fbpx

LeBron sfrustrowany stanem Cavs, możliwa zmiana barw klubowych

62

Trwa kampania na rzecz ponownych przenosin LeBrona z Cleveland Cavaliers. Jak donosi USA Today, nie taka była umowa z włodarzami klubu. Miała być agresywna polityka transferowa i zmniejszenie dystansu kadrowego do obecnych mistrzów NBA. Tymczasem tuż przed draftem zwolniono generalnego menedżera Davida Griffina oraz vice szefa klubu Trenta Reddena. Zespół wydaje się biernie płynąć z nurtem wydarzeń, “zadaniowcy” dostali grubą kasę i cieszą się życiem…

Anonimowe źródła donoszą o narastającej frustracji Jamesa, który w obecnym składzie przestaje wierzyć w możliwość nawiązania walki o mistrzowski tytuł. Zwróćcie uwagę, mistrzowie NBA zatrzymali w składzie Duranta i to poniżej wartości rynkowej, dali maksymalną kasę Stephowi Curry, nowe kontrakty otrzymali kluczowi zmiennicy Andre Iguodala i Shaun Livingston, a żeby przydać jeszcze więcej mocy rzutowej zatrudniono snajperów Nicka Younga i Omri Casspi. Dla kontrastu, najważniejszym nabytkiem tego lata jest w Ohio weteran… Jose Calderon.

Frustracje LBJ-a

Przypomnijmy, za rok LeBron może wypowiedzieć umowę oraz czmychnąć gdziekolwiek. Myślę, że kilku chętnych na jego usługi się znajdzie. Jeszcze jedno, wiecie, że przed zwolnieniem Gilbert był bliski wyciągnięcia z Chicago Jimmy’ego Butlera?

No i właśnie, nie licząca się od lat Minnesota była w stanie zatrudnić Butlera, Jeffa Teague’a, Taja Gibsona i Jamala Crawforda. Złość LBJ-a wzbudziła zwłaszcza oferta Cavs złożona Crawfordowi. Mieli do dyspozycji tzw. midlevel exception wynoszący 5.19 miliona dolarów, ale zaproponowali chłopu minimum (2.3 mln $) po części rozumiem kierownictwo, J-Crossover słabnie w oczach, coraz mniej osobistych jest w stanie wymusić, ale przecież nie o jego grę 1-na-1 chodzi, ale kompetencje strzeleckie. Cleveland mogli dać mu nowe życie, tak się nie stanie. T-Wolves zapłacą 4.45 mln i przejmują tego 37-letniego tancerza.

Jak słyszymy, LeBron osobiście zaangażował się rekrutację Jamala, ale nic z tego nie wyszło. Pozostałe ruchy kadrowe Cleveland to odnowienie kontraktu Kyle’a Korvera oraz pozyskanie Jeffa Greena, którego jednakowoż nie widzę w układance z Jamesem i Irvingiem na parkiecie. To gracz podobny stylem do Derricka Williamsa, który w playoffs spędzał na parkiecie średnio 2-3 minuty. Pod koszem również dziura, no chyba że zespół liczy na cud po stronie szczudła Eddiego Tavaresa.

Na dzień dzisiejszy roster zespołu prezentuje się następująco:

Guards: Kyrie Irving, JR Smith, Iman Shumpert, Kyle Korver, Jose Calderon

Forwards: LeBron James, Richard Jefferson, Jeff Green, Cedi Osman

Bigs: Tristan Thompson, Kevin Love, Channing Frye, Walter Tavares

Moje zdanie? Zbyt wielu graczy jednego wymiaru, zbyt wiele dziur do załatania. Nieuchronnie starzejący się James, tu trzeba poważniejszych zmian. Gdyby można było połączyć zalety Tristana i Love’a, Frye’a i Tavaresa, Shumperta i Korvera – wówczas byłoby super!

Gdzie jest Melo?

Na horyzoncie wciąż miga postać Carmelo Anthony’ego. Nowi szefowie Knicks tymczasowo ucięli wszelkie spekulacje transferowe ponieważ postać Phila Jacksona osłabiła pozycję negocjacyjną klubu z Big Apple. Co nie zmienia faktu, że pragną zresetować skład. Steve Mills (następca Jaxa) twierdzi, że przyszłość NYK będzie budowana wokół Porzingisa, Franka Ntilikina, ściągniętego z powrotem Hardaway Juniora oraz Willy’ego Hernangomeza.

Co to znaczy? To znaczy, że “właściwa oferta” jest w stanie przyciągnąć Melo do Ohio. Oddajcie komuś Kevina Love, osłodźcie kimkolwiek spoza grupy Kyrie/TT a może się uda. Szczerze? Poza LeBronem, Kyrie i nieco zbyt drogim TT Cavs nie mają nikogo, kto byłby wartościowym kąskiem na rynku, co świadczy dobitnie o stanie ich kadr.

Tylko czy wymiana Melo za Love’a cokolwiek zmienia?

Sean who?

No dobra, spuśćmy trochę powietrza z balonu. Coś do śmiechu: wysłannicy Sacramento Kings naigrywają się z kibiców Lakers. Pytają o fikcyjne postacie pierwszoroczniaków LA łapiąc na kłamstwie i ignorancji koszykarskiej zestresowanych ludków w jerseyach Kobe.

62 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Pewnie że jest sfrustrowany. Ma Tristana Thompsona i JR Smitha, wartych po bańkę na rok, za których płacą pierdyliard dolarów, bo sam to przeforsował. Ani go lubię ani nie lubię, ale poza boiskowym IQ przydałoby się mieć nieco życiowego IQ.

    (179)
    • Array ( )
      Notinmyhouse56 18 lipca, 2017 at 13:44

      Myślę, że tu nie chodzi o IQ, ale o pewien rodzaj roszczeniowości. LBJowi zawsze się wszystko należało, zawsze był złotym dzieciakiem, rozpieszczanym przez media (Poza fragmentem 2010-2012). Do tego ma ogromną potrzebę bycia kochanym przez ludzi, więc chciał swoim dobrym kumplom zapewnić “godne życie” hehe. A teraz chce mieć super drużynę i nie widzi w tym sprzeczności, bo jest królem i wszystko mu się należy.

      The Chosen One, z takim nastawieniem do siebie trudno o inną mentalność

      (88)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Bez przesady z ciśnięciem po Cavs, dopiero co rozjechali Wschód 12:1, praktycznie już są w Finałach również w kolejnym roku, gdyby nie fakt, że GSW to najlepszy zespół ever to Cleveland byłoby pewnie faworytem do tytułu, więc spokojnie, to wciąż ten sam zespół, który nie ma żadnej konkurencji w swojej Konferencji.

    (42)
    • Array ( )

      Jasne, tylko przez te diabelskie GSW, trzeba być jeszcze sprytniejszym, a oni akurat wyglądają, jakby się już poddali podpisujących tych Wacków, ewentualnie liczą, że Durant zerwie ACL …

      (6)
    • Array ( )

      Thompson zarobi w przyszłym sezonie 16.4 mln, Smith 13.7 mln. Patrząc na to jakie aktualnie są stawki nie jest to aż tak przesadnie wysoka kwota.

      Z drugiej strony np. Irving zarobi niespełna 19 mln w przyszłym sezonie, lekko licząc jest jakieś 10 mln niedowartościowany.

      Nawet gdyby pozbyć się Thompsona i Smitha, to kogo można by podpisać za 30 mln, kto realnie spowodowałby, że Cavs byliby w stanie wygrać z GSW? Idąc dalej, pozbywając się nawet Love dodatkowo i mając 50 mln (i 3 graczy mniej) kogo można by dostać, żeby realnie być w stanie wygrać z GSW?

      Prawda jest taka, że Cavs nie mają szans na takie transfery, żeby pokonać GSW (tak samo każdy inny w lidze). Pozostaje wyłącznie przeczekanie 2 lat aż się skończy kontrakt Klaya (odejdzie bo nie będą mu w stanie GSW zaoferować maxa – a tyle będzie chciał). Tylko dla Lebrona może już wtedy być za późno (jako pierwszej opcji w drużynie walczącej o mistrzostwo).

      (25)
    • Array ( )

      Kamil
      Teraz już nie mają… Teraz nawet nie ma z kim się dogadać.
      Problem w tym, że Cleveland mają związane ręce. I Smith i Thompson zarabiają tyle, że Cavs nie jest w stanie w tej kwocie znaleźć nikogo chętnego kto by ich wziął i równocześnie oddał kogoś kto realnie wzmocniłby zespół.

      Wszyscy pisali o Butlerze i George’u. Ale po co Indiana czy Bulls mieliby brać do siebie kogokolwiek z trójki Smith, TT czy Love ? Teraz wszyscy piszą o Melo ale żeby to przesło NYK musieli by przyjąć kogoś z tej trójki. Tylko po co mieliby to robić skoro żaden z nich nie jest im potrzebny oraz są na takich kontraktach, że dużo musieliby dorzucać żeby się ich pozbyć ?

      Może i się powtarzam. Może to pseudofanom LeBrona się to już nie podoba ale najlepiej to wszystko rozgrywa Celtics. Nie ma sentymentów. Bradley to Celt ale zabrakłoby kasy na niego za rok więc oddali go by nie zostać z niczym jak Indiana… I tak mają Morrisa na dłuższym i przyjemnym kontrakcie, który sami chętnie przytulą ale i chętnych na niego znajdą. Możemy się też spodziewać po Bostonie, że jak nadejdzie okazja to i Thomasa popchną. Każdy krok jest krokiem PO COŚ. Za to każdy krok Cavs jest krokiem donikąd.

      (39)
    • Array ( )

      Ale ani Butler, ani PG13, ani Melo (zakładając, że ktoś z aktualnego składu wylatuje) nie sprawiłoby, żeby Cavs mieli realne szanse na pokonanie GSW. Ja tego nie widzę.

      Inna kwestia, czy lepiej być na topie kilka sezonów, zdobyć mistrzostwo albo kilka (Dallas, Miami, Cavs, a nawet LAL z Kobe swego czasu), a później popaść w przeciętność (no Cavs to czeka w erze poLebronowej, reszta wymienionych zespołów już tego doświadczyła), czy być ciągle w top, ale bez szans na mistrzostwo.

      Jestem pewny, że jakieś 20 teamów w lidze z pocałowaniem ręki przyjęłaby jedno mistrzostwo za późniejsze 10 lat poza PO.

      (10)
    • Array ( )

      Kamil
      LeBronowi się rozchodzi właśnie o to, że nie sprowadzono nikogo z wielkich nazwisk, które by na niego robiły 🙂 Ja również tego nie widziałem ale kto miałby przyjść i dać Cavs choć nadzieję na to, że mogą postawić się GSW ? Tylko jakiś all star.

      A co do budowania się. Wszystko zależy od tego do czego dążysz. Jeżeli satysfakcjonuje Cie jeden jedyny triumf na wszystkie lata swojej kariery to spoko. Ale wydaje mi się, że szanujące się organizacje chcą być możliwie jak najlepsze każdego roku. W SAS następuje zmiana generacji i ani im w głowie tankować jak to robiło LAL czy Cavs. A mimo to ciągle są w czołówce zespołów ligi. Myślisz, że woleliby się teraz zresetować nie oglądając PO przez 10 lat ? Myślisz, że takie nie wiem Sacto albo BKN chcieliby być Cavs czy Spurs ? Ja nie mam wątpliwości co jest lepsze. Czy przez 20 lat szorować dno tabeli by raz stanąć na szczycie czy konsekwentnie dążyć do swoich celów by być w czołówce co roku i liczyć że wszystko się poukłada.

      W tym roku takie SAS się połamało. 3 lata temu połamało się Cavs. 2 lata temu GSW. Jak niewiele brakowało aby takie Cavs w ogóle nie miało swojego mistrzostwa, a hajs trzeba by było zapłacić.

      Zauważ, że z roku na rok coraz mniej jest zespołów mogących dominować ligę. Coraz mniej jest takich Bulls, Detroit, Lakers czy Celtics… Dziś są zespoły na rok, dwa. Albo się uda. Nie ma w tym ciągłości. Właśnie dlatego GSW są tacy mocni. Bo zbudowali zespół na solidnych fundamentach, a nie na domku z kart. Miami panowało TYLKO 4 lata z czego tylko 2 mistrzostwa jak na first all star team bardzo słabo. Boston z Big 3 również osiągnął tylko 1 mistrzostwo. BKN nie zdobył go wcale. Cavs również wypłynęło tylko na chwilę i zaraz wróci w mół z którego po mału zaczeli się wygrzebywać zanim wrócił LeBron, a teraz znowu będzie trzeba zaczynać od nowa.

      Nie ma 1 przepisu na sukces. Ale idąc do pracy chcesz zarabiać możliwie jak najwięcej co miesiąc, a nie zgarnąć rekordową wypłatę tylko raz a przez pozostałe 11 miesięcy zbierać ochłapy. Ci co chcą się liczyć myślą właśnie w ten sposób.

      (7)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Ludzie złoci, Crawfrod by nic nie zmienił! Wiadom, że potrafi zaczarować z piłką, ale w PO grając w LAC regularnie zawodził. Oczywiście kontrakty dla Korvera i Calderona (można było brać Koszarka, podobna dynamika, a za 3 też nieźle rzuca) to całkowite nieporozumienie, Jeff Green jeszcze coś prezentuje.
    Największym rakiem tej drużyny są kontrakty T.Thompsona i JR Smitha (Love, przy dzisiejszych realiach płacowych, akurat jest wart tej kasy). Przepraszam, kto marudził rok temu i dwa, że to ziomki, że trzeba im dać, że trzeba razem się do sezonu przygotować i takie tam bzdury? Pan LeBron, a teraz znowu marudzi, że niby Crawforda nie wzięli LOL …
    Podejrzewam, że będą ostro próbowali wymienić Love (plus jakieś picki) za Carmelo, bo po cholerę podpisywali by Greena, który w dzisiejszych czasach jest raczej 4 niż 3 ???
    Finały 2017 pokazały, że LBJ jako GM się sprawdził średnio (1 tytuł / 4 lata, przy takim budżecie), a ta drużyna nie ma żadnych szans z GSW, a teraz się Król pozbiera i zostawi to piwo, które poniekąd sam naważył …

    (24)
    • Array ( )

      Śledziu
      Celtics zostali upokorzeni ? Dla nich OGROMNYM SUKCESEM było samo dotarcie do EWC 🙂 Co więcej jako jedyni ze wszystkich urwali Cavs mecz. To skoro taki Boston został upokorzony mimo, że nikt nie liczył że uda im się wygrać to jak ma się Cleveland, które przegrało 1:4 a fani tutaj krzyczeli jak to LeBron idzie po mistrzostwo 🙂 Większą kompromitacje odnieśli Cavs w finale niż Boston w EWC.

      Stracili Bradleya, a w jego miejsce dołączył Hayward czyli gracz zdecydowanie wszechstronniejszy o może trochę gorszej obronie (polecam po sprawdzać jego staty z gry obronnej – dużo od Bradleya nie odstaje) ale za to zdecydowanie przewyższa Bradleya po atakowanej stronie parkietu.
      Stracili Johnsona ? Gościa, który w PO grał po kilka minut aż w końcu jego miejsce w S5 zajął Green ? Tak. Masz racje. Ogromna strata !!!!! O.o

      Komentujesz nie mając kompletnie pojęcia o tym co się dzieje w danym zespole. Boston statystycznie nic nie stracił w obronie swoimi zmianami. Wręcz zyskali sprowadzając Baynes’a 🙂 I zdecydowanie zyskali w ataku bo i Hayward jest lepszy w ataku od Bradleya oraz Morris od Amira. Ale póki co to tylko statystyki. Nie wiadomo jak to się wszystko połączy. Może to okazać się klapą ale może to być i krok w przód. Na papierze jednak Boston wygląda lepiej niż w zeszłym sezonie. Teraz trzeba by to przekuć na wyniki.

      (20)
    • Array ( )

      Wariacie w brew pozorom Cavs nie ma dużego budżetu, tylko wyciągają kasę po exclusive Tax, to nie jest klub jak Rockets czy NYK czy też LAC. Nie chętnie idą tam zawodnicy, bo wiedzą że minut im zabraknie. Za kogo mają wchodzić LBJ który gra 42 min w sezonie regularnym, to kto chce obecnie dostać połowę tego czasu czyli 4 min, żaden szanujący się gościu, z karierą na karku, za małe pieniądze i bez minut nie przejdzie. Sory

      (0)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Sledziu, jak nie ma konkurencji? Nie wiem czy slyszales ale Boston ma teraz “calkiem” niezly sklad. Wejście do finału Cavs przestało byc pewnikiem.

    (19)
    • Array ( )

      Co roku ta sama śpiewka, że już teraz to LeBron do Finału nie wejdzie… A to Atlanta, a to Chicago, a to Boston, a to Raptors… Jasne, że jest pewnikiem, w założeniu, że wszyscy są zdrowi. Boston został upokorzony w tym roku, a w zamian za pozyskanie Haywarda i Morrisa stracił Bradleya z Johnsonem, niech się Celtowie raczej martwią czy ECF są do zrobienia (według mnie tak, to drugi zespół Wschodu), ale dysproporcja między nimi a Cavs jest ogromna. Może nie aż tak jak rok temu, gdzie w Bostonie doszło do chyba najgorszej koszykarskiej rzezi, jaką widziałem, ale i tak nie daje im żadnych szans.

      (0)
    • Array ( )

      Powierdzam, Al Holford i I.Thomas to nie są ludzie, do grania o najwyższe cele. Hayward jakoś w PO z osłabionymi Clippers też nie błyszczał. Do tego mają trenera preferującego juniorskie granie, szeroką kadrą, oraz sforę młodych grajków i średniaków na SF …
      Do tego GM, który za bardzo nie wie, czy chce wygrywać, czy zbierać picki na bliżej nieokreśloną przyszłość. Boston to ulubiony team adminów tej strony, który został skompromitowany w tegorocznych PO.

      (-5)
    • Array ( )

      Andre3000
      Boston został skompromitowany ?

      Pokaż mi choć 1 zespół, który przebudował się opuszczając PO tylko w jednym roku aby po 3 latach grać w EWC, wybierał w TOP 3 draftu i jeszcze do tego zajął 1 seed w swojej konferencji.

      Jeżeli to jest kompromitacja to uwierz mi. 26 zespołów w NBA nie licząc Cavs, GSW i SAS, chciałoby się kompromitować w taki sposób. Grając w finałach konferencji i jeszcze wybierając z 3 pickiem.

      (5)
    • Array ( )

      Tomasz – czy umiesz czytać? Sprawdź co napisałem. Oglądałeś jakiś mecz serii BOS-CLE? Game 2 to było upokorzenie, jakiego nigdy w życiu nie widziałem w tej lidze… W tej serii zostali upokorzeni i proszę Cię, nie mądruj, bo to jest fakt, zresztą dostali największe lanie w historii PO, z tego co pamiętam. Mało tego, mogli zostać już upokorzeni przez Bulls, gdzie dopiero kontuzja Rondo poprawiła ich grę. Zagrali jedną, w miarę, dobrą serię – z Wizards. To tylko pokazuje słabość Eastern Conference.
      Natomiast, nikt nie neguje, że cały sezon był sukcesem i ogólnie skutecznie się przebudowują. Pytanie czy Ainge, będzie w stanie powiedzieć dość i zgarnąć jakiegoś topowego FA z rynku. Nie oszukujmy się: Hayward, Holword i Thomas są bardzo dobrzy, ale to nie są gracze z top-10 ligi. Bez tego trudno wygrać (no chyba, że nazywasz się Spurs i nie musisz grać przeciwko GSW AD.2017)

      (2)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak,tylko co Lebronowi po mistrzostwie wschodu,w ogólnym rozrachunku jest przegrany,on dobrze wie że nie ma odpowiedzi na Warriors i na Duranta,jak tak dalej pójdzie to będzie miał 3 mistrzostwa i 10 przegranych finałów …

    (13)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Może niech cavs wezmą jeszcze Vince Cartera, ich średnia wieku to jakieś nieporozumienie jeżeli chcą dojechać GSW. Czas na the Decision 3- final offense?

    (10)
    • Array ( )

      10 finałów to chyba nie takie złe osiągnięcie co? Mało kto może się pochwalić 😉

      (-3)
    • Array ( )

      Mało kto też miał ciągle zespół z All Starami w okół i tak słabą konferencję, w której co rok autostrada do finału.

      (9)
    • Array ( )

      Jaki zespól jakie allstary. Ile drużyn miało typów po 2 allstarów albo i nawet więcej (niestety wszystkich dobrych nie da się wziąć do asg). Pierd**** o szopenie.

      (-3)
    • Array ( )

      AmareJBMNT

      Ile typów miało po 2 all starów albo i więcej ? LEBRON !!!! W Miami przez 4 lata grał z Wadem i Boshem = 3 all starów. Teraz w Cavs również jest ich 2 (Irving i Love) z którymi LeBron tworzy kolejne Big 3 🙂

      Po za tym jak na razie LBj jest 3 krotnym mistrzem i 5 krotnym wicemistrzem NBA. Nie wiem jak dodajesz ale z 3 i 5 nigdy nie zrobi się 10.

      (0)
    • Array ( )

      Czytaj…
      Bądź frajerem i ucieknij z zespołu kolejny raz gdy sprawy nie układają się po myśli

      (5)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Dać odrazu tytuł GSW, po cholerę grać ten sezon. Lebron niech zrobi sobie przerwę na sezon czy 2 jak Jordan.

    (34)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Niestety ale bez porządnych roszad w składzie Cavs mogą zapomnieć o mistrzostwie. Jestem za pozbyciem się Love’a. Moim zdaniem najlepsze lata ma już za sobą. Melo bardziej by się im przydał, choć i jego czas też powoli przemija. Jeszcze na ich miejscu sprowadziłbym z dwóch dobrych podkoszowych. Szkoda że nie dali rady ściągnąć Randolph’a.

    (-11)
    • Array ( )

      Love – lat 28 –> “Najlepsze lata ma już za sobą…”
      Melo – lat 33 –> “Jego czas powoli przemija…”

      Chyba nie trzeba już nic dodawać…

      (52)
    • Array ( )

      Na dobitkę jeszcze szkoda, że nie ściągnęli Randolpha. Wtedy to już by aspirowali na AC Milan dzisiejszej NBA.

      (10)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    De facto James SAM ten skład zbudował, SAM rozdał NIE SWOJE pieniądze na kontrakty dla swoich ziomali, SAMEMU w ten sposób blokując sallary SWOJEGO zespołu na kilka lat. Nie wiem więc dlaczego jest teraz SAM zdziwiony ze nikogo klub nie może zatrudnić.

    (21)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Warto dodać, że sam postawił Cleveland w takiej pozycji w jakiej jest więc o co te pretensje ?
    Dopiero co byli najwięcej płacącym zespołem w NBA więc jaką agresywną politykę transferową chodzi ? A, że za sprawą LeBrona Cavs płaci krocie średniakom to czyja to wina ?

    LeBron się kompromituje i niech ucieka KOLEJNY raz z tonącego statku.
    Może jakby zagrał za minimum dla wetsa to Cavs stać by było na solidne wzmocnienia. Ale niestety WSZYSCY gracze w lidze widzą, że Cavs z LeBronem to jest toksyczne miejsce bez ładu, bez składu, a o wszystkim decyduje rozpieszczony grajek.
    Dlaczego lepiej było iść do Minnesoty ? Bo mają tam lepszą ORGANIZACJE.

    Piszcie jaki to świetny gracz itp itd ale wszędzie po sobie zostawia spaloną ziemię. Z sympatii do Cavs, gdy było normalnym i ceniącym się teamem w NBA, im szybciej pozbędą się LeBrona tym lepiej i szybciej zaczną budować się na sensownych podwalinach bo budowa wokół LeBrona to domek z kart. Zespół nie może ciągle patrzeć na swojego lidera i modlić się co roku czy ten nie spierdoli po sezonie bo coś nie wyszło czy mu się nie spodobało.

    Pisałem to wiele razy i napiszę ponownie. LeBron nigdy nie będzie kimś znaczącym w NBA.
    A teraz proszę o minusy od “wiernych ” fanów Cavs i LeBrona heh

    (18)
    • Array ( )

      Obiecał misia dla Clevland i tak się stało był współtwórca ekipy która pokonała piekielnie mocne GSW. Tak kontrakty które pomógł załatwić były zbyt wysokie ale ekipa funkcjonowała bardzo dobrze i zrobiła jeden z najlepszych combaków w finałach, tylko kto mógł się spodziewać ze do goldenów dojdzie jeszcze taki kozak jak Durant? Wszystko się posypało a GSW są poza konkurencją – popatrz na ligę bez duranta w worriorsach i to cavsi są faworytem do mistrzostwa albo na równi z goldenami – teraz trzeba to wzmocnić ale naprawdę wydaje się ze nie ma jak…

      (14)
    • Array ( )

      Jaf
      Problem w tym, że gdyby nie zbiegi okoliczności mogłoby nawet tego 1 mistrzostwa nie być. Rok wcześniej sami się posypali przez kontuzje a rok później sami pokonali osłabionych rywali.

      A czy to wina GSW że zamiast przepłacać role playerów jak Smith czy TT podpisali Duranta ? Zwróć uwagę, że takim kimś był Barnes, którego woleli odpuścić zamiast przepłacać. A KD każdy mógł podpisać. Złożyli ofertę i się udało. Udało im się sprowadzić JEDNEGO ALL STARA do poukładanego zespołu w którym obecnie jest 4 all starów. Cavs musiało sprowadzić aż 2 all starów na 3 z których stworzyli swój zespół. Każdy buduje się na swój sposób.
      Różnica jest tylko taka, że GSW zagrało już w 3 finałach z rzędu, mają 2 mistrzostwa i zapowiadają się następne 2 finały w których wystąpią kto wie z jakim skutkiem. Który sposób budowania jest lepszy sam sobie odpowiedź.

      A co do LeBrona. Jak ma dogonić MJa w ilości mistrzostw skacząc po zespołach walczących o mistrzostwo to o czym my rozmawiamy. Miliard razy ważniejsze dla mnie będzie 1 mistrzostwo Dirka niż te wszystkie LeBrona.

      (8)
    • Array ( )

      GSW maja taki zespół dzięki draftowi a tylko w małej części dzięki transferom, takim zespołem byli gdy wykręcili 73-9, do tego dołożyli gościa z top3 całej ligi – to już jest kosmos. A cavs poza kyrie resztę budowali – i tu jest różnica w możliwościach poprawy drużyny. Co nie zmienia faktu ze cavsi przepłacili kilku gości i to sporo

      (2)
    • Array ( )

      Co przydatnego wniesie Melo do Cavs? Na pewno nie twardą obronę, zbiórki. Im nie jest potrzebny kolejny strzelec, który lubi przytrzymywać piłkę.

      (4)
  11. Array ( )
    Showtime Magic 18 lipca, 2017 at 15:44
    Odpowiedz

    Ale to przecież oczywiste,że mamy w tej chwili dynastię warriors i patrząc racjonalnie oni powinni wygrać jescze 3 razy z rzędu.Tylko,że to sport i wiele niespodziewanych,nieprzyjemnych rzeczy może się wydarzyć.
    Poza tym ten sezon będzie bardzo interesujący ze względu na to,że będziemy mogli obserwować jak rosną nam przyszli kontenderzy(Bucks,Sixers,Lakers,Wolves,Suns,)
    Oczywiście to melodia przyszłości i żadna z tych drużyn nie zagrozi Warriors czy Cavs w tym sezonie ale szczerze mówiąc ja cieszę się najlepszą ligą świata także wtedy gdy jasne jest kto zdobędzie mistrzostwo.
    Ludzie przecież oglądamy to bo kochamy koszykówkę na najwyższym poziomie!
    Dlatego zupełnie nie przekonuje mnie argument :Sezon stracony bo i tak wiadomo kto wygra

    (18)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Mnie się wydaje, że nie zostało jeszcze dziś postawione najważniejsze pytanie – CZY MUGGSY BOGUES DAŁBY RADĘ W DZISIEJSZEJ NBA?

    (51)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    mnie to się wydaje, że najlepszy trade dla obu stron ($ in check) to Tristan Thompson + Iman Shumpert za Melo. Nie mniej, nie wiecej…

    (-3)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Prawda jest taka, że trzeba na prawdę gruuubej kasiory, żeby stanąć naprzeciw Warriors. To zespół zbudowany głównie na drafcie, nie super-team za kasę. Szczerze? Nie jestem jakimś fanem GSW. Nigdy nie byłem. Ale równocześnie odcinam się od fali hejtu na tych chłopaków. Historyczna drużyna… James może se być perfekcyjny, top wielki gracz, ale nie ma startu do MJ… Skreśla go przede wszystkim ilość przegranych finałów. Poza tym… Osoboswość poza boiskiem… Ktoś tu mówił o kontraktach dla Thompsona i JR Smitha… najlepszy przykład…

    (4)
    • Array ( )

      Tak jak ojcem sukcesu Chicago był Jackson, tak ojcem sukcesu w Dubs jest Bob Myers. Dużo osób o tym zapomina przy hejtowaniu GSW. Mają wytransferować np Thompsona czy DG w niekorzystnym dla siebie transferze, żeby zwiększyć szansę reszty czy o co chodzi?

      (5)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciuus
    Powiedzmy sobie szczerze, jesteś ślepym hejterem,Lebron nie licząca się postacią w NBA? Obecnie LBJ jest stawiany na równi z Jordanem i słusznie, Lebron toksyczny? Gdyby nie on to Cavs byli by nadal w bagnie,co działo się bez niego, powiedzmy sobie szczerze jesteś idiotą, nie doceniasz klasy wielkiego zawodnika a w twoich oczach przemawia hejt nieudacznika i niespełnionej kariery, nikogo nie interesują twoje brednie jaki to James jest słaby,toksyczny i wogole tchórz,apropo Lebron w żadnym wywiadzie nie wspomniał że chce odejść z Cle…

    (3)
    • Array ( )

      Lbj 5 finalów w plecy Jordan ma 6 pajacu.Placzek sie nadaje na pole bawełny

      (-11)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak ciśniecie Lebrona ,a to dzieki niemu cavs jest teraz gdzie jest,odkąd trafił do NBA wypromował ten klub,dał nadzieje grając we finale ,a co klub zrobił przez pierwsze 7 lat dla Lebrona,który ciągnął ten wózek i miał średniaków wokół siebie ?? Dlatego odszedł do Miami mógł zrobić to w inny sposob bo to jak postąpił w programie to był żart,ale 50% było winy jego jaki klubu .Teraz sprawa wyglada inaczej Lebron zdobył dla Cavs mistrzostwo i można powiedzieć ,ze miasto jaki cały zarząd jest z tego happy ,ale Lebron chciałby więcej myślał, ze jak da wysokie kontrakty dla Smitha czy TT to będą dominować ,może tak by było gdyby nie przejście Duranta do GSW.Ale pisanie ,ze wyrzucenie człowieka i gościa co zrobił najwiecej w histori tego klubu jest nie na miejscu trochę …

    (1)
  17. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    LbJ sam wybierał zawodników 3 lata temu , rok temu swoim ziomkom wynegocjował kontrakty a teraz narzeka ze nie maja pola manewru. Po raz kolejny pokazuje ze jest zwykłym płaczącym bachorem , jest świetnym zawodnikiem ale charakteru to on nie ma , jesli to prawda oczywiście ze jest sfrustrowany jak piszą gazety.

    (0)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Hype na lebrona, to jakim jest liderem, dokad prowadzi zespoly. To jest cala otoczka magii. Pisaliscie ze Kawi bedzie drugim Lebronem,nie bedzie, dlaczego? Ze wzgledu na organizacje san antonio, to oni buduja zespol, a wszedzie indziej to lebron buduje.. Tu i tu propsy ale latwiej zaczepic sie bedac graczem gracza tworzacego dynastie niz samej dynastii… taka prawda. Tak czy siak era spurs sie odradza, lebron walczy o dziedzictwo, a na koncu wygrywa zgrane GSW

    (3)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Ale z was cymbalki.

    Nie rozumiecie, ze cavs to maszynka? Oni by rozjechali kazdego w finale. Ale…

    Ale trafili na gsw. A niestety gsw to 5 all starow. Zespol zbudowany na drafcie. Dlatego stać ich by trzymac wszystkich. Bo klay i dray zarabiaja grosze. Curry tez zarabial i byla kasa na kd.

    I to przewaga gsw ktorej nie przeskoczysz. I niestety mozemy mowic za pare lat ze gsw stanelo na drodze legacy lebrona. Ciezko wygrac z ekipa tak naszpikowana gwiazdami.jak gsw.

    I to nie wina gsw ze tak im sie udalo. Ale to nie cavs sa slabi. To gsw jest niesprawiedliwie silne.

    (8)
    • Array ( )

      Kazdego a z GSW polegli.piszesz cos a potem temu zaprzeczasz.niesprawiedliwie silni?sciagneli tylko KD reszte ekipy sami zbudowali

      (-1)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie wstyd mu?Ciagle mazgaj narzeka.Niech pogodzi sie z tym że jemu jest pisane przegrywanie finałów i może lizać buty Jordanowi czy Pipenowi albo nawet Durantowi

    (-6)
  21. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Lebron chcial dobrze,ale wyszlo jak wyszlo…no niestety nie ma co sie oszukiwac.
    Wiekszosc skladu Cavs jest przeplacone,nie bojmy sie tego powiedziec. Tu nie chodzi o sprowadzenie kogos pokroju All Stara,bo to wiele nie zmieni,ale o regularnosc formy,w finale wszyscy wiemy kto tam na prawde dobrze zagral,a kto wzial gruba kase i zagral piach.
    Fenomen GSW to nie przede wszystkim paka,a regularnosc gry,tam kazdy daje od siebie 100%
    A w Cavs niestety tylko 3-4 osoby cos zagraja,ale to za malo.
    Nie ma co liczyc,ze Durant zerwie ACL(bo to brzydkie w sporcie),fakt wtedy moze by mogli nawiazac walke z nimi.
    Nie wiem czemu wieszacie PSY na K.L jak wygrali pierscien to bylo super,a jak zagral slabiej to juz odejsc musi i Carmelo potrzebny,Love 28,Melo 33,Love jest w swoim najlepszym wieku,Cavs maja potencjal by stawic sie GSW,ale jak juz napisalem wyzej potrzebna jest regularnosc z gry,a nie np taki T.T,ktory wzial hasj,a notowal 2-3 pkt i 3-4 zbiorki,no bez przesady,tyle to nawet taki Karnowski by notowal,a moze i wiecej,o onnich nie bede wypisywal bo szkoda czasu.
    Pozdro Basketballerzy 🙂

    (4)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    LeBron postępuje jak Kobe, zamiast mniej kasy zawolac bierze 33mln. Jakby zrobił jak KD – 25mln, TT i JR wzieliby 10 to Cavs mieli by jeszcze ok 18mln wolnych.

    (0)
    • Array ( )

      I co by to dało? Nie mieliby 18 mln wolnych (w domyśle na podpisanie kogokolwiek z free agentów), po prostu płaciliby mniejszy podatek od luksusu. Serio, poczytajcie czasami jak działa soft salary cap w NBA, bo czasami ręce opadają.

      Inna sprawa, że nawet mając w 2016 roku 18 mln na free agenta nie skutkowałoby podpisaniem kogokolwiek sensownego, kto sprawiłby, że Cavs miałyby szanse z GSW w finale.

      (3)
  23. Array ( )
    Showtime Magic 19 lipca, 2017 at 11:43
    Odpowiedz

    Dziwi mnie czemu niektóre opinie na temat Lebrona są tak bezmyślnie wulgarne
    “Pole bawełny”,”Lizać buty” itp.
    Dobrze,że każdy ma własne zdanie ale po co ta chamskość?Przecież można zabierać głos w kulturalny sposób

    (2)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    Mogliby Kamil najpierw podpisać kogoś obceho a później przedłużyć kontrakty ze swoimi co by im pozwoliło przekroczyć salary cap.

    (0)
  25. Array ( )
    wielmozny pan P 19 lipca, 2017 at 13:31
    Odpowiedz

    myślę, że LeBron daje sygnał, że czeka na jakieś bardziej zdecydowane ruchy managmentu Cavs w sprawie ściagnięcia do zespolu Carmelo Anthony’ego.

    Carmelo za Kevina Love’a i Cavs stają się pełnoprawnym rywalem Dubs w 2018 NBA Finals, wg mnie.

    co do licznych tekstów a’propos porażek LeBrona w NBA Finals…
    panowie, przegrał 4 razy.

    jak to było ?
    sprawdźmy :

    2007 – był zawodnikiem bardzo młodym i stał na czele zespołu [w ujęciu historycznym] dośc średniego, a mierzył się z całą siłą ówczesnych San Antonio Spurs.

    2015 – już zapomnieliście, jak podczas Playoffs kontuzje odniesli Love i Irving, a mimo to LeBron pzeprowadził team do Finałów i dał w nich heroiczny wyczyn przegrywając z silnymi Warriors 2-4 po zaciętej walce ?
    naprawdę już zapomnieliście ?

    2017 – przegrał, ale z zespołem jednogłośnie uznawanym za jeden z najlepszych w historii ostatnich kilkunastu lat, a może i w ogóle all time.

    3 z 4 porażek NBA Finals naprawdę nie przynoszą LeBronowi żadnej ujmy, a wprost przeciwnie – za każdym razem wykazał się naprawdę wybitną grą. po prostu, nie mógł zrobić więcej, nikt inny też by nie mógł.

    porażka z 2011 roku – zasłużona, to nie były dobre Finały w wykonaniu Jamesa i przełożyło się to na zespół.

    tak więc : niby 4 razy przegrał, ale jak zaczniemy analizować serię po serii, to jednak siła oskarżeń maleje, bo okoliczności tych przegranych były wymowne.

    porównując do Michaela Jordana.

    on miał na odwrót : cięzkie serie w Eastern i łatwiejsze nieco serie w NBA Finals [może z wyjątkiem 1998 NBA Finals vs Jazz].

    stąd ten bilans Finałów u Jordana.
    on miał najcięższe zadania w Eastern.
    LeBron najcięższe miał w Finałach.

    ofk, to nie umniejsza Jordanowi w żaden sposób, przecież wygrywał.
    ale i trzeba inaczej zacząć myśleć o tym 3-4 LeBrona w NBA Finals, bo te proste wyliczanki
    “przegrał 4 razy z 7” nie wytrzymują konfrontacji z oceną i interpretacją faktów.

    (-1)
    • Array ( )

      Cavs wymieniają Love za Melo i są pełnoprawnym rywalem dla Warriors? No większej bzdury nie słyszałem dawno. Melo jest 33 letnim iso-graczem w ataku (plus przeciętnym strzelcem za 3) i słabym obrońcą z problemami zdrowotnymi. W żaden sposób nie byłoby to na plus dla Cavs.

      O ile mnie pamięć nie myli to Lebron przegrał 5 finałów. W 3 mu nie można nic zarzucić ale w 2 ssał.

      (0)
  26. Array ( )
    Odpowiedz

    @Bon3s
    Tak z ciekawości to oprócz pierwszych finałów “as a Heat’er” to które finały masz jeszcze na myśli ?

    (0)

Skomentuj Mrowek Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu