fbpx

Najlepsi dryblerzy w historii NBA

21

topads

Brałem udział w treningach, gdzie przez godzinę coach zabraniał nam wykonać pojedynczego kozła. Były też treningi BEZ piłki, ale to raczej za karę/ niesubordynację czy popalone styki w meczu. Zespołowość, podania, myślenie to jedno. Nie ulega jednak wątpliwości, że jeśli nie umiesz prawidłowo wejść w kozioł ze statycznej pozycji, nie pograsz wiele. Co więcej, każdy zespół musi mieć w składzie 1-2 kreatorów gry, czyli gości, którzy umieją minąć kozłem. Bez tego nie ma sukcesów: wiedzą o tym tak w Golden State (Steph Curry) jak i Cleveland (Kyrie/ LeBron) czy San Antonio (Tony Parker).

Dzisiejsze pytanie brzmi: kim są najlepsi dryblerzy w dziejach NBA?  Może na początek garść wyróżnień. Wśród nich niewątpliwie powinni znaleźć się mistrzowie gry 1-na-1, czyli młody Kobe, James Harden, czy Deron Williams sprzed lat, bo choć wygląda jak kloc, niejedną kostkę nadwyrężył. Dorzucę Kenny’ego Andersona, bo to jedna z pierwszych legend nowojorskich parków, która przedostała się do Dużej Ligi. Nie zapominajmy też Pete’a Maravicha, protoplastę wszystkich dryblerów. Gość jako pierwszy, w latach siedemdziesiątych, wykonywał sztuczki, które oglądamy dziś na parkietach.

Honorowe miejsce na liście otrzymuje też Jason Williams. “Biała Czekolada” był inspiracją dla wielu dzieciaków. I choć z powodu swego niekonwencjonalnego stylu miewał problemy z kolejnymi trenerami, kibice kochali jego zmiany kierunku i podania łokciem. Drybling ćwiczył w rękawicach ochronnych, bo gdy je w końcu zdjąć piłka kleiła się do rąk jak rzep do psa. A oto już dziesiątka najlepszych, naszym zdaniem “artystów kozła”.

#10 Rafer Alston

Był niegdyś w lidze ziom, którego większość znała pod pseudonimem Skip To My Lou. Zasłynął z ulicznego grania, pochodził z nowojorskiego Queens. W 1999 roku jego popisy oglądaliśmy na taśmach And 1 Mixtape. W 1998 roku w drugiej rundzie draftu wybrali go Milwaukee Bucks. I choć ligowi trenerzy mocno ujarzmili jego popisy z piłką, miał ten uliczny flow.

[vsw id=”Y-AbMAKQVD8″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

#9 Allen Iverson

Jego szybkość, koordynacja, piłka noszona z lewa na prawo oraz liberalnie gwizdany pierwszy krok dały mu średnią kariery na poziomie 26.7 punktów! Fenomenalny z wielu powodów. Jeden z niewielu gości, prawdziwie “nie do zatrzymania”. Jego cross na Michaelu Jordanie przeszedł do historii dyscypliny.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3 4

21 comments

    • Array ( [0] => administrator )

      zapomniałem napisać, że miejsca nie stanowią rankingu, więc sam jestem sobie winny. pozdrawiam i dzięki chłopaki za wskazanie extra nazwisk. Marqus Haynes – klasyk!

      (33)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Iverson i nikt poza nim. Bo on to robił w czasach kiedy nikt tego nie robił w ten sposób:D

    Przypomniały mi sie czasy zajawki And1:D

    (4)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Fakt The Answer troche nisko, ale co do pierwszej trojki zgadzam sie w 100%. Kyrie robi z pilka rzeczy, ktore normalnym wyjadaczom chleba spedzaja sen z powiek 🙂

    (0)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Dzwoni Kobe do Shamgoda.
    “Hey Whats Up God ?”
    G. “Im good, thanks God im in Słupsk”
    K. ” saaayyy what ???”

    (14)
  4. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    chciałem wam zglosic Panowie ze kolejnosc wam sie poprzestawiała..
    AI na 9????????????
    Czytajac wstep juz sie wystraszyłem ze Lebrona chcecie nazwac artysta kozła.. uff

    (4)
  5. Array ( )
    wielmozny pan P 26 maja, 2015 at 16:57
    Odpowiedz

    to cvhyba bardziej zestawienie graczy z najlepszym ballhandlingiem, a niekoniecznie dryblingiem. drybling polega takżena bieganiu z piłką, pokonywaniu dystansu, a nie tylko robieniu zwodów czy efektownych seriach bezproduktywnych “kiwnięć”, w których lubuje się wasz #1 Kyrie Irving.

    brakuje ofk Isiaha Thomasa, Boba Cousy’ego, Gusa Williamsa, Earla Monroe’a i Nate’a Archibalda, Elgina Baylora, a z nowszych egzemplarzy Kevina Johnsona, Roda Stricklanda. stara dobra szkoła, warto wyrózniać takich graczy. jak chodzi o crossover move, to niezawodny był Chris Jackson, który później zmienił nazwisko na Mahmoud Abdul-Rauf.

    wg mnie, najlepsi w historii to John Stockton i Magic Johnson – nikt nie był w stanie odebrać im piłki. było to poza zasięgiem nawet najagresywniejszych i najbardziej wytrenowanych, najsilniejszych fizycznie defensorów.

    kozłowali ją opierając się naciskom obrońcy, a jednocześnie widząc całe pole gry, przewidując ruchy swoich partnerów i rywali, gotowi w każdej chwili minąc albo zmienić wariant rozegrania. piłka chodziła jak jojo, a umysł i wzrok były skoncentrowane na wydazreniach boiskowych. fenomenalna technika. mozna patrzeć bez końca.
    .

    (-5)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Dla niewtajemniczonych – jeden z najlepszych dryblerów w NBA God Shammgod grał jeden sezon w polskiej lidze w Czarnych Słupsk 🙂

    (1)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jeszcz można wspomniec o Isaiah Thomas’ie, niby nic specjalnego ale jak się przyjrzeć to świetnie drybluje, może to zasługa 175 cm

    (0)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Dryblerów w nba było wielu, swietnych, ale tylko dówch wyprzedziło epoke w której grali. Bob Cousy i Allen Iverson

    (1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Curry, Nash, Paul, Irving najlepsi w historii? To żart? A gdzie Steve Francis i Stephon Marbury? Jak dla mnie czołówka powinna wyglądać tak #1 Iverson #2 Francis #3 Marbury #4 Skip 2 My Lou

    (3)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Witam.mam takie pytanie.Jak zespoly nba zarabiaja bo wszystkie pieniadze chyba kasuje organizacja NBA i co z nimi robi czy rozdziela je na zespoly jak tak to w jaki sposob i czy pensje zawodnikow sa placone wlasnie z tych pieniedzy czy tylko i wylacznie z kieszeni wlascicieli druzyn.dzieki i pozdro.

    (-3)

Skomentuj TheAnswer3 Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu