fbpx

Licznik bije: jakie rekordy czekają nas w przyszłym sezonie NBA?

18

carko

Wczoraj w nocy cieszyliśmy się z przyjęcia Dikembe Mutombo w poczet członków Galerii Sław NBA. Wiem, że w tej sytuacji zabrzmi to raczej mało wiarygodnie, ale zawsze bardzo lubiłem tego zawodnika. Nie ze względu na jego maniery, legendarny gest “Not in my house!” (kiedy odgwizdali mu za to technika, czułem się jakby mi ktoś w mordę dał) czy głos Ciasteczkowego Potwora z Ulicy Sezamkowej….

[vsw id=”h4X-4pqk51c” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Ceniłem go za coś innego. Zawsze miałem słabość do zawodników, którzy swoją obecność na boisku zaznaczali czymś innym niż punktami i zdobywaniem koszy. Lubiłem graczy “niezbilansowanych” specjalizujących się w konkretnych aspektach gry. Pierwszą postacią tego typu, jaka zapadła mi w pamięć był Bill Laimbeer. Później właśnie Mutombo, a także Dennis Rodman, u którego z biegiem czasu coraz wyraźniej jawił się fenomenalny talent do zbierania piłki z tablic.

Innymi “niepunktowymi” graczami, którzy budzili moją sympatię byli m.in Reggie Evans, Marcus Camby czy Ben Wallace. Z wymienionych przeze mnie do tej pory zawodników każdy (za wyjątkiem Laimbeera) zgromadził na swym koncie więcej zbiórek niż punktów. Coś pięknego. W przypadku Mutombo (i Big Bena w zasadzie też) “paszportem do highlightów” były przede wszystkim bloki. Zgromadził ich w karierze dokładnie 3289 (oraz 251 w playoffs, ale to liczy się osobno). Jedynie Hakeem Olajuwon jest od niego lepszy w tej kwestii.

Dlaczego o tym piszę? Bo ta ilość bloków, piękne świadectwo kariery tego zawodnika, jest jednym z najdonioślejszych rekordów indywidualnych, jakie dane mi było oglądać od kiedy interesuję się NBA. Nie wiem jak Wy, ale zawsze doceniam tego typu momenty w transmisjach meczów zza oceanu, kiedy komuś “przekręca się licznik”, stuka kolejna okrągła liczba, windująca go w górę tabeli all-time. Lubię też takie momenty jak ten z filmiku poniżej, kiedy aż łezka się w oku kręci:

[vsw id=”_Cq8OS7lexQ” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Tak właśnie wpadłem na pomysł na ten artykuł. Któregoś wieczora, siedząc z browarem przed monitorem, dla zaostrzenia apetytu przed kolejnym… sezonem NBA, postanowiłem sprawdzić co komu pisane i jakich “milestone’ów” będziemy świadkami w rozgrywkach 2015/2016. Bądźcie czujni! Nie znacie dnia ani godziny!

#Mecze

Dwadzieścia gier dzieli “głodnego gry” Kobe Bryanta od liczby 1 300 rozegranych spotkań w karierze. Po piętach depczą mu Andre Miller (brakuje 35 gier), Dirk Nowitzki (również 35) i Paul Pierce (50). Okrągły tysiąc czeka na łyknięcie przez Hedo Turkoglu, który ma teraz 997 meczów na liczniku i Pau Gasola, któremu do tysiaka zostało 17. Kevin Garnett potrzebuje wyjść tylko raz na parkiet, by z wynikiem 1425 spotkań wejść do pierwszej piątki all-time w tej kategorii, a Tim Duncan po rozegraniu jeszcze 5 gier (teraz ma 1331), łyknie Gary Paytona i wejdzie do pierwszej dziesiątki tego zestawienia.

Jeśli idzie o mecze playoffs, to jedna seria (konkretnie sześć spotkań) i cała Wielka Trójka Spurs znajdzie się w pierwszej dziesiątce wszech czasów: Duncan na drugim, Parker na siódmym, a Manu na dziewiątym miejscu. Mario Chalmers i Boris Diaw czekają na pierwszą setkę (obu brak po jednym spotkaniu).

#Trójki

Zaledwie sześć trafień zza łuku dzieli Kobe Bryanta od okrągłej liczby 1700 trójek. Cztery próby wystarczą by Deron Williams przekroczył granicę tysiąca, a dziewięć celnych rzutów Stephena Curry da mu 1200 trafień w karierze. Niezawodny Kyle Korver, jeśli trafi 31 rzutów za 3, wejdzie do pierwszej dziesiątki all-time. Paul Pierce jest już w pierwszej piątce (ma 2053 trafienia), w przyszłym sezonie atakować będzie pierwszą trójkę. By łyknąć Jasona Terry musi trafić jeszcze 24 razy. Czy Jet spróbuje mu odlecieć?

W playoffs w kategorii rzutów za 3 do poprawy pozycji szykuje się Kevin Durant, któremu by wejść do pierwszej dwudziestki w historii brakuje 10 trafień. Steph Curry, wystarczy by trafił raz, a znajdzie się w pierwszej dwudziestce kosztem Predraga Stojakovića.

#Zbiórki

Tu w zasadzie bez wielkich oczekiwań. Jedyni aktywni gracze w pierwszej 25-tce wszech czasów tej kategorii to Duncan i Garnett (odpowiednio na ósmym i dziewiątym miejscu). Pierwszemu brakuje 72 piłek by przegonić Roberta Parisha, drugi by tego dokonać musi capnąć jeszcze 133. Nieco ciekawiej wygląda sytuacja w klasyfikacji playoffs. Wśród 25 najlepszych znajdują się następujący aktywni gracze: Duncan na trzecim, LeBron na piętnastym, Garnett oczko niżej i Nowitzki na 23. Dirk potrzebowałby 14 zbiórek do poprawy lokaty, a James i Garnett 25. Duncan raczej już zostanie tam, gdzie jest. Do drugiego na liście Chamberlaina brakuje mu 1103.

#Asysty

To będzie rok Chrisa Paula. Sześć dobrze rozdanych piłek w sezonie wystarczy by z wynikiem 6956 przegonił Boba Cousy i wszedł do elitarnej piętnastki najlepiej asystujących w historii. Z grających graczy wśród 25 najlepszych jest jeszcze jedynie Andre Miller, na dziewiątej lokacie, z wynikiem 8437 (530 asyst w tyle za The Glove). Widzimy też, że CP3 ma całkiem blisko do okrągłych 7 000. Mały rekord czeka też na Johna Walla: jeszcze 10 asyst i będą równe trzy tysiące.

W kategorii playoffs walka na całego. Jeszcze 76 piłek i James przegoni Jasona Kidda stając się trzecim asystującym w historii playoffs (obecnie ma 1188)! O poprawę wyniku walczą też Tony Parker, który ma 1059 i jest zaledwie dwa kosze kolegi w tyle za szóstym obecnie Steve Nashem, a także Kobe Bryant (1040 asyst i tylko 9 strat do ósmego Pippena). Nieco niżej Rajon Rondo i Dwyane Wade.

#Przechwyty

Ilość aktywnych graczy wśród najlepszych w historii jest całkiem pokaźna. Aktualnie aż 5 zawodników znajduje się w pierwszej 25-tce zestawienia (miejsca 14-24). Są to: Kobe Bryant, Kevin Garnett, Paul Pierce, Metta World Peace i CP3. Każdy ma szanse na poprawę wyniku. W playoffs jest jeszcze lepiej. O lepszą lokatę powalczyć mogą Bryant, James, Ginóbili, Wade i Pierce. Do granicy 200 przechwytów blisko mają Parker (14), Rondo(19) i Garnett (22). Trzy przechwycone piłki dzielą Nowitzkiego i Paula od liczby 150.

#Bloki

Tylko trzynaście “czap” dzieli Duncana od zdetronizowania byłego klubowego kolegi, Davida Robinsona,  na piątym miejscu w tej klasyfikacji wszech czasów. Duncan, mający obecnie 2942 bloki ma też spore szanse by stać się piątym w historii graczem, który przekroczy 3 000 bloków (do tej pory dokonali tego Olajuwon, Mutombo, Jabbar i Mark Eaton).

Nie zdziwicie się chyba zbytnio, jeśli powiem, że z wynikiem 555 Tim Duncan jest pierwszy na liście all-time pod względem bloków w playoffs? O wejście do pierwszej piętnastki w tej kategorii walczą też Dwight Howard (ma 222, potrzebuje 1) i Pau Gasol (ma 217 potrzebuje 6). Namieszać może też Ibaka, który choć ma dopiero 25 lat jest już dwudziesty, z wynikiem 198 i brakuje mu jedynie 13 bloków do Marka Eatona. Oczko niżej KG.

#Punkty

Tu będzie jazda. 25 000 punktów zgromadzi na swym koncie LeBron James, gdy tylko dołoży do swego dorobku jeszcze 87 oczek. Tim Duncan, Paul Pierce i Kevin Garnett zaliczą w tym roku 26 tyięcy., Duncanowi brak jeszcze tylko 26 “oczek”. Dirk Nowitzki również ma o co walczyć z defensywą rywali. 478 punktów wystarczy by przeskoczył…Shaquilla O’Neala (obecnie ma 28 119). Z aktywnych wyżej jest tylko Bryant, 32 482 punkty i trzecie miejsce (i tak już zostanie, nie dogoni Malone’a). Na miejscach 14-16 usadowili się Duncan, Garnett i Pierce. Dwudziesty jest James, a listę 25 najlepszych w tej kategorii zamyka…Vince Carter z wynikiem 23 574. Jeszcze 184 i łyknie Barkleya.

Przyszłoroczne playoffs mogą oznaczać zmiany na górze w tej klasyfikacji. Wśród 20 najlepszych all-time mamy tam takich aktywnych zawodników jak Kobe (3 miejsce), Duncan (5), James (6), Parker (10), Nowitzki (17), Wade (18), Pierce (20). Każdy z nich ma szanse na poprawę lokaty w jednej mocnej serii spotkań.

Pożyjemy, zobaczymy. Chłodzicie już szampana?

[BLC]

18 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie mówcie Kobiemu, że już Malone’a nie prześcignie bo się chłopak załamie i będzie tym bardziej ceglił w meczach, a tego wszyscy nie chcemy 😀

    (1)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Czemu na zdjęciu głównym tego newsa, Carmen jest w koszulce Bulls? ; o Swoją drogą duży plus dla autora tekstu, że też Ci sie chciało!

    (15)
    • Array ( [0] => administrator )

      Ponieważ Knicks rozmawiają z Chicago w sprawie transferu Melo? Na razie to tylko luźne doniesienia, ale trzymajcie rękę na pulsie

      (4)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Jamal Crawford na pewno łyknie Billupsa (7 miejsce) w trójkach alltime. Różnica 14 trójek. Carter będzie się jeszcze bronił, a jest następny w kolejce.

    (0)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Czyli Bulls maja szanse pozostać najgłupszą organizacją od czasku kiedy odszedł Jordan?

    Najpierw Rose i pakowanie w niego hajsu przez lata, teraz wezmą Melo i jego wielki kontrakt a okaze sie ze nic nie będą z tego mieli.

    Ehh. Bulls, organizacja żyjąca daleką przeszłoscią:D

    (-4)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Melo poza NYK to logiczne kto wie czy sam Melo o to nie poprosił. Jeśli by doszło do takiego transferu to kto za Melo? Rose? Butler? Noah? to 3 nazwiska z najwyższymi kontraktami ….a kontrakt Melo to prawie 23 baksów na ten sezon.

    (1)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Szkoda decyzji Melo. Ciekawe jakby wyglądała dziś liga gdyby Melo podpisał z Bulls kontrakt.
    Ciężko wyobrazić sobie lepszy trzon w obecnym NBA:
    pg Rose – kontra, obrona
    sg Butler – strzelec, obrońca
    sf Melo – w końcu ktoś by odciążył Rosa w zdobyczach pkt…
    pf Gasol – gra w pomalowanym w wykonaniu to poezja
    c – Noah(jego akurat bym się pozbył, póki jest coś wart), szukał atletycznego C, zbióra i obrona kosza…

    2 opcja:
    pg – Brooks
    sg – Rose
    sf Jimmy
    pf Mirotic
    C melo
    ew, trochę bardziej atletycznie
    pg Rose
    sg Moore – jak dla mnie gra przyzwoicie, a Tibs był idiotą wykorzystując na maxa starterów…
    sf Jimmy
    pf Melo
    c Gasol/Gibson atletyczniejszy ale zalicza regres tak jak i Noah(dwóch bym sprzedał dając czas na rozwój Mirotic)

    (2)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Co do Melo pytanie tylko kogo oddaliby w zamian 😛 Myślę, że jako Gasol z Noah się nie zgrywają to byłby jeden z tej dwójki, a dla Bullsów lepiej, żeby był to Noah. Nie mogę doczekać się rozwoju wydarzeń 😀

    (1)

Skomentuj Chrzanek Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu