fbpx

Lakers mają nowego kozaka, absurdalne wyznanie Paula Pierce’a!

40

Absolutny przesyt NBA dzisiejszej nocy, bo aż trzynaście meczów, a dla większości ostatki sezonu i eksperymenty w składach.

toronto raptors 111 charlotte hornets 113

Drugi raz na przestrzeni 14 dni Jeremy Lamb bije Raptors po twarzy w ostatnich sekundach! Pamiętacie desperacki wyrzut z połowy? Dziś drive and kick Kemby Walkera i trójka Lamba z lewego pół skrzydła ustawiła rywali 3 sekundy przez końcem. Tym samym Charlotte wciąż wierzy w awans! Niebywałe. Na temat Toronto mam do powiedzenia parę rzeczy:

1 /są bardzo nierówni jeśli chodzi o rzuty, trudno tutaj znaleźć rasowych strzelców, Charlotte wiedziało dokładnie kogo może zostawić samopas na dystansie bez konsekwencji (OG Anuoby, Marc Gasol)

2/ Kawhi Leonard (29 punktów 6 zbiórek 4 asysty) nie ma przeglądu parkietu LeBrona, Paula czy Doncica, podanie w poprzek parkietu to dla niego abstrakcja, dodatkowo nie lubi podejmować ryzyka z piłką, co przy agresywniejszej obronie czyni zeń “czarną dziurę” w ataku.

3/ są potężni fizycznie, doświadczeni, ale poza Siakamem brakuje w zespole szybkości : Kemba (29/6/8) Lamb (22/5/4) czy Monk (10/4) wyglądali momentami jak auta osobowe pośród dostawczych.

Poza tym bardzo zacięty, trzymający w niepewności mecz. Raptors pewnie siedzą na drugim miejscu konferencji, nikt ich stamtąd nie strąci i z zapartym tchem czekają by poznać rywala, z którym przyjdzie się im zmierzyć w I rundzie. Na tę chwilę będą to Brooklyn Nets! Trwa zażarta walka o udział w playoffs na miejscach 6-8. Tabela na końcu posta.

atlanta hawks 113 orlando magic 149

Magicy cienia szansy nie dali lubiącym sprawiać ostatnio niespodzianki gościom. Niczego nie pozostawili przypadkowi wygrywający pierwszą odsłonę wynikiem 42:18! Nikola Vucevic (25/11/4) dominował w promieniu trzech metrów od obręczy, atletyczni skrzydłowi trafiali dalekie rzuty, a każde trafienie podbijało intensywność gry obronnej i jakoś tak lawinowo poszło. Młodzi gracze Hawks łbów już nie podnieśli. Tym samym Orlando awansuje na szóste miejsce z bilansem 40-40. Wygrali osiem z dziesięciu ostatnio rozegranych spotkań i wyglądają pewnie. W kalendarzu pozostały wizyta w Bostonie i Charlotte na zakończenie.

san antonio spurs 129 washington wizards 112

To akurat był pewny strzał, bo choć bilans wyjazdowy SAS nie powala, do końca będą próbowali wygrzebać się z ósmego miejsca by nie trafić od razu na Golden State. Pozostałe mecze rozegrają z niezbyt mocnymi rywalami. Tymczasem szacowny Washington nieformalnie zakończył już sezon, Bradley Beal gra mniej, Jabari Parker wypadł i co najważniejsze: oni chcą przegrywać by podnieść swoje szanse na “top pick” aż o 11 punktów procentowych. Tyle bowiem dzieli zespoły z miejsc 6-8 w loterii draftu, a przecież bilans z Nowym Orleanem i Dallas mają identyczny!

SAS przejęli inicjatywę pełnym kolektywem zawodniczym: aż ośmiu zawodników może pochwalić się dwucyfrowym dorobkiem punktowym. Dawno już nie zaliczyli 129 punktów oraz 34 asyst przy tym, ale tankowanie właśnie na tym polega, obrona jest opcjonalna.

boston celtics 117 indiana pacers 97

Bezpośrednia batalia o przewagę parkietu między zespołami, które bankowo zagrają ze sobą w pierwszej rundzie. Boston nie zmarnował szansy, jaką była absencja pierwszego rozgrywającego gospodarzy Darrena Collisona. Przede wszystkim skupienie, konsekwentne przynoszące efekt próby szybkiego przejścia z obrony do ataku (w punktach z kontry 26:16) plus do tego nieco więcej talentu indywidualnego jeśli chodzi o atak. Indiana bez dwójki starterów na obwodzie trzyma się wspaniale, ale wyżej niż pierwsza runda w tym układzie nie podskoczą. Cieszy kolejny solidny występ Gordona Haywarda z ławki (21 punktów 9/9 z gry!)

new york knicks 96 houston rockets 120

Sparing. Jak odbieranie dziecku cukierka. Gdy usłyszałem, że Mario Hezonja wystąpi jako nominalny point guard, wiedziałem że mecz nie potrwa długo. 32:16 w pierwszej ćwiartce, główni aktorzy spędzili na parkiecie po 24 minuty. Na pierwszym planie klasycznie James Harden (26 punktów 8 zbiórek 8 asyst) który czuło się, że mógłby na upartego zdobyć i ze 100 punktów.

miami heat 109 minnesota timberwolves 111

Aj ja ja ja jaj. Kosztowna to porażka ekipy z South Beach (38-41), którzy właśnie spadli pod kreskę playoffs! Dwyane Wade był zdecydowanym numerem jeden na parkiecie, zaliczył 24 punkty na 50% skuteczności rzutów, ale ten ostatni, najważniejszy nie znalazł drogi do kosza…

Gość jest legendą, słynie z takich momentów, ale mieliśmy dziś szczęście. Kiedy kończysz karierę koszykarscy bogowie ci sprzyjają, trójka mogła i powinna usiąść, ale przetrwaliśmy nawałnicę [Karl Anthony Towns]

Przed podopiecznymi Erica Spoelstry wizyta w Toronto, mecz domowy z Sixers oraz wyjazdowy Brooklyn na dobitkę. Czy tylko ja życzyłbym sobie zobaczyć łabędzi śpiew D-Wade’a w playoffs?

detroit pistons 110 oklahoma city thunder 123

Wielki hart ducha i wolę zwycięstwa zademonstrował Blake Griffin. Ostatnie trzy mecze opuścił z opuchlizną kolana, dziś dał z siebie 100%. Przez trzy kwarty wyglądał jak najlepszy strzelec Ameryki Północnej: 44 punkty 9/14 zza łuku 11/15 z gry. Niestety w końcówce zabrakło zdrowia, spudłował wszystko (0/5).

Czemu odjechaliśmy na końcu? Blake Griffin przestał być Stephem Curry. Nogi mu wysiadły, ale oddajmy że zagrał niesamowicie. Taki obraliśmy kurs, zmęczyć go maksymalnie, zmusić do podania [Paul George]

W rolach głównych PG-13 (30 punktów 8 zbiórek 4 asysty) oraz Russell Westbrook (19 punktów 8 zbiórek 15 asyst) który oficjalnie zapewnił sobie średnią triple-double trzeci sezon z rzędu!

Andre Drummond wycięli z gry (4 punkty 9 zbiórek 5 bloków 2/3 z gry). Biedny Zaza też dostał po głowie.

memphis grizzlies 122 dallas mavericks 112

No i bęc, jedno zwycięstwo Memphis sprawiło, że spadli na dziewiąte miejsce w loterii draftu i na tę chwile muszą oddać pick Bostonowi. Obie ekipy w absolutnie rezerwowych składach. Nie ma o czym gadać. A nie przepraszam, Dirk Nowitzki mecz otworzył wsadem, takim z góry do kosza!!!

sacramento kings 98 utah jazz 119

Liczyliśmy na mocniejszy akcent ze strony Kings, ale gdy padła informacja, że center Willie Cauley Stein nie wystąpi z powodów osobistych, nadzieje też padły. Gdzie rookie Marvin Bagley do Rudy’ego Goberta? Na dodatek na parkiet w pierwszej kwarcie wszedł niejaki Grayson Allen i dostarczył bodaj 8/8 z gry! Genialną formę przed playoffs zdaje się łapać Joe Ingles (17 punktów 7 asyst 5/9 zza łuku).

new orleans pelicans 126 phoenix suns 133 (OT)

31 punktów i 14 zbiórek Juliusa Randle – 35 punktów 9 zbiórek 5 asyst 5/8 zza łuku Josha Jacksona – 28 punktów 4/9 zza łuku weterana Jamala Crawforda. Super!

portland trailblazers 110 denver nuggets 119

Smutna rzeczywistość zapukała do szatni Portland. Pamiętacie zeszłoroczne 0-4 do Pelikanów? Podwajanie Damiana Lillarda i zmuszanie go do pozbycia się piłki? Teraz bez kontuzjowanych McColluma i Nurkica będzie to samo, ale do kwadratu. Dzisiejsza linijka zawodnika: 14 punktów 3/14 z gry 0/6 zza łuku jest tego najlepszym przykładem. Co mogę napisać: zabrakło dziś rzutów Setha Curry, obrony Nurkica i wsparcia rozegrania z CJ-a. Denver obronili własny teren pewnie wygrywając czwartą kwartę. W rolach głównych tercet egzotyczny: Nikola Joker (22 punkty 13 zbiórek 9 asyst) Paul Millsap (25 punktów 7 zbiórek) i Jamal Murray (23 punkty 6 asyst).

cleveland cavaliers 114 golden state warriors 120

Brawa dla gości, którzy nie zamierzali dać się pobić etc. Tak sobie myślę, chwalimy i sensację robimy z dziewięciu trójek Blake’a Griffina. Tymczasem pan Stefan robi 40 punktów 6 zbiórek 7 asyst 9/12 z dystansu i nikt nie robi z tego wielkiego halo. Przyzwyczailiśmy się do dobrego. Mistrzowie bez odpoczywających Cousinsa i Iguodali dali podejść rywalom bliżej niżby chcieli, ale niewiele było w tym akurat spotkaniu do udowodnienia. Jedno wiem na pewno, każdy kto myśli o pokonaniu Dubs, musi myśleć o fizyczności i zbiórce. OKC ma warunki, ale ofensywy może im zabraknąć.

Aha, Nick Young dostał pierścień mistrzowski za miniony sezon. Pozytywny gość.

los angeles lakers 122 los angeles clippers 117

Doc Rivers i Lou Williams narzekają, że młodzi koledzy spoczęli na laurach kiedy wiadomo już, że zagrają w playoffs. Tak być nie może, trzeba myśleć do przodu, zaraz mogą spaść na ósme, a stamtąd sezon skończą szybciej niż zdążysz powiedzieć na głos Shai Gilgeous Alexander.

Dziś pokonał ich GOAT Staples Center, czyli Alex Caruso: 32 punkty 10 zbiórek 5 asyst 5/7 zza łuku. Mgła w oczach, out of body experience.

A oto już obiecana tabela playoffs:

Zostawiam Was z tym wyznaniem Paula Pierce’a:

Kto miał lepszą karierę ja czy D-Wade? Oczywiście, że ja. Daj mi Shaqa gdy miałem 24 lata, później daj mi LeBrona i Bosha a siedziałbym teraz z czterema czy pięcioma pierścieniami na palcu [Pierce]

Z szacunku do The Truth’a nie będę tego komentował…

Kokaina to niesamowity specyfik. Obaj byli świetni, ale D-Wade to trójca najlepszych SG w historii gry [Jared Dudley]

Dobrego dnia everybody! Dziękuję i dziękujemy za życzenia urodzinowe: te prywatne, półprywatne, wszystkie.

40 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie oglądałem całego meczu Lakers, ale mam wrażenie że Caruso to taka biedacka wersja Manu – z drugiej strony tak patrząc na skład jeziorowców i aż się ciśnie na usta znane i lubiane: c**j, dupa i kamieni kupa.
    A propos Wade’a i Pierce’a -> mam to w nosie (to samo w temacie kokainy)

    (20)
    • Array ( )

      Ja bym powiedział raczej, że to Huertas bis, ale rzucić 32 pkt. szacuneczek. To jak wyglada roster lakers po pięciu latach tankowania, to absurd. Nawet w najmniej profesjonalnym w lidze Sacramento widać światełko w tunelu, a tu jak wyżej kolega zauważył: …., dupa i kamieni kupa:P

      (12)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Pierce mógłby się już nie kompromitować. Co otworzy gębę to gada jaki on dobry nie był. Wade Shaqa dostał, ale finały pojechał w pojedynkę. No i sam miał Big 3, wiec o co tyle płaczu. Dobry grajek był ale do legend pokroju Wade’a mu brakuje, choćby klasy i rozumu

    (73)
    • Array ( )

      Czy ja wiem czy się Pierce kompromituje?
      Nie w mówisz nikomu chyba że Garnett to półka Shaqa albo LeBron to półka Allena….

      Ogólnie Wade też wybitny nie jest. Teraz robię z niego kozaka bo kończy karierę ale na dobrą sprawę zostanie zapamiętany jako jeden z wielu jak Pierce właśnie a nie jako ktoś ponad resztą jak Bird, Magic czy Hakeem.
      Ogólnie zauważyłem że jak tylko gracz ogłasza że to jego ostatni sezon jakoś tak zaczyna się na niego patrzeć z sentymentem. Teraz same zachwyty nad Wadem a jeszcze sezon temu w ogóle się o nim nie mówiło czy pisało.

      (-2)
    • Array ( )

      Kiedy myślę 3 top SG myślę myślę MJ, Kobe i Wade. Pierca to nie wiem czy bym do top 10 na swojej pozycji wstawiło top 5 czy top 3 nawet nie wspominając. Także owszem ośmiesza się on. Poza tym shaq jak zdobywał pierścień w Miami był już cieniem samego siebie.

      (9)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Hehe Raptors odpadną w drugiej rundzie, Kawhi spierniczy gdzieś na zachod i resztę następnych lat będą tankować pod dystrybutorem ?

    (8)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Jest w twierdzeniu Pierce’a element racji

    Ludzie zapominają, że zanim Danny zrobił z nich maszynę do oszukiwania innych w transakcjach Celtics pozbyli sie Brandona Roya

    Prześledzić trzeba kolegów Pierce’a i wtedy to twierdzenie wcale nie jest absurdalne

    (4)
    • Array ( )

      Brandon Roy, to grał w Portland i nigdy z Bostonem nie był związany w jakikolwiek sposób

      (16)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    wydawało mi się że Charlotte bardziej chciało tej wygranej. Toronto niby miało wszystko na zwycięstwo ale tak jakby nie chcieli. Wade lśnił, ale druga połowa słabo. szkoda że nie siadła ta trója po 3 (?) pompkach. ja też sobie życzę Last One Dance in Play Offs, ale ciężko będzie

    (4)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    No proszę, jakich ciekawych rzeczy się można dowiedzieć. Na przykład tego, że “Kawhi Leonard jest czarną dziurą w ataku”. Ja rozumiem, że można danego gracza nie lubić, ale nie rozumiem po co pisać takie herezje. Co one mają na celu? Leonard gra sezon na 27p/7.4r/3.5a na skuteczności 50% z gry, 37% za trzy i 86% z wolnych. Gra świetnie, a że nie ma wizji parkietu jak CP3? Nie musi, od tego jest Lowry. Nazwanie go “czarną dziurą” w ataku jest wyjątkowo nietrafione. To tak jakby stwierdzić, że Shaquille O’Neal był w sumie słaby, miał po prostu wybitne warunki fizyczne. C’mon autorze, c’mon.

    (45)
    • Array ( )

      Czarna dziura czyli podajesz mu pilke i albo zdobywa punkty albo zalicza strate, raczej nie licz ze ci z powrotem odegra. Tak rozumiem intencje autora, a nie ze kawhi jest pipka ktora nie umie rzucac. Zalecam zluzowanie poslada i czytanie ze zrozumieniem.

      (7)
    • Array ( )
      nocny obserwator bydła 6 kwietnia, 2019 at 14:59

      „Czarna dziura w ataku” taki opis bardziej pasuje do Simmonsa niż Leonarda ale co ja tam wiem.

      (17)
    • Array ( )

      JeffMassey
      Nie masz chyba pojęcia o tym co się dzieje, dragi weszły już co?
      Jak myślę o Twojej ksywie, to widzę country i widzę Johny Casha.
      Ale z Ciebie żaden Johnny Cash, z Ciebie wyszedł typ, który coś tam piszę, ale bez pomysłu.
      #FreeSolo

      (1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Serio tak nisko Admin oceniasz Blazers? Zagrali bez Mccolluma, ktory na PO bedzie git, Lillard pierwsza opcja, ktorej nie usiadło kompletnie nic a tak naprawdę znacząco nie przegrali z ekipą, która przez cały sezon bije sie na zachodzie o 1 miejsce. Nie przekreslalbym ich szans na wyjście z 1 rundy, mają dużo lepszą ławkę niż rok temu.

    (5)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Chwalimy Griffina, bo sobie na to mocno zasłużył. Steph wchodził do ligi jako maszyna do rzucania trójek, Griffin w pierwszych sześciu sezonach miał na koncie 69 celnych trójek, tymczasem wczoraj w jednym meczu “klepnął” ich 9… Szacun!

    (35)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Bardzo dobrze,że ZAZA dostał po głowie. Ten typ powinien zostać w@#$#ny z ligi dawno temu. Jednak nadal wciąż gra. Niestety Fauluje tak żeby przeciwnik złapał kontuzje. Westbrook oddał mu za kilka poprzednich starć.

    (5)
    • Array ( )

      Zaza pasuje idealnie do tej sztucznej ligi w typie WWE.
      Nie mogę się doczekać Zaza vs Kawhi na Wrestlemanii.

      (7)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Paul Pierce stara się obecnie być podobną osobistością telewizyjną, jak wspominany Shaq, Barkley czy Stephen Smith, wiec raz na jakiś czas wypada palnąć głupstwo jak oni, żeby wszyscy powtarzali

    (3)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Gdyby Piercowi nie dorzucili 2 allstarow do celtics i rondo nie stal sie 4 allstarem, to by go Kobe 3 razy pod rzad zdmuchnąl w finalach 🙂 poza tym w swoich prime-timach to Rondo, Ray, KG > Wade, Bosh.
    Troche sie zagalopowalem…gdyby mu nie dorzucili Raya i KG to by przeciez w finale nie gral i nie byloby zadnego its all about 18 tylko its all about 17.

    (11)
    • Array ( )

      Mam wrażenie, że koleżka to co chciał przekazać, odpisał niewłaściwej osobie. Ebnął się przy wyborze opcji “odpowiedz”, nie on zresztą pierwszy i nie ostatni. Zróbcie coś z tym, bo to naprawdę wkur@iające nawet dla czytelników będących tu od lat. To chyba nie jest jakieś ogromne wyzwanie lekka kosmetyka na portalu, nie?

      (0)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Krok po kroku, dosc niepostrzenie, ORL laduje na 6 miejscu na wschodzie. Sztab ivdzialacze wykonali dobra robote, po raz pierwszy od dawna magicy nie sa posmiewiskiem ligi.
    PS. Szkoda ze to najbardziej pomijana druzyna na GWBA, widac sympatie admina do lokalnego rywala z florydy 😉

    (7)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Wolałbym w play off zobaczyć bezkompromisowych Nets, Griffina i Drummonda z Pistonsami a nawet Vucevicia,Gordona i spółkę niż “usłyszeć” łabędzi śpiew Wade’a

    (6)
  14. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ciekawy materiał, który pokazuje, dlaczego Houston nie mają szans wygrać całej serii spotkań z dobrym zespołem, który rozumie i stosuje właściwą strategię:

    https://www.youtube.com/watch?v=VwynmarNMkI

    Oczywiście jest to studium przypadku, ale i dobre pokazanie jak goląc brodę można spacyfikować ten cały śmieszny zespolik. 🙂
    Seria rzecz jasna daje możliwość manewrów i zmian taktyki, ale repertuar zagrań brodacza jest ograniczony a słabych stron nie pozbędzie się z dnia na dzień.
    Podsumowując: Houston Floppers mówimy nie! W Texasie tylko San Antonio!

    (4)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Pierce jest dziwnym graczem.

    Dwa lata po zakonczeniu jego kariery nie pamietam ani jednego jego zagrania, finały z 2008 roku to był wypadek przy pracy, gdzie 3 all starów i Rondo wpadli w dzien konia i wygrali. Jednak wczesniej i pozniej nie byli ani troche blisko tego wyczynu(ogólnie Boston to taki troche zespól jadący na dalekiej przeszłosci. Daleeekiej.)

    Sam pan Prawda jest bardzo przehypowanym graczem. Za to lubi dużo gadać, często bzdury. Nie zyskuje tym mojej sympatii.

    Te teksty co by było jakby mu dali lebrona i shaqa. Co za buc. Najlepiej go podsumował syn Wade’a/

    (0)

Skomentuj ja24 Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu