fbpx

Masz w drużynie gościa, który nie podaje? Pokaż mu to.

25

Przy okazji prac nad artykułem, który miał na celu statystycznie udowodnić kto, naszym zdaniem, jest najlepszym rozgrywającym ligi (już wkrótce), wpadliśmy na pomysł, by parę zaawansowanych wskaźników statystycznych rodem z NBA policzyć w oparciu o wyniki naszych meczów ligi amatorskiej. Powiem tylko tyle, śmiechu było co niemiara.

Jeżeli gracie w lidze, w której liczone są podstawowe statystyki – koniecznie sprawdźcie, jak to wygląda u Was. Aby wyliczyć np. “największego sępa drużyny” potrzeba znać jedynie: liczbę oddanych rzutów, liczbę oddanych osobistych, liczbę strat i rozegranych minut. Jeżeli macie w drużynie gościa, który “nie podaje” – wyliczcie jego wskaźnik i mu pokażcie. Wyniki mogą być naprawdę ciekawe. Wyobraźcie sobie, że choć czasem nie widać tego gołym okiem, są w ligach amatorskich goście, którzy “dominują” 70% akcji swojego zespołu w ataku. Wow!

Za chwilę zmierzymy “usage rate” jednego z gości amatorskiej ligi na Pomorzu. Dostaliśmy sygnał od jednego z naszych czytelników, że “ziomek nie podaje”. Zadanie przyjęte. Czym dokładnie jest “usage rate”? To wskaźnik, który określa: ile procent akcji w ataku drużyny “kończy” jeden zawodnik, kiedy (oczywiście) przebywa na boisku. Przez pojęcie “kończy akcję” należy rozumieć:

a/ rzuca do kosza
b/ wbija się pod kosz, jest faulowany i rzuca osobiste
c/ traci piłkę

Odpalcie więc excela i do dzieła. Wskaźnik liczy się następująco:

100 x ((oddane rzuty + 0,44 x oddane osobiste + liczba strat) * (liczba minut drużyny / 5)) /
(liczba minut x (oddane rzuty drużyny + 0,44 x oddane osobiste drużyny + straty drużyny))

Bierzemy na tapetę meczowe statystyki. Zajmiemy się wyliczeniem wskaźnika dla zawodnika z numerem 1. Aby nie być posądzonym o złą wolę – zakryliśmy zarówno nazwiska jak i nazwę drużyny.

Statystyki gracza nr 1. które weźmiemy pod uwagę:
1/ liczba oddanych rzutów = 21 (11 za dwa i 10 za trzy)
2/ liczba oddanych osobistych = 7
3/ liczba strat = 3
4/ liczba minut = 37 minut i 36 sekund, a więc po zamianie sekund na dziesiętne (36/60) = 37,6 minuty

oprócz tego musimy jeszcze znać statystyki drużynowe:
5/ liczba oddanych rzutów zespołu = 38 + 17 = 55
6/ liczba oddanych osobistych = 21
7/ liczba strat = 16
8/ liczba minut = 200

Teraz, nic prostszego jak podstawić powyższe wartości do wzoru. Otrzymujemy:

100 x ((21 + 0,44 x 7 + 3) x (200/ 5)) / (37,6 x (55 + 0,44 x 21 + 16)) = 35,9%

UŁAA, jakby to powiedział Wojciech Michałowicz. Dla porównania, średnie “usage rate” w karierze Kobe Bryanta = 31,7%. LeBrona Jamesa= 31,8%. Michaela Jordana = 33,3%. Carmelo Anthony = 31,2%. Kevina Duranta = 30%.

Wnioski nasuwają się same. Albo umiejętności gracza z numerem 1. tak bardzo odstają od reszty albo pora na poważną rozmowę w szatni chłopaki. Przy okazji, może macie jakieś ciekawe pomysły jak “namówić” kolegę by więcej podawał? Zachęcamy wszystkich do zabawy i zrobienia podobnej symulacji. Być może dojdziecie do ciekawych przemyśleń i następnym razem będziecie pamiętać o kolegach na wolnej pozycji. Pamiętajcie, koszykówka to gra zespołowa. Pozdrawiamy!

[vsw id=”NaG66qioFFs” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

25 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    A to tylko z jednego meczu. Mnie denerwuje jeszcze jak mówi inicjałami na zawodników. AI, PG, KB, KG, PP, RA, RR itd, itd. Niestety, nie ma lepszego raczej w tym kraju ;);/

    (0)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    im więcej procent, tym większy sęp z danego gracza 😉 ułaaa… inicjały też są dobre 😀 padam ze śmiechu oglądając mecze na C+ , jednocześnie słysząc komentarz W.M 😀

    (0)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie nabijajmy się juz tak z polskich komentatorów, bo jakbyśmy to my mieli w środku nocy mecz komentować, to było by znacznie gorzej :>

    (1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Dobre wideo zabawne ,ale według mnie Michałowicz jest najlepszy a później dłuuugo długo nikogo nie ma. Pewnie powiedziałby “Uaaah” ;D

    (0)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    najbardziej wkur… sa jego wstawki “amerykanistyczne”. To samo artykuły w czaspopismach, jakby kazdy czytajacy był znawcą tematu i wiedzial o co mu chodzi. Ułaaa!

    (0)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja chyba poznaję tę tabelę. 🙂 przypominam sobie mecz i powiem, że wyliczony usage rate doskonale oddaje to jak wyglądała ofensywa tej drużyny. 🙂

    (0)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Uuuła jest słynne i wielokrotnie wyśmiewane ale Michałowicz jest jednym z najlepszych znawców od NBA w Polsce.
    Ciekawe czy zagląda na jakieś polskie blogi/fora/wortale o baskecie czy tylko zagraniczne.

    (0)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jedno trzeba przyznać jeśli chodzi o nba nie ma lepszego komentatora w polsce a jego uułłaaa to już legenda hahah ;d

    (0)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Kiniaq, tak jakbys nie wiedzial to on tam (USA) ma godzine najczesciej, 19.00 – 20.00 więc raczej nie srodek nocy 😀

    (0)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    te uuuuła to jest chyba szczyt komentatorskich emocji podczas meczów NBA, bo reszta komentatorów z C+ to dopiero ludzie którzy w ogóle nie przejawiają zainteresowania meczem tak jakby z ktoś im opisał cały mecz a oni po prostu czytają go z kartek ;p Ale nie powiem ma to jakiś tam swój Polski smaczek i jakiś sentyment do komentarzy PL ;p

    (0)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak, ale jak popatrzeć na tą drużynę, to ten “sęp” w akcjach 2 jest całkiem niezły. Trójkowicz za to żaden. No i macie błąd statystyczny, bo nie wiecie które akcje były 2+1, a które nie, chyba, że ten współczynnik 0.44 przewiduje część takich akcji.

    (0)
    • Array ( [0] => administrator )

      Stas: no właśnie w zamierzeniu ma przewidywać, tyle wiemy, ale niestety wciąż nie możemy dotrzeć do dokładnego sposobu jego obliczenia, gdybyś przypadkiem znalazł – podziel się. pozdr!

      (0)

Skomentuj Krzychu Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu