fbpx

Lonzo Ball pogwałcony w debiucie, Wielka Trójka OKC pręży muskuły

94

Dzień trzeci NBA przyniósł trzy mecze. Zadebiutowali Lonzo Ball dla Lakers i Lauri Markkanen w barwach Chicago. Pierwszą próbę ogniową przeszła także Wielka Trójka z OKC. Jak to wyszło? Zapraszam do lektury. Zgodnie z prośbami wynik końcowy meczu podaję pod skrótem video. Tak, czytamy co do nas piszecie. Zaczynamy:

new york knicks @ oklahoma city thunder

Drapaliśmy się w głowę patrząc kogo przyjęli Knicks w transferze za Melo. Tajnym planem NYK na ten sezon jest sparowanie Turka z Łotyszem, czyli frontcourt w postaci Kristaps Porzingis + Enes Kanter. Pierwszy, jak sam przyznaje, ma w nadchodzących planach statuetkę Defensive Player of The Year. Drugi to niewątpliwy talent ofensywny, niestety bez kompetencji gry na własnej połowie. No więc, o ile udaje się Kristapsa pozostawić w okolicach obręczy, gdzie straszy zasięgiem/ blokiem z pomocy: ustawienie ma rację bytu. Gorzej gdy zawodnik rywali z pozycji silnego skrzydła dysponuje dalekim rzutem i wyciąga KP spod dziury… jak dzieje się w przypadku Carmelo.

Może podam statystyki, żeby dać Wam obraz:

-> Carmelo 22 punkty, 8/20 z gry, 3/10 zza łuku

-> George 28 punktów, 6 zbiórek, 9/23 z gry, 6/13 zza łuku

-> Westbrook 21 punktów, 16 asyst, 10 zbiórek, 7 strat, 7/12 z gry

 Nie chcę mówić za PG-13, ale musimy przywyknąć do tego rodzaju pozycji rzutowych. Nie jestem przyzwyczajony do tak dogodnych pozycji (…) widzieliście mnie jak kroczę przez piekło, teraz popatrzcie jak z niego wychodzę [Anthony]

i like it

Thunder w obronie przekazywali znakomitą większość zasłon, zupełnie jak za kadencji Duranta, na powrót mają spory zasięg i wszechstronność defensywną. Westbrook momentami z powodzeniem przejmował Porzingisa, a odciążony z obowiązków “pierwszej opcji” George to jeszcze mocniejszy obrońca indywidualny niż Andre Roberson! Czytaj: to naprawdę może być niezły zespół. Pewnym zaskoczeniem jest dla mnie Jerami Grant na pozycji centra.

Wśród pokonanych groźny był posiadający przewagi fizyczne Porzingis (31 punktów 12 zbiórek) a za nim długo, długo nic. Cholernego pecha miał Michael Beasley, który w pierwszej minucie gry skręcił kostkę i musiał zostać odprowadzony do szatni. Jak to mówią, biednemu zawsze wiatr w oczy. Tak oto Knicks i Bulls ścigać się będą o loterię draftu.

Aha, wywołany do tablicy Kanter kończył spotkanie z 10 punktami i 4 stratami. Tłumaczył się, że były kolega Steven Adams zna wszystkie jego manewry, hehe.

wynik: 84-105

los angeles clippers @ los angeles lakers

Patrick Beverley, dwukrotny członek All-Defensive Teams, brutalnie przywitał w lidze Lonzo Balla. Już na samym początku młody został pchnięty na parkiet, pozbawiony piłki i nazwany “dz%wką”. Nie wiem na ile wstrząsnęło to nim w środku, ale ja bym popuścił. Na pocieszenie kibicom powiem, że oczy miał pewne. To nie pierwszy raz gdy znajduje się pod presją. Niestety zawiódł jako generał parkietu, zawody kończył z dorobkiem 3 punktów, 9 zbiórek, 4 asyst oraz 1/6 z gry. W czwartej kwarcie nie wyszedł już na parkiet. Wynik był poza zasięgiem, a dziś w nocy pojedynek z Phoenix.

Pie%&one zwycięstwo. Słabe pi%^y. Nie wystawiajcie tego [xxx] przeciwko mnie [Beverley schodzący do szatni po meczu]

No i co? Niespodzianki nie było: Lakers nieogarnięci (19 strat) i nieskuteczni (4/16 zza łuku). Sytuację próbował ratować Lopez, który oddał aż 19 rzutów. Przypominało to zeszłoroczny Brooklyn Nets, którzy z braku lepszego pomysłu dawali mu zielone światło na bombardowanie. Taki wielkolud zawsze znajdzie pozycję do rzutu więc rzucał i już. W pierwszej piątce zobaczyliśmy Larry’ego Nance’a (bez rzutu) oraz weterana Luola Denga (nie nadążał). Z pozycji rozgrywającego (Ball, Tyler Ennis, Alex Caruso) dostarczyli łącznie punktów 5, a pod koszem dostali srogie manto.

Dominator

A propos, Blake Griffin porządził wszystkimi do taktu 29 punktów, 12 zbiórek oraz 12/23 z gry. Trzykrotnie trafił zza łuku, a gdy mu się znudziło rzucanie wsadził do kosza Juliusa Randle. Jego partner podkoszowy DeAndre Jordan zebrał… 24 piłki. Nie było siły.

Nie zagrał Kentavious Caldwell Pope, który odsiaduje karę 2 meczów zawieszenia (nałożoną przez NBA) za jazdę pod wpływem alkoholu. Zdarzenie miało miejsce w marcu. Zawiódł także Brandon Ingram, którego 3/15 z gry nie mogło się podobać. Wiele rozmawialiśmy o jego “nietykalności”, wielkim potencjale i podobieństwach do Kevina Duranta, najwyższa pora by opowieści przekuć w czyn. Nawet po przejęciu krycia nie był w stanie wejść w rytm, łamał się, rzeźbił, próbował izolacji. Ma fajny kozioł, próbował odgrywać, ale wciąż jest zbyt drobny by atakować obręcz, a jego rzut wydaje niepewny.

A oto jak debiut Lonzo podsumował raper Snoop Dogg:

Jego tatuś wsadził go do jaskini lwów z otwartą skrzynią schabowych.

Jak policzono, Beverley krył Balla w 29 akcjach, ten zaliczył w tym czasie 0/2 z gry. Najbardziej niepokoi, że w pick and rollu obrońcy idą pod zasłoną a ten wciąż nie potrafi / nie chce ich za to ukarać z półdystansu. Ogółem: nie zobaczyłem dziś ŻADNYCH obiecujących rzeczy ze strony Lakers. Ta młoda drużyny potrzebuje trafić parę rzutów, nabrać ochoty, entuzjazmu, dopiero wówczas mogą nawiązać walkę.

wynik: 108-92

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

94 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Ball nie umie rzucać. Lakers będą mieli z tego powodu duży problem. Russel w debiucie na Brooklynie rzucił 30 punktów. Umie rzucać. Ciężki sezon będzie w Los Angeles. Drużyna nie broni, Ball nie rzuca :(.

    (124)
    • Array ( )

      Ja nie wiem stary, proponuje zacząć oglądać mecze, a później się wypowiadać, albo nie wypowiadac się wcale. Lonzo, fakt był zaszczuty przez beverly ale bez przesady 😉 olał gościa, a kilkoma zwodami niezłe go wywiózł. Zawiodła ogólna skuteczność i słabi podkoszowi lakers. Nie pomogło ze clippers maja najlepszy tandem podkoszowy. Randle jest cienki. O lonzo bonzo nie ma się co martwić, będzie z niego gość! Beverly to jest pajac, trochę pokrzyczal i rzucił niedolota z czystej pozycji. Proponuje oglądać mecze chłopaki. Pozdro

      (-60)
    • Array ( )

      Do Mr T:

      Nie wiem, o czym piszesz, ale nie odniosłeś się na pewno do komentarza ZATROSKANEGO. Komunikat jest prosty i zawiera 4 tezy:

      1. Ball nie umie rzucać. Sam przyznasz, że ciężko z tym dyskutować. Lonzo rzuca z klaty. Mechaniki rzutu nie ma. Siadł na nim podstarzały Beverley, który już niewiele znaczy i pojechał z nim bez problemu.

      2. Russel rzucił w pierwszym meczu na Brooklynie 30 punktów. Twierdzisz, że nie rzucił?

      3. Ciężki sezon będzie w Los Angeles. Tu fakt, ciężko z tym dyskutować, to się dopiero okaże.

      4. Drużyna nie broni. Uważasz, że dobrze bronią?

      Wniosek: zacznij czytać ze zrozumieniem. Pzdr

      (69)
    • Array ( )
      clippersi finał max 20 października, 2017 at 12:12

      Niby rzuxcać nie umie, ale w studio TNT po meczu zrobili fajne porównanie. Załączyli filmik z rzutem Kevina Martina i okazało się, że mają bardzo podobny. Skoro Martin wrzucał trójki to Bonzo tż może.

      (16)
    • Array ( )

      Jeżeli z gdy Beverley’a odnotowałeś tylko krzyki i airballa to wygląda, że to ty nie oglądałeś meczu
      Ja widziałem tradycyjną napastliwą obronę, celne rzuty za 3, przechwyty, koronną akcję gdzie najpierw zawiesił chyba Randle’a i rzucił punkty a w dwie sekundy później był pierwszy w obronie i zablokował rzut w szybkim ataku LAKERS
      Ten gość wydrapał sobie drogę do NBA właśnie takim zachowaniem – na granicy przewinienia technicznego/niesportowego i 100% zaangażowaniem. Nie dziwię się, że ludzie go nienawidzą bo faktycznie przegina ale docenić płuca i serce zostawione na parkiecie w każdym meczu TRZEBA.
      Z drugiej strony ci panowie nie grają z kolegami towarzyskiej gierki tylko PRACUJĄ za ciężkie pieniądze o czym wielu z nich zdaje się zapominać (szczególnie ci “ustawieni”) więc nie ma co oczekiwać odpuszczania – tęsknicie za latami 90′ to macie namiastkę w postaci obrony Beverley’a
      A Ball – cóż – musi podziękować rodzicielowi, ale w sumie nie było tragedii jak na pierwszy mecz w zawodzie – jakoś nikt nie zablokował jego krzywej trójki.
      Patrząc na Ingrama który już ma rok grania za sobą to Ball “rokuje” a Ingram NIE

      (45)
    • Array ( )

      Ja [xxx] nie wierze co za znawcy z Was 🙂 technikę każdy ma trochę inna, to nie jest problem skoro dostał się do NBA, nie sądzisz?

      Russel gra 3 rok w NBA w gorszej drużynie niż lakers, dla lonzo to był debiut, oddał 6 rzutów bo tylko i dobrze skoro nie siedzialo, inni oddali po 16-19 rzutów mimo tragicznej skuteczności, do tego od dawna jest Wiadomo ze Ball jest w lakers nie ze względu na umiejętności strzeleckie, tak jak russell wyleciał bo nie podawał….nie bierzesz tego pod uwagę ekspercie?

      Tak to będzie ciężki sezon dla każdej drużyny w tym lakers, chyba nie sądziłes ze wygrają 40stoma punktami z clipers, prawda?

      Tak obrona zespołowa kuleje, może to mieć związek z tym ze zagrali cienki mecz a najlepszego obrońcy w drużynie nie było…?

      Tak umiem czytać ze zrozumieniem geniuszu, nie wiedziałem ze muszę pisać wszyskto jak dziecku żebyś zrozumiał, pewnie łatwiej byłoby gdybys oglądał trochę te mecze i miał trochę pojęcia..

      (-36)
    • Array ( )

      @Mr T
      nie, nie musisz odnosić się do wszystkiego. Odpisując jednak komuś na jego wypowiedź wystarczyłoby abyś odpisał na temat. A tak wyszedłeś na gamonia.

      (7)
    • Array ( )

      mega słabe to są komentarza Papa Balla po meczy, a to że się zawodnicy rzucili na jego synka jak na świeże mięsko to chyba nikt nie jest zdziwiony – jak to mówi SAS “Tatuś wypisuje czeki a syn musi płacić”

      (64)
    • Array ( )

      Wiadomo bylo ze za szczekanie tatusia 3/4 ligi bedzie niszczyc psychicznie “nowa gwiazdeczke” ligi 😉

      (86)
    • Array ( )

      Moim zdaniem nie. Beverley przypomniał tym dzieciom jak mało kto, że to jeszcze jest sport dla twardych facetów, a nie rozpieszczonych dzieci z social media i Parku w 2K Sports. I pokazał, że czas zderzyć się ze ścianą, dosłownie. Ballsi obrali taki sposób bycia, więc teraz muszą się liczyć, że to nie pozostaje bez odpowiedzi i trzeba też się liczyć z konsekwencjami

      (123)
    • Array ( )

      Ehh co ten Beverly. Nigdy za gościem nie przepadałem, ale takie szczekanie jest naprawdę żenujące. Jeszcze gdyby to była odpowiedź na zaczepki, to powiedzmy, że można byłoby zrozumieć. Ale takie nadymanie się dla samego nadymania. Nie wiem, nie rozumiem. Chyba bardziej miał do udowodnienia coś sobie, niż komukolwiek innemu.

      (-35)
    • Array ( [0] => administrator )

      dodajmy uczciwie, że po meczu zbijali piątki z Lonzo
      to był chrzest bojowy/ przywitanie młodego w lidze, które może mu wyłącznie pomóc
      zresztą, gdyby koledzy trafili parę rzutów więcej i weszli na obroty – miałby pewnie 10 asyst i nikt nie mówiłby o pogwałceniu 😉 pozdr

      (43)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Czyli Beverley robil cyrk na parkiecie, zbił pione z Ballem po koncowym gwiazdku a pare sekund pozniej nazwał go [xxx] i schowal sie w szatni? Dramat gosc, moze sam pokaze jak sie rzuca. Milos to nie taki strzelec jak Harden, wiec teraz to moze on pociagnie obwod w ofensywie jesli chodzi o punkty.

      (-13)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Abstrahujac od tego, ze Lonzo to niewatpliwie kozak i predzej czy pozniej w tej lidze odpali wydaje mi sie ze zeszloroczni lakers z poczatku sezonu (Lou Williams, Swaggy P, D’Angelo) moga okazac sie lepsi od obecnego projektu. Chociaz zycze Luke’owi Waltonowi zeby to dobrze poukładał i znalazł sposob zeby mlodzi wykorzystywali swoje atuty, szczegolnie Brandon – papiery na kariere ma

    (-2)
    • Array ( )

      Dziwie się, że tak wszyscy najeżdzają na Beverley’go. Obecnie jest coraz mniej twardej gry i jest on jednym z nielicznych twardych obrońców w lidze. Gość ma większe serducho do gry niż 50% ligi i zapierdziela po obu stronach parkietu. Oczekiwaliście, że będzie odpuszcał bo młody Ball biega po drugiej stronie?
      To był też swojego rodzaju chrzest. Sami zastanówcie się, czy jak widzicie nowego rywala na boisku to czy mu odpuszcacie, czy raczej chcecie pokazać mu kto rządzi

      (8)
    • Array ( )

      Kupiłem 6 drugiego dnia. Na Twitterze była wiadomość ze udostępnili kolejny pakiet. Pierwszego dnia lipa totalna. Tak jak piszesz, rozeszły sie w minutę. Następnego dnia zreszta podobnie. Bilety które były po 40f, na stubhub chwile pozniej chodziły juz po 110. Wiadro pomyj wylewali na axs fani. Tyle farta, ze drugiego dnia sie udało. Mam nadzieje, ze Wam tez. Pozdrawiam.

      (0)
    • Array ( )

      Będzie, to oczywiste, ale bardzo wielu kibiców od samego myślenia o tym boli d@pa. Taka jest prawda.

      (8)
    • Array ( )

      OKC +21; WestB +29; PG13 +23; Melo 0
      Hmm… jeżeli Melo będzie robił 15/10 zamiast 22/1 to będzie bardziej produktywny. A stać go nawet na 12 zbiórek na mecz.

      (2)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Pal licho, że Lonzo nie trafia. Nie takie kozaki na starcie kariery cegliły. Można nawet zignorować “mechanikę” rzutu. Marion miał dziwną technikę, a trafiał. Prędkość rzutu, skandaliczna… no trudno, ma wzrost i powinien wchodzic pod kosz. W obecnych czasach nie spotka tam Shaq’a, Mutombo czy innego Pata. Można się pogodzić ze słabościami ofensywnymi. Ale defensywa. To już zbyt wiele. Rondo rzucać nie umiał, ale miał prędkość i dobrą defensywę. Lonzo nie ma nic. Do tego tatuś zrobił taki hype, że presja dużo powyżej akceptowalnej. Jednym słowem: porażka.

    (57)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    OKC nie jest źle! 🙂 jak się chłopaki zgrają to będzie ogień. I co? Okazało się, że Westbrook potrafi się dzielić piłką (16 asyst) 😛

    (45)
    • Array ( )

      Biorąc pod uwagę że ostatni sezon zakończył ze średnią ponad 10asyst to chyba pokazywał to już wcześniej co nie ?

      (44)
    • Array ( )

      @Mo ja to wiem i Ty to wiesz, ale dużo osób twierdziło, że asystował tylko żeby mieć TD, a później już nie podawał… no ja mu się nie dziwię skoro miał takich ekstra strzelców, to brał ciężar zdobywania punktów na siebie.

      (3)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Mimo wszystko, że grał 1szy mecz w karierze, dodatkowo przeciwko PB, podobała mi się gra Lonzo. Nic szczególnego w ofensywie nie pokazał, ale pewnie kozłował, oo dziwo nieźle walczył w obronie i świetnie zbierał.
    Natomiast całość lakers nie podobała się w ogóle. Każdy jakby chciał zaistnieć samodzielnie. A “wisienką na torcie” tego był Ingram. Skończmy porównywać go do Duranta. Brandon jest tragiczny, czas by zaczął coś pokazywać, a tu nic. Rozumiem, że jeszcze młody i chudy. Ale nie widać tu niczego co mogło by go podciągać. Nie widzę bbal iq i nie widzę o zgrozo talentu rzutowego. Będzie z niego bust jak na #2 overall. Przy dobrych wiatrach Tay Prince, to max co może z niego być.

    (-1)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Pal licho, że Lonzo cegli. Na starcie kariery nie takie kozaki nie mogły się wstrzelić. Można nawet zignorować “mechanikę” rzutu. Taki Marion rzucał dziwacznie, a trafiał. Ale ta prędkość… to już jest porażka. Rzut wolniejszy od Rubio, a to już skandal. No, ale ok. Gość ma wzrost, więc powinien coś tam pod koszem zdziałać, tym bardziej, że na swojej drodze nie spotka Shaq’a, D. Robinsona, P. Ewinga czy innych Dikembe. No, ale brak obrony to już przelewa czarę goryczy. Lonzo nie jest obrońcą pokroju Rondo, jest zbyt wolny, więc w zasadzie każdy mniejszy od niego rozwali go na koźle. Na koniec jeszcze tatuś, który tak podkręcił Hype na Lonzo, że oczekiwania wywaliły w kosmos. Reasumując, lipa. Lonzo to będzie niezła lipa.

    (7)
    • Array ( )

      Jednak poprzedni komentarz wszedł… miałem laga na telefonie. Sorry za dubla. Administratorów proszę o skasowanie jednej z wiadomości. Pozdro 😉

      (5)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Ale go tatus wkopal, pieknie sie teraz stare koty na nim powyzywaja, jesli Lonzo nie okaze sie takim kotem jak go stary wymalowal i do tego okaze slabosci psychiczne, moze nie wytrzymac, zwlaszcza ze los angeles jako miasto moze go wciagnac w swoja gre

    (24)
    • Array ( )

      ODPOWIEDZ do AriAwadar : masz rację
      Odpowiedz do wiem więcej; tak takiego gracza który nad do a nie panuje

      (1)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Beverley niestety kozaczy. Tylko dlatego że gra dłużej w NBA? Moze jest dobrym obrońcą ale teraz nba się zmieniła więc stał się mięsem transferowym i podporą drugiego składu pod względem obrony. Szanuje go za waleczność ale za bardzo sie wozi.
    Nie widze tez tego ze wszyscy jeżdżą po Lanzo skoro jego ojciec jest nienormalny.
    Zjechać LaVara a młodemu dajcie trochę czasu

    (-24)
    • Array ( )

      Tam pierdzielisz. Beverley jest jednym z większych twardzieli w tej lidze, jednym z tych lwów w klatce, zadaniowcem. I właśnie wpuszczono mu do tej klatki pyskatego kurczaka, a do tego grają w tym samym mieście, i jest inna rywalizacja. Czego innego byś oczekiwał, żeby odpuścił i dał mu się pokazać?

      W ogóle ci Lakers to jednak będa mega rozczarowaniem. To wciąż jest drużyna dzieci, która chyba lepiej by sobie poradziła w e-sportowej lidze 2K, bo to już takie pokolenie. Nie mają doskoku do dorosłych.

      (28)
    • Array ( [0] => administrator )

      W tym momencie Lakers są jak zeszłoroczny Brooklyn tylko bardziej nadmuchani medialnie i w groźniejszej konferencji 🙂
      Ich najgroźniejszym graczem jest Brook Lopez, który dziś ratował 20 rzutami atak przed kompromitacją

      (22)
    • Array ( )

      beverley wyszedł w pierwszej piątce w houston też grał w S5 więc nie wiem skąd pomysł na mięso transferowe z drugiego składu

      (17)
    • Array ( )

      takiego gracza jak Beverley chciała by mieć u siebie każda drużyna która myśli o mistrzostwie, oczywiście to żadna gwiazda ale gwaizdy same tytułu nie wygrywają – zaangażowanie, nieustępliwość to są elementy która pozwalają wygrywać mecze kiedy nie idzie

      (12)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Lonzo Ball od samego początku wygląda jakby był opóźniony w rozwoju. To nie spokój w oczach, tylko raczej po prostu nie wie co się dzieje w około. Oglądałem parę wywiadów itd i wydaje mi się że słaby rozwój intelektualny np nie pozwoli mu nigdy na udoskonalenie żenującej techniki rzutowej. Widać na to tatuś już nie zwrócił uwagi, co w sumie też mnie nie dziwi….

    Najlepsze jest to, że jesli ktoś chce zarabiać $$ jako celebryta, a nie za zasługi, to jednocześnie musi liczyć się z krytyką która jest wliczona w cenę….

    .. dlatego też pozwoliłem sobie żeby komentarz obrażał go personalnie 😛 normalnie tego nie robię.

    (12)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeden mecz o niczym nie świadczy, Lonzo dopiero co wszedł do ligi. Ilu przyszłych All-Starów grało piach w swoim rookie sezonie? Sęk w tym, że przez swojego ojca-idiotę ciąży na nim niepotrzebna presja. Jeżeli chłopak da radę psychicznie to będą z niego ludzie. A tak BTW: Dziwne ruchy kadrowe robią ci Lakers. Oddali Russella ktory ma papiery na All Stara co udowadnia w Nets, zatrzymując Randle’a który osiągnął już sufit… Zeby im się to czkawką nie odbiło

    (16)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Szybkie osądy jak na pierwszy mecz ?. Lakers trochę stremowani (1/11 na starcie), sporo strat, dajmy im czas ?. Za wynik odpowiedzialność ponosi cały team, ale czy istnieje nagroda dla less improved player? Randle wygląda jakby od początku gry w NBA nie nauczył się niczego. Mam nadzieję że go wytrejdują, bo szkoda minut na gościa który wbija pod kosz na hur dur no i w obronie jest wybitny… Dostał prezent od Griffina za ultra defense ?

    (15)
    • Array ( [0] => administrator )

      mam podobne odczucia w stosunku do Randle’a
      – on ma chyba jakąś blokadę psychiczną (poziom starań , decyzyjność, umysłowa indolencja)
      – nie pasuje do szybkiej gry z Lonzo
      – nie pasuje do ataków pozycyjnych, potrzebuje piłki i miejsca na rozpęd

      (17)
    • Array ( )

      Perfekcyjnie wypunktowane. Dla porównania Smart był wybrany w tym samym drafcie, wtedy to był jeden numer różnicy dzisiaj wyglądają jak gość z top5 i końcówki draftu. Szukam chętnych na wymianę Juliusa ?

      (2)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    To uczucie, kiedy babka z dzieckiem na ręku, która złapała piłkę drugą ręku ma więcej highlights’ów z meczu, w którym grałeś, niż Ty sam. #Pozdro z Chicago.

    (19)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Anyway, jak z Pata Beverleya taki kozak, ze pajacuje do debiutanta to niech pokaże swoje kompetencje ofensywne. Zapomnial chyba ze jest 42 wyborem w drafcie i pol kariery w NBA wozil sie obok talentu ofensywnego Hardena(po tym jak przez kilka lat grał w Europie bo nie bylo nan iego chetnych w Stanach). Cala energie pompował w obrone a na atakowanej polowie niewiele mial obowiazkow. Podejrzewam, ze wielu jest zawodnikow w lidze ktorzy po jednym sezonie mogliby zaliczyc NBA All-Defense gdyby mieliby byc tylko plastrem na obroncy przeciwnika. Zawsze mialem do niego jakas sympatie ale oderwał sie od rzeczywistosci. Solidny defensor a zachowuje sie jak gwiazda ligi.

    (-17)
    • Array ( )

      Jego drużynom wystarczy, że jest pogromcą gwiazd tej ligi i przy nim w obronie rzucają max po 20-30% swoich rzutów

      (15)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Mógłby ktoś, kto oglądał poczynania OKC, podzielić się wiedzą, jak to wyglądało z perspektywy całego spotkania? Skróty skrótami, statystyki statystykami, ale jestem ciekaw, czy moje obawy odnośnie izolacji wyróżnionych Panów są po dzisiejszym meczu bezpodstawne. Krążyła ta piłka?

    Jestem ostatni do wysuwania pochopnych wniosków, wstrzymywałem się z opinią, byłem jednym z wielu, którzy sceptycznie spoglądali na Lonzo w czasie draftu i podczas ligi letniej – nie daliśmy się trochę ogłupić tym mass mediom?Zdaję sobie sprawę, iż jest to debiut tego 19-letniego chłopaka i tak jak nie powinniśmy z uwagą śledzić jego statystyk na przestrzeni debiutanckiego sezonu, mnie bardziej martwi ‘pasywny charakter’ Lonzo. Bedąc dociekliwym, t ę pasywność można było zauważyć już podczas gry uniwersyteckiej. A przypomnijmy sobie, ojciec sprawę nie ułatwia. Dzisiaj był Patrick, później… Zobaczym.

    (1)
    • Array ( )

      Grają z grubsza to samo co rok temu. Inicjatywa w większości nadal znajduje się po stronie Westbrooka. Na razie nie są jeszcze do końca zgrani i przestrzelali proste rzuty. Paul nadal szuka swojego miejsca. Rzuty oddawał z trudnych pozycji. Na duży + obrona na obwodzie. Wydawało mi się również, że Westbrook nieco bardziej przykłada się w obronie przez nieco umniejszoną rolę w ataku.

      Według mnie jest dobrze. Jest komu odegrać, Paul George i Melo wiedzą co robić z piłką, a to najważniejsze.

      (12)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Proszę Was…
    Czy waszym zdaniem mówienie “dzi%ka” do 18 latka jest dobrym zachowaniem? I to jeszcze prawie 30 letniego faceta? MEGA SŁABE

    (-10)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Juz w zeszlym sezonie dlugo o to prosilem i bywalo roznie, ale teraz mialem juz pisac wczesniej, serdecznie dziekuje za umieszczanie wynikow po skrocie 🙂

    (3)
    • Array ( )

      jak on taki dzieciak to czemu gra w lidze dla dorosłych? z takim rozumowaniem to może trzeba mu odpuszczać w obronie żeby mu przykro nie było – chciał wejść do Big Boys League to ma co chciał

      (8)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Rozumiem, że wielu zawodników Gonza nie lubi przez jego tatuska, Ale taka piz*a jak Beverley struga kozaka a sam zagrał równie [xxx] mecz… to jest dopiero śmieszne. Może dosłownie ciut lepszy mecz. Niech się lepiej pajac nacieszy tym s5 i nauczy lepiej w ataku grac, bo coś czuje że niedługo papa Doc wrzuci do s5 Milosa ze swoim synalkiem i tak się skończy kozaczenie i pajacowanie tego błazna.

    (-13)
    • Array ( )

      jeśli już nie masz czasu oglądać meczu to chociaż przejrzyj boxscore

      http://www.espn.com.au/nba/boxscore?gameId=400974442

      beverley :
      – najlepszy +/- w zespole +20
      – 10 pkt (a to przecież nie jego działka)
      -3 zbiórki OFENSYWNE
      – 1 blok
      – 2 przechwyty

      jak na zadaniowca od obrony na pozycji obwodowej to fajne statystyki i powiem że chciałbym mieć takie w każdym granym meczu

      podkreślam – beverley nie jest ani od rzucania ani od prowadzenia akcji

      (5)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Pie%&one zwycięstwo. Słabe pi%^y. Nie wystawiajcie tego [xxx] przeciwko mnie
    [Beverley schodzący do szatni po meczu]
    A KIM tY KURDE JESTEŚ?!?!

    (-10)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Bardzo podobało mi się jak Patrick przywitał Lonzo w lidze. Ostudził trochę chłopaka ale trzeba przyznać, że na jego słabą linijkę asyst złożyła się też niska skuteczność jego kolegów. Niestety wg mnie nikt nie zaliczył udanego debiutu w tym meczu. Kuzma jak dla mnie również bez fajerwerków ale najbardziej jestem zawiedziony Teodosiciem. Od dawna jestem fanem jego talentu jednak w tym meczu praktycznie nie istniał pomimo wielu minut na parkiecie.

    (8)
    • Array ( )

      Mam to samo. Obejrzałem sobie dzisiaj dwie i pół kwarty właśnie ze względu na Teodisica i mocno się rozczarowałem. Zwłaszcza na tle tak przeciętnego rywala, powinien wypaść lepiej. Pozostaje liczyć, że to pierwsze koty za płoty i będzie coraz lepiej. Myślę, że jako asystent mimo wszystko z czasem da radę się ogarnąć (w końcu to też debiutant), natomiast co do rzutu, nie mam przekonania. Z jednej strony nie raz pokazywał, że umie trafiać wielkie rzuty, ale z drugiej nie nazwałbym go w tym względzie pewniakiem. Podania zawsze górowały u niego nad skutecznością.

      (3)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    To co zrobił Pat dzisiejszej nocy było, jak już ktoś wcześniej wspomniał, chrztem bojowym. Od początku cisnął po Lonzo, wszedł mu w głowe i tam został. Wyzywanie, komentowanie, uderzenia łokciem, nie jest to czysta gra, ale cholera, niektóre te dzieciaki wyglądają jakby czuli się już all-starami. Lonzo zderzył się z brutalną rzeczywistością i chyba nie mógł trafić gorzej na mecz otwarcia, Patrick to świetny i agresywny obrońca, który zna swoją rolę w zespolę i znakomicie ją wypełnia.

    Przypomniała mi się pewna historyjka, o której mówił swojego czasu Shaq. Był to jego pierwszy pojedynek z Patrickiem (no proszę jaki zbieg okoliczności) Ewingiem. Shaq chciał mu podać rękę mówiać “Witam Panie Ewing”, ten uderzył go pięścia w rękę mówiać “Zejdź mi z drogi szczeniaku, rozpieprze cie w pył”. Wiemy już jak potoczyła się historia Diesel’a dalej, teraz tylko od Lonzo zależy jak to zniesie i czy będzie miał w sobie tyle sportowej złości żeby pokazać w kolejnych meczach, że jest w stanie sprostać najlepszej lidze świata 😉

    (16)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Dzisiaj miałem okazję zobaczyć dwie drużyny, którym będę kibicował w tym sezonie.
    Lakersi – bo kibicuje im od zawsze. Brakuje u nich zdecydowanego lidera, Bonzo liderem nie będzie, to już widać. Kuzma, który błyszczał w preseason teraz też przestraszony. Środek nie istnieje za bardzo. Ciężki sezon ich czeka
    OKC – bo tak jak podejrzewałem, będą grali showtime! I poważnie mogą zagrozić GSW i Rakietom , których koszykówki nie cierpię. Na początku meczu OK3 zardzewiali, na słabej skuteczności ale z każdą minutą rdza opadała i maszyna zaczynała trybić. Trzy alley-oops z rzędu zagrane przez Russa – miód! Jaram się tą ekipą. A jak miło było patrzeć jak Porzingis wali trzy airballe, mniam…

    (-1)
  22. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Ciężki jest żywot fanów Lakers… Ciąg dalszy

    Ball to wciąż ?
    Ingram nie będzie Durantem. Nie będzie nawet jego cieniem
    Randle nie będzie Greenem. Chyba że się pomaluje na zielono.

    Zespół w dalszym ciągu budowany jest wokół nich. Czy tylko ja tego nie kumam??

    Zaryzykowałbym Kuzmą w miejsce Ingrama.
    Kuzma
    18 min, 8 pkt, 4 zbiórki(2 w ataku), 1 asysta, 2 przechwyty, 0 strat, 50%
    Ingram
    30min, 12pkt, 5 zbiórek, 4 asysty, 0 przechwytów ,1 strata, 20%

    (5)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    Oglądałem 1. Połowę okc – nyk i pare rzeczy, które rzuciły się w oczy:

    – west nie musi i chyba świadomie nie chce (!) już tak forsować, choć dalej większość akcji sprowadza się najdalej po 1 podaniu do gry 1×1 bez nawet najprostszej zamiany miejsc po stronie słabej

    Czy to możliwe że west może mieć jeszcze więcej TD niż w zeszłym sezonie.? Wszak (nie sprawdzałem ale wielce prawdopodobne), to asyst najcześciej brakowało mu do kolejnych TD a ich brak wynikał często z indolencji strzeleckiej partnerów, o którą dziś nie musi się już martwić

    – KP w tym sezonie jeszcze raz udowodni swoją siłę mentalną. Cholernie ciężko grac w zespole pozbawionym jakichkolwiek szans na sportowy wynik ale widać że on będzie chciał z tych rozgrywek wyciągnąć jak najwięcej dla siebie. I dobrze

    (5)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    A ja mam już dość tego klepania się po pleckach, popieram postawę Beverleya dopóki tylko kłapie gębą i nie robi nikomu fizycznej krzywdy. Chcę zobaczyć rywalizację i sportową złość. Co do Bonzo i Lavara to chyba oczywiste jest to na czym Ci panowie się skupili. Bonzo ma 33 471 622 powody żeby mieć w nosie swoją formę rzutową, szkoda tylko tych którzy się na ten hype nabrali.

    (-2)
  25. Array ( )
    Odpowiedz

    Wychowalem sie na koszykowce, w ktorej trash talk byl bardzo waznym aspektem. Sam rowniez mialem podobny styl gry – prowokowanie, twarda walka. Szczerze uwazam ze nie ma nic strasznego i dziwnego w tym co robil Beverley – dodam ponadto ze tesknie za takimi zawodnikami i taka NBA.

    Dzisiejszy sport (nie tylko koszykowka) idzie troche w ere lalusiow (dmuchanie i chuchanie przez rodzicow na swoje dzieci) – wydaje mi sie ze ten mecz, ten wieczor tylko pomoze Lonzo w jego karierze.

    Mam dwoch znajomych trenerow (jeden nozna, drugi basket) i obaj potwierdzaja ze dzisiejszej mlodziezy brakuje jaj. Gdy pada deszcz na treningu jest 30% frekwencji (przeciez pada i moj synek sie przeziebi), zawodnik pierwszego skladu juniorow zagral w meczu 10min mniej niz zwykle (trener chcial dac szanse innym) – coach dostal telefon on matki wieczorem ze syn wrocil z placzem…… I to mowimy juz o doroslym, 18-letnim czlowieku ktory polecial poskarzyc sie mamie, zamiast na kilku natepnych treningach pokazac trenerowi jak bardzo sie mylil sadzajac go na lawce….

    Idzie sie zalamac jaka przyszlosc czeka kilka sportow zespolowych.

    (9)
  26. Array ( )
    Odpowiedz

    Czy tylko mi się wydaje, że Steven Adams bardzo poprawił grę w obronie? Nie daje się już tak mijać, a i przy łapaniu alley-oopa wydawał się dużo szybszy.

    (5)
  27. Array ( )
    Odpowiedz

    Lonzo będzie All-Star za kilka lat i dla tych co hejtuja to jedyny wasz argument to jego tat-Lavar.Jakbyscie byli mądrzejsi to byście wiedzieli że on tego nie mówi na prawdę i na co dzień się tak nie zachowuje bo oddziela życie prywatne od życia publicznego w mediach,nawet sam to przyznał więc cicho siedzicie. 🙂

    (-7)
  28. Array ( )
    Odpowiedz

    DLACZEGO Lakersi wzięli Lonzo, nie rozumiem. Mogli zostawić Russella, wziąć Tatuma czy Jacksona na 3 i wytransferować takiego Ingrama w którym od początku nic szczególnego nie widziałem. O niebo lepiej by to wyglądało.

    (3)
  29. Array ( )
    Odpowiedz

    Bonzo Lonzo to jakiś fenomen. Totalne beztalencie a absorbuje uwagę wszystkich. Nawet tutaj. Ponad 90 komentarzy i większość o tym anorektyku z techniką rzutu jakby miał niedowłady.

    (0)

Skomentuj ZATROSKANY Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu