fbpx

LeBron James ośmiesza Celtic Nation w pierwszym meczu serii

92

Nie lubię hazardu. Dlatego zanim postawiłem oszczędności swego życia na Cleveland, musiałem to sobie jakoś uzasadnić. Napisałem tak: “LeBron nie ma obrońcy, Cavs są świeżsi, przygotowani, zmotywowani, będą podwojenia IT i przewaga na desce”. Dziś nad ranem czułem się jak przepowiadacz przyszłości, teraz chce mi się spać.

Cavaliers 117 Celtics 104 [1-0]

Zgadnijcie co. LeBron nie miał obrońcy. Korzystał z uwagi w niego wycelowanej by obsługiwać kolegów podaniami, a ggy mu się znudziło wyprzedzał środkowych bądź przesuwał Jae Crowdera w drodze pod obręcz ośmieszając po drodze biednego Kelly Olynyka. W pierwszej kwarcie zdobył 12 punktów samymi layupami!

Jestem oszołomiony jego mentalnym przygotowaniem, rozumieniem gry, sposobem w jaki komunikuje się z kolegami. Nieprawdopodobnie czyta grę, zawsze wybiera matchup, jaki mu w danym momencie pasuje. Trudno w to uwierzyć, ale odkąd ja trafiłem do ligi w 2013 roku zrobił ogromne postępy [Brad Stevens]

Nieco oszołomiony Boston szybko popadł w dwucyfrowy deficyt. A później w dwudziestopunktowy. LeBrona naprzemiennie pilnować próbowali Crowder, Jaylen Brown, Marcus Smart, Al Horford… bez rezultatu. Wszyscy popełniali przewinienia albo tracili punkty. Do przerwy przewaga mistrzów wyniosła 61-39! Co gorsza, morale Celtów też zostały wrzucone do kosza. Dziecinna łatwość, z jaką operował James musiała poczynić spustoszenie w ich głowach. Jak sądzicie, wierzą jeszcze w zwycięstwo?

W trzeciej odsłonie kilka trójek dołożył świetnie dysponowany Kevin Love, w czwartej było po herbacie, na parkiecie rządzili zadaniowcy. To już dwunasta z rzędu wiktoria Cleveland w playoffs, najdłuższa od czasu Los Angeles Lakers w 2001 roku, którymi przewodzili wcześni Kobe i Shaq. Sorry, Shaq i Kobe.

Świeżość i przygotowanie

Po dziesięciu dniach wolnego Cavs byli zdecydowanie świeżsi, lepiej przygotowani i ustawieni mentalnie. Konsekwentnie wykorzystywali przewagi indywidualne, panowali w polu trzech sekund, czego owocem niech będzie perfekcyjna skuteczność Tristana Thompsona. Boston z chęcią wziąłby 2-3 dni wolnego, nie trafiali dziś rzutów nawet z dogodnych pozycji, żaden bohater się nie pojawił, firmowej presji w obronie też nie było. Wszystkie faule strawione zostały na Jamesa. Łącznie obrońcy tytułu popełnili jedynie 8 strat, w ten sposób trudno z nimi wygrać. Druga połowa wygląda zdecydowanie lepiej po stronie gospodarzy, ale i tak pełnię kontroli sprawował LBJ.

Nie mam wątpliwości, że w drugim spotkaniu grać będą mądrzej i intensywniej, ale czy to wystarczy? Strukturalnie nie są w stanie przeciwstawić się zwłaszcza skrzydłowym Cavs. Wiecie, że Love w trzeciej kwarcie popełnił 18 punktów?!

Jak wypadł Isaiah Thomas? Zgodnie z przypuszczeniem: podwajany na picku, zachęcany do pozbywania się piłki, ale nie faulowany. Choć bardzo się starał, przed własną publicznością Mikrus był w stanie wymusić zaledwie trzy osobiste, trafił raz. Klasa zawodnik, ale przeciwko temu zespołowi nie pociągnie. Partnerzy musieliby zaliczyć dzień konia zza linii 7.24 metra. Oglądaliście? Co powiecie?

Rzecz jasna nie obyło się bez incydentów, w trzeciej części przy walce o pozycję nosami zaczepili się Marcus Smart i Tristan Thompson. Na szczęście rozsądek przeważył, panowie szybko poszli po rozum do głowy i żadne kary nie będą nam dyktować dalszego rozwoju serii. Oglądaliście? Co powiecie?

Statystyki

LeBron 38 punktów, 9 zbiórek, 7 asyst, 14/24 z gry

K-Love 32 punkty, 12 zbiórek, 6/9 zza łuku

Tristan Thompson 20 punktów, 9 zbiórek, 7/7 z gry (!)

Kyrie Irving 11 punktów, 6 asyst, 4/11 z gry

Isaiah Thomas 17 punktów, 10 asyst, 7/19 z gry

Jae Crowder 21 punktów, 8 zbiórek, 5 asyst, 4/6 zza łuku

Avery Bradley 21 punktów, 4 zbiórki, 8/16 z gry

92 comments

    • Array ( )

      Prawda jest taka, że jeszcze Irving nie odpalił więc może skończyć się ta seria tragicznie dla Celtów.

      (90)
    • Array ( )

      “Farcic”, dla tego zaslepionego fanboja gsw dsds wszystko co cavs robia to fart, tak samo pisal o rzucie KI z zeszlorocznych finalow. Wyjscie z dolka 3-1 i wygranie 3 meczow z rzedu z najlepszym zespolem w regularnym sezonie w ostatnich 3 latach to tez fart Cavs. Jedno na koniec – je*nij sie w ten pusty leb trollu i docen klase innych.

      (112)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Proponuje zarządzającym portalem, aby wprowadzić tytuł przechodni powiedzmy na “dzbana miesiąca”, wybór kilku najlotniejszych komentarzy i głosowanie. Kolega w miesiącu maj zdeklasowałby rywali 😀

      (13)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Widze jakis specjalista koszykówki tutaj pisze, że farcił Love i TT ? Człowieku oglądałeś mecz? Niestety ale Boston nie ma najmniejszych szans na ogranie Cavs nawet przy słabej dyspozycji rzutowej cavs i szczególnie Kyrie… Pozdrawiam

    (72)
    • Array ( )

      Tylko kogo to będzie obchodzić skoro i tak będzie miał mniej świecidełek na palcach ?

      (-76)
    • Array ( )

      @kermit nie ważne ile będzie miał swiecidelek na palcach. To nie jest wyznacznik. Jak ktoś kiedyś pisał: wy mówicie Jordan i 6 finałów 6 pierścieni. No to ja powiem wam Bill Russell i co? Jest lepszy od Jordana bo ma więcej pierścieni? Przestańcie porównywać NBA z lat 90 do tych współczesnych bo to są dwa różne style gry. LBJ idealnie się wkomponował i zdominował erę gdzie rzuca się za 3 i potrzebni są point-forwardzi i nic tego nie zmieni.

      (54)
    • Array ( )

      FanBasketu

      To jak to jest ? Nie mamy porównywać obecnej NBA do lat 90 ale odwrotnie już można ? Można porównywać LBJa do najlepszego koszykarza jaki kiedykolwiek grał w kosza ale nie można porównać jego sukcesów do sukcesów LeBrona ?

      Dalej piszesz że ilość pierścieni to nie jest wyznacznik. A co ? Wyznacznikiem są cyferki które nabija LBJ ?

      Ja już mam naprawdę dość układania argumentów tak aby pasowały.

      GSW kręcą najlepsze cyferki w całej lidzie = nie liczą się cyferki, liczą się mistrzostwa. Co z tego że pobili rekord Bulls skoro nie wygrali mistrzostwa.

      LeBron przegrał więcej finałów niż wygrał = co z tego że przegrał finały. Kreci takie cyferki że będzie all time w kazdej statystyce.

      Jesteście bardzo niesprawiedliwi.

      (0)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Oglądałem w nocy przez co teraz w robo ciężkie powieki. Powiem tak w 1 kwarcie Lebron robił co chciał , co chwilę dostając się pod obręcz, Kyrie dziś nie był tak potrzebny przez co może odpalić w Game 2, jestem ciekaw czy uda im się powstrzymać Lebrona, ale nie wydaje mi się żeby w kolejnym meczu było tak łatwo dla Kawalerii. Jeżeli Cavs i GSW dojdą do finałów bez porażki będzie to coś niewyobrażalnego..

    (39)
    • Array ( )

      dokładnie, nie pierwszy raz użyto tego słowa w nieodpowiednim kontekście

      (2)
    • Array ( [0] => subscriber )

      18 punktów Kevina w III odsłonie zabiło mecz. Czyż morderstwo to nie zbrodnia 🙂 ?

      (13)
    • Array ( )

      Polecam jednak zajrzeć do słownika. ‘Popełnić’ można również np. jakieś dzieło. W artykule kontekst jest jak najbardziej poprawny.

      (7)
    • Array ( )

      Blejk, przeczytaj jakąś książkę może… Tak dla odmiany. To rozwija intelekt i słownictwo.

      (1)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Największym błędem Celtics była próba zatrzymania LeBrona…. Jego nie da się zatrzymać. Ale można zatrzymać jego sługusów 🙂 Jak Love będzie rzucał pod 30 pkt to nie wygrają.
    Zostawić LeBrona…. Niech się zarzyna w izolacjach czy taranowaniu rywala w drodze pod kosz. Celtics powinni się skupić na odcinaniu każdego możliwego podania. Może i Lebron będzie rzucał po 100 punktów ale się zajedzie, skuteczność będzie spadać, a zmęczony LBJ to rzucający LBJ. Im więcej będzie rzucał z dystansu tym lepiej.
    Dziś nie rozegrali tego wcale.

    A to przykład jak z Hardenem który opisywał Wielmożny Pan.
    Albo zatrzymujesz Hardena albo kolegów. W tym przypadku zatrzymać LeBrona się nie da chyba (że nazywasz się Leonard) więc jedyne co zostaje to zminimalizować pomoc ze strony reszty zespołu.

    (98)
    • Array ( )

      Dokladnie podobna taktyke stosowano kiedyz wobec Jordana, nikt w PO nie staral sie go zatrzymac za wszelka cene bo i tak zawsze robil swoje. Kluczowe bylo ograniczenie Pippena i reszty.

      (9)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Pierwszy raz w życiu zgodzę się Ciuusem, tak to wygląda, bo LBJ mimo ciągłej przewagi Cavs 20 pkt grał aż 42 min. Nie lubię bostonu głownie ze względu na ich szowinistyczną publikę, ale trzeba uczciwie przyznać że byli zajechani serią z Wizz i to było widać. W tym sezonie swoje już zrobili, mam nadzieję tylko że nie poturbują nikogo z Cavs.

      (6)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Dla Love’a to rekord kariery w PO, a dla TT to nie jest jakiś rekord ?
    Interesuje mnie dyspozycja JR Smitha, ostatnio jest cieniem samego siebie.

    (16)
    • Array ( )

      u JR Swisha to normalne, że raz gra na poziomie all-stara, a raz go w ogóle w meczu nie widać

      (23)
    • Array ( )

      Cieniem własnego siebie? Okej może nie gra jak w Denver czy NY ale zauważcie że nie forsuje rzutów. Dziś miał skuteczność 1/2. Jakby chciał to mógłby miec 7/20 za trzy ale tak działa Lebron. Smith stał się bardziej stoperem. Cavs nie potrzebowali dziś trójki więc Smith dostał inne zadanie. To sie nazywa DOJRZAŁOŚĆ(co ogolne jest smieszne przy Smithie).

      (29)
    • Array ( )

      Co nie zmienia faktu ze kosmiczne trojki z beznadziejnych pozycji JR Smitha ratowaly dupe Cavs czesto w poprzednich playoffach

      (15)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Polecam pierwszy mecz z bostonem w RS I komentarze ludzi xddd ze niby brown jest w stanie ograniczyć Lbj? ZA 2 3 lata może mu przeszkodzi ale teraz nie ma takiej opcji? :/

    (8)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie hejtuję Lebrona, ale też niezbyt mu kibicuję. Kibicuję Wizards. Dlatego mam nadzieję, że Lebron zniszczy Boston. 😀

    (7)
    • Array ( )

      Wtedy wyjdzie na to, że Wizards też nie ma podjazdu do Cavs. Kiepsko kibicujesz w takim razie ;p

      (2)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Celtowie są za bardzo zajechani tymi PO żeby mogli skutecznie powalczyć z LeBronisławami. Zdziwko z Chicago, potem ciężkie granie z Wiz no i wychodzi zmęczenie sezonem. Mimo że IT ma serce większe niż Thompson rozpietość skrzydeł, to samą wolą walki nie wygrają 4 spotkań, jedyne co to max 4-2 dla Cavs.

    (3)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Celtowie są za bardzo zajechani dłuższymi i cięższymi seriami w PO i szczerze mówiąc, nie wygrają z LeBronisławem samym hartem ducha, mimo że IT ma serce większe niż rozpiętość skrzydeł Tristana. Wróżę max 4-2 dla Cavs

    (3)
    • Array ( )

      Na pewno byłoby dużo ciekawiej, gdyby Game 2 padł ich łupem. Bo nie oszukujmy się, Zachód już pozamiatany.

      (-5)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Mam nadzieję, że Lebron po skończeniu kariery zajmie sie przekazywaniem wiedzy. Podczas oglądania meczu dyskutowaliśmy o więszkości akcji które on przeprowadza, wciąż zaskakująca jest percepcja tego gościa, precyzja i egzekucja. Zgadzam się 100% ze Stevensem, progres widoczny rokrocznie (nie patrzę w statsy).
    I wiem, że Boston to nie GS, ale jest to jeden z tych meczów, w który przyjemnie się ogląda mimo blowoutu 🙂

    (21)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Lebron James to Ben Johnson, Lance Armstrong, Dwain Chambers i Justin Gatlin w jednym. Może i efektownie to wygląda ale to jest człowiek z laboratorium. W tym wieku. Talentu mu nie ujmuję, ale talent na tym poziomie to tylko podstawa do dalszej pracy. Dlatego ze względów sportowych będę trzymał kciuki za Warriors bo tak grają skille, a nie czysta siła i miażdżenie przeszkód.

    (-41)
    • Array ( )

      Czysta siła i miazdzenie to też skill. (Poza tym, LeBron to nie tylko to oczywiście)
      Pozdrawiam, fan Warriors ?

      (14)
    • Array ( )

      What Can I Say Only LBJ

      Jak rywal stoi od Ciebie 2 metry bo każdy krok w przód to wjazd nie trudno trzaskać za 3 z takim procentem. Curry rypie na takim procencie z przeciwnikiem na twarzy. Strach pomyśleć co by robił gdyby rzucał z wolnych pozycji.

      (-36)
    • Array ( [0] => subscriber )

      mvp

      hahaha, akurat z wolnych pozycji to Curry nie trafia najczęściej. A takie farty z łapą na twarzy trafi zawsze. Kosmita. To ta jakby presja obrońcy mu pomagała 😀

      (7)
    • Array ( )

      Swiat Ci sie zawali ale wszyscy w zawodowym sporcie biora doping:) nie odbieraj mu tym faktem umiejetnosci.

      (7)
    • Array ( )

      A juz szczególnie przegląd pola i kosmiczne podania spowodowane są ‘koksami’….

      (2)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie jestem fanem LbJ ale ten hejt jest denerwujacy. Koleś jest ewenementem. Czy o Jordanie też powiecie, że na koksie jechał ostatnie 3 tytuly? Jordan 33 lata – rs 38min na mecz, 29.6pkt, playoffy – 42min, 31pkt. Jordan 34 lata – rs 39min, 28.7pkt, playoffy – 41,5min, 32,4pkt. LbJ – 32 lata – rs 38min, 26pkt, playoffy – 42min, 35pkt. Sądzę że jeszcze 2 sezony LbJ będzie jechał na takich etatach.

    (27)
    • Array ( )

      Owszem. Jestem Pewien, że Jordan, jak i cały Dream Team byli w tej samej stajni jeśli chodzi o wszelkie nielegalne wspomaganie. To wszystko weryfikują Igrzyska Olimpijskie i zawodnicy, którzy z nich rezygnują. Jak powszechnie wiadomo, legendarny Dream Team ukrywał się na łodzi i kontrole antydopingowe musiały się trzymać od nich z daleka.

      I wielu z was próbuje powiedzieć, że sport taki już jest i wszyscy koksują. No jasne że tak. Ale tylko ci legendarni i najwybitniejsi mogą liczyć na SPECJALNE warunki i traktowanie. Pojedynczy mistrz świata w danym sporcie to jeszcze nawet zbyt mało. Na prawdziwy parasol ochronny mogą liczyć naprawdę elitarni zawodnicy, a nie każdy byle Player of the week.

      (2)
    • Array ( )

      Z tym, że Jordan akurat byl innym typem zawodnika i to trochę inny styl gry niż Lebron. Jordan był już urodzonym wirtuozem, dlatego nawet w tym wieku jestem pewien, że potrafi czarować. Lebron to przede wszystkim superatleta, któremu trzeba schodzić z drogi, żeby nie stracić życia.

      To nie jest hejt.

      (0)
    • Array ( )

      Koszykarskie IQ to nie jest powszechnie rozumiane IQ. Koszykarskie zdobywasz z doświadczeniem (mieszanka grania i analizowania meczy po).

      (15)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    LBJ w tych playoffach zaskakuje chyba wszystkich. Spokój gry i luz jest na poziomie jakiego nie miał nigdy w Play-off

    (16)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @VICE – przeczytaj coś napisał, napij się wody i przemyśl to jeszcze raz.
    Coś jest nie tak z Twoim rozumowaniem, bo wynika z niego, że zły LeBron jedzie na dopingu, oszukuje kradnie i w ogóle, a cała reszta jest “czysta” – dlatego hejtujemy tego złego?
    Toż to sport zawodowy na najwyższym poziomie. Chemia wspomaga wszystkich – szczególnie z podejściem jakie w tym zakresie mają władze NBA.
    Ponadto – jeśli LBJ byłby z “laboratorium” – to mówimy tylko o fizycznośći – a przecież NBA to w 100% ponadprzeciętni atleci. Taki Ben Wallace – siłą i sprawnością oraz wytrzymałością zjada Jamesa na podwieczorek – ale jakość nie pamiętam, aby Big Ben był wybitnym kreatorem gry i nie pamiętam go rzucającego po 30+ punktów…
    Bardzo dziwi mnie takie zaślepienie i argumenty “laboratoryjne” – szczególnie po finałach 2015, gdzie moim zdaniem LBJ przekroczył granice legendy. Tam pokazał swoją wartość jako gracza wpływającego na to jak gra jego drużyna w stopniu danym tylko niewielu przed nim.
    To są fakty, z którymi nawet najbardziej zacietrzewiony hejter nie może polemizować, bo po prostu brak kontrargumentów. To był występ historyczny.
    @VICE – proszę przekonaj mnie, że ustawienie drużyny Cavs AD 2015 nie wymagało “skilla”.

    (8)
    • Array ( )

      idoru
      Wyidealizowałeś LeBrona w dokładnie w taki sam sposób jak VICE wyolbrzymił jego wady 🙂 Możecie sobie zbić piątkę.

      (5)
    • Array ( )

      Plytko myslicie. Doping ma wplyw na WSZYSTKO, nawet posrednio na % rzutu, bo dzieki dopingowi moze trenowac wiecej na dobrej intensywnosci, mniej spac,szybciej sie regenerowac itp, doping mozgu tez istnieje:) ale jego przeciwnicy biora to samo, myslisz ze Curry nie bierze bo nie ma miesni? Prosze Cie:)

      (4)
    • Array ( )

      Po pierwsze, wyolbrzymiłeś to co napisałem zbyt mocno, bo mimo wszystko oglądam Lebrona z podziwem i nie uważam go za jedynego złego, najgorszego i w ogóle zakałę. Nic z tych rzeczy.
      Ale nie dość, że interesuję się sportem dość szeroko i sam wiele lat trenowałem zawodowo i szkoleniowo to niestety mam spojrzenie realistyczne.

      Kontrole antydopingowe na igrzyskach olimpijskich, mistrzostwach świata itd. Próbki z badań są przechowywane przez wiele lat i mogą być nawet sprawdzone 10 lat później. Kilka razy już się zdarzył wyciek pewnych informacji o tym, jak to dziesiątki a nawet setki zawodników (medalistów) było chronionych po pozytywnym badaniu próbek. Były to jednak zbyt duże nazwiska i najczęściej interweniują układami ci, których po prostu zbyt wiele to kosztuje. Miliony, miliardy od koncernów sportowych. I mowa tu przecież o zawodnikach z dużo mniej komercyjnych dyscyplin sportowych, jak lekkoatletyka czy pływanie, itp. Takie gwiazdy amerykańskiego sprintu jak Marion Jones, Carl Lewis, wielu rekordzistów świata – oni wszyscy przez długie lata mieli tuszowane wpadki dopingowe, aż w koncu po latach to wychodziło.
      Teraz spróbuj sobie to pomnożyć X razy jeśli chodzi o skalę pieniędzy, organizacji, intensywności startów/meczów i treningów. Ja nie mówię tego, że to jest szok i zdziwienie, przyjmuję to na spokojnie. Ale Lebron James to jest zawodnik super specjalny, wykreowany już w szkole średniej na wybawiciela, wybrańca, supersportowca 20-lecia, który zarabia dla ligi miliardy. Jest po prostu idealnym materiałem genetycznie do tego by wycisnąć z niego maksymalne ludzkie możliwości. Taki odpowiednik Usaina Bolta 🙂

      (3)
    • Array ( )

      Aha i jeszcze jedno.
      Każdy wielki dopingowicz, którego w końcu pogrążono – najczęściej pisał książkę, udzielał bardzo szerokich i szczegółowych wywiadów – oczywiście po latach. O tym jak to wszystko wyglądało i jak działały takie procesy. Wspomniany Ben Johnson, Lance Armstrong, Dwain Chambers (stosował ponad 300 róznych niedozwolonych substacji i btw wygląda jak Lebron James w budowie 😉 )
      To są tylko lekkoatleci, którzy stratują kilkanaście razy do roku i trenują kilka razy mniej niż Lebron (mniej, nie znaczy mniej intensywnie).
      Przeczytajcie choć z jedną z nich, albo nawet krótkie wywiady. Oni mogą się co najwyżej uśmiechnąć, kiedy ktoś by ich spytał o koszykarzy NBA 🙂

      Google na dziś: Laboratorium BALCO. Miłej lektury

      (0)
    • Array ( )

      Nielegalne specyfiki biorą wszyscy, a sterydy anaboliczne, które powodują przyrosty mięśniowe są chyba najlepiej poznaną, zbadaną i najmniej dającą w dzisiejszych czasach grupą środków. Ja wiem, że niektórym może się to nie mieścić w głowie, ale sterydy anaboliczne (te co je biorą kulturyści, sztangiści, gracze futbolu amerykańskiego i koszykówki w mniejszym stopniu również) to nic w porównaniu do tego co się w dzisiejszych czasach bierze na regenerację, wzmocnienie stawów, ścięgien, wydolność tlenową organizmu, itd.

      Zawodowi kolarze są bardziej zniszczeni (ich organizmy) przez nielegalne, niepoznane substancje niż sztangiści przez testosteron czy kulturyści przez hgh.

      Więc gadanie, że Lebron ładuje w siebie więcej świństwa bo przecież jest bardziej przypakowany zakrawa o kpinę (może jakby grał w latach 80-tych maks 90-tych to by mogło się zgadzać). Strzelam, że Kawhi po ostatnim urazie dostał więcej niewdzięcznego syfu aniżeli Lebron przez całe PO przyjmie.

      (1)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie, LeBron wcale nikogo nie zaskakuje. To normalka, że ma drabince wschodu rokrocznie robi miazgę. W finałach już bywało różnie, ale droga do nich to zawsze dominacja Jamesa.

    Dziś nie mogło się to inaczej skończyć, ale wydaje mi się, że skrzydła Cavs rozegrały najlepszy mecz serii i naprawdę wątpię, aby Boston był tak bezradny do końca serii. Oby… Dla widowiska.

    Swoją drogą, dwie ekipy idą na kosmiczny rekord Lakers w playoffs. Ciekawe, czy którejś się uda.

    (7)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    jest spokój i luz bo wygrywają i siedzi. Jak w którymś meczu będą przegrywać pietnastakiem zobaczymy czy taki luz

    (-13)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Niestety boston wiz czy jakas inna ekipa to nie poziom cavs czy gsw. Niestety.

    Nie chodzi nawet o ilość gwiazd ale o poziom grania. Zagrywki rozegranie. Jeszcze sas to ma ale oni rozbici kontuzjami. A tak to nie ma nawet podjazdu.

    Boston walczyl ladnie z wiz. Ale jak widzicie cavs to nie ta liga. Zero pomyslu. A cavs nawet jeszcze nie grali na 80%.

    Lebron grajacy na 100% to lebron z finalow 2015 kiedy jechal ich sam.

    Ale to zostawia sobie na final.

    Jesli ktos nie szanuje tego gracza to jest zwyklym cymbalem. Ostatnie 5 lat to tak wielki jego rozwoj , ze glowa mala. To jest fenomen i dzis mozecie go jechac ale jakby dolaczyl do ekipy ktorej kibicujecie to by bylo jaranko.

    Licze na jeszcze z 6 lat jego grania a pozniej zastapienir popa w sas???

    (9)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Chyba tylko najwięksi fani Bostonu wierzyli że coś ugrają. Śmiesznie to wygląda jak ponad 2metrowy kloc rusza się lepiej niż typ co ma 175 w kapeluszu.

    (-4)
  18. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    … wcześni Kobe i Shaq. Sorry, Shaq i Kobe
    ale prowokacja 🙂

    Playoffs stats
    Kobe & Shaq
    punkty: 29.4 – 30,4
    zbiórki: 7.3 – 15.4
    asysty: 6.1 – 3.2
    przechwyty: 1.6 – 0.4
    bloki: 0.8 – 2.4

    jeśli ktoś tu widzi pierwszą i drugą rolę… to cóż powiem tyle ze koszykarski świat uznaje ten duet za najlepszy “one two punch” w historii, a zespół osiągnął 15-1 w finałach i to przegrywając jeden mecz po dogrywce 🙂

    (14)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      Kobe & Shaq
      1 runda
      25p – 27p
      4.3r – 15.6r
      7.7a – 2.7a

      2 runda
      35p -33.p
      9r – 17.2r
      4.2a – 2.2a

      Finały konferencji
      33.2p – 27p
      7r – 13r
      7a- 3.2a

      Finały
      24,6p – 33p
      7.8r – 15.8r
      5.8a – 4.8a

      (10)
    • Array ( [0] => administrator )

      nie chciałem prowokować Shaqa, pozdro Shaq, wiem że czytasz

      (11)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    BOS powinien zagrać jak kiedyś DET przeciwko MJ – dać Lebronowi grać prze 3 kwarty, a pilnować reszty.
    W Q4 zacząć podwajać i liczyć na to, że reszta nie będzie w rytmie.

    (1)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciekawe czy obejrzymy finał NBA, do którego przystąpią zespoły z łącznym bilansem 24-0…

    Trochę się robi z naszego poczciwego NBA taka La Liga gdzie Real i Barcelona rzadzily, rzadza i rzadzic beda… (z małymi epizodami Atletico).

    Szczerze to mi się to nie podoba i liczę że Boston (mimo że jako kibic Miami Heat niespecjalnie im kibicuje, aczkolwiek doceniam profesjonalizm organizacji) namiesza już w przyszłym sezonie. Bo chyba nikt inny nie ma potencjału. Raps się wypaliło w tym układzie, a Wizards to nie ten poziom. Na zachodzie bądźmy szczerzy tylko SAS że zdrowym Leonardem są w stanie nawiązać walkę z GSW. Chociaż i tam w to wątpię bo Aldridge, przychodzący tam z latka następny Duncana, pokazuje że jest klasę lub 2 od niego niżej, głównie pod względem mentalności i leadershipu.

    (2)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Bez przesady z tą La Ligą. Przez ostatnią dekadę pierścienie rozdawano:

      2007 – San Antonio
      2008 – Boston
      2009 – LA Lakers
      2010 – LA Lakers
      2011 – Dallas
      2012 – Miami
      2013 – Miami
      2014 – San Antonio
      2015 – GSW
      2016 – Cavs

      Co szybko licząc daje 7 różnych ekip. Póki co mamy tylko 2 zespoły, które przez ostatnie 10 lat obroniły tytuł. Jak śpiewała Anna Jantar “Nic nie może przecież wiecznie trwać”. Czas LeBrona też kiedyś dobiegnie końca i skończą się sukcesy w Cavs.

      (7)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Po Bostonie było widać,ze mieli w nogach 7 meczów z Wizards,ale przy takiej dyspozycji LBJ, Love i TT,którzy łącznie zdobyli 90 pkt nawet na swieżaka nie dali by rady,jakby Irving odpalił swój cold xxx mode to już wogole byłby pogrom.Drugi mecz powinien być dużo bardziej zacięty,ale nie oszukujmy się Celtics nie mają siły przebicia aby wygrać tą serię,może mecz dwa ugrają, ale jak Cavs będą grali tak jak wczoraj w nocy to bicie do zero i Celtics mogą sobie do Disneylandu jechać z myszką miki trzasnąć selfie.
    Co do stopera dla LBJ-a to fakt Boston nie ma takiego zawodnika,ale muszę powiedzieć że rookie Jaylen Brown chyba najlepiej wyglądał na tle swoich kolegów starając się zastosować Jamesa a i w ataku nieźle sobie poczynał.

    (3)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    Taa, mówiłem że cavs wolą matchup z Bostonem bo James będzie brał ich na plecy, no niestety albo i stety(zależy po której stronie jesteśmy) nie mówię że będzie sweep ale jak C’s mają urwać mecze to u siebie

    (2)
  23. Array ( )
    wielmozny pan P 18 maja, 2017 at 14:44
    Odpowiedz

    bez historii.

    Cavs już w game 1 odbierają Celtom własny parkiet , a także znaczną częśc pewności siebie i animuszu. LeBron znów dominuje fizycznie, technicznie, taktyczne i intelektualnie [jesli to dobre słowo]. 2017 East Playoffs as usual…

    pod jednym z poprzednich wątków ktoś napisał, że myliłem się “pisząc że Isaiah Thomas nie nadaje się na 1 opcje w zespole aspirującym do mistrzostwa”

    odpowiadając :

    nawet jesli ktoś uzna, ot tak – dla krotochwili – że Celtowie 2017 ‘aspirują do mnistrzostwa”, to z jaką 1 opcją mamy do czynienia ?

    game 5 vs Bulls – 6-17, 35 %
    game 6 vs Bulls – 4-11, 36 %

    game 3 vs Wiz – 3-8 z gry, 37 %
    game 4 vs Wiz – 7-14
    game 5 vs Wiz – 5-13, 38 %
    game 6 vs Wiz – 8-24, 33 %
    game 7 vs Wiz – 9-21, 42 %

    game 1 vs Cavs – 7-19, 36 %

    i to ma być 1 opcja dla real, I mean – REAL !, contender ? :]

    wiemy dlaczego Celtics ostali się w tych playoffs, więc z całym szacunkiem dla nich, dla Isaiaha, którego bardzo lubię i cenię, nie galopujmy niczym jeździec ze Sleppy Hollow.

    po game 1 można wywnioskowac, ze Celtics nie mają narzędzi, by pokonać Cavaliers w best of 7. Cavs nie zagrali dobrego meczu w obronie, Celtowie próbowali takowy zagrać, ale dynamika ofensywna obrońców tytułu jest poza zasięgiem Bostonu.

    nadzieja dla Celtów, to po prostu lepsze rzucanie niż rywal.
    pytanie, czy pod presją ofensywy Cavs, przy świadomości z kim mają do czynienia, w cieniu LeBrona Jamesa – Celtowie są w stanie zrealizować ten gameplan w swojej głowie.

    technicznie wiadomo, że mogą, bo przecież Wizards “dniami konia” 2 razy mocno potarmosili. umieją się zatem specjalnie zmobilizować, ewentualnie samo im wychodzi.

    rzecz jednak w tym, że jak się gra przeciw rywalowi, którego się odbiera jako “w zasięgu”, to gra się luźniej, z większym biglem, fantazyjniej.

    jesli po drugiej stronie jest rywal, wobec którego ma się kompleksy, czuje się własną słabość, to ani boże nie pomoże, taka świadomość odbiera decydującą część wiary w sukces.

    a Cavs świetnie wystartowali po tak długiej przerwie. co dowodzi ich przewagi nad Bostonem. w kolejnych meczach może być ona jeszcze większa, o ile nie uśpi ich prowadzenie jakie uzyskali.
    po półtora tygodnia bez meczowego rytmu wraca się zawsze z provblemami, a Cavaliers wyglądali tej nocy naprawdę okazale, jak chodzi o ofensywe i tradycyjnie “sygnałowo’ grali w obronie.

    ergo ? Boston jest na tyle słabszy, że rdzy Cavaliers prawie nie było widać. Nie wiadomo, jakie będą wyniki w tej serii,ale na jej otwarcie wg mnie jasne jest, że albo Spurs lepiej przygotowali się na Dubs niż Celtics na Cavs, albo po prostu róznica jakości gry w Western Finals była mniejsza.

    Boston musi rzucic w game 2 na szalę wszystkie swoje zapasy energetyczne. przy 0-2 po otwarciu na własnym parkiecie będą mogli, w zasasdzie, wybierać najlepsze spławiki i kołowrotki oraz kopać w poszukiwaniu przynęty.

    wszystko ciąży ku serii finałowej, w którą tak wielu wyrażaało zwątpienie w trakcie regular season, bagatelizując potencjały dwójki faworytów tego rocznika NBA ;]

    do dziś nie umiem tego dogonić, jak można było wątpić ? ;]

    (9)
    • Array ( )

      Tak samo jak Ty wątpiłeś w Celtics w Game 1 i w Game 2 🙂 prosta sprawa.

      Co do Thomasa i 1 opcji zespołu. Głównie dzięki IT Boston w ogóle w tych finałach gra bo oprócz 12 pkt z Bulls nie miał wyniku na poziomie 6 czy 5 pkt jakie uzyskiwali jego partnerzy. Co więcej. Te 12 pkt zostało uzyskane w wygranym meczu gdzie dostał naprawdę sporo wolnego.

      Dla porównania “genialny” Irving którego pewnie uważasz za lepszą 1 opcje niż Thomas miał 11 pkt.

      Idąc dalej Thomas jako zawodnik nie nadający się na 1 opcje gra wyżej w PO niż lepsze 1 opcje swoich zespołów jak Wall, Harden, PG13 czy Lowry a nawet Westbrook.
      Wolę 1 opcje w postaci Thomasa i grać w finale konferencji niż mię Westbrooka czy Walla i być na rybach.

      Swoją drogą ciężko też rozliczać Thomasa za to że zespól gra bardziej systemowy a nie indywidualny basket. Bo rozmawiając o zdobyczach punktowych warto wspomnieć że Celtics są też jedną z najlepiej podających i asystujących drużyn w RS i PO.
      Trudno mówić np w GSW o jakiejś 1 opcji. Każdy rzuca po tyle samo a w pkt lideruje ten który ma lepszą skuteczność.

      (3)
    • Array ( [0] => subscriber )

      No to idąc tym tropem, skoro Boston jest w finale głównie dzięki IT, to świadczy to jedynie o tym jak kiepsko jest w Bostonie, skoro chcą go ożenić z innym zespołem gdyby w zasięgu pojawiła się lepsza opcja.

      Niby pierwsza opcja, a niby do zastąpienia 😛

      Skoro Boston tak świetnie podaje to nie potrzeba im Allstarta tylko SharpShootera, który byłby odbiorcą tych podań 😛

      (4)
    • Array ( )
      wielmozny pan P 18 maja, 2017 at 16:28

      @Ciuus

      moje wątpliwości miały podstawy.
      w gms 3 & 4 Celtics dostali blowout, a kończyli serię w game 7 broniąc 6 pts róznicy w ostatnich minutach.

      natomiast Dubs mają na razie 10-0,a Cavs 9-0.

      gołym okiem golasa widać, która materia była/jest przedmiotem bardziej wstydliwych wątpliwości :]]

      Thomas zalicza po 30-parę % z gry w większości meczów playoffs.
      to naprawdę nie jest okazała “1 opcja zespołu aspirującego do mistrzostwa”.

      Irving to nie jest 1st opt.

      “Irving ktorego pewnie uwazasz za lepsza 1 opcje”

      no właśnie – którego “pewnie uważam”.
      jeśli nawet ja czegoś nie powiem, to na 100 % mogę liczyć na to, ze dokleisz mi coś własnego.

      cóż, John Wall czy Paul George to takie same “1 opcje zespołu aspirujacego do mistrzostwa”, jak – póki co
      – Thomas, czyli [przypatrzywszy się faktom] : dość dyskusyjne.

      Wiz musza liczyć na rozwój Bradleya Beala jako głównego scorera, a John Wall na pewno może być dobrym liderem, niekoniecznie 1 opcją.

      Paul George swoje talenty powinien zaś przenieść tam, gdzie będzie mógł dzielić obowiązki scorera z jednym-dwoma innymi graczami.

      Westbrook na razie lepiej nadaje się na 1 opcję niż na lidera ZESPOŁu – to jest jego główny problem.

      “wole 1 opcje w postaci Thomasa i grac w finale konferencji”

      nikt temu nie zaprzecza.
      tyle, że w decydujących meczach Eaastern Semis, to nie Thomas był najlepszym scorerm swojej drużyny, a tylko jednym z kilku [Horford, Bradley, w game 7 Olynyk]. zatem, można by zacząc się zastanawiać, czy on w ogóle rolę 1 opcji pełnił w poprzedniej serii.

      “systemowy, a nie indywidualny basket”

      system jest fajny, ale czasami trzeba mieć zawodnika, do którego pójdzie piłka, a on będzie wiedział co z nią zrobić albo przynajmniej nie będzie się bał odpowiedzialności za wzięcie gry na siebie.

      systemem nie da się grać bez przerwy.

      “Trudno mowic np w GSW o jakiejs 1 opcji”

      no tak, tylko w GSW jest 3 graczy, z których każdy swobodnie mógłby być 1 opcją w większości teamów NBA. Nic dziwnego,ze wymieniają się rolami.

      w Bostonie Thomas ma obok Bradleya czy Horforda.
      róznica jest zatem kolosalna i porównanie dośc koślawe.

      (6)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    Obstawiam że będzie teraz 1-1 😀 lubię takie historie, nie lubię jak jest nudno, jak nie spać to z efektem!

    (-1)
  25. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciekawy ten faul it na lebronie. Ciekawe czy kogos w przyplywie slabosci wykontuzjuja?? szkoda by bylo. Ale czasami ciezko sie pogodzic z niemoca.

    (0)
  26. Array ( )
    Odpowiedz

    Bardzo ciekawie opisywani są faworyci do wystąpienia w wielkim finale , Cavs często mają po prostu lepszy dzień , ,,zadaniowcy” odpalają , popełniają mało strat , druga drużyna ma gorszy dzień , nie trafiają zza łuku i dlatego Cavs tak łatwo przechodzą przez słabszą konferencję wschodnią , ale jak cokolwiek tyczy się GSW to zespołowy basket , dream team , Curry wrócił do formy , Dray najlepszy obrońca , chciałbym tylko zauważyć , że obie te drużyny powinniśmy traktować jednakowo , są pełne wybitnych talentów , stoją głowę i szyję ponad konkurencją i cieszmy się , że dane nam będzie oglądać naprawdę piękne finały , pozdrawiam 🙂

    (5)
  27. Array ( )
    Odpowiedz

    Jordan był fenomenalny, kapitalny, niepodrabialny.
    James również jest fenomenalny, kapitalny i unikatowy.
    Głównym argumentem przeciw Lebronowi w porównianaich z MJ jest fakt, że może i więcej rzuca, ale nie ma mentalności zwycięzcy.
    Tylko, że LBJ nie skończył jeszcze kariery!
    W wieku 32 lat:
    Jordan: 3 Pierścienie, 3 finały, 3 MVP,
    James: 3 Pierścienie, 7 finałów, 4 MVP
    Plus James więcej meczów i punktów. Osiągnął więcej. Doprowadzić swój team do 7 finałów? Ludzie to niesamowite osiągnięcie. No mówię, że jest lepszy, ale może i prawdopodobnie na zakończenie kariery będzie lepszy!

    (3)
  28. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Stevens to zamiast wychwalać LBJ’a może zajął by się zmianą w defensywie, jak chce bronić Lebrona to tu się trzeba na strefę przerobić, a nie wszyscy padają na jednej zasłonie i potem Olynyk ma switch na jamesa i wychodzi z nim prawie że na obwód, no brawo nie wiem na co czeka? LBJ po prostu taranem go mijał.

    (0)
    • Array ( )

      GM1 CLE-BOS
      MIN_14
      PTS_3
      REB_1
      FGM/A_1/6
      FG%_16.7%
      3PM/A_1/6
      3P%_16.7%
      PF_1
      +/-_-1

      (1)
  29. Array ( )
    Odpowiedz

    niestety liga robi sobie żarty z celtów:
    BOS – WIZ 15.05
    bos-cle 17.05
    bos-cle 19.05
    cle-bos 21.05
    cle-bos 23.05
    bos-cle 25.05*
    cle-bos 27.05*
    bos-cle 29.05*

    Celtics nie mają żadnych szans na regenerację, nawet jak na NBA dostali zabójczy terminarz.
    A na zachodzie:
    hou-sa 11.05
    gsw-sa 14.05
    gsw-sa 16.05
    sa-gsw 20.05 !!!!
    sa-gsw 22.05
    gsw-sa 24.05*
    sa-gsw 26.05*
    gsw-sa 28.05
    gdzie tu sprawiedliwość, ale czego oczekiwać, jak na tym portalu wschód traktuje się jak zło konieczne i nie było żadnej zapowiedzi finałów wschodu, a o za zachodzie przed każdym meczem wielka analiza. Jestem trochę rozczarowany postawą redaktorów 🙁

    (-3)
    • Array ( )

      Na zachodzie seria w najgorszych wariantach skończy się dzień przed wschodnia. To nie wina włodarzy ligi, że na zachodzie GSW i SAS szybciej uporali się z konkurencją. Zaklepane są tylko daty finałów i to, żeby udało się wszystkie wcześniejsze serie rozegrać nawet do 7 meczy. Jak ktoś sobie poradzi szybciej może zacząć mecze wcześniej i ma dłuższe przerwy pomiędzy meczami.

      Chyba, że byś chciał przymusową przerwę na zachodzie i czekanie aż Boston z łaski swojej wygra serię? A jeszcze najlepiej, żeby Cavs miało w tym czasie 3 mecze o nic i żeby każdy team miał ten sam przebieg?

      (4)
  30. Array ( )
    Odpowiedz

    LeBronowi zycze kolejnych tytulow mistrza. Jest wybitny, kto wie, moze po jego odejsciu bedziemy mowic o najlepszym PF (kurde ciezko mu jedna pozycje przypisac) w historii ? Mimo, ze tyle lat przed nim, chcialbym go widziec w roli trenera.

    (0)
  31. Array ( )
    Odpowiedz

    Końcowy wynik nie oddaje przewagi jaką mieli CAVS.
    Całkowicie odpuścili ostatnie 5min.
    CLE ma idealnego przeciwnika by pobić rekord zwycięstw w playoffs.
    Zapowiada się kolejne 4-0.

    (0)

Skomentuj SmutnyLarry Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu