fbpx

Lew traci zęby: czy to już koniec Los Angeles Lakers

49

Zakładam, że widzieliście już mecz/wynik piątego meczu Lakers versus Suns i świadomi jesteście sytuacji, w jakiej obie drużyny się aktualnie znajdują. Bez względu na sympatie kibiców, historia stoi teraz wyraźnie po stronie Phoenix. Średnio trzy z czterech drużyn wygrywają serię, jeśli przy stanie 2-2 rozstrzygną na swoją korzyść spotkanie numer pięć. Mimo wszystko, nie to jest jednak aktualnie największą bolączką Lakers. Zadawanie kłamu statystyce LeBron ma wpisane w swój koszykarski życiorys bardzo wyraźnie. Sen z powiek trenera Franka Vogela spędza co innego.

#One trick pony

Kareem Abdul-Jabbar wypowiedział się kiedyś, swoją drogą niezbyt pochlebnie, o Dirku Nowitzkim jako o “one trick pony”. Zasugerował tym, że legenda Mavericks ma tylko jedną sztuczkę w zanadrzu, swój fade away. To dosyć ostry osąd ze strony gracza, który lwią część swego punktowego dorobku zawdzięcza słynnemu sky hookowi, ale zostawmy to. Jabbar żałował tych słów i się z nich później wycofał.

https://www.gwiazdybasketu.pl/kareem-abdul-jabbar/

Jestem natomiast ciekaw, jak Jabbar określiłby aktualnych Lakers, gdyż patrząc na ich grę mam nieodparte wrażenie, że w tym roku to właśnie broniący tytułu mistrzowie są takim “konikiem z jedną sztuczką”.

Nade wszystko Lakers mają poważny problem, gdy LeBron siada na ławce. Nie zdołali zaadresować tej kwestii przez cały sezon. Nie da się wpuścić z ławki kogoś zamiast Jamesa i dalej grać tę samą gierkę. Gorzej, że określenie “ta sama gierka” przestaje już powoli pasować także do samego LeBrona, jeśli porównamy sobie jego najświeższe dokonania z tym, do czego nas na przestrzeni lat przyzwyczaił. O kontuzji Davisa nawet nie wspominam, bo i bez tego Lakers zmierzają w kierunku czarnej d…dziury, i to takiej czarniejszej niż Thon Maker.

#Ups and downs

Phoenix Suns są na fali. Wygrali mecze cztery i pięć spychając ekipę z Los Angeles do gry eliminacyjnej. Tego Lakers za kadencji LeBrona jeszcze nie widzieli. W zeszłym sezonie, gdy dopisało im szczęście i zdrowie, wszystkie serie playoffs, prócz finałowej, rozstrzygnęli 4-1. W rywalizacji z Miami do meczu numer pięć podchodzili przy stanie 3:1. Teraz sami zobaczą, jak to jest kłaść głowę pod toporem. To, czy zawodnicy tacy jak  Kyle Kuzma, Dennis Schroder czy Alex Caruso wytrzymają presję, to tylko jedna strona medalu. Druga jest taka:

  • Lakers Z Jamesem w tych playoffs: 114.4 punktów na sto posiadań
  • Lakers BEZ Jamesa w tych playoffs: 75.3 punktów na sto posiadań

Są to statystyki z pierwszych czterech meczów serii, kiedy dostępny był Anthony Davis (21.8 punktów). Mecz piąty, w którym go zabrakło, Lakers przegrali trzydziestoma. Jeśli zabraknie go też spotkaniu szóstym albo będzie ograniczony niezaleczonym urazem, dyspozycja Jamesa tej luki nie pokryje.

Jeśli chodzi o minuty, zrobimy wszystko, czego potrzeba, żeby wygrać. Mówiąc najdelikatniej jak się da, LeBron, jeśli zagra 48 minut, nie będzie świeży w decydującym momencie. Mamy to na uwadze i zrobimy wszystko co się da, żeby wygrać.

Tak mówił trener Vogel przed piątym spotkaniem. No, nie do końca się udało.

#Kadra

Dennis Schroder, finalista plebiscytu Sixth Man of the Year w 2020 roku jest wyjściowym point guardem zespołu, który najlepiej radzi sobie, gdy ruchem piłki steruje LeBron James. Z kolei Montrezl Harrell, najlepszy rezerwowy poprzednich rozgrywek i praktycznie jedyna gwarancja energii i punktów z ławki w tym zespole, praktycznie wypadł z rotacji, gdy Lakers są na OSTATNIM miejscu jeśli mowa o średniej punktów spośród wszystkich drużyn tegorocznych playoffs.

  1. Brooklyn Nets 123.4
  2. Philadelphia 76ers 122.8
  3. Utah Jazz 122.8
  4. Portland Trail Blazers 120.4
  5. Denver Nuggets 119.8
  6. Milwaukee Bucks 118.5
  7. Memphis Grizzlies 116.3
  8. Boston Celtics 112.2
  9. Los Angeles Clippers 112.0
  10. Washington Wizards 109.5
  11. Dallas Mavericks 107.3
  12. Atlanta Hawks 104.3
  13. Phoenix Suns 102.2
  14. New York Knicks 99.0
  15. Miami Heat 98.0
  16. Los Angeles Lakers 97.0

Jeśli do czegoś byliśmy przyzwyczajeni do tej pory, to do heroicznych wręcz wyczynów LeBrona w fazie pucharowej. Nawet jeśli skazany na porażkę walił głową w mur, to walił aż dudniło (vide średnia triple double w Finałach 2017 roku).

#Passive

W serii przeciwko Suns, w oczy rzuca się jego pasywność. To już nie jest ten sam morderca obręczy co kiedyś. Statystyki na poziomie 22.2/6.8/8.2 przy 49% skuteczności z gry to w jego wydaniu statystyki oszczędne. Zwłaszcza przeciwko młodym, filigranowym w porównaniu do niego, zawodnikom Phoenix chciałoby się, żeby przycisnął we wjazdach trochę bardziej.

James oddaje 30,4% swoich rzutów spod kosza, na skuteczności 85,7%. Z kolei rzuty trzypunktowe stanowią 40,6% wszystkich jego prób (32,1% skuteczności). W porównaniu do zeszłych playoffs, ta proporcja jest praktycznie odwrotna, co i tak, gdy w 2020 roku rzucał 31,2% swoich rzutów za trzy (skuteczność 37%) było było jego osobistym rekordem kariery w postseason.

Co ciekawe, dotychczas w serii każdorazowo wygrywała drużyna, która wygrała batalię w punktach z pola trzech sekund:

  • Game 1: 44-36 dla Phoenix
  • Game 2: 42-40 dla Lakers
  • Game 3: 58-38 dla Lakers
  • Game 4: 44-36 dla Phoenix
  • Game 5: 32-44 dla Phoenix

Patrząc zaś na samego LeBrona, stosunek jego trafień za dwa i za trzy wygląda tak:

  • Game 1: 3 za dwa/3 za trzy
  • Game 2: 5/4
  • Game 3: 8/1
  • Game 4: 9/1
  • Game 5: 3/6

Sam LeBron był tym, który przyznał, że po kontuzji kostki już nie wróci na sto procent do swej dyspozycji. Obniżkę statystyk widzimy. Coraz wyraźniejsze są jednak również sygnały, że w tym roku oznaczać to będzie również zakończenie sezonu na pierwszej rundzie playoffs. To coś, co jeszcze nigdy (w czternastu sezonach) mu się w karierze nie zdarzyło.

[BLC]


Warto zaznaczyć fakt, iż scouting Phoenix Suns także pracuje. Nie trzeba zresztą wybitnego specjalisty aby wykoncypować, że rywal zaliczający w pięciu spotkaniach:

  • 30% skuteczności zza łuku (49/162)
  • 33% skuteczności z czystych pozycji zza łuku, obrońca dalej niż dwa metry (29/86)
  • 20% skuteczności z rogów parkietu (8/40)

… prędko kwalifikowany jest jako non-shooting team i zacieśnia się przeciwko niemu strefę podkoszową.

Gdyby dodatkowo wyjąć z tego worka rzuty dystansowe samego LeBrona, jego supporting cast zalicza 34/124 zza łuku, czyli 27%.

Co za tym idzie, korytarze pod obręcz są ZAMKNIĘTE. Suns częstokroć podejmują takie same ryzyko, jakie podejmowali Lakers w meczach dwa i trzy odpuszczając na obwodzie np. Jae Crowdera oraz korzystając z pomocy udzielanej w obronie przez AD. Jae w trzech pierwszych meczach zanotował 2/20 zza łuku, w kolejnych dwóch: 6/16 . W każdym razie różnica jest zauważalna.

Z powodu kontuzji Davisa role się drastycznie odwróciły, Suns dają przestrzeń LeBronowi (dziś 6/10 zza łuku) wiedząc, że bez jego drive and kick Lakers nie są w stanie wygenerować wystarczającej liczby jakościowych posiadań, a najlepszym podkoszowym zawodnikiem serii, a zarazem jedynym, który ma swoje miejsce na parkiecie w wyrównanej końcówce jest DeAndre Ayton. Cała reszta wielkich dziadów nie nadąża na nogach.

Wspomniane przeze mnie 86 rzutów za trzy Lakers z czystych pozycji to najwięcej w tych playoffs. Na drugim miejscu są Utah Jazz, których cała taktyka opiera się na linii 7.24 metra. Całym zespołem pracują na dobre pozycje jeden dla drugiego. W przypadku Lakers to nie ball movement jest kluczem, ale rywal lecący na bezczelnego w kulki w obronie, którego nie są w stanie odpowiednio ukarać.

Innymi słowy Lakers są jak wielki pasażerski statek na środku oceanu. Pływają tą trasą od lat, różne sztormy już przechodzi z załogą, ale tym razem odpadła kotwica i skończyły tabletki na chorobę morską. Buja tak mocno, że nawet kapitan siedzi z głową w muszli. Pozdro!

b.

49 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Wieku nie oszukasz. Nawet jak Lakers odpadną (a kibicuje Phoenix), to i tak Lebron nic nie musi udowadniać. Swoje osiągnął.

    (70)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Czy nie musi? Wydawało mi się, że jego ambicją jest G.O.A.T. Jego słynne -> “My motivation is this ghost I’m chasing. The ghost played in Chicago.”
      Także tego…

      (5)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Źle się ogląda tych Lakers. Nie jestem szczególnie ich fanem, ale patrząc na zjazd LeBrona trochę przykro się robi. No cóż, na każdego chyba musi przyjść czas

    (21)
    • Array ( )

      Szczególnie w drugiej połowie sezonu bez James i Davisa wyglądało to strasznie. Widać, że drużyna ustawiona wyłącznie pod tych dwóch graczy. Wyłączałem Lakersów w TV jak zobaczyłem co wyprawiają. Idzie nowe…

      (7)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Czy nie musi? Wydawało mi się, że jego ambicją jest G.O.A.T. Jego słynne -> “My motivation is this ghost I’m chasing. The ghost played in Chicago.”
      Także tego…

      (1)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Dziękuję za te dane i statystyki ! Czyli obwodowi Lakers mają najwięcej dogodnych pozycji rzutowych ze wszystkich zespołów grających w PO, Lakers przegrali może ze 2 lub 3 razy w tym sezonie gdy rzucali powyżej 40% za 3. Taki potencjał w piach…

    (3)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Szkoda, że tyle samo artykułów nie pojawia się o philli, bucksach czy netsach, a przecież, któraś z tych drużyn zagra w finale NBA.

    (11)
    • Array ( )

      Jak któraś z tych drużyn zdobędzie mistrzostwo, a rok pózniej prawdopodobnie odpadnie w 1 rundzie PO, to wtedy takie porównanie będzie miało podstawy.

      (17)
    • Array ( )

      LaFan
      Nie będzie miało podstaw bo nie gra u nich LBJ więc nie będzie kogo wychwalać i lizać po stopach.

      (0)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    A czego innego można było się spodziewać po Lakers skoro dodali w tym sezonie czterech graczy bez rzutu (Schroeder, Harrell, Drummond i Matthews (33% w sezonie))?
    Schroeder ponoć miał być dynamiczniejszym Rondo, Matthews miał wejść w buty Greena, a przyjście Drummonda miało pozamiatać ligę.
    Ale i tak dziękuję Bartek za dyskusje, które ze mną prowadziłeś na początku sezonu, bo dzięki nim przyglądałem się Wesleyowi przez połowę sezonu. Jego undery punktowe były czystym zyskiem 😀

    (25)
    • Array ( )

      Nie zrozumcie mnie źle, Lakers w zdrowiu są pewnym contenderem, ale w momencie kontuzji AD, tam każdy wchodzi sobie w paradę. Szczególnie gdy na parkiecie biega Drummond, który stoi jak kloc pod koszem blokując wszystkim wjazdy.

