Najgorsze zagrania minionego sezonu NBA
Sezon 2016/17 obfitował w koszykarskie cuda. Statystyki Westbrooka, postępy Giannisa, dream team Golden State Warriors. 1230 meczów sezonu dostarczył masy game winnerów, efektownych wsadów, podań i łamiących czasoprzestrzeń crossoverów. Rzecz jasna nie wszystko zawodnikom na parkiecie wychodziło i od czasu do czasu byliśmy świadkami wielkich klopsów. Właśnie takimi zagraniami zajmiemy się w tym artykule. Dość przewrotnie, bo obejrzymy retrospekcję najlepszych, z najgorszych zagrań sezonu regularnego.
J.R Smith Defense
Mecz na styku, punkt za punkt, a przynajmniej przez pierwsze dwie połowy. Cleveland mierzą się w prowincjonalnym Milwaukee z lokalnymi Bucks i „wielką łapą”. Delavadova przygotowuje się do ustawienia zagrywki, kiedy okazuje się, że wygnaniec z Chicago pod postacią Tonego Snella koczuje w trumnie bez żadnego obrońcy. Jak to możliwe? Wszyscy wiemy, że trzeba się troszczyć o swoich przyjaciół i z takiego założenia wyszedł też J.R Smith, który wracając do obrony postanowił zbić piątkę ze swoim kumplem. Przy okazji mogli chwilę porozmawiać o dawnych czasach.
Chicago Bulls
Obrazek, który w tamtym czasie tylko zaognił ranę na ciele Byków. Targani zarówno poza jak i boiskowymi perturbacjami, mierzący się z falą krytyki i beznadziejną grą, która w oczach 90% ludzi związanych z NBA nie dawała im szans na playoffs. Właściwie to nie wiadomo jak skomentować całą tą sytuacje. Timbervolwes wygrywali 20 punktami a Tom Thibodeau uskuteczniał swoją zemstę na byłym pracodawcy. Łatwa zbiórka i kontra 4 na 1, której nie można zepsuć. Reszta graczy Minnesoty nawet nie pofatygowała się na własną połowę. Co mogło pójść nie tak? Cóż…
Clippers Inbound Play
Bez ciśnienia, 20 sekund do końca spotkania, a gracze z Los Angeles prowadzą 10 punktami. Po rzucie wolnym Gasola, piłkę z linii końcowej będzie wyrzucał Wesley Johnson, który swego czasu był 4 wyborem w drafcie, a Timbervolwes pokładali w nim ogromne nadzieje. Niestety nie wszystko poszło w dobrą stronę i został typowym zadaniowcem. Tuż przy nim stoi Kyle Anderson machając rękami i nogami jakby tańczył capoeirę.
Szansa na to, że zabierze piłkę Johnsonowi jest niewielka, jednak… pierwsze podanie ląduje w jego łapskach i staruszek Gasol kończy akcje z góry. Każdy powinien dostać w życiu drugą szansę, a Wesley nie musiał się nawet ruszyć żeby doznać tego zaszczytu bo od razu stał tam skąd ponownie miał wprowadzić piłkę do gry. Problem w tym, że chyba pomyliły mu się drużyny, bo ponownie Anderson przejmuje podanie i przewaga topnieje do 6 punktów. Dobrze, że chociaż za 3 razem się udało. W końcu do 3 razy sztuka.
Russel Westbrook Traveling
W meczu przeciwko swojemu niegdysiejszemu przyjacielowi Russel Westbrook postanowił się wybrać na spacer po Oracle Arena. Rozkoszując się symfonią wielu tysięcy gwizdów i wyzwisk, zdecydował się zabrać ze sobą swojego nowego najlepszego przyjaciela, z którym nie rozstaje się prawie nigdy. Czyli piłkę. Niestety sędziowie nie docenili rozkosznej uczty gwizdów, wśród których każdy z nich niósł inny powód nienawiści i przerwali Russelowi jego rozmyślania odgwizdując mu błąd kroków.
Joakim Noah Free Throw
Wiemy jak rzuca Joakim Noah. Wiemy też, że nie wiadomo jak piłka po jego rzucie trafia do kosza. W każdym razie, jak to mawiał Kobe, nie liczy się mechanika rzutowa tylko skuteczność. Zdarzają się w każdej lidze, czy to amatorskiej, pół-amatorskiej czy profesjonalnej „niedoloty”. Niezaprzeczalnie mistrzem tego typu rzutu jest DeAndre Jordan, jednak jego rzuty wolne przynajmniej lecą w kierunku kosza. Zupełnie inaczej było w przypadku Joakima, któremu udało się wypuścić z rąk air-balla, który nie dość, że nawet nie musnął obręczy to przeleciał całkowicie obok niej. Jego mina wyraża więcej niż tysiąc słów.
CZYTAJ DALEJ >>
Smart ujezdzajacy Thomasa 🙂
ja też nie mogłem się skupić przy layupie Lina… 😉
Nikt nie mógł przyjacielu, nikt nie mógł…
“Mecz na styku, punkt za punkt, a przynajmniej przez pierwsze dwie połowy. ” – Kwarty panowie, kwarty…
Javalee McGee kiedy to w meczu z suns wmawiał po zdobyciu punktów przez GSW M-V-P
Sznurówki Lopeza
Zdecydowanie to!
ee
McGee i inbound zza linii przeciwnika.
Najlepsza była Brit Jonhson ☺
widze nie jestem sam!
Head shot Marcina 🙂
A tak zupełnie odbiegając od tematu i teraźniejszości, czy kogoś, tak jak mnie, zastanawia jakiego kozaka wyczaruje Pop w przyszłym sezonie? :0 Co rok ktoś jest albo co rok ktoś kto już był w drużynie nagle zaczyna się pokazywać z lepszej strony (Patty Mills ten sezon ma bardzo dobry)
Najgorsza była gra LAC
Przy okazji Lin zrobił czterotakt. Prawie jak LeBron.
Za trzecim razem już nie wybijał z autu Johnson. Pewnie by jeszcze SAS wygrali jakby to dalej on podawał 😀
Swoją drogą, nie potrafię zrozumiec.. Jak gracze którzy biorą grube $ nie potrafią rzucać osobistych? Chłopy po grubo ponad 2metry i airball -. – ‘
W tamtym roku dodaliscie artykuł w którym opisywaliscie kto najwięcej zyskał a kto stracił w danym sezonie, może teraz też by się udało? 🙂