Moja piątka NBA: power-forward
Przez kolejne pięć dni zamierzam pobawić się w menedżera NBA. Bez zwracania uwagi na wysokość kontraktów. Po prostu zamierzam powołać do drużyny piątkę zawodników, którzy wygrają z Twoją piątką. Indywidualne predyspozycje, charaktery, mocne i słabe strony poszczególnych graczy dopasuję tak, by nie przegrali ani w meczu NBA, ani gierce streetballowej na jeden kosz. Każdy wybór będzie przemyślany i zgodny z obraną strategią. Nadążacie?
Oczywiście każdy ma swoich faworytów. W miarę możliwości postaram się powołać graczy, którzy niekoniecznie są na świeczniku NBA, ale obiecuję Wam – kiedy skończę, paka będzie naprawdę mocna. A do tego efektowna i ekscytująca.
Jest w lidze kilku graczy, z którymi chciałbym nie tylko pograć, ale także poznać ich i zwyczajnie porozmawiać. Ludzi, którym przyglądam się od dawna, a to co widzę pozwala mi myśleć, że zwyczajnie złapalibyśmy kontakt i tworzyli zgraną pakę grającą razem w basket. To również kryterium. Charakter gracza to podstawa, a w moim teamie nie będzie primabalerin. Będzie entuzjazm!
Na czwórkę wybieram Kennetha Farieda z Denver. Końcówkę sezonu popsuła mu kontuzja kostki, ale jak pokazują letnie występy w Sean Bell All-Stars podczas Nike Pro City Run – wszystko jest już w porządku. Kenneth nie tylko jest skromnym dzieciakiem, który nie odpuści żadnego treningu, ale jego motoryka i siła są dokładnie tym, czego potrzebuję. Obrona obręczy i zbiórka są kluczem do zwycięstw. Zamierzam też kłuć kontratakiem, więc potrzebny mi biegający wysoki. Zdaje sobie sprawę z ograniczeń Kennetha, relatywnego braku techniki, ale od tego będą inni. Na razie stawiam na motor, który wywalczy dla mnie piłkę. Czujecie co mówię?
Dla ciekawskich: Faried jest muzułmaninem. Jego matka od lat cierpi na cukrzycę, przeszła transplantację nerki. Od kilku lat jest w oficjalnym związku partnerskim z inną kobietą. Ciekawe doświadczenia musiał wynieść z domu ten chłopak. Na pewno nie nudzilibyśmy po treningu.
[vsw id=”uTfUBWhB8fU” source=”youtube” width=”690″ height=”420″]
Ciekawe jakby potoczyła się seria z GSW, gdyby Farried i Galo grali. Jak dla mnie naprawdę poczynił postępy i będzie z niego “coś”.
Ciekawy pomysł na serię artykułów, z chęcią porównam wybory z własnymi preferencjami 😉
Patrząc na typ gracza poszukiwany przez autora, ja bym postawił chyba na Blake (choć nie jestem wielkim fanem jego talentu), na pewno dałby więcej w ataku pozycyjnym.
Czekam na dalsze pozycje.
Na “4” przeciwko Farried’owi wystawiłbym Lamarcusa Aldridge’a- takiego w optymalnej formie. Siła i technika w jednym. Piękny rzut z nadgarstka…niemal Euro style.
Ja bym osobiście postawił na Josh’a Smith’a, silny, inteligentny i opanowany.
Kim jest podajacy w tym ostatnim alleyu? Czy to nie Rondo?
tak to rondo
Jak Xawer, jednak Aldrige to jest solidna firma na 4 🙂
Podanie alley-oop od Rondo w ostatnich sekundach filmiku jest po prostu NIEWYOBRAŻALNE.
Mówcie co chcecie, że są lepsi rozgrywający itp., ale od czasów Magica takich umiejętności do podań nie widziałem u nikogo.
Chyba w 2k13 zaraz sobie Farieda sprowadze do Bostonu 😛
I jak redaktor się bawi, to ja dołączę do zabawy i wystawię swoją piątkę przeciwko jego piątce. Rozumiem, że wybierać można tylko graczy, którzy aktualnie grają w lidze.
Moim wyborem na silnego skrzydłowego jest Kevin Garnett, także solidna obrona, w dodatku tak jak Farried może podniecić i wzbudzić wolę walki z współtowarzyszach swoimi wsadami, tak Big Ticket robi to swoją niezłomną wolą walki.
Czekam na kolejny artykuł, kolejny wybór.
A moim wyborem byłby Tim Duncan (ale tylko wtedy jeżeli budowalibyśmy skład pod 1 sezon) jeżeli przyszłościowo to mój wybór to (jak Comba) Josh Smith
Fajny pomysł. Dołącze do zabawy. Ja wybiorę Serge’a Ibake.Bardzo dobry obrońca, oprócz tego potrafi zdobywać punkty. Średnia ok. 3 bloków na mecz też robi wrażenie.
@Big Zulu are you fucking kiddin me? a John Stockton, a Jason Kidd, a Steve Nash? 😉
@Mack błagam przestańcie tak przeceniać tego Ibake. On jest słabym obrońcą! Obrona to nie tylko bloki.
My NBA starting five:
PG: Kyrie Irving (ew. Michael Conley)
SG: Paul George (ew. Andre Iguodala)
SF: Jeff Green (ew. Kawhi Leonard)
PF: Serge Ibaka (ew. Kenneth Faried)
C: Roy Hibbert (ew. Joakim Noah)
Główny atut mojego składu to obrona. Znacie przysłowie: “Atak sprzedaje bilety, ale to obrona zdobywa mistrzostwa”? Posiadam dobrych ball-handlerów (Kyrie, Conley), defensorów (Iguodala, Ibaka, Hibbert, George), strzelców (Kyrie, Iguodala, George), zbierających (Faried, Leonard, Green, Noah). Mogę jednocześnie rozegrać atak pozycyjny jak i grać kontrą (Iguodala, Faried, Leonard). Idę po mistrzostwo 😀
@spajder Oczywiście profesorskie dogrania Kidda czy szybkie podania kozłem Nasha są bardzo dobre technicznie i trudne do przechwycenia przez obronę, ale aktualnie tylko Rondo potrafi do kogoś dograć w taki sposób, że dopiero po zobaczeniu drugiej czy trzeciej powtórki widz zauważa, jak on to w ogóle zrobił.
skoro hipotetycznie się bawimy to wybieramy tylko obecnych czy all-time? i czy można robić dopisek, że taki a taki zawodnik z takiego a takiego sezonu kiedy był w primie?
tylko obecne NBA. Jak ktoś wybierze Kobe to musi wiedzieć, że ma w zespole jedną nogę mniej.
Manimal nie ma dobrego rzutu z 3-4,5 aby być topowym PF’em… Do James’a się wszyczy dowalają, że idzie na siłę… ale w takim wypadku Feried to już tylko i wyłącznie 100% siły (taki mały McGee).
Nie można edytować, to walę jeden po drugim:
Moja “Best S5 NBA”:
Rose / Iguodala / Durant / James / Howard
PG. Bradley
SG. Curry (tak, wiem że to nominalny pg ale ma najlepszy rzut z dystansu w obecnej NBA)
SF. James
PF. M.Gasol
C. i tu mam wielki dylemat kogo postawić, ale z racji bytu wstawie tu Howarda
przeciez faried jest atleta a nie koszykarzem
brak rzutu, kozla, postupu nic
nie umie podawac i poza blokami jego obrona jest beznadziejna
Zdecydowanie na propsie, super zawodnik, w ogóle Denver to super ekipa od 2 sezonów
Josh Smith – moja odpowiedź na Manimala