      (6)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Szreder może się obraził, że chcieli go posunąć za Kyla Lowrego? Pewnie wie, że jego dni są policzone. Co nie zmienia faktu, że jest podobno profesjonalistą i powinien grać tam gdzie mu płacą.
    Montrez Harrell też mocno przereklamowany. Był niby 6men of the year ale w LAL już nie widać tego twardziela co w Clippers. On jest w sumie mały i już nikt nie łapie się na jego sztuczki, to dopiero jest “one trick ponny”.

    Drummond robił kosmiczne statsy w słabych klubach, w LAL wygląda bardzo przeciętnie. Wolałem już oglądać zeszłorocznego Dwighta Howarda.

    No i podstawowy,błąd to oddanie Rondo. On by wprowadził spokój pod nieobecność Lebrona.

    Tegoroczni najemnicy nie spisują się tak jak od nich oczekiwano.

    Big Fundamental to wiadomo A. Davis. Tylko zdrowie ma wątłe. Przy pełnym zaangażowaniu i zdrowiu to jest jeden z kandydatów do MVP i DPOY równocześnie. Żaden Drummond czy Harrell go nie zastąpią. To jest inwestycja na lata w przód.

    Na papierze, zdrowi Lakers to murowany faworyt do mistrzostwa. Jednak zdrowia nie oszukasz – patrz faworyci z Golden State 2019 5 all starami w składzie.

    Lebron to mistrz, on nie będzie się nad sobą użalał i opowiadał o swoich dolegliwościach. Na pewno nie teraz gdy jest czas play offs. Po co odsłaniać karty? Widać wyraźnie, że to nie ten sam Bron. Kostka doskwiera. Ja czekam na kolejny sezon, co pokaże mając już rocznikowo 38 lat w przyszłych play offach?

    (12)
    • Array ( )

      …ale to są właśnie błędy kadry zarządzającej. Info o pozbyciu się Niemca napewno było demotywująca. Niech każdy postawi się ma miejscu Niemca. Najpierw się ściąga do klubu (jak ktoś liznął trochę ligowej koszykowki to wie, ze wita się zawodnika hucznie i często profitowo), a później nagle się już go nie chce to jest mega słabe rowniez w swiadomosci całego zespołu. Takie sprawy załatwia się mega cicho. Moim zdaniem klasę w tym posiadł brylantowy.
      Harrell byłby spoko wzmocnieniem gdyby raził rzutem, a ze nie razi to jest właśnie mały. Z Howardem ńie ma porównania. Warto zwrócić uwagę na zawodników dopasowanych wokoł LJ praktycznie nikt nie biega.
      Jednym słowem rozwalili sobie mistrzowski zespół na własne życzenie

      (5)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Przegrają to przegrają, trudno. Każdy zespół zalicza taki moment, każdy franchise-player, który nie kończy kariery w swoim prime, zalicza “zejście do bazy”.

    Problemem dla mnie jest klasa, z którą to się odbywa. Walcz, gryź parkiet, wylewaj siódme poty do końca ostatniej kwarty ostatniego meczu, nawet jeśli ma to być Twój “last dance” zakończony nagrodą pocieszenia.
    Odpuszczenie przez LBJ było niestety bardzo wymowne…

    Naprawdę chciałbym, aby się pozbierali i urwali jeszcze chociaż jeden mecz i powalczyli w dobrym stylu.

    (12)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Właściwie jedynym grajkiem z S5 który dojechał na mecz jest Lebron. Reszta została w szatni więc Bron dał luz… wracają do LA.

    (6)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Kontuzje wypaczyly wszystko co kozliwr w tej ekipie …. . Ale jednego nie da sie boezauwazyc Schroder out!!!! Jeden mecz super potwm.dwie tragedie Kuzma out .ilez mozna dac tego zaufania Harrel.niekumam jego formy A gasol.coz.dziad i tyle. BRAK 3 i mamy wielka kupe

    (-3)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Pamiętajmy, że Andre D był za wolny już na piłkę grana przez Cavs. Kiedy oglądałem LAL w RS uwagę zwracał Kuźma, który zgrywał twardziela, co nie przekładało się szczególnie na wynik. Robotę w zeszłym roku robił Rajon. Teraz wyglądają dużo słabiej i mało kto tu widzi szansę na poprawę jakości gry
    Jakie ekipy waszym zdaniem poprawily się na playoff?

    (1)
    • Array ( )

      dla mnie widać postep w bucks-może nie w samej grze ale w dojrzałości,w zeszłym roku nabrali doświadczenia i może to zaowocowac-nawet gianis gra troche bardziej dojrzale w play off niz w zeszłym roku,nie gra az tak jednowymiarowo,fizycznie-coraz bardziej widze ich w tym roku-mogą nawet wygrać.

      (2)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Wiecie co jest najlepsze???ze Joker,Booker,Doncic to sa bialasy nba!!!!!:)))) first team!!! IRVING TEGO NIE LUBI

    (10)
    • Array ( )

      W którym to miejscu Devin Booker jest białasem? Przecież on jest w połowie czarnoskóry a w połowie latynos…

      (0)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Nigdy niebagatelizuj serca mistrza .Coz trzeba wierzyc w sukces w game 6 i L.A .Ale game 7 hmmm ta fanatyczna publika w Arizonie daje taki impuls ze mam WIELKIE OBAWY!!!!

    (-5)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja mam takie uwagi po pierwsze:
    – niepotrzebnie zmieniali kadr po zdobyciu tytułu (mała korekta to max co powinni uczynić)
    – są wolni jak ewolucja… za mało ruchliwi w obronie takie Suns ich zabiegali. Lebron wcale nie jest aż tak stary jak to wytyka mu B.min tylko za dużo wazy na ten wiek powinnien iść droga np Granta Hilla, który w podobnym wieku ruszał się jak gazela
    – LJ mówił ciagle o tym jak to oddaje zespół Davisowi itd, a i tak wywierał presję podświadoma by to do niego należały najważniejsze akcje. Gdyby przyzwyczajał zespół do odpowiedzialności wcześniej nie miał by teraz syndromu „jednej gwiazdy”

    Moim zdaniem menedżerka przedobrzyla z wymianami. Mieli dobry info najważniejsze zgrańy zespół, uzupełniający się i przede wszystkim broniący.

    (6)
    • Array ( )

      A moim zdaniem pomysł mieli dobry, pozbyli się weteranów zmęczonych po ciężkim sezonie, odmłodzili skład, ale Denisek nie spełnił pokładanych nadziei (teoretycznie powinien się starać i walczyć o nowy kontrakt) – nie będzie nigdy gwiazdą NBA, brakuje mu psychiki, może być co najwyżej solidnym zmiennikiem. Jest tak samo chimeryczny jak Kuzma i KCP, dobre mecze przeplatają słabymi. Gasol jest już natomiast za stary, nie wyrabia na nogach. Lakersom brakuje zatem kreatorów gry, kogoś kto podryguje zespołem, wykreuje samodzielnie pozycje do rzutu itp., może trzeba było zaryzykować wymianę za Lowryego.

      Do tego brakuje skuteczności dystansowej, Suns zagnieździli środek i odpuszczają rzucających. W rezultacie, AD i LBJ mają mało miejsca do gry a Drummond zastawiany zespołowo pod koszem nic nie zbiera i brakuje ponowień.

      (0)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Tiaaaa linia Podkoszowa phx jest tak zacisnieta ze wystarczy wymienic Stepha na Schroderra Kuzme Kcp razem wzieci i Lakera to mają?????

    (0)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Komentarz Michalowicza podczas meczu wyciagnijmynBokkera przy zdrowym Ad i te plus 30 byloby po drugiej stronie.Takze mozna gdybac

    (2)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Lebron sam sobie winny. Chciał rządzić wszystkimi na parkiecie i poza nim. W grze wszystko ma przechodzić przez niego, każda piłka i każda zagrywka. Skutek jest jeden: jak wypadnie jedyny wartościowy gracz oprócz Lebrona to całość rozsypuje się jak domek z kart. Nie dość, ze w LA sami przeciętniacy (oprócz LBJ i AD) to jeszce kompletnie stłamszeni, bojący się zagrać cokolwiek i patrzący tylko na LBJ. Kuzma, Mathews, Drummond, Schroeder, Gasol, Harrel, KCP, Caruso, Morris przecież to zawodnicy którzy na dzień dziesiejszy (nie w przeszłości jak Gasol czy Drummond) nic nie pokazali w innych klubach. Davis zreszta tez oprócz jednych z najlepszych warunków fizycznych w lidze zupełnie nie ma charakteru i jest dosłownie ze szkła. Ostatnia kontuzja to jakiś żart. Chłop się przewrócił i już kontuzja…

    (9)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    No Adminie, wczoraj pisaliscie o 83%. To niestety daje 5 na 6 szans na porazkę Srakersów, a nie 3 na 4. Świetny pomysł na podbudowanie – oszukanie siebie samego, zakłamując cyfry. Ale nadzieja ginie ostatnia.

    (-3)
    • Array ( )

      @Manuohmanu A tam przewrócił, przyflopował chcąc zahaczyć nogą obrońcę i przez to nienaturalnie wylądował. Sprawiedliwości stało się zadość? Jezuuu, jak ja nie cierpię tych flopperów!

      (2)
    • Array ( )

      No bo to było rasistowskie i kompletnie niebpotrzebne. Fajnie by było, jakby w polsce też się uznawało takie komentarze za rasistowskie.

      (-1)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    “Czy to koniec Los Angeles Lakers” brzmi na mój gust zbyt patetycznie jak na drużynę, dla której wypad po pierwszej rundzie będzie oznaczał drugi najlepszy sezon w ciągu ośmiu lat!
    “Czy zeszłoroczni Los Angeles Lakers to był one-season wonder?”

    (7)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Nic nie trwa wiecznie , nawet LeBron ze swoją “dietą” za milion dolarów rocznie . Jego prime i tak trwał wyjątkowo długo porównując do D-wade’a czy Carmelo .. niech się cieszy że przynajmniej liznął trochę Play-offów w tym roku i zbiera siły na kolejny być może ostatni sezon ??

    (1)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Kiedy trójka nie siedzi, to nawet GSW w swoim prime i pod pełnymi żaglami – stawali się przeciętną drużyną.

    (1)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Prawda jest taka, że AD jest „szklany”, nie rozegrał w ciągu kariery pełnego sezonu. W zeszłym toku tylko dlatego, ze sezon był skrócony, była przerwa a później bańka dograł do końca playoffy. Facet jest wybitny, ale z takim zdrowiem budowanie pod niego zespołu nie ma sensu.

    (7)
    • Array ( )

      Z tego powodu Davis był dla mnie od zawsze niewybieralny, zbyt duże ryzyko. Co z tego, że jest prawdopodobnie najlepszym PF w lidze skoro istnieje wysokie ryzyko, że w dowolnym momencie może wypaść z rotacji na pół sezonu. Jako fan LAL od dwóch lat oglądam każdą relację z meczu z jego udziałem z niepokojem czy Davis aby “przeżył”

      (3)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    Wszystkie statystystyki statystykami można się odnosić wiadomo oddają obraz jak to wszystko mniej więcej wygląda. Natomiast mnie jako prostego fana basketu i sympatyka lakers makabrycznie irytuje siemierznosc gry w ataku oglądałem parę meczów w tym sezonie i czy to Play off czy zasadniczy to jest tak toporne jeśli liderzy nie grają albo grają słabo to przypomina bicie głową w mur. Na tle suns to tak jakby Manchester City grał z West bromich Albion. W zeszłym sezonie była zupełnie inna energia lepiej dobrana rotacja dużo efektownej i efektywnej gry. Napewno kontuzje liderów zrobiły sporo ale z czysto sportowego punktu widzeniea gra lakers jest nie do obrony. Z żalem go Suns!!!

    (2)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    Kibicowalem caly czas clippersom, ale teraz cieszylbym sie gdyby obie druzyny z los Angeles odpadly w 1 rundzie, a w finale zagrali np. Utah z Milwaukee.

    (5)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    LeLider, jak ty mi zaimponowałeś. Game 4, po przestrzelonym layupie Schrodera w końcówce do obrony nie chciało się wracać. Game 5, wychodzimy z hali na 6 minut do końca. Lol. Goat nie?

    (8)
  25. Array ( )
    Odpowiedz

    Zabawne że nikt w komentarzach nie zwrócił uwagi na to że Heat tez już odpadli. Dwie drużyny co grały w finale – obie ledwo ledwo i pewnie obie do domu – no Lakers nadal mogą dokonać cudu, ale ech. To jest efekt tej krótkiej przerwy.

    (1)
    • Array ( )

      Lol. Nie. To nie efekt krótkiej przerwy. To wyniki z banki były irracjonalne.

      (0)

Skomentuj Nick Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu