fbpx

Marc Gasol nie chce już być w Memphis, najgorsza kwarta w historii NBA

37

Sportowa niedziela z NBA przyniosła tylko trzy, nieszczególne urodziwe spotkania. Mówię jak jest, mam nadzieję, że doceniacie szczerość.

phoenix suns @ minnesota timberwolves

Jak bum cyk cyk. Niewiele dobrego mogę napisać o obu zespołach. Tom Thibodeau to świr, bez chwili przerwy drze się na chłopaków przy linii bocznej a jego oblicze zdradza jeden wielki nadmiar stresu. Jestem zdania, że po pewnym czasie tego rodzaju werbalny bodziec przestaje zupełnie trafiać do mózgów zawodników.

Phoenix nieoczekiwanie postawiło opór za sprawą kilku trafień zza łuku oraz doszczętnie spapranych rotacji obronnych T-Wolves. Ostatecznie jednak wyszło zgodnie z hierarchią ligową. Nie do zatrzymania Karl Anthony Towns (32 punkty 12 zbiórek) który potrzebował chyba meczu z cienkimi Suns by przebudzić się rzutowo. W każdym razie dobrym pomysłem było szybsze ściągnięcie KAT-a z parkietu i puszczenie jako lidera drugiego składu.

Phoenix bez kontuzjowanego Devina Bookera, na dodatek obok meczu przeszedł nieco TJ Warren. Coś go zaszczypało w kolanie, potem dwa faule złapał na przestrzeni minuty i zejść musiał, kolejno ręka ostygła i kilka bardzo dogodnych prób odbiło się od obręczy a wszystko to podlane egoizmem i brakiem umiejętności dyrygowania atakiem po stronie “rozgrywających” Mike’a Jamesa i Tylera Ulisa.  James (26 punktów 7 asyst 5 zbiórek 10/20 z gry) zaliczył dzień konia, złapał fajny rytm rzutowy tyle, że za bardzo się podpalił i w pewnym momencie przestał widzieć kogokolwiek.

PHO 108 MIN 119

brooklyn nets @ memphis grizzlies

Gospodarze wiedzieli z czym się mierzą, musieli uważać na kanonadę zza łuku oraz penetracje po zasłonie Spencera Dinwiddie. Początkowo było super, Marc Gasol agresywnie pracujący tyłem do kosza w krótką chwilę wysłał na ławkę Tylera Zellera z trzema faulami na koncie. Dominował w izolacjach, a Grizzlies osiągnęli niewielką choć wydawało się bezpieczną i zadowalającą zaliczkę. Nets szarpali, dobrą partię rozgrywał zwłaszcza doświadczony DeMare Carroll, toteż to przerwy wynik oscylował w granicach remisu.

W drugiej połowie sytuacja przyjęła nieoczekiwany obrót. Pojawiła się przepowiadana kanonada zza łuku, a Dinwiddie raz po raz pokazywał, że jako playmaker (nie mówię o potencjale rozwojowym, ale obecnych umiejętnościach sterowania tempem i egzekucji pick and rolla) stoi wyżej od D’Angelo Russella! W poprzednim meczu śmiałem się, że przy obronie Portland wyglądał jak Steve Nash, ale chłop udowadnia, że dobra gra Brooklynu nie jest przypadkiem.

Marc Gasol zaczął strzelać cegłami, a panowie Joe Harris i Trevor Booker naprzemiennie kończyli akcje to z dystansu to spod kosza. Błyskawicznie na budziku pojawiło się 19 punktów przewagi, a mecz mimo pogoni rezerwowych Memphis, był rozstrzygnięty. Obie ekipy mają taki sam bilans. Nie ukrywajmy, z Mikem Conleyem pierwsza linia i rezultat wyglądałyby inaczej, ale pochwalmy też chłopaków z Nowego Jorku. Gołym okiem widać ambicję, energię i starania. Nie są może najbardziej utalentowaną grupą, ale posiadają jednostkowe talenty / mocne strony, które nażelowany coach Kenny Atkinson potrafi wyłuskać i pchnąć na parkiet. Niesamowicie reaguje, zmiany co 3 minuty, energia, power, żaden któremu idzie nie zdąży ostygnąć.

Gasol wants out

W obozie misiów zaskoczeniem była absencja Gasola w czwartej kwarcie, szczególnie gdy zmiennicy przypuścili szturm i doszli na 5 punktów. Po meczu sfrustrowany Hiszpan mówił tak:

Koniec końców jestem tak samo ambitnym kolesiem jak reszta. Nienawidzę braku minut. Jeśli nie gram znaczy, że nie jestem ceniony. Jestem pewien, że mają świadomość, że poczuję się urażony. Jestem pewien, że nie postąpiliby tak samo z Mikem.

Gwoli usprawiedliwienia dla coacha Fitzdale’a: Gasol stracił skuteczność w drugiej połowie, a jego relatywny brak mobilności legł u podstaw szarży Brooklynu. Gospodarze chcieli mocniej nacisnąć / podwoić pick and rolla, a 21-letni Deyonta Davis fajnie pracował na nogach.

Źle się dzieje w ekipie Memphis, myślę że Marc ma problem ze sztabem szkoleniowym i nie jest to pierwsza tego rodzaju sytuacja. Myślę, że to właściwy czas na przenosiny. Możemy śmiało uznać, że metoda na wygrywanie tytułów mistrzowskich w oparciu o combo Conley / Gasol oraz kolokwialne Grin and Grind się wyczerpała. Wyobrażacie sobie podobną wypowiedź któregoś z graczy Spurs?

BRK 98 MEM 88

miami heat @ chicago bulls

Przestałem oglądać po pierwszej kwarcie, nie jestem masochistą. Wynik po dwunastu minutach brzmiał 13:7. To chyba najgorsza kwarta w historii NBA, czy nie? Goran Dragic 24 punkty 7/11 z gry, Wayne Ellington 19 punktów 5/8 zza łuku, Hassan Whiteside 11 punktów 9 zbiórek 5/11 z gry, Lauri Markkanen 11 punktów 10 zbiórek.

MIA 100 CHI 93

Oglądaliście? Co powiecie? Dobrego poniedziałku!

37 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie dziwi mnie to.. Marco Marco.. bądźmy szczerzy, to miękka pała zawsze w cieniu swojego brata.. niech już kończy i nie pcha się tam gdzie się nie nadaje

    (-146)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Panowie, żeby poczytać coś o kadrze narodowej trzeba iść do konkurencji. Ja rozumiem, że to są GWIAZDYbasketu ale ostatecznie piszecie też o takich średniakach jak phoenix czy brooklyn, wiec?
    Do roboty, za co ja wam płacę?

    (-124)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Marc to mądry gościu, moim zdaniem nie chodzi o pojedynczy mecz bo przecież praktycznie co mecz gra 30+. Może po prostu szuka alternatywy żeby dołączyć się do walki o mistrzostwo? Raczej nie ma czasu na czekanie na przebudowę Memphis. Sytuacja rozwojowa więc zobaczymy : )

    (30)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    ja tu za możliwość czytania nie musze płacić więc lbmj może mylisz providera z webmasterem? płacisz komu innemu a wybór Twój więc nie wchodź i nie baw się w rolnika siejąc zgorszenie tylko siej gdzie indziej najlepiej tam gdzie zwalasz nawóz 🙂

    Co do Gasola to jeżeli chce coś ugrać to pora pożegnać grobowiec Presleya – może za DeAndre – byłoby fajnie choć pewnie mało realny taki transfer ale pofantazjować można

    (7)
    • Array ( )

      Tjaa panie biolog a te minusy dowodzą, że same ameby tutaj się zbierają …

      zawoalowana ironia to wyższa szkoła retoryki – chcieć nie zawsze znaczy umieć lmbj czy opak145 czy jak tam jeszcze się zalogujesz

      (6)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jesli Marc nie chce juz byc w Memphis to musi o tym napisac na twitterze. Wtedy szanse na ewentualny trade wzrastaja kilkukrotnie. Publiczne deklaracje nic nie dadza, takie rzeczy zalatwia sie w social media.

    (99)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Może Marc ma kontakt z Randolphem i Carterem, i może chwalą sobie zmianę otoczenia(mimo że przeszli do SAC). Może pewna formuła już się wypaliła w Memphis i plonów z tego nie będzie.

    (8)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Przed transferem Nurkica uważałem, że Marc zostałby idealnie wkomponowany do Blazers przez Stottsa. Do mega ofensywnego duo Lillard McCollum i bandy podkoszowych bandziorów Gasol pasowałby idealnie. Nie wiem co myślicie, ale wymiana pick+Nurkic zawodnik z odpowiednią wypłatą za Hiszpana to jest ciekawa propozycja. Memphis dostają młodego podkoszowego z potencjałem i mogą zacząć przebudowę, a PTB dostają zawodnika, który z miejsca robi różnice po obu stronach parkietu.

    (12)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    XD że się tak wyrażę, rozumiem że nie banujecie za to że ktoś ma swoje zdanie na jakiś temat, ale za takie chamskie odzywki w komentach moglibyście zacząć, bo odechciewa się tu zaglądać przez niektórych delikwentów.

    (11)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Parę lat temu powiedziałbym: Marek do Spurs 😉 ale koncepcja “następcy Tima” patrząc na LaMarcusa, czy Pau się nie do końca sprawdziła. Buty Tima były po prostu za wielkie i Spurs zapewne pójdzie inną drogą – obudowując Leonarda właściwym uzupełnieniem, a nie próbując przedłużyć mistrzowski przepis na kolejne lata.
    Dziś Marc nie jest już tym samym graczem, co 2-3 lata – dziś już bardziej to role player niż filar. I takiej roli mu życzę w contenderze, bo jego wartość wciąż jest ogromna. Wymaga tylko właściwych partnerów i trenera umiejącego wykorzystać Jego talenty. Grind&Gritt już nie wróci.
    Choć wiem, że to chyba nierealne – życzę mu Bostonu. Wierzę, że trener Celtów znalazłby sposób aby zutylizować talenty Marca w sterowaniu obroną, a mając takiego wirtuoza jak Irving także- przeżywalibyśmy renesans pick&rolla w Bostonie. Intensywne granie 20-25 min. pozwoli Marcowi spokojnie dociągnąć do 40 – bez zbytnich obciążeń.
    Podobną rolę mógłby pełnić w niemal każdym defensywnie zorientowanym zespole, bo nie oszukujmy się do Houston i innych run&gun nie za bardzo pasuje.

    (-5)
    • Array ( )

      Po co Celtics Marc skoro mają Horforda. Nie zamieniłbym Horforda na Marca. W zeszłym sezonie wszyscy mieli iść do Cleveland, a teraz wszyscy do Bostonu? Boston moim zdaniem nie powinien zatrudniać nowych graczy tylko szlifować ten skład który mają. Brown’owi po następnym sezonie kończy się rookie kontrakt, więc trzeba uszykować kase. A rok po nim Tatum będzie chciał większej kasy. Ale widzę tutaj też mamy podejście LeBrona, pościągać wszystkich możliwych free agent’ów, aby tylko mieć szansę w tym sezonie na miśka. Sorry, ale wolę misia dla celtics za rok czy dwa, (kiedy to i GSW będzie słabsze), niż teraz i zapchać salary na kilka najbliższych lat(patrz Cleveland).

      (9)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Minnesota ma fajną paczkę, widać (czasami) jaką chłopaki mają frajdę z gry w takim składzie, będzie szkoda jeśli zamordysta Thibodeau zabije ten błysk

    (16)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    możecie mnie minusować, ale : http://www.espn.com/nba/tradeMachine?tradeId=yddx7ody
    powiedzmy sobie szczerze, w Memphis nie ma dobrych skrzydłowych. cóż, ja bym wziął perspektywicznego młodziaka z warsztatem Zacha Randolpha, za którym pewnie tęsknią, i nie wiadomo jakiego Denga w zamian oddając gościa, który publicznie deklaruje niechęć do pozostania w klubie, czyli jego wartość rynkowa leci na łeb na szyje z każdą godziną. memphis czeka gruntowna przebudowa, a dopóki mają kontrakt conleya, dopóty tak naprawdę nie rozpoczną przebudowy. toteż 1 czy 2 ciążące kontrakty nie powinne im robić różnicy hehe 😉

    (-5)
    • Array ( )

      paczka Deng+Randle jest warta połowe Gasola xd zeby ktoś przyjał Denga i zwolnił im budzet to oni muszą dopłacić chociaż jakimś pickiem zabierając gracza pokroju Gasola, pomijam ofc fakt, że nie wiem po co im Gasol mając Lopeza

      (2)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Proponuję wcielić w życie taką funkcję, że po przekroczeniu jakiegoś progu minusów przy komentarzu ten zostaje ukryty, żebyśmy nie musieli czytać wypocin Adaśko i jemu podobnych frustratów.

    (18)
    • Array ( )

      Musiałby to być bardzo wysoki próg, czasem minusowane są tu najbardziej racjonalne wypowiedzi.

      (11)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Zgadzam się z wypowiedzią poprzednika. Marc w Bostonie nie jest potrzebny. Mamy swojego drwala, nie tak dobrego ale to co ma łatać pod koszem to łata. Boston potrzebuje pieniędzy bo jak widać zawodników ma świetnych, teraz to utrzymać i w przeciągu 2-3 lat miś będzie. Szkoda Memphis, swojego czasu byli drugimi Spurs. Pozdrawiam wszystkich 😉

    (5)
    • Array ( )

      zmienić nazwę NBA na CLEVELAND CAVALIERS tak żeby wszyscy zawodnicy grali w tej drużynie

      (4)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    W ogóle mnie to nie dziwi, a to wszystko zaczęło się dużo wcześniej moim zdaniem podpisanie Conley a za takie pieniądze następnie pozbycie się Randolpha i Carter. Jak Marc odejdzie to MG się posypie i w tedy zobaczymy ile naprawdę wart był Conley.
    Co do Bulls to ja tam oglądam tylko Dunn a i Markannena pierwszy trochę słaba skuteczność na przestrzeni tego sezonu. Rzuca dość nieregularnie natomiast świetnie broni blokuje i przechwyca. Gra trochę ponad 2 kwarty, a przechwyca 2 piłki i czasem jakiś blok się trafi, ale numerki nie odzwierciedlają w 100% jego energii brakuje mu tylko wiedzy i będzie świetnych obrońca.
    Nie byłbym sobą gdybym ironi nie rzucił więc…. Gasol do Bostonu go Celtics xd

    (1)
  15. Array ( )
    What Can i Say 5 w plecy only lbj 27 listopada, 2017 at 19:35
    Odpowiedz

    Czepiacie się powiedzmy wulgarnych czy chamskich wypowiedzi.Omijajcie je albo ignorujcie.Mi to nie przeszkadza bo sam piszę dosadnie.A Admin nie musi przecież siedzieć i czytać każdego komentarza.Są ludzie ułożeni i ok i są tacy jak ja bardziej dosadni.Segoran a mize dla niektórych Twoje komentarze to wypociny.Np ktoś napisze że RW jesst lepszy niż pan minus 5lebronka to automatycznie ma w pip minusów i co usuwać taki komentarz bo ktoś ma inne zdanie?????pomyśl.Z tym płacenien to lbmj sobie zażartował tylko debil by się nie domyślił.ps tak czy siak czekam na 6 finał w plecy mazgaja

    (3)

Skomentuj Starszy stopniem Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu