fbpx

Los Angeles Lakers w tarapatach: LeBron James kontuzjowany!

35

Hello.

atlanta hawks 99 los angeles lakers 94

Walczący o bezpańską piłkę Salomon Hill runął na parkiet wprost pod nogi LeBrona. Prawy but Jamesa wszedł pod korpus rywala, a noga wygięła w kostce. LBJ padł jak rażony piorunem. Parę minut później, z marsową miną próbował kontynuować grę, wkleił nawet tróję z lewego rogu, ale zaraz okazało się, że bomba w nodze ma opóźniony zapłon. Złorzecząc zszedł z placu i wiadomym było, że już nie wróci. Kilkadziesiąt minut później przyszły wyniki rentgena, parę godzin później rezonansu magnetycznego. Noga jest cała, ale parę tygodni opuści. Lakers są bez Jamesa i Davisa w bardzo równej stawce zachodniej konferencji. Do rozegrania zostało trzydzieści meczów rundy zasadniczej, z czego siedemnaście z rywalami z dodatnim bilansem. Innymi słowy, losy tego sezonu właśnie nabrały rumieńców.

Tymczasem dla Jastrzębi to ósma z rzędu wiktoria. John Collins (27 punktów 16 zbiórek) aktywnie pracujący, rolujący po zasłonie. Danilo Gallinari (18 punktów 4/6 zza łuku) naprzemiennie rozciągający grę rzutami i wychodzący do piłki. Sztywny po kontuzji, ale bardzo agresywny na atakowanej desce Clint Capela (8 punktów 16 zbiórek) i obsługujący wszystko acz nieskuteczny rzutowo Trae Young (14 punktów 11 asyst). Lakers w chaosie, obrona z pomocy przestała istnieć, kontrola tempa też. Obaj go to guys nieobecni.

Co dalej?! No co dalej… wbrew pozorom graczom zadaniowym może to wyjść na dobre. Kyle Kuzma i Dennis Schroder pokazać muszą na co ich stać. Ciekawi jesteśmy także ewentualnych ruchów transferowych. Kto patrzył ten widział też pojedynek charakternych Schrodera i Rajona Rondo. Były naciski, była piłka kładziona na czole Niemca…

sacramento kings 105 philadelphia 76ers 129

Ben Simmons wypisał się z gry w ostatnim momencie gdyż/ponieważ doskwiera mu kolano. W rolach głównych wystąpili Tobias Harris i Danny Green, którzy po paru minutach mieli na koncie osiem trafień z gry, z czego pięć zza łuku, a Mattise Thybulle po swojemu przecinał podania (genialna robota naprzeciw D-Foxa) wprowadzając nieład w poczynania rywali. Krótko mówiąc, po pierwszej kwarcie podopieczni Doca Riversa prowadzili (42:21) i więcej za siebie nie oglądali. Harris nie przestał trafiać, zbiórka została zdominowana przez energicznego Dwighta Howarda, a Shake Milton (28 punktów 9/17 z gry) potwierdził, że jest egoistycznym wujkiem, którego z piłką nie zatrzymasz.

Wszystkim zgromadzonym przed ekranem przypomnę tylko, że w ostatnim meczu występujący w pełnym składzie Boston, nie był w stanie rzucić tym gościom stu punktów…

golden state warriors 103 memphis grizzlies 111

Drugie spotkanie  obu ekip już bez cuda wianków po stronie Warriors. Klay Thompson w ramach rehabilitacji pływa po zatoce rowerem wodnym, a Steph pozostaje nieobecny ze stłuczoną kością ogonową. Na halę przybył o lasce…

Nieobecny także środkowy Kevon Looney stąd posypała się organizacja gry Dubs po obu stronach. Draymond wydzierał japę na chłopaków, bo robili błędy w obronie i nie zbierali. W ataku Wiggins (4/14) zszedł na ziemię strzelecko, Oubre ma chyba problem z dłonią (4/13) i tylko obwodowy Jordan Poole (26 punktów 5 asyst 50% z gry) wydaje się korzystać z okazji. Na pytanie czy zasłużył na większe minuty w przyszłości, Steve Kerr odpowiada dobitnie: “tak”.

Sędziowie próbowali wyrównać spotkanie w pierwszej połowie, sporo korzystnych gwizdków poleciało w stronę Wojowników, ale ostatecznie Grizzlies i tak byli górą. Fatalnie rzucali, niewiele strat wymusili. Różnicę zrobił obrotowy Valanciunas oraz energiczny napastnik Brandon Clarke. W sumie sześciu czy siedmiu graczy Memphis może pochwalić się dwucyfrową zdobyczą punktową choć efektywności było niewiele.

san antonio spurs 113 milwaukee bucks 120

Pop nie wystawił Murraya i Millsa, obaj obwodowi otrzymali dziś wolne na podreperowanie zdrowia. Co nie znaczy oczywiście, że SAS nie grali na zwycięstwo. Na starcie drugiej kwarty wskoczyli na Kozła i po trafieniu z faulem Rudy’ego Gaya prowadzili 42:28! No. Z tymże kolejnych piętnaście punktów zdobyli Bucks i mecz rozpoczynał się na nowo. Przeszli na obronę strefową i się goście zacięli. Środek oczywiście słaby, Kuba Poeltl nie zaistniał, a gra od kosza jak wiadomo podlega wahaniom i fluktuacji. Numerem jeden w ekipie był dziś doskonale dysponowany Lonnie Walker (31 punktów 5/9 zza łuku) ale piłka krążyć musiała i swój przydział rzutów oddali m.in. przywracany do gry Derrick White (0/8).

All in all tercet Antetokounpo, Middleton i Holiday zaprowadził porządek. W szczególności Giannis, którego linijka to 26 punktów 8 zbiórek i 15 asyst. Coraz mniej fizycznie, coraz bardziej technicznie i z głową pracuje pan Greek Freak. Piętnaście asyst to chyba rekord kariery, jeśli się nie mylę. Jrue z każdym meczem wygląda lepiej, zaadaptował się już. To jest naprawdę solidny gracz.

charlotte hornets 98 los angeles clippers 125

Szerszenie mają najsłabiej obsadzoną pozycję centra chyba w całej lidze. Zwłaszcza gdy Cody Zeller nie może wystąpić. Klockowaty Bismack  Biyombo na tym etapie kariery jedynie czopuje strefę podkoszową, nie łapie podań, nie nadąża w obronie i nie wiadomo o co z nim w ogóle chodzi. Generalnie wycieczka po zachodnim wybrzeżu weryfikuje oczekiwania względem ekipy Michaela Jordana. Motion offense przeciwko switching defense przy jednoczesnym braku kompetencji pod koszem nie mógł się udać. Już po pierwszej kwarcie (21:37) było po wszystkim. Wiele niewygody sprawili im gospodarze, nawet inteligentny Gordon Hayward gubił się próbując ryzykować i wykreować coś z kozła.

Wyróżniający się ludzie to Pauletto George 21 punktów 5 zbiórek 10 asyst oraz Kawhiusz Leonard 17 puntków 4 asysty 4 przechwyty.

Dobrego dnia wszystkim. B

35 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    No pech A kilka dni temu admin pisał żeby oglądać i podziwiać LJ. Oby szybko doszedł do siebie bo chcemy ciekawych Play Off. Ale w tym wieku kontuzje to….cuezko wyleczyć.

    (16)
    • Array ( )

      skurczybyk jeszcze próbował grać. Szanuję taką ambicje. Na koniec sportowa złość – powywalał stoliki. Też szanuje.

      (36)
    • Array ( )

      Wyszedł tylko po to żeby rzucić do tych 10 punktów! żeby seria +10 nie była przerwana. To było nieodpowiedzialne, bo powinien od razu zejść i sprawdzić co z nogą, ale pseudo rekordzik był dla niego ważniejszy. Wiedział że jak zejdzie to już nie wróci , a tak mógł tą nogę jeszcze bardziej nadwyrężyć. Taki doświadczony, a taki głupi. To był tylko mecz RS, a nie playoffs.

      (-22)
    • Array ( )

      Trochę to wyglądało jakby Hill niespecjalnie się przejmował, że wpadnie na nogi LBJ. Noc nic, jak pech to pech, wypadną pewnie poza szóstkę i trzeba będzie grać play-in, a pózniej bić się w playoffs z Jazz lub Suns. Niech to trochę da do myślenia władzom NBA, że zawodnicy to nie niewolnicy, a pracownicy przynoszący ogromne zyski – brak odpoczynku odbił się na Lakers plagą kontuzji.

      (-6)
    • Array ( )

      Pewnie LAL wygrają bo mają niestety zdecydowanie najmocniejszy skład. Pewnie gdyby LeBron nie miałby najmocniejszej drużyny to by już jego fan boye płakały że liga jest pozamiata i nie warto grac

      (-8)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie jest aż tak zle . Mogły być o wiele gorzej .Dobrze ,że teraz jak już się to miało stać niż w PO:) Na pewno Lakers wypadną z pierwszej 4 może nawet i 6… Ale grunt ,żeby potem cali zdrowi weszli do PO. Zdrowia Lebron!!!

    (19)
    • Array ( )

      A jak ma wyglądać skoro nie są przygotowani do gry bez obu najważniejszych zawodników??

      (14)
    • Array ( )

      Małe jest drużyn z których jak wyciągniesz dwóch najlepszych graczy to są w stanie coś sensownego zagrać. Na myśl przychodzą mi tylko Utah (bez Mitchella i Goberta wciąż pozostaje Conley, Ingles, Boganovic, Clarkson którzy są w stanie ogarnąć temat) i 76ers, którzy pokazali to dzisiaj.

      (14)
    • Array ( )

      Tak jak i Clippers bez Kawhi i PG, tak jak i Bucks bez Giannisa i Middletona, tak jak Suns bez Bookera i CP3, jak Nuggets bez Jokera i Murraya itp.

      (14)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    LBJ “musiał” ambicjonalnie wrócić na parkiet, żeby wyłuskać punkty potrzebne do przedłużenia najdłuższej w historii serii meczów z podwójna liczbą zdobytych punktów. Mam nadzieję, że nie pogorszył tym samym tematu, ale to zbyt inteligentna bestia.

    (8)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Brawo Atlanta w koncu graj na miare potencjalu 8 W z rzedu wierze, ze w tych pozostalych 7 meczach wyjazdowy ugrają chociaz jeszcze ze 2 co najmniej i bedzie super

    (-4)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie żebym wyszedł na jakiegoś hejtera, ale piękny wjazd z nogi LeFlopa. xxx chłop barkami przy zasłonach w mniejszych rywali, popychał gdy ci byli w powietrzu, wreszcie ktoś się nie bał i zagrał ostro, a jednocześnie pechowo dla LeBrona.

    (-13)
    • Array ( )

      Spokojnie, wyszedłeś tylko na kretyna, który cieszy się z kontuzji zawodnika. Choć przytyki typu Leflop potwierdzają, że go nie lubisz więc jest zjeb… hejterem. Reasumując – wuj ci w podniebienie.

      (13)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    “… Sędziowie próbowali wyrównać spotkanie w pierwszej połowie, sporo korzystnych gwizdków poleciało w stronę Wojowników…”

    Wiesz Admin, że za takie wypowiedzi to jest od Adasia 50tysi kary? ?✌️

    (5)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Przypominam jak kilka miesięcy temu pisałem że szklany Davies i dziadek LeFlop to największy kłopot Lakers. Dzieciaki mnie tu minusowały, prawdziwi znawcy popierali. Z takimi graczami podatnymi na urazy i i długimi kontraktami kończą się wasze marzenia na stworzenie dynastii. Zeszły sezon wyszedł bo dziadek i szklanka mogli odpocząć w trakcie zawieszenia rozgrywek. Gdy trzeba było zagrać cały sezon bajka się skończyła.

    (-13)
    • Array ( )

      Nie wiem kim jest “Davies” a tym bardziej “LeFlop”. Grają tacy naprawdę w LAL czy… Sam to wymyśliłeś?

      (4)
    • Array ( )

      Lebron zawodnikiem podatnym na urazy? Proszę Cię, co to jest za wyrzyg na klawiaturę z twojej strony.
      I jeszcze to “dzieci minusowali, znawcy popierali”. Nie dość że zaszufladkowałeś ludzi co się z Tobą nie zgodzili, to jeszcze ich obrażasz. Nie wypowiadaj się, proszę

      (11)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Rondo to jednak jest szmata. Z Celtics do Lakers, potem opuszcza mistrzów i prowokuje swojego następcę. Umiejętności ma, ale charakter z gliny.

    (-7)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Rondo to chyba ostatni gracz z psychą lat 90tych. A teraz za krzywe spojrzenie technik. Powinno być teraz więcej trash-talku i takich nazwijmy to “przytyków” jak zrobił Rondo. Teraz same pussy co płaczą po każdym niby faulu. Żenada.

    (3)
  10. Array ( )
    Profesor Janusz 21 marca, 2021 at 20:29
    Odpowiedz

    Wynik spotkania Charlotte Hornets v. Los Angeles Clippers po pierwszej kwarcie: 21:37

    Pozdrawiam wszystkich,

    Profesor Janusz

    (-1)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Do Ktoś. Niestety brakuje Ci wiedzy albo jesteś zaślepiony. Dwa sezony temu pachwina w tym roku kostka. Chłop już nie wytrzymuje trudów sezonu. Przypominam w zeszłym roku była przerwa z powodu zawieszenia rozgrywek więc wypoczął. Pogódź się. Fizycznie zaczął się zjazd do bazy. Do Oleś. Masz rację. Nie grają. Leczą urazy. Ponadto. Wypowiadał się będę bo póki co strona nadal nie zmieniła nazwy na GwiazdyLALbasketu. Pl. Pozdro

    (-7)
    • Array ( )

      Widzisz Konradku, jakby Admin miał trochę więcej czasu (ale rozumiem jego brak i nad tym ubolewam) to fajnie by było, żeby takie wypowiedzi jak Twoje moderował. Np. Zostawił twój nick a pod spodem kursywą “wpis został usunięty”. Jakbyś tak z 20 razy klepał te bzdury, a potem 20 razy przeczytał “wpis został usunięty”, to może byś się nad sobą zastanowił. Ani to co piszesz prawdziwe, ani śmieszne.

      Z ciekawości aż sprawdziłem na stronie NBA. W rosterze LAL nie figuruje żaden “Davies”, jest Anthony Davis. Za to w całej NBA nie ma zawodnika o imieniu “LeFlop”. Może o jakiejś innej lidze popełniasz te bzdury?

      Btw. Żaden to wyznacznik, ale jeżeli gimbaza cię ponoć zminusowala, a “prawdziwi znawcy” splusowali, to do ktorej grupy zaliczasz się ty?

      (-2)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    LBJ to wielki koszykarz i wielki ściemniacz. Poczuł uderzenie i zaczął się teatr. Krzyki, uderzenia w parkiet, turlanie się. Dla pewności złapał się i za kostkę i za kolano. Wrócił, rzucił tróję i poszedł. Wszyscy koledzy oburzeni. Jak można atakować ich guru. Teatr. Szkoda,

    (4)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Największy bufon w historii nba. Nikt nie kwestionuje jego talentu ale pytanie ile by miał tytułów bez super pomocników. Graczy poziomu All Star. Irving, Love, Wade, Bosh, Davis. Myślę że bez nich mogłoby być 0. LeFlop wiadomo dlaczego. Jordan miał jedynie Pippena, który dobry był tyłko przy MJ. Po odejściu Mike’a w 98 staty drastycznie w dół i wejście na poziom średniaka ligi.

    (-3)
    • Array ( )

      Z tym, że po odejściu MJ w 98′ w teamie z samego trzonu zostali już tylko Toni Kukoc i Ron Harper. Nie było już Pippena i Rodmana. Po 1szym odejściu Jordana, czyli po wygranych finałach z Phoenix walczyli w kolejnym sezonie równo w półfinałach konferencji z Knicks przegrywając ostatecznie w 7mym meczu z późniejszymi finalistami ligi. Nie było tak tragicznie bez MJ. Gadanie, że Jordan zdobywał tytuły bez pomocy takiej jak LeBron to zwykłe pierd….

      (2)
    • Array ( )

      No Konradku, kolejna debilna i nic nie wnosząca Twoja wypowiedź. Ostatnie zdania świadczą tylko o tym, że gówno się znasz na koszu ?

      (2)

Skomentuj Lakiernia Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu