fbpx

NBA draft 2015: power ranking

14

3

Skąd i po co to całe tankowanie?

Jeżeli uważnie śledzicie zakulisowe wydarzenia NBA, to wiecie, że wszyscy chcą dostać pick draftu. W zamian gotowi są oddać sprawdzone w lidze nazwiska, nawet dokazującą gwiazdę albo schodzący wielki kontrakt. Wierzą, że nagromadzenie “praw wyborczych” da im zawodnika, który odmieni losy klubu, zmiażdży system, pozwoli zawalczyć o najwyższe laury. A ponieważ szanse na upolowanie wysokiego picku są odwrotnie proporcjonalne do miejsca w tabeli, zjawisko tankowania przybiera ostatnio zupełnie nowy wymiar. Wszyscy liczą na kolejnego Olajuwona, Jordana, Duncana, D-Wade’a albo chociaż Kawhi Leonarda.

Nie będę może prawił o nazwiskach, które przystąpią do czerwcowego draftu, piątka największych kozaków znana jest od dawna:

*Jahlil Okafor -> porównywany do Ala Jeffersona, wolny, ale ma wielkie i chwytne łapy, potężne cielsko i talent do gry tyłem.

*Karl-Anthony Towns -> porównany do Andrew Boguta, myśli, broni, wszechstronny, zagrożenie także spoza pola 3 sekund.

*Emmanuel Mudiay -> porównywany do Johna Walla, dynamit, dużo widzi, imponująco kozłuje i biega, tylko rzut stanowi kłopot.

*D’Angelo Russell -> ciemnoskóry Manu Ginobili, opanowany combo guard, dobre decyzje, szybki cyngiel, kreatywność, zasięg w obronie. Tylko czy poradzi sobie w lidze jako rozgrywający?

[vsw id=”Mm7OjRqdSkA” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

*Stanley Johnson -> nabity jak Metta World Peace, bestia w obronie, kozłuje, inteligentny z piłką, kiepska mechanika rzutu.

Tyle w ekspresowym, absolutnym skrócie, bo nie o tym chciałem pisać. Dziś przyjrzymy się kto ile nazbierał picków oraz jak mocna będzie pozycja danego klubu w tegorocznym naborze. Loteria wiadomo, lubi płatać figle – każda ekipa biorąca udział w losowaniu może wskoczyć na miejsce 1-3, ale dla dobra naszych rozważań oprzemy się na rachunku prawdopodobieństwa. Jeżeli wszystko wypadnie zgodnie z przyznanymi szansami, najmocniej wyglądają… Philadelphia 76ers, którzy mogą wybierać siedem, a nawet więcej razy!

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

14 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Towns to będzie raczej PF w NBA, przynajmniej w Kentucky gra obok Cauley – Steina. Bardzo ciekawy draft się zapowiada, Knicks chcą pewnie Okafora, 76ers Russella, Lakers Mudiaya, Minnesota mogłaby wybrać Townsa, a Johnson jak ulał pasuje do Magic.

    (7)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciąg wydarzeń prosto z marzeń? Minnesota z drugim numerem wybiera Townsa, a do tego w wyniku trade’u bierze z okolic 11 miejsca Cauley-Steina. Obaj się znają i uzupełniają, więc byłby zajebisty duet w Minneapolis 😀

    (1)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jeśli Sacramento wybierze kogoś niezłego na pozycję PF w tym drafcie to może być Ciekawie w obozie Kings. Collison, Mclemore, Gay, ktoś z draftu, Cousins. Biorąc pod uwagę, że przyszedł nareszcie dobry trener to niezłą paczkę można zbudować.

    (2)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    1/ 76ers (pick 3, 15, 35, 38, 47, 56, 60)

    Wiec tak:
    z 3 jakis kozak
    z 15 pewnie jakis ciec w którego uwierzą
    pozostałe picki to jakis motłoch

    i 2015/2016 tankujemyyyyyyy

    (2)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    @sledziu 24 Nie jeestem pewien czy Magic potrzebują kolejnego atletycznego skrzydłowego który nie ma rzutu z dystansu

    (6)
  6. Array ( )
    Pablito_Wandalito 17 marca, 2015 at 17:08
    Odpowiedz

    Jak NYK ma pick nr 1
    NYK ma najwieksze szanse na ten moment aby miec pick nr 1 nie było jeszcze losowania a tym bardziej sezon sie jeszcze nie skończył
    Historia uczy że niekoniecznie ten co ma szanse na pick 1 wygrywa loterie

    (-2)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Mudiay przypomina mi bardziej Westbrooka niż Wall’a. Lubię Stanleya, typek nie odpuszcza w obronie, ale nie jest nabity tak jak Artest.

    (1)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Podobają mi się porównania. Są mało zobowiązujące. Kiedy słyszę teksty typu “nowy LeBron, Jordan, Penny” krew mnie zalewa. To są dorastający chłopcy, samo NBA to skok na głęboką wodę. A pomyśleć kiedy dochodzi jeszcze presja jak np. w przypadku Wigginsa. Andrew i każdy inny dobrze zapowiadający się prospekt nigdy nie będzie Jordanem czy LeBronem. Wiggins będzie Wigginsem. Natomiast rozwój jego kariery nigdy nie będzie taki jak MJ czy innych będzie to wyłącznie lub aż rozwój kariery Andrew. Bawi mnie taki zrównywanie graczy, że gdyby ten chciał być jak Mike to musiałby już w tym wieku zrobić to i tamto. LeBron nigdy nie będzie jak Michael i odwrotnie. Porównywanie ich to kwestia czysto hipotetyczna, nie grali przeciwko Sobie i w takich samych czasach. Po za tym myślę też, że gracze którzy robią tak gigantyczną różnicę od Rookie Season nie zdarzają często. Więc oczekiwanie statystyk 20 5 5 jest nieco absurdalne. Cieszmy się takimi młodzikami jacy przychodzą, bo za parę lat to oni będą rządzić tą ligą.

    (9)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    A może taka opcja…Lakers biorą w drafcie Townsa i Cauley-Steina. Po kontuzji wraca Randle a na rynku wolnych agentów wyciągają Rondo ? Kobe walczy o 6ty tytuł 😉

    A tak poważnie to Townsa i Steina widziałbym w Knicks. Cauley-Stein pomimo dużego potencjału i gry dla Kentucky jest na razie poza pierwszą rundą draftu. Tak a propo Towns nie ma nic wspólnego z Bogutem. Jest PF i grą mi bardziej przypomina Duncana a Stein to drugi Tyson Chandler. Obaj pod okiem Calipariego grają lepszą obronę niż nie jedna para C/PF w NBA więc Knicks by od razu odżyli. Do tego 2 dobrych free agents (kasa póki co się zgadza) i gramy o tytuł w 2016.

    A propo draftu to jak macie okazje to oglądajcie Terry Rozzier’a z Louisville. Widzę w nim drugiego Wayde’a.

    (0)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Dla zainteresowanych draftem, turniej NCAA March Madness można oglądać live w internecie na oficjalnej stronie. W Polsce trzeba zainstalować sobie program typu Hide IP np. Hotspot Shield, działa sprawdzony:-)

    (0)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Czy drużyny dostają jakiś hajs od ligi za zajęcie wyższego miejsca w tabeli?? Za zajęcie np. 9/10 miejsca w konferencji?? bo jeśli nie, to wiedząc ze marne szanse na playoffy to wtedy bardziej by sie oplacało przegrywac i tankowac..

    (0)

Skomentuj H Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu