fbpx

LeBron James rozpoczyna sezon, głowy pourywane

15

Witam i czytam, dziś w nocy podglądać mogliśmy cztery spotkania NBA preseason. Wszystkie ekipy szykują formę. Do rozpoczęcia rozgrywek pozostało 19 dni. Kolejka otwarcia już 25 października!

Oklahoma City Thunder 92 FC Barcelona 89

Jak równy z równym przez całe spotkanie! Przewagę fizyczną gości z Ameryki gospodarze zniwelowali skutecznością zza łuku (14/31). Russell Westbrook zaliczył 12 punktów, 5 asyst, 5 fauli i 6 strat w ciągu 21 minut. Grał tylko w I i III kwarcie. Może to i dobrze. 8200 kilometrów od domu, siedem godzin różnicy czasu, parę tygodni przed startem sezonu, ma prawo być bez formy. Trafił 2 z 7 rzutów z gry, resztę dodał z linii wolnych (8/10). No i to:

Najskuteczniejszym graczem gości raz jeszcze był Enes Kanter (24 punkty, 8 zbiórek, 9/12 z gry) zaś liderem punktowym Hiszpanów dobrze znany kibicom Victor Claver, autor 25 oczek, w tym 4/6 za trzy.

Luźne wnioski:

-> jeżeli żaden dramat się nie przytrafi, młody Sabonis będzie starterem od pierwszego dnia sezonu, yeah!

– > obrona OKC bez Stevena Adamsa woła o pomstę do nieba, nawet na tym etapie przygotowań

-> Andre Roberson wygląda znacznie lepiej ofensywnie, wchodzi w kozioł, podaje, absencja KD dobrze mu zrobiła, wait, what?!

Orlando Magic 102 Cleveland Cavaliers 117

Kyrie Irving dostał wolne, w czarnej marynarce i okularach zasiadł za monitorem jako komentator.

Po parkiecie biegał natomiast LeBron James (7 punktów, 6 asyst, w trzynaście minut) rozdający szalone passy i pilnujący by zaangażowani w grę byli wszyscy koledzy. Niektóre podania mogły co prawda urwać głowę, ale docierały na miejsce. Zasady nie uległy zmianom: co dało się załatwić kontratakiem, pchali wprzód. Reszta to drive and kick oraz nie spowalnianie ruchu piłki. W momencie gdy James na dobre schodził z boiska, Cavs osiągnęli przewagę 64:35, którą utrzymali już do końca meczu. Gołym okiem widać chemię. Oby trwała jak najdłużej!

Najmocniejszą stroną Cavs pozostają oczywiście rzuty zza łuku. Wczoraj wrzucili 13/27.

Nie zagrał Tristan Thompson (drobny uraz stopy), jego miejsce w pierwszej piątce zajął “wydziarany” weteran Chris Andersen. No i właśnie, jestem pod wrażeniem talentu, jaki Cavs zebrali na ławce rezerwowych. Jeśli podpiszą JR Smitha, do dyspozycji coacha Lue będą m.in: Shumpert, Frye, Jefferson, Mike Dunleavy oraz niejaki Kay Felder – 175 centymetrowy dynamit z pomierzonym 44 calowym wyskokiem maksymalnym. W czerwcowym drafcie wybrany późno, z numerem 54. szybko powinien jednak zyskać Waszą sympatię:

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

15 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Na tych ujęciach nie było czasami widać piłki po tych podaniach LeBrona sick..
    A ten mały dynamit Kay Felder, chyba z tęsknoty, od razu skojarzył mi się z Natem Robinsonem 🙂

    (30)
    • Array ( )

      i to jest największa różnica między Robinson’em i Kay’em, że ten drugi potrafi asystować i nie spowalnia ruchu piłki tak jak u Nate’a

      (7)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    w sumie Joseph sam wleciał w tor lotuXD jednocześnie dobra reklama, albo antyreklama tych jego butków JC w czym on tam gra! Hehe pewnie większośc ludzi nawet nie wie w czym JC gra, a teraz może się dowiedzaXD

    …a propos zawsze w czasie wychodza nowe buty dla wszystkich liderów ktoś coś? bo CP3 chyba nie będzie targał w zeszłorocznych?

    (0)

Skomentuj Andre3000 Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu