fbpx

Najgorsze wymiany w historii NBA

66

Jest wiele rzeczy, które generalny manager klubu NBA musi:

– musi mieć twardy charakter, by nie zrażać się wiadrami pomyj, które wylewają na niego niezadowoleni kibice, podjudzani przez goniących za sensacją dziennikarzy;

– musi mieć umiejętność przekonywania, żeby skusić swoją ofertą co bardziej wybrednych ligowych cwaniaczków;

– wreszcie, musi mieć wizję, bo bez niej zarządzanie klubem jest tylko gonitwą na oślep;

W dzisiejszym artykule przedstawimy kilka trade’ów, które być może wpisywały się w jakąś wizję włodarzy klubów, jednakże było to raczej szaleńcze rojenie niż w pełni przemyślana strategia godna szachowego wirtuoza. Są zawodnicy, których po prostu się nie wypuszcza, a jeśli już, to nie za garść fistaszków. A zatem:

Charles Barkley do Phoenix Suns (1992)

[vsw id=”_Zh1sO86FuU” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

76ers mieli już dość kapryśnej primadonny jaką był Charles w swoim prime-time. Notoryczne 20+ punktów i 10+ zbiórek robiło wrażenie, ale 35 zwycięstw Sixers w sezonie zasadniczym już nie. W wymianie z Phoenix do Philly powędrowali Andrew Clark, Archie Clark i Jeff Hornacek, Tim Perry i Andrew Lang. I chociaż Hornacek był świetnym zawodnikiem, to jednak w ówczesnym czasie za Barkleya można było utargować więcej. Po odejściu Chucka 76ers odnieśli 26 zwycięstw w sezonie 92-93.

czytaj dalej >>

1 2 3 4

66 comments

    • Array ( [0] => administrator )

      to nie Dodox to podpucha. Każdy chce być jak Dodox 🙂 pozdrawiamy, nie przejmuj się minusami. Chcesz, założymy Ci bloga na stronie

      (46)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Fajny pomysł na listę,ale większość tych pozycji wynikała po prostu z nieświadomości np wymiana Pippena lub Dirka,albo z kaprysu gwiazdy jak Kareem czy Wilt.

    (1)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    heat nation jak dla mnie bryant plasuje sie w połowie drugiej dziesiątki zawodników wszech czasów nic wyżej.

    (-14)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    O ile mnie pamiec nie myli Barkley poszedl za Hornacka, Tima Perryego i (chyba) Andrew Langa, a tych Clarkow nawet nie kojarze. Poprawcie mnie jak cos…..

    (3)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    nie kapuje o co chodzi z ta sytuacją Bryanta 🙂 to Hornets źle zrobili? Przecież grać na zadu… ligi a grać w znanym na całym świecie zespole jakim są Los Angeles Lakers to dwa różne światy, Kobe nie wyrobiłby się tak w innym klubie jak w LA, nie miałby tyle swobody, nie miałby takich pomocników jak Shaq i liga nie skupiłaby się na nim tak bardzo jak to się działo krótko przed odejściem Michaela, i po jego odejściu gdzie strasznie szukali następcy Michaela, Kobe to był młodzieniaszek, taka nowo-moda aby brać kogoś z highschool prosto do NBA, to też było takie ryzyko dla nich i wiele lat oczekiwania co z niego wyrośnie? jak dla mnie KB w ogóle nie miałby szansy zaistnieć (rzucać tyle, wymuszać rzutów, robić z siebie pseudogwiazdy itp.) gdyby nie Lakers, ile meczów w tamtym czasie transmitowały telewizje Lakersów a ile Hornets? Lakersi byli co chwilę, Van Exel, Jones, Fisher, Shaq gdzieś na ławce młody Kobe, było trochę showtime, ludzie to lubili… kto grał w Hornets? Nobody 😉 pewnie gdyby nie Lakers Kobe mógłby skończyć jak Mookie Blaylock albo jak jego kolega z zespołu Kareem Rush więc nie wiem dlaczego to jedna z najgorszych wymian w historii… co do Barkley’a, jak ktoś się wypalił w zespole albo jest agresywny jak Artest w Indianie to się go pozbywają nawet za cenę paluszków, im szybciej tym lepiej a Barkley to nie był jakiś grzeczny chłopiec w tamtym czasie, z tego co pamiętam mówili o nim “uncoachable”

    (-14)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Panie adminie a o czym miałby być ten blog ? 😀
    A co do artykułu to zdecydowanie wiele tradów w dawnych latach ukształtowało NBA na takie jakie jest teraz , gdyby nie to kto wie może wyniki były by inne , Kobe , Wilt i Dr.J , ach to byli gracze 😀

    (-20)
    • Array ( [0] => administrator )

      To będzie Twoje spojrzenie na koszykówkę. Będziesz komentatorem najnowszych wydarzeń i twórcą felietonów. Musisz tylko wymyślić nazwę swej rubryki

      (31)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Trejdowanie swiezo wybranych graczy za juz ogranych to zawsze loteria. Kobe, 13 pick prosto z high school za niezlego centra? Toc to niezly deal jest.

    W przypadku Nowitzkiego to akurat byla wymiana dwoch rookie – jakich wiele w nba. Pick 6 za 9… O obu graczach dalo sie powiedziec tyle samo, ba Dirk byl bardziej ryzykowny, jako gracz nie z USA.

    Obaj i Dirk i Kobe na samym starcie byli jedynie prospektami. Potencjal mieli ale wiadomo jak to jest… Gosc moze wypalic i zostac all starem, ale moze i byc rezerwowym i po paru latach pozegnac sie z nba. W sumie to zaden pick nie daje gwarancji, nawet 1-3… Ryzyko jest zawsze, niewielu graczy bylo na tyle pewnych zeby klub nie myslal o wymianie za inny wybor, czy jakiegos gotowego juz gracza.
    Takie wymiany przy drafcie to norma, w tym roku chocby pelicans, wymienili pick na gotowego rozgrywajacego i juz maja fajny sklad…

    (12)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nawiązując do Dr. J. to był tu kiedyś artykuł o kasie dla zawodników . I 3 mln jak na tamte czasy to bylo sporo . Mimo wszystko nie powinni go oddawać .. 🙂

    (2)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Leszczu13
    w innej terminologii sportowej, np. bokserskiej to pojęcie jest na miejscu, a co więcej jest bardzo popularne, więc odniesienie go do koszykówki nie wydaje się być wcale nadużyciem

    (16)
  9. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Panowie… wiem, ze nie mozecie zyc bez uzywania angielskich zwrotow.. nie rozumiem tego, ale zaakceptowalem… natomiast… “prime time” to zwrot okreslajacy czas antenowy, w ktorym jest najwieksza ogladalnosc… “to be in ones prime ” to okreslenie w “byc w kwiecie wieku” w “kwiecie kariery”… blagam jak juz musicie wrzucic slowko czy zwrot w jezyku angielskim to nie piszczcie ze Barkley byl w swoim “prime time” bo tak sie po prostu nie mowi…

    (-16)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    “Współczesne NBA czyli spojrzenie ze strony kibica”
    “Co w NBA piszczy”
    “Rumory i trady czyli co nowego”
    No nie wiem panie adminie więcej póki co do głowy mi nie przychodzi…
    Leszczu zapamiętamy co mówiłeś 😉

    (-22)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Albo panie adminie…
    “Piknik na skraju Staples Center”
    “Talking Heads”
    “On the fire line”
    To by było tyle 😉

    (-23)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Dodox, nie potrafisz konstruktywnie odpowiedzieć na pytanie odnośnie przyszłego sezonu LAL, to jak niby miałbys prowadzic blog ?? O czym ?? Wyzywanie innych ??

    (17)
  13. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @skiwitt.. ha ha ha.. mam nadzieje, ze ktos bedzie poprawial skladnie i bledy ortograficzne po Dodoxie bo chlopak lekkiego piora to raczej nie ma 🙂

    (13)
  14. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @sikwitit
    To będzie na pewno coś lepszego niż twoje wypociny i nędzne wypowiedzi , widzę że razem z Leszczem do siebie pasujecie , dwóch hejtów LAL i Moroni forum…

    (-18)
  15. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Dodox… usmialem sie jak te twoje tytuly bloga czytalem… “on the fire line”? co by to mialo oznaczac… po prostu slowo w slowo przetlumaczyles “na linii ognia”?;-) hahaha… no blagam cie …

    (8)
  16. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Leszczu gdybyś miał choć trochę wyobraźni wiedział byś że z tym fire line chodzi mi np o nawał informacji z ligi , ich sporą liczbę i ostrzał czytelników więc wiesz , pomyśl czasem…
    Panie adminie nie wiem czy to wypali kiedy ten blog będą czytać tacy ludzie jak ten leszcz czy skiwit , to po prostu będzie bez sensu kiedy każdy będzie hejtował co napiszę…

    (-10)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Dla mnie ” Piknik na skraju Staples Center” jest the best po prostu. A do czego niby miałoby się odnosić “Talking Heads” ? To już może lepiej od razu ” Modern Talking Heads” xD

    (6)
  18. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @julius
    Oglądałeś kiedyś najbogatszy program o grach w Polsce Hyper ???
    Tam właśnie funkcjonował ta nazwa , wiesz program gdzie są rozmowy ze specjalistami , różne opinie i wiele innych więc to mi przyszło do głowy ale cieszę się że piknik się podoba 😀

    (-9)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    czy za każdym razem gdy ładuję waszą stronę musi wyskakiwać info o cookies?! wystarczy chyba raz zatwierdzić jak na każdej innej www.

    (8)
  20. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Leszczu13

    Ty te słowa bierzesz zbyt poważnie. Owszem “on the fire line” oznacza na lini ognia, ale w środowisku koszykarskim sam zwrot “on the fire”(w ogniu) oznacza, że ktoś trafia pod rząd parę koszy. Pozdro Dodox.

    (-1)
  21. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @ king… “on the fire line” nie oznacza na linii ognia… nie ma w jezyku zwrotu “on the fire line”… byc w gazie, czy byc w ogniu w znaczeniu trafia z rzedu wielu rzutow to nie “on the fire” tylko “on fire”… zupelnie co innego…

    (2)
  22. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @ king.. w jezyku angielskim nie ma zwrotu “on the fire line”… Dodox po prostu przetlumaczyl “na linii ognia” z jezyka polskiego na angielski… zrobil to w sposob doslowny… w jezyku angielskim mowi sie “in the line of fire”…

    (-1)
  23. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Leszczu ty {xxx}!
    “in the fire line” ?!- w linij ognia , niby jak ?!
    on the fire line czyli na linij ognia , naucz się angielskiego a nie się wymądrzasz

    (-16)
  24. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @ dodox… nie “in the fire line” tylko “in the line of fire”… nie mowi sie w jezyku angielskim “on the line of fire”… nie wypowiadaj sie na tematy, o ktorych nie masz pojecia…

    (2)
  25. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Leszczu jeśli ty wierzysz w słowniki internetowe to na serio twój poziom IQ musi być na prawdę wysoki….
    Słowniki papierowe to jest to a nie Google , nie denerwuj mnie swoim debilizmem…

    (-11)
  26. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @leszczu13

    in the line of fire – w lini ognia

    in the fire line – na lini ognia

    P.S Leszczu tak tłumaczą Google w których kazałeś szukać. Dodox ma rację.

    (-1)
  27. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @king… nie mowie o google translate…. tylko o wpisaniu do googla zwrotu … google translate tlumaczy czesto doslownie… mozna tam tlumaczyc sobie pojedyncze slowka a nie cale zdania czy zwroty… “in the line of fire” zaufaj mi.. nawet jest film z Clintem Eastwoodem o tym tytule.. niektorych zwrotow nie da sie doslownie tlumaczyc…

    (3)
  28. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @leszczu13

    Tam miało być na odwrót z tym tłumaczeniem. Jeśli on upiera się przy “on” to jest źle. Już się nie kłucić się. 😀

    (1)
  29. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @dodox… ostani raz Ci tlumacze… nie mowilem, zebys wpisal w google translate… w slowniku “papierowym” tez znajdziesz pojedyncze slowa, a z takim zwrotem bedzie ciezko… dobrze wiesz, ze nie masz racji… nie wypowiadaj sie i juz…

    (2)
  30. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @dodox najpierw naucz sie pisac w ojczystym jezyku, bo z tym masz problemy… i nie porywaj sie na pisanie w jezykach obcych, ktorych nie znasz… i sluchaj ludzi, ktorzy sa madrzejsi, lepiej wyksztalceni i jezyk angielski znaja…

    (2)
  31. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Dodox podważył dziś poprawna pisownię, używaną od dzisiątek lat w stanach, przez miliony ludzi tam i na całym świecie. Gratulacje. Czekam na blog, z niecierpliwością.

    (11)
  32. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Akurat czytalem ze z Jabbarem to bylo tak ze to on swierdzil ze nie chce grac dla Bucks i żąda transferu. Umowil sie jakos tam z managerem Milwaukee i tyle. Ten fakt byl ukrywany przed kibicami prze rok (inne czasy :D)

    (1)
  33. Array ( )
    Odpowiedz

    Dodox i Leszczu heh pasujecie do siebie 🙂
    Nie tylko po polsku nie potraficie zdania napisać ale i z angielskiego leżycie…
    Nie sprawdziło się powiedzenie, że “nie nalezy się kłócić z idiotą bo sprowadzi cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem”…bo sami jesteście na tym samym poziomie 🙂
    Ale miło się was czyta, poprawiacie humor ludziom.
    Nie rezygnujcie z pisania komentarzy tutaj proszę 🙂

    (5)
  34. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @mati9898 —> zgadza sie, plus Kobe miał identyczną przygodę i wymógł na Hornets transfer do LAL. W mojej opini gdyby został w Hornets, byłby tylko dobrym zawodnikiem, nic więcej.

    (0)
  35. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Panie adminie to ja dziękuję za blog , nie skorzystam póki skiwit , leszczu i inni tacy są tu obecni ale dziękuję za propozycję…

    (2)
    • Array ( [0] => administrator )

      Ech, to nie jest postawa warta koszykarza. Zastanów się jeszcze!

      (4)
  36. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ja rozumiem panie adminie i dziękuje za propsy ale sam zobacz co tu się dzieję , nieważne co bym napisał jest źle i nikomu się nie podoba , nie widział bym bloga na którym nie ma w komentarzach dyskusji na temat tylko hate na mnie i to co piszę , zero zrozumienia tylko głupie komentarze , nie widzę tego…

    (3)

Skomentuj Dotox Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu