fbpx

LaMelo Ball ustanawia rekord NBA, Jayson Tatum na dwa tygodnie do izolatki!

31

Witam wszystkich sympatyków pomarańczowej piłki, zaawansowanych statystyk, błędów stylistycznych i ironicznego humoru. Zapraszam na przegląd wydarzeń zza oceanu, z parkietów NBA.

denver nuggets 115 philadelphia 76ers 103

Widzieliście sami, wskutek pozytywnego testu u Setha Curry’ego oraz idącemu za tym protokołowi sanitarnemu Doc Rivers nie mógł skorzystać z szóstki podstawowych graczy. Dodatkowo trzech boryka się z urazami. Mecz powinien być przełożony, zwycięzca był z góry znany, ale takie są dzisiejsze realia NBA. Ostatecznie na parkiecie widzieliśmy siedmiu ludzi w strojach Philadelphii, z czego możecie zapamiętać nazwisko Tyrese’a Maxima (39 punktów 6 asyst 18/33 z gry) który jako jedyny z obecnych na placu graczy gospodarzy był w stanie sam dla siebie wykreować sytuację rzutową z czego skwapliwie korzystał na wzór powiedzmy… Collina Sextona w Cleveland.

Denver na spokoju, atakami przewodził tradycyjnie Nikola Jokic, autor 15 punktów 9 zbiórek i 12 asyst przy 6/8 z gry oraz 29 minutach pracy. Koszykarsko był zawsze o krok przed Dwightem Howardem, który choć ma na koncie trzy statuetki Obrońcy Roku był kompletnie bezradny wobec szybkości, techniki i czytania gry Serba.

atlanta hawks 105 charlotte hornets 113

22 punkty 12 zbiórek 11 asyst 1 strata 9/13 z gry: LaMelo Ball został właśnie najmłodszym w dziejach NBA graczem z triple-double na koncie! Rekord należący do Markelle Fultza pobił bodaj o 177 dni. Co ciekawe, chłopak znów wyszedł z ławki, a historyczne osiągnięcie przyjął ze wzruszeniem ramion. Przecież dzień wcześniej zabrakło mu jednej asysty, a poza tym:

Znam siebie, wiem na co mnie stać, więc mnie takie rzeczy nie ruszają. Wiem, że to się powinno wydarzyć [LaMelo]

Pewnego rodzaju novum wśród Charlotte jest obniżenie składu oraz umieszczenie dwumetrowego PJ Washingtona w nominalnej roli centra. Tylko no właśnie, PJ mierzy dokładnie 201 centymetrów wzrostu, ale jego rozpiętość ramion wynosi 221 centymetrów stąd taki pomysł. Chłop sprzedał dziś 6 bloków za czym szły ulubione przez Hornets kontrataki, z których zdobywają niemal 20 punktów w każdym meczu (trzecie miejsce w lidze). Washington dołożył do tego 22 punkty 7 zbiórek 7/11 z gry w tym dwie trójki. Fajny zawodnik? Fajny. Na a poza tym rewelacyjnie dziś rzucali panowie Szerszenie (52% z gry).

Wśród Jastrzębi trochę ponuro się zrobiło. To ich czwarta z rzędu porażka. Hucznie anonsowani Rajon Rondo, Danilo Gallinari są kontuzjowani. Bogdan Bogdanovic nie może złapać rytmu, wyszedł dziś w pierwszej piątce, ale niestety długo nie pograł, bo stłukł kolano. Niedoszły póki co multimilioner John Collins narzeka na egoistyczną grę Trae Younga, a ten ostatni ma zgryz. Trenerzy drużyn przeciwnych twierdzą, że “oszukuje” wymuszając rzuty wolne. Koledzy żalą się, że wszystko się wokół niego kręci. Efekt tego taki, że stracił pewność siebie, skuteczność poleciała na łeb (7/28 z gry 0/8 zza łuku 22 punkty w sumie w dwóch ostatnich meczach) i nie zwalajmy niczego na obolały nadgarstek. Tu chodzi o głowę. Inaczej gra się mając drużynę za plecami, a inaczej gdy szemrają ci za plecami.

John Collins? O jakości jego obrony niech poświadczy choćby ta akcja. Moim zdaniem w Atlancie nigdy nie będzie mistrzowskiej koszykówki, jeśli zamierzają zaproponować temu gościowi dziewięciocyfrowy kontrakt.

phoenix suns 125 indiana pacers 117

Pro tip dla typerów NBA: Phoenix jako jeden z nielicznych zespołów nie podwajają gry tyłem do kosza stąd linijka Domantasa Sabonisa (28 punktów 22 zbiórki 4 asysty) była oczekiwana. Wszystkie punkty Litwina padły w bezpośredniej bliskości obręczy, może poza jednym rzutem z półdystansu. Manewrował Jae Crowdera, nieszczęsnego DeAndre Aytona oraz dość nieudolną, bo ćwiczoną od niedawna strefę Phoenix jak należy. Suns skupiają się na nacisku na kozłujących, na ograniczeniu ruchu piłki oraz obronie linii rzutów za trzy.

Mimo gry dzień po dniu Suns byli górą, ale jest to zasługa nie tyle struktury gry (intensywność obrony ewidentnie słabnie wobec napiętego grafiku) co doskonałej dyspozycji zadaniowców. Liderzy zespołu otrzymali bardzo potrzebne wsparcie od młodej i sprawnej młodzieży. Mikal Bridges i Cameron Johnson dostarczyli w sumie 50 punktów w tym 10/18 zza łuku! Pacers nie mają takiej siły rażenia.

miami heat 128 washington wizards 124

Czarodzieje występujący po raz trzeci w czwartą noc dostarczyli 124 punkty bez Russella Westbrooka i Bradleya Beala. To się wymyka logice. Co zrobisz gdy ci rookie Deni Avdija czy inny Garrison Matthews ładują 9/16 trójek, a akcja zaczepna trwa pięć do ośmiu sekund? Zadanie tylko jedno: oddać rzut. Myślałem, że Miami ich skontroluje, ale oni woleli iść w atak: 47 punktów w pierwszej kwarcie na skuteczności 9/12 zza łuku. Czysty, żywy ogień. Pobronić pobronili może w trzeciej kwarcie, a gdy przewaga urosła do 24 oczek znów puścili lejce pozwalając Wizards na swobodną grę. W sumie Heat dostali w kość jeszcze mocniej niż Lakers, dwa miesiące przerwy po NBA Finals to za mało, jeszcze wiele czasu upłynie nim zobaczymy powrót do obrony jaką prezentowali w playoffs. Obrona kosztuje zbyt wiele energii, łatwiej jest strzelać.

Bohaterem spotkania… wybierzcie sobie według uznania: Tyler Herro (31 punktów 9 zbiórek 12/20 z gry) Jimmy Butler (26 punktów 10 zbiórek 9 asyst) Goran Dragic (21 punktów 7/9 zza łuku 5 asyst). Szkoda urazu Thomasa Bryanta (boję się, że to jednak kolano nie kostka) któremu Wizards także powinni byli dać wolne.

cleveland cavaliers 90 milwaukee bucks 100

Bucks bez Giannisa Antetokounmpo, który ostatnim razem mocno upadł na plecy i teraz go bolą. Cavaliers z kolei są tak dojechani różnego typu przypadłościami, że grają bez połowy playmakera, za to na dwóch albo trzech podkoszowych na raz. Serio, z ławki wchodzi czterech ludzi, dwóch centrów i dwóch silnych skrzydłowych. Nie są w stanie rzucać, zagrywki im się nie kleją, za to chętnie ponawialiby akcje siedząc na atakowanej desce. Bohaterem wieczoru Khris Middleton no bo kto inny. Zawsze pod nieobecność Giannisa zalicza świetne spotkania, tym razem 27 punktów 6 asyst przy 10/16 z gry. W obozie Kawalerii za jednoosobowy atak robił Andre Drummond (26 punktów 24 zbiórki) spychający wszystkich z drogi, jak popadło.

san antonio spurs 125 minnesota timberwolves 122 (OT)

San Antonio Spurs nie przegrali jeszcze meczu w tym sezonie z rywalem, który nie ma silnej fizycznie prezencji podkoszowej. Niczego nie ujmując Karlowi Townsowi (25 punktów 13 zbiórek 4 asysty) którego serdecznie witamy z powrotem. Mecz rozstrzygnąłby się dużo wcześniej, ale seria 13:0 Wilków na przełomie trzeciej i czwartej kwarty na nowo rozbudziła emocje. Niesamowicie także mecz otworzył kompletnie nieprzewidywalny Malik Beasley (29 punktów 7/11 zza łuku) który jest tak szybki, że jeśli sam siebie nie zatrzyma to nikt go nie zatrzyma. Z kolei D’Angelo Russell ma ten walor, że od czasu do czasu zaliczy piękne podanie, które można później oglądać w telewizji.

Dejounte Murray zaliczył 22 punkty oraz CZTERNAŚCIE zbiórek. Co ciekawe, penetrując ściąga na siebie tak wiele uwagi, że połowa jego spudłowanych layupów jest zbierana przez kolegów. W tym kontekście chłopak przypomina i naśladuje Tony’ego Parkera. DeMar DeRozan punktów nabił najwięcej (38/5/5) i to z zimną krwią. Dodaj do tego trafienia Patty’ego Millsa (21 punktów 5/8 zza łuku) pod presją zegara oraz Dejounte otwierającego dogrywkę trójką z rogu boiska. 6-1 zaliczają z Aldridgem w składzie, gdyby tylko mieli lepiej broniącego środkowego…  trzeba kibicować Spurs w tym sezonie.

orlando magic 98 dallas mavericks 112

Pogodzone z losem Orlando wraca na swoje miejsce w tabeli. Kontuzje odebrały radość tej ekipie, a weterani wiedzą, że to już końcówka ich wspólnych występów zanim Magic zaczną tankowanie. Tymczasem Luka Doncic zaliczył ekonomiczne triple-double (20/11/10) a dwaj jego koledzy osiągnęli:

  • 36 punktów 8/13 zza łuku Tim Hardaway
  • 29 punktów 7/8 zza łuku Trey Burke

W sumie Dallas trafili 20 z 40 oddanych prób dystansowych i poza kiepskim otwarciem drugiej połowy (Aaron Gordon dobra obrona na Doncicu) byli zespołem przeważającym. Luka nie jest tak słabym obrońcą jak uważacie. Dziś dostaliśmy tego przykład.

portland trail blazers 125 sacramento kings 99

Nie ukrywam, że trochę po macoszemu traktuję mecze odbywające się najpóźniej. Nie widziałem meczu, nie widziałem statystyk ani skrótu, widzę tylko wynik. Na tej podstawie zgadnę w ciemno co tu się wydarzyło. Zgaduję, że odpalił któryś z obwodowych Portland: Lillard albo McCollum, ale biorąc pod uwagę matchup Lillarda z upierdliwym Foxem pewnie był to CJ. Taka duża przewaga, więc pewnie już na początku wysforowali się na prowadzenie i stąd pewnie szeroka rotacja, a co za tym idzie rezerwowy Carmelo też coś więcej nawrzucał… dajcie znać jak było.

Other NBA news

Attenzione! Pierwsze trzy osoby, które zamówią dziś książkę lub koszulkę na www.gwbastore.pl otrzymają ode mnie w prezencie wartą ze dwadzieścia złotych kartę kolekcjonerską 2019-20 Panini Chronicles Jayson Tatum Employee of the Month #4. Gość jest wybitny, przyznacie. Średnie Jaysona w tym sezonie to 26.9 punktów 7.1 zbiórek i 3.8 asyst przy 44% skuteczności rzutów trzypunktowych. Pod nieobecność kontuzjowanego Kemby Walkera, wraz z Jaylenem Brownem prowadzą Boston do bilansu 7-3. Niestety w najbliższym czasie nie zobaczymy Jaysona na parkiecie. Zgodnie z procedurami musi przejść dwutygodniową kwarantannę!

Dobrego dnia wszystkim. A w ogóle to chciałem powiedzieć, że Trefl Sopot zagrali wczoraj jak amatorzy. Bartek

31 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Gość może być rewolucyjny… i pomyśleć, że przez pryzmat marki Ballów wokół ojca i ich stylu Kardiashianów – nigdy nie będe potrafił potraktować poważnie i docenić obok grona legend.

    (16)
    • Array ( )

      Poważnie? Już mu wróżysz bycie legendą? Jak na razie, to gość zagrał w kilku spotkań i tyle. Evansy czy inne Jenningsy też miały być gwiazdami, a nawet nie wiem czy nadal grają w kosza.

      (28)
    • Array ( )

      19-latek robiący triple double w NBA w jednym ze swoich pierwszych meczów w lidze to jest wyczyn niepowtarzalny, deprecjonowanie umiejętności braci Ball to też fakt, gdyby jeden lub drugi mieli inne nazwisko byliby lepiej oceniani.

      (1)
    • Array ( )

      Ta, to może Fultza też się powinno wychwalać, bo zdobył tripledouble również w jednym z ‘pierwszych’ spotkań? W końcu między 10, a 14 spotkaniem nie ma większej różnicy

      (3)
    • Array ( )

      Anonim ty to naprawdę jesteś od siania zamętu i czepiania się czego się da…
      Nie mam pojecia, bo właśnie tak jak mówisz, zagrał dopiero kilka meczów. Niczego nie wiemy, ale raczej pewne, że poziom All-Star jest mu pisany. NIEWAŻNE, NIEISTOTNE, jezu 😉 po prostu jeśli tak się stanie, nie będę go potrafił traktować zbyt poważnie, koniec refleksji 😉

      (0)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Czemu mecz powinien zostać przełożony? Klub powinien zadbać o szeroką ławką na wypadek kontuzji czy kwarantanny. Taka Philadelphia za pensję Tobajasza Harrisa mogłaby mieć pięciu solidnych zadaniowców. Nie byłoby problemu rozegrać całego sezonu, a nie płakać przy każdej absencji.

    (-28)
    • Array ( )

      Zdajesz sobie sprawę, że ilość zawodników w kadrze zespołu jest ograniczona i gdy wypada Ci 9 koszykarzy, to jesteś o krok od zgłoszenia do raportu meczowego swojego trenera jako rezerwowego zawodnika? Co ma tutaj kontrakt Tobiasa?

      (22)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Z drugiej strony może Ci zakopani na ławce porozwijają skrzydła i pokażą, że są warci tych milionów które zarabiają.

    (5)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Powiem Wam szczerze… Jestem fanem młodego. Uwielbiam ten typ gracza – prozespołowy! Zauważcie na jakiego percepcje boiska. W pierwszej kolejności szuka czy nie może uruchomić, któregoś z kolegów, dopiero w ostateczności spogląda na kosz. MEGA! A ta akcja w której markuje floater i opadając oddaje piłkę do niepilnowanego kolegi… Palce lizać! Oby tak dalej, Jordan mógł w końcu trafić perełkę, oby tego nie zmarnował.

    (4)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Co do Atlanty to powiem tak jak mi mówiła wychowawczyni w gimnazjum …potencjał jest, ale czy Ty go kiedyś zaczniesz realizować ? ?
    A Spurs to się zawsze kibicuje

    (23)
  6. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @BLC
    i jak co myślisz po pierwszych 10 meczach?? Ma przegląd pola czy nie 😉 Wg. mnie jest w nim duży potencjał. Większy niż u Lonzo. Wiedziałem, że Lamelo ustanowi nowy rekord. Ciężko będzie ten rekord pobić. Lamelo ma za sobą profesjonalny basket przed draftem NBA (vide Luka). 10 mecz w lidze NBA i już solidne TD. Jestem fanem.

    (2)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Przez te kontuzje i covida składy są tak przetrzebione że poziomem zbliża się to niebezpiecznie do Europy … szkoda że na 5 kolejek tylko jedna w podstawowych składach. Oby to wszystko wróciło do normalności bo ciężko to oglądać

    (0)
    • Array ( )

      > poziomem zbliża się to niebezpiecznie do Europy …

      Wręcz przeciwnie, odstaje od poziomu europejskiego i to wcale nie na plus. Notorycznie puszczane kroki i niesione piłki, markowana leniwa obrona, przepłacone kontrakty, jakiś niezrozumiały hype i przerośnięte ego zawodników… NBA obecnie to IMO taki ładnie opakowany batonik, który może i da się sporadycznie zjeść ale pozostaje po nim jakiś ciężki do opisania niesmak 😉

      (14)
    • Array ( )

      NBA to przede wszystkim Gwiazdy. Jak ich nie ma to nie ma NBA. Oglądając dzisiaj Filadelfię wyglądało to słabo. W NBA kibicuje się zawodnikom co widać po fanach lebrona którzy już przez jego karierę kibicowali 3 klubom…

      (9)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Zerknijcie na screen zapowiadający highlights z meczu Phoenix i Indiany i te uśmiechnięte dziecięce mordki. I potem wstawcie oczami wyobraźni takimsam screen ale z Patrickiem Ewingiem i tatą Sabonisa. Hehehe

    (8)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Ayton to jest niestety kotwica Suns. Nie widziałem jak gra na uczelni, ale idę o zakład, że nie zrobił żadnego progresu w NBA. Miałem wielkie nadzieje, że w tym sezonie przeskoczy pewien pułap, no ale… W tym sezonie widzę już 4 raz jak nie umie złapać piłki , tzn wyślizguje mu się z rąk, no i strata. W każdym niemal meczu jest zdominowany przez centra rywali. Dzisiaj był to Sabonis. Strasznie słabo to wygląda, jak skaczą po głowie takiemu chłopu. Ayton daje bardzo mało (za mało dla Suns)defensywnie i ofensywnie. W zasadzie to jest jakiś żart, że ten gościu poszedł jako jedynka draftu gdzie do wyjęcia był Doncic, SGA, a nawet ten Trae Young. Może dlatego, że przypomina Admirała Robinsona i goście z Suns się nabrali? Nie wiem, życzę mu jak najlepiej, ale obawiam się że pewnego pułapu nie przeskoczy. Gdyby zamienić go z takim Drummondem miejscami, to ze zdrowych Suns robi się jeden z faworytów do mistrzostwa.

    (8)
    • Array ( )

      w NBA jest czesto tendencja wybierania “pewniakow” jakimi sa gracze na pozycji srodkowego.
      a gra przyspiesza i Ci nie sprawdzaja sie jesli sie nie rozwijaja rzutowo lub asystowo

      (1)
    • Array ( )

      Tu już nawet nie chodzi o, to że nie jest wieża rozsyłająca podania jak Jokic, ani że nie rzuca za 3.
      Chodzi o to, że wg mnie ma bardzo słabe koszykarskie IQ/blokadę umysłową, bo ile już razy jest tak że nie ogarnia defensywy/ofensywy, nie wie jak się ustawić, gubi rywali, nie wyskakuje do zbiórki, o tym że ma problem by mocno złapać piłkę już wspominałem. Gdyby nie booker i cp3 to zdobycze punktowe bliskie zeru pewnie. Dla mnie brzmi jak bust draftu i ktoś przez kogo Suns nie mają czego szukać w finale 🙁

      (2)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Siema, Admin pytanie mam. Jest coś nie tak z waszą aplikacją? Nie mogę jej znaleźć w sklepie google. Mam zmianę tel i bez waszej apki lipa straszna.

    (1)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    “Tu chodzi o głowę. Inaczej gra się mając drużynę za plecami, a inaczej gdy szemrają ci za plecami.”
    Pewnie paru tutaj spotkało się ze żmijami za plecami w drużynach 🙂 A to jest klucz do sukcesów drużyn i zawodników. Szkoda, że tak wielu zawistnych tego nie rozumie

    (2)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie spodziewałem się że Ball to będzie dobry zawodnik ,a on na razie najlepszy z wszystkich młodych nowych i jak tak dalej pójdzie to będzie ROTY.

    (1)
    • Array ( )

      też o tym napisałem pod ‘Na Przypale BLC, ale niestety nie przeszedł przez cenzurę, czuję się tu jak Trump ;))

      Triple Double chyba już jest tylko kwestią wyścigów, niż tego co ma wartość dodatnią. Ciekawe czy ktoś ma statystykę jak często drużyna wygrywa gdy czołowy zawodnik notuje TD

      (0)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Wygląda na to, że Collins rozwalił szatnię. Lepiej dla Hawks będzie jak go pożegnają dopóki coś można za niego dostać, bo PO się oddala.

    (2)

Skomentuj Trapex Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu