fbpx

Marcin Gortat, czyli spowiedź koszykarza sfrustrowanego

14

Nie dajcie się zmylić zdjęciu. Uśmiech na twarzy Marcina Gortata zniknął wraz z odejściem z klubu Phoenix Steve Nasha.  Żeby nie było, cytujemy za Arizona Republic, nawet jeśli w tłumaczeniu z angielskiego wkradły się nieścisłości, stan faktyczny naszego jedynego eksportu NBA oraz obecna kondycja klubu Suns mają się jak poniżej. Po pracowitym lecie, w którym 28-letni Gortat wspierał reprezentację Polski w kwalifikacjach do przyszłorocznego Eurobasketu okazuje się, że nie tylko jego ciało, ale przede wszystkim strona mentalna koszykarskiego warsztatu MG ucierpiały. Tak przynajmniej Łodzianin tłumaczy swoją “przeciętną” dyspozycję w tym sezonie. Średnie 11 punktów oraz 8 zbiórek to zdecydowanie za mało, jak na ambicje Marcina:

Wydaje mi się, że straciłem gdzieś po drodze głód gry. Ostatnio nie byłem wystarczająco zmotywowany do walki, przynajmniej nie tak, jak wcześniej. Myślę, że powoli wracam do siebie. Nie jestem jeszcze sobą w 100%. Będę mógł tak powiedzieć, jeśli zacznę regularnie notować minimum 10 punktów i 10 zbiórek. Na razie się tak nie dzieje.

1

Byłem w wielkiej, czarnej dziurze. Nie będę kłamał. Przez całą serię meczów nie miałem wyników i nie rozumiałem dlaczego. Oczywiście staram się grać lepiej. Cały czas. Nadal zamierzam walczyć każdego dnia i ciężko pracować.

1

zobacz więcej >>

1 2

14 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Szkoda Gortata, jest świetlnym rzemieślnikiem. Uważam że, normalnych warunkach byłby w stanie grać na poziomie Ashika czy Chandlera.
    A tak przy braku porządnej jedynki i napalonym na piłkę Beasley’u jest jak jest.

    (1)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Bez kitu, jedna z nudniejszych ekip w lidze. Obejrzałem może ze 3 mecze Suns w tym sezonie i na więcej nie mam ochoty. Chyba, że mecz będzie wieczorkiem, to włączę. Jednakże tylko ze względu na Marcina.

    (0)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Moje zdanie jest takie.
    Po dobrych meczach Gortat myśli, że bedzie gral tak całe życie i samo sie D-D będzie robiło.
    Zwala wine na kolegów i trenera… Wymówka?

    (-1)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    z tego co mówi na to wychodzi,że chciałby gdzie indziej, owszem Suns nie są megomocni z megagwiazdami, ale nie tylko oni / szanuje go, ale niech nie marudzi tylko weźmie się do roboty, bo w ten sposób to nie zarobi

    (-1)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    ja także podpisuje się pod Gadomem , wg mnie Marcin powinien odejsc lub zostać wymienionym najlepiej do Celtics za Bass’a i np. jakiegos Rzucającego lub rozgrywającego .

    (0)
  6. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    w phoenix ma podobna sytuacja jak w orlando biega od kosza do kosza stawia zaslony i zbiera ochlapy i dobija je ….dostaje ze 2 podania w meczu a reszta ekipy bombarduje kosz z dystansu…widzialbym go w okc zamiast perkinsa, moze w bostonie…tu na pewno nie podskoczy powyzej t10-12 pkt i 10 zbiorek….do tego trener suns ktory szadza go na cala 4 kwarte….nie wiem o co chodzi

    (0)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    ja oglądałem prawie wszystkie mecze SUNS 🙁 i dochodze do wniosku że: Marcina nie da sie nie lubiec ale niestety z moich obserwacji wynieka ze Scola i Dragic chyba za nim nie przepdają pierwszy strasnie na chama czasem po prostu wyrywa Marcinowi piłke przy zbiórce ja roumiem że on tez chce mieć ich troche w statach ale kilkukrotnie po prosu kończyło sie to strata na rzecz przeciwników o Dragiciu szkoda gadać zero podań pod kosz ja nie rozumiem tego jakim cudem on ma tyle asyst w tym sezonie przy jego nieskoordynowanych ruchach 😀

    (0)

Skomentuj Fajrant Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu