Najlepsi dryblerzy w historii NBA
Brałem udział w treningach, gdzie przez godzinę coach zabraniał nam wykonać pojedynczego kozła. Były też treningi BEZ piłki, ale to raczej za karę/ niesubordynację czy popalone styki w meczu. Zespołowość, podania, myślenie to jedno. Nie ulega jednak wątpliwości, że jeśli nie umiesz prawidłowo wejść w kozioł ze statycznej pozycji, nie pograsz wiele. Co więcej, każdy zespół musi mieć w składzie 1-2 kreatorów gry, czyli gości, którzy umieją minąć kozłem. Bez tego nie ma sukcesów: wiedzą o tym tak w Golden State (Steph Curry) jak i Cleveland (Kyrie/ LeBron) czy San Antonio (Tony Parker).
Dzisiejsze pytanie brzmi: kim są najlepsi dryblerzy w dziejach NBA? Może na początek garść wyróżnień. Wśród nich niewątpliwie powinni znaleźć się mistrzowie gry 1-na-1, czyli młody Kobe, James Harden, czy Deron Williams sprzed lat, bo choć wygląda jak kloc, niejedną kostkę nadwyrężył. Dorzucę Kenny’ego Andersona, bo to jedna z pierwszych legend nowojorskich parków, która przedostała się do Dużej Ligi. Nie zapominajmy też Pete’a Maravicha, protoplastę wszystkich dryblerów. Gość jako pierwszy, w latach siedemdziesiątych, wykonywał sztuczki, które oglądamy dziś na parkietach.
Honorowe miejsce na liście otrzymuje też Jason Williams. “Biała Czekolada” był inspiracją dla wielu dzieciaków. I choć z powodu swego niekonwencjonalnego stylu miewał problemy z kolejnymi trenerami, kibice kochali jego zmiany kierunku i podania łokciem. Drybling ćwiczył w rękawicach ochronnych, bo gdy je w końcu zdjąć piłka kleiła się do rąk jak rzep do psa. A oto już dziesiątka najlepszych, naszym zdaniem “artystów kozła”.
#10 Rafer Alston
Był niegdyś w lidze ziom, którego większość znała pod pseudonimem Skip To My Lou. Zasłynął z ulicznego grania, pochodził z nowojorskiego Queens. W 1999 roku jego popisy oglądaliśmy na taśmach And 1 Mixtape. W 1998 roku w drugiej rundzie draftu wybrali go Milwaukee Bucks. I choć ligowi trenerzy mocno ujarzmili jego popisy z piłką, miał ten uliczny flow.
[vsw id=”Y-AbMAKQVD8″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
#9 Allen Iverson
Jego szybkość, koordynacja, piłka noszona z lewa na prawo oraz liberalnie gwizdany pierwszy krok dały mu średnią kariery na poziomie 26.7 punktów! Fenomenalny z wielu powodów. Jeden z niewielu gości, prawdziwie “nie do zatrzymania”. Jego cross na Michaelu Jordanie przeszedł do historii dyscypliny.
CZYTAJ DALEJ >>
#9 Iverson…serio?
Iverson > Wszyscy, Panowie śmiechłem
ta kolejnosc jest przypadkowa rozumiem?
zapomniałem napisać, że miejsca nie stanowią rankingu, więc sam jestem sobie winny. pozdrawiam i dzięki chłopaki za wskazanie extra nazwisk. Marqus Haynes – klasyk!
Iverson i nikt poza nim. Bo on to robił w czasach kiedy nikt tego nie robił w ten sposób:D
Przypomniały mi sie czasy zajawki And1:D
Fakt The Answer troche nisko, ale co do pierwszej trojki zgadzam sie w 100%. Kyrie robi z pilka rzeczy, ktore normalnym wyjadaczom chleba spedzaja sen z powiek 🙂
Pomysleć ze ten Shamgod grał w Słupsku 🙂
Chris PAUL i Irving lepsi od Iversona beka
Dzwoni Kobe do Shamgoda.
“Hey Whats Up God ?”
G. “Im good, thanks God im in Słupsk”
K. ” saaayyy what ???”
Brak Barona Davisa , Stephona Marburego , Steva Francisa…..
AI3
Kto to układał – dajcie spokój
chciałem wam zglosic Panowie ze kolejnosc wam sie poprzestawiała..
AI na 9????????????
Czytajac wstep juz sie wystraszyłem ze Lebrona chcecie nazwac artysta kozła.. uff
to cvhyba bardziej zestawienie graczy z najlepszym ballhandlingiem, a niekoniecznie dryblingiem. drybling polega takżena bieganiu z piłką, pokonywaniu dystansu, a nie tylko robieniu zwodów czy efektownych seriach bezproduktywnych “kiwnięć”, w których lubuje się wasz #1 Kyrie Irving.
brakuje ofk Isiaha Thomasa, Boba Cousy’ego, Gusa Williamsa, Earla Monroe’a i Nate’a Archibalda, Elgina Baylora, a z nowszych egzemplarzy Kevina Johnsona, Roda Stricklanda. stara dobra szkoła, warto wyrózniać takich graczy. jak chodzi o crossover move, to niezawodny był Chris Jackson, który później zmienił nazwisko na Mahmoud Abdul-Rauf.
wg mnie, najlepsi w historii to John Stockton i Magic Johnson – nikt nie był w stanie odebrać im piłki. było to poza zasięgiem nawet najagresywniejszych i najbardziej wytrenowanych, najsilniejszych fizycznie defensorów.
kozłowali ją opierając się naciskom obrońcy, a jednocześnie widząc całe pole gry, przewidując ruchy swoich partnerów i rywali, gotowi w każdej chwili minąc albo zmienić wariant rozegrania. piłka chodziła jak jojo, a umysł i wzrok były skoncentrowane na wydazreniach boiskowych. fenomenalna technika. mozna patrzeć bez końca.
.
Dość często czytam Wasze artykuły ale co mnie zdiziwło w tym temacie, że niema wzmianki o ostatnio już zmarłej legendzie dryblingu, a praktycznie pierwowzorem dryblingu i trickowania w koszykówce Marqusa Haynesa!!!
https://www.facebook.com/l.php?u=https%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2Fwatch%3Fv%3D-wJxY2RkLwY&h=YAQG27Ynd
A.I niedoceniony jak zwykle, niewiem jak crawford może być wyżej niz on..
Ależ Shamgod miał flow. Nie zobaczysz tego po tej stronie kuli ziemskiej.
Po ch**u ten ranking ;/
Dla niewtajemniczonych – jeden z najlepszych dryblerów w NBA God Shammgod grał jeden sezon w polskiej lidze w Czarnych Słupsk 🙂
Jeszcz można wspomniec o Isaiah Thomas’ie, niby nic specjalnego ale jak się przyjrzeć to świetnie drybluje, może to zasługa 175 cm
Dryblerów w nba było wielu, swietnych, ale tylko dówch wyprzedziło epoke w której grali. Bob Cousy i Allen Iverson
Curry, Nash, Paul, Irving najlepsi w historii? To żart? A gdzie Steve Francis i Stephon Marbury? Jak dla mnie czołówka powinna wyglądać tak #1 Iverson #2 Francis #3 Marbury #4 Skip 2 My Lou
Witam.mam takie pytanie.Jak zespoly nba zarabiaja bo wszystkie pieniadze chyba kasuje organizacja NBA i co z nimi robi czy rozdziela je na zespoly jak tak to w jaki sposob i czy pensje zawodnikow sa placone wlasnie z tych pieniedzy czy tylko i wylacznie z kieszeni wlascicieli druzyn.dzieki i pozdro.