pomimo że nigdy nie wykręcał wielkich cyferek w Warriors to pomimo tego zawsze był bardzo ważny dla Warriors i również stawał się fundamentem tego klubu (pierwsze finały nez niego wygraliby Cavaliers…).
    Przyjście Duranta napewno wzmocniło Warriors ale za jednym razem także spowodowało ich osłabienie w dłuższej perspektywie (chyba ze do konca kariery juz klubu nie zmieni). Wystarczy spojrzeć na to w ktorym kierunku po przyjsciu Duranta do Oakland poszli Rockets, Lakers, Celtics. Wystarczy sobie zadać pytanie czy bez Duranta Warriors są w stanie ograć którąś z tych drużyn. No i przede wszystkim nie ma co porownywac ławki Warriors przed Durantem kontra obecnie… To oczywiste ze kolejny wielki kontrakt musial ją osłabic a wiadomo ze lawka tez jest bardzo wazna…

    (4)
    • Array ( )

      Jak durant odejdzie na rynku beda inne gwiazdy na rynku transferowym np taki Leonard z Oakland blisko do LA.

      (0)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Tu nie ma najważniejszej jednostki,to jest doskonale pracujący mechanizm,w którym każdy odgrywa ważna rolę. Na dłuższą metę, przy braku jednego trybiku wszystko może się posypać.

    PS Ale xxx xD

    (1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Durant bez dwoch zdan. Jaki z Currego jest lider pokazaly dwa finaly bez KD. Bez niego byl cieniem samego siebie. W jednym mvp byl Iguadala a drugi przegrali mimo prowadzenia 3:1. Durant ze jest liderem pokazuje w najwazniejszych meczach bo wtedy on ciagnie gre.

    (-3)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    wchodze na yt po przeczytaniu art, a tam pierwsze video w proponowanych “Ślepnąc od świateł – Dario do piachu”. Internet mnie przeraza. Kto rzadzi w Warriors? Bardzo glupie pytanie 😉 Joseph Lacob i Peter Guber. Tak na serio, to najwazniejsza postacia moim zdaniem jest Curry. To on tam byl jak dolowali, to on byl liderem zespolu jak zdobywali pierwszego miska w ktorego nikt nie wierzyl. To z nim na czele zrobili 73-9. To w jego strone z trybyn Oracle mozna uslyszec MVP. Wiadomo, ze to nie tylko jego zasluga, Warriors to swietna organizacja, za ich sukcesem stoi wielu ludzi, swietni zadaniowcy. Od kiedy Golden State ma nowych wlascicieli, wszystko krecilo sie na budowaniu wokol Currego. Widac to po bilansie z nim i bez niego, widac to golym okiem podczas ogladania spotkan.
    Sukces Warriors = Swietna organizacja + Curry + System + odpowiedni gracze

    (3)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja się odniosę trochę do ” rządzenia ” mentalnego. Pamiętam jak Durant w jakimś wywiadzie powiedział że nie pojedzie do białego domu i jak zna swoich kolegów to pójdą za nim a tymczasem Iguodala zapytany o tę sprawę powiedział ” Zobaczymy co postanowi nasz kapitan i zrobimy tak jak uzna”. Oczywiście kapitanem w Warriors jest Stephen.

    Durant strasznie lubi się wypowiadać ostatnio na wszelkie tematy które mu wcale nie pomagają.
    Trochę się zrobił rozkapryszony ostatnio. Jego kontrakt 1+1 (rok gwarantowany i potem opcja zawodnika) dają mu trochę do tego podstawy. Trochę to wygląda jak w Cavs gdzie lebron podpisywał krótkie kontrakty 1+1 i i róbcie tak jak ja chcę albo odejdę. Dlatego Cleveland obudowywało go graczami którzy pasuję do niego. W Warriors Durant nie jest aż tak niezbędny, jak odejdzie to i tak będą dobrzy bo mają system i graczy odpowiednich do niego.

    A co do rządzenia na boisku, Curry ofensywnie nadal wnosi więcej
    eFG%
    Curry 64,5%
    Durant 55,4%

    True shooting %
    Curry 68,2 %
    Durant 63 %

    (9)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie zapominajmy że Durant jest graczem TWO WAY a nie tylko do ataku, natomiast Curry stanowi swego rodzaju dziurę w obronie, co było widoczne w playoffach.

    (-10)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    MVP nie dają za nic… 1 KD 2 SC 2 DG 4 KT.
    KD pokazał w finałach kto jest liderem, sezon zasadniczy nie ma znaczenia oni nie są rw0 i nie patrzą na statystyki. W finałach KD się nie podpalił i wziął ciężar na siebie, jak nie szło i była kupa w majtkach to też piłka szła do niego- zwróćcie na to uwagę kiedyś.

    (1)
  14. Array ( )
    naciagane_te_argumenty 5 grudnia, 2018 at 23:15
    Odpowiedz

    klay gra jak gra, bo po co brac pilke skoro jest SC i KD (i green wspomaga rozegranie)? nie wiadomo jakim bylby zawodnikiem w takim orlando.

    (4)
  15. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Dla mnie sprawa jest raczej klarowna.
    Indywidualnie najlepszym graczem GSW jest Kevin Durant.
    Najważniejszym graczem dla funkcjonowania zespołu, wygrywania i utrzymania stylu jest Steph Curry.
    Gdyby Bob Myers MUSIAŁ wybrać między Durantem a Greenem, to wybrałby Greena.
    I postąpiłby prawidłowo.
    Steph, Klay i Dray pokonali wcześniej Duranta i mogliby to zrobić ponownie.
    Steph, Klay i Kevin bez Greena, ze starzejącym się Iguodalą i z mniejszą głębią ławki niż to drzewiej bywało, byliby jak diamentowe płyty pancerne, które może zmiotą wszystko, a może się odkleją od siebie w dowolnej chwili, bo budaprenu zabrakło.

    (5)

Skomentuj Kobe Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu