fbpx

NBA All-Star Game 2019: wielki powrót ekipy LeBrona!

54

Już po wszystkim. Nowa formuła All-Star Game zapowiadała się obiecująco, ale niczego nie naprawi. Eksperyment z dobieraniem graczy przez kapitanów, którzy firmują zespoły własnym imieniem miały nadać wydarzeniom powagi. Zwiastować namiastkę obrony i prawdziwej rywalizacji. W zeszłym roku było fajnie, wyrównana końcówka, wynik poniżej 300 punktów, kilka złośliwych spojrzeń i faktyczna defensywa na ostatniej prostej. W tym roku wróciliśmy do radosnego biegania i strzelania za trzy…

Intro

Rekordowy, bo piętnasty start w All-Star Game dla LeBrona Jamesa. Intro pod komendą Meek Milla, bardzo klimatyczne choć przeciągnięte do granic możliwości:

Team LeBron 178 Team Giannis 164

Musicie wiedzieć, że przez dwa środkowe kwadranse gry Giannis i jego ludzie prowadzili 20 punktami… zwłaszcza kapitan Antetokounmpo (38 punktów 11 zbiórek 5 asyst 17/23 z gry) oraz jego klubowy partner Khris Middleton (20 punktów 6/10 zza łuku) od pierwszego gwizdka nie brali jeńców. Ostatecznie nie poszło po ich myśli, na twarzy Antka malował się frasunek, ale co zrobisz – zupełnie jak w amatorce: jeden przychodzi wygrać, drugi się poruszać, trzeci się natrąbił przed meczem i nie ogarnia. Ze wszystkimi wita się słowem “serwus” a zamiast imion krzyczy “ej”.

Z tego miejsca serdeczne dzięki dla Kawhi, Klaya Thompsona no i Lillarda (Team LeBron) za sportową złość i sygnał do odrabiania strat. Wszyscy trzej zaliczyli gorącą serię, z czego najbardziej efektowne były dwa z rzędu trafienia Dame’a oddane z okolic 9-10 metra parkietu! Comeback rywali wydatnie wsparli także Stephen Curry i Russell Westbrook (Team Giannis) których łączna skuteczność zza łuku wyniosła 5/25. Bang! In your face! James Harden (Team LeBron) próbował się odwdzięczyć (4/13 zza łuku) ale dwóch na jednego nie miał szans, hehe.

Joel Embiid taki mocarz, ale kiedy sympatycznie zaczęli go podwajać w końcowych minutach, się nam chłop pogubił: 10 punktów 12 zbiórek 4/12 z gry.

Ha ha, wychodzi też na to, że transfer Ben Simmons <-> Russell Westbrook był najbardziej jednostronnym w historii draftu All-Star Game! Benek zaliczył z ławki u LeBrona 5/5 z gry 7 asyst i 6 zbiórek. W grach pokazowych kozak, jakich mało, wyraźnie podkręcał tempo, kilka razy powalczył też o piłkę, dzięki Ben. Na to wszystko wlazł MVP spotkania Kevin Durant: 31 punktów 10/15 z gry 6/9 zza łuku 7 zbiórek 5/5 FT.

A teraz poważnie: największą ozdobą meczu było pożegnanie Dirka Nowitzkiego, który choć ledwo człapie od kosza do kosza, w cztery minuty spędzone na parkiecie załadował 3/3 zza łuku! Ten uśmiech, ta sedesowa biel koron zębowych, piękne!

Who he play for?

Przy okazji, amerykańscy komentatorzy (KG, Barkley, Marv Albert, Reggie) nie ogarniają: erudycji brak, mylą nazwiska, ponosi ich za konsoletą, mało mikrofonu nie zaplują. Kembę Walkera mylą z Lillardem, Townsa z Davisem, a Vuca z Jokerem. Ale hej, show must go on! Proponuję nie narzekajmy tyle na polskich komentatorów, bo wiedzą redaktor Michałowicz zjada “Team USA” na śniadanie. Weźmy Sir Charlesa: gdyby zrobić mu test i zapytać w jakich drużynach grają uczestnicy konkursu wsadów, miałby problem. A Wy wiecie? Proszę bardzo, wpisujcie miasta, hehe.

  • Hamidou Diallo -> ?
  • John Collins -> ?
  • Miles Bridges -> ?
  • Dennis Smith Jr -> ?

Halftime show

Widzieliście występ J-Cole’a w przerwie? Fajny klimat zrobił w ortalionowej kurtce Startera z logo szerszenia, jaką pół koszykarskiej Polski nosiło w latach 90-tych. Swój chłop! Nostalgia mnie chwyciła.

Suma sumarum nie było chyba tak źle jak wszyscy myśleliśmy. Jak sądzicie? Dobrego dnia!

-> Statystyki meczu

-> Full recap

-> Top 10

54 comments

    • Array ( )

      Wielkie gowno. Biegać i rzucać za trzy i cieszyć się jak wpadnie mozna zawsze a mecz gwiazd jest raz na rok. Dno którego nic nie obroni.

      (45)
    • Array ( )

      Eee.. To już nie wróci 🙂
      Paka PG13 sztos.
      Westbrook zaczął wymuszać tróje i Lebron odrobił straty. Więc real life.

      (4)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Witam! Może to grubymi nićmi szyte, ale jakby zwycięzca All-Star Game miał z automatu przewagę własnego parkietu w Finale?

    (-20)
    • Array ( )

      To faktycznie trochę grubymi nićmi szyte. Moim zdaniem zwycięzca All-Star Game powinien automatycznie prowadzić w tym Finale minimum 2:0.

      (34)
    • Array ( )

      @Apollo, kiedyś tak grali. Jeśli ASG wygral wschód to w finale wschodnia drużyna rozpoczynała final u siebie.

      (19)
    • Array ( )

      w obecnej formule się nie klei, bo wygrywa Zachód (team Lebron), a tam gra Kyrie i Kawhi ze Wschodu? to pod kogo oni grali, pod swoją porażkę (brak przewagi) w finałach? w czystej formule wsch-zach może. ogólnie tu coś chodzi z motywacją a nie kontuzjami, bo latem lub przy lock oucie zawodnicy szaleją i grają ostro i na 100% w ligach letnich – typu rucker i na uczelniach małe turnieje a w ASG po łebkach (zwłaszcza obrona). wypadek może być w domu (J.Wall), więc kwestia motywacji, tylko jak ją wykrzesać – np. wielu zawodników nie blokuje, bo wstyd im i boi się być “posterized” w przypadku nieudanego bloku. więc albo mamy poster Shaqa na Robinsonie 1996 czy Brkleya na Mutombo 1993 albo blok Kobe na Lebronie 2013. choć taki wsad Giannisa nad KD będzie bardziej efektowny niż na pusty kosz, gdy przeciwnicy patrzą stojąc jak pachołki w omijania

      (2)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Z obroną w meczu było jak z przekleństwami w występie Meek Milla, szkoda że nie było ale dało się obejrzeć.

    (7)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Po co to? To samo prezentują Harlem Globtrotters.
    Można na wesoło ale przy okazji pokazać fajną koszykówkę a tutaj po pierwszej kwarcie poszedłem spać.

    (12)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Fajny weekend, mi się podobało 🙂 a Michalowicz to najlepszy sportowy komentator w Polsce, jego wiedzę mozna czerpać garściami.

    (6)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Ależ ten Simmons jest sztywny. Nawet na takiej luźnej imprezce z implantem koszykówki jako danie główne nie rzuci sobie chłopina za 3. Na szczęście zlot milionerów już za nami, a we czwartek Milwaukee-Boston w ramach rekompensaty.

    (33)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak zwykle przerost formy nad treścią.
    I nie zmieniły tego żadne all star drafty bo i tak to jedna wielka szopka.

    (12)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Żenujące show, niestety byłem w grupie tych, którzy po ubiegłorocznym ASG mieli nadzieję na poprawę widowiska, była namiastka obrony, zacięta końcówka, fajne streetowe akcje, gra do końca i na kontakcie… W tym roku? Cholerny trening rzutów zza łuku. Ciężko było by znaleźć top 5 akcji (Steph bouce pass to Greak Freak, Steph na zakończenie meczu, D-Wade do LBJ, a dalej?). Bardzo szkoda, w przyszłym zniósłbym linie rzutów za 3 pkt, wracając do korzeni… Ciekawe co wtedy pokazali by Panowie All Star.

    (17)
    • Array ( )

      Podanie do KATa i dwutakt z lini za trzy.
      PG13 360
      To tak na szybko. Mysle ze trojki Lilarda tez by sie nadalo.

      Jak ogladasz calosc na league pasie (bez reklam) to inaczej to wyglada.
      Ja nazwalem to zabawą a nie meczem co nie zmienia sensu, że mi sie podobalo. Łezka się w oku zakrecila: Dirk, podanie Wade do LBJ.

      (3)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    czy Durant, Davis, Thompson dogadani już z LA Lakers? LBJ załatwił? Bo chyba temu miał słyżyć ten All-Stars i zmiana formuły rekrutacji zawodników do zespołów. Przecież silne Lakres to mokry sen komisarza cierpiącego na suchoty…

    (2)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Czy mi się podobał mecz gwiazd? Niekoniecznie, podobał mi się tylko alley od Kosmity do Dziwadła, tak ten o parkiet, nad Kevinem(jeżeli mnie pamięć nie myli), ale z drugiej strony myślałem sobie, to też są ludzie, niektórzy potrzebowali takiej przerwy żeby sobie odsapnąć i wyluzować przed dalszą częścią sezonu. Niektórzy muszą walczyć o awans inni po prostu musieli się zresetować, jeszcze inni w głowie mieli rekrutowanie kolegów do drużyny, więc wrzućmy na luz i po prostu patrzmy jak się bawią tak jak Curry robiąc ciekawe podania.

    (17)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Denerwują mnie takie Janusze NBA co wiedzą jak będzie wyglądał mecz all starów a i tak obejrzą tylko po to żeby potem ponarzekać. Jak się nie podoba to po co oglądasz?

    (12)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Nigdy nie rozumiałem dla czego fakt wybierania drużyn przez kapitanów miałby poprawić widowisko. Na jakiej zasadzie ludzie uważali, że przez ten zabieg nagle zaczną się starać i rzeczywiście będą bronić? Każdy wie, że liga NBA to kółko wzajemnej adoracji, więc gdy nie ma w grze strachu przed przegranym meczem i spadkiem z tego powodu w tabeli, bądź odpadnięcia z play-offs, jedynie co mogło by ich napędzać to czysta niechęć jednych do drugiej a w tej lidze tego nie ma. Pomijam Westbrooka i Duranta bo to margines w tej lidze. To było oczywiste, że nowy sposób wybierania drużyn nic nie zmieni, bo niby czemu miałyby.

    Jedyny pomysł, który przychodzi mi w tym momencie do głowy, to po prostu przestać to oglądać na jakiś czas. Gdy spadnie oglądalność władze wymuszą na nich taką grę.

    (12)
    • Array ( )

      Oddaję głos Antoniemu:

      Niektórzy uważają, że jeśli zaczniesz mieszać zupę pomidorową, to od samego mieszania zamieni się w ogórkową. A to tak nie działa, bo składniki zostają te same. Kuchnia czy koszykówka, praw fizyki pan nie zmienisz.

      (37)
    • Array ( )

      Maksymalny kontrakt tylko w przypadku 3 zwycięstw w All Star Gamę i emocje wracają

      (20)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Zbyt wiele kalkulacji i pieniedzy w tym wszystkim a malo zwyklej sportowej zlosci i rywalizacji. Wiem wiem.. takie czasy a szkoda

    (5)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    ” bo wiedzą redaktor Michałowicz zjada „Team USA” na śniadanie.” – to jest prowokacja ? nie wiem o jakiej wiedzy i na jaki temat mowa. Może ekipa TNT nie jest najmocniejsza merytorycznie, ale polecam zobaczyć choćby jeden mecz, który komentuje np. Hubie Brown albo Ralp Lawler (ostatni jego sezon więc trzeba się spieszyć) żeby zrozumieć, że Michałowicz na prawdę nie wie jak to się robi. Nie brońcie go, jest słaby. Może niektórym podoba się jego styl (intonacja, jego spolszczone amerykańskie sformułowanie jak np. “inbitłin” itd.) ale merytorycznie to jest żenada i nikt bez wcześniejszej weryfikacji nie powinien powtarzać tego co usłyszał w trakcie meczu, bo po prostu się ośmieszy.

    (18)
    • Array ( [0] => administrator )

      mówisz o profesorach G
      ja mówię o średnim dniu, średniej dyspozycji, średnim poziomie komentarza panów TBS, TNT i Michałowicza
      zaręczam, że jak się przygotuję do komentowania konkretnego spotkania, pomylisz mnie z Adrianem Wojnarowskim
      mogę mówić o zagrywkach, skąd się wzięły, jaki był wpływ ich implementacji albo fabularnie o do dwóch pokoleń NBA wstecz

      tymczasem ESPN na głównej stronie puszcza Scottie Pippena, który wali żenujące: “LBJ lacks clutch gene that KObe and MJ had” etc.
      To jest komentarz i “specjalista” godny przeciętnego fana, czyli takiego, który NBA śledzi od 73-9 Golden State albo rekordu triple-doubles Westbrooka

      (19)
    • Array ( )

      @Admin – wiem, że bredzą (głównie byli gracze jak Pierce, Barkley, Pippen), ale oni są odsetkiem i jest dla nich alternatywa, bo są goście, którzy tym żyją i na prawdę się znają. A Michałowicz jest w Polsce guru, bo po prostu nikt inny tego nie robi i nie ma odniesienia, a mi jak o nim czytam to nóż się w kieszeni otwiera, bo tak jak pisałem poziom merytoryczny jest żenujący. Co do Twojej wiedzy i analizy to właśnie o to mi chodzi, że gość taki jak Ty, który prowadzi portal w necie i nie “świeci” swoją twarzą, stara się merytorycznie przygotować i poszerzać swoją wiedzę, a w telewizji siedzi uśmiechnięty i dumny z siebie pajac, który basketu nie rozumie i mam wrażenie, że nawet nie próbuje, a zgarnia za to grubą pengę.

      Salut !

      (7)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie mogę Was winić, drodzy redaktorzy, że próbowaliście wczoraj zmienić nastawienie kibiców, w tym moje oczywiście. Ale ten mecz to była taka nuda! Same highlighty sprawiły, że odleciałem myślami do starych, lepszych czasów, sorry.

    (6)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Sorry, ale dla mnie dawanie MVP w czymś takim to jak dawanie MVP w grze w chowanego na podwórku. Jeśli tak rzeczywiście wyglądał cały mecz to nie żałuję, że od kilku ładnych lat nie oglądam. Jeśli to ma polegać tylko na zabawie, to może zmieniliby nazwę tak, żeby nie pojawiało się sformułowanie “mecz”.

    (8)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    W latach dawnych, gdzie gra była ostra, obrona męska, a w meczach PO nie stroniono od brutalnych fauli, mecz ASG z masą wsadów, efektowych zagrań, był wisienką na torcie. Do tego NBA można było widzieć raz w tygodniu na TVP2 i trochę na DSF i czasem jakiś news na CNN World Sport (jak się miało talerz, co wtedy nie było powszechne).
    Teraz w normalnej NBA obrony jest mało, są za to dziesiątki wsadów i setki trójek. Do tego codziennie dostajemy top-10 akcji, skróty, w ilości takiej, że trudno to ogarnąć.
    Zatem co specjalnego i ekstra może zaproponować ASG? Wszyscy już wszystko widzieli, a zawodnicy też nie chcą się mordować. Cała ta impreza “jara” już tylko Chiny i ludzi, którzy zaczynają przygodę z tym sportem. Jak ktoś słusznie zauważył, od samego mieszania zupy jej smak się nie zmieni.
    Swego czasu zlikwidowano konkurs wsadów, teraz dla mnie mogliby zrezygnować z tego wydarzenia. Nie zrezygnują, bo to jest jednak marka i $$$ ciągle ogromna dla ligi, ale dla kibiców to niestety już odgrzewany, mało strawny kotlet.
    I jeszcze na koniec – pięknie liga usadziła Doncica. Rozumiem, że wybór kibiców zlikwidowano, żeby jakiś przypadkowy Chińczyk nie dostał się do S5 w ASG, ale w jego przypadku to szczyt świństwa i pokaz rasizmu. Jak to zauważył Ponitka w studio C+ – gdyby był z USA, to by na 1000% tam grał…

    (21)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Ludzie ale nie ma się co dziwić i płakać. Przecież ten all star game wyglądał jak normalny mecz sezonu regularnego obecnej nba .0 obrony i nawalamy za 3 .

    (3)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Obejrzałem kilka minut, lipa totalna. Łącznie 166 rzutów za 3, dziękuję do widzenia. Po niezłym zeszłorocznym meczu znowu cyrk.
    Silver myśl co zrobić bo publika nie chce takiego widowiska.
    Ja tymczasem czekam na playoffs.

    (9)
  19. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Paka Giannisa po asyście Currego – wow!
    Thompson fauluje Currego za 3, and1- too funny
    Curry na koniec pakuje plecak oburącz po self-alleyoopie – facet nie wygląda, ale fizycznie i motorycznie jest świetnie przygotowany :O
    Dirk 3/3 3pt – mistrz świata w końcu 🙂

    PS Komentarz na poziomie All Star Weekend, tak wiem 😉

    (7)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Fajna rozrywka dla ekipy obejrzeć coś takiego, szczególnie jeśli chce się zarazić basketem kogoś kto nie ma o o nim pojęcia i to chyba jest główną ideą ASG.

    (0)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Przerost formy nad treścią? Oczywiście, przecież to Stany Zjednoczone Ameryki, tutaj nie może być inaczej 😉 Totalny brak obrony? Pewnie, przez pierwsze dwie kwarty i gdy mecz był już rozstrzygnięty.

    Podszedłem do tego meczu z nastawieniem, żeby sobie popatrzeć jak gwiazdy NBA spotykają się i grają sobie gierkę na luzie. Zupełnie jak ja ze swoimi ziomkami na orliku, bo (uwierzcie lub nie) nie w każdym meczu chce Ci się spinać i biegać do każdej piłki. I to w zasadzie dostałem. A nawet dostałem więcej, bo (obviously) ja i moje ziomki z orlika nie posiadamy takich skilli jak ludzie w NBA.

    Pojawiło się w trakcie meczu kilka ciekawych akcji, kilku zawodników ustrzeliło fajne serie (Middleton te trzy trójki z rzędu czy później Lillard trzy tróje z 10 metra). Pobawili się chłopaki, pożartowali i do domu odpoczywać.

    Summa sumarum, moim zdaniem warto było obejrzeć to napompowane show choćby dla Dirka (łapę ma nadal ułożoną, skubaniec) i D-Wade’a (piękne loby sobie rzucali nawzajem z LeBronem, zupełnie jak w 2013). Teraz tylko czekać na Playoffy i już zupełnie inny, wyższy poziom rozrywki. Pozdro!

    PS: Curry co się w dunkera zabawił to ja nawet nie.

    (7)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    Zamiast podawać w karierach zawodników, że ten czy tamten to 4-krotny uczestnik ASG mogliby zacząć podawać, żet o 1-ktorny zwycięzca ASG. Może wpis do CV by ich zmobilizował do lepszej gry.

    PS. Serio MVP nie dla Giannisa? Mocno mnie to zdziwiło. Mimo ich porażki to tylko GA lub SC mogli to dzisiaj dostać a tu niespodzianka…

    (1)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie wiem czy ktoś zwrócił uwagę na zdjęcia poprzedzające ASG, Curry wyglada na nieźle nabitego w tym sezonie. Czyżby zmiana przed PO?

    (4)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    To co gral team Lebron to porazka, team Giannis chociaz probowal grac pod publike, dla widowiska, a Lebrony byle by punktow natrzaskac. Gorszy byl tylko wystep Milla, ktory pokazal ze jego hype spowodowany jest jedynie pobytem w pierdlu, J. Cole za to przesada co skillsy na zywo, widac klase artysty, szczegolnie na tle sztucznie wyhajpowanego Milla

    (2)
  25. Array ( )
    Odpowiedz

    paka currego czy PG to lepsze paczki niz te z slam dunk.

    Mecz zakonczony takim wynikiem to kpina z koszykówki. Oni nie rozumieją, ze lepsze show byłoby jakby mecz był z obrona, ale odpuszczaną na takie akcje 1 na 1 z koszem gdzie gosc by zrobił 360 czy windmill i byloby pieknie. A obrona dodałaby iskry.

    A tak jakbym ogladał and1 mixtape. chociaz and 1 jest ciekawszy bo tam obrona istnieje. A tu. Wiekszosc akcji to trójka bez obroncy, jakis marny alleyup. Nawet wsadów boja sie zbytnio robic zeby czasami sie nie uszkodzić.

    All Pizduś Game.

    (4)
  26. Array ( )
    Odpowiedz

    Już od wielu lat źle się ogląda popisy gwiazd. Takie wesołe bieganie po łączce.
    Jedynie na co czekam to konkurs trójek, tu się czuje rywalizację.
    Wsady – porażka w tym roku, zresztą nic nowego już nie wymyślą, grawitacji nie pokonają.
    Co najgorsze – to wszechobecne zadowolenie, podniecenia, podskoki, klepanie się po plecach.

    (1)
  27. Array ( )
    Odpowiedz

    “Bounce pass” curry’ego do Giannisa po którym greek freak pakuje piłkę do kosza mniej więcej z poziomu 3 piętra:P paluszki lizać:) ozdoba spotkania:)

    (2)
  28. Array ( )
    Odpowiedz

    i to jedyne co lebron wygra w tym roku. A i tak sobie wybrał najlepsza ekipę i jeszcze transfer zrobił:D

    Spiety jak dupa w wiezieniu.

    (3)
  29. Array ( )
    Odpowiedz

    ASG jest po to żeby zainteresować NBA ludzi, którzy ligi nie oglądają na co dzień. Obejrzyjcie mecz z jakimś 10-12 latkiem. Gwarantuję, że mecz będzie mu się podobał. Obejrzyjcie z dziewczyną, która ze sportem ma tyle wspólnego co Jordan z włosami. Taki mecz jej się spodoba. Ten mecz jest po to żeby ściągnąć nowych klientów.

    (2)
  30. Array ( )
    Odpowiedz

    To jest kpina z koszykówki i kibiców. Banda klaunów biegających bez ambicji. Rozkapryszonw panienki za miliony. Lepjej oglądać kosza w europejskim wydaniu. NBA to dno i wkdorosty. W latach 80 i 90 ta banda idiotów nie istniałaby na parkiecie.

    (4)

Skomentuj Zaza Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu