fbpx

Marc Gasol przygotowany na transfer

17

Jasna sprawa, że Memphis powinni podjąć decyzję w mojej sprawie, zanim nadejdzie trade deadline. Nie wezmę tego do siebie, wiem, że to nic osobistego [Marc Gasol]

Dziewiętnasty stycznia, Memphis goszczą w Toronto. Marc Gasol ogląda z ławki, jak jego koledzy dostają baty z będącymi w czołówką sąsiedniej konferencji Toronto Raptors. Hiszpan nie przebrał się nawet w trykot, obok jego nazwiska w protokole zapiszą DND (did not dress). Kolejkę wcześniej zaliczył jedynie 4 punkty w meczu z Bostonem, trafiając 1/10 rzutów z gry. Grizzlies wygrali try razy w ostatnich 20 meczach. Wcześniej też grali w kratkę. Po meczu w Toronto młodszy z braci Gasol spotkał się z trenerem Bickerstaffem. Transfer jest kwestią czasu…

Jestem spokojny o swą pozycję w lidze. Podziwiam ludzi, którzy planują na 3 miesiące wprzód. Ja tak nie umiem. Wolę skoncentrować się na rzeczach, na które realnie mam wpływ [Marc]

Ostatni mecz Grizzlies, jaki oglądałem, miał miejsce gdy cała NBA celebrowała spuściznę Martina Luthera Kinga. Memphis grali u siebie, a mimo to ulegli pozbawionym Anthony’ego Davisa Pelikanom różnicą 20 punktów. Na ogólnokrajowej antenie ładnie pokazali się Jrue Holiday (21 punktów 11 asyst) Nikola Mirotić (21 punktów 6 zbiórek) Julius Randle (20 punktów 12 zbiórek) Jahlil Okafor (20 punktów 10 zbiórek). Z drugiej strony na podobnym poziomie tylko Gasol i Conley, ale to nie wystarczyło.

Nie jestem graczem, który ochoczo zostawiłby kolegów w tej sytuacji i przeniósł się do innego klubu, ale takie ustalenia zapadają ponad moją osobą [Marc]

A przecież sezon zaczęli świetnie, w pewnym momencie okupowali nawet trzecie miejsce tabeli… jakim sposobem spadli na sam jej dół?

Co się stało się?

Memphis defensywą stoi. No, stało przynajmniej. W połowie listopada byli w czubie ratingów defensywnych, wymuszali stratę rywala w co piątej akcji, ponad 20 punktów zdobywali po stracie przeciwników. Co się zmieniło? Memphis ze swoją obroną spadli na dziesiąte miejsce, tracą o 6 punktów więcej. Dla ekipy tak ograniczonej ofensywnie to kolosalna różnica. Aktualnie ich przeciwnicy tracą piłkę w 15.5% przypadków, co w zasadzie zeruje się z ich własnymi stratami.

W ataku nie lepiej. Grają wolniej i rzucają mniej niż pozostałe 29 zespołów. Na przestrzeni ostatnich dwóch miesięcy spadł też ich rating ofensywny z 23 na 29. miejsce! Średnio 102.2 punktów zdobywają w przeliczeniu na sto posiadań, gorsi są tylko Chicago Bulls. Najlepszym świadectwem tej ofensywnej niemocy było zasmarkane 85 punktów wbite Pelikanom, którzy zazwyczaj tracą ich 115. We własnej hali, w obliczu absencji Davisa!

Dokąd, Marc? Dokąd Mike?

Zmiany w Grizzlies są potrzebne. Coraz odważniej mówi się o chęci budowania przyszłości klubu wokół Jarrena Jacksona Jr’a. Kluczem do przebudowy może być transfer Marca Gasola (i Conleya, o nim za chwilę). Oto kilka możliwych kierunków, o których spekuluje się w prasie hiszpańskiej i nie tylko.

Moja relacja z Grizzlies może ulec zmianie, ale moje oddanie miastu na pewno nie. To, co czuję do Memphis i jego mieszkańców nie ma związku z organizacją Grizzlies, ani niczym przejściowym. [Marc]

Ważne: Marc zarabia w granicach 24-25 milionów dolarów za sezon. W lipcu ma prawo odstąpić od umowy.

Charlotte Hornets

Hornets bezapelacyjnie walczą w tym sezonie o playoffs i z chęcią przyjmą na pokład gracza podnoszącego ich poziom sportowy. Liderem zespołu jest niepodzielnie Kemba Walker (25/4.2/5.7) który pod względem usage rate ustępuje jedynie takim graczom jak James Harden, Joel Embiid, Devin Booker, LeBron James, Russell Westbrook, Giannis Antetokounmpo i Zach LaVine. Przy okazji, Kemba też kończy kontrakt i równie lojalnie co Marc wypowiada się o aktualnym pracodawcy. Charlotte muszą dać mu jednak bodziec do pozostania, na tym etapie kariery pieniądze to nie wszystko, jeśli do końca ma być twarzą ligowego średniaka, może lepiej rozejrzeć się na nowym miejscem. Sprowadzenie Gasola ma sens, bo to jeden z najlepiej wyszkolonych technicznie środkowych w branży. Od lat w czubie pod względem zdobyczy w trumnie, świetnie rozciąga grę, a jego podania i odegrania (4.8 asyst) ogląda się smakowicie:

Biorąc pod uwagę kontuzję Cody Zellera, Marc wpasowałby się idealnie. Do rozwiązania pozostaje kwestia ceny, do dyspozycji są panowie Nicolas Batum, Malik Monk i Michael Kidd Gilchrist.

Los Angeles Clippers

Nasi rodzimi komentatorzy (pozdrawiamy) określają LAC jako ekipę bez wielkich gwiazd, za to błyskawicznie się przebudowująca. Wbrew oczekiwaniom celują w ósemkę, a dodanie do składu Gasola tylko zwiększyłoby ich szanse. Montrezl Harrell rozwinął się świetnie, gdy matchup pozwala gra nawet w pierwszej piątce, ale Marcin Gortat (delikatnie mówiąc) rozgrzewa się już niestety coraz dłużej. Argumentem przeciw wymianie z Clippers jest wspomniana wcześniej opcja zawodnika. Gdyby Marc zdecydował się na jej uruchomienie, skonsumowałby budżet, jaki Clippers planują przeznaczyć na walkę o graczy kalibru KD, Butler czy Kawhi Leonard.

Sacramento Kings

Sacramento są młodzi i głodni sukcesów, za to na pozycjach 4-5 napchani jak po niedzielnym obiedzie u babci (WCS, Koufos, Bagley, Bjelica, Giles, Labissiere, Randolph). Do handlowania z nimi zachęca fakt, że kontrakty Cauley Steina, Koufosa i Z-Bo kończą się w lipcu. Szczególnie intrygująca jest postać Cualey Steina: jeśli Kings nie widzą go w rdzeniu na przyszłości (moim zdaniem nie widzą) powinni włączyć go w pakiet za Gasola.

Inne

Wśród potencjalnych kandydatów wymienia się również (w nawiasie kluczowe nazwiska potencjalnej transakcji):

Dallas -> (Dennis Smith Junior / DeAndre Jordan): Jordanowi kończy się umowa więc Memphis dla zabezpieczenia chcieliby pick, któego Dallas im nie dadzą, bo już dali Atlancie, żeby zyskać Doncica.

Lakers -> konkretne nazwiska nie padają, ale sytuację w Lakers opisywaliśmy już dokładnie całkiem niedawno. Poświęcenie kogokolwiek z klubowej młodzieży byłoby jednak przyznaniem się do porażki menedżerskiej  Pytanie, czy ich na to stać.

Mike Conley

W kwestii Conleya warto mieć na uwadze jego 32.5 mln $ za obecny sezon i 34.5 z opcją zawodnika na kolejny. W związku z jego osobą pojawiają się następujące spekulacje:

Utah

Jazzmani chętnie widzieliby Conleya w tercecie z Donovanem Mitchellem i Rudym Gobertem, nawet jeśli oznaczałoby to stratę Ricky’ego Rubio. Aby wymiana mogła jednakowoż dojść do skutku, trzeba byłoby również dorzucić użytecznego Dericka Favorsa. Jazz zainteresowani są również pozyskaniem Otto Portera Juniora od chętnych do handlu Wizards, więc możliwe, że trzeba będzie dokonać wyboru.

Orlando i Detroit

Detroit chętnie zamieniliby krytykowanego Reggie Jacksona na klasowego PG, ale by mogło się tak stać trzeba będzie trzeciego do tańca. Mięsem transferowym Tłoków mogą być także Luke Kennard, Stanley Johnson, Reggie Bullock, Glenn Robinson III oraz picki draftu.

Orlando jest w podobnej sytuacji, potrzebuje PG i ma kilku młodziaków na wymianę, którymi może zainteresować marzących o przebudowie Grizzlies.

Inni

Wśród potencjalnych zainteresowanych Conleyem wymienia się również Phoenix,  Dallas, Nowy Orlean i Miami, niemniej nakreślone scenariusze wydają mi się bardzo grubymi nićmi szyte. Zamknięcie okna transferowego nastąpi 7 lutego, więc przekonamy się niebawem.

[BLC]

17 comments

    • Array ( )

      Broda w tej chwili jest warty tej dwójki razy dwa
      czy to marketingowo czy też sportowo

      (29)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Marc Gasol profesjonalista pelna geba. Oj chcialbym zeby chociaz wiekszosc ligi miala takie podejscie jak Gasol. Naprawde wzor godny do nasladowania dla wielu mlodszych zawodnikow, mam nadzieje ze trafi do jakiejs ambitnej druzyny i powalczy jeszcze o pierscien bo zawodnik bez watpienia nietuzinkowy. Pozdro Admin i cale GWBA nie poddajcie sie, yebac hejterow i pierwszych! Pozdrawiam !

    (39)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Conleya widziałbym w Spurs, którzy starali się o niego jakiś sezon bądź 2 temu. Jednak to raczej trudne do zrealizowania, niestety. Wyobrażacie sobie miny ludzi gdyby Kawhi po sezonie chciał wrócić do SAS, a wszystko okazało by się intrygą Popovicha? Wiem, troszkę popłynąłem z wyobraźnią 😀

    (19)
    • Array ( [0] => subscriber )

      a czemu? Pop byłby zdolny do takiego ruchu. tak jak Lebron, czmychnął do Miami aby Cleveland mogło potankować, zbudować drużynę, wrócił i pyk, pierścionek

      (9)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Gasolowi życzyłbym SAS w wymianie za m.in. starszego brata, wspomniane Hornets lub Heat. To są ekipy, które na pewno będą chciały się wzmocnić, nawet kosztem picków.

    Conley’owi natomiast Wizards (ciekawie wyglądałaby zamiana nawet w pakiecie z Gasolem i Casspim za pick pierwszej rundy (lub wincyj), Walla, Portera i Mahinmiego, bo jeśli ktoś jest w stanie przyjąć Janka Ścianę, to właśnie Miśki za picki draftu), Pistons, Pelicans lub Heat.

    (9)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Spójrzmy prawdzie w oczy: najlepsze lata kariery Mareczek stracił w Grizzlies, którzy nigdy nie byli nawet blisko bycia faworytem do tytułu. Swoje zarobił, był lojalny wobec zespołu. Ale pierścieni mu od tego nie przybyło. Czy liczył, że w Memphis uda się zbudować drużynę mogącą walczyć o pierścień? Czy po prostu było mu, w mieście Elvisa, dobrze i nie miał potrzeby szukania czegoś lepszego?
    W ogóle mam wrażenie, że zawodnicy zostają w klubach na całą karierę gdy:
    a. podoba im się miast, okolica, atmosfera w klubie
    b. mają realną szansę na wygranie mistrzostwa
    c. kasa się zgadza, a wynik sportowy nie jest najważniejszy.
    Zobaczymy co zrobi Gasol i Miśki. Miśki pewnie poślą go do tego kto da najwięcej. A Marc pewnie pomyśli, że można by coś w końcu wygrać.

    (11)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    W sumie uważam, że obaj mogą pójść raczej do słabych drużyn ze względu na wysokie kontrakty. Conleya to kosmos, a Gasol raczej skorzysta z opcji zawodnika.

    Ameryki nie odkryłem, ale chciałem zostawić komentarz żebyście nie zrezygnowali z tego typu artykułów mi tu czasem 😛

    (8)

Skomentuj szuszek Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu