fbpx

Najwybitniejsza piątka w historii Miami Heat

94

Wrzucam na próbę, być może wyjdzie z tego nowa seria. Przed Wami najwybitniejsza piątka w historii Miami Heat.

Klub założony w 1988 roku, czyli jak łatwo policzyć, będzie to ich trzydziesty sezon w NBA. Rekord meczów wynosi 1211-1119 (52% zwycięstw). Do playoffs awansowali dziewiętnaście razy. Po mistrzowski tytuł sięgali trzykrotnie w latach 2006, 2012, 2013. Naczelną postacią w Miami od przeszło dwudziestu lat jest Pat Riley, niegdysiejszy trener, obecnie prezydent klubu. Mówiąc szczerze, obok Gregga Popovicha i Jerry’ego Westa to chyba najwybitniejsza postać z “zaplecza NBA”.

No ale do rzeczy, oto najlepsza piątka w historii klubu z South Beach:

Point guard: Tim Hardaway (1995-2001)

Pięciokrotnie w najlepszej piątce ligi, jego killer crossover przeszedł do historii.

pozostali kandydaci: Mario Chalmers (2008-2016) Brian Shaw (1991-1994)

Shooting guard: Dwyane Wade (2003-2016)

Legenda NBA, dwunastokrotny All-Star, trzykrotny mistrz, trzy razy w piątce najlepszych obrońców, król strzelców. Wybitna postać, w setce najlepszych koszykarzy wszech czasów, gwarantowane miejsce w Hall of Fame. Najlepiej blokujący gracz w historii poniżej 195 cm wzrostu.

pozostali kandydaci: Eddie Jones (2000-2005) Steve Smith (1991-1995) Dan Majerle (1996-2001)

Small-forward: LeBron James (2010-2014)

Facet, którego przedstawiać nie trzeba. Koszykarz niemal doskonały. Fizyczny dominator o niewiarygodnym koszykarskim IQ. Z powodzeniem występuje na wszystkich pięciu pozycjach. W Miami wywalczył dwa tytuły.

pozostali kandydaci: Glen Rice (1989-1995) Jamal Mashburn (1996-2000) Anthony Mason (2000-2001)

Power-forward: Chris Bosh (2010-2016)

Ogromny talent na pozycji podkoszowej. Cenię go za poświęcenie dla dobra zespołu. Wspaniałą karierę przerwała choroba. Jedenastokrotny All-Star, dwukrotny mistrz NBA.

pozostali kandydaci: Udonis Haslem (2003-2017) Grant Long (1988-1995) PJ Brown (1996-2000)

Center: Alonzo Mourning (1995-2002, 2004-2008)

Jeden z najtwardszych ludzi, jakich gościły ligowe parkiety. Nie udało mu się zdobyć pierścienia w roli lidera zespołu. Przeszedł poważne problemy zdrowotne. Upragniony pierścień wywalczył w wieku 35 lat jako zmiennik. Świetne instynkty do gry obronnej, dwukrotnie wybierany DPOY, jego bloki zapamiętam do końca życia.

pozostali kandydaci: Shaquille O’Neal (2004-2008) Rony Seikaly (1988-1994)

trener: Pat Riley (1995-2003, 2006-2008)

Znany jest z obsesji na punkcie tężyzny fizycznej. Rządzi w sposób autorytarny, czym wielokrotnie narażał się gwiazdom, każdy były współpracownik ma na temat Rileya cierpkie skojarzenia, ale doceniają konsekwencję i dokonania gościa. Znikąd wytrzasnął Hassana Whiteside’a, dał szansę Goranowi Dragicowi. Dzięki niemu w mieście pojawili się Justise Winslow czy Josh Richardson. Z popiołów powstali James Johnson oraz Dion Waiters, a Tyler Johnson wcale nie wydaje się przepłacony. Aktualnie na pulpicie biurka Rileya rzekomo leży oferta: Dragon i Winslow w zamian za… Kyrie Irvinga. Pachnie mi plotą.

Nadchodzący sezon Heat rozpoczną w składzie:

Guards: Goran Dragić, Dion Waiters, Wayne Ellington, Tyler Johnson, Josh Richardson, Derrick Walton Jr, Matt Williams

Forwards: James Johnson, Justise Winslow, Bam Adebayo

Bigs: Hassan Whiteside, Kelly Olynyk, Udonis Haslem, AJ Hammons

Napiszę tyle: przy obecnych uwarunkowaniach we wschodniej konferencji awans do playoffs powinien być formalnością. Szybko się otrząsnęli po odejściu LeBrona w 2014 roku, nieprawdaż?

94 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Jestem w stanie zrozumieć brak Raya Allena w tym zestawieniu bo krótko grał, ale gdzie do cholery jest biała czekolada ?!

    (17)
    • Array ( )

      Bez jaj, może to i był efekciarski zawodnik, może na niewielu patrzy się tak przyjemnie kiedy grają, ale no bez jaj. Uwielbiam gościa, tyle ze przy tak niskiej skuteczności za trzy, przy tak dużej ilości strat, w każdej chwili mógł równie dobrze uratować zespół co totalnie go pogrążyć. Poza tym kiedy o nim myśle to widzę go w uniformie Sacramento. Pewnie dlatego Shaq nie jest w miami centrum numer 1, bo dla wszystkich to zawsze będzie Laker. Ogólnie ciężko się z lista nie zgodzić, pozdrawiam!

      (52)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Shaq, gdy przychodząc do Miami miał…. 32 lata. Alonzo miał 25 lat i grał basket życia. Dlatego pewnie jest wyżej niż O’neal.

      (54)
    • Array ( )

      Ja wiem że Shaq wcześniej grał na kosmicznym poziomie, ale bez niego Heat nie wygraliby miśka i nawet nie ma co z tym dyskutować

      (2)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Karno zgodnie z przewidywaniami wielu do NBA się nie dostał, liga hiszpańska go powitała. Gratuluję i tak najlepszej ligi europejskiej

    (27)
    • Array ( )

      Czyli jest szansa, że hiszpańskie słońce go wypoci bardziej niż trenerzy w USA? ;p
      Niech rozegra dobre sezony w Europie, a kto wie.. może jeszcze kiedyś uda mu się tam dostać. Trzymam kciuki 😉

      (22)
    • Array ( [0] => subscriber )

      A wyobraźcie sobie go w Miami 😀 Ciekawe jak szybko ich sztabowi udałoby się doprowadzić Przemka poniżej 10% tkanki tłuszczowej 😉

      (14)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Nie rozumiem, co Cię uraziło. Nie miałem na celu znieważyć Przemka, nawiązując do jego wagi. Po prostu znając dyscyplinę w Miami, oraz jakie metamorfozy przechodzą zawodnicy Heat w ich ośrodkach treningowych, świetnie byłoby zobaczyć Karnowskiego pracującego pod ich okiem. I tak należy mu się szacunek, w końcu niejeden poddałby się po tak strasznej kontuzji. A on dalej walczy.

      SYNU. 🙂

      (13)
    • Array ( )

      A jak myślisz geniuszu ? Maja kogoś lepszego w prime na jedynkę ? Żenada taki tekst niby się znasz a uja ! West Kobe Baylor Kareem Shaq Worthy Mikan … No gdzie geniuszu dasz Magica co ? Jakiś z Cb hipster czy co

      (-2)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Zróbcie też artykuł jakby to było gdyby grali tam gdzie studiowali, cos w stylu jak byl ten artykuł o tym które miasto miało by najlepszą ekipę w nba. W ciemno stawiam na kentucky jako najlepszy skład :p

    (11)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    MOurning> O’neal hahahah, wolne żarty. Tylko totalny przeniewierca może stawiać Zoo wyżej od O’neala. Jak tak go lubisz to zacznij od ulubionych S5 a nie najwybitniejszych

    (-35)
    • Array ( )

      Mourning bezdyskusyjnie nr 1 w miami, shaq grając w heat byl już po primie a ZO był kozakiem. Podważanie tego to zwykła niewiedza albo osobiste sympatie i brak obiektywizmu

      (1)
    • Array ( )

      Idąc Twoim sposobem myślenia na PG należałoby wskazać Garego Paytona, a nie TH. A przykładowo przy Lakers należałoby na pozycji PF wskazać Karla Malone. Absurd. Błąd autora: mógł napisać jakie kryteria wziął pod uwagę, wskazując zawodników, bo jak widać nie wszyscy zrozumieli tą ideę.

      (1)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    A ja moge zrozumiec brak bialej czekolady. Jest znany ze względu na swoje efektowne zagrania ale graczem nigdy nie byl wybitnym, w najlepszym sezonie notowal przeciętne 12/5/2, niezle, ale od razu legenda?

    (12)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    No jeśli mowa o najlepszych a nie zasluzonych/ulubionych płatkach to jednak Shaq ponad Zo. W wyroznieniach dodałabym jeszcze Williams/Dragic na PG, Ray Ray na SG, Lamar Odom na skrzydelku i jednak już Whiteside na centrze bo Miami zbyt dużo dobrych podkoszowych nie miało w historii.
    I Love Heat

    (2)
    • Array ( )

      Chodzi o NAJWYBITNIEJSZĄ, a więc Shaq > Alonzo. Jeśli chodziłoby o legendy klubu czy jakieś dodatkowe przymiotniki, to jeszcze można by dywagować.

      (-11)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    A może zróbcie najlepszą piątkę w historii GSW ? Było by to ciekawe bo poza pozycja centra najlepsi na swoich pozycjach grają obecnie 🙂

    (-1)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Co do komentarza gorswag o finale Miami 2012 i GSW 2017.
    Myślę, że na Warriors nie było by mocnego jedyna ekipa , która obstawiam ja to Lakers 2000-2002 dlaczego?
    Kobe był wówczas młodym atletycznym zawodnikiem bez kompleksów nie bo bojacym się nikogo , Klay i Durant mieli by z nim ciężki żywot a Shaquille był wówczas jednym z największych dominatorów pod koszem i wlasnie w nim widzę przewagę nad Warriors.
    Kobe byłby równoważnia a Oneal dużą przewagą

    (-4)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    No i to mi się podoba, nie dlatego, że jest o Miami, ale dlatego, że można poznać trochę historii, kiedy została założona i tak dalej 😀 Brawo 🙂 Czekam na kolejną drużynę 🙂 🙂

    (5)
    • Array ( )

      Jak to 1111!!!!??//11 tylko on tylko lbj jak możesz twierdzić ze nie ty jeden !!! Jak bojedydy ty się nie znasz ej Dobre przecież lj jest goat już teraz jak możesz rak pisać więcej minusów dla niego

      (-1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Nieznany jeszcze zrobić na końcu artykułów tej serii piątki złożone z zawodników grających w danym klubie ale w swoim pruje time, taki luźny pomysł 😉
    Moim zdaniem Heat wyglądałoby tak: Payton – Wade – LBJ – J.O’Neal – Shaq, 6-man: Ray Ray

    (2)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Czy niektórzy tu mają problemy z czytaniem? Co oznacza przymiotnik najwybitniejszy? Czemu komentarze z Shaq zamiast Alonzo są minusowane?

    (-9)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Jak cie minusuja to znaczy ze piszesz glupoty. I to inni zrozumieli o co chodzi w tej serii a Ty nie

      (3)
    • Array ( )

      Przem08, to czy mnie minsują czy plusują już dawno przestało mnie interesować. Gawiedź idzie raz w jedną, raz w drugą stronę. Zależy jak zawieje. I najwyraźniej nie zrozumieli. I Ty tak samo. Sztuka czytania ze zrozumieniem, to widocznie ciężkie zadanie które niektórych przerasta. A więc jeszcze raz przeczytaj na głos, przeliteruj i może zapali się jakaś lampka. A jak nie, no to już nic nie poradzę. Jaki był najwybitniejszy gracz na pozycji nr 5, grający dla Miami Heat? EOT

      (-8)
    • Array ( )

      Jala bo 90% forumowiczów to durnie zapatrzone w LBJ lub Currego.Mysla że są znawcami a oewnie większość z nich nie była na meczu swojej ulubionej drużyny,chyba że w Londynie ale to nie to samo

      (-9)
    • Array ( )

      Co oznacza przymiotnik najwybitniejszy ? Czym chcarakteryzuje się orzeczenie imienne, a jak na historie Danii wpłynęła filozofia cystersów ?

      (6)
    • Array ( )

      To czy zminisuja dodana podwójnie odpowiedz nie jest dla mnie ważne, mam swoje zdanie i w nie wierze, będę go bronił jak często chowy, a moje serce jest większe od Twojego bo kobe jest lepszy niż webber

      (2)
    • Array ( )

      Nba7, jeśli ktoś zajmuje się basketem całe życie, jakiś doświadczony trener (powiedzmy ze trener, powiedzmyeuropejski- może nawet bez ulubionej drużyny – koneser, po prostu fan basketu), którego może nawet nie stać na mecze nba, szczególnie ten w Londynie mówi przemyślane wnioski i stara się dojść do konsensusu to jego opinia będzie tak samo “zawetowana” ? Bo nie był w USA na meczu ulubionej drużyny ? Brawo

      (6)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Fajna seria 🙂

    Jednak moim zdaniem trzeba wprowadzić jakieś zasady, warunki jakie musi spełnić dany gracz aby go na niej umieścić, np ilość rozegranych sezonów, bycie w swoim prime itp.

    Bo np. razie w oczy umieszczenie Mourninga prze Shaqiem (wiadomo o co chodzi, Mourning legenda klubu, Shaq przychodzi niemal na gotowe, Zo schodzi na ławkę, bum-pierscien!), ale także brak Raya Allena (co, nie będzie w HoF?), Jasona Williamsa, the Glove’a, czy Lamara Odoma, którzy też coś tam sobą reprezentują chyba, co 🙂

    (2)
    • Array ( )

      Pank trenera raczej stac na wyjazd na mecz.Bilety nie kosztują milionów-bez jaj mamy 21wiek.

      (-2)
    • Array ( )

      @NBA7
      Czyli zeby znac sie na koszu, trzeba faktycznie zobacyczyc mecz ulubionej ( poziom w nba jest najwyzszy, ale nie mozna najlepszej, ktorejkolwiek – trzeba swoja ulubiona ) druzyny nba na zywo, tak ? rozumiem ze ty byles na meczu ulubionej druzyny wiec znasz sie na baskecie.. Skoncz prdlenie

      (2)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Fajna seria może być, ale jakbyście dodali przy opisach zawodników w jaki sposób się dostali do zespołów, czy np. przez draft czy w wymianie za jakiś tam zawodników czy przez FA to byłby jeszcze większy sztos 🙂 i czy ich przygoda z danym klubem skończyła się happy endem czy nie 😛

    (7)
  14. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Eh wspomnienia….pamietam jak dzis przyjscie Alonzo do Miami. Od tamtej pory to moj ulubiony team. Wojny z Knicks w play-off to bylo cos. W 1997 w meczu nr 6 odbywajacym sie w msg po wielkiej bojce w meczu nr 5 kazda pilka trzymana przez Heat to buczenie przez caly mecz. No pozabijaliby jakby mogli tych gosci z florydy. Mecz na styk, w ostatniej minucie ZO ciska tróję i krzyczy do publiki: yeahhhh motherfu€#ers. That’s why ZO jest centrem nr 1 w historii Miami. Nie widziales gry z tamtych lat nie zrozumiesz i nie pytaj wiecej czemu cie minusuja

    (11)
    • Array ( )

      I kolejne komentarze na temat wyższości wieku nad rozumem. A idź Ty pocałuj mnie w tyłek. Racja, skoro jesteś starym piernikiem i ogądałeś, to twoje racje są najtwojsze. Taki stary a nie umie czytać. Bleeee

      (-8)
    • Array ( )

      Ehhh melancholia. Pamiętam jak mój dziadek zaczynał w basket. Na boisku grało się boso i można było dostać drzazgę w stopę! I biegał i krzyczał jupikajjejjj! Nigdy tego bie zapomnę, więc japa szczyle.

      (-4)
    • Array ( )

      Uuu, argument ad personam. Chodzę w pampersach? Ostro jedziesz z tematem. Hehehe hehe he herbata ci wystygła.

      (-1)
  15. Array ( )
    Odpowiedz
    • Array ( [0] => subscriber )

      MJ, Scottie i Rodman oczywiście, ale za Harpera wziąłbym Rose’a, z kolei zamiast Longleya wziąłbym Noah. Te parę lat temu, kiedy wygrywał DPOTY był świetny, na pewno lepszy od Longleya czy Cartwrighta.

      (5)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    ranking głosujących
    Hardaway – Wade – James – Bosh – O’Neal
    Payton – Allen – Rice – Haslem – Mourning

    no i ranking stricte pod pozycje
    Hardaway – Wade – James – Bosh – Mourning
    Dragic – Jones – Rice – Haslem – O’Neal

    moja 5
    Hardaway – Wade – James – Mourning – O’Neal

    (0)

Skomentuj Anonim Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